-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez klabacka
-
divaliaJa na allegro upatrzyłam sobie Ĺliczny róşowy komplecik dla krĂłlewny 0-6m (709350168) - Aukcje internetowe Allegro Oglądam tylko różowe ciuszki i sukieneczki:)), bo resztę mam po synku. piekny komplecik..taki słodki:) mmmmm...
-
witajcie:) mjk89 musissz myśleć pozytywnie, divalia ma rację- dzidziuś to wszystko odczuwa i pewnie tez się zamratwia. więc trzeba cieszyć sie małymi szczęsciami. a ja trzymam kciuki za wyniki i wierze, ze będize dobrze :)) ja podobnie jak justys..odkąd jestem na zwolnieniu powoli szykuje wyprawkę, ale przede mną dłuuuuga droga na szczęście jeszcze ok 3 miesięcy zostało:) uciekam po chlebek i do biblioteki. tzrymajcie się ciepło, miłego dnia dla wsyztskich
-
witam..ale naskrobałyscie:)) dziś pogoda w kratkę, ale humor lepszy. podobnie jak wy, przglądam neta, zachwycam się "pasją" ciuszkową i chyba oszaleje:)) tyle pięności, nei wiadomo na co się zdecydować co do przesądów..jakoś nie zwracam na nie uwagi, choć ktoś czasmi mi napomknie typu "po, co tak szybko kupujesz, nie nos pasków, itp"...ale jakoś mnie to nie przekonauje;) wolę byc przygotowana, przynajmniej w części, choć przede mną długa droga..a raczej lista zakupów mjk89... super nispodzianka od męża:) jupi.,.. wie, jak poprawić żonie humor:) no i wodać, ze maleństwo będzie miało gust Zawszebosa zestawy śliczne, no i super, że się zdecydowałaś. maz ma rację.. "jesteście w ciąży" więc szalejcie :* kasienka181_wwy witaj i pisz z nami częściej:) razme raźniej i łatwiej, moc uścików co do słodkości...hmm... chyba musze wytachac lody pistacjowe z lodówki..normalnie jak Was poczytałam, o tych ciastach...mmm... musze je zjeśc co do wagi... ja mam gdzies 6 na plusie, ale ostatnio zjechałam kilo przez aparat, bo 3 dni jadłam jogurciki, serki, itp. no,ale nadrabiam za tydzień wizyta, więc zobaczę, jak bedzie miłego weekendu, papa, całuski
-
mjk89moja dzidzia w 25miala 1kg wiec nie wiem czy nie za duza?dzis cos mnie rozwolnienie wzielo nie wiem dlaczego i na kibelku siedze w sumie to chyba nic wziac na to nie moge? a jak sie czujesz klabacka?:) ja ostatnimi czasy nie moge znalesc sobie miejsca na tapczanie jak mam isc spac;/wierce sie i wierce cos ciezko mam i zasnac nie moge;/ wczoraj mnie kregoslup bolal to juz wogole byl problem ze snem;/ dziekuję, dobrze. sypiam jeszcz eok. kregosłup w miarę;) nie doskwiera jeszcze. ale wszystko przede mną no i przyznam, ze troche mi nudno w domku chciałbym wrócic do pracy...jejciu... tęskno mi z amoimi szkrabami
-
hej:) pogoda, jak zwykle beznadziejna. mąż miał mieć wolne z okazji energetyka, i co? rano telefon, że musi na awarię do gdańska jechać!! bez sensu- czy pracownicy energii-gdańsk nie mogą, zawsze z tych małych rejonów(my z z wejherowa) musza brać?? obraziłam się na ten porypany swiat.. nic nie robię, zjadłam już drugie sniadanko, bo strasznie mi się dżemu i mleka chciało i postanowaiłam się ponudzić, skaczę po kanałach tv, buszuje po necie.. nudy i nudy- więc mam dzień lenia co do ciuszków, to macie dziewczyny rację- 56 troszkę, a więcej tych na 62, bo dzieci szybko rosną:) ja dostałam od koleżanek troche bielizny (muszę podzielić według rozmiarów), wygrałam duży zestaw ciuszków na allegro- więc mam już solidny zapasssss...musze tylko zrobić porządki, bo straszny misz-masz z tym wszystkim poza tym wczoraj kupiłam w 5.10.15 dwa bodziaki za 5zł za sztukę:) i 2 x spioszki za 10 za sztukę:) bo przecena do 70% moja sis trochę z nowych kolekcji kupiła siostrzeńcowi, ale większe-więc do grudnia,stycznia poleży co do rodzinnego "ciążenia". to w tym roku moja szwgierka urodziął bliźniaczki, jej siostra dwa miesiace temu synka, w listopadzie ja. a kolejna szwagierka ma termin na marzec..więc moi teście to w tym roku "odziadzieją" na maxa po bliźniaczkach to niewiele się dostanie-bo dziewuszki:) ale zawsze coś z bielizny, teraz marcelek nosi po nich, potem nasze, itd:) więc już nie chcę nic kupowac, bo miejsca w szafach mi zabraknie ciekawa jestem ile mój synek teraz waży, w 25 miał 780g, więc kto wie:)) pewnie rośnie, bo mamusi apetyt dopisuje pozdrawiam i życze cieplejszego dnia mamusiom
-
witam mjk89 domyślam się, ze ci ciężko. ale ani Ty ani mama nie mozecie się poddawać. jest jeden ważny powód, dla którego trzeba walczyć, a przede wszystkim pozytywnie myśleć (tylko pozytywne myślenie wspomaga kurację!)... tym powodem, jest małe, ba! wielkie szczęście, które nosisz pod sercem!!! przeciez babcia musi walczyć dla Ciebie i Twojego maleństwa... niech ją to zmobilizuje! i Ciebie też! sądzę, ze dacie radę, a wszystko będzie OK! trzymam kciuki i wierzę, że po dniach smutku i stresu nadejdą chwile, kiedy razem usiądziecie i będziecie sie śmiać, ze niedługo będziecie tulic maleństwo, przewijać, itp.. u nas pogoda beznadziejna, burza i leje od wczoraj wieczora....wrrrr... nic się nie chce. chyba poszaleję na allegro wczoraj kupiłam sobie poduszkę do karmienia i spania. a dziś też pewnie coś wyszukam miłego i cieplejszego dnia życze wsyzstkim
-
hej:) mjk89 głowa do góry, wiem, że pociesznaie nic nie da. ale jestem dobrej myśli i trzymam kciuki za wyniki i za mamę. ZawszeBosa ma rację..to nie wyrok. poza tym mamy XXI wiek i od niego się wymaga:) w końcu postęp postępem i jakies z niego korzyści są. cieszę się, że twoje maleństwo szelje w brzuszku:) moje cąły dizen wcozraj wariowało, dizś spokojniejsze:)) ale może senne z powodu tej deszczowej i wietrznej pogody..jak mamuska co do porodów rodzinnych to ja bym chciał, by wspierał mnie mąż :) chyba będę czuła się pewniej i silniej. ale każda z nas, ma prawo do swojego zdania. i jesli potrzebuje intymności i samotności- to jak najbardziej popieram jej decyzję i szanuję. justyś daj znać, jak jakościowo kompleciki. AnnaWF a masz już ajkiś wózek an oku?? bo jesli pamiętam to szukałaś z przekładana rączka?? mnie też taki interesuje, więc jakby cos- to pisz:) będę wdzięczna ślę wszystkim moc uścisków
-
mjk89 powodzenia:) a u nas pada i pada...smutno jakoś tak... sama w domu, tak jakoś bez sensu..echhhh..ale tak to bywa.. za to mój mąż ma czwartek i piatek wolne..hi hi... jeden dzień za 15 sierpnia, a drugi za dzień energetyka mam nadzieję, że nie przesiedzi całego weekendu u ojca (pomaga mu w remoncie)..tylko zajmie się nami synuś strasznie tęskni:)
-
hej:)) agulina...dobrych wyników życzę:) justyś... no z tym mandatem nieciekawie, tez bym się wściekła, tym bardziej, że przekopuję neta a zwłaszcza allegro i najchętniej nakupowałbym synkowi ile sie wlezie chyba ogarnia nas zakupowy szał..ale zobaczysz..jeszcze sobie odbijesz :) mjk89 udanej wizyty zycze :* pogoda sie torszkę popsuła, słonko schowąło za chmury, troche chłodniej się zorbiło..no,ale nie ma duchoty. jest OK....tylko jakoś senna jestem...aaaaaa... buziaki an dobry dizeń
-
witam po weekendzie:) gumijagodka, dziekuję za piekną stronkę ;) motylek21, ja też niestety nie wiem, jak to jest z tym becikowym, ale aldonka ma chyba rację. becikowe pobiera się z urzędu, ze względu na miejce zamieszkania. divalia..ale mi narobiłas ochoty z tym zoo:) co prawda, ja zoo w oliwie z dzidziolkiem w brzuszku już odwiedziłam w maju, ale z chęcią bym się tam jeszcze wybrała...no,ale może po sezonie, kiedy turyści opuszczą trójmiasto u nas weekend też był gorący,ale jakoś nie odczułam zmęczenia. w sobotę wybrałam się do ortodonty...ałaaaaa.. zsunęła mi jedynki i jestem obolała..a do tego głodna. synek się upomina, więc mamuska je i cierpi... juz 3 dzień marzę o tym, by w końcu zeby przestały boleć...ale damy radę... wieczorkiem w sobote poszlismy poszalec w morzu. synka chyba fale ululały, bo taki był spokojny:) ale nie dziwię mu się, bo brzuszek tak sobie fajnie w tej wodzie pływał:) wczoraj niestety woda była już zimna... więc została opcja z pysznymi lodami miłego dnia Wam zycze mamuśki
-
dzien dobry mamusie :) mjk śliczny brzusio..mmmmm...super :) justys zycze miłego dnia, zobaczysz będzie super, a atrakcji wymyślisz pewnie wiele. trzymam kciuki za dzień wypełniony radością i śmiechem co do roztsępów..smaruję sie, ale sądzę, że niestety mnie dopadą, widzę jak skóra robi sie cieniutka i jak się napina:) chyba syn za barzdo mnie naciąga..od wczoraj strasznie szaleje...dziś rano obudził mnie o 6 i nie spałam ponad godzinę..a byłam zmęczona :) divalia.. głowa do góry :) musisz zorganizowac dzień pełen atrakcji, jak justyś :) zróbcie razem samczne babeczki, namalujcie na szarym papierze waszą nową większa rodzinkę... najlepiej pozwól malować synkowi rączkami, niech się cały wymaże..zobaczysz, jaka fajna to zabawa..zwłaszcza, jak na koniec zamienicie się w apaczy powodzonka :) miłego dnia życze wszystkim mamusiom :*
-
divalia gratuluję córeczki:)) a ja spędziłam dziś czas z koleżankami z pracy i moimi pociechami..jejku, jak mi brakuje... echhh... ale co tam, teraz z synkiem będzimey się lenić i wypoczywać:) u nas robi sie parno i duszno...ojoj..oby burzy nie było :)
-
AgulinaWitam.Dzieki za miłe słowa. Wierzymy ,ze bedzie dobrze. U mnie dziś cudny dzionek, zero chmurek. Po wczorajszym zalatanym dniu - wyszłam o 12, przed 20 wrócilismy. Dziś laba. Choc siostra do mnie przyjeżdza w weekend z rodziną i musze się zebrac w sobie (jaka ja leniwa w tej ciazy jestem hihihi) i ogarnąć chałupę. Na razie planuję... co i jak zrobie. ;-) Jako, ze jutro się wybieram do dentysty to raczej dzisiaj musze posprzątać. No właśnie trochę tego nie rozumiem jak jest z tymi ciązami. Np. kolezanka urodziła super synka, po 2 latach zapragneli drugie dziecko i nic z tego, 7 lat czekali na nastepne. Druga kumpela urodziła tez synka i po 4 latach zaczeli się starac o drugie i równiez nic z tego, na razie jest po drugim poronieniu i są w trakcie wszelakich badań. Inna 9 lat czekała na dzidzie a jak w końcu zaszła, to miała od razu rok, po roku. W szoku biedaczka wyszła, że to drugie tak samo z nienacka się zrobiło. hihi Ale widocznie natura tak steruje i nie ma mocnych, do tego stresy, hormony, itp. Ale na szczęście u mnie od początku jest wszystko w porządku. Dzidzia dziś kopie jakby niogdy nie miała dość, na szczęście już przywykłam i mnie nie boli bardzo, Choc jak na dłuzej przestaje dawać znać o sobie, to nie ukrywam wdzieczna jej jestem.hihi Agulina... z tymi ciążami to tak jest.. a wszystko zalezy od natury, my możemy jej czasmi pomóc lub troche sie jej postawić. co do kopniaków..racja..mój synek dziś też szaleje lubię, gdy się odyzwa, ale czasmi nie pozwal mi to na realizację zaplanowanych działań albo wtedy mamusię rozprasza, albo przeszkadza, albo absorbuje ale za to go kocham... wczoraj był jakiś taki leniwy..może dlatego, ze duszno było, a mamuśka była zabiegana... nie wiem, ale momentami się zamartwiałam. no,ale za to dzisiaj daje popalić aaa..wczoraj zrobiłam kilka zakupków dla maluszka:) jak znajdę kabel- to dzis wkleję:) jetsem zadowolona zwłaszcza z zimowej kurteczki hihi
-
dzien dobry:)) dziś więcej chmurek na niebie, ale za to chłodneij i przyjemniej:)) mam zamiar dizsiaj odwiedizć moje maluszki i koleżanke z pracy. a właśnei sobie uświadomiłam, że dizś powinien być kurier z zamówioną pościelą dla synka no,ale chyba mają telefony, a ja mam 5 min drogi do pracy życze wszystkim miłego dnia:)
-
witam wieczorkiem:) ja dizś poszłam do pracy tzn. odwiedzić moje szkraby i współpracowników zaniosłam L4 i wniosek o dofinansowanie kursu. jejciu..ale stęskniłam sie z amoimi szkrabami, cięzko było mi sie z nimi rozstać co do L4 to ja moge chodzić słysząłm, że nasiliły się kontrole, ale nie sądzicie, ze L4 w ciąży to nie to samo, co "oszukiwane choroby" kilkanaście razyw roku!! o takich przypadkach mówili w TV. justka81 obie piękne..sama nie wiem, na któlra bym się zdecydowła... trudny wybór...hmmm Agulina odpoczywaj i nie myśl dobrej myśli. troszcz się o swoją kruszynkę, myśl pozytywnie i optymistycznie dla niej, niech czuje, z emamusia jest szczęsliwa :) pozostałym mamuśkom życze spokojnych nocy, trzymajcie się ciepło. aaaa..zaintrygowałyście mnie szkołą rodzenia, musze podpytać u nas w okolicy
-
hej:) jestem po wizycie:) jest wszystko OK:) nie mam tylko się przemęczać. mam l4 i pełną labę. no niestety urlop planowany dalej- do Sandomierza, musismy odłożyć na przyszły rok. na razie mam myśleć o synku i dobrym samopoczuciu mogę już "oficjalnie" spacerować- więc nieługo wybiore się nad wodę..tylko musze kupić kostium, bo nie mogę znaleźć swojego..w.rr..zgubiła się góra... no cóż- tak bywa... miłego wieczorku. a co do siary- to mnie to jeszcze nie dotyczy:) i nie mam pojęcia kiedy i czego mam się spodizewać, bo to moja pierwsza ciąża hi hi wszystkim mamuśkom przed wizytyami życze powodzenia i radośc z możliwośc podgladania maluszków a zapomniałąm..mój synek waży już 780 g ;D
-
AnnaWFKlabacka udanej wizyty!!!Zufolo ja też nie przepadam za wizytami u lekarzy ale akurat teraźniejsze wizyty u gina mnie ciesza jak chińczyka blaszka-hahahaha Zwłąszcza, ze mam usg co wizyte wiec moge podejrzec sojego synka Aqulina współczuje poparzenia!!! Bidulko Ty nasza!!! U nas wczoraj była burza. Błyskało się masakrycznie a huk niesamowity. Nawet moja sunia siedziała z podkulonym ogonem choć ona huków sie nie boi zazwyczaj! Mjk89 tak to siara. Ja tego nie mam ale dużo dziewczyna na październiczkach juz tego doświadcza. Całkiem to normalne- nic sie nie martw! Odebrałam dzis swoje wyniki: krew, mocz i krzywa cukrowa. Moze Wy się orientujecie: glukoza 50g na czczo jest 82mg/dl a po 1h 86mg/dl. To dobrze?? Aniu.. wynik z glukozy rewelacja. po 1 godzinie dopuszczalne jest 140...a tobie ledwo wzrosło o 4 po wyniku na czczo :) gratuluje ja na 14ta mam wizytę. amm andzieje, ze wszytsko bedzie dobrze, ze jakiekolwiek zagrożnie minęło i będę mogła wypoczywać aktywnie:) dzwoniłam do pracy- zstępstwo załatwione, więc jest OK :) teraz tylko z żalem musze się uporać:) pewnie co dziennie będę dreptać do moich szkrabów trzymajcie się , papapa :*
-
część mamuski:) AnnaWF masz racje musze odpocząć..ale tak bardzo cieszyłam sie z powrotu do pracy, a sie rozczarowałam. mam nadzieję, że jakoś to pzreboleję hi hi... chyba za bardzo jestem stadnym zwierzątkiem:)) ale teraz będziemy z synkiem się lenić i tyć..w końcu kiedyś to musiało nastąpić Justyś gratuluję "100dniówki" jejciu..ale ten czas szybko zleciał...hmmmm... kaisaa4 ania ma racje,jesli masz jakieś wątpliwości- to pytaj lekarza. w końcu on zna się najlepiej. ale powiem dla otuchy, że mi tez czasmi brzuszek twardnieje na chwilkę. ale nie jest to męczące, ani nie dokucza...więc myślę, ze na razie nie mam się czym mazrtwić- tylko pocieszam się, że to trening macicy motylek21 witam mpo nieobecnosci:)) super, ze z wami wszystko OK :) leniuchuj, bo teraz to motto tego forum idę sprzątnąć szafę-a potem na kontrolę i po L4 :) miłego dzionka :*
-
cześc mamuśki:) wczoraj i dizsiaj byłam na grillu:) a co tam..po całym tygodniu leniuchowania..należało mi się jutro jadę na kontorlę..do pracy raczej nei wrócę..ale chcę się owiedzieć, czy mogę już normalnie funkcjonować;) ojejku..a jutro rano miłam isć do moich wytęsknionych szjkrabów... troche mi szkoda, ze nie mogę wrócić do pracy..no,ale synek wazniejszy:) miłego wieczorku :*
-
kaisaa4witam :) jestem tu nowa zatem całkiem zielona na forum :) może jutro tu troszkę poszperam o czym piszecie i w ogóle jak działa forum. ja też zostanę mamą w listopadzie :) mam już dwie córcie, teraz ponoć to synuś. witam i dobrej nocki życzę dzien dobry mamusie :) witaj kaisaa4 super, ze do nas dołączyłas:) ja mam termin 12 listopada, wieć zara zpo tobie mjk89 dziekuję, czuję sie bardzo dobrze i żal serce ściska, ze dizs piekna pogoda, aja musze siedizec w domku...zamist spacerowac nad morze, pływac w wodzie...echhh... przez ten kurs, osttnie komplikacje to, (wstyd się przyznać) jeszcze nie uraczyłam morskej kąpieli...wrrrr aldonka23 i karolajna84 divalia domyslam się, że uświadomienie maluchom, ze będzie niespodzianka- rodzeństwo- nie jest łatwe:) no,ale im prędzej tym lepiej. więc trzeba od samego początku codziennie powtarzać. słyszałam też, ze często małym dzieciom daję się lalkę i pokazuje sie, jak nalezy sie nią opiekowac. tzn. uświadamia się, że będzie mała dzidzia, która będzie płakać, wymagać tulenia, przebierania, kapania, spania...może kiedyś będę mogła spróbowac z tą metodą jak na razie czekam z niecierpliwością na małego dziedzica miłego dnia :*
-
do nauczycielek- nie wracam we wrzsnie do pracy. moje przedszkole pracuje w sierpniu i miałam wrócic na 3 tyg, ale ze względu na ten mały problem gin mi zabroniła. więc l4 będe miec od poniedziałku. zatem od sierpnia mam zastępstwo. co do imienia-to się już ie uda odkręcić, bo mały marcel juz zarejestrowany. ale powiem szczerze, że byłam wściekła. ale już mi przeszło..przecież nie na marcelu kończy się świat aldonka23... cudniasto wygladasz.. extra! ja też będe miała koloska... według wagi, jest prawie dwa tygodnie większy...hi hi.. no,ale dizewczyny mają rację- duze i zdrowe więc trzeba się cieszyć :)
-
AnnaWF mas zrację :) glukoza to nic innego jak rozpuszczony cukier puder :) też uwielbiam słodkości, więc dla mnie nie było to takie złe. w sumie- dziewczyny nie powinny sie tym stresować, bo chyba są gorsze rzeczy do przełknięcia ;D co do stłuczki.. nie martw się..w końcu kiedyś musiał być pierwszy raz a tak na poważnie, wyobraźnią jjuz widze minę faceta, kiedy Cię zobaczył :) musiał totalnie się przerazić.. hi hi.. no, ale najważniejsze, ze nerwy an wodzy utrzymane. głowa od góry i zasłużone lenistwo a co do wagi. ja mam na razie ok 5 na plusie. w sumie sie ciesze, bo do szczupłych nie należę ;/ więc niejest na razie tragicznie..no,ale przede mną jeszcze 3,5 miesiąca ;D i to siedzneia w domu bez pracy i aktywności
-
GumijagodkaDziewczyny podajcie mi jak wiecie kto mieszka w waszych brzuszkach i jakie imionka Nadacie dzieciaczkom to uaktualnie pierwsza stronke. Powiem ze nie chce mi sie szukac wstecz w naszych postach. Taki maly leniuch ze mnie hej Gumijagodka 12 listpoada przyjdzie na świat synek... podobnie jak u Ciebie maiła byc Marcel...ale nie będzie;/ rozmaiwałam kiedyś z moją szwagierką, która urodziła 30 czerwca, że jak ja będe miec synka to dam mu na imie marcel. ona zastanwiała sie nad miłoszem. i jestem zła- bo jak urodziła-to dał synkowi moją propozycje.,.tak jakby ją ukradła..ech... więc na razie nie mam koncepcji. w sumie mogłaby tez tak nazwac synka, ale mieskzmay obok, dizeci będa w jednej klasie, sa kuzynami. poza tym jej siostra urodziła w lutym bliźniaczki marcelinę i martynę (tez kuzynki dla naszego synka) i jedna z nich to marcelinka. mają nazwisko po mamie-więc i marcelka i nasz synek miałyby takie same nazwiska:) a do tego jeszcze marceli kuzyn trójka w jednej klasie i rodzinie z jednego roku to chyba za dużo więc narazie koncepcji brak... ja myślałam o Marku..ale nie wiem sam... co sądzicie??
-
Karolajna84Witajcie kobitki,można będzie się do dyskusji przyłączyć? Termin porodu mam na 30 listopada... Właściwie już raz się tutaj zapisywałam/witałam, aczkolwiek sporo czasu upłynęło od tego momentu. Trochę się u mnie działo i nie miałam czasu zaglądać na forum. Teraz nadrabiam zaległości. Widzę, że sporo nas tu listopadóweczek :) Będzie mi miło skrobnąć coś czasem do Was. Kilka słów o mnie... 10.12.2009 skończę 25 lat. Jestem żoną Marcina, mamą Wojtusia, mgr Turystyki i Rekreacji. Obecnie spełniam się w roli pani domu :) Zawsze marzyłam o córeczce i najprawdopodobniej marzenie się spełni. Na ostatnim USG lekarz powiedział, że będę miała księżniczkę. Mam nadzieję, że się nie pomylił. Fakt, że "ptaszka" nie widziałam (a w pierwszej ciąży w 21 tyg widać było wyraźnie, że będzie chłopak), ale jakoś nie mogę jeszcze uwierzyć, że córa będzie. Wszysy mówili mi, że chłopak... Bo w rodzinie męża jak się pierwszy chłopak urodził to drugie też chłopiec, bo mój brzuch tak wygląda jakbym chłopca nosiła, albo że to chłopak, bo za ładnie wyglądam w ciąży... podobno dziewczynka urodę mamie odbiera. Sama nie wiem co o tym myśleć. Pachnie mi tu zabobonami. Tak więc lekarz mnie uradował nowiną o księżniczce i tego się będę trzymać. A co ;) Miłego wieczoru Wam życzę Dzień dobry :) witaj Karolajna84 początek dnia zapowiadął się okropnie, deszcz, itp. ale teraz przebija zza chmuyr słoneczko :)) cieszę się, jest tak jakoś barzdiej optymistycznie Justyś nie martw się wpadką, gafą. człowiek jest istotą omylną, ma do tego prawo:)) a teraz wypoczywaj na maxa :)) no, zawsze możesz poszaleć na zakupach wszystkim mamuśkom życze ciepłego pięknego dnia
-
justka81 ja według OM mam na 12 listopada, a według udg tez termin tak wychodzi:)) hi hi.. a jasiu to spryciula, wie, jak się ustawić, by rano podokuczac mamusi :))