-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez klabacka
-
Martysiu nasza kochana- życzymy Ci z okazji pierwszego roczku dużo słońca i miłości każdego dnia twojego radosnego zycia- ciocia Magda z Mareczkiem
-
cześć:) dziewczyny- podajcie mi przepis i sposób użycia tego magicznego preparatu an katar. z góry dziękuje:)
-
divalia..zdrówka dla mamy i sił dla całej rodziny dziabong.. oby wyspka szybko zniknela.. ja markowi jajoche podawlam juz z misiac,temu, ale je ja..jak ma ochote..czasmi anwet nie tknie;/ a czasmi wrabie cale jajo:) aniu..super,ze urodiznki sie udały:) i ze antek tak już pogina:) marek tez zaczyna i powiem jedno- nie ma czasu na jedzenie... masakra..w ogole mogłby tylko powietrzem i woda życ:) ponoc to normalne,ze jak dziecko nabywa nowych umiejetnosci (zwłaszcza ruchowych) to reszta schodiz na boczny plan.. bo wtedy jedzeni robi się mało interesujace:) marek też mało je;) aa..założyłam markowi dzisiaj kapcie usztywniane (trochę za duże, ale mniejszych usztywnianych od rozm 18 nie robia) i biedak pol dnia marudzil- nie chodził, nie raczkowal..nie idzie mu w tych butach. wiec chyba poczekam, az będzie biegal i zaloze mu twrade buty;/ mjk89..a sanki super prezent, marek juz dostał, tzn. sanki ze spiworkiem i oparciem już przyszły i stoją w garażu:) mam nadizeję, ze zima będize taka piękna jak rok temu:).. tylko,ze zamiast w gondolce maluszki będą zasuwać na sankach paczanga..trzymam jednka kciuki za bobaska;) miłego wieczorku. ja lecę przyszykowac ostatnie dekoracje na jutrzejszy dzień:) bo nase przedskzole dostało nagrody z akcji "poślij domestos do przedskzola" i ich zaprosilismy. jutro u nas beda, beda przedstwaienia, tance..impreza i tyle. a potem opisza o nas w jakiejs gazecie..dam znac, w jakiej (typu: mam dziecko, itp). mam strsa i sie ciesze:) bo na 11 nagrodzonych przedskzoli tylko 2 zaprosiły organizatorow i teraz tak fajnie wyszło z tą impreza:))
-
dzieki dziabong... kurcze..dylemat, jak sto dwa;/ wrrr rowerek am.. dostał w czerwcu, na dizeń dziecka (smart trike- gorąco polecam!!!) ponizej zdjecie z czerwca huśtawke też ma.. nawet ją do domu przyniosłam. fotelik dostał od dziadków, sanki ze spiworkem sa w drodze kurierem od chrzestnej. ale co od nas? sama niew wiem... myśłałam o jeżdziku..ale o losie..gdzie ja bym w tym małym mieskzanku go postawiła?? hmmm. może klocki..tylko jakie najlępsze?? czekam na więcej pomysłów:) a budowa powoli do przpdu:)jak znajdę fotki to wrzucę:)
-
hej u nas katar maskaryczny, ale zamiast wody leje sie juz gęsciejszy i żółtawy. ale podaję mu ketotifen, który marek dostał jakiś czas temu na receptę..nie wiem, co będzie, jak się skończy:) poza tym inhalacje, oczyszczanie, nawilżanie.. no i łzawi i opuchnięte ma oczko, które kiedyś miał czyszczone z ropki..wrrrr dziewczyny...a podsuńcie mi pomysły na roczkowe prezenty?? chcemy coś markowi kupić fajnego..ale nie mam pomysłu..ani nawet czasu, by szukać;/
-
dokładnie..jeszcze tylko tydzien...jaaa.. ale ten czas minął.. o rety.. dzibang..kiedy? bo mi jakoś czas ucieka... a dizęki za inf dotyczące ubierania..u ans to gorzej, bo na pomorzu wieje i wieje..a wiatreki sa ostatnio niemiłe..a marek,paodobnie jak większośc maluchów ciągle z zaktarzonym nosem..jejciu... ledwo dycha...;/
-
dziabong..powodzenia w walce z katarkiem gratulacje dla filipka mam pytanie- ja ubieracie maluchy na jesienne spacery?
-
witajcie:) pzrede wszystkim buziaki dla mjk89:) jak się cieszę, z eo nas nie zapomniałaś..no i całuski dla syneczka...rośnie Ci zdrowy, mądry chłopak:) a co u nas kompletnie nie ma czasu na nic;/ praca, amrek, sen, praca, marek, sen..i tak dzien w dzień;) powoli zbliżamy się do roczku..i marek w końcu trochę przybrał..waży ok 9kg:) więc ksiązkowo potroił wagę urodzeniową na 1urodzinki:) dzisiaj wylazł 5ząbek..a szykuje się kolejna dwójka..cały tydzień wyjęty z życiorysu. kłopoty ze spaniem, jedzeniem (jada teraz w sumie wszystko, co nabiałowe i owocowe)... problemy z pozostałym jedzeniem..ale on nigdy słoików nie jadał..więc od zawsze serwuję mu dania z naszego garnka, początkowo wersje "delikatne", teraz juz prawie wszytsko, to co my..tylko problem z małą iloscią zębów, bo nie radzi sobie z gryzieniem:) no i stawia pierwsze kroki:) potrafi przejsc już kawał drogi:) buziaki dla mamusiek
-
Anotosiu... wszytskiego NAJLEPSZEGO nasz kochany roczniaczku :)) rośnij zdrowo i w radosci :*
-
JustyśdivaliaWitam!!! Justys gratulacje stażu. Ja 2 razy brałam skierowanie na staż, ale nie dostałam:(Kupiłam w tesco pieluchy tesco baby essentials 2 opkaowania w cenie 1. Są ok. ja nie byłam skierowana typowo przez nich i żadnych rozmów w up nie przechodziłam, tylko sama znalazłam sobie pracodawce chętnego na przyjecie mnie na staż w przedszkolu na moim osiedlu :) potem zanioslam co trzeba do up i oni rozpatrzyli pozytywnie a swoja doga Klabacka ty chyba pracujesz w przedszkolu, jak to u was jest ze stażystami często zdarza sie żeby ich zostawiali potem w pracy? hej:0 nasze przedszkole jest 2letnie, ale zaczęlismy 3 rok i 3 rok ze stażystami. podobnie jak ty..dziewczyny przychodzą do nas..dopytują sie, składają papierki. dyrka piszę jakies dokumenty o zapotrzebowanie na staż i srednieo na poł (potem sie przedłuza) roku jeste dodatkowa dziewczyna do opieki w maluszkach:) dziabong..ale tyśka wymiata..extra..az serce się cieszy i trochę zazrości
-
cześć;) a marek am też taka szparke miedzy gornymi jedyneczkami justyś...gratuluję stazu! pwodzenia u nas ok..marek smiga ze rece i na kolanach..w sumie to biega...jak taki strus pedziwiatr:) ale jest kochany:) choc broi i czamsi ma jakies fisie i jest nie do wytrzymania. najgorzej z ubieraniem, przewijaniem..tragedia!
-
Witajcie.. przepraszam, że tak mało zaglądam..ale podobnie jak ani..nie mam czasu, dom, praca, marek i tak przez 24/24. jak juz chce odpisywac..to zawsze "cos" GRATULACJE dla dziabonga...extra, no i dla julianka i antka. marek dzis zrobił sam 2 kroczki..ale jeszcze sie boi. wiec poczekamy, nie chce aby się zraził :) jejciu..antos..ale czas szybko leci.. kilka dni i nie bedziesz niemowlaczkiem :) no i pieknie rosniesz:) a pomyslec,ze byles taki maluuutki:) szkoda, ze markowi to przybieranie na wadze nie idze tak dobrze, jak tobie ;/ no..ale przy jego temperamencie nawet nie ma szans na "zachomikowanie" zaopasow... na razie wazy lekko ponad 8kg... czy sa jeszcze takie "chude" listopadziaki??? nie moge sie doczekac zmiany fotelika..bo maly taki ciekawski,ze nie chce juz jezdzic tylem..a na kolejny jest jeszcze chyba za drobny...wrrr.... i krotki..kupujemy 74. z czego spodnie mu z tylka zjezdzaja;/ taki to szkielecik poza tym wszystko ok. znowu walczymy z katarem. kolejnych zebów brak. trzymajcie sie ciepło :*
-
hej wpadłam tylko na chwile, zrobić jakies wydruki, wszamać jakiś obiadek i lece na radę pedagogiczną. ciągle mętlik, pełno paierkowej roboty i ogromne braki. chyba musze zacząć siedziec po nocach;/ justys..dziekuje za wsparcie, pozostałym także. od soboty mamy komplet jedynek. w sumie calosc wyszła w 2,5tyg, z czego 3jedynki w 5 dni. i sie zastanawim, czy nie zazdroszcże Tobię:) przynajmniej jedna nieprzespana noc..a nie 5 nocy dobra uciekam. trzyamajcie sie kochane:*
-
cześć kochane :* u nas dzisiaj mija dokładnie 2tyg od wybicia górnej jedynki..a dizs już są 3 ząbki. do kompletu wyszła dolna jedyneczka. czy to normalne tempo wzorstu zębów?? bo mnie już roznosi marek- jelitówka, nie chce jeść, marudzi..a do tego 2 noc z rzedu poszedł spac późno, wczoraj o 23, dzis o połnocy:(( w dzień śpi normalnie (2 drzemki po ok 1-1,5godz) ale nie wiem, co sobie ubzdurał z tymi nockami. zaypia przed 20ta, pospi ok godiznki i buszuje w łózeczku, chce się bawić.żadna metoda usypiania nie dizała, wyrywa się z rąk na podłogę i się drze. po ok godzinie ryku i wrzasku pada ze zmęczenia. nie wiem..może te zęby?? sądzę, ze pewnie skok opóźnioony o tydzień (ponoc wczesniakom trzeba doliczyc te brakujace tygodnie), zeby, choroba..a najsmieszniejsze,ze leki, ktore sa na jelitowke sa lekami uspokajajacymi. z mezem stwierdzilismy,ze na marka dzialają pobudzajaco! zgrozo... marek całkiem jest indywidualny, zęby na opak, leki na opak...echh..
-
hej my w sobote bylism na weselisku, super sie wybawilismy:) ale wczoraj pojechalam z markiem na pogotowie, bo nic jedł, a potem doszły wymioty żółcią. na szczęście nie poszliśmy do spzitala..ufff... tabletki i elektrolity. ale marek ich nie chce pic;( poradzcie, jak mam nawadniac dziecko? z kubka nie, butelki nie, lyzeczki nie:( do tego wylazl drugi ząb (tym razem dolna jedynka) i teraz ma stan podgorączkowy. po tych elektrolitach tak zraził się do płynó, ze nawet wody nie che;(
-
hej a ja wpadam w wir pracy, tzn. jak z niej wacam top czas dla marka, az sie nie chce nastepnego dnia wstawac do pracy...jeszcze troche czasu potrzebuje. zobaczymy co bedzie.mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaję do nowego rytmu:) życzę zdrówka zakatarzonym dzidziusiom:) u ans powoli mija, ale na noc podawałam keotifen, dzięki temu brzdąc jakos śpi. poza tym czuje sie dobrze w towarzystiwe ciocio-babci. a ja jestem spokojna,ze jest w złotych rękach aldonka..super tatuaż!!! poza tym marek broi, pcha wszystko, nawet ksiazki an podłodze..grunt, że moze przebierac nogami jest wszedzie! robaczek kochany. zabek coraz większy i zaczyna go już widać..choć tak dziwnie, bo u góry..grunt, ze już jest. a najfajniejsze, ze marek zaczyna kumać, ze ma coś na dziąsłach i "bada" tą sprawę dobrej nocki :*
-
witam po przerwie;) juz od wekendu czekalam, ale nie bylam pewna, itp..ale dzis juz po sprawie:)mamy LEWĄ GÓRNĄ JEDYNKĘ! przebuiła się..i jest mega szeroka:) po mamusi bedzie miec ząbki poza tym całe górne dziąsła ma opuchniete..kto wie, co to będzie..a dolnych ani widu ani słychu..a poduszeczki na ząbki jak są od marca tak są i nic więcej:) W PRACY OK..AL ECIEZKO MI ZNOWU WPAŚC W TEN WIR..MUSZE DAC SOBIE WIECEJ CZASU, TYM BARDZIEJ,ZE CO CHWILE O MARKU MYSLE. sorki za duze literki :) już klikam małymi:) co do pogody to u nas juz od tygodnia sloneczko, choc powietrze zimniejsze;) al ejest super;)) wszystkim przeziębionym maluszkom życze duzo zdrówka:))
-
hej nie odzywałam sie długo, ale mąz na urlopie więc się lenimy:) wczoraj byliśmy na weselu. wybawiliśmy sie, ale rozsądnie po oczepinach wróciliśmy, bo z małym została kolezanka:) było super;) aldonka.. przykro mi,ze tka sie nacierpiałaś, ale najwazniejsze,ze macie szczerą rozmowę za sobą. tryzmama za was kciuki! co do butków..to marek ma skórzane półbutki na jesień, al emusze coś dokupić, bo marek przecież spacery teraz spędza zamisat w wózku to "za wózkiem"/..czyli trzyma kosz na zakupy w wózku i pcha wózek, wleczemy sie masakrycznie, nie wiem, skąd on bierze tyle sił na to?? karolajna..zycze zdrówka dla was. marek tez przeziebiony..nie wiem czemu, caly tydizne grymasi, jest mega bleeee, a katar z dnia na dizen brzydszy. dwie statnie doby masakra. nic nie da sie wyciagnac...pomaga tylko zimne powietrze na spacerach..wtedy leci sama woda. chyba wysle meza w poniedizalek z malym na kontrole... bo sie okazlo,ze mi zle wyliczyli dni urlopowe i muszę wrócić do pracy w poniedziałek!!! szok. nie wiem, jak to będize. nie znam połowy dizeci, a otwieram przedszkole i przez godzinę jetsem sama..masakra;D
-
hej marek dizsiaj pospał dłużej niż zwykle, bo do 6:30, a teraz juz kima:) tak, dziabong..marek pcha swoja spacerówkę, a w domu pudła z zabawkami i duze auta, zastanawiam się kiedy będize łaził z krzesłem:)) na szczęście marek nie wyciąga rączek, by go wziąć:) w ogóle nie zna takiego gestu więc jest super, bo się nie nanoszę..ale jest też minus.. nie lubi się przytulać na siłę..jeśli ma ochotę to sam to robi. nie da się przytulić, jeśli ja tego chcę bo on to na rękach nie usiedzi, wszytsko go interesuję i tyle. z resztą nawet mamy problem z ciężkimi nocami..bo nie da się utulić na rękach ;/ i jest problem;) po prostu nie lubi być skrępowany i tyle. pewnie stąd te wrzaski przy ubieraniu i zmianie pampersa..matko jedyna.. ech... dobra kończę, bo jak marek wstanie lecę na plotki;D miłego dnia ;*
-
marek śpi od 2 godzin:) aczkolwiek mamy cieżkie noce ostatnio:)budiz się milion razy, czasme nie chce zasnać:) w ogóle marke to taki podłogowiec- na rękach nie chce ( z reszta nigdy nie był nauczony na rękach noszony) i się drze.chce na podłogę i juz. dizsiaj przeszedł 200m pchając swój wózek, a jak go wziełam to się rozdarł na cąłą wioche..maskara..go się nie da zameczyć. a martyśka śłiczna:)) słodziak z tą nektarnka:)
-
hej ale się rozpisałyście.. i narobilyście smaku tylko na krokiety i torty..nu nu nu..kusicie:)) ja dizisaj podesżłam do pracy..ach te kochan eprzedskzolaki:) a co drugi to płacze:) a towarzyszą małym płaczkom dzieci, ktróe sa 3 rok w przedszkolu..chyba dla zasady co do roczku, wyprawie jakąś obiado-kolację w restauracji, bo mamy małe mieszkanko..a bedzie trrochę osób.ale zobaczymy jak to będzie;) a w sobotę idziemy na weselisko:)) ale fajnie:) trochę się pobawię, do małego przyjdzie koleżanka, bo reszta rodzinki jedzie bo bochni na wesel mojego kuzyna, ja zostaj ę i ide do przyjaciółki:) zaraz wyślę wam zdjęcia łobuziaka:)
-
hej nas tez mało, bo maz ma wolne i tak sobie sie szwendamy z markiem;)) pogode mamy jeszcze fajną:) choć to nie temperatury letnie;) ale jest przyjemnie;)) dziabong jak z martynka? lepiej juz?? zycze powortou do zdrowia u nas nadal brak zębó, tylko marek mega marudzi;/ echhh/// nieznosny jest. chyba mu przeszkadza,ze oboje rodzicow w domu jest:) ciekawe,co zrobi, jak wroce do pracy..a najgorsze,ze za tydzien akurat bedzie zaczynal skok rozwojowy;/ masakra poza tym jest wszedzie, pcha samochody, pudla (czyt. chodiz na 2nogach), jest posiniaczony i poguzowany od czubka głowy po same palce miłego dnia :*
-
hej:) dziabong..dokładnie lacidofil pomaga, bez recepty. ja podaje kapsulki-dosypuje do kaszki 1 dziennie. kupki sa wtedy ok. ale znalazłam nowe rozwiazanie- MALINY! i kupki luźne śluzowate odeszły w zapomnienie dzięki malinkom:)) co do pieluszek..kiedyś próbowałam dadę..ale marek dostał wysypki na bioderkach na wysokości taśmy;/ wiec oddalismy koledze. od poczatku na pampach jestem i jestem mega zadowolona. teraz awaryjnie mamy huggisy... i niestety nie ten typ;/ marek jest tak drobny,ze i one i dady sa za szerokie na bokach:( a szkoda, bo cenowo sa lepsze. ale mam problem z zapinaniem, bo maja za duzo w kroku i wtedy boki (dużó szersze)sa nieszczelne, a wpampersach boki są wąskie i moge je szczelnie zakleić;) dziś kupiłam w makro 42zl za 82szt:)) poza tym wytrzymują całą noc ale dada też są super;) szkoda, ze marek zostal wysypany:/ co od chusteczek..nie wiem, jakie są rodzaje, ale kupiłam kiedyś dady i tylko sie wsciekałam,ze cały srodek nawilzajacy spływał na dół i musiałam co chwilę chusteczki obracać, by te z góry były wilgotne. wiec zostałam przy dizdizusiu- od zawsze kupuje 3paki. aaa..ostatnio dorwałam 6pak pampersowy za 20pare złotych ale tak sobie myślę, ze nasze dzieciaczki tez dostosowuja sie do pieluszek. wiec kazdy ma swój typ:) najważniejsze,ze dizeciom odpowiaa:)) trzymajcie się- miłego weekendu:))
-
witajcie macie dizewczyny rację...im dizeci starsze tym mniej czaus dla siebie, a dzieciaczki to większe łobozy i tyle:)) karolajna fajnie,ze sobie odpoczelas:)) wakacje wykorzystane na maxa:)) aniu.. ale fajnie masz z tą rosją..chciałabuym sobie do np. do petersburga pojechać...mmmm... fajowsko...:))) dziabong..jeszcze chiwlę i bedziesz miala tyśke i w kuchence:)) marek wczoraj wstawał do krzeseł i ściągła serwetę ze stołu;/ no i to było ostatnie leżenie serwety na stole:)) poszła w odstawkę;)) jakoś mam urzedeenia po tym jak marka kuzyn jakis czas temu w ten sposób sciagnął serwete i oparzył się kawą;/ ałć... paczanga a jak wasze infekcje?? pozdrawiam i uciekam :*