-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez klabacka
-
witajcie:) brawo Julek:) rosnij zdrowo:* Justyś..u nas podobnie z kąp[ielą. najpierw marek strasznie bał się wody, nie lubił sie pluskać..teraz..to nie ten sam chłopiec;) mógłby siedzieć w wanience cały wieczó;) i też chodzi spać ok 19tej:) dzis w nocy wstał dopiero o 3:30. więc noc nam się wydłuża...och..ale byłoby fajanie, gdyby znowu ją przesypiał całą ale ostatnie dwa dni to były męczące..mareczka bolał brzuszek..i gdy tylko pojawiła się kupka odzyskiwałam dziecko. czasmi ma takie jakby "kolkowe" dni...mam nadzieję, że dizsiaj będzie pogodniejszy :) miłego dnia :*
-
hej:) dziękuje Anniu za rady. ja też staram się przekupić marka zabawkami, gorzej, jak zacyzna płakać w momencie obrotu. oczy zaciśnięte i obraza na cały świat połączona z wielkim rykiem:) ale jesli jest spokojny to choć na kilka sekund sie intersuje zabawkami. Tobie życze powodzenia w załatwianiu sparaw:) a Antosiowi miłego spacerku:) za nami dośc spokojna no, była 5minutowa przerwa na kupke. i jedzonko dopiero o 2:30. więc jesteśmy wyspani:)
-
Antoś.ale silny i śliczny z Ciebie chłopiec. gratuluję :) muszę markowi pokazać, by chcial tak wysoko się dźwigać. od kolegi szybko się nauczy:0 a u nas weekoendowe nowe z ncnym jedoznkiem ok 1-ej. czyli sielanka minęła;) poza tym mały był dizś nieznośny, marudny, płaczliwy..echh.. taki gorszy dzień. zaraz uciekam lulu, bo zmęczona jestem:.. dobranoc :)
-
czesc:) my po spacerku i wizycie w przedszkolu:) och, jak miło isc do ludzi ZawszeBosa...zradna mausia z ciebie..och..penwie juz tesknisz na myśł o wyjeździe?? AnnaWf..marek tez tak sobie noc ustawial, coraz mniej karmien..az bylo tylko o 1, potem co 3 godziny, potem o 1 i za jakies 4-5..a teraz je..jak sie obudzi więc pewnie Antoś też sobie gromadzi zapasy i wydłuża spannie trzymam kciuki :* divalia.. synek dzisiaj pewnie szlaeje na balu:) my bylismy dizsiaj w przedszkolu (dzieci mialy wcozraj bal karn)..i wszystkie relacjonowaly mi wczorajsza impreze:) a marek słuchał z zaciekawieniem:)
-
ZawszeBosa.. bez wzgledu na to..kiedy... ważne, ze chcesz się obronić i ten cel realizujesz;) pamiętaj, ze jesteś waspniałą matką, żoną i studentką:):* divalia...widac, ze pogoda poztywnie wpłynęła na ksieżniczkę, tylko się cieszyć, że tak długo spała:) a my też wczoraj spacerowaliśmy i to 2 razy..szkoda było nie korzystać ze słońca:) AnnaWF..a ty po nocach masz zamiar biegać po sklepach:) hi hi..z resztą ..pora nie ważna:) najważniejsze, ze mają sprawić przyjemnosc te zakupy my wczoraj wieczorkiem bylismy u projektanki, dostarczyliśmy resztę dokumentów i nasz dom się projektuje. ale jestem przeszczęśliwa...bo w końcu ten dom będzie dokłądnie taki, jaki sobie wymarzyliśmy, wykresliliśmy..bedzie spełaniał nasze oczekiwania marek więc wieczorkiem został pod opieką babci. nie mógł zasnac wieczorkeim, bo męczyłą go kupka. ale po wszystkim zasnął o 20:15 i spał... do 6:15. dzisiaj wstałam wczesniej niz marek :)aż mi dizwnie;) w nocy raz marudził przez sen, ale twardo spał. no a po 3 słysząłam, jak co jakis czas się przkeręca..ale mocno spał, robił to we śnie..a rano:) zobaczyłam rozkopanego marka, leżącego prawie w poprzek łóżka teraz po sniadanku i aktywnosci spi..tak juz ma,ze po sniadanku potrzebuje ok 30minutek snu:) a przed nami, jak zawsze długiii dzien i marudny...bo skoro wysypia sie w nocy..to w dzien wiecej narzeka;D ale i tak go kocham i nie sadzicie, ze to dziwne, ze takie 3miesięczne dizecko przesypia uz 4 noc?? nie chce mi się w to wierzyc...hmmmm
-
monikstar...nie, nie..mareczek nie siedzi..to taka pozycja półleząca..u cici na kolankch..tylko zdjecia tak zrobione. w sumei przybiera pozycję taką jak w leżaczku. AnnaWF..pożycze Ci troche nocy, jak chcesz;) 3 noc spałam bez karmień wiec mam zapsy snu zrobione;)
-
hej ZawszeBosa..najważneijsze, ze realizujesz sowje plany i marzenia. masz cel- i go osiągniesz:) a marek dizs pospał do 4:30 bez jedzonka. czyli obudził sie godiznkę szybciej (czyżby wracał do nocnych karmieN??hi hi). zjadl troszke i pospoął jeszcze godiznkę. ponieważ nie zjadł wiele upomniał sie o jedzonko juz po 7..i teraz spi juz godizne!!! nie poznaję go..aż boję się..co to będzie za marudzenie w dzień!:) a to dowód, ze marek nadgania wagą listopadowych róeiśników;) i jedno z serii: czytamy:) miłego dzionka :*
-
hej marek dzis przespał kolejna noc;D od 19:30 do 5:30 :) dzis to az w nocy wstawałm i słuchałam, czy oddycha.. niemożliwe..pwnie szybko się przestawi. za to marudniejszy w dizeń. chyba wolałam 2 nocne karmienia i spokojniejsze dni:) hihi motylku..słodkosci z twojego antosia :* aldonka...zobaczysz, jak szybko zleci czas..nim sie obejrzysz maż będzie w domku. głowa do góy :* AnnaWF tryzmam kciuki za prace:) zufolo..marek miał podobny scheamt jedzenia i spania...ale teraz nocne jedzonka sie ukrucaja:) za to w dzień mało spi:) a my byliśmy na szczepieniu. jeszcze pielęgniarka nie była gotowa do szczepienia, a markowi się ulało..zaczął ryczeć w niebogłosy, ze ho ho ho..aż mi było wstyd..nie mogłam go uspokojić..wiec jak dostał zastrzyki nie było zadnej róznicy, bo plakal bez przerwy od tego momentu, kiedy mu sie ulało. uspokoił sie dopiero w wózku.. szczerze, było mi wstyd, ze nie wiem co:( przecież tylkko ulaał..a histeryzował, jakby go ze skóry obdzierali:( lekarz i pielegniarka sie smieli, gdy powiedziałm im, ze sie martwie, ze marke tak spi:) no i marek wazy w 13 tygodniu 5395g:) mój klusek:) podskoczył w centylach, wtedy był na granicy 3, teraz jest blizej 25:)
-
divaliaA to moja Królewna: piekności..cudeńko:* i wiitaj divalia po dłuższej nieobecności :* AnnaWF..nie wiem, czy ci się przyda..ale spróbuję coś podpowiedzić. ja zaczęłam od dokarmiania. moze i ty sprobuj. a zeby na razie nie znikało mleckzo odciagnij swoje..i daj mu w butlece. smak pozostanie ten sam..ale samiast piersi bedzie mial smoka. potem stopniowo dodawaj modyfikowanego,aby przyzwyczail sie do mieszanki. jesli masz zamiar odciagac swoje..to nie podawaj w ogole miszanki..tylko powoli, nic na sile -dawaj Antkowi swoje w butelce. i nie panikuj, jak maly bedize sie krzywil, dlawil...powoli. i nie zmieniaj na sile butelek. daj mu czas na jedna.. bo jak wprowadzisz kolejna..to bedzie zamieszany. nie zdazy przyzywczaic sie do jednej, a bedize juz druga;) jesli chcesz jednak potem zrezygnowac z odciagania i zostac na mieszance-to sprobuj laczyc mleczka..a potem wystrcza ci dwa tygodnie karmionia mieszanego..a pokarm zacznie sam zanikac. bedzies zdawac piers, po niej butle. i tak w koło..az wkoncu twojego bedzie coraz mniej.. tylko musisz uzbroic sie w cierpliwosc. mi bylo odsc latwo, bo marek mial miesiac jak zaczal dopijac. balam sie,ze clakiem odrzuci piers..ze zapomni, jak sie ssie (bo trudniej)..ale wytrzymalismy 2 miesiace. marek szybko zalapal, ze sa dwa rozne smoki powodzenia.
-
dzien dobry.. a tylko na sekundę..bo dziś marek zrobił sobie 15minutową drzemke po sniadaniu, a nie 30tke:) w imieniu mareczka dziękujemy za życzenia:) ale chciałam powiedzieć, ze te 3 miesiące to faktycznie sa magiczne..marek..choć wczoraj zasnął o 19:45 po 30 minutach marudzenia..to spał do 5:15!!!! pewnie spałby dłuzej, gdyby nie przyszła babcia, bo sie martiwła, czemu on w nocy nie pił..i zaczeła dyskutować i się wybudził..;/ wrrrr. wypił butle i pospał do 6:30:) jestem tak wyspana, że nie wime, co się dzieje;) hi hi uceikam..papapa, bo mały sie denerwuje;/ ps. AnnaWf, ja mk wrócimy z zakupów, a mąły nie będzie marudkował napisze, jak ja robiłąm z butlą. zaczęłam od karmienia mieszanego..ale wyjasnie Ci to później:)
-
AnnaWF paracetamol nie zaszkodzi. jak miałam nerwobóle tfu, tfu..mam nadizeję, ze nie wrócą. choć w styczniu jeden mnie dopadł)..to przy karmieniu piersią mogłam brać paracetamol i no-spę. i nei zauwazyłam, by marek zachowywał się gorzej. myślę, ze nie zaszkodzic...wszystko z umiarem:)
-
ZawszeBosacześć!Aniu super, że Antoś sobie radzi na brzuszku, widzisz, praktyka czyni mistrzem! motylku współczuje, czyżbyś sie tak po ciąży rozregulowała? Klabacka widzę, że też ćwiczycie. A u nas troszkę spokojniej...ale daleko do ideału. Amelcia potrzebuje bardzo dużo uwagi, no i nie wiem skąd jej się to wzięło ale ona chce być na rękach!! nigdy nie była noszona z tego względu, że wystrzagałam się tego no i zawsze ładnie leżała albo w leżaczku lub łóżeczku, teraz koniec świata, mam nadzieję, że jej to przejdzie...acha no i marudna jest....rączki non stop w buzi, paluszki czerwone od gryzienia... pocieszające jest to, że noce nadal spokojne i Aemlka zasypia o 21:00. Jak uśnie, to zajrzę jeszcze, papa ZawszeBosa..opis Amelki = Marek. normalnie wypisz, wymaluj:) tak samo u mnie bylo..lozeczko, lezaczek (choc musialam ciagle mu poswiecac uwage) a teraz tylko na rece i zwiedzanie swiata... i jaki bunt jesli w chuscie ze widzi, albo trzymam go za nisko i zaslaniam mu swiat..o wtedy to krzyk pod niebiosa:) i te raczki..idealnie pasuje opis..palce czerwone, ze ho ho ho:)i marudzenie. a nocki oki:)
-
witajcie:) motylku..dziękuje za infrormacje;) z tą pozycja po ejdzeniu to gdzieś doczytałam i tak praktykuje..ale dopiero od kikku dniu..zobaczymy, jak czas przyniesie efekty. aniu- tak jest z tymi anszymi skzrabami,ze rozkochuja w sobie wsyztskich:)) a zwlaszcza babcie :) justyś..masz rację, teraz nie widać, ze marke ni chciał przybierac;) robi sie z niego amla kluseczka od kochania;)) my juz po spacerku..zaraz ladujemy an matę..by cwiczyc lezenie na brzuszku, ktore nadal konczy sie rykiwem..ale jak piszesz Aniu..warto:)
-
witajcie marek spi od prawie 2 godzinek:) poprzednia noc byla ok. od 19tej do 6ranp, z przerwa na jedzonko o 1-ej:) Filip i Amleka sa cudowni:)) ślicznie:* Karolajna..ale mnie podkusiłaś z ta chusta na dworzu..muszę się odwazyc i w tygodniu, po mrozach sprobowac;) a a tak w ogole..jakie wiazania stosujecie?? ZawszeBosa..pamietaj, ze po skokach przychodza lepsze dni i warto an nie czekac i prztrwac te trudniejsze;) marek byl dizsiaj na roczku swoich kuzynek-blizniaczek. doklanei dzieli ich 9 miesiecy..smieje sie,ze rozni ich cala ciaza. bo marcelina i martyna urodzily sie 2lutego, a marek 2 listopada;) w kosciolku maly spal jak susel..ale potem to totalny amruda do wieczoora..szybko wrocilismy do domku, po drodze zaliczając jeszcze jeden dodatkowy spacerek:) dobrej nocki :*
-
justyś..u marka zostały 3-4 drzemki 30minutowe:) choć dziś na spacerku spał ponad godzinę! aaa..zapomniaąłm..w środę zdjęłam druty z ząbków:) az mi tęskno za moim aparatem..hi hi:)
-
monikstardziewczyny w tym wieku ślinianki uruchamiają poważną produkcję sliny, stąd ślinotok, a niedługo będą puszczac banki ze sliny. owszem, zabki tez sie zdarzają ale to rzadko w 3 miesiacu, jak dziasełka są nabrzmiałe, to możliwe, ale wątpię witajcIE:) ZawszeBosa i Aldonka..monikstar ma rację z tymi śliniankami:) wiec myślę, ze to nie ząbki. nasze maluszki wchodzą w ten nieszczęsny skok rozowjowy, gdzie wszytsko nagle szybko się roziwja (nawet te ślinianki)..stad te ich niepokoje, itp. Marek od 2 tyg. całe piastki łąduje do buźki..i też uwielbia memlać bluzkę, itp. choć staram sie zawsze mieć pieluszkę na ramieniu..jak widać..nie pomogło i mały nałapał plesniawek:( na usteczkach juz zagojone..ale głeboko sa na podniebieniu i chyba w krtasni..bo mały ma chrypke:(( i troche niespokojny..wkurzyłam sie na te plesnawki..kurcze.. w poniedzialek, jak nie minie idziemy do lekarza..mały skrzypi, jak stare drzwi...;/ a rozdrażneinie idzie w parze.. i ja jeszcze zauważyłam, ze podczas tego skoku marek mi się wydłużył:) wchodzi moze w 2-3 komplety ubranek na 56:) reszta to juz 62 Aldonka..dacie radę..jak sama mowisz to 2-3 miesiace. najwazniejsze,ze maz byl przez pierwsze miesiace z wami, jak wasz skarb pojawil sie na swiecie. jestes doswiadczoną, zdolną mamuśka..dasz rade! będziemy Cię wspierac;)) apapierosy wurzuć, a kysz, w kąt ;) miłej nocki. marek juz spi..a ja ide sie zrelaksować) papa
-
witajcie:) mjk89..zdówka. i ucałuj synusia od nas:* ZawszeBosa..my tez po spacerku..jak móisz -1 to upały..wiec korzystaliśmy:)) kto wie, kiedy znowu tak ładnie bedzie.zapowiadają mrozy;/ AnnaWf..ja też tęsknie z apracą..ale wrócę razem z nowym rokiem skzolnym, we wrześniu:) jakoś wytrzymam..najbardziej nie moge się doczekac wiosny i cąłych dni na spacerkach Justyś..ale babcia dała plamę :) hi hi... musiałąś być chyba dumna, ze metody "młodych, wpsólczesnych" mam sa lepsze;) ja tam się cieszę, kiedy babcine metody zawodzą:) hi hi:) miłego popołudnia :*
-
Aniu..jak zaczął sie kryzys mały stał się bardziej marudny, gorzej spał.ale teraz juz 3 dzień tak ma;/ a w sumie skok nam towarzyszy jakoś od tygodnia...mam nadzieje, ze mu przejdzie;/ :)
-
hej:) karolajna84..ale się usmiałam..faktycznie, co kobieta robi przy 4 i kolejnych dizeciach:) tego nie chcę wiedzieć;D hi hi ZawszeBosa..tak jest z mundurowymi. moj tato żołnierz-to wiem,jak zawsze mundurowi mieli "inaczej"..paranoja...! ja tez nie mogę doczkeac sie marca i pierwszego jabłuszka;)) co do prasowania..ja prasowałam moze z pierwszy miesiac..teraz juz nie prasuje:) rozwiszam łądnie na suszarce i są proste:) a tfu tfu..nic małego sie nie czepia..skora oki-wiec na razie odpuszczam sobie prasowanie:) motylek21.. moj marek tez ulewa..kilka razy dziennie go przeberam. masz jakies sposoby na ten niesmaczny problem mluszków?? a my mieliśmy miec dzis sczepienie..pojechaliśmy do oisrodka..a tam jedyni..i jak sie okazało..dzisiaj nie ma szczepień, bo nie ma kadry z jakiś tam powodów. paranoja..wichura, śnieżyca, zakopałam sie autem pod ośrodkiem, mały ryczy..a tam tylko my! nikt nawet nie zadzwonil!! dodam, ze u nas zawiadamiają o szczepieniach..a nas nigdy nie raczyli zawiadomic. sami musimy sie po uplywie czasu upomniec..na 1 szczepienie czekalam i czekalam..w koncu zadzwonilam..i kazli przyjsc...wrrrr ale byłam zła!!! ale mi juz przeszlo.. dla mareczka wszystko się zniesie;)) pozadrrawim miłego wieczorku.. ps. my idziemy kąpu kapu, bo mały zasyp..dzis w dzień zrobił sobie 3 drzemki po 30 minut! i tak od kilku dni..wasze dzieci tez tak mało w dzień spią???
-
cześc mamusie:) monikstar..ale słodkie królewny:)) ślicznotki:) AnnaWF.. marek od 2 tyg pcha całe piąstki do buzi, a dziś wycził kciuka:)) na razie nie powtórzył tej czynności;/ ZawszeBosa..amelka cudnie wyglada z kciukiem..cukiereczek:) no i cieszę się, ze wieczór się udał:) a marek nadal nienawidiz brzuszka;( histeria, placz.. ;(.. tak sie martwie o niego..bo gdszie do siadania..skoro nie potrafi wytrzymac w pozycji, ktora powinien dawno opanowac..nie wspomne o podnoszneiu glowki:(' a my bylismy an spacerku.,..i dobrze, bo juz wiatr sie zerwal i ma wiac przez kilka dni...wrrr... Justyś..fajnie jest z tym łatwym planem:) nam tez w miarę wychpodzi..tylko te psacerki, a raczej ich brak wybiła marka z rytmu. nmo i te skoki niemowlece..echh.. ale to musimy w planach uwzgledniac i dalej do przodu :)
-
karolajna..widzę, ze życie porwarca do domu, znowu będą psoty i hałasy..i atk powinno być, gdy w domu są kochane dzieciaczki:)) my w końcu nie bylismy na spacerku, mały zasnął i odwiedizła nass pielęgniarka środowiskowa. teraz jest -7 i sypie śnieg..wielkie płaty leca z nieba..i dobrze, bo ten stary już taki szary i ponury..nasypie świezego będzie milej:) miłego dnia :*
-
hej dzieki monikstar:) myslałam o tym specyfiku. w czwartek idziemy na szczepienie to u lekarza skontorluejmy sprawe;) podobnie jak wy..ja przez te mrozy głupieję w domu..wrrr. każdego ranka jest u nas ok -15 -20. teraz np jest -2, bo centralnie od 2 godizn na termometr swieci slonce..ale wiem,ze temperatura pewnie siega ponizej 10, bo sie widzi to na zewnatrz. poza tym ciotka wpdal z zakupami i mowi,ze zimnica. ja bym poszla..caly zeszly tydzien chodzilam..no,ale bylo cieplej. a zadnej mamuski na wiosce z wozkiem nie spotkalam;/ chyba tylko j taka "narwana" byłam:) na razie odpuszczę..ale mnie ciągnie, jak nie wiem co..echhhh...a od czwartku wiatryyyy...bleee ZawszeBosa..super,ze pryzjęcie sie udało..a teraz, masz racje..chwila samotności i relaksu tylko we wdwoje się przyda..chyab też muszę gdzieś się wyrwac:)
-
hej dziewczynki dziękuje za radę.. tylko, ze ja na butelce jestem;/ staram się, aby zawsze było idealnie..a tu taki zonk;/ aniu..ja chyba jutr pojde na spacerek, bo u nas było ponizej -10;/ az mi teskno za spacerkami.a od czwartku na pomorzu zapowiadaja watry..do tego mroz..brrr.. karolajna..zdrowka dla synka:* trzymajcie sie:) dobranoc
-
cześć macie rację z tymi mrozami..siedzneiw domu to masakra. dzieci sie przestawiają i trzeba nowy rytm dnia ukaładac..a to niełatwe:)normalnie nie mogę doczekac się wisony, kiedy będę siedzieć na ogrodzie a nie w 4 ścianach:) karolajna..wow..ale zazdroszczę małej takich gimnastycznych akrobacji. marek nienawidzi leżenia na brzuszku, jak tylko go obracam..to histeria:( wiec nie wiem, co mam robic;( a juz dawno czas na dzwiganie glowki:( owszem, gdy trzymam go pionowo przy brzuchu to maly sztywno trzyma gloe..ale jak tylko klade na brzuch to ryk, mnos w poduche i purpura na twarz;( nie wiem..co robie źle;( a tka w ogole to slicznie rodzenstow wygląda razme:) slodziaki małe;) aa..i jeszcz ejedno..znalazłam pleśniawki...dbam o jego higienę, więc dlaczego???..echhh
-
Dizen dobry.. ale nas mrozy..brrr.. juz drugi dzień siedizmy w domku..strasznie to tylko rozregulowało plan dnia, który i tak z powodu skoku rozwojowego jest zaburzony. marek ucina sobie drzemki 20-30 minutowe..nic nie da sie na spokojnie zrobić..tkai urok..jest bardziej marudny niż zwykle..mam nadzieję, ze szybko mu minie.. Aniu..zdrowiej, bo potrzebna jesteś silna i zdrowa Antosiowi:) i powodzenia z budową. ja już się swojej nie mogę doczekać:) podobnie, jak Aldonka mieszkam chwilowo u rodizców..i jakoś nie bardzo chce tu zostać na dłuzej... więc Aldonka..mas zrację..przyda się torszkę kasy i pojawią sie plany na przyszłośc;) trzymam kciuki za "rozłąkę"..dacie adę :) monikstar..chyba mas zracje..pójdę ze skargą do księdza, ze dał przeterminowaną wodę;))