Skocz do zawartości
Forum

marciołka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marciołka

  1. marciołka

    Majoweczki 2014

    No i piekna noc za mna - co skurcz to pobudka :/ juz serio bolesne sa wiec mam nadzieje ze szybko przejda w porodowe albo ze mi wody odejda.. bo jak mam sie tak meczyc to ja dziekuje ;)
  2. marciołka

    Majoweczki 2014

    Anitajas trzymam kciuki zeby bylo wszystko dobrze. Moze tofaktycznie tylko czop? Zeszta po badaniu tym dowcipnym tez moze juz cos krwawic jak szyjka rozpulchniona... ja leze i probuje zasnac choc nie wiem czy sie uda ;) no i latam do kibelka co rusz i po cztery kropelki siusiam ;) loj bedzie ciezko tej nocy... ;)
  3. marciołka

    Majoweczki 2014

    Anitajas to moze byc albo poczatek porodu ( ze niby jak krwawe ale nie zywo czerwone tylko takie brazowawe albo rozowe to zwiastun ze lada chwila sie zacznie) albofaktycznie cos moze byc z lozyskiem ( ale wtedy ponoc jest nagly ostry bol). Takze niewiele pomozemy. Moze poobserwuj siebie - jak ruchy sie mocno uspokoja albo przybiora na intensywnosci to jedz do szpitala. Laski nie robia jak zbadaja. No i jakby bardziej bolalo yo tez jedz! Ja sie poddalam i wzielam nospe. Czekam az zacznie dzialac ale boje sie ze mnie cala noc pomeczy. A jutro chce posprzatac dom bo xzuje ze niedlugo moja kolej a lazienka sie prosi o mycie ;) w kazdym razie musze sie wyspac a te skurcze mam co chwile i bola :/
  4. marciołka

    Majoweczki 2014

    Kademal nie demonizuj tej cesarki - da sie przezyc :) ja wciaz licze ze bede miec wybor ;) kurde bola mnie te skurcze. Niech sie albo przeksztalca w porodowe albo ucichna bo nie chce miec kolejnej nocy w plecy... ;p
  5. marciołka

    Majoweczki 2014

    Anelwi spoko loko - ja coś czuję, że się tym jaram jakby na zaś ;) I że to jednak potrwa jeszcze parę dni najmniej... No ale mieć nadzieję zawsze można ;P
  6. marciołka

    Majoweczki 2014

    A mi w końcu czop zaczął odchodzić Juhuuuu może w końcu coś ruszy. I pipka kłuje ;) Aguula, no to mam nadzieję, że to już to - życzę powodzenia :) Ja na razie mam dalej przepowiadające (przynajmniej tak zakładam), ale jeden był taki skurczysyn, że aż musiałam jęknąć :/ Ale i tak liczę, że się rozwinie to w porodowe :) Kasia a nie macie tak, ze położna a automatu przychodzi? U mnie wbija na 4 wizyty domowe plus jeśli potrzeba to dodatkowe też. Ja nie wiem, kiedy odbębni u nas te 4 bo ja chcę z dziewczynkami później nad jezioro jechać ;) A co do upału w domu to ja na szczęscie nie mam się czym martwić :) Przy Zosi mieliśmy mieszkanie z 3 oknami - wszystki na południowy zachód - była masakra, na szczęście prawie całe wakacje z nią siedziałam nad jeziorem.Teraz w domu mamy taka izolacje, że jest chłodno latem, do tego gres na podłogach. Nawet nie montujemy klimatyzatora bo nie potrzeba. Ale zobaczymy jeszcze jak będzie na górze - tam jednak skosy, pod dachem, niby też izolacja dobra, ale wyjdzie w praniu. W razie czego klimatyzację mamy, ale mam nadzieję, że nie będzie konieczny montaż
  7. marciołka

    Majoweczki 2014

    Kurcze agataluk to pieknie ze tak szybko :) w ogole fajnie ze juz sie urodzila ale tez fajnie ze juz w domu jestescie. Dzis wlasnie rozmawialam z kolezanka z holandii - mowila ze tam z automatu rodzi sie w domu tj to jest taka pierwsza podst opcja. Mozesz wybrac szpital ale wiekszosc woli w domu. No i w szpitalu tez nikogo nie trzymaja zeby ttlko kase dostac jak to mamiejsce u nas... Mega zazdrosc siedzi teraz we mnie wiec trzymajcie mamusie kciuki za nas - ciezarowki :)
  8. marciołka

    Majoweczki 2014

    Wow aguula no to jednak przestaje narzekac na pogode u nas ;) choc po dniu w takim sloncu mam zdziebko dosc... kasia ja tez marze o prysznicu ale ze czeka mnie jeszcze spacer z zonia to odpuszczam i wezme po powrocie. Na szczescie w domu mam dosc chlodno :) Kurcze wrocilismy do chaty i znow mialam kilka skurczow. moj maz dotknal takiego napietego brzucha i sie zdziwil ze tak mocno to mu powiedzialam ze to podobno pikus i beda jeszcze silniejsze ;) chyba skapowal skad u mnie takie leki przed porodem ;) A tak w ogole to najadlam sie truskawek i moge jechac rodzic ;) mam nadzieje ze w nocy sie cos wyklaruje hihihih
  9. marciołka

    Majoweczki 2014

    Ja po ktg. Oczywiscie ok wszystko. Tetno malej w normie. Skurcze tak po 30 jeden tylko byl na 60. Ale jak juzmnie odpiely to znow mialam mocniejszy. Kurde mam nadz ze jednak na dniach urodze a nie za 2 tygodnie :/ Ja sie troche boje tego poogu w upal. Przy zosi plamilam przez 10 tygodni (!!!) ale moze teraz tez w miare pojdzie.
  10. marciołka

    Majoweczki 2014

    Goraco strasznie. Ja mieszkam w okolicy prawie bez drzew i pierwszy m-c bede musiala tylko rano i pod wieczor spacerowac. Ale potem jade nad jezioro tam lasy i duzo lepiej bedzie w upaly :) kasia a jak znosisz polog w taka pogode?
  11. marciołka

    Majoweczki 2014

    Judytka pomyśl inaczej - ostatnie chwile wyłącznie dla siebie :) Wiem, ze to nie do pomyślenia, ale za 2 lata pomarzysz o weekendzie solo ;) Ja jeszcze w domku. Co jakiś czas mam skurcze, ale nie są regularne. Mi sie marzy, zeby wyszły na ktg i żeby się okazało, że mam jechać do szpitala, że to już ;) Wiecie, ja mam skurcze od 14 tyg ciąży i zaczynam się bać, że przegapię początek porodu ;) Jakby nie patrzył macica jest już mocno wyćwiczona, skurcze są bolesne, ale znośne, więc jakby to było już to to ja siedzę sobie w domu i nawet nie wiem, czy się tym przejąć czy nie ;) Aaa i wczoraj 2 razy mnie przeczyściło a dziś raz, ale kurde jadłam kapustę kiszoną, więc może to po niej ;)
  12. marciołka

    Majoweczki 2014

    Agataluk świetna wiadomość!! Aż mi się gęba cieszy, bo się nieźle naczekałaś
  13. marciołka

    Majoweczki 2014

    Heheheh Anelwi ja coś czuję, że jednak jeszcze to potrwa ;) Skurcze już mi się wyciszyły - wzięłam prysznic jak w poradach i od razu stop... Może nie trzeba było brać heheheh Ale powiem wam, ze w nocy miałam dziwne uczucie. W pewnym momencie mnie obudziło poczucie, że coś mi się przesuwa jakby w dół. Myślałam nawet, że może wody mi chlusną czy coś, ale nie. I tak się zastanawiam, czy możliwe, ze to dzidzia się przesunęła?? Jak pod prysznicem na kucaka włożyłam palce to poczułam coś mega twardego - może to główka? Jeny mnie czeka dziś pół dnia we Wrocławiu :/ A zgrzew już teraz nieziemski i stopy już mam spuchnięte... Jadę w brzydkich sandałach, wezmę na zmianę klapki coby między ludźmi jakoś wyglądać :) Kasia a powiedz mi wy zakładałyście jakiś osobny wątek na noworodkach? Pamiętam jak Zo się urodziła to nas z automatu przenieśli ;)
  14. marciołka

    Majoweczki 2014

    Hejka ja dzis za to jakbzombie bede... od 3 w nocy mecza mnie skurcze. To te przepowiadajace ale juz mocne i bolesne (choc nie na tyle zebym nie mogla spac miedzy nimi ;)). Na 12 mam ktg ale jak znam zycie to do tego czasu wszystko sie uspokoi i kolejne bedzie za tydzien...
  15. marciołka

    Majoweczki 2014

    Judytka nic sie nie boj - to bedzie duzy krok do przodu i popatrz jaki piekny final cie czeka! A jak nie chcesz ro ja chetnie pojde na ten porod za ciebie ;)
  16. marciołka

    Majoweczki 2014

    Agataluk nie gadaj! U mnie ja baran maz byk a zosia tez skorpion :) hihihi ale podobnie :) no i nie da sie ukryc- mieszanka wybuchowa... choc u mnie w domu bylo jeszcze lepiej - ja baran siostra byk mama skorpion a ojciec koziorozec... oj iskrzylo czasami ;) My po spacerze i lodach. Stopy mam jak balony. Palce u rak jak serdelki. A to dopiero poczatek - jutro w najwiekszy upal w miescie bede. Dobrze ze w domu chlodek...
  17. marciołka

    Majoweczki 2014

    Oj kademal ja cos czuje ze bede na koncu. Mam jakies przeczucie ze ulka zrobi mi na zlosc i sie urodzi 2 czerwca jak moja tesciowa ;) a tak serio to trzymam kciuki zebesmy sie jednak rozpakowaly na dniach :) Przed chwila odkrylam 1 rozstep na brzuchu taki ok 2-3cm dlugi :/ ukryl sie cwaniak od spodu i dopiero dzis go wypatrzylam... kasia sprobuj na poczatek ze dwie truski i sprawdz reakcje. Ja jadlam warzywa i owoce jak zo byla ba cycu. Teraz tez zamierzam bo to jednak samo zdrowie tylko trzeba pilnowac czy dziecku nie zaszkodzi...
  18. marciołka

    Majoweczki 2014

    Sylwianna, wielkie gratulacje!!! Agataluk, supertancko, faktycznie nie odbieraj na wszelki wypadek telefonów od nich do czwartku ;) Jejejjejjjj ale ci zazdroszczę :) Ja jutro mam ktg i się już umówiłam z laskami z pracy, ze w takim razie zajrzę na kawę, choć nie ukrywam, że miałam nadzieję, że im już wtedy wyślę zdjęcie Uliśki ;) A tu dupa - ale skoro siedzi w brzuszysku, to i tak nic nie poradzę ;) Jeszcze miałam nikłą nadzieję, że może coś ... położyłam się tak koło 11,30 i spałam do 13,30 ;) 2 razy mnie wybudzał ból brzucha, ale oczywiście dalej nic. Mój jak wyszłam z pokoju znów z tym pytaniem czy już rodzę ;P eee tam Cichadoro no to piękny stres :/ My mieliśmy podobny jak Zo odebraliśmy. Co prawda listopad, ale i tak ją przegrzaliśmy tyle że w nocy. Po kąpieli nałożyłam jej bodziak z długim, skarpetki, na to owinęłam flanelą, potem rożek, no i "dla bezpieczeństwa" na noc do łóżka - oczywiście pod kołdrę. Leżymy i słyszymy a ona nagle zaczyna sapać, jęczeć... No masakra, a w domu oczywiście mieliśmy ze 23 stopnie... Porażka, dopiero jak ją poodwijaliśmy to się uspokoiła...
  19. marciołka

    Majoweczki 2014

    Kademal no ładnie - tylko faceci potrafią takiego bigosu narobić ;) Mój z rana do mnie, po moich wczorajszych płaczach i rozterkach - to ty jeszcze nie urodziłaś? I się chichra ciołek jeden :P Izzi, no jakoś utknęła tam w środku i nie chce jej się tyłka na zewnątrz ruszyć ;) Co do okresu po cc - ja dostałam po pół roku (heheheh dokładnie w moje urodziny, byłam mega happy ;P) Judytka powodzenia jutro, dasz radę i będziesz już po :)
  20. marciołka

    Majoweczki 2014

    Dzien dobry :) a przynajmniej mam nadzieje ze bedzie dobry ;) ja dzis pobudka po 6 choc z nerwow zasnelam kolo 1... teraz sobie czytam i rozmyslam. Sprawdzilam sobie kalendarz i w najgorszym przypadku urodze za jakies 3 tygodnie :/ madafaka musze cos wymyslic wczesniej jakies ostrzejsze spacery czy cos ;) agataluk nie zazdroszcze... i tak sobie mysle ze moze powinnas sie dla nich zrobic upierdliwa? Daleko masz do szpitala? Jak nie to jezdzij tam codziennie na to ktg! A co ;) w koncu ktos sie zlituje ;) ja ktg mam jutro. I mialam nadzieje ze juz na nie nie pojde a tu nici z planow ;)
  21. marciołka

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny ale wam fajnir ze macie maluchy juz na zewnetrznej :) i niech sie te wszystkie slodziaki dobrze chowaja i zdrowo rosna!!! Ja za to mam jakis kryzys - chalka sie piekla i moj mowi ze musze isc juz sprawdzic no i fakt byla juz gotowa. A ja do niego wypalilam "spier..." potem sie poplakalam bo wama wize ze sie zachowuje jak idiotka. Poza tym my nawet jak sie sprzeczamy to tak sie do siebie nie odzywamy. Za chwike przyszla zosia zobaczyla ze placze i zaczela od razu do brzucha mowic zeby ula jyz wyszla bo mama jest zmeczona. No to sie poryczalam jeszcze bardziej i juz mnie ten nastroj sie przyczepil na dobre... ja juz serio nie mam sily i marze o porodzie i o tym zeby miec ta krusxynke juz w domu...
  22. marciołka

    Majoweczki 2014

    Malinka gadam do niej i czuję się jak ciołek bo nie słucha ;) hehhehe pewnie już tak zostanie, że zdanie mamy będzie miała w pompce ;) Kurcze niefajnie masz, że sama tam jesteś... Ale popatrz wszędzie zdarzają się dobrzy ludzie - ta położna wydaje się być do rzeczy skoro tak się tobą przejęła. Mam nadzieję, że jutro wszystko będzie gites, a to białko jak niewielkie ilości to nie musi nic znaczyć złego. Ja miałam raz w tej ciąży i nic to nie było złego (ale ja miałam tylko ślad białka, nie wiem, jak to u was oznaczają...). Najważniejsze, że masz teraz tam jakby nie patrzył bratnią duszę i może dzięki temu, że się tak przejęła to cię będzie dokładniej monitorować :) Trzymam kciuki Misi cieszę się, że pomogły te rady ;) W sumie i tak każda inaczej przechodzi, ale skoro coś się przydało to jestem happy :)
  23. marciołka

    Majoweczki 2014

    Anelwi ja mam podobne odczucia do twoich - mam stracha, ze akurat teraz coś przegapię. W sumie mocno irracjonalny lęk, ale co poradzisz... I jeszcze to czekanie do nie wiadomo kiedy... Ja się serio boję, że urodzę w czerwcu :/ A już bym chciała wtedy mieć Ulinkę od kilku tyg ze sobą ;) Na dodatek Zosia ma teraz 1 czerwca jakiś przegląd piosenki i dziś przyszła smutna z przedszkola, ze mnie może nie być na jej występie, bo mogę wtedy rodzić - no i jak jej wytłumaczyć, ze nie mam na to żadnego wpływu?
  24. marciołka

    Majoweczki 2014

    Kasia fajnie masz, że już z niunią w domku :) I jeszcze pogoda teraz piękna to nic tylko korzystać Ja posprzątałam dom, zrobiłam pranie, jeszcze nie poprasowałam, ale mogę później albo jutro (i tak dojdzie dzisiejsze pranie do obrobienia ;)). Teraz wybieram się po jajka do sklepu bo chcę chałkę upiec :) Taka mnie naszła ochota
  25. marciołka

    Majoweczki 2014

    O kurde to faktycznie nie za wesoło :/ A jak się ogląda ten serial "midwives" to tam wszystko wygląda na taką profeskę... Ja pikole Agataluk zastanwó się, czy jednak się nie karnąć do Polski ;) Mi gin powiedział, że jak nie urodzę o czasie to mam wziąć 7 dni zwolnienia od internisty i przyjść do niego w terminie i on mi da skierowanie do szpitala. Już na wszelki wypadek umówiłam obie wizyty, ale wolałabym jednak urodzić wcześniej.... Anelwi, ja mam raz w tyg ktg, tj miałam jedno do tej pory - w zeszłą środę, teraz w tę mam kolejne. Ponoć gin sprawdza wyniki i w razie potrzeby zleca częstsze, choć kurde nie wiem, jak to jest bo jak miałam ostatnio to jego nie było i nie wiem, czy oglądał... Teraz się zapytam położnej jak to jest, bo jednak jak mam mało tych wód to mega ważne, żeby dobrze monitorować malutką... Ja robię kąpiel dla stóp właśnie. Właczyłam "Piekny umysł" i moczę giry. A prasowanie i sprzątanie czekają ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...