Skocz do zawartości
Forum

klabacka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez klabacka

  1. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) wczoraj byłam na wizycie i haneczka ma już 34 tyg i waży juz, o zgrozo, 2,6 kg:) przerośnie nam mareczka:) a u mareczka juz ok- we wtorek zaliczył kant szuflady i SOR, wrócił z 2 szwami nad łukiem brwiowym. a nastepnego dnia juz w ogóle nie pamietał o zdarzeniu i dalej broi, biega, przewraca się, ucieka (ostatnio otworzył mi 2 pary drzwi i zwiał na klatkę) i ogólnie PSOCI...az się cżłowiek przy nim może zmęczyć...uffff... powoli za nim nie nadążam :) pozdrawiam :* i buziaki dla waszych pociech :*
  2. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    Witajcie po dłuższej nieobecności :) U nas wszystko ok. jestem niby na L4, ale chyba mam mniej czasu niż jak w pracy byłam :) z markiem mam mniej czasu nawet dla siebie:) za to na jedzenie oj...sporo:) apetyt mi dopisuje;) a brzusio rosnie:) oto my :) poza tym, jak paczanga... tez miałam zebowe dolegliwości, kanał pod znieczuleniem..ale okazało się, że mam uczulenie na srodek antybakteryjny i w sumie udało nam się oapnowac opuchlizne i kłopoty po 3 tygodniach..ale jest już ok. teraz mam lekarstwo, ale po porodzie czeka mnie zdjęcie i dalsze leczenie..ble ble ble.. jak ja tego nie lubię ;/ gratuluję sukcesów w treningach! SUPER! karolajna.. dobrze, że ospa za tobą, ale dzieciom życze wytrwałości w tym "swędzeniu" :) zawszebosa.. cieszę się z Wami, ze Amelce tak fajnie w przedszkolu, na pewno wszscy będziecie zadowoleni:) ja chce marka posłać do p-la jednak przed porodem. w związku z ciążą chciałam go zostawić do wrzesnia, aby poszedł razem ze mną. ale już jest starym wyjadaczem, praktycznie codzennie tam chodzimy, ale po dniu babci chcę go zostawić beze mnie.. zobaczymy co będzie dalej :) i czy nie wpadnie w zazdrośc i złośc po narodzinach siostry :) pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie
  3. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie Karolajna GRATULUJĘ. mam nadzieję, ze juz wszystko ogarnęłaś i czepiesz radość ze szczęścia rodzinnego. trzymajcie się wszyscy w zdrowiu, sile i miłości :* u nas ok:) jakoś przez święts nabrałam brzucha a na dodatek w wadze padły baterie i jakoś nie mam odwagi szorować do skelpu i je kupic marek dostaje rogów, ale powoli je tępimy, chyba musiał się przyzwyczaić, z enie ma już swojej ukochanej niani, a u mamusi niewiele załatwi :) gada, biega, gada, biega i w sumie na tym polega jego dzień - od śpiewania po wyścigi :) nie ma czasu na jedzenie, i oduczenie się smoczka, nie ma jeszcze 5, dolne trójki dopiero się przebijają i jest ze smoczkiem masakra ;/ totalna porażka ;/
  4. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    Radosnych, spokojnych świąt przepełnionych magią i czarem... życzczy magda z rodzina :)
  5. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie:) od dzisiaj jestem na L4..ale przede mną sporo pracy.. jeszcze zaległości z pracy, no i przygotowania świąteczne..więc nic się z tempa nie zmieni:) wczoraj bylismy u gina. mężu i mareczek oglądali sobie nasza Hanię :) waży już 1,8 kg..a mamusia jest cięższa już o 6,5 ;) pozdrawiam mamusie zamieszane w wir przygotowań i porządkó świątecznych :)
  6. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) spóźnine życzenia dla pozozstaych listopadowych dwulatków, m.in. kacperka, franka.. mjk89? co u was? jak dajecie radę?? co u nas? jesteśmy po bilansie :) 11kg- 3 centyl :) 79 cm- 3 centyl oto mój mikrusek:) poza tym gadał, biegał i szalał za wsyztskie pozostałe dwulatki na poczekalni. aż sie wymordowałam i z ulgą wróćiłam do pracy :) "odpocząć" z trzylatkami wszytsko ok. mamy ograniczać nabiał, aby zaczął jeść coiś innego :) nie jest łatwo..a raczej skomplikowanie. tym bardziej, ze znowu ma katar i kaszel, i wychodzą mu dolne trójki ;/ no i dizsiaj jeszcz ebył marudny po wczorajszym szczewpieniu na pneumo, skarżył się na ból nóżki, bo go "osa uygryzła" i miał stan podgorączkowy. więc z tym jedzeniem to marnie... no cóż... woli biegać, wymyslać zabawy, itp niż jeśc :) ja ponownie pszeszłam dwutygodniowy katar z kaszlem.. i gratis miałam chrypkę :) ale jest ok. ale dookoła dzieci chorują, więc i ja trochę się przeziębiam. ale daję radę. 14tego mam wizyte u gina i chyba pójde już na L4- w końcu zostanie mi jakies 2 miesiące.. poświęcę ten czas markowi. generalnie jest ok- czuję się i wyglądam jak w ciązy z markiem..wię cjakos mam wątpliwości do tego, czy to będize dizewczynka jak jakoś pstryknę fotkę to wkleję wam wielorybka paczanga... co do puzzelków.. to amelce i markowi podarowałam takiego typu BABY PUZZLE- POJAZDY, ZWIERZĘTA,FARMA,ZOO, ŁĄKA 2+ (1946688457) - Aukcje internetowe Allegro jakie macie pomysły na prezent na święta?? na urodziny m. dostał matę wodną. a teraz nie mam koncepcji :9 myślałąm o duplo..ale nie wiem sama... echhhh
  7. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    Witajcie Ja wróciłam dopiero z weekendu w szczecinie. niestety przeziębiona, a dopiero co tydzień czułam się dobrze.. buuuu.. jakoś cięzko znosze te katary, gardał i krtań w tej ciąży :( i tak mi się do pracy jutro nie chce iśc...echh Amelko spóznione, ale ciepłe i pełne śłońca, radości zyczneia od cioci madzi i mareczka, który śpwiewa "sto lat" wszystkim dookoła..więc i tobie też :) rośnij zdrowo i szczęśliwie! Aniu.. nie dziwię ci się sytuacji z psem..wiesz, ja mam dopiero drugiw w drodze..a jak się gdzieś wybieram z markiem to zastanwaiam się, czy na pewno zabrałam ze sobą samą siebie..nie wyobrażam sobie, co to będzie za3 miesiące...aaa.. już tylko tyle mi zostało.. ech... no i gratulacje dla zdrowych i mądrych chłopaków :) jeszcze trochę i zaczną razem broić :) ZawszeBosa... trzymam kciuki za wychowanie dwulatka, a dokładniej za cierpliwośc dla ciebie :) wydaje mi się, ze matki nauczycielki to przeżywaja tenokres jakoś bardziej wyczulone :) ja po powrocie z pracy to mam głowę większą niż zaciążony brzuszek ( :) ) więc zbuntowany marek potrafi mi nieźle daść w kosć i grać na nerwach... musze się mega mobilizować, aby madrze wychować dzieciaczka :) co u nas jeszcze? w czwartek mamy bilans, ortopedę już zaliczyłam, bo miałam wrażenie, ze nie jest ok z nózkami, mam kupować butki z usztywnioną piętą, budowa okostnej jest w porzadku. ale za rok do kontroli. marek gada jak najęty, liczy, tańczy.. no i spiewa.. zapamiętuje do 2 wersów.. kolejne sobie skraca albo wybiera pojedyncze słowa, jak np. ślimak pokaż jogi dam ci sera pogi ( i z pomoca dorosłego dokańcza, lub wstawia swoją wersję: papusty będziesz nak) śpiewa piosenkę z barney'a panie janie i do przedszkola idzie maluch (czyt. marek) sto lat. to jego ulubiony repertuar. wstaje bez zmian ok 6 rano:) i buźka mu sie nie zamyka...echh... dbamy o "magiczne słowa". wita się i żegna, dziękuje no i zyczy zdrowia kichającym :) jest zabawnie, ale czasmi mecząco, bo jest ciągle wśród dorosłych i wymaga, aby 105% czasu poświęcac jemu... nauczyliśmy go być "razem" i nie potrafi być sam, bawić się przez chwilę, ciągle szuka aprobaty, wsparcia....ale jest słodizak :) no i niejadek pozdrawiamy :)
  8. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    Aldonko wyściskaj swojeg kochanego szkraba mocno i serdecznie w dniu jego święta:) witamy w gronie dwulatków- Zdrówka, szczęścia i spełnienia marzeń w zdrowiu i radości! magda z markiem życzą. co do glukozy miałam 50g. i mierzyłam tylko po wypiciu, nie przed i po. a teraz mam wypic 75g.i poczytałam, ze tu trzeba mierzyc przed, po godiznie i dwoch... yyy.. wcale mi się to nie uśmiecha...echh... myslałam, ze da się to jakoś obejśc;/
  9. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    cześć:) ja mam takie małe pytanie- czy któraś z was miała robiony w ciązy test obciążenia glukozą 75g? jak isę do niego przygotować? muszę zrobić, a w necie różnie piszą. dlatego chciałam się zaytpać, czy któras to "przechodziła?" z góry dziękuję i pozdrawiam :*
  10. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie trochę spóźnione, ale szczere i pełne ciepła zyczonka dla dwulatków Jenny i Antosia :) ANiu, Mbea..co u waszych pociech?? aldonka...fajne te chłopaki:) dobrze, ze mają siebie.. raźniej im :) mój m. jets mega zbuntowany, drze sie o wszytsko, juz sama nie wiem, co mam robić :( ręce opadaja ;( cokolwiek ma zrobić jest źle i głośno...
  11. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie Martynko wszystkiego naj, naj, najlepszego!!!! zdrówka, szczęścia i wymarzonych zabawek :* zufololo w imieniu synka dziękuję :) a i widzę, ze u was ok. a co do listopada- masz rację..mimo pieknej pogody człowieka dopada jakaś nostalgia..echh.. idize zima :)
  12. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    cześć:) ja tak szybko, szybko, bo ciągle w biegu była dziś u gina, jest ok, na 99% mamy 700g córeczkę. czuję się ok, ale mam w tym miesiącu ogromny przyrost wagi;/ ale tak to jest jak babcia na urlopie serwuje same smakołyki, ciasta, makaroniki,. pierożki :) na dzisiaj kończę, bo robię stroiki na jutro, a przede mną 4 :) pozdrawiam i ściskam Was serdecznie :)
  13. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej aldonka i jak po wizycie u adwokata?? amm nadzieję, ze wszytsko ok. i powodzenia w waszych planach mieszkaniowych. u nas budowa powoli..bo ciągle przyłacza prądu nie mamy;/ zufolo domyslam się, ze pracy dużo w dommku i to jeszcze przy dwójce szkrabów..ale co swój kącik to swój :) powoli, powoli i się tam odnajdziecie;) paczanga... najważniejsze, że czerpiesz radośc z zajęc dla siebie:) to taki relaks, regeneracja i rozrywka jednocześnie :) super.. ja na razie z rozrywki to mam zaplanowany wyjazd o spa;) oczywiście w piątek z dziewczynami z pracy..a co tam:) jest aż nas 5 i tak sobie uczcimy dzień nauczyciela:) ja jeszcze w pracy. jest ok:) ale sam siebie podziwiam, ze wytrzymuje z tymi 3 latkami i 4roletnimi łobuzami. a mam kilka niezłych ananasów..że mi jeszcze nerwy nei puściły..hi hi;) ale czasmi przychodzą dni, ze nic się nie chce, a wrzask mnie drazni..wtedy każda wolną sekunde wychodzimy na dwór:) tam szaleją wśród wiatru, spadających liści itp:) ioby jakoś pogoda dopisywała :) marek załapał katar, ale jest ok. jak ubieracie dzieci? ja jeszcze nie zakładam rajstopek, no i w zalezności od temperatury liczbę warst :) zazwyczaj krótkie body+ długi rękawek i coś na wierzch- kamizelka/ bluza/kurtka. sama nie wiem czy nie za lekko...ale jak patrzę na niektórych wychowanków i na ich ciągłe choroby..to wynik jeden- dzieci są przegrzane! kilkoro dzieci po sali chodzi ubranych w podkoszulkę, t-shirt krótki i bluzke (tak, tak 3 warstwy), a na spacer każą zakładac sobie jeszcze bluze i kurtkę! w sali zgrzane, po spacerze też... sama nie wiem, co lepsze... już sama zgupiałam z tym ubieraniem siebie i marka;/
  14. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej mały śpi..a ja szykuję papiery do pracy..nie chce mi się.. mam mega leniaaa.... w czwartek byłam u gina. z maleństwem wszystko ok, rośnie, jak trzeba, za nami 19 t.c maluszek nie chciał pokazać, co chowa miedzy nóżkami.. łobuziaczek:) za to coraz częściej szaleje w brzuszku...może to efekt lenistwa.. w pracy jakoś nie ma czasu :) poza tym marek ma mega bunt 2 latka... POMOCY. jego ulubione słówko to NIE z oprawa wokalną, a raczej rykiem, tupaniem, beczeniem. wszystko wymusza darciem sie :( noce tragiczne.. do kiedy to sie będzie ciągnąć?? nie chce się ubierać, nie chce jeśc, nic kompletnie nie chce! tylkok rządzić..wrrr.. za dużo dorosłych w domu;/
  15. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie :) ale mi czas pędzi:) praca, dom, praca, budowa, itp... przegapiłam etap motylków, a małe już zaczyna się wiercić, pływać :) ale faktycznie w drugiej ciąży jakoś mniej czasu na "dopieszczanie".. poza tym ciągle na nogach, bunt dwulatka w domu, i inne sprawy...czas ucieka... a to już 19 t.c. ajc.... paczanga.. to faktycznie niemiło, z ekurs był nudny;/ szkoda... ja lubię dowiadywąc się nowych rzeczy. w zeszły wekend i kilka dni zrobiłam kurs z kinezjologii edukacyjnej i zdobyłam licencję. cos dla siebie i przedszkolaków.. az było miło :) czasem warto zrobic cos dla siebie, swojego rozwoju... lubie to... nie ma wtedy stagnacji... jestem zadowolona. co do wagi dzieci... to ja chwalić się nie mam czym :) marek ma gdzieś 10,5- 10,8 kg :) i ciuszki max 86... choć niektóre bluzki to wiszą. a spodnie nosi najlepiej na ok 12 mcy :) taki z niego mikurus... i trochę mnie bawi, jak ludzie pytają się, ile ona ma lat..bo tyle mówi ;) fakt- gada jak najęty.. jeszcze coś po swojemu, albo ciągle to samo. ale słownik wzbogaca każdego dnia. już się boję, jak zdania będą dłuższe niż te 4 wyraowe... zagada nas na śmierć generalnie się dogadujemy. zaczynając od tego, co chce, co go boli, meczy, itp. a nawet gdzie jedzie, co kto robi, co on ma zamiar zrobić (np. "majuś idzie sklepu lizaka", albo "mama jedzie szkoły pociakiem") oj... musze kończyc...pranie ;/ trzymajcie sie ciepło. ps. no i w końcu udałam się na owocne i miłe grzybobranie :) a grzybki się suszą, maryn ują, itp
  16. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    Witajcie:) U mnie tez intensywnie w pracy:) w końcu mam maluszki i jak na razie.. płacz w sali hi hi..ale generalnie ja czuję się dobrze. w pracy 5 godz dziennie, więc jest ok. z ciążą ok. wcale jej nie odczuwam... jednym zdaniem, oprócz rosnącego brzuszka i apetytu nic mi nie dolega (odpukać) ZawszeBosa...oj, te mamy nauczycielki... logopeda, logopeda... amelka nie ma jeszcze 2 lat, a prawidłowe wybrzmiewanie głosek kształtuje się średnio do 3 roku życia więc powoli, nie panikuj :) daj jej czas.. i przede wszystkim WY mówcie poprawnie, bawcie się w zabawy słowne, językowe..a zobaczysz efekty. marek pięknie wybrzmiewał głoskę "RRR" w slowach "brum" itp. od dłuższego czasu "r" odeszło w zapomnienie... nie istnieje w jego słowniku. jeszcze jakiś czas temu panikowałm, ze marek mało mówi, że moje przedskzolaki są bystre..ciągle jego do nich porównywałam, aż postukałam się w głowe..bo marek miał raptem 1,5 roku a ja chciałam, by najlepiej opowiadał teraz mam dwoje 3latków, których zasób słownika ogranicza się do słów mama i tata, a komunikują się ze mną za pomoca gestów :) za to marek coraz więcej składa zdań z 3 wyrazów (np. pada deść mamo, tata idzie domu, maja idzie ola= marek idzie do przedszkola), a i z 4 coś złoży.. ostatnio zawołał: "bapcia pać molot leci" :) paczanga..a dlaczego zrezygnowałaś ze żłobka? i co sie jesiennego smutnego u ciebie dzieje.. zawsze tryskasz energią, twoje posty sa optymistyczne... ps. a na fotkach wyglądasz cudownie.. super ci w tych włosach! aldonka..ale duże i bystre chłopaki :) super! dziabong.. a pzy czym amła lubi tanczyć? z tego co pamiętam..to mała strasznie lubiła słuchac muzyki..dalej ma takie zamiłowanie?? pozdrawiam
  17. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    cześc dziewczynki :) dziabong..witaj poo dłuższej nie0obecności, mam nadzieję, że zostaniesz z nami? :) a martyśka to widać, ze mały diabełek, nawet w jej uśmiechu i spojrzeniu widać figle ja z tym spaniem to bym zwariowała:) marek zasypia ok 19-20 do 6 rano :) i w dzien spi 2-3godz:) ale jak tyle biega i szaleje- to potrzebuje sił na regenerację;) ostatnio spadł z 3 schodków, dzisiaj rozbił sobei nosek.. czyli widać, ze jest zdrowy jak broi- to ma się dobrze :) aniu.. fajnie, ze u was ok. niech Antos wraca do zdrowia..a miłoszek bezpieczny.. nie ma to jak naturalna odpornośc noworodków :) i życze udanego wypoczynku nad jeziorkiem. a poza tym, jak radzisz sobie z obowiązkami? jak z karmieniem, itp?? zawszebosa.. ja juz pracy to pełną parą..dlatego mniej zaglądam. a czuję się, dziękuje, bardzo dobrze...tylko maskra.. ciągle bym jadła..buuu... to dopiero poczatek..nie wiem, jak oanowac te napady "obżarstwa" z markiem tak nie miałam..echhh.. nic.tylko bym jadła i jadła.. beyle co. wazne, by JEŚC ;/ straszne uczucie... aniu.. jak ty to zrobiłaś, ze z miłoszem tak dobrze się tryzmałaś, pilnowałaś się, czy jak?? paczanga.. ja nic nie mówię, ale twoje posty to zawsze 'pachną"..chlebem, przetworami, nalewkami..mmm.. i jeszcze mi takiego smaku robisz.. mi.. ciężarnej z ogromnym apetytem nu nu nu.. nie kuś głodnego wilka
  18. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    GRATULUJĘ mjk :) cieszcie się sobą :* buziaki da dzielnej mamy i zdrówka dla córeczki :*
  19. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    cześć:) wróciłam do pracy i jakos brak weny do klikania:) paczanga.. dobrze, ze wyniki małej są ok. oby to was już minęło..ale może faktycznie jakaś alergia..hmm.. a kieca.. super:))) chyba figurki można ci zazdrościć :) ZawszeBosa... niestety wypadki bywają..a najwięcej w domu. marek już 2 razy upadł na plecki z domku na placu zabaw, tak szybko wbiegał na górę po mostku...ale jest ok. mam nadzieję, ze żadnych wewnętrznych bolączek nie miał, bo chwilę po upadkach śmigał dalej.ale strachu się najadłam. nauczyłam się nie panikować, po prostu przytulam, pocieszam. a marek generalnie nie płaczy przy niepowodzeniach..wiec nawet te groźniejsze upadki to tylko chwilka płaczu...ale jak mówi paczanga... choćbyśmy mieli oczy dookoła głowy i tak nie ustrzegniemy naszych skarbów przed nieszczęściami, upadkami, itp. ile my sami w dzieciństwie przeszliśmy :) wystarczy sobie przypomnieć:) a wtedy nie było tv, komputerów.. tylko bieganina po drzewach, płotach, itp:) ciekawe, jak u mjk??
  20. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    Aniu.. jeszcze raz gratuluję :) i zycze dużo sił i wytrwałosc przy dwójce bobasów.ale pewnie po jakimś czasie wszystko nabierze swojego rytmu i będzie łatwo. całuski dla Antosia, który dzielnie was wspiera :) a ja dzisiaj wróciłam do pracy... czuję się dobrze, bo dzieci jeszcze mało w p-lu. ale pewnie za 2 tyg. się zacznie. trochę się boję, o moje hormony... zwłaszcza, gdy zostaną wystawione na próbę przez nowe maluchy:) zwłaszcza te płaczące i histeryzujące bo dostałam grupę maluszków:)
  21. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej jestem po wizycie:) wszystko OK:) malenstwo ruchliwe, amchoło raczkami, wierciło się, a slicznie już paluszki było widać;) a serduszko biło jak szalon... az się wzruszyłam :) w poniedziałek wracam do pracy.. rozleniwiłam się.. nie chce mi się.. ech...
  22. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    ANIU GRATULUJE!!! odezwij się, jak znajdziesz chwilke wytchnienia :) ściskam mocno twoich synków:) Karolajna.. witaj po przerwie. napisz więcej co u córci:) pewnie smiga, lata i gada bez przerwy :) pozdrawiam ciepłoooo :) a dzisiaj jadę do gin. zobaczymy, co będzie sie dizało:) mjk.. a co u was?
  23. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie zufolo.. dobrze, że chłopaki nie marudzą:) mimo jesiennej aury:) no...i zapomniało się nam, jak to było, gdy maleństwa były w domu... je, je.. spi, spi... hi hi... kiedy to było:) a teraz trzeba się naganiać za chodziakiem :) marek spi już od pół godziny. nocnik... masakra. przez 3 tygodnie tylko 3 siusiu w nocniku. tylko, że może to wina, ze jak wychodzimy z domu i na drzemkę zakładam pieluszkę. po domu i ogrodzie biega w majtkach. wysadzam go w zasadzie co chwilę, a on wstaje oi robi po kilku sekundach an podłogę. nakładka na sedes też nie działą, ani gwizdanie, ani odkręcona woda weeee jest tragicznie poza tym jest w ciągłym biegu :) u mnie ok. w czwartek mam wizytę. dziś odebrałam wyniki, żelazo mi spada.. cholercia, a z markiem tak dobrze sie trzyamałam. co prawda mam 11,9, ale juz o o,1 poniżej normy;/ ale za to po mojej diecie cukier fiu, fiu... rewelacja. tylko 74 :) a z markiem na poczatku miałam ok 90:) tak poza tym to senna jestem, ale już najgorsze mi już mija. częste też pobolewa mnie głowa.. może ciśnienie. ale nie narzekam. generalnie nie śpię w dzień, bo nawet nie mam kiedy. jak m. idzie na drzemkę to pełno roboty. a od poniedziałku wracam do pracy :) zawszebosa... powodzenia z nocnikiem.. ty to jeszcze miesiąc w domku będziesz to większe szanse:) ja już sama nie wiem, co robić :) paczanga..a co dzisiaj dobrego upichciałaś :)? coś mało ostatnio o wypiekach i przetworach piszaesz:) i jak egzamin męża?? miłego wieczorku mamusie :*
  24. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie:) Zufolo.. GRATULUJĘ:) no i juz troszkę zazdroszczę.. jak pisza dziewczyny.. pewnie już jesteś najszczęśliwszą mamą na świecie:) a Franio zdolno... dba o bracciszka:) trzymajcie się dizelnie i zdrowo! mjk.. dobrze, że już wróciłaś. gtrzymam kciuki za dotrzymanie ciąży. jeszcze kilka dni.. i kto wie.. może zaskoczy cię wielkie boom:) aniu...a co u was??? ZawszeBosa... leniuchuj, leniuchuj.... masz rację.. gdy fajna praca, awans po drodze to są wątpliwości:) ale u mnei nie ma odwrotu i mimo, ze też jestem wygodna i egoistyczna.. to sie zdecydowaliśmy... pewnie dlatego też, że z tej wygody nie wiem, czy po kilkuletniej przerwie bym się zdecydowała znowu na całe to zmaieszanie- mleko, pieluchy, itp. a tak za jednym razem :) no i "Z głowy" potem szlaban na dzieci wystarcza mi pociechy w pracy :) Aguch.. ale miło, ze się doezwałaś:) a jak w pracy, synek w żłobku przy tobie?? no i faktycznie duży i zdrowy chłopak:) ale zazdroszcze Ci tego chłopaka. mi brak apetytu u Marka sen z powiek spędza... w końcu waży całe 10, 4 kg!!! normalnie wielkolud z niego:) co u nas? Marek miał zapalenie jamy ustnej, a zebów nadal brak. tak od stycznia ma przerwę w zabkowaniu i tylko 12 sztuk;/ poza tym bunt dwulatka mamy książkowy. wrrrrrr... najchętniej bym czasmi go w cimny kat postawiła. nopcnikowanie od 1 lipca skjonczyło się tylko 3 sukcesami w nocniku. reszta ląduje w majtkach lub na podłodze. pomysł z nakładką też się nie sprawdza. po prostu jest strasznie. jakby Marek robił to specjalnie. siedzi na nocniku, wstaje i po 5 sek robi na podłogę...wrrrr.. poza tym bylismy na weselu, było super...a marka pilnowało zawswze kilka osób, bo był wszędzie. ale taką ma naturę, że nie usiedzi chwili. nie wiem ile kilometrów robi dziennie, a wózka od zimy nie używamy :) a ja czuję się ok:) tylko jestem bardzo senna i znuzona. poza tym nic mi nie dolega. no może jakoś lubię ogórki:) zwłaszcza kiszone:) pozdrawiam z dusznego i parnego pomorza :)
  25. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) zufolo, aniu.. oc u was:) macie już maleństwa przy sobie?? mjk.. trzymam kciuki, odezwij się, jak tylko wrócisz ze szpitala zawszebosa.. dziękuje za spotkanie.. faktycznie.. mężowie dopilnowali "bobuziakó", jak mawia mój synek, więc mogłyśmy sobie pogadać:) mam nadzieję, ze urlop do końca wam przebiegał pomyślnie:) a tak w ogóle Marek chodził cały anstępny dzień w koszulce i wszystkim móił, ze ma ją od "mela" :) czasami wychodziło mu "mamela" :) tal poza tym marek czuje się ok. zapalenie jamy ustnej za nami, a zebów nie ma;) tylko 12 i koniec:) jest na etapie powtarzania słów. drugi tydzień "nocnikujemy" i tylko 2 razy udało się trafić na nocnik... czy TO jest zawsze aż tak trudne i niezrozumiałe dla dzieci?? ręce mi pdpadają..echhh u mnie ok. wcale nie czuję się ciążowo :) poza brakiem okresu.. no i może apetyt mi rośnie... tak to nie wiem, że w ciązy jestem. czuję się na szczęście ok. oby, jak najdłuzej:) pozdrawiam :8
×
×
  • Dodaj nową pozycję...