Skocz do zawartości
Forum

klabacka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez klabacka

  1. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    a co do mleka..byc moze marek nalezy do dzieci, ktore "odrzucaja" mleko.. ale mam wtedy podawac inne produkty mleczne. na szczescie kasze i jogurty wcina:)
  2. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej aldonka super,ze chrzciny sie udały. i ze taki fajny wyrozumiały ksiądz;) my tez takiego mamy, niczego na siłę;) a co do wagi 9miesieczniaka...szok, szok, szok!!! jak tak można?? az trudno mi uwierzyc... no moja znajoma ma o 2 tyg starszego synka od marka i na pol roku wazyl 11 a wyglada źle..jest za duzy! ojej... my dzisiaj bylismy u lekarza. wcozrajszy dzien...maskara. ciezko bylo zbic goraczke, walczylam nurofene, i jak polecilas aniu- paracetamolem. dzis rano 37,7 dawka nurofenu i brak goraczki do teraz./ ale marudny. cwany, bo wcozraj calyd zien z dydlem i na rekach i teraz sie drze i sznatazuje mnie;/ a co do choroby- ogólnie wszytsko ok. prawdopodobnie trzydniowka- jesli tak- jutro mam spodziewac sie wysypki. jesli nie, to podejrzenie na infekcje ukl. moczowego. stad dzisiaj "lapiemy" mocz :( trudna sztuka:) aniu- nie orientujesz sie-ile potzba niemowlecego moczu do badania ogolnego. chyba ty z antkiem mialas badania (przepraszam jeśli się mylę, moze to nie ty) dziabong..my ze wzgledu na gorączkę i ten mocz przekladamy szczpeieni na za tydzien. ale marek zwazony...wazy 6800... czyli jak zwykle leci po najmniejszym centulu :( ale lekarka mnie uspokila, bo marek drobnej kosci i co najwazniejsze- regularnie przybiera. wiec nie mam panikowac
  3. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    dzieki dziewczyny:) faktycznie to przeslienie wiosenne nie jest łaskawe dla naszych dizeciaczkó echh..jakos na forum zrobilo sie "chorowito". kazdego dnia "cos" no,ale sie uodpornia marek w nocy dostal znowu gorączki, lek dzilal przez 4 godziny i rano znowu placz :( teraz mial 38,2. przetrzymalam go z 1,5godz by moc podac przeciwgoraczkowy i spi. ale powiem,ze mimo tego ladnie je. owszem- melka nie wypija do końca. ale teraz dostal kaszke (przed podaniem leku, czyli w goraczce jadl) i zostawil tylko troszeczke. wiec gardelko ok, bo przelyka wszystko. innych objawow nadla nei ma. moze trzydniowka??- ale ponoc pojawia sie wysypka,a u marka brak. aniu, jak u was bylo z ta trzydniowka?? aguch...to widze, z emieskzanko lada moment bedzie skonczone:) ale fajnie:)) monikstar..dziekuje z ainformacje. trohe sie uspokoilam, bo zande z objawow nie wystepuja. ale zz drugiej strony pojawia sie wiec pytanie "WIEC CO MU JEST"?? moze to dopiero poczatek jakiejs infekcji i marek sam ja zwalczy..zobaczymy..jesli do jutra goraczka nie minie- idziemy rano do lekarza. milego poniedziałku :) ps. u nas w końcu deszcz...chyba z kilka tygodni go nie było, sucho i sam kurz. ale juz mi teskno za spacerkami, bo mimo wietrznych dni-zawsze bylismy an spacerkach.
  4. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    divalia dziękuje... dziewczyny..marek ma gorączkę 38 :(( chlip chlip :( zadnych innych objawów (nawet ząbkowania)..kurcze..czy gdzieś go zaziębiłam:( wrrrrrr
  5. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej Aniu.. ojej.. ale antek wszystko łapie. faktycznie wygląda to jak reakcja na powrót mamy do pracy:) ale dziewczyny mją rację, ze im szybciej tym lepiej. najważniejsze, ze niania się sprawuje:) a co do niań. ja miałam już z jedną umóiene, ale ząłapała pracę. no i miałyśmy obie jeszcze 2 chętne. a tu się okazuje (jakies poł godziny temu), ze niania przyjedize do nas z drugiego końca Polski!!! siostra mojej mamy (własnie jest u nas, kochan złota cioteczka, pomaga drugiej sostrze po operacji. z reszta zawsze nam pomagala, gdy mielismy chora babcie, itp)a ze dzieci i wnuki ma odchowane to z checia przyjedzie. a marek ja uwielbia!!! bedize mieszkac u drugiej cioci (swojej siostry)(mieszka w klatce obok)- wiec bedzie na każde zawołanie. jestem przeszczęśliwa...bo lepszej opieki nie mogłabym sobie życzyć do mojego synusia:)) moinkstar..ja na pogode nie narzekam. powiem szczerze,ze juz mi deszczu brakuje. jesli pogoda beznadziejna oznacza to silne wiatry. wiec całe dnie (nawet mimo wiatrow) na dworzu. no i marke też się zaczerwienił od słoneczka ;/ mimo kremu na każda pogodę;/ a dzisiaj rano wyszliśmy przed 10ta na pierwszy spacer..a kurcze..całe moje choczewo spało. masakra!! ani żywej duszy w naszym amłym parku, oprócz szkolniakó na boisku bo mieli trening. masakra. albo ja jestem taka pogięta, że rano już wychodze z markiem(a było wrtedy jeszcze zimno i mglisto), albo reszta- ze woli siedizeć w domu??? hmmmm a jak w ostatnie dni chodizłam cąłymi godzinami to dopiero ok 12tej ludize zaczęli wyciągac nosy z domó. i fakt, w naszyej 1,5tyś wiosce nie dąło rady jak jeździć wózkiem..bo WÓZEK NA WÓZKI... a dizś żadnej mamuski nie widziałam..echhh divalia..niunia sliczna:) i widzę, ze tez lubi nowe krzesełko. marek ma w zwierzatka:) i lubi ogladac świat z tej perspektywy:) no..ale pannę to ty mozesz stroić..cukiereczek:) aguch..widze, ze u ciebie jak u ani..jedno za drugim...echhh. najważniejsze, ze są babcie. prawdę mówiąc..w takich chwilach (chorobach) każda pora rak dodatkowych jak złoto..bo dzieci są marudne, a tak mozna je na okrągło zabawiać dziabong my tez po majówce na szczepienie... modlę się, aby chociaż te 7kg wazyl...echhh a co do ulubionych zabawaek..dokładnie: piloty, telefony i własne nóżki, ktre marek zajada od tygodnia. i jak piszecie- zainteresowanie nimi poijawia sie z dnia na dzień..co nie ułatwia przewijania aaa/..no i dzisiaj jestesmy po pieluszkach dada.ale mi dziwnie, musze nauczyć się je zakłądac. no i przyzwyczaić sie, ze w specyficzny sposób chłoną..bo w sumie wszystko gromadzi sie z przodu:) a w pampach stopniowo sie przesuwa:)) uciekam do meza..wrocil po tygodniowym szkoleniu i mie tęskno:)
  6. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) my dopiero z dworku wróciliśmy. dzisiajmały byl do poludnia babcia na dworzu, aod 12:30 ja z nim cały czas z 30minutową przerwa na obiad:) nog nie czuje:) ale się rozpisałyscie:) aldonka- powodzenia w organizacji. co do dentysty..fkatycznie kosztowna sprawa..ale warto zainwestowac. ja na szczescie od 2 lat daje jakos rade bez ubytkow:) tlyko po ciazy jedna mala dziurka sie pojawila. ale podczas ciazy nosilam aparat wiec ciagle od kontrola bylam, ale bylo OK aguch..niestety tak jest z urzedniczkami:( traktuja petenta jak wroga;/ co do przedkola..fajnie masz. my mamy male 2 oddzialowe smaorzadowe przedskzole czynne dopiero 2 rok. ale juz nie ma miejsc! a co gorsza prywatne babka zamyka, a te dzieci nie maja gdzie "pojsc", bo my nei mamy warunkow na powiekszenie. a do najblizeszego miasta 30km! (dodam, z emieskzma w malenkiej wiosce) dziabong..jak pislam mja podaje bobovity.. wyprobowalismy wszystkie obiadki te sa najsmaczniejsze i anjbardziej smakuja, np. miesem. poza tym maja fajne dodatki np. peere rozane, ktore lagodza ostry i mdly smak co do warzyw...juz ze 100razy sie nad tym zastanwaialm. niby ze sloikow zdrowsze..ale...kto mi udowodni,ze sady, itp MASOWO produkujace warzywa i owoce do przetworstwa sa "eko"?? kto setki hektarow upilnuje przed szkodnikami, zaraza, itp..jak nie chemikalia?? jakos czasem trudno mi w to uwierzyc..zwlaszcza, ze widze ogrom produktow dla dzieci a firm ich produkujacych z roku an rok wiecej... ale aguch ma racje- najlepiej poszukac wiejski straganik:) (ps. tylko,ze teraz nawet nasiona do wlasnej chodowli kupuje sie w tzw "otoczkach"- czyli w nawozach...ech..błędne koło) dobra..lece syna kapac i do spania. milego wieczorku
  7. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej ZawszeBosa co do suchych miejsc..polecam jakąkolwiek masc lub krem na tzw "bazie" czyli np. clobaza (jest chyba najtłuściejsza niczym wazelina), diprobase (krem jest super, szybko się wchłania), cutibaza..itp:) sam chyba z milion tubek zuzyłam na moje dłonie. teraz natłuszczam la roche posay- no ale to krem dla dorosłych. moja ocena- dla skóry atopowej rewelka! mbea... my tez na słoiczkach. smoakowaliśmy juz chyba wszystkie. hipp nie smakował w ogóle (mowie o obiadkach), gerbar jako tako ujdzie..ale testujemy bobovite (tak to ten z koncernu nutrica, z reklam z roześmianymi dzieciakami) i szczerze- nawet mi jakos podchodzą:) jak dostał z indykiem- to smakowało miesem. poza tym maja fajne dodatki- np peere roznae, jablkowe, co neutralizuje smak i nie sa tak ostre:) ale jak skonczymy sloiki chce gotowac:) dzis zrobilam zapasy deseru z jablek i pulpy bananowej- palce lizac. a koszt 3 zl- a sloikow chyba z 9:) dziabong- chcialabym aby marek tak wcinal;/ jak daje sloik na obiad..to z pol zjada:( za to uwielbia deseryyy...a przeciez nie moze na samych owocach jechac. a z mlekiem roznie:( dzis po 11godzinach snu zjadl rano jakies 100ml mleka:( chlip, chlip..nie wiem, gdzie doszukiwac przyczyny:( poczekam ten tydzien i idzemy na szczepeinie wiec pogadam z lekarzem..matko on taki chudy;/ za to kasze i desery wcina ze az mu się uszy trzęsą:( słyszałam, ze niektóre dzieci odsatwaiją mleko..ja tak nie chcę...:( sama jestem "mlekożercą" więc oczekuje tego od marka uciekam.papa ps. a u nas wiatry i chmury..ale prawie cały czas na powietrzu. tlko ze chlodno. WIOSNO GDZIE JESTES???
  8. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej jeden dzień przerwy i tyle do nadrobienia aniu- zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla Antosia!! trzymajcie się! dziabong..sliczna mała..a jaki smieszek:)) divalia- ja tez uwazam ze fajny pomysl. mała księzniczka będzie:) aguch..daj znac, ajk po wizycie. co z oczkami. iwme,ze to koszmarne, bo marek do kwietnia (do swiat) walczyl z ropieniem, czyszczeniem kanalików. teraz odpukac- jest ok! choc na dworzu czasem mu łzawi. co do pneumokoków..ja szczepię. marek dostał już na rota. w kwietniu miał miec 1 dawke na pneumo. al echorował, wiec zaczniemy cykl po pierwszym polroczu. ja szczepie..choc mam tak samo wiele obaw. rozni lekarze, rozne opinie, itp. mozna wiedziec, dlaczego ci odradzaja?? bo opinie sa tak podzielone,ze szok. ale ja sie zdecydowalam, bo marek to stały bywalec przedszkola (miejsce mojej pracy), chodizmy do dizeic w odwiedziny. poki co..niezle sobie jego organizm radzi z roznymi drobnoustrojami. uodparnia sie, a jak wiadomo w przdszkolu jest wybor bakterii i wisruso ogromny ale zdecydowałm sie na pnemo..bo roznie bywa... milego dnia. my sie troche pobawimy i mykamy na kawke do przedskzola:) papa
  9. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    mbeaklabacka a jakie masz butelki dla Marka? od poczatku mamy aventa.
  10. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej dziabong ..dady widzialam u znajomej:) dlatego poznalam:P dzikeuje za opinie;) bo na necie sa rozniaste:) dziewczyny pisze sprostowanie do kupka tommee t.- poskrecalam go jeszcze raz. przeplyw taki sam jak w avencie;) tylko dziubek krotszy i grubszy w t.t. a na pomorzu wiosnaaaa.... dzis kolejny dzien prawie non stop na dworzu:) super:0 tylko zeby maly sie tka nie buntowal;/ byloby znacznie lepiej:)
  11. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    DzIaBoNgZawszeBosa Śliczna ta Twoja mala widze ze te same pieluszki uzywamy oplacaja sie i wcale nie sa takie zle co nie ??:) dziewczyn...widzę, ze uzywacie biedronkowe dady. jak sie sprawuja?? bo ja po porodzie miałam i huggies i papmers. i huggiesy były "za twrde"..nie potreafię ich markowi zakładać, tzn. wydaja sie mi takjie sztywne:/ zawsze przesikał.idealne są pampersy...ale sporo kosztują.. a jak day??
  12. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej no i aldonka wywoławła dizewczyny:) witajcie:) ZawszeBosa..ale słodki cukierek z córci:)) co do Marka, dziękuje za trokę. za tydzien idziemy na szczepienie, wiec podpytam sie o jego apetyt, zmianę mleczka:) a jakie zupki gotujesz?? zufolo...najwazniejsze, ze sie wprowadzicie. nie ma to jak swoje;) a dokonczyc zawsze sie zdaży:)) my czekamy na pozwolenie na budowę:) marek dzis prawie cały dzien na dworze. przyzwyczaja sie do sapcerówki..choc nie jest łatwo:) ale pasów mu nie zpainam..bo sie w niej gubi:)) poza tym poprzeatawiał sobie cąłkowicie drzemki i ni w ząb nie pasuje do wieczornego spania;/ echh//musismy teraz jakis rytm złpać..pewnie jeszcze troche to potrwa za to z karmieniami jest ok. o 6, ok 9:30, ok 13, 16 i po kapieli ok 19:30. w miedzy czasie herbatka smaokowa- uczy sie z niekapka. ciagnał z tommee t., choć trudno z niego się ciagnie. ale odstawiłam, bo raczki mozna ustawić tylko w jednej pozycji i nakrecenie dziubka w pozycji "miedzy uszami" to niezła sztuka. wiele nerwów mnie kosztowała, bo dziubek zawsze ladowął na wysokosci ucha...więc go odsatwiłam. wziełam aventa, bo uszy mogę obkręcić. choc marek się buntował ( a leci łatwiej) już się przyzwyczaił. ale kubeczek jest trochę cieższy i większy..więc ma trudności z utrzymaniem,. ale mam nadzieje, ze moze czasmi podsunę mu pierwszy kubek, bo go trzyma. zobaczymy. posumowaując t.t na plus- wygodne(bardzo) w trzymaniu rączki, lżejszy. minus- nakądanie ustnika, uda sie albo nie. bo raczki nie da sie obkrecic. avent- plusy łatiwej sie ciagnie, nie ma problemu z ustawieniem ustnika. minus- wiekszy i ciezszy. mniej poreczne uszy-rączki. no.ale wracam do karmienia. podaje jeszcze deserki owocowe w miedzy czasie. zjada srednio jeden dziennie słoiczek. lubi tez flipsy na drugie sniadanko zawsze kasza:)) o 16tej..wprowadzmay obiadki. chyba zaczne gotowac swojskie mam pytanie: doprawiacie obiadki?? lub gotowane warzywa??
  13. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) witaj ryjek28:) pozytaj ansze poczatki:) ja czamsi zagladam.śmiec mie się chce, ze jeszcze rok temu paradowałm z brzuchem, a raczej bez brzucha, bo maleństwo było tyci tyci...a teraz to tyci tyci jest nieznośne, marudne..a z drugiej stony powala swoimi minami, itp:) dziabong i mbea śliczne te wasze skarby:)) a z tym prezydentem to faktycznie... bo gdyby kaczynski II to co z pierwsza dama?? jak w ogole moze byc prezydent bez prezydentowej:) hi hi a u nas zębów nie ma, ani dziąsla nie wygladaja na opuchniete...nic... wiec jegoio grymasy, marudenie, brak apetytu ti chyba wina skoku...wrrrr
  14. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    dziękuje dziewczyny za wsparcie :* divalia..liczna stronka! a tak patrzę, że podałam 2 imiona...chyba niepotrzebnie;D mbea..marek też wcina cąły deserek. bo deserki sa dobre :)) a która mam karmiąca butlą podaje rybe lub mięsko?? bo w schemacie już jest. ja podąłam raz słoiczkowe z królikiem..no,ale marek ostatnio grymasi przy obiadkach. więc odnieślismy porażkę?? ciekawe, co u ZawszeBosej? a my dzis mieliśmy porażkę z mlekiem. na kolejne posiłki zjadał tylko po 60 ml ;(( jetsem ząłamana... nie wiem, co się dzieje. skok?? a może któraś wie, kiedy sa te wzmożone etapy wzrostu?? bo ja nie moge znaleźć odpowiedzi..a ponoć wtedy dzieci jedza słabo ;((
  15. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) witam wszystkie mamusie a my mamy problem..marek już 3 ranek kaszle...załamana jestem :(( dziewczyny..co ja robię źle?? czemu go znowu "bierze"..jak mam mu pomóc :( zapobiec... chodzę na spacery, nie przegrzewam go. zawsze sprawdzam temperaturę i jest ok. kilka razy jak byliśmy na ogrodzie, jak nie spał..wyciągaliśmy go z wózka, ale opatulaliśmy kocykiem..aby było tak samo "ciepło" jak w wózku. może gdzieś nózki zmarzły?? nie wiem:(((( co ja narobiłam ;(((( dziabong, super, ze wyprawa sie udała. a teraz lecz gardełko, aby powikłań nie było:) ale myślę, ze warto było urządzić sobei taki wypad:) mtk tak to juz jest, ze im dzieci starsze-tym trudniej nakarmić przebrać, itp. my to nadal jeszcze walczymy z rykie i histerią podczas ubierania :( Aniu..zdrowia dla antosia życzę. marek tez od kilku dni dostaje flipsy..wcina, ze ho ho:) chyba najbardziej podoba mu sie fakt, ze może podrapać dziąsełka..choc zębów nie wiadać :) nadal walczymy z podawaniem obiadków.. no i nie wiem, czy to wina skoku, czy tego kaszlu..ale marek nie zjada mleka..robie mu 150 (nadal mało, jak na jego wiek)..a on potrafi zostawić 60-80ml ;(( juz nie wiem, co się dzieje...chyba zeświruje...dlaczego tak trudno jest być mamą??? aguch..ty to musisz mieć ogromne gary:)) tylu chjłopa:) i kazdy cięzko pracuje- wiec jedzą pewnie za 12:)
  16. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej my bylismy dzisiaj ekspresowo w malborku. mały został z babcią. dzień minął bardzo szybko:) teraz lecę dos tęsknionego syneczka, bo zaraz kapiel i spanie;) a raczej mordęga z usypianiem;/
  17. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej. no i po weekndzie dzIsiaj u nas już tak nei wieało, wiec byulismy na dizałaeczce, mały wskoczył do hustawaki i się cieszył prze jakies 3 min bo potem mu sie znudziło Aniu..oby to ząbki, daj znać, jak roziwnęła się sytuacja Aguch..ale twój maż to pomysłowy dobromir:) nalesniki z jajecznica..ja chyba też bym nie tknęła:) nie prościej było mu zrobić omleta>??:) a cod o nieprzespanych nocke..juz mnie wkurza ten skok...wrrr... jak nie miał skoku- to zdarząły się gorsze noce, ale smoczwk łagodiłi sytuacje. teraz wiszę pół godziny nad łózkiem znaim te koszmary sie skończą, by po poł godiznie snu nowu do niego wracać :( padam
  18. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej justyś dziękuję za stornke z przepisami;) divalia- dane marka wysłane:) aguch...torowisko to nie tkai straszny widok:) pomyśł o halach i kominach przemysłowych :) no, ale nie ukrywam, ze juz nie moge doczkeac się kiedy wyjdziemy na taras o zchodiz słońca, ropzalimy ogień w kominku i będizmey delektowąc się widokiem zachodzacego słońca:)) a u nas znowu brzdka pogoda, pochmurnie i mglisto. maz dzisiaj wrocil do pracy. a ja jakos mam obawy przed spacerowaniem..ale związane ze sobą. nie chce znowu lezec z przeziębioną anginą;/ po ostatnim spacerownaiu tka się własnie skończyło- ale powiem, ze od kilku dni wiatr jets silny i zimny...brrrr... już zimą w mrozach lepiej się spacerowało..echhh... no i chba na 100% mamy skok. maskara... wybudza się w nocy co chwile, jakby miłą jakieś kosmzary, marudzi iw ogóle jest nieswój. no..przeczytałąm,ze tka może być ok 4 tygodni...jejciu... marek to typowe dziecko ze skokami. wszystki je przechodzi ;/ buziaczki an dobry dzień :*
  19. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej a mnie wcozraj rozłożyło.. poszłam z małym na spacer, ale wieczorem padłam z 39 stopniami gorączki :( dziś rano prawie 38, więc mąż wziął urlop na żadanie i zajmuje się małym i własnie poszedł na spacer w spacerówce. ale jest problem..mareczek jest za drobny:( buuu.. aniu ja robiłam podobnie z gondolą- podnosiłam oparcie, ale mały się zsuwał, bo w gondoli nie mam pasów;/ ale chyba będę musiał jeszcze gondole przeprosić i najwyzej podniosę oparcie wyżej, bo mam 6 stopni regulacji. co do opieki męża nad dzieckiem...hmmm...gdy wraca z pracy- zjamuje się małym :) do jego obowiązków nalezy wieczorna butla i odkłądanie do łóżka. juz jakoś się tak utarło :) no i nie mam co nazekac, jak jestem zajęta mąż swietnie sobie z nim radzi:) aguch..ale fajnie, ze wijecie sobie gniazdko. my czekamy na projekt, a potem będziemy oczekiwac na kredyty, itp..ale najważniejsze, ze będziemy miec swoje metry z widokiem na morze aniu co do nocek..to tak jest. my mamy dwie ostatnie do tyłu..co chwilę się wybudza, płacze. nie ma mowy, by sam zasnął.a najgorsze jest, tak jak piszesz aguch, że patrzy an ciebie z minką "pobaw się ze mną mamusiu" no i aniu z modyfikowanym tak jets, że musisz poczekać:) nie wiem, czy pamiętasz..ale ja kiedyś pisałam, ze najpiewr po butli mały budizł się co 3 godizny, potem zrezygnował z jedzenia o 22-2j, potem o 4 a na koniec o 1-2. i tak zostało, ze budził sie ok 6rano. choć zdażają sie nocki z butlą. dziabong..magiczna moc sliwek :) dobrze, ze kupka była w domu, a nie na rehabilitacji no i chyba dopada nas kolejny skok..maskara
  20. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witam oj Justyś..ale faknie z tymi spacerkami. my przez chorobe marka sie zasiedzielismyw domu;/ ale srednio 2 razy wychodzimy na około godzinne spacerki. bo mały spi max 30min w wzoku i potem histeria, dlatego spacerowki nie moge sie doczekac. choc podnosze mu oparcie w gondoli- to malo swiata widzi, wiec czekam z niecierpliwoscią na gondole:) a ja wrocilam od lekarza- mam angine ;/ bez goraczki- wiec nakazowo dla odpronosci amrka mamy spacerowac. tylko, jak od kilku ostatnich dnia..swiata nie widac, przez te mgły...chyba musze poczekac az slonce wyjdzie i przegoni mgłe;/ no i czekam na dzien, kiedy maly przestanie sie drzec n przy ubieraniu..bo to mnie całkiem zniechęca do spacerow;/ echhh Aniu...zobaczysz kiedys nadejdzie noc bez mleka:) a co do potrzeby tulenia../faktycznie marek tez stał sie milusinski..jak sobie rpzypomne jaki był nietykalski..to teraz aż miło go wysciskac...no, ale z powodu anginy mam zakaz;/ a co do tych nocek przy was...to czasmi tak jest..myślę, że antek jeszcze jakoś tęskni za dziennym cycem i w ten sposób pewnie oczekuje, ze mu o wynagrodzisz. dobrze, ze go odkłądasz...myślę, że niedługo się odzwyczai. dla pocieszenia powiem, ze marek też tak czasmi ma, że w nocy na chwilę ląduje u nas w łóżku, bo spać nie chce;/
  21. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    ojojo..poł dnia minęło i 2 strony do nadrobienia:) co do kaszek- ja na poczatke dwalam bebilon- bo pije takie leczko. wnailia rewelacja..mmm...zawsze robilam wiecej i reszte zjadalam . probowalismy tez z bobowity bananowa...tez wcinal. teraz mamy jablkowa z bebilonu (ryz kukurydza). maly lubi kaszki mtk- a masz swojskie warzywa, czy z jakis upraw ekologicznych?? bo ja jakos do sklepowych nie moge sie przekonac;/ dziabong...sliczne corcia ma oczeta nie odpedzi sie od chlopcow...:) no i kusicie mnie ta spacerowka...hmmm... moze niedlugo sie sksze i wsadze do niej malego marka?? :) ciekawe, czy bedzie go widac:) my mamy po choprobie problem z samodzielnym zasypianiem...buuu :( no i marek wyzdrowial,a ja choruje..losie, chyba pojde jutro do lekrza, gardlo, ucho i wezly mnie bolą ;/ wrrrr
  22. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    cześć ale się rozpisałyscie...:) forum znowu tętni życiem:) aguch i mkt śliczne te wasze dzieciaczki:) super, ze się nimi pochwaliłyści e;) co do spacerówki..ja już nie mogę sie doczekac, kiedy ją wyciągnę:) nasz marek miał urodzić się dość spory , powyżej 3,5kg..nawet 4kg..a nam zrobił numer i urodził się o wadze 3kg. a ja kupiłam na zimę solidną gondolę o dł 80 cm:) i do tej pory marek w niej moze pływać..bo drobny jest:) 2 tyg temu wazyl 6300. a ubranka nosi w rozmiarze 62-68 ;/ jak chciałam go do spacerowki wlozyc- to sie wystraszylam..bo w niej ginie;/ co do wagi po ciazy...jak karmilam jeszcze piersia przybralam 4 kg.. i w sumie po ciazy zgubilam tylko 3 z 13;/ i jestem zalamana. ale zobacymy, co bedize. co do stepera- to ja mam. cwiczylam przed slubem i troche zgubilam, ale przede wszystkim czulam sie lepiej, bo mialam wiecej miesni. chyba musze go przywizc z naszego mieszkania i przywrocic do lask. lubilm na nim chodzic;) a co do zarabkow i pomocy spolecznej...fakt, tez slyszalam o pomocy dla rodzin, ktore nie przekraczaja konkretnego ochodu na osobe, o jednorazowych zasilkach...u nas tak w gopsie jest. i słyszałam też o płatnym wychowawczym, tez zaleznym od dochodow. musiscie się dopytać. no,ale nam sie tylko nalezalo becikowe...bo nalezymy dla tzw "sredniakow". czyli przekaraczamy o troche ten dochód...wrrr... oboje jestesmy z mezem na panstwowkach i zarabiamy tyle, aby przekroczyc to minimum socjalne;/ sprytnie to skonstruwoane. a ja jeszcze musze na 3 m-ce na wychowawczy;/ a jak mowicie..dziecko pozera kase:)) co miesiac mamy - 10tys na koncie i jakos splacic nie mozemy;/ ale moze sie kiedys uda:) w co watpie, bo pewnie hipoteke wezmiemy no,ale we wrzesniu wracam do przedszkola.. i mam nadzieje,ze u meza w pracy bedzie ok- bo mjaa sprywatyzowac energe...a widomo jak to jest..polowa pewnie wyleci z pracy..echhh.. miłego dnia dziewczyny ja z wytesknieniem czekam na slonce i spacer, bo od wczoraj u nas na pomorzu mgly, ze swiata nie widac;/
  23. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    faktycznie smutaśno i tka jkaoś dizwnie. myw koncu po kwarantannie pojechaliśmy do drugich dziadków:) mały troche był zaszokowony, ale przypomniały mu sie drugie ciotki, kuzynki, itp;) poza tym nic sie nie che;/ dziwnie tak jakoś..echhh... aldonka gratuluję okresu..a widzisz, tak sie denerwowoałś:) zaraz ide spac, bo dizs mały miał cieższą noc i niewyspana jestem:) dobranoc
  24. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    ja tez nie mogłam w to uwierzyc..a jednak :((( pisałam z mjk- kacperek chory, dostał antybiotyk. i ich dopadło wiosenne przesilenie. poza tym jest wszystko ok:) rosnie długi, marta pisła, ze jest szczuplutki i ma 80 cm :))
  25. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej ale faktycznie tragedia..kurcze ciągle o tym myśłę..a wy?? i chyba bez względu an sympatie, poglądy polityczne..każdy to przeżywa..ojej... Tymku..smacznego;) aguch... mareczek zdrowy i dziś za nami pierwszy spacerek..przespał go:) a co do przeziębienia...mas zracje- lepiej podejśc do lekarza i byc spokojniejszym. choć jak idą zabki to pojawia sie katar a co za tym idzie moze i kaszelek:) ale lepiej sie upewnic, ze wszytsko ok, a przeziebienie zwiazane z ząbkowaniem Aniu jeszcze raz piesze, ze antos z tymi zabkami wyglada uroczo..az normalnie zazdroszczę :) neidługo zainwestujesz w szczoteczkę :) ale prawda prawda...dzieci z pierwszymi ząbkami sa urocze..ajaj..nie moge się doczekać..jak na razie mareczek świeci dziąsłami :) dziabong..ja podoje gotowy deserek ze śliwek mareczkowi..wcina je. i obeszło sie bez uczuleń ;) ZawszeBosa.. jesłi amelka prawidłowo przybiera na wadze to myslę, ze jest ok. pamiętam, jak ja panikowałam gdy mały nie oprzybierał na wadze, gdy podawałm pierwsza butlę, myslałąm, ze jestem złą matką, itp..a to ty mnie najwięcej uspokajałas ;) i co? miałaś rację- piers czy butla..nieważne..liczy się miłósć i rozsądek w wychowaniu. a to dotyczy także karmienia;) wiec skoro amelka uwielbia mleko to niech je pije..bo w koncu ono jest najwazniejszym posiłkiem malucha:) a na nowe smkai przyjdzie czas:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...