Skocz do zawartości
Forum

slonko2802

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez slonko2802

  1. raczej nie czytuje, a jest tam coś ciekawego?
  2. no to nie jest taki drogi, sama może sobie kupie, bo femibion z tego co pamiętam to 2 razy tyle kosztuje
  3. no ja właśnie też dlatego magnez sobie kupiłam :) narazie nie brałam nic z DHA, bo femibion strasznie drogi, a ten prenatal z DHA ile kosztuje?
  4. hehe też tak miałam najbardziej chciałam zobaczyć porodówkę, dowiedzieć się co mnie czeka i co mam ze sobą zabrać. Na szczęście udało się to zrealizować na tych 2 spotkaniach na które zdążyłam ;) łykam witaminy, ale odkąd gin powiedziała że maluch większy o 2-3 tygodnie, to biorę co drugi dzień - femibion i ostatnio zaczęłam magnez. A ty łykasz?
  5. napewno będzie super :) a tą szkołę to masz w szpitalu w którym będziesz rodzić? bo nie pamiętam czy pisałaś...
  6. madzialska mój też mnie czasem o 5 budzi jak do pracy wstaje, ale przeważnie udaje mi się potem jeszcze zasnąć. Sen nieciekawy, ale narazie się tym jeszcze nie zamartwiaj, na to przyjdzie czas później ;) A co to za tajemnice? to oby szybko przyszło, bo ja bym już chciała wiedzieć hehe No i daj potem znać jak było w szkole rodzenia
  7. hej mamusie magda no kope lat ;) fajnie że się odezwałaś i mam nadzieję że teraz już się będziesz regularnie udzielać z tymi infekcjami to sobie możemy ręke podać :/ a jeśli dobrze widze, to będzie u was drugi synuś (tak jak u nas ), a imię już wybraliście? meringue trzymam kciuki żeby jednak mamie się udało przyjechać, bo samej napewno nie będzie ci najlepiej. A mnie się podobają wszystkie imiona które wybraliście a ja wczoraj byłam na działce u teściów i objadłam się malinkami i jeżynkami mniammmmmm dzisiaj za to idziemy z synkiem do koleżanki, która ma 3 dzieci (2 i pół roku, roczek i 2 miesiące), pewnie będzie wesoło :)
  8. valkiriamadzialskaCi faceci to wszyscy tacy sami-oni zawsze twierdzą, że jest tyle czasu i że zdąży się ze wszystkim :) dokładnie, tylko ja jestem w gorącej wodzie kapana i jak dla mnie to robota leży a chce miec wszystko przynajmniej w domu gotowe do końca września, potem to juz zakupki zostana, ale to akurat najprzyjemniejsza częsć Slonko ja jednak zrezygnuje z poduszki, może jestem przewrażliwiona,m ale wole nie używac, więc chyba jednak daruje sobie pościel narazie, kupie tylko prześcieradło i ochraniacz ja mam wizyte jutro wyniczki ok, posiew powtarzałam i wyszedł idealny, morfologia jak zwykle więc się nią nie przejmiję, nóźki też jakby przestały puchnąć odkąd upały minęły więc jest git to jest sprawa indywidualna każdego i wcale nie uważam że jesteś przewrażliwiona, każdy wie co będzie najlepsze dla niego i dla dziecka :) i czekamy na wieści po wizycie :) oczywiście nie ma innej opcji jak tylko same pozytywne
  9. takie łóżeczko z pościelą i innymi bajerami - falbanki, baldachimy itp. naprawdę słodko wygląda i można na nie patrzeć i patrzeć ale to wszystko zależy od gustu, bo nie każdemu się tak podoba. Także ja jestem zdania, że jak ktoś ma ochotę i środki żeby sobie na to pozwolić to jak najbardziej może kupować (choć nie wszystko jest tak naprawdę potrzebne - u nas np. nie sprawdził się przybornik na łóżeczko)
  10. valkiria moje dzieci od razu śpią na podusi i pod kołderką, tyle że podusia ułożona jest wzdłuż a nie w szerz, tak poradziła nam położna (oczywiście mogliśmy całkiem zrezygnować z poduszki, ale jak już była kupiona to ), no i jest płaska pranie też chyba w końcu będę w drugiej połowie października robić, no zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Tak jak przy Wojtku raczej będę używać Loveli, chyba że znajdę coś tańszego ;)
  11. hihi ach te małże ;) ja też już bym coś więcej porobiła/kupiła, ale też mnie hamuje pewnie też do południa ;) ja mam wizytę na 9.45 a z tego co pamiętam, to zostało mi chyba jeszcze miejsca na 3 wizyty w karcie ciąży ;)
  12. właśnie, sama się zastanawiam jak to zrobić, bo teraz tak jak piszesz fajnie by ciuszki wyschły na dworze, ale jak będą tak jeszcze ponad 2 miesiące leżeć w szafie to nie będą już takie "świeże", a jak będę chciała w październiku prać, to nie wiadomo jak długo to będzie schnąć, a potem jeszcze trzeba je wyprasować... ehhh ciężka sprawa ja z wiciem gniazda się wstrzymuję, bo nie wiem jak tam moja szyjka, zobaczymy co w piątek gin powie, narazie wolę nie ryzykować...
  13. co do prania ciuszków to ja muszę jeszcze zaczekać, bo po pierwsze wczoraj zepsuła się nam pralka :/ a po drugie najpierw musimy kupić szafę, żeby mieć gdzie te ciuszki potem układać
  14. no to opróczy tych najdroższych to już niewiele Ci zostało :) ja jeszcze listy nie zdążyłam zrobić tzn. mam taką co potrzebuję do szpitala (z pierwszej ciąży, więc mam nadzieję że sie nie zmieniło za dużo) biusztonosz do karmienia miałam na początku jeden, ale po wyjściu ze szpitala dokupiłam jeszcze 2 - myśle że 2 narazie wystarczą, zawsze potem możesz dokupić fajny ten podkład na łóżeczko :) a fotkę wstawiaj napewno wyszłaś lepiej niż ci się wydaje ;)
  15. madzialska no to Maciuś się obłowił ;) a mi się wydaje czy ty też taki kombinezon kupowałaś? a miałaś chyba jeszcze z wesela jakąs fotkę wstawić ;) a co ci jeszcze na liście zostało? jeśli można wiedzieć
  16. he he to za 9 miesięcy będzie wysyp dzidziusiów wśród rodziny i znajomych
  17. hej madzia :) jak tam po urlopie u rodziców i po weselu?
  18. witam piątkowo valkiria mąż pomaga, ale on pracuje po 12 godzin, więc i tak większość czasu jestem sama z synkiem. Babcie i dziadkowie wszyscy pracują, także też nie mają za bardzo jak się zająć wnukiem. Ogólnie to jestem raczej optymistką, ale jakiś dołek mnie złapał :/ byle do przyszłego piątku, wtedy dowiem się co z szyjką i będę spokojniejsza gorzata super że wszystko ok :) no i zazdoszcze wagi cytrynkowa ja nawet o szwie nie myśle, bo to wiąże się z pobytem w szpitalu. Mam nadzieję że będzie można jeszcze pessar założyć, bo chyba mnie to psychicznie uspokoi miłego dnia życzę mamusie :)
  19. valkiria jestem, jestem. Czytam na bieżąco, ale coś ostatnio humor kiepski i jakoś ochoty na pisanie brak... Synek daje nieźle popalić, co chwilę jest płacz, a ja już nie wyrabiam :/ Do tego coraz bardziej martwi mnie moja szyjka, wizyta za tydzień w piątek i mam nadzieję że nie będzie aż tak źle, bo teraz po głowie najczarniejsze scenariusze mi chodzą :/
  20. cytrynkowaCo do szyjki dziewczyny- to właśnie się dowiedziałam w szpitalu, od samego ordynatora że badanie palpitacyjne szyjki jest niemiarodajne, i ze przy kazdym usg lekarz powinien zjechac na szyjke i obejrzec ją przez powłoki brzuszne, a w razie jakiś wątpliwości zobaczyć ją przez usg dopochwowe.Ja w szpitalu miałam oba ugs i na obu wyszła szyjka ok 3 cm. Na tym wziernikowym wyszła nawet troche dłuższa 3 mm. też miałam ostatnio oba badania i widzę że nasze szyjki podobnej długości ;) moja miała 2,93 cm, tylko moja pewnie od ostatniej wizyty znowu się skróciła...
  21. viosna no to widzę że jesteśmy w tej samej sytuacji - mój maluch też wygląda na 2 tygodnie większego, tyle że ostatnio był główką w dół (ciekawe czy się przekręcił). Szyjka to samo, też się skróciła - a mierzyła Ci gin szyjkę na usg?
  22. no i witam po raz drugi po półtoragodzinnej drzemce ;) kawa już czeka zapomniałam napisać ;) wczoraj dotarły próbki J&J ale te które zamówiłam na siostrę a powiedzcie mi czy dostałyście 3 próbki czy zaznaczałyście wszystkie 4 i przyszły 4?
  23. witam z rana mamusie cytrynkowa dobrze że już w domu jesteś, bo takie leżenie w szpitalu to nic przyjemnego :/ trzymam kciuki żeby już do listopada nic się nie wydarzyło :) valkiria ja już miałam 4 różne leki na to... po 3 pierwszych wszystko wracało zaraz po skończonej kuracji, jedynie po ostatnich globulkach, robionych na zamówienie w aptece był spokój chyba ze 3 tygodnie ehhhh.... Co do laktatora to ja miałam różne. Elektryczny owszem, fajna sprawa, ale wtedy gdy będziesz go musiała często używać, jeśli będzie używany sporadycznie to w zupełności wystarczy ręczny. No i u mnie duży minus dla elektrycznego (miałam Baby Ono) - strasznie głośno chodził. Także u mnie narazie zostaje ręczny z aventu. Chociaż pewnie u mnie jak znowu będzie problem z karmieniem, to tym razem sobie odpuszczę i od razu przejdę na modyfikowane, bo przy dwójce już nie będzie tyle czasu na odciąganie pokarmu... a za mną kolejna cuuuuuuuudowna noc... normalnie sobie pospałam aż 4 godziny Dobija mnie to już :/ no ileż można się kręcić w łóżku próbując zasnąć???? Mam nadzieję, że nie będzie tak już do rozwiązania, bo chyba zeświruję
  24. valkiria no to super wieści :) czyli jednak niepotrzebnie się stresowałaś ;) i mam nadzieję że Ty również pochwalisz się efektami wekeendowej sesji a u mnie załamka... niecały miesiąc było dobrze i znowu się przyplątała jakaś wstrętna infekcja :/ normalnie już nie wyrabiam :/ macie może coś sprawdzonego co pomaga się tego pozbyć? a moja gin na urlopie, więc 2 tygodnie się będę męczyć :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...