-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez slonko2802
-
viosna kupa kasy! Ale to chyba za większą ilość badań. Mi gin zleca na raty badania i narazie tylko 20 zł zapłaciłam za TSH jeśli dobrze pamiętam. Ale oczywiście na nfz wszystko. Ja też myślę że u Ciebie będzie córa i u madzi i renatki też :)
-
A to czytałyście? Super tekst I coś w tym jest ;) Zachowanie matki przy kolejnych dzieciach Twoje ubrania: Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * * W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra . Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
-
artam mam nadzieję że obejdzie się bez szpitala. A w pierwszej ciąży też tak szybko skurcze miałaś czy później trochę? Chociaż u mnie też już szyjka zaczyna się skracać, a dopiero 13 tydz., poprzednio zaczynała się skracać po 20 tyg. No zobaczymy co będzie... A u mnie ostatnio faza na zsiadłe mleko, cole i jabłka Kurcze musze zrobić przegląd w szafie i w jakieś bluzki się zaopatrzyć, bo normalnie nie mam w czym chodzić ;) Aaaaa i w końcu moje piersi drgnęły z małego B zrobiło się normalne B niewiele, ale lepsze to niż nic :))
-
groskova taki twardy brzuch to stawianie się macicy (skurcze) wg mnie - miałam coś podobnego w pierwszej ciąży. Gin wtedy przepisała no-spe, magnez i oczywiście dużo odpoczywać. Jeśli nic dodatkowo się nie dzieje, to raczej nie ma się czym martwić, ale to tylko moje zdanie.
-
czyli termin na grudzień? I nic się nie chwaliłaś że testa robiłaś - Ty to jesteś ;) I jak tam się czujecie? Jak mąż? szczęśliwy pewnie co?
-
madzia no nie mów!!!?????? udało się?????? który tydzień? Ale super :) gratuluję ogromnie
-
Próbuje zdjęcia dodać, ale chyba nic z tego
-
Dzięki za życzenia w imieniu Wojtka Nelson to mój też chyba ma jakieś kompleksy, bo też wybrał sobie taki do zrobienia że szok. Szwagier też zrobił swoim dzieciakom, jak mi się uda to wrzuce fotki :) I widze że Przemo do największych nie należy, bo on to spodnie raczej 80 jeszcze nosi renatka my czapeczki przeważnie zakładamy, takie cienkie teraz, a wiążemy tylko jak wieje wiatr. Biorę pod uwagę ząbki, ale sama nie wiem czy to to. Oczywiście syrop przeciwbólowy dostaje ma-mmi to witamy w klubie i oczywiście gratulujemy! chłopaki rządzą widze :)) Mi termin też się przesunął wg usg z 27 na 24.10. To ja Ci może mojego podrzuce, to go ponosisz ;) Nie miałabym nic przeciwko gdyby nie ciąża i ta moja nieszczęsna przepuklina...
-
viosna u nas Przemo głównie w piasku się bawi, spaceruje albo siedzi w autku (podobnym do tych co przy sklepowych wózkach). I tak jak u Nelson zbieranie kamyków i grzebanie w ziemi :) No i najlepszego dla Wojtusia z okazji imienin :) A chłopaki, Wojtek nadal lekki katar ale do przedszkola chodzi, a Przemek? Znowu kiepska noc za nami, pojęcia nie mam czemu tak płacze w nocy... Raczej nie jest to związane z chorobą, bo dostaje na wieczór syrop żeby go kaszel nie męczył i w nocy nie kaszle, gorączki nie miał, więc obstawiam albo zęby albo brzuszek... W takich sytuacjach żałuję że jeszcze nie mówi ;) Nelson ale Szym kilometrów nastukał :) mój owszem coraz więcej potrafi przejść, ale jeszcze często chce na rączki. No właśnie pochwal się jaki plac zabaw mój małż też chce chłopakom zrobić, ale sam (nawet zjeżdżalnię do tego już kupił) A my zaraz na dwór, tylko mi się pranie wypierze :) I w tym tygodniu wybieram się do lumpka ale raczej za spodniami dla Wojtka, dla siebie pewnie nic nie kupię
-
co do nieobecności mężów to ja się już przyzwyczaiłam. Mój jest w domu głównie jak jest brzydka pogoda, a i wtedy nie zawsze, bo albo w pracy, albo coś z autami robi albo na budowie i tak w kółko. Wojtek z nim czasem idzie, ale Przemo jeszcze za mały więc głównie ze mną Nelson tylko 4-5 kg?? Ja już mam ponad 3 kg na plusie :/ a gdzie tam do końca. A czy to ucho? Nie wiem, lekarz już zaliczony i na szczęście narazie jeszcze bez zmian na oskrzelach. Chociaż tyle :) i póki co bez antybiotyku. Coś mi się wydaje że w naszym przypadku mucosolvan i pulmex baby bardzo pomagają A jak wracałam ze sklepu z wózkiem to mi się kurde jakaś śruba odkręciła i wózek się zaczął składać z Przemkiem w środku ;) ale że już prawie zasypiał to go to nie ruszyło. Dobrze że mam blisko do domu, to jakoś żeśmy się dokulali
-
hejka u nas średnio... dzisiejsza nocka super, bo wstawałam do Przema tylko przed 6, za to poprzednia to była masakra - koło północy tak zaczął płakać że tylko noszenie na rękach pomagało. No i po tygodniu samego kataru pojawił się jeszcze kaszel, więc dzisiaj znowu do lekarza...
-
hejkaa Ja coś dzisiaj nie w humorze... A powiedzcie mi czy oprócz wiatamin bierzecie jeszcze te kwasy DHA? Bo ja się zastanawiam...
-
ma-mmi no może chociaż u Ciebie córcia będzie :) viosna ja dzisiaj wsadziłam Przema do wózka chwilę powoziłam w miejcu i zasnął Nelson ja też bardzo chciałam mieć dziewczynkę, ale widać nie była mi pisana, także cieszę się z tego co mam. Tobie oczywiście życzę żeby marzenie się spełniło za 3 podejściem :) A moje chłopaki dały się dzisiaj mamusi wyspać Przemek tylko raz w nocy się przebudził i wstał przed 7, a Wojtek całą noc przespał w swoim łóżku :)) normalnie syn mi dorasta ;) Pogoda super, pierwszy spacerek już zaliczony. No i przywieźli nam pustaki na budowę, oczywiście facet się zakopał autem na naszej działce i musiałam lecieć po sąsiada żeby go traktorem wyciągał - nie ma to jak pomoc sąsiedzka
-
malineczka wszystkie tu trzymamy kciuki za Ciebie, więc napewno wyniki będą dobre :) Kleopatra ja nie mam w domu zwierząt, ale jak jesteśmy u teściów to nie mogę znieść tej sierści walającej się dosłownie wszędzie. Podziwiam ludzi, którzy trzymają zwierzaki w domu Ufff, też się wystraszyłam tego tekstu że miło było poznać... Mam nadzieję dziewczyny, że mimo wszystko zostaniecie z nami :) A moje chłopaki dały się dzisiaj mamusi wyspać młodszy tylko raz w nocy się przebudził i wstał przed 7, a starszy całą noc przespał w swoim łóżku :)) normalnie syn mi dorasta ;) Pogoda super, pierwszy spacerek już zaliczony. No i przywieźli nam pustaki na budowę, oczywiście facet się zakopał autem na naszej działce i musiałam lecieć po sąsiada żeby go traktorem wyciągał - nie ma to jak pomoc sąsiedzka
-
Alicja no właśnie wiem, zobaczymy czy przyjdą, bo na wątku listopadowym jak zamawiałyśmy to nie do wszystkich doszły a tu próbka mleczka do prania http://lovela.pl/o-programie.html
-
artam no nie zazdroszcze, u mnie skurcze były ale wystarczała no-spa i magnez. Oby tym razem nie był potrzebny pobyt w szpitalu, bo wiem jak ciężko zostawić jest dzieciaczka/i w domu. Sporo kosztuje to usg, ja niestety ze względów finansowych nie mogę sobie na takie badanie pozwolić destefani strachu się nieźle najadłaś, ale najważniejsze że synuś zdrowy :) A z Musteli tu coś można zamówić https://www.facebook.com/MustelaPolska/app_343854615730022 U mnie nareszcie słoneczko także spacerek zaliczony Jeśli chodzi o wózki to ja się nie wypowiem, bo mam po pierwszym synku najzwyklejszy Tako i zmieniać nie będę Alicja ja też już zamawiałam te próbki, ale nie wiem czy przyjdą, bo już raz dostałam przy poprzedniej ciąży Caroline no domyślam się że chcielibyście jak najszybciej wrócić do starań, ale może faktycznie lepiej się przebadać dokładnie i kolejną ciąże donosić. W sumie sama nie wiem co zrobiłabym na Twoim miejscu, ciężka sprawa...
-
angel_mouse to normalne że brzuszek od czasu do czasu boli, bo macica rośnie. Ale jeśli się martwisz to zawsze można zapytać lekarza, w końcu od tego jest :) Larissa w takim razie ja chce nad morze Alicja między 11 a 14 tygodniem każda powinna mieć u swojego gina usg genetyczne, właśnie wtedy bada się najważniejsze parametry. Może wszystko było w porządku i dlatego lekarz nic nie powiedział, chociaż wg mnie powinien mówić takie rzeczy. Moja pokazywała mi wszystko co sprawdzała i mówiła czy ok, paluszki nawet razem liczyłyśmy :) O badaniach prenatalnych powinien wspomnieć, ale nie są one obowiązkowe, ja się nie zdecydowałam na nie. To że obwód głowy wskazuje na inny tc niż np długość ciała to jest w normie. Mi w poprzednich ciążach wychodziła różnica nawet 3 tyg., więc tym się narazie nie martw. A jeśli gina coś zaniepokoi to napewno powie, albo zleci dodatkowe badania. Chyba dobry pomysł żeby się zapisać do innego lekarza, może będzie bardziej rozmowny :)
-
Nelson a co mi innego pozostało? Jedynie cieszyć się że dzidzia zdrowa, płci już nie zmienie ;) Wkurzałam się przy 1, że nie dziewczynka, przy drugim to samo, a teraz już na spokojnie. Wystarczy że wszyscy wokoło mi współczują, że kolejny chłopak a nie córa. Dzwigać nie powinnam, ale niestety często się zapominam :/ Tak to już jest, że dzieciaczki potrafią dać nam pozytywnego kopa i oby jak najdłużej :) Ja z racji tego że Przemo ma katar, to wzięłam go do swojego łóżka w nocy i kurcze jaka to jest wygoda jak nie trzeba wstawać z łóżka ;) ale nie ma go co przyzwyczajać, bo potem się go nie pozbędziemy ;)
-
A ja mam taki problem - jak chcę pogrubić jakiś wyraz pisząc posta klikam na ikonkę B i w tym momencie odsyła mnie na stronę główną forum. Da się z tym coś zrobić?
-
ma-mmi no szybko płeć poznałam :) niby to 12 tydzień dopiero, więc mogła się pomylić, ale ja tam swoje wiem. Z resztą od początku mówiłam że będzie synuś. Ciekawe czy u Was będzie córcia ;) renatka to tak jak u nas z tym szczepieniem, tyle że my odkładamy przez katar :/ Ja w 1 i 2 marzyłam o córci, ale jak za 2 razem się okazało że to chłopak, to już wiedziałam, że na córe nie mam co liczyć nawet za 3 razem :) Cóż, może chociaż wnuczki się doczekam hehe. A te nasze obserwacje to nie jest reguła, w każdym razie życzę córci :) Przemek lubi słuchać piosenek na mini mini, choć w sumie każda muzyka mu się podoba, ale raczej puszczamy z tv. A na dwór wychodzimy na nóżkach, ale my przeważnie koło domu spacerujemy, bo działka duża. Jak wychodzimy gdzieś dalej to wózek jak najbardziej
-
malineczka to czekamy na wyniki, ale trzymam kciuki żeby wszystko było ok :) maadzia u mnie pada :( a tak fajnie już było, ale może w końcu jakaś zieleń się pojawi po deszczu :) destefani ciekawa jestem co ten drugi lekarz Ci powie. Mam nadzieję że wieści będą podobne do tych pierwszych :) Larissa to gdzie Ty mieszkasz że słońce u Ciebie? Ja się w takim razie przenosze Kleopatra my nie zdążyliśmy wyjść na spacer :( ale może popołudniu słoneczko się pokaże choć na chwile artam ja skurcze miałam w 2 ciąży od 35 tc. Gin nawet mnie chciała wysłać do szpitala z tego powodu, ale odmówiłam i dobrze bo mały urodził się w terminie A u mnie fajna reakcja na 3 syna - "znowu chłopak?", "no nie, szkoda że nie dziewczynka" i tak mnie wszyscy żałują. Kurcze no, co za różnica ważne żeby zdrowe było. Oczywiście że dziewczynka mi się marzyła, ale przecież synusia też będę kochać. Wkurzają mnie tym gadaniem. W sumie to dopiero 12 tydzień, więc to nie jest na 100%, ale ja tam wierzę że to kolejny mały mężczyzna :) Nawet suwaczek od razu niebieski zrobiłam ;) A ja pierwszy raz się nie poryczałam, jak dowiedziałam się że będzie chłopczyk. Bo przy pierwszych 2 bardzo chciałam dziewczynki hehe
-
Wiesz, najgorzej jest za pierwszym razem, wtedy się nawet poryczałam, a teraz dla mnie to norma. Bylebym nie musiała w szpitalu leżeć, bo tego to chyba nie przeżyję ;)
-
lutka u mnie było to samo - 1 i 2 ciąża pessar od ok. 30 tyg. i gin też mi powiedziała że taka moja uroda (obu urodziłam w 38 tyg). Z tym że pewnie jak mi zaleci, to go kupię choć tani nie jest (jakieś 160 zł).
-
viosna ciężka sprawa z tym prezentem, ale napewno coś wymyślisz :) Chciałabym żeby Przemkowi faktycznie nic nie było, zobaczymy co czas przyniesie. Oczywiście od piątku Wojtek ma katar i nie mogło być inaczej, dzisiaj już Przemo zakatarzony :( więc ze szczepienia narazie nici. Ciekawa jestem jak to się skończy, bo pewnie nie na samym katarze, ehhhh No i jestem po usg genetycznym. Wieści jak najbardziej dobre. Maluch zdrowy, przezierność ok, kość nosowa jest, kręgosłup ok, 2 rączki (5 paluszków ), 2 nóżki i między nimi siusiak hahaha. Także potwierdzam to co mówiłam wszystkim od początku - będzie kolejny synuś. Oczywiście troszkę gorsze wieści też są, bo już szyjka zaczyna się skracać, więc pewnie bez pessara się nie obędzie. No i gin stwierdziła, że prawdopodobnie mam przepuklinę :(
-
hello co do rozstępów to mi pojawiły się pod koniec pierwszej ciąży, mało bo mało ale zawsze. W drugiej trochę przybyło i teraz pewnie też coś nowego na brzuchu mi się pojawi :/ Alicja ja nie zauważyłam jakiejkolwiek zmiany ani w samych brodawkach ani w piersiach. Zobaczymy jak to będzie z karmieniem, bo większe brodawki chyba je ułatwiają A ja po genetycznym dzisiaj. Wieści jak najbardziej dobre. Maluch zdrowy, przezierność ok, kość nosowa jest, kręgosłup ok, 2 rączki (5 paluszków ), 2 nóżki i między nimi siusiak hahaha. Także potwierdzam to co mówiłam wszystkim od początku - będzie kolejny synuś. Oczywiście troszkę gorsze wieści też są, bo już szyjka zaczyna się skracać, więc pewnie bez pessara się nie obędzie, ale u mnie to już norma. No i gin stwierdziła, że prawdopodobnie mam przepuklinę :( Prawie zapomniałam - destefani super że z dzidzią wszystko ok i gratuluję synka :))