-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez justi_m82
-
Witajcie Majóweczki! Pędzę ze spóźnionymi, ale wymawianymi prosto z serca życzonkami dla Michałka od Asi, Antosia od Kai, Basi od Jagody oraz Ewelinki od Izy! Przepraszam za poślizg, ale z moją aktywnością na forum jest różnie :[ Nie mogłam jednak przegapić wielkiego dnia narzeczonego mojej córci - czyli Jana od Nadii :) Jaśku - przesyłamy Ci z Nairą moc najserdeczniejszych życzeń, spełnienia marzeń, zadowolenia z braciszka, który nadal ma szanse zostać Twoim najwspanialszym prezentem urodzinowym! Niech życie Cię rozpieszcza, a dni będą wypełnione samą radością, miłością i szczęściem! A nam się przytrafiło na dzień przed urodzinami zachorować :( Młoda ma gorączkę, pokazuje na gardełko - więc obawiam się, że to jakieś zapalenie gardła bądź angina :( Idziemy dzisiaj na 11:20 do lekarza. Ach, a na jutro przyjęcie dla dzieciaczków (będzie dwóch rówieśników). Nie wiem co robić? Odwołać? Przełożyć? Już prawie wszystko przygotowane... Może uda mi się ją postawić na nogi do jutra. A może gardełko okaże się być czyste i idzie np. jakaś piąteczka? Trzymajcie kciuki!
-
Hej Wrześnióweczki! Naira i ja jedziemy dzisiaj do mojej siostry na wioskę. Nie będzie nas do soboty, w niedzielę z rana wracają moi rodzice więc podejrzewam, że odezwę się ponownie w poniedziałek :) Potem urodzinki Nairy, przygotowania, pieczenie tortów (Gabi - dziękuję za przepis) i tak pewnie znów zniknę na jakiś czas. Tak więc miłego tygodnia i nadchodzącego weekendu! :)
-
Delfina - i tak Ci zazdroszczę, że masz już jakieś propozycje. Choćby Twoje. Ja jeszcze nie mam żadnych dla synusia. I coś się zebrać nie umiem, by poszukać, wypisać... Zanim dowiedziałam się, że Naira to Naira (w sensie dziewczynka) to dla chłopca miałam imię Nataniel. Ale bardziej pisane z "h" - Nathaniel, Nathan - dar od Boga... Ale ostatnio jest coraz więcej chłopczyków o takim imieniu i przez tą pospolitość przestaje mi się podobać.
-
Kamilka - u mnie tatuś nadał imię córci niedługo po porodzie, ale było to imię z listy przygotowanej przez mnie :) Więc zaakceptowane przeze mnie przede wszystkim :) Ja chciałam dać jej na imię Diya [di-ja], co z hinduskiego oznacza światło, jasność... ale mężowi nie odpowiadało o tyle, że zna też mężczyzn o takim imieniu :/ Ale Naira też mi się podoba :) Już sobie nawet nie wyobrażam dla niej innego imienia. Moni@ - to mam nadzieję, że mąż się przespał z pomysłem wakacji i jak wróci z pracy to będziecie rezerwować :) Co do basenów - czasem idę z Nairą i mężem... Ale ja się nie rozbieram, tylko brodzę z Naira w 40cm, bo tyle się słyszy o tych bakteriach z wody etc. Boję się, by nie złapać jakichś bakterii i wolę nie ryzykować. Kochane, a znacie jakiś fajny, sprawdzony przepis na biszkopt na torta? Może być kakaowy. Zależy mi na takim na dużą tortownicę co to ładnie rośnie i łatwo można go przeciąć na 3. Siedzę i oglądam na youtube jak się robi torty, ozdabia itp. Córcia zażyczyła sobie tort Mickey albo Minnie na urodziny - więc zrobię jej małe przyjęcie o tamatyce z Klubu Przyjaciół Myszki Mickey.
-
No, Nadinn, bo już sobie różne scenariusze wymyślałam :) W takim razie życzę dotrwania do przyszłego tygodnia, może po koncercie Raz Dwa Trzy Adaś zechce nie tylko usłyszeć, ale i zobaczyć kto tak gra i śpiewa? :). Dobrze, że już to przeziębienie Ci mija i czujesz się lepiej. A u mnie już Naira nie chce Elmo. Jako mega fanka Klubu Przyjaciół Myszki Mickey chce teraz tort Mickey lub Minnie! Nie nadążam za nią :) Ale zrobię jej urodzinki o tematyce Myszkowo Klubowej ;) - zamówiłam obrus z KPMM, talerzyki, serwetki, zrobię taki torcik. Mam nadzieję, że jej się spodoba. Będą u niej tylko dwaj koledzy z podwórka (albo jeden, jak inny nie dopisze...), ale na pewno będzie miała radości co nie miara. W piątek 25. robię urodzinki dla rodziny. Chyba zrobię torta z motywem Hello Kitty (ją też nawet lubi), ale tu pójdę na łatwiznę, bo już ze 3 miesiące temu kupiłam taki opłatek Kitty co to się go kładzie na torcie. Ale zrobię chyba piętrowy, coby nie brakło dla gości. I niestety znów z bitą śmietaną... inne kremy mi nie wychodzą :) A może macie jakiś przepis na sprawdzony biszkopt, co jest na tą większą tortownicę i co ładnie rośnie? Może być też kakaowy - ot tak, dla odmiany :)
-
Najlepsze życzenia urodzinowe dla wszystkich dotychczasowych Jubilatów :) Stasia, Franusia, Bartusia, Hani, Michałka, Miłoszka, Jasia, Ksawcia, Mai od Kamelii (mam nadzieję, że wszystko u Was dobrze i Islandia Was dobrze traktuje), Mai od Bigbit (jak wyszedł torcik?) Jak widzę, że czerwcówki 2012 się już powoli rozpakowywują to intensywniej myślę o Nadinn! NADIA?! Gdzie jesteś? Odezwij się! Czyżbyście już w czwórkę byli?
-
Delfina - nie obejrzałam całego, wyrywkowo samo powstawanie dzidzi, jak rośnie... skupiłam się na porodach. Podobało mi się to, że było widać ten ból w oczach tych kobiet. Zwykle widać jak po epiduralu poród dla tych kobiet to czysta przyjemność ;). A tu się wzruszyłam. Trochę przeraziłam jak pomyślałam, że ZNÓW trzeba będzie przez to przejść... Ale ogólnie już się cieszę na spotkanie z synusiem ;) Moni@ jak tam? Na wakacje jedziecie? Kciuki nadal zaciśnięte. Hmm, czyżbyś myślała nad Bath? Kamilka - wiesz, ja też się tak dziwnie czuję... Lekki ból podbrzusza, czuję jakieś parcie, ale ja mam chyba odwrotnie - zaparcie. Ale coś się święci. Dobrze, że zostałaś w domku. Mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie. A wyprawkę to masz już całkiem porządną! Anusia - trzymam kciuki za Wasz biznesik. My czekamy na odpowiedź z Urzędu Pracy, bo mąż starał się o dofinansowanie do nowego interesu. On planuje otworzyć małą restaurację indyjską. Mamusia - z niecierpliwością czekamy na wieści co tam te Twoje dziecię kryje między nóżkami :) Bo to, że zdrowe - to nie mam wątpliwości A ja już dzisiaj po wizycie. Tak jak myślałam - nie było USG. Z położną posłuchałyśmy serduszka, które ładnie i miarowo sobie bije. Wagowo - dobijam do +6kg powoli... Jakże chciałabym dojść do max. +12kg! Poprzednio miałam +20 i to było zdecydowanie za dużo. Mam zalecone badania: hemoglobina, glukoza na czczo i po obciążeniu po 2h, ponownie toksoplazmoza, bo miałam ujemną i mocz. Ach, jak ja nie lubię kłucia! Odłożę sobie to na za 3 tygodnie :) Kolejna wizyta 12 czerwca.
-
Gabi - strasznie przykro słyszeć co spotkało Twoją mamę, ale dobrze, że ma w Tobie wsparcie. Teraz tylko jeszcze trochę silnej woli i wiary w siebie i uda jej się zapomnieć o tym mężczyźnie. Dobrze, że nie dała się wziąć na litość. Trzymam za nią kciuki! Niech i u niej zaświeci słonko :). Dziękuję również za miłe słowo dot. mojej córci i mnie :) Moni@ - prezenty super! :) Huśtawka też ładnie się prezentuje. Nie wspominając o Tobie. Laska z brzusiem! Piękna kobieta po prostu :) Delfina, powiem Ci, że ja nosiłam 80F z Feliny i okazało się, że miałam zupełnie źle dobrany. Kupowałam wtedy na pasażu w markecie - Pepo - czyli taki lepszy sklepik z Triumphem itp. a kobiety zupełnie się nie znały. Oczekiwały ode mnie aż im podam rozmiar... a ja się aż tak na tym nie znam. Jako, że Felina była za droga, a zaczęłam się w niej źle czuć - pojechałam do innego sklepu, który sprzedaje brytyjskie staniki Freya - ledwo weszłam, powiedziałam czego szukam, a pani pierwsze co, to podbiegła do mnie z centymetrem i zaczęła mierzyć! Okazało się, że miałam wtedy 65G. 65! Jak to zobaczyłam, jak przymierzyłam to oczom nie dowierzałam :) Teraz myślę, że mam te 70, bo lekko mnie cisną obecne biustonosze. Może u Ciebie jednak to 90 to trochę za dużo, a np. takie 80/85 podwyższyłoby pierś i dodało kształtu? Mierzyłaś mniejsze? Cin, Gabi - co do tego mleka kobiecego. Słyszałam, że podobno w Londynie są kawiarenki, gdzie kobiety oddają swoje mleko i z niego robione są różne desery itp. ;) Lody z kobiecego mleka - Galeria - Wiadomości - WP.PL Podobno jest zdrowe. Tworzą się nawet banki mleka kobiecego... chyba w celu dokarmiania wcześniaków na oddziałach szpitalnych (Bank mleka kobiecego rusza w Warszawie. Pierwszy bank mleka w PL - WiadomoĹci - Newsweek.pl). Więc jak Sandra napiła się nie raz trochę z butli kuzynki to na pewno jej nie zaszkodziło. Nic, tylko podziwiać za odwagę ;) Ja bym tego do ust nie wzięła! Więc nie sądzę, Gabi, byś musiała to konsultować z pediatrą.
-
Ojj, o diecie to i ja nie myślę! Co to - to za wiele :) Dla takiego żarłoczka jak ja...?! Właśnie raczuszki usmażyłam i wcinamy z Nairą. Ja to bym chciała, żeby te tłuszczyki SAME znikały :) Liczę na to, że po ciąży stracę zaś dzięki karmieniu piersią. Choć teraz o siebie nie dbałam za bardzo - twierdziłam, że zostawiam naciągnięty brzuszek na drugie dzieciątko, ale teraz obiecałam sobie, że kilka miesięcy po porodzie zacznę ćwiczyć! Ha! Nie wiem kiedy znajdę na to czas... ale mam zamiar regularnie - przynajmniej 15-20 min. dziennie robić brzuszki i inne wygibasy, by troszkę nabrać kształtu. Zmorą moją są też za duże piersi. Delfina nosi 80G, a ja 65/70G :( Jeszcze, gdyby to ładne, jędrne piersi były... a to takie obwisłe feeee! Czekam zatem z niecierpliwością na zdjęcia z party :) P.S. Wam też tak teraz smakuje Coca-Cola? Bosh... wcześniej mogła nie istnieć... bąbelki i w ogóle. A teraz o niczym innym nie myślę. A tu mąż przyniesie dopiero przed 22:00! A mnie się nie chce wychodzić z Nairą na to zimno...
-
Moni@, to współczuję... Mnie (na razie?!) bóle bioder, wzgórka łonowego omijają. Pewnie się pojawią na późniejszym etapie. Jak za dużo pochodzę to ciężko mi się podnieść, ale ogólnie nie narzekam. Lepiej niż poprzednio. Tylko ogólnie wyglądam niekorzystnie. Takie 3 kule. Cyce i brzuch. Na dodatek za dużo przy biodrach tłuszczyku... i taka kuleczka się robię. Ty, Monia, wyglądasz rewelacyjnie. Wysoka, szczupła - tylko okrąglutki brzusio odstaje. Ja może po prostu też nie umiem się ubrać... Ale postanowiłam nie obkupywać się w ciążowe ciuchy, bo kolejnej ciąży nie planuję. Przynajmniej nie szybko. I mam niektóre od kuzyna żony (ona wyższa ode mnie o 10cm), część po pierwszej ciąży, gdzie ważyłam więcej... i tak na mnie wszystko wisi. Przykładowo dam dwie fotki...:
-
Delfina - w Turcji, przynajmniej k. Marmaris dzisiaj również brzydka pogoda. Pada, grzmi.. coby go ta pogoda nie przegoniła szybciej, hehehe :) My wczoraj, tak spontanicznie, po obiedzie - zebraliśmy się do Śląskiego ZOO. Naira miała radochę. Uwielbia patrzeć na zwierzaczki. Bardzo jej się podobało. Mój mąż zrobił mi zdjęcie jak idę... Bosh, jaka ze mnie już słonica!! Co jak co - ale mnie ciąże zdecydowanie odbierają wszystkie wdzięki ;) Lubię być w ciąży, ale siebie zdecydowanie nie lubię w tym okresie. Nie mogę na siebie patrzeć. Tak zazdroszczę tym kobietom - czyli wszystkim Wam, które wyglądają pięknie w ciąży i, którym ciąża dodaje uroku i tej iskierki w oku...
-
Delfina - dziękuję :) Kosztował 58PLN. Przeceniony z 79,99pln. Jak na 7 - 8 części - stwierdziłam, że się opłaca. A wyglądał słodko :) A Ty jeszcze w pracy, kochana? Jak przeczytałam, że jednak myślisz zostać tam do końca czerwca... Podziwiam! Co do szefa i Turcji... Moi rodzice są tam właśnie na wczasach :) Może w tym samym hotelu, hehe? :)
-
Tak, Moni@ - super jest ten zestawik z TK-Maxx'a. Mój składał się z ośmiu części. Kocyk/ręczniczek? taki cieniutki.., skarpetusie, śliniaczek, maskotka-autko, body z krótkim rękawikiem, pajacyk, czapusia i... ten worek! Hehe :) Co do infekcji - spowodowana była przenoszeniem. Młoda nie wytrzymała i zrobiła pierwszą kupkę w brzuchu, przez co były zielone wody, później... sama wiesz - żyjąc w tym, pijąc to - organizm się zainfekował i miała podwyższone CRP co świadczyło o infekcji ogólnej. Więc podawali jej antybiotyk od drugiej doby przez całe 5 dni. Biedulka jak siusiała, robiła kupkę to czuć było taką penicylinę. A ja panikowałam widząc wenflon to w rączce, to w główce. Ale na szczęście przeszło wszystko, a Naira od tamtej pory nie musiała już nigdy brać żadnego antybiotyku, bo poza małymi przeziębieniami, które zbiegały się w czasie z ząbkowaniem - to okaz zdrowia ;) Pewnie się to zmieni jak pójdzie od września 2013 do przedszkola ;) Jeszcze wtrącę się do karmienia piersią - 4 czy 8 lat - to zdecydowanie za długo. Naira miała te 22 miesiące jak odstawiła - może i długo. Plan miałam trochę krócej, ale nie dało się jej odzywczaić i czekałam aż sama do tego dojrzeje. Aż nadszedł dzień, w którym powiedziała w czasie jedzenia wskazując na moją pierś - "mamusiu... cycuś", na co ja "no tak, cycuś", ona: "duzi...", ja: "no, bardzo duży", ona: "...jak BALON!" Zaczęłyśmy się obie śmiać po czym jej powiedziałam, że co to to już za wiele - z balona mleko nie leci i koniec cycusiowania! I wiecie - nie chciała już na noc. Za 3 dni sobie przypomniała, poprosiła, ale przypomniałam jej o balonie i z uśmiechem poprosiła o kakao w butli :) I tak, bezstresowo, na wesoło udało się odstawić :) Ach, znów się rozpisałam. Ale pogoda do d... Młoda ogląda bajki, a ja pomyślałam, że się poudzielam.
-
I jeszcze wiele, wiele więcej... nie dałam rady posegregować czapeczek, t-shirtów, bluzeczek, skarpetek itp. Ale pokażę Wam jeszcze co mi się udało nabyć w TK-Maxx'ie na wyprzedaży :) O, taki komplecik:
-
Cześć Wrześnióweczki, Moni@ - cieszę się, że baby shower się udał i jesteś zadowolona z prezentów i imprezy w ogóle :) Szkoda, żę musiałaś dziś do pracy wstawać... wierzę, że po takiej imprezie fajnie by się odpoczywało dzisiaj w łóżeczku. Kamilka - gratuluję córeczki :) Pamiętam, jak się dowiedziałam w pierwszej ciąży, że będzie córcia to BARDZO się ucieszyłam. Teraz ma niespełna dwa latka, a taka z niej fajna babeczka. I na zakupy pójdzie, i do kawiarni i do restauracji. Mam nadzieję, że nasze relacje będą się tylko umacniać jak ona będzie rosnąć. Będziemy mieć swoje tajemnice przed braciszkiem i tatusiem ;) Cin - mam nadzieję, że jajeczka potwierdzą się na tym USG i dostaniesz na pamiątkę super płytkę :) Widziałam, że "dopisałaś się" do sierpniówek - w sumie z takim terminem to rzeczywiście jesteś bardziej sierpniówka niż wrześniówka - jak to się stało, że trafiłaś do wrześniówek? ;) Ja sama marzę o rozwiązaniu 30 sierpnia... 2 tyg. przed terminem - będzie to nasza 4. rocznica ślubu. Moja siostra urodziła swoje bliźniaki w jej 2. rocznicę ślubu - 29 sierpnia :) Ostatnio ciążę przenosiłam, miałam trzykrotnie wywoływany poród - teraz nie chcę przez to przechodzić. Chcę, by zaczęło się samo, z 2 tyg. wcześniej, żeby Młody był mniejszy niż córcia - tak do 3100/3200g ;), żeby łatwiej się rodziło, hehe. Ot - takie mam marzenia Mamusia - trzymam kciuki za wtorkową wizytę i żeby objawiła się płeć dzieciątka. Chociaż przeczucie mam, że będzie druga córcia. Ja również mam wizytę 15 maja, ale nie spodziewam się na niej USG :/ Dostanę tylko skierowanie na badania - na pewno morfologia, mocz - może obciążenie glukozą. Powiem Wam, że tą ciążę prowadzę u innego lekarza i wydaje mi się, że mam zdecydowanie mniej badań. Do tej pory miałam tylko RAZ robioną morfologię. Tylko badanie moczu z wizyty na wizytę. W ogóle jest inaczej - wtedy brałam w I trym. Duphaston, teraz nic. Byłam już na witaminach - teraz mam zalecone tylko profilaktycznie probiotyki, by zachować dobrą florę bakteryjną. W sumie się cieszę, że jest tak - jakby mniej _CHEMICZNIE_. Może pomoże to tym razem uniknąć zielonych wód, podwyższonego CRP Młodego po porodzie (Naira miała infekcję wewnątrzmaciczną i byłyśmy przez to tydz. w szpitalu po urodzeniu, a ona brała dożylnie antybiotyk co 12h :/ Jakaż byłam przerażona widząc wenflon w tej jej maciupkiej główeczce!). A ja Wam się pochwalę co m.in. dostałam od kuzyna i jego żony dla synusia :) Zdjęć sporo, więc dodam w kliku postach :) Ach, nacieszcie się ze mną!
-
Delfina, dziękuję za info o czopkach. Brałam je już w połogu po porodzie. A teraz na szczęście nie mam zaparć i to dziadostwo trzyma się ode mnie z daleka... Ale jak tylko wyjdzie to na pewno zapytam lekarza o receptę na te czopki. Co do huśtawki - u mnie na majówkach cieszyła się ona najlepszymi opiniami. Sama się wtedy nad nią zastanawiałam, ale miałam już leżaczek (prezent) i po prostu nie miałam na nią miejsca. Moni@, ale super, że mąż już (prawie?) w domku! :) Nacieszcie się sobą. I daj znać jak zareagował na parkę w brzuszku :) Na pewno mu się buzia śmieje na myśl o chociaż jednym chłopczyku. Miłego poniedziałku i całego tygodnia, Kobietki!
-
Anusia tak mi na myśl przyszło... a nie masz czasem jakichś dolegliwości z hemoroidami? Mnie niestety wyszły po urodzeniu Nairy i czasem przy zaparaciach się powtarzają i wtedy również niejednokrotnie można zaobserwować taką jasną krew. Może to jednak tylko to? Mam nadzieję, że nic poważnego i dzidzia ma się dobrze.
-
Moni@ GRATULACJE! Ale super! Ależ będzie synuś rozpieszczany przez siostry! A tatuś chyba przeszczęśliwy? Dzwoniłaś mu powiedzieć? :) To teraz możesz zacząć szaleć z wyprawką i zakupami Anusia - to mnie zaskoczyłaś :) Jeszcze nie słyszałam o takiej pomyłce. A widząc jajeczka mojego maleństwa aż wierzyć mi się nie chce, że takie "jajeczka" da się z czymś pomylić :) No, to chłopców nam przybywa!
-
Anusia - gratulacje :) Jak już widział sisiaka to raczej się nie pomylił :) Najczęstsze pomyłki są w odwrotną stronę - dziewczynki okazują się chłopcami. Ale chłopczyk dziewczynką chyba nigdy :) Więc będzie synuś! Super :)
-
Moni@ - trzymam kciuki za wizytę i mam nadzieję, że dzieciaczki pokażą co mają między nóżkami. Trzymam kciuki za przynajmniej jednego siusiaka :) Choć dwa będą wskazane. Najważniejsze, by były bobaski zdrowe - a na pewno potwierdzi się, że są zdrowe :) Czekam zatem na wieści!
-
Kaskam - huehuehue! Aż ciekawa jestem jak robiłaś tą masę z jojo, że nie wyszła... mnie wyszła już za pierwszym razem :) Ale obejrzałam przed zrobieniem ze dwa różne filmiki na youtube :) Ej, no pooookaaaaż zdjęęęęcieeee! Ja za to jestem beztalencie do kremów. I pod moją masą niemal ZAWSZE kryje się biszkopt z bitą śmietaną, bo tylko to mi wychodzi. Kilka dni temu na mojej mamy urodziny porwałam się i zrobiłam Tort Cappuccino wg przepisu: Tort Cappuccino - Przepis Hmm, dałam go do zamrażalki na godzinę, ale przed podaniem duża za szybko przełożyłam go do lodówki przez co był za miękki i ledwo się go kroiło :/ Ale smak - rewelacja! (bez amaretto - sama kawa i ociupinka jakiegoś Porto). Nie jest to jednak wersja dla dzieci...
-
Monia - też miewam podobne bóle jak za dużo się nachodzę. Pamiętam, że właśnie tak mnie bolało po pierwszej ciąży przez ok. 2 miesiące. Czułam, jakby biodra wracały na swoje miejsce... A przy tej ciąży bolało mnie tak od samego początku i nawet się zastanawiałam skąd się to wzięło i to na tym etapie? Widać miednica się już przygotowywuje... Teraz wystarczy, że się położę, ale na boku! Jak położę się na plecach to czasem wstać nie umiem. Mam nadzieję, że bóle te jednak wkrótce Ci przejdą. Fajnie, że podoba Ci się wózeczek :) Mnie się BARDZO podoba, ale ja nawet w UK nie jestem i przeraża mnie kwiestia ściągnięcia go do PL i koszty tego. Więc szukam dalej... Za to podobno już Britax jest dostępny, bo otworzyli w PL już 3 sklepy Toys "R" Us i mają je w asortymencie. Więc się zastanawiam czy nie wybrać się do Warszawy odwiedzić kuzyna i przy okazji obejrzeć go na żywo. Delfina - ja nie miałam okazji pogratulować Ci córci! :) Ależ będzie rozpieszczana przez starsze siostry. Ale widzę, że naprawdę się cieszysz i nie zamartwiasz się, że nie chłopiec. Powiem Ci, że ja sama nie miałam parcia na chłopca. Nawet poczułam lekkie przerażenie jak się dowiedziałam w tym 13tc, że będzie facet :) Do dziś się zastanawiam czy dam radę mu te "jajeczka" dopilnować, dobrze zapiąć w pieluszcze itp. Myślałam sobie, że jak będzie druga dziołszka to będę mieć już dla niej wszystko, będą się świetnie dogadywać z Nairą - wiesz - taka siostrzana miłość. A teraz się zastanawiam jak się dogadają... Co do imienia - podoba mi się Klara - czysta.. Laurę ma moja siostra - ni wybitnie zdolna, bardzo pyskata... może lepiej skreśl ;) Ale zaradna dziewczyna! Na podwórku poznałam dziewczynę co ma bliźniaczki Nelę i Polę :) Ale charakterków nie zdążyłam poznać ;) Mojego męża wujek ma Sarę - bardzo zdolna, wygadana i mądra dziewczynka. Gabiplaza - dziękuję za gratulacje :) Ależ Ci się z tym serduszkiem narobiło... Ale z serduszkiem nie ma żartów i jak tylko będziesz mieć możliwość zobaczenia się z kardiologiem wcześniej to idź. Mam nadzieję, że holter nie wykaże nic poważnego i będzie się dało ewentualne arytmie podleczyć farmakologicznie. Trzymam kciuki! Anusiaelblag, Mamusia - dziękuję za gratulacje :) Wy już sobie słodko śpicie, a ja dopiero miałam czas usiąść przy komputerze. Przez to USG dzień mi szybko zleciał. Do tego dzisiaj był "pay day" to i trzeba było jechać do jakiegoś sklepu ;) Kupiliśmy Nairze huśtawkę drewnianą, taką jak do montowania przy futrynie, ale ja mam zamiar wziąć ją na wieś i powiesić na drzewie :) Sobie - zaszalałam - i kupiłam perfumki :) Pani mnie przekonała na Hugo Bossa - Woman - takie białe pudełeczko. BARDZO mi przypasowały. Podobno zapach dość stary, ale wiecznie na topie. Ja znów pomilczę troszkę, bo jutro przed południem zbieram Młodą i jadę z rodzicami na wioskę do siostry. Ma być śliczna pogoda więc posiedzimy na działeczce. Wrócimy w niedzielę albo w poniedziałek. Miłego weekendu zatem, Kochane!
-
Witam! Ja już po wizycie. Jajeczka się potwierdziły, synuś waży ok. 325g, wszystkie parametry ma w normie. Bardzo się cieszę. Odczułam ulgę :) Więc połowa i połówkowe za nami! Monia - ta spaceróweczka chyba jednak lepsza jest na większe dzieci, tj. po 6 miesiącu życia. Ja jak szukałam wózeczków dla rodzeństwa - znalazłam jeden bardzo fajny, bliźniaczy. Ale chyba dostępny tylko w USA... Obejrzyj sobie go. Na youtube są też fajne jego prezentacje. Oto link: NEW Bumbleride Indie Twin FOG Movement Double Stroller | eBay