-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez klabacka
-
Zufolo..trzymam kciuki! całuski
-
Hej dziekuje dziewczyny:) a czekałam specjalnie do wizyty lekarskiej, aby upewnić się, czy wszystko ok:) cieszę się ogromnie i teraz więcej nerwów, bo trzeba wykańczać domek:0 a funduszy brak;/ ale coś trzeba wymyślić;) pozdrawiam
-
ZawszeBosa.. do zobaczenia:)
-
cześc;) u nas brak zabków, opuchlizna zeszła, gorączka minęła i nic się w buźce nie wykluło;/ nic już nie rozumiem..echhh ja mam miesiąc wakacji..ale zamiast urlopu wzięłam sobie L4.. wykorzystam urlop później..po urodzeniu drugiego dzidziusia... za mną już 6 tygodni ciązy:) wczoraj byłam u lekarza i zobaczyłam swoje 6mm szczęścia:))
-
witaj Aniu.. pomysł z prezentem, jak najbardziej trafiony. CZytałam gdzieś, ze młodsze rdozeństwo można przygotować, np. dając mu allkę i pokazując w jaki sposób będize mozna go zaangazować do pomocy przy małej dzidzi:) ale to i tak zawsze w "praniu" wychodzi:) no i jakby, co... SZCZĘŚLIWEGO ROZWIĄZANIA u ans z tymi zebami tragiocznie, po 4 dniach odstawiąłm nurofen...ale jest makabra. co prawda osiąga max 37,8.ale zawsze jest powyżej 37.. zostałam przy masciach na ząbkowanie, ale to an gorączkę nie ma wpływu..poza tym, gdy tylko dotykam dziąseł..zaraz krwawią.. nic nie je.. jest ogólnie źle.. a serce boli, bo noie wiem, jak mu ulżyć :(( echh...
-
witajcie:) Aldonko witaj:) cieszę się, że u was wesoło i pociesznie. niech chłopaki rosną i broją:) wtedy wiadomo, ze są dzieci w domu.. no i spełnienia marzeń o domku :) trzyamam kciuki! Aniu... aj..czekam z niecierpliwością na znak od Was:) szczęśliwego rozwiązania. no i gratuluję sukcesó z noicniczkiem. ja mam zamiar zabrać się w lipcu..jak bedę na urlopie:) a jak Antoś reaguje na chaos związany z narodiznami braciszka?:)) ZawszeBosa.. oczywiście kawusia aktualna.. a jak będziemy mogły się skontaktować? mam pytanie, które dzieciaczki mają zabki- trójeczki?? bo u Marka idą... i jest koszmar.. gorączka kolejny dzień, nic nie je.. ogólnie mega płaczliwy, marudny i w ogołe... to jakby nie moje dziecko :( na noce przerowadził sie do naszego łóżka :( po prostu jst strasznie..a dziąsła napuchnięte już długo..a nawet białych plamek nie widać, zeby coś się przebijało :(( generalnie... MASAKRA pozdrawiam cieplutko
-
justys... pamietamy, pamietamy:) cieszę się z tobą, ze jesteś zadwowolona ze stażu.. a teraz dalej trzymam kciuki za pracę :) napisz więcej, co u was:) pozdrawiam cieplutko wszystkie mamusie :*
-
hej paczanga..to faktycznie mąż ma super nagrodę:) a u nas całe dnie upały..tylko ostatnie 2 dni deszczowo i burzowo.. od jutro znowu ciepło... calymi dniami na podwórku..marek szaleje, zadowolony:) pozdrawim cieplutko:)
-
hej:) witaj zufolo:) trzymaj się i pilnuj:) niech mały szleje w brzusiu:0 w końcu mu tam dobrze;) no i masz racje..wiosna i kompy w odstawce:)) pozdrawiam MAMUSIE :*
-
puk puk.. jesteście?? co u zafasolkowanych mamusiek?? pozdrawiam wszystkie gorąco :*
-
hej:) wiosna przyszła to cisza się na forum zrobiła:) ojoj:) no, ale sie nie dziwię..chyba każdy ąłpie promyki słońca ściskam gorąco
-
Witam po majówce... my zaliczyliśmy budapeszt i zakopane.. co dużo pisać...rewelacyjnie... a marek rozłąkę znióśł rewelacyjnie.. bez marudzenia. i przesypaił całe noce i to SAM! gdy wróciliśmy, gdy wracamy z pracy.. marudzi, krzyczy, bierze nas na "krzyk".. wszyscy mówią, ze z niego aniołek, a jak tylko sie pokazujemy wyrastają mu rogi.. wasze maleństwa też tak mają?? no i spanie masakra. pół nocy drze się, że chce do nas... :( jestem tym wymęczona...echhh pozdrawiam mamusie:) i dzieciaczki :*
-
RADOSNYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT :) Zdrowia i szczęścia...
-
hej pzrepraszam, że tak długo mnie nie było..ale jakoś zabieagana jestem.. wiosna, pełno pracy :)) marek super:) katar go męczy..ale generalnie jest zadowolony z zycia:) psoci, figluje i do wieczora u babci w ogrodzie rządzie pozdrawiam was serdecznie:) ps. paczanga, dobrze, ze okres choróbska już za wami :) a co u zafasolkowanych mamusiek słychać??
-
hej:) w koncy was oczytałam:) zdrowia życze chorym małym robaczkom i tm większym- mamusiom:) zdrowiejcie, bo wiosna idzie wielkimi krokami Mjk i Aniu, zufolo.. jak się czujecie? widzę, ze po wizytach wszytsko ok:) co do imion.. aniu... pola i hania to moje typy już od pierwszej ciązy! i miałabym dylemat, które wybrać, gdybym kiedys miała córcie;) no chyba, ze byłyby bliźniaczki:) my już po "wczasach" :) pogode mieliśmy na 6 z plusem :)) rewelka. marek zuch! całymi dniami na nogach..no, ale to u niego normalka. po sniadaniu dworek, drzemka i obiad i do kolacji dworek..jak codzień..tylko, że teraz w nowym otoczeniu i klimacie;) jestem wyleniwiona, rozluxniona i wypoczętaaa:) niestety przywieźliśmu chorobę- marek zawziłą ją od innych dzieciaczków.. dzisiaj bylismy u doktora...zapalenie krtani... mamy antybiotyk..ale za około 2 dni, jak minie gorączka może się "wietrzyć" :) i całe szczęście, bo przy anginie już po 2 dniach też musiał wyjść, bo nie dawał rady w domu:) generalnie..wygląda i czuje się strasznie.. jeszcze nigdy tak nie chorował. boi sie kaszleć, bo przy tym wymiotuje, woda z nosa leci litrami no i do tego ogromny slinotok! pierwszy raz widze coś takiego.. ale jest dzielny:)
-
hej POZDRAWIAMY serdecznie i ciepło z sandomierza:) pogoda dopisuje, choć poranki (a my na nogach od 6 jak zawsze) i wieczory są chłodne, więc ubieramy sie na cebulkę. najlepszy czas- pogode marek przesypia- czyli w południe. generalnie jest super. jesteśmy przezadowoleni- cała nasza 3:) marek dzielenie smiga z nami, choć czasmi pada "pod górki". no i chyba zeby mu idą, bo nerwus...wrr sandomierz ma swoj urok..ale jednak nasze serce na zawsze bedzie wierne kaziemierzowi:) i pewnie na dniach tam pojedziemy:) marek był już na pierwszych wycieczkach ze zwiedzaniem. maszerował po sandomierskim zamku, a po południu z całą grupą i przewdoniekiem smigał w sandomierskich lochach:) na szczęście duchów nie spotkalismy:) grzymajcie sie ciepło :* ps. mjk.. gratuluję córci :*
-
hej ale czas mi ucieka. generalnie marek ma anginę, dopiero zaczęła sie rozwijac, ale dla pewności był w poniedziałek u lekarza, bo przecież przed nami wyjazd i nie chciałm ryzykować. generalnie nie widac po nim choroby, szaleje na maxa... nawet u lekarza nie usiedział spokojnie;) ZawszeBosa.. już rezerwuję ten czas dla Ciebie:) nie moge się doczekać w pracy kocioł, jakos ogarnąc się nie mogę, dzisiaj byliśmy w Gdańsku na rewii na lodzie, czas ucieka. spakowac się nie mogę, do zastępstwa przygotować mi też się nie chce...a juz jutro wyjeżdżamy w nocy do sandomierza:) więc ściskam mocno i do usłyszenia :*
-
hej witajcie po przerwie:) aldonka ale słodziaki z twoich chłopaków:)) witaj dziabong;) jak tyska? juz lepiej, wiesz, co generalnie jej dolegało? w ogóle to widac, ze tyska to brojarz:) i do teog słodki::) jak ja kocham takie dzieci.. :) mniam, mniam .. no i milutko mi się zrobiło, jak napisałaś, ze masz foteczke marka;) a tak w ogóle..cos dla tyski..dla porównania:) te same kubraczki.. marek miał na zeszłą zimę:) paczanga..jak zdowie?? życzę siły! Aniu..super, ze decydujesz się na dłuższy pobyt w pracy. popieram! generalnie też poszłam na 2 m-ce prze rozwiązaniem na l4..ale powiem, że w zawodzie nauczyciela przedszkola to chyba czas na l4 :) zwłaszcza, ze pracowałam z 3latkami:) i załozyłam sobie, ze przy następnej ciąży będę pracować takk długo, jak się da :) a kiedy..to jeszcze nie planuję;) zufolo..i jak tam avon:) powodzenia życze..no i pamiętaj od kolezanki do kolezanki i sie zamówienie uzbiera:) ZawszeBosa.. jak przeslę zdjęcia na kompa..to mam cos specjalnego dla ciebie..foteczki z łeby:) jest coraz piekniej i zagladamy tam co tydzień;) a tak poza tym, kiedy planujesz urlop w łebie, w jakiej części lipca? a u nas dziwnie..od wczoraj marek jakoś dziwnie gorąckzuje, ok 38..spada na kilka godzin.. i znowu rośnie..ech..no i chyba jutro pójde do lekarza..bo w piatek wyjeżdżamy an tydzień..i nie wiem, co robić?? wybieramy się do deblina i na kilka dni do sandomierza. wolałabym aby marek był zdrowy..ech.. poza tym przeszłam na dietkę. od zesżłego czwartku -3,3 :) ale tak na początku bywa:) teraz długotrwały i powolny proces przede mną..ech..aż do jesieni pewnie;/ nie jest łatwo, tym bardziej, ze to moja 1 dietka:) ale co tam..dam radę;) pozdrawiam Was cieplutko :*
-
hej ostatnio pytałyscie sie o budowę .. i mam smutne wieści :( mąz położył do końca inst. elektryczną, zamontował we wtorek alarm, syrenę (nie wykupiliśmy jeszcze powiadamiania sms)..a w nocy ze środy na czwrtek nas oKRADLI:( chlip, chlip.. nie mamy ani milimetra kabla, nawe z ziemi wyrwali:( najpierw rozwalili syrenę i zniszczyli potem wszytskie czujki, alarm, no i zakosili ok kilometra przewodów :( w środe Marek był na szczpeieniu- waży mój 16miesięczniak aż 9850g;) czemu on nie waży chociaż 10kg.. czy sa jeszcz elżejsze od niego szkraby? ;) poraz pierwszy gorączkował po szzepieniu. ale generalnie szlał z gorączką:) bo to drań mały:) ZawszeBosa.. cZEKAM, CZEKAM.. zaraz bedę odliczać sdni do lipca;)) ale się cieszę:) paczanga.. takie kryzysyowe dni to chyba bywają.. ale jak przetrwacie.. to potem będzies zmieć luz;)) zazdroszczę sukcesów.. maek ucieka z nocnika jakby go parzył.. w zasadzie to on na niczym nie potrafi się dłuzej skupić, zwłaszcza na staniu, siedzeniu w miejscu;/ aniu..ale się cieszę, ze testy za wami.. i takie dobre wieści. trzymam kciuki, i oczywiście zyce zdrowia, bo tego nigdy za wiele;) zufolo.. faktycznie z tymi imonami to problem... mnie oba się odobają;) jak sobie przypomnę, co było 2 lata temu:)) echhh.. w końcu imię to najważniejsza sprawa:) miłego weekendu
-
witajcie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOBIETKI :)) Aniu... ja o czywiście ZA przedszkolem:) ale faktycznie..też chyba bym zostawiła przy sobie syna, gdyby była taka możliwośc. z rezta u ans i tka przyjmują od 2,5 roku.. wiec musi jeszcze poczekać co do imion... to Marek miał być Marcelem..ale podkradła mi imię szwagierka...wrr.. ale teraz nie wyobrażam sobie, aby nasz Marek nie był Markiem :) i jak pacznga twierdzi- wasze typy są wyjątkowe.. nie sa tka popularne, ale jednocześnie nie są "zaskakujące" :) ciekawe, ile jeszcze Wam się typó pozmienia:) pacznga.. i jak z tym cycochowaniem, trudno?? ZawszeBosa..u ans też marek od zawsze przy ampce.. i problemem były zimowe wieczorne podróże autem..koszmar.. coś za coś. i gratuluje postępów córeczki :) super dziewczynka!
-
witajcie jakoś czasu brakuje na klikanie:) mamusie zafasolkowoane, jak się czujecie? i jak wasze "starszaki?"..już wiedza, ze coś się święci? że ktoś mieszka w brzuszku u mamusi?? divalia?? i jak w pracy? zadowolona jesteś? paczanga..to faktycznie masz zapasy pampów:) a zaraz lato.. i golaski będą biegac po ogrodzie:)) matko..jakie lato?? skad ja sie urwałam? u ans jeszcze śnieg leży...buuu.. ja chcę wiosnę!!! a ja tez pakę z kampani mam:) aldonka..a u was to juz coś się zafasolkowoło? ostatnio tak jakos tajemniczo posta napisałaś :) ZawszeBosa..ale cudo z Amelci...mmmm... słodka do wyściskania, do schrupania..taki aniołeczek :)) no i podziwiam, ze tak dłuugo dawałaś radę, gdy mała chodizła późno spać. jak marek buszuje do 19:30.. to maks. no..ale od 6 z nami na nogach:)) mamy troche inny rytm :) pozdrawiam wszystkie mamusie:)
-
Gratuluję :)
-
hej zufolo..zdrówka dla synk. no własnie.. pwnie niedługo pochwalisz się płcią maleństwa, ale trzymam kciuki za dziewczynkę:) karolajna.. mamy to zawsze będa się martwić. teraz największym będize ogarnąc rozbieganego szkraba:) a ząbki wyjdą:)) kolezanki synek ( z wrzesnia 2009) też dostał pierwsze przed samym roczkiem, a teraz ma jakis 6 i chyba dolne dwójki idą. wiec tak czasami bywa:) pacznga...a z tymi garnkami to widze, ze sobie radzisz. mam pytanie... dobrze zrozumiałam, że ciasto rosnie i piecze się od razu w piekarniku?? mjk gdzie jestes????
-
witajcie a u nas powrót zimy:) pada drobny śnieżek, mrozi jak trza! brrrr... zwiększa sie takze ilosć zabków markowi- ma na razie 11 :) poza tym z każdym dniem jest kochańszy, mądrzejszy..echh:) co u zafasolkowanych mamusiek? jak sobie radzicie z biegającymi maluchami i z rosnacym maluskziem w brzusku?? a gdzie zdjecia? :) a dziabong i aldonka?? was chyba najdłużej nie ma?? mjk, zufolo?? hop hop.. gdzie jesteście?