-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez klabacka
-
dzień dobry justys..super, ze jestes zadowolona ze szkoły rodzenia. pewnie wiele nam będizesz podpowiadać :) hi hi:) aldonka..oj, mały to chyba faktycznie płata figle..zastanawia się, czy wyjsć czy nie wyjść jego pierwsze poważne trudne pytanie? :) miłego dnia mamski :*
-
hej:) ZawszeBosa..nie życze ci ani infekcji ani saczenia wód:) dobrze,ze mas zniedlugo wizyte. najwazniejsze,ze sie dowiesz..mam nadzieje,ze to objawy zbliżajacego się porodu;D divalia..ojojoj..to nieciekawie..ale masz racje, niektóre tak maja:) ja tylko moge zyczyc mamuskom,zeby tak sie tryzmały jak ja:) justyś..sliczny wózek..mmm... ja tez mam w brazach:) tylko troche bezu i niebieskiego..
-
ZawszeBosaDivalia ja mam to samo, jakieś upławy mam.....wkładka non stop mokra. Oprócz tego myślę, ze to także prostu...mocz, malutka uciska więc mimo woli się popuszcza. Na początku obawiałam się, ze to wody się sączą....ale raczej chyba nie, zresztą pewności nie mam, ten mocz jest b. wiarygodny. Upławy przed porodem to podobno też norma, może czop schodzi w takiej postaci...trudno powiedzieć, to moja pierwsza ciąza więc to tylko spekulacje ZawszeBosa..ja właśnie od tygodnia tak mam, tez obawiałam się, ze to wody się sączą. objechaąłm miasto, by kupić test, by to sprawdzic.ale w żadnej aptece nie słyszeli o testach na wyciek płynów owodniowych (np. BoboSafe). wkłada ciągle mokra, myślałąm, ze moze mocz, albo jakaś wydzielina przed porodem (tylko dizwiło mnie, że kolorek normalny, jasny i bez zapachu)..ale dzisiaj byłam u gin..i co? to oznaka infekcji;/ bo na koniec to bardzo częste.. gin mnie uspokiła, ze nie są to wody, ze wszystko jest OK! szyjki prawie nie mam, ale jeszcze zamknięta. czop jesce nie zszedł. wszystko przede mną wiec nie bój się, ze to wody.
-
ZawszeBosa Dziewczyny macie uczucie kłucia w pochwie, jakby ktoś Wam tam szpilki wbijał??? Bo ja ostatnio coś takiego odczuwam i nie wiem, co to?Divalia, ja mam to samo, czasem tak kłuje że az usiąść musze, pytałam mojej gin- to normalne przygotowania org. a szczególnie szyjki i pochwy do porodu! Divalia.. mnie tez to czasmi dopada, ale małokiedy:) raz na dwa dni..ale faktycznie nie przyjemne. a gin mówiła tak samo, jak gin Zawszebosej:) przygotowania:) co do przyjścia synka na świat:) to mu się nie spieszy, moja lekarka obstawia, ze spotkamy sie jeszcze 9 listopada:)
-
hej:) coś mnie chyba przeziębienie tez łapie. wiec herbata z miodem, cytryną to podstawa..ach moj maz jednak zaraża... a ja dzis byłam an nielpanowanej wizycie u mojej pani doktor. i sie okazalo,ze mam infekcje..wrrr..cała ciąza ok, a na koniec taki numer. najsmieszniejsze jest to,ze ja nic nie odczuwałam tylko mój M ;) gdyby nie on..nawet bym sie nie zorientowała:) ZawszeBosa..widzę, ze enegia Cie rozpiera:) no i dobrze, że czujesz się rewelacyjnie Justyś..ja juz też jestem głodna..zaraz uciekam na obiadek :)) mmmm Aldonka...ty to jeszcze chyba do terminu wytrzymasz... ale sądzę, ze byłoby Ci łatwiej "przed"..wiec tego życzę! mjk89.. ale Ty zabiegana. najważnejsze, ze wszytskie sprawy masz pozałatwiane. pomysl, ze już coraz bliżej rozwiąznaia i trochę odsapniesz...mina bóle, opuchlizny, itp... i będziesz cieszyć się maleństwem :) Aniu.. oby to nie były kolki. mam nadzieje, że Antkowi szybko minie..z resztą musi się nauczyć trybu dnia i nocy:) zobaczysz.. z każdym dniem będzie łatwiej :* trzymajcie się:*
-
Dzień dobry, ja już po śniadanku. chory męzu wyleguje się w łóżku:) divalia jeszcze trochę i będzie po "ospie" :) zobacz..jak to szybko zleciało:) od paniki syna aż po wysychające krostki:)) justys pochwal się bryką:) czekamy z niecierpliwością:) wiecie co?? myślałam, ze ten 9 miesiac to będize spokojniejszy, jeśli chodzi o wagę, że sie zatrzyma..a ja tyję. w ciągu tygodnia cąły kilogram porażka..sama nie wiem skąd?? owszem trochę puchnę..czyżby woda się zbierała w organiźmie?? echhh.. myślałam, ze jż z wagą bedize spokó;> miłego dnia :*
-
hej:) Babska impreza udana:) a fryzjer..nie farbuję włosów..więc ścinam na rózne sposoby, tera znie za krótko, by łatwiej je zaczesac było gdy będę w toku zawirowań wokół synka:) ZawszeBosa spacerki są najlepsze na wszystko:) i uper, ze opuchlizna schodzi:) Aniu.. no tka, to wszystko przed nami..odwiedizny gości..no i nieprzepane noce;) hi hi justka..ale śliczne gniazdko ..teraz Jasiu niech szybko wraca. ucałuj go od ciotek Justyś...mały slicznie waży:) szkrabik jeden:) kombinezonik śliczny:)) no i wózkiem nie zapomnij się pochwalić
-
dzień dobry:0 ja dizsiaj tak expressowo:) bo mam strasznie zabiegany dzień zaraz jadę sieostrę do miasta zawieźć, przy okazji L$ do męza do pracy, bo grypa go złapała a potem spotkanie z koleżankam,i, wspólny wypad do fryzjera..wiec będę po południu. miłgo dnia wszytskim mamusiom :*
-
zufolo..fajnei, ze wszystko OK:) a Franuś moze jeszcze zrobić niespodziankę i obróci sie główka na dół:) Drobny jest wiec pewnie sie rozciąga i ma sporo miejsca:) Justyś miłęgo prasowania :)
-
dziewczynki..śliczne brzuszki :* a każdy inny i kochany :) Justyś z tymi plamieniami dziwne..no,ale skoro leakrz uprzedzał..to widocznie tak miało być. ja miałam brunatne (jak koniec okresu) właśnie w sierpniu. ale gin mnie uspokiła, ze najgorzej jest, gdy plamieni jest czerwone.. ale dopytaj sie na wizycie o wszystko Aniu..patrząc na twoje wcześniejsze zdjecia..nie wiem, gdzie ty maiałas te 20 kg pieknie wyglądąłs z brzuszkiem. najważniejsze, ze dobrze teraz się czujesz:) czekam na relacje mamusiek po wizytach :*
-
aganiechaCześć Listopadówki:) Pozwólcie, że się wtrącę. Wpadłąm tutaj z ciekawości, jeszcze niedawno ja czekałam nieierpliwie na poród, teraz mój Dawidek ma już prawie 3 miesiące(jestem sierpniówką). Chciałam Wam powiedzieć, że nie zawsze dziecko mniej się rusza przed porodem. Mój Malec w ogóle nie przejął się wycieczką poza Mamy brzuch, fikał jak zwykle. Moje objawy, to około tydzień przed porodem pojawiające się od czasu do czasu skurcze przepowiadające( za każdym razem myślałam, że zacznę w końcu rodzić), a TEGO PAMIETNEGO DNIA leciało ze mnie dużo śluzu( ciężko pomylić to z czymkolwiek) i na dokładkę, jak zasiadłam do obiadu to poczułam, że wody mi się sączą. Takie były początki, 27 godzin minęło od tych wód zanim zobaczyłam Mojego Skarba. A teraz jestem Niesamowicie Szczęśliwą Mamą, czego i Wam życzę:) Powodzenia Kobitki, dacie radę agniecha... dziękujemy za wsparcie. wiadomo, każda kobieta inna, inne dolegliwości, objawy..ale zawsze konczy się tak samo..boom:) w sumie mnie trochę uspokoiłaś, bo ja nie mam skurczy przepowiadajacych..w zeszłym tygodniu z dwa razy się pojawiły i koniec...ale widze, że wszystko może się zdarzyć:) radości ze szkraba zyczę ;*
-
mjk89kurde oczywiscie nie odbiera nikt telefonu bo z tymi oczami to nawet nie wiem czy isc do niej czy do okulisty nie wiem co zrobic;/ mjk89 z oczkami najlepiej od okulisty..., a nawet jesli nie to rodzinnego. przecież zauważą, że jesteś w ciąży i dobiora odpowiednie kropelki...
-
ja obrączkę ściągnęłam z miesiac temu, jak raz spuchły mi paluszki.. powiedziałam sobie wtedy, ze już nie ząłoże..choć opuchlizna zesżła..ale nie chce ryzykowac..tym bardziej, ze teraz ttrocę wody się zbiera..wcisnąć wcisnę..ale zdjać?? hmmm;) justyś to mój brzuchol;/ sama nie wiem, czy nisko czy nie?
-
mjk89tak piszecie o tym ze jak dziecko sie duzo rusza to mowy o porodzie nie ma??w sumie to nie widzialam o tym;/ a moj babel calyczas sie przeciaga i mnie kopie;)))czyli tak szybko pewnie nie urodze;) tak ponoć jest. Że przed porodem maluszki się wyciszają, bo kumulują energię na zapas..a dokładniej na to, by przedostać się rpzez kanał rodny, bo dla nich to nei lada wyczyn..potrzebują masę energii:)
-
mjk89 ojej..ja nie ma oprblemów z kregosłupem i ksociami..nie dokuczaja mi bóle, wiec nie wiem, jak zaradzić..co do paluszków..to bola Cię pewnie stawy, jak zginasz... a wynika to pewnie z tego, ze puchniesz..zbiera sie więcej wody w organiźmie..i stad ból stawów..a do tego ta pogoda..echhh.. wsyztsko się nakłada...
-
Justyścześć dziewczynki!!! jak mija poranek, u mnie pochmurno i w pogodynce zapowiadali deszcze nie lubię jak pada, tak ponuro jest. A w dodatku wczoraj wymyłam okno w dużym pokoju i mi je z powrotem zaciapie no i zmieniłam firankę, bo tylko tam ostatnio nie robiłam porządku! teraz jest już tak jakbym chciała! Divalia udanej wizyty, daj znak jak będziesz już po!!! MJK nic się nie przejmuj , mama na pewno będzie czuła się dobrze,a twój dzidziuś wybierze sobie najbardziej odpowiedni termin na wyjście z brzuszka! Klabacka mój synek tez się pręży w brzuszku, az cały faluje-więc zapowiedzi porodu raczej nie ma w dodatku brzuch mi raczej jeszcze nie opadł-przynajmniej wcale tego nie zauważyłam!! A ja jutro mam usg, ciekawe ile wazy mój szkrabik, czy ma 3kg czy też nie! Nie mogę się doczekać! Póki co miłego dnia wam życzę!!! Do później!! witaj justyś:) mam nadzieję, że twój szkrabik rośnie i ma sie dobrze..jutro się przkonamy:) co do brzuszków..ja od początku miałąm nisko..tak moja uroda i trudno mi ocenić czy opada..choć wydaje mi się, ze jest trochę niżej.. zaraz sobie porównam fotki sprzed kilku miesięcy i się przeknam. az mnie Justyś tym zaciekawiłaś;))
-
divalia...idanej wizyty, odezwij sie "po":) mjk89..każda z nam ma obawy, strach, przerażenie w oczach..ale Ania ma rację.. że nikt inny, ale to własnie kobiety- posiadają nadzwyczajną siłę i zdolnośc zwaną INSTYNKTEM! damy radę..choć pewnie bedzie prakować sił, będą łzy, chwile załamania..ale wiecej będzie radości z odnoszonych sukcesów, pociechy z maleńst i MIŁÓSCI!
-
Aniu... je tez już zazdroszczę..nawet tej dizsiejszej niespokojnej nocki:) mój synuś jeszcze szaleje w brzuszku..ma tyle sił..wieć wątpię, by się spieszył i wypoczywał przed porodem:) miłego dnia..i udanej wizyty mamy i siostry :))
-
dzień dobry w ten pochmurny dizonek:0 mjk89... jestes już gotowa na wielie boom, torba czeka, więc stresik coraz mniejszy:) no i jak pisze monikastar- herbatka z miodem, jakas inhalacją z solą i będiz elepiej. ja w dzien pozbyłąm się złego samopoczucia zapowiadajacego atak grypy. no i ciepłe wyrko :) divalia..ojojoj.. skórcze co 10 min) mogłas już być w drodze na porodówkę;)) ale może do listopada poczekasz miłego dnia kankurki ;*
-
mjk pomyśl, ze już z górki, już prawie na mecie..wytrzymasz..musisz:) dla synka warto wsyztsko wycierpieć:) w nas mamuśkach siła:) ZawszeBosa..no tak to jest ze słodkościami, ja właśnie podjadam wafelki z czekoladą, bo siostra zrobiła..mniam mniam.. miłego wieczorku mamusie;)
-
no dziewczyny..chyba taki urok końcówki ciązy..że w nic się nie mieścimy.. ja chodzę z kurtką odpięta na brzuchu (bo cycki nic mi nie urosły, więc jestem do połowy zapięta), w spodnie się wciskam..ale są za duże..tzn..od czasu kiedy kupiłam..zesżło mi z ud i dupy i wiszą;/ wszystkow brzuch poszło..., nogi trochę puchną..wiec jak aldonka buszuję w adidasach..ale jeszcze trochę:) dmay radę:)
-
Justyś nie ma to, jak być zadowolonym ze swojego gina:) super, że u was ok:) ja tez mam wizytę 9 listopada:)) ZawszeBosa..mas zracje..nasze maluszki same wiedza najlepiej kiedy mają wyjśc:) ja tylko mogę życzyć każdej przyszłej mamie taks pokojnego przebiegu ciązy jak u mnie;) i oby tak do końca;)
-
justysiak9Witam dziewczyny po tak długim czasie.ja już urodziłam tydzien temu we wtorek. niestety moje bliźniaki jeszcze troszke bedą w szpitalu ale na szczeście sa zdrowe i wszytsko z nimi wporządku.Córeczka waży 1750 g a chłopczyk 2 600 g.rodziłam 19 godzin po czym w koncu zrobili mi cesarke. Jestem najszcześliwsza na swiecie.Pozdrawiam was serdecznie i życze wam szczesliwefo rozwiązania.Powodzenia.PS.Wklejam zdjecia moich skarbeczków:-) Justysiak9 a ostatnio pytałam się o Ciebie, bo długo Cię u ans nie było :)) po pierwsze GRATULUJĘ!!!!! bliźniaki-cudaki..śliczne i szczęśliwe są..to widać. Teraz niech cie duma rozpiera!! jeszcze raz gratuluję. nIech szkraby rosną zdrowo i szybko wracją do domku:*
-
hej:0 jestem już po wizycie..która w sumie rpzebigąła na pytaniach typu- sluz jest? żylaki są? itp, a że każde kończyło sie odpowiedzią nie... wiec podłączył mnie do ktg- wszystko OK z serduchem małego. skurczy brak;/ i po wizycie.. no, ale widac, małemu na świat sie nie spieszy AnnaWF to musi być urocze, jak każdego dnia poznajesz swojego syna na nowo..a on poznaje świat wokół siebie.. no i uśmiałam się nad tym kupsztalem Aldonka...mamuśka..ty to chyba do terminu dotrwasz..tez myśłałam, ze po weekendzie bedzie kolejna niespodzianka. trzymaj się! divalia- udanej jutro wizyty :) no i trzymaj się z synkiem..jeszcze trochę i będize po chorobie;) ZawszeBosa...nie ma to jak relaks i cudowne zabiegio. cieszę się, ze poprawiły twój humor:)
-
Dzien dobry:)) na pomorzu od soboty pochmurno..ale wekend minął szybko i przyjemnie. jakoś zabiegany był, że nie miałam czasu do was zajrzeć:) na szczęście wszystkie w dwupakach chodzą:) Ja dzis ide na wizytę na NFZ. zobacyzmy, co mnie czeka- wiec odezwę się później. Aniu i Dudziakowa..cieszcie się słodkimi chwilami z małymi:) och..to takie urocze, ze możecie swoje szkarby już tulic i chwalić się nimi przed całym ŚWIATEM a my..reszta kankurków...musimy walczyć z objawami, z dolegliwościami..albo z niecierpliwośćią( tak to jest u mnie, bo jak się pytałam o skurcze..to teraz już ich nie ma.. nic nie ma..żadnych objawów..aż się złoszczę...).. ale damy radę;) miłego dnia :*