Skocz do zawartości
Forum

ania_h83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania_h83

  1. Dorcia - Cris właśnie zadzwonił bezpośrednio do firmy i mu powiedzieli, że koleś powinien był zadzwonić dzień wcześniej i się umówić, czego jednak nie zrobił...I w dalszym ciagu nie mamy żadnej gwarancji, że kolejnym razem jednak zadzwoni i wszystko będzie jak należy, bo powiedzieli po prostu, że skoro teraz nas nie zastał to będzie się próbował skontaktować w inny dzień, ale licho go wie czy tym razem zadzwoni wcześniej czy nie. annusia - Mama dobrze mówi :) Jeszcze wszystko przed Tobą, czekaj cierpliwie, już niedługo dostaniesz kopniaka, zobaczysz :) Rozumiem, że nie możesz się już doczekać, ale to już naprawdę kwestia czasu :) Dorcia - Właśnie doczytałam komplementa na swój temat Daj spokój dziewczyno, aż się zarumieniłam hehe. Jaka ja mądra?? A doświadczenia to mam tyle, że wiem jak pieluchę zmienić i cycka podać Jeszcze się wiele muszę nauczyć :) Co się bulgotek tyczy to ja czułam ich troszkę z Jerkiem, ale tym razem niewiele, tak samo jak u Ciebie było od razu takie jakby dotykanie :)
  2. annusia - Ja też jestem w 19 tygodniu plus 1 dzień i czuję ruchy od dość dawna, ale to moja druga ciąża, więc wszystko dzieje się wcześniej. U Ciebie to pierwsza ciąża?? Jeśli tak to wcale nie musisz jeszcze czuć ruchów. Nawet do 22 tygodnia może być cisza i to normalne, więc się nie przejmuj. A jakie to uczucie...Na początku faktycznie bulgotki, takie delikatne łaskotanie, a potem już pojedyncze uderzenia, takie jakby pukanie w ścianę brzucha :) Na pewno poznasz :) I tak, najpierw czuć pod pępkiem, czasem z lewej, czasem z prawej strony, a czasem na samym środku :)
  3. Wiecie, ostatnio jak mnie nawiedzili panowie od internetu (jeszcze tego, który teraz mamy) to razem z nimi weszła taka pani, która tu w budynku pracuje, sprząta itd. ja ją znam, więc było ok, przynajmniej nie byłam z kolesiami sama, choć i tak wyglądali na sympatycznych. Ale pani była na tyle miła, że zaproponowała mi, że zostanie jak zobaczyła, że ja nie tutejsza. No a dziś chyba nawet dozorcy na dole nie było, bo kolesie się dobijali chyba z 4 razy, ale w końcu odeszli. Po tym dostałam 2 telefony, bo Cris jako numer do kontaktu podał i swój i mój telefon i pech chciał, że zadzwonili na mój, ale ja nie odbieram telefonów od obcych, bo i tak się nie dogadam. Podałam więc numer Crisowi na czacie, bo sobie właśnie klikamy, on zadzwonił ze swojego telefonu, przedstawił się itd. a koleś mówi do niego "Ja nie dzwoniłem na ten numer" i się rozłączył. I teraz nie mam pojęcia kto to w ogóle był, czy faktycznie internet czy nie. Wkurzające to strasznie, że nie zadzwonią WCZEŚNIEJ, żeby się umówić tylko sobie przychodzą o której im się podoba. A zresztą skąd ja mam mieć pewność, że to są w ogóle kolesie od internetu, przecież ich nie znam i na pewno nie będę ich wpuszczać do środka. Ależ zła jestem teraz.
  4. Kofiak, no nie wiem jak to będzie z tym netem, ale właśnie aktualnie jestem z deczka wku*wiona, bo jacyś kolesie dobijali się domofonem do mnie, ale nie odebrałam, bo Crisa nie ma, a ja sama z Jerkiem nie będę przyjmować dwóch obcych wielkich gości co w dodatku pewnie ani słowa po angielsku nie mówią. Zapewne to byli panowie od nowego netu, tylko czemu najpierw nie zadzwonili umówić się kiedy przyjdą, to by Cris jakoś przynajmniej z nimi ustawił co i jak, bo ja sama się nie dogadam. Doczytałam...Na fontanny z siusiaka zawsze trzeba mieć pieluche tetrową pod ręką, a najlepiej zaraz przykrywać po obmyciu siusiaka, wiem co mówię ;)
  5. Mila - Śliczny synuś :) Przypominają mi się czasy kiedy mój taki był :) A teraz to już wielki chłopak :)
  6. Hej, hej! Asiu - Nic się nie stało, ja się za Hanię nie obrażam :) Moja siostra nieraz mówi do mnie Hancia hehe, więc spoko luz, nic się nie dzieje :) Kofiak - Twój brzusio chyba też przystopował, ale fajniutki jak zawsze :) My chyba wszystkie mamy teraz sezon na zastoje brzuszkowe, ale za to rośniemy w kilogramy My w niedzielę jedziemy do Crisa rodziców, więc będę też widzieć jego babcię, która mieszka obok. Nie wiem czy ktoś jej powiedział już o mojej ciąży, bo ostatnio jeszcze nie wiedziała (a byłam tam jakoś jak byłam w 10 tygodniu, więc jeszcze nie było widać). No to teraz jakby co, sama się domyśli hehe. A ja dzisiaj ostatni dzień z Wami, od jutra będę odcięta od świata na kilka dni, ale lipaaaaa.
  7. Maryś - A Ty jeszcze nie śpisz??? Dalej głodna jesteś czy już coś wszamałaś?? U Ciebie teraz 2 w nocy, czyli fantastyczna pora na placki ziemniaczane, polecam Raz na studiach jak mieszkałam z moją siostrą miałyśmy taki dzień, że cały przeleżałyśmy w łóżkach drzemiąc co chwilę, a o 2 w nocy obudził nas głód i poszłyśmy sobie placki ziemniaczane robić hehehe, to były czasy :) A tu mój 19-tygodniowy brzuch :)
  8. Maryś - Do mojej północy :) Czyli do Waszej 4 rano :) U mnie teraz dokładnie 20:42 i spadam, bo mi się naleśnik pali
  9. Monika - Jasne, że będę siedzieć, do północy to na bank albo i lepiej ;) Starych nawyków nie da się tak łatwo wykorzenić ;)
  10. No to do spania dziewczynki, bo już u Was późno :) Ja jeszcze sporo posiedzę, bo młoda godzina :)
  11. Śpicie już?? ;) Nastka - Bardzo fajne mebelki i super, że Ci się na zajęciach podobało :) Na pewno czegoś pożytecznego się nauczysz :) Sama chętnie bym się przeszła, gdybym miała taką szansę.
  12. jbio - O, jaka śliczna :) Z tą rączką na policzku wygląda uroczo :) Czyli będzie Millie?? Dobrze pamiętam? :) Oj, właśnie zauważyłam suwaczek :) Czyli jeszcze Julianna wchodzi w grę?? :) Obydwa imiona ładne :) Dorcia - Jeszcze pewnie niejedna się przed kwietniem dopisze ;) Mnie się wydaje, że mamy już taką stałą brygadę co raczej nie będzie uciekać :)
  13. Aż luknęłam na pierwszą stronkę z ciekawości i właściwie tylko dwie z zapisanych tam dziewczyn się nie odzywają, tzn. gosia_jot i Ewa. Marigold też co prawda nie zagląda, ale u niej chyba wszystko ok, bo widzę ją nieraz na jej październikowym wątku. Youliaa też chyba w porządku i zdaje się, że będzie mieć córeczkę :) A te 2 dziewczyny to przypuszczam, że po prostu nie wciągnęły się w forum :) Tak się czasem dzieje. U nas na wrześniówkach też kilka takich było co się dopisały, a potem nastała cisza.
  14. Natalia - Tak, chyba dla chłopca łatwiej znaleźć imię :) Przynajmniej ja zawsze jakoś miałam mniej problemów z imionami chłopięcymi niż dziewczęcymi i od dawna miałam już swoje typy, podczas gdy dla dziewczynki ciągle nie umiałam się zdecydować - i pewnie dlatego będę mieć dwóch synów haha. Może kiedyś uda się jeszcze córeczka, kto wie, a wtedy będzie Łucja, a może Pola :) Dorcia - No to racja, że lepiej że stało się tak teraz niż później lub gdyby dziecko miało urodzić się chore - jakkolwiek okrutnie to brzmi to jednak zawsze lepiej wcześniej niż później...Jednakowoż to musi być bardzo ciężkie, gdy coś takiego się dzieje, a przecież pierwsza ciąża zdrowa i donoszona - ja bynajmniej zastanawiałabym się dlaczego tak się właśnie stało skoro za pierwszym razem wszystko było dobrze. No ale tego nikt nie wie i wiedzieć pewnie nie będzie i może nawet nie warto tego roztrząsać. A Asia, mam nadzieję, załapie się jeszcze na któryś z kolejnych miesięcy, sporo ich jeszcze zostało, trzymam kciuki! A z tym Gustavo to weź, przestań ;)
  15. Dorcia - Strasznie mi przykro z powodu siostry :( Aż się popłakałam. Wiesz, nawet tak ostatnio na wrześniówkach jedna nasza koleżanka wspominała, że jakiś "pechowy" ten czerwcowy wątek (bo podczytywała), bo już naprawdę wiele dziewczyn straciło tam ciążę...Bardzo to smutne i niesprawiedliwe. Ja się tak cieszę, że u nas na kwietniówkach wszystkie się trzymamy, nie ma żadnych złych wieści i oby tak do samego końca. Naprawdę mamy dużo szczęścia i tego też życzę Twojej siostrze na przyszłość. Mam nadzieję, że szybko ujrzy kolejne dwie kreseczki. Natalia - Sukienka bardzo ładna, body też urocze :) A brzuszki to chyba nam wszystkim ostatnio lekko przystopowały, ale to dobrze, jeszcze jest czas na rośnięcie :) Co do imion to zawsze kwestia gustu :) Zawsze komuś się dane imię będzie podobać, a komuś innemu nie, a i tak najważniejsze, żeby podobało się rodzicom :)
  16. Monika - No jasne, że dla Jeremiasza to ja wybierałam imię hahaha choć niby oboje zrobiliśmy listy imion które lubimy, ale powolutku odrzucałam/-liśmy ;) te co on wybrał. No dajcie spokój, ale nie nazwę dziecka Gustavo czy jakoś tam A że Jeremiasz też mu się podobało, więc stanęło na tym, no i poza tym pisownia podobna, bo po hiszpańsku Jeremías. Wymowa nieco inna - Heremijas, ale generalnie imię podobnie brzmiące w obu językach, a na tym mi zależało. Sebastian pod tym względem jest nawet lepszy, bo różnica w wymowie tylko w jednym akcencie, a tak to pisownia taka sama + właśnie ten akcent. Z Mikołajem więcej zachodu, ale kurde mi się podoba bardziej no ;) A ja dumam co dziś zjeść i chyba znów naleśniki usmażę hehe, bo się Jerek dopomina :) EDIT: Właśnie znalazłam na naszym starym wrześniowym wątku, że ja badałam krzywą cukrową dokładnie w 26t3d, więc nie ma bata, przed Świętami na pewno mnie na to nie wyśle :) Dopiero po Nowym Roku będę pić to świństwo.
  17. Natalia - Dziękuję za dopisanie synka :) Faktycznie, pierwsza stronka coraz ładniejsza :) Już niedługo cała się zapełni. Dorcia - Wszystkiego naj naj z okazji urodzin kochana! :) Zdrowej córeczki (ja dalej obstaję przy swoim hehe ), dużo szczęścia i radości, i spełnienia marzeń! :* A poza tym udanych zakupów! :) Monika - Ja filmik mam z każdego USG :) Fajna pamiątka, mogę w domu oglądać ile wlezie, no a jak mi się jakiś widoczek spodoba to go ciach za pomocą snipping tool i mam zdjęcie ;) Sebastian mi się podoba, ale Mikołaj podoba mi się bardziej hehe i teraz sama nie wiem, bo Cris chyba bardziej jednak obstaje przy Sebastianie no i poza tym jego kuzyn ma na imię Mikołaj (znaczy Nicolas) i mam dylemat, ale spoko, pogadamy i coś uzgodnimy :) Sebastian ma ten plus, że w obu językach pisze się tak samo i wymawia prawie identycznie, a Mikołaj po hiszpańsku jednak brzmi inaczej... EDIT: Właśnie przetestowałam Jerka hehe, kazałam mu wymówić Mikołaj i Sebastain i ku mojemu zaskoczeniu oba mu wyszły bezbłędnie i to z ciastkiem w buzi, więc wyczyn niezły hahaha.
  18. Agata - Cieszę się, że u Ciebie już lepiej :) Oby już zupełnie przeszło i wszelakie leki były zbędne :) Kofiak - Długiej listy imion raczej nie będzie ;) My już w sumie o tym troszkę rozmawialiśmy parę tygodni temu i wtedy padły propozycje Mikołaj i Sebastian, więc myślę, że z tych dwóch będziemy wybierać. Crisowi się co prawda podobają jeszcze jakieś inne, ale u mnie te jego imiona odpadają w przedbiegach hehe, więc znając życie znów stanie na moim ;) A co się glukozy tyczy to ja w ciąży z Jerkiem miałam to jakoś późno, z tego co pamiętam, na pewno grubo po 20 tygodniu to już było. Teraz idę na wizytę 19 grudnia, więc wątpię, że będzie mi kazał to robić jeszcze przed Świętami dlatego obstawiam, że i glukoza i następne USG będą już po Nowym Roku. Ja będę wtedy na etapie 23t + parę dni, więc w sam raz.
  19. Dziękuję dziewczyny za miłe słówka :) Co do imienia to pewnie w weekend wybierzemy, bo teraz Cris mocno zapracowany, a że od soboty nie będziemy mieć netu to będzie dużo czasu na dumanie nad imieniem hehe. Ja obstwiam tego Mikołaja, ale co wyjdzie to zobaczymy :) Pytacie jak Jerek na wieści o braciszku. No więc on jeszcze bardzo mało z tego rozumie, więc nie sądze, żeby go to jakoś szczególnie obchodziło ;) Asia - Witaj! Czyli kolejna mamusia z dzieciaczkiem z 2010 :) Już jest nas tutaj kilka :) Życzę, aby w poniedziałek dzidzia pokazała płeć :) Gosia - Ale masz kolekcję! Super, ja w życiu tylu pluszaków nie miałam :) jbio - hehe, czyli sprawdziła mi się wróżba Będzie dziewczynka! Gratulacje! Co do glukozy to spoko dziewczyny, ja też jeszcze nie miałam i najpewniej będę mieć dopiero po Nowym Roku. Mi się tam nie spieszy jak sobie przypomnę to paskudztwo, fuj... Aaaaa, a te moje zdjęcia, które wstawiłam to sobie sama wycięłam z filmiku dlatego jakość lepsza ;) Takich normalnych fotek dostałam 4, ale na nich nic ciekawego, główka, brzuszek takie rzeczy, a ja Wam chciałam lepsze widoki pokazać ;)
  20. Dzięki dziewczyny! :) No ma ocyska hehe, wygląda jak kosmita na tym zdjęciu Jego starszy braciszek też ma wielkie oczy ;) W weekend pewnie wybierzemy imię jak mąż będzie miał więcej czasu, więc dam Wam znać :) Ulala - Doczekasz się i Ty :) Trzymam kciuki :) Z Nowym Rokiem przyjda nowe szanse i tylko czekać aż będziesz tu takie foty pokazywać :)
  21. Hej! Wpadam się pochwalić, że potwierdził się u nas drugi synek :) Oto on :)
  22. Cześć cioteczki :) Natalia - Dopisz mi synka na pierwszej stronie :) Gin potwierdził, będzie chłopak :) USG spoko, tylko jak dla mnie za krótkie, jakoś tak za szybko wszystko zrobił hehe, ale najważniejsze, że mały ma się dobrze, rusza się, serduszko stuka itd. Wyszło, że jest 4 dni młodszy niż by to wynikało z OM, no ale to się jeszcze zmieni kilka razy, więc to żaden problem :) Następną wizytę mam 19 grudnia, a USG podejrzewam, że dopiero po Nowym Roku i pewnie wtedy wszystko dokładnie pomierzy, bo dziś, tak jak pisałam, nic tam wiele nie naoglądał, tak tylko ogólnie. Z Jerkiem pamiętam takie dokładne USG miałam jakoś po 23 tygodniu, tym razem zapewne będzie tak samo. Nie wiem ile bobas waży, nie dostałam niestety takiej informacji, szkoda. Łożysko na przedniej ścianie, stopień dojrzałości 0, więc wszystko gra :) A tu foteczki :) Z przodu: Siusiak :) Skrzyżowane nóżki: Rączki:
  23. Eh, muszę Wam powiedzieć, że nie będzie mnie z Wami przez kilka dni, bo za 2 dni odcinają nam internet, a jeszcze nie wiem kiedy założą nowy. Cris był niby umówiony na dziś z gościem, ale że musiał iść do pracy do biura to odwołał, bo ja sama w chacie siedzę i nie mam zamiaru jakichś obcych kolesi przyjmować. Tak więc od soboty mnie nie będzie. Nie wiem ile, mam nadzieję, że niezbyt długo i błagam Was tylko - nie piszcie dużo ;) Bo jak wrócę i będę miała 40 stron do nadrobienia to się pochlastam ;)
  24. Kofiak - Zostaw trochę tych smakołyków na imprezę :) Inka - Wpadłabym chętnie dziś do Ciebie na obiad, kocham frytki :) Tak czytam o tych USG i nazewnictwie - połówkowe, genetyczne, jeszcze jakieś inne i powiem Wam, że ja się kompletnie w tym nie orientuję, bo tutaj czegoś takiego nie ma. Mój gin mi po prostu wyznacza termin i ja idę, a co on tam sobie bada to ja dopiero wiem jak zobaczę na monitorze. Pamiętam, że z Jerkiem miałam takie USG gdzie wypokazywał mi wszyściutko, każdy narząd itd. ale nikt tego USG w jakiś fachowy sposób nie nazywał.
  25. Hej! Wstałam, poczytałam, herbatkę wypiłam, teraz lecę się ubrać i na śniadanko. Ja dziś sama, Jerek u babci, Cris w środy pracuje z domu, ale dziś wyjątkowo kazali mu jechać do biura, więc mam cały dzień chatę dla siebie, co tu robić?? Wpadajcie może, zrobimy imprę Monika - No nareszcie jest brzusio! Fajniutki i zgrabniutki :) Spadam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...