Skocz do zawartości
Forum

klabacka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez klabacka

  1. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    dziewczyny..zaszalałam:( i nie wiem, czy się cieszyć czy płakać;/ nie mialam pomysłu na dzień matki. a w dodatku teściowa ma dzisiaj urodziny, czyli 2w1;/ wiec kwaitek nie wystarczy... iii... zarezerwowałam mamusiom na poniedziałek zabiegi w spa. i teraz siedze i mysle,jak tu zaoszczedzic blondynka ze mnie..no,ale w koncu mam nadzieje, ze sie uciesza. i oby tesciowa znalazla czas wieczorem i opieke nad blizniaczkami. bo moja mama to nie musi dzieciaczkami się zajmować:)
  2. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    he he byłam tu z rana..a całkowicie zapomniałże dizś nasze święto WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJLEPSZEGO MAMUSIE! ps. divalia..swietny żart:) he he..ciekawe, czy dizsiaj jakaś dziewczyna dowie się, ze zostanie mamuśką?? pewnie nie jedna:)
  3. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej ja tak szybko z rana póki Marek jeszcze ucina drzemkę:) faktycznie coś ciszą zawiało na forum..gdzie nasze mamuśki?? no..ale część wróciła do pracy..i teraz muszą się dwoić i troić- dom, praca, dziacko..no i mąż:) wiec wybaczamy, ale czekamy na informacje od nich:) a u ans dalej wieje..tragabedia. wiatry jak jesienią..aż dudni. wrrrrr... mam nadzieję, ze się trochę uspokoi i wyjdziemy na spacer. trzymajcie sie. MIŁEGO DNIA :)
  4. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    cześć dziewczyny:) karolajna..dobrze, że wam sie pogoda a dokładniej woda normuje:)) dziabong..ale masz w domu słodizaka no i w dodatku takiego zadziornego..nie wiem dlaczego, ale te jej uśmiechy właśnie takie są..jakbyu chciała powiedzieć..zobaczcie, jak jestesm fajna a na pomorzu wiatr i jeszcze raz wiatr/. a dokładniej wietrzyskooooo! nie wyszliśmy na spacer, bo zimnica...brrr..... wiecie co? i tęsknie już za wiosną...echhh
  5. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej my po usg mózgowia- wszystko OK! marek rozwija się idealnie, żadnych odchyleń neurologicznych, itp jutro wyniki z cpr aldonka..co za pech..na szczęście telefony są tańsze niż kiedys.i łatwo dostępne. divalia..u ans deszczu brak- więc wam współczuję.bo siedzieć w domu to przekichane.. oby ta WISONA w końcu się pojawiła..bo ile można na nia czekać?? pozdrawiam wszystkie mamusie:)
  6. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej skończył się wwekend i pogoda na pomorzu:( wieje i jest zimnooo...brrrr chciałam powiedzieć, ze marek je więcej:) znowu lubi mleko...huraaa!!! wypija z chęcią i nie pałcze..średnio pochłania 120-150ml gorzej z obiadkami..ale powoli, powoli i może znowu zacznie wcinać;) dziękuję wszystkiom za słowa otuchy i wsparcie... kurcze..az mi głupio, ze siebie obwiniałam, doszukiwałam problemów... a tak naprawdę potrzeba było czasu:) jutro rano jedziemy na morfologię i to usg mózgowia. odezwę się pewnie pod wieczór życze miełego poniedizałku:*
  7. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej aniu..gratuluję nocki. zonbaczysz..jeszcze trochoę i antos zacznie przesypiać noce bez amku. zwłaszcza, ze na noc dostaje butlę. pamiętam, jak marek powoli i kolejno eliminował sobie nocne karmienia..az przespał całą noc od 19 do 5 no..ale jak to z dziećmi bywa..teraz noce mamy masakryczne..od czasu jego chorób...nawet w nocy czasem muszę mu 2 razy byutlę dawać (a wypije max 100ml). co do apetytu...to nadal fisiuje..echh... na widok słoików zaciska usta i tyle. nawet jeśli to sama marchew (muszę podawać, by unormowały się stolce). masakra z jego nakarmieniem. wiecie co..nawet mnie to denerwuje. jadl slicznie regularnie 5 posilkow + deserek. a teraz...ech...szkoda słów. sama nie wiem co mu się poprzestawiało... może dlatego, ze nie karmiłam go butlą na żądanie?? bo kiedyś czytałam, ze powinno się butlowe dizeci w miarę regularnie karmić, a nie co godzinę i faktem, ze czasem jak fisiował po 1,5godz...to przetrzymywałam go do tych 2 godzin. zwłaśzcza, że marek ma kuzyna, który był własnie karmiony butlą na żądanie i dzis nieżły kolosek jest..nawet bardzo. a jak marek zostawał z babcia to butle dostawal nawet co 1,5 no i ostatnio doczytalam,ze karmienie butla ma byc jak piersia- czyli na zadanie..i badz tu mądry...???? i moze wlasnie dlatego marek teraz fisiuje??hmmmm dudziakowa..witaj po przerwie:) co u was?? pozdrawiamy i ściskamy dziabong dzieki za stronke:) karolajna trzymaj się sucho w tej wawie:) uciekam, zaraz pojdziemy na 2 spacerek. choc pogoda baeznadziejna, bo od kilku dni mgly od rana do poludnia. i choc na zegarach 11:30 to nadal mgla;/
  8. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    cześc mamusie ja tylko na chwilę- doczytam was pożniej niestety zaraziłam marka grypą żółądkową, w sobotę po południu zaczął wymiotować i wylądowaliśmy w spzitalu:( na szczęście został na maxa nawodniony, choć pojawily się biegunki podczas wizyty w spzitalu, ale na szczęście wszystko się unormowało jesteśmy od dzisiaj w domku:) marek pod zaleceniami- bo ciągle ma wysokie crp. wiec w poniedzialek mamy wizyte na oddziale- pobranie krwi. no i dodatkowo usg mozgowia, bo mały ma objawy zachodzacego słońca. no i do przemyślenia sprawa z krótkim wędzidełkiem języka- podciąć czy nie. rozmawiałm z dyrką (jest logopedą) i obejrzy marka i zadecydujemy, bo w większości przypadków konczy sie powaznymi wadami wymowi- dzieci nie artykułują głosek podniebieniowych, itp. (np "r") to tyle..mały wrócił do zdrowia bo mega fisiuje, marudiz, itp a nawodniony na mmxa- dostał 6 kroplówek uciekam, bo juz skrzeczy POZDRAWIAM
  9. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej dziewczyny..co do marka...hmm.. wszyscy mówią..jaki on duży! a widza go w óżku, kutrkach, itp. bo pyzy to on ma od zawsze :) a spodnie na 3mce sa mu z szerokie w pasie..nie pytajcie o te na 6 mesiecy..spadaja;/ maz poszedl dzis z malym na kontrole- bo wczoraj kolejne badanie moczu. jest ok. ale przez 10dni marek przybral tylko 50g..wiec wazy 6850 :/ adlonka..gratuluję powieksznai sie rodzinki..no i podziwiam szwagierke, ze tak dlugo wytrzymal..ja po kilku dniach spozniania okresu swiruje:) a co dopiero tyle tygodni.. hi hi... bym osiwiala:) a wracajac do zimy..to macie racje. najgoirzej (nawet teraz wiosna) gdy parkuja na chodniakach. no i u ans na wiosce chodnikow jak na lekarstwo, a jak juz byl chodnik to do odsniezania bylo daleko..wiec czesto chodzilismy ulicami:) ale przetwalismy:)) motylku- szybkiego powrotu m. i oby ten czas rozlaki szybko minal..odzywaj sie czesciej:))
  10. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej maz wziął wolne i poszedł z małym na spacer. fakt-=ostatnio na pomorzu tylko chmury..ale jakoś deszcz nie pada-wiec codziennie spacerujemy, choc szaro i smutno. a ja jakoś padam:( chyba ta jelitowka mnie wymeczyla;/ dziabong.. na wisonę musimy poczekac..bo w koncu zima sie wydłużyła:)) nie wiem, ja my mamuśki zdałyśmy egzaminy na wozkowe przeprawy przez sniegi karolajna..ale słodziaki..a te loczki...mmm.. faktycznie..aniołek:) a w duszy pewnie diabełek ukryty. a kiedy u was tak słonecznie było i ciepło było, że księżniczka na trawie i bez czapy?? a to mój diabeł przed chorobą, czyli jakieś 2 tyg temu:)
  11. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej a ja mam jelitowke..masakra.. prawie z wc nie wychodze. a do tego doszla goraczka wiec szybko was pozdrawiam i uciekam. buziaczki
  12. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej aldonka gratuluje:) marek andla niejadek..kurcze..juz mnie to martwi:( w przyszlym tyg ide na szczepioenie to sie wyjasni. jakos nie mam ochoty latac z malym po przychodniach gdzie pelno wirusow, itp...wrrr... siły od brojenia ma. jest żywy, ruchliwy- wiec dziecko dokucza trzymajcie sie i mielgo dnia
  13. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej ale się rozpisłayscie;) my dopiero z całodniowego pobytu na powietrzu wróciliśmy:) co do marka- nadal z niego niejadek:( dzisiaj zjadł parę łyżeczek kaszy, deserku i 100ml mleka (przez sen). echhh.. chudnie w oczach..tylko zatsanawiam sie, skad ma siły na rozrabianie?? wszytsko go interesuje tylko nie jedzenie:( miłego wieczorku
  14. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    dziewczyny- jakby co- oddałam głosiki na wasze szkraby co u nas? wyniki z posiewu ok- wynikm ujemny:) marek nadal słabo je...ale mam nadzieję, ze mu to przejdzie;)
  15. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    dzień dobry mamusie:) ale u nas słoneczko:) więc jak wrócimy z miasta to pewnie wylądujemy na dworzu... dziabong..co do naszych spacerów to powiem, że już nuda wieje..bo mieszkam w małej wiosce (1,5tys mieszkancow), gdzie kilka sklepów, urzędów i to wszystko. chodzimy tu i tam. czasem do partku..ale ciezko spotkac tam jakas mamuske..ja nie wiem..one chyba w domach siedza:/ a jesli juz nam nudno to ladujemy w przedszkolu (a raczej na placu, bo w taka pogode dzieci sie dotleniaja:) lub spacerujemy z nimi) albo na ogrodzie dziadków, gdzie gadmy sobie z kwiatkami no czasmi ide do kolezanki ( ma syna starszego o 7tyg od marka i 2,5latka)..ale ona to tylko z imi na podworko wychodzi. a marek sie nudzi siedzac w wozku i ogladajac ciagle to samo;/ no i nasze szkraby inaczej spia..wiec gdy ja spaceruje od jakos mniej wiecej 10tej- to o 12tej marek chce szalec. a o tej porze u niej maluchy spia..wiec jakos nam nie wychodzi;/ na szczęście zawsze miło jest "wpaść" do pracy:) dobra..lece. zaraz jedziemy ciocię na dworzec zawiźć, trzymajcie się..miłego dnia
  16. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej marek gdy wdzi butle, łyzeczke to wpada w histerie..nie chce i juz. zaciska usta i tyle:( dzis od rana zjadl z 30ml kaszy i pol jogurciku i wcale nie widac, zeby byl glodny:( czy to normalne:( juz nie wiem, co mam robic :(((( miłej niedzieli
  17. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej marek od wczoraj fika, bryka, daje w kosc- wrociło moje diizecko...aczkolwiek na diecie. w sumei wczoraj i dzis zjadł po ok 250ml mleka, kilka lyzek deseru i sloiczkowego obiadu. i jakies 100ml herbaty,. ale lekarka powiedziala,ze tak po jego wirusowce moze byc, za kilka dni powinno wrocic do normy. w krwi odchylenia (ale po chorobie), usg ok. a posiew po weekendzie. powiedzala lekarka,ze wszystko OK! dziewczyny tka sie rozpislayscie, a ja zaraz uciekam malego kapac, wiec krotko mamusie- sliczne wasze malenstwa aldonka- powodzenia w zakupach i urzadzaniu..moze jest ciezko tak po sklepach latac..ale to jest na pewno ekscytujące:) aguch- wytrwałosci. ja przerabiałm 2 tyg w domu w okolicach swiat. myslalm,ze jajo zniose...ale na szczescie wraca wszystko do normy. tzrydniowka za nami i dizs troche ladniej, wiec maly an maxa dotleniony co do mleka- ja podaje bebilon. al malo teraz pije. wiec poczekam jak wroc apetyt i przejdziemy na beilon2. no chyba,ze clakowicie odrzuci mleko..czego nie chce :( milego wieczorku i slonecznej niedzieli
  18. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    mkt..powodzenia w ząbkowaniu. to pewnie trudne, ale każdy bobas to przechodiz i daje radę:) trzymam kciuki
  19. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    my po wizycie kontrolnej- to była trzydniowka, wysypka jeszcze sie utrzymuje. ale w nocy był bardzo osłabiony bo miał 35, a rano 35,7 stopni C. najprawdopodobniej to osłabienie to wynik meczacej goraczki, stad też brak apetytu. ale w zwiazku z tym,ze marek jakos do jedzneia sie nie garnie, i w moczu ma jeszcze bardzo duzo krysztalkow- to dla upewnienia mamy zlecone dodatkowe badania- usg jamy brzusznej(na szczescie dzis przyjezdza lekarz do naszej wioski i juz go zarejestrowalam)...ponad to posiew- wiec lapie dzis mocz najlepeij do pojemnika, i po poludniu jedziemy na morfologie. zobaczymy..oby ten brak apetytu to wynik chorob i skokow... bo od wtorku nie przybral ani grama. mbea..myśłałam o glutenie..ale zgodnei z nowymi zlaeceniami dodawąłm juz długo kaszke manna do ryzowej- zawsze w tych smaych ilosciach, wiec na razie nic nie zwiekszylam. zapomnialam dzis o to spytac lekarza-ale jutro w z wynikami podejde to sie zpaytam. ponadto przy celiaki dochodza inne dolegliwosci- bóle brzuszka, wzdecia, kłopty z wyproznianiem..a takowych marek nie ma. trzymajcie sie,
  20. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej dziewczyny macie racje...chyba faktycznie za bardzo wszytsko przezywam (taka juz jestem)..dla mareckza siegnelabym po gwiazdke z nieba. no, ale nie wymarzyłam sobie idealnie rozwiniętego społecznie, itp dziecka:) bo wiem, ze dizeic nauczycieli są najgorsze łobuziaki z kolezanka z pracy smiej sie,ze to nerwy pod koniec pracy an tkaiego dawida - sprawiły, ze marke mi teraz gra na nerwach:) ja nie zapewnilam mu spokoju to teraz on sie odwdzięcza no..i wiecie co:) dzis kolezanka zadzownila- jest w ciazy, ale się ciesze:) oby tylko na dawida sie nie zloscila;) hi hi na wieczor wysypka sie bardzej zaognila(wiec ot 3dniowka). niby wszystko ok. pospal 10 minut opo 19tej..ale potem koniec spania. ryk, placz, wyginal sie do tylu..usnal 20min temu..nie wiem..brzuszek?? hmmm.. jak nie wiedzialm jak mu pomoc to oczywiscie 100 przyczyn wymyslilam..nawet przelamnanie (juz naprawde przeginam z tymi chorobami..ale chce wykluczyc wszystko)..a i wiecie co?? pomyslalam sobie, czy mozliwe by w tym wieku dziecko dostało kolke bo to wygladało jak kolka:) i juz nie moge sie doczekac, kiedy wroci moje dziecko.. kiedy sie te choroby skoncza... aniu- u nas ten kwiecien sie troche przedluza... oby sie juz felerny czas konczyl:)
  21. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej dobrze dziewczyny, ze was mam. bo juz powaznie nei wiedizalm, co robic..i jedyna mysl to wygadac sie. no i pomoglo, wirtualne poklepanie po plecach, przytulenia (wasze optymistyczne wsparcie) potrafia przywrocic nadzieje :) dizekuje monikstar..a ty masz taka swobode pisania, ze az chce sie usmiechac. powaznie. czy Ty w ogóle piszesz, tworzysz?? bo każde twoje posty sa optymistyczne i maja specyficzny styl :) ZawszeBosa...wiesz co..marek tez wypija do 150ml..ale od miesiaca to juz praiwe nic;/ ale przybiera. norma 180ml mleka...to nie do osiagniecia. no,ale jak pislam..ostatnie tygodnie to klapa. a jeszcze mysl,ze nie chce mleka, ze moze je calkowicie odstawic...hmmm... no i dzis kolejna porazka z domowym obiadkiem, po 3 lyzeczkach wszytko wyladowalo na podlodze ;(( wrrrr dziabong i jak szczepienie?? mkt100 och...nie wiem skad te nasze dizeciaczki pozyczaja sobie nature diabelka. nic sie nie da przy nich..ryk placz marudzie..oby wyrosly na mdrych i spokojnych ludzi:) a co do wysypki- cos tam sie blado-rozowego na brzuszku pojawilo, delikatne..ale jest. a garaczki brak- wiec niby 3dniowka i po chorobie (tylko czemu po chorobie zanika apetyt..hmm??) ale szczerze- to wysypka na boiiodrach od dady, ktora pojawila sie w weekend jest wyrazniejsza i wieksza bo ognista az! a tu ledwo widac...ale moze to to?? kazde dizecko jest inne:)
  22. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej wiecie co.. ja mam chyba doła. patrzę na marka i zastanmawiam się, gdzie popełniam błędy. czemu on ciągle chory, wrzeszczący i nei do zniesienia. jest dopiero 10 rano, a ja mam już wszystkiego dosc! czemu to wszystko jest trudne?? noc zawalona. goraczka i totalna porazka ze wszystkim. przez te 3 doby marek nie zasypia sam, drze sie przy zasypianiu (nawet jak ma zbita goraczke), ciagnie smoka przez 70% czasu, i drze sie bez powodu nawet gdy nie ma goraczki. poza tym z powodu goraczki musialam dopajac go herbata, z niekapka dopiero sie uczy i gdy chcial ugasi pragnienie to zawsze cały zalany, i co chwile sie krztusil i plakal. bo szybko. wiec mamy regres i herbata z butelki. :((( ranek u nas skreslony- nie dosc,ze mamy problemy z mlekim, obiadami pluje na odległośc, to dzisiaj kasza to dla niego kara. tak, kasza, ktora je codziennie, ktora pałaszowal 2 dni temu podczas goraczki..dzis jezyk przyklejony do podniebienia, do tego ryk, wrzask..nie je i juz. teraz spi, a ja rycze... przeciez moje dziecko nie moze zywic sie tylko powietrzem i herbata z butelki ;((( dobra, wcozraj jadl jeszcze owocowe deserki.jak bedzie dzisiaj, nie wiem?? choc dzisiaj i wczoraj juz tez nawet flipsow nie jadl, na ktorych widok trzasł się jak galreta...i co?? zostaje mu tylko powietrze, herbata i newry i wrzaski- baardzo ciekawe zycie. a ja głupia mysle i rycze, co jest nie tak?? przeciez on musi jesc! dobra, juz sie nie zalę. powinnam cieszyc sie z jego kazdych sukcesow..a ja widze tylko regres :( miłego dnia życzę :*
  23. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    aldonka, ja przy kąpieli też to robię. ale ogólnie stulejka jest fizjologiczna i w 90% normuje sie do 3-4 roku zycia. lekarze nie zalecają z nią nic robić (czyt. ściągać, bo to naturalne i przechodzi)...ale dziś przy okazji wizyty w poradni lekarka ogladała "siusiaka" by wyeliminować infekcję dróg moczowych lub zakażenie napletka. no i powiedizała, że faktycznie u niego nie chce schodzić..dziwiła się, ze udje się markowi siusiać i to jeszcze konkretnie- fontaną pionowo pod sam sufit:) no i sama nie wiedział czy dobrze, czy nie..ale kazała "siusiaka" mocniej ćwiczyć. ja oczywiście przekopałam internet...i co lekarz, urolog to opinia..ale znalazłam coś fajnego, co mnie uspokoiło. i po obejrzeniu i wysłuchaniu prezentacji wnioskuję, ze marek na pewno nie ma zwężonej stulejki oto link:)) http://www.mp.pl/wideo01/?id=453&l=1019&u=23217553 mbea teraz jż wiem, że nie zrobię markowi wiecej zupy mleczno-ważywnej..blee a ostatnio zastanawiałam się nad kupnem kaszki mleczno-ryzowej o smaku marchwiowym:P pewnie plułby nią dalej niż widac horyzont
  24. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    dziabong ja podaję jogurty po 6 m-cu, na razie zjadł bobovity..zajadał ze smakiem. mam tez z nestle- ale oczywiscie sa drozsze:) mbea..tak zostaję przy pampersach...dadę oddałam kolezanbce:) jej synkowi zrobilam dzisiaj zupke mleczno- waryzwna (marchew, ziemniak) i marek plul i ryczal...a potem te kilka lyzeczek zwymiotowal...wrr..chcialam dobrze, a on na zlosc. przeciez sama papka z warzyw milion razy smaczniejsza od sloiczkowych...i badz tu madra, dobra, super mama.. dziecku nie dogodzisz :( no i RATUNKU!! mamy problem ze stulejką :( czy ktoras z mam to przerabiala, jak moge pomoc markowi?
  25. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej dziabong powodzenia na szczepieniu aniu- no my z jakies 5 ml zlapalismy w takie wlasnie woreczki:) rewelacja. pomyslalam sobie tylko,ze nie mam pojecia jak robia to mamusie coreczek:) no..ale mocz był taki mętny, moze to ta goraczka...hmmm... zobaczymy, maz pojechal do laboratorium a u nas porażką z dadą. na biodrach, na łaczeniach, gumkach przy pieluszkach- wystkoczyły pryszczyki;/ wrrrr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...