Skocz do zawartości
Forum

slonko2802

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez slonko2802

  1. viosna to czekamy na wieści po wizycie :) i mam nadzieję że się pochwalisz zdjęciami do mnie próbki nie dotarły póki co i pewnie nie dojdą, bo ostatnio dostałam...
  2. emikaTwój post mnie zachęcił więc i ja się zmierzyłam.... mam 105 cm w brzusiu... ale się zdziwiłam... a w biodrach to lepiej nie mówić!!! dlatego ja się tylko w brzuchu mierzę P.S. fajny avatarek :)
  3. valkiria no to dla Ciebie za pozytywne myślenie oby tak dalej trzymam kciuki żeby udało się w tej przychodni :)) a ja tak z ciekawości się dzisiaj zmierzyłam i wyszło mi że w ciągu tygodnia mój obwód brzucha na wysokości pępka zwiększył się z 92 na 98 cm
  4. witam się i ja valkiria bo niepotrzebnie tyle się naczytałaś, napewno to nic poważnego. Pewnie że warto sprawdzić czy wyniki będą ok, ale nie zamartwiaj się tak od razu. Wiem że łatwo powiedzieć, sama się ostatnio cukrzycą stresowałam ;) ale zobaczysz że będzie dobrze. Co do krwi pępowinowej to my raczej nie skorzystamy... U mnie w końcu w miarę normalna noc wprawdzie były 2 pobudki, ale praktycznie od razu udało się zasnąć ;)) Nelson ważne że nie było najgorzej na tym weselu ;) my mieliśmy iść 3 września na wesele, ale ze względu na to że w jedną stronę trzeba by jechać ponad 2 godziny to sobie odpuściliśmy no i nareszcie koniec tych upałów :) taka pogoda to może być i do listopada
  5. hejka brzuchatki mycha jestem tego samego zdania... byle do jesieni valkiria współczuję puchnięcia :/ ja jedynie wieczorem czuję jakby mi puchły ale tylko palce w nogach i rękach, w dzień właściwie jest ok Nelson to udanej zabawy życzę i żeby pogoda była bardziej łaskawa niż wczoraj a ja po koszmarnej nocy :/ koło 23 się położyłam, o 1 pobudka i było mi tak duszno że zasnąć nie umiałam, za chwilę zaczął mnie boleć (chyba!) lewy jajnik, bo to taki ból jak czasem przy owu. Wzięłam no-spe i za jakieś pół godziny przeszło. Mąż w międzyczasie jeszcze polowanie na komary urządził, więc wszyscy łącznie z synkiem obudzeni. Wojtek zasnął po 3 jak mleko wypił, a ja chyba pół godziny po nim. A o 8 już pobudka normalnie z łóżka się nie umiałam zwlec, taka nieprzytomna byłam
  6. valkiria z tymi ubrankami to wszystko zależy jak duże się dzieciątko urodzi... mój miał 54 cm, a ubranek na 56 miałam tylko parę. W razie czego rękawki zawsze możesz podwinąć, gorzej ze śpioszkami ;) owszem w szpitalu troszkę się topił w ciuszkach bo wzięłam 62 większość, ale np. córcia mojej znajomej urodziła się na tyle duża, że właśnie te ciuszki co miała w szpitalu okazały się za małe i tatuś musiał pędzić do domu, żeby przywieźć większe ;) co do tego Hippa to powiem Ci że ja też próbowałam na siebie, męża i siostrę i tylko na siebie udało się wygrać a ja się rozpływam rozwiesiłam pranie (jeszcze jedno czeka w pralce), poszłam do sklepu (2 minuty drogi) i normalnie czuję się jakby mnie walec przejechał
  7. hejka mamusie madzialska super że ciśnienie spada :) Nelson jak będziesz miała wózek to potem już z górki ;) Takiej cioci to pozazdrościć, u mnie jakoś nikt nie jest chętny żeby pomóc... valkiria nie wiem czy widziałaś, ale już są wyniki z hippa HiPP: Informacje konkursowe ja jestem normalnie bez życia, gorąco mi, oddychać mi ciężko, ogólnie masakra a jeszcze z domu nie wyszłam...
  8. mycha no to bardzo dobre wieści, oby tak dalej było :) A z tym słodkim to możesz szaleć ;) raz w tygodniu... tyle to ja nie jem słodyczy no ale brawo dla Ciebie i naprawdę Cię podziwiam valkiria u nas słońce i gorąco, że oddychać ciężko :/ owszem ja lubię ciepełko, ale bez przesady ;) trzymam oczywiście kciuki żeby pogoda dopisała
  9. witam czwartkowo :) emika szczerze to pierwsze słyszę o takich cesarkach... moja siostra miała 2 i mąż nie mógł przy nich być. Może to wszystko od szpitala zależy. Wierzę że ciężko jest zmienić dietę tak z dnia na dzień, sama sobie tego nie wyobrażałam i właśnie między innymi dlatego tak się tej glukozy bałam. Trochę napewno to potrwa, ale wiem że dasz radę, choć łatwo pewnie nie będzie. Na szczęście zostało 3 miesiące, więc oby szybko zleciały. Normalnie Cię podziwiam z tym smarowaniem. Kurcze też się muszę zmobilizować, bo nie chce się potem wstydzić swojego brzucha... u mnie kolejny słoneczny dzień... chyba się dzisiaj rozpłynę poszłabym z synkiem posiedzieć do basenu, ale dopiero pozbyłam się infekcji i boję się żeby znowu mi się coś nie przyplątało a co tam u Was? cytrynkowa lepiej już, czy nadal humor nie dopisuje?
  10. valkiria no tak cesarek rodzinnych jeszcze nie ma, ale może przy następnym dzidziusiu? ;) kto wie? u mnie jak będzie tak jak w pierwszej ciąży to też 2 tygodnie wcześniej maluch zawita na ten świat :) ja tam nie mam nic przeciwko a jak będzie? napewno suuuuuuuuper no może nie cały czas ;) ale i tak będzie dużo radości
  11. u mnie już gorąco właściwie od niedzieli, a na najbliższe dni zapowiadają ponad 30 stopni najgorsze że Młody ciąga mnie po dworze w domu jeszcze jakoś da się wytrzymać mój mąż będzie przy porodzie, o ile będziemy mieli z kim pierworodnego zostawić jak nie, to niestety będę musiała sobie sama poradzić, ale szczerze to mi się to nie uśmiecha...
  12. boszzzzzzzzzz dziewczyny u was też tak gorąco? ja normalnie usycham, duszę się i co tam jeszcze z gorąca tak mi się teraz przypomniało... jak byłam ostatnio u gin to opowiadała jaki miała przypadek :) Jako że pracuje w szpitalu, to była przy porodzie - rodzinnym. No i jak to na porodówce, po całej akcji jak maluch był już na świecie położne wypisały tą bransoletkę dla dzidziusia i dają rodzicom do przeczytania/sprawdzenia czy dane się zgadzają. No i gin mówi - mama jak to mama, wymęczona więc pokazali tatusiowi żeby sprawdził, a tatuś co? Wyciąga rękę żeby mu tą bransoletkę założyli Ale się uśmiałam a wszyscy na porodówce spłakani ze śmiechu. No ale tatuś w szoku był, że ojcem został, więc w sumie nie ma się co dziwić
  13. viosna mnie różne bóle łapią tam w dole, ale u mnie to nie maluch, bo jest ustawiony główką w dół, ale generalnie jak nie trwa to długo albo przechodzi po no-spie to się narazie tym nie przejmuję emika no brawo dla Ciebie, że taka systematyczna jesteś :) ja się przez pewien czas smarowałam ale tylko wieczorem, a teraz znowu nie umiem się do tego zmusić, choć mam już kilka rozstępów po pierwszej ciąży, więc pewnie i w tej nowe się pojawią :/ Co do alkoholu to powiem Ci że niektórzy piją raz na jakiś czas kieliszek wina, ale ja się do nich nie zaliczam ;) czasem też najdzie mnie ochota, ale nie jest tak źle a ja już po glukozie :) przed wypiciem 73, po 2 godzinach 82 więc kamień z serca No ale, oczywiście jakieś ale mam... mianowicie czemu dzidzius taki duży? Narazie sobie tłumaczę że to tylko waga orientacyjna ;)
  14. witam się jako pierwsza emika no ta dieta to raczej nieciekawa, ale pomyśl jaką będziesz miała figurę ;) No i najważniejsze że synek będzie zdrowy (ty oczywiście też). Super że podobało wam się w szkole rodzenia i mam nadzieję że wszystkie zajęcia będą takie fajne valkiria hehe wyobrażam sobie reakcję Twojego męża na tego misia trzymam kciuki żeby z Hippa też się udało coś wygrać. A z tego aventu chyba faktycznie mogą nie uznać tego konika... ja jestem w trakcie badania glukozy ;) trochę tak dziwnie, bo myślałam że będą sprawdzać po godzinie od wypicia i po dwóch, a położna powiedziała że mam przyjść za 2 godziny. Ale przed wypiciem nie było tragedii, bo glukoza wyszła coś koło 80 - z tego stresu dokładnie nie pamiętam. Dam znać jak już będę po :)
  15. no właśnie ile można leżeć ;) ja z moją skracającą się szyjką też chyba powinnam, ale niestety mi to nie wychodzi... czy któraś z Was zamawiała herbatkę dla mam karmiących z Herbapolu? Bo do mnie dzisiaj przyszła
  16. pewnie tak ;) zwłaszcza że nie cierpię jak mnie kłują brrrrrr, to już pewnie bym wolała nie jeść... no cóż... u mnie wszystko okaże się jutro...
  17. wydaje mi się, że dziecko ma wszystko co mu potrzeba, bo w końcu odżywiasz się bardzo zdrowo :) sama bym nie miała nic przeciwko takiemu chudnięciu, ale przy mojej słabej silnej woli ciężko z jakąkolwiek dietą :/
  18. kurcze mycha przy tej diecie tak szybko się chudnie? wydaje mi się że nie masz się czym martwić, bo z tego co wyczytałam, to większość dziewczyn chudnie przy tej diecie. Ale w czwartek napewno się dowiesz czy to normalne, więc spokojnie :) ja dopiero jutro idę na test obciążenia glukozą :/ brrrrrrrrr już zaczynam mieć czarne myśli. Z tego co się doliczyłam to 3 dziewczyny u nas mają lekko przekroczoną glukozę, a w końcu do 3 razy sztuka. Czyli co u mnie wyjdzie??? Ehhhhhhh... Strach się bać :/
  19. hihihi jak to uzależnienie to tylko specjalista by mógł pomóc ;) ale czy warto z takiego uzależnienia się leczyć ;) może coś tam jednak uda się pośmigać na parkiecie :) a wyjść możesz o której będzie Ci pasowało, w końcu w Twoim stanie to zrozumiałe... ja z kością ogonową miałam już problem w pierwszej ciąży, teraz też co jakiś czas się odzywa, ale im bliżej końca tym jest gorzej :/ a imię... hmm... była mowa coś o Przemku, ale to jeszcze nie jest zatwierdzone ;)
  20. madzialska no to życzę udanego urlopu, bez żadnych ciśnieniowych niespodzianek :) i oczywiście super zabawy na weselu a te misie to już chyba Ci zostaną ;)
  21. to ja melduję się jako druga :) ale coś cicho ostatnio u nas na forum mi się wczoraj tak kość ogonowa dała we znaki, że siedzieć nie mogłam normlanie, a nawet z leżeniem był problem :/ ale na szczęście przeszło ufffffffffff
  22. valkiriaViosna wszystkiego najlepszego, sukcesów w życiu, szczęścia w miłości, dużo uśmiechu, dużo radości, spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń, szybkiego i szczęśliwego rozwiazania i pięknego zdrowego dzidziulka valkiriai ja przyłączam się do życzeń wiesz, czasem tak to niestety jest, że wszystko jest przeciw nam, ale nie denerwuj się :) w końcu glukoza wyszła super valkiria do mnie dzisiaj dotarła (dzięki siostrze) różowa butelka z aventu 260 ml czyli już mam 2 (125 i 260 ml). Ciekawe jaka ta z Hippa będzie ;) A jak tam na działce było? Odpoczęłaś troszke?
  23. witam się i ja ciri to my już mocno trzymamy kciuki :) madzialska ja bym się tam skusiła na ten zestaw meringue właśnie sama nie wiem co gorsze - żyć w nieświadomości czy wiedzieć co się dzieje i się przez to denerwować. Ale póki co jestem dobrej myśli :) oby do środy, a potem do następnej wizyty Oczywiście życzę udanego wyjazdu i trzymam kciuki żeby synek dał wam trochę odpocząć :)) Ach... no i gratuluję pierwszego zakupu dla maleństwa Nelson jak Cię to bardzo martwi to możesz iść wcześniej do lekarza, ale jak nic więcej się nie dzieje to chyba jest ok też się z ciekawości zmierzyłam, ale nie chce wyjść więcej niż 92 cm...
  24. witam w niedzielne popołudnie pogoda super, więc pewnie wszystkie korzystają my pojechaliśmy z synkiem do zoo :) chodziliśmy tam przez 4 godziny i normalnie nóg nie czuje, a miałam odpoczywać ;) i tak całego nie obeszliśmy bo Wojtek już miał dosyć, ja z resztą też ważne że mu się podobało :) była jeszcze opcja wesołego miasteczka, bo jest zaraz obok, ale tam pewnie przejechałby się jakimś autkiem i na tym koniec, a za naszą trójkę 100 zł by trzeba było zapłacić, więc trochę szkoda kasy nam było a na wieczór jeszcze zaplanowany gril
  25. madzia to może trzeba to łóżeczko kupić, to przetanie Ci się śnić co do mojego suwaczka na pierwszej stronie, to obawiam się że raczej nieaktualny ;) ale nic nie zmieniam, bo w końcu wszystko się może zdarzyć emika to jesteś chyba trzecia z tą minimalnie przekroczoną glukozą :/ sama jestem ciekawa co Ci lekarz powie. Ja się dowiem w środę jak to wygląda u mnie :/ brrrrrrrr strach się bać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...