
ewelka21
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ewelka21
-
I jeszcze jeden Mikołaj stworzony przez Polę(4,5 lat). Pan Mikołaj został najpierw narysowany ołówkiem, potem pokolorowany,wycięty i przyklejony na kolorowy karton. Śnieg na dole strony i płatki sniegu zostały zrobione z płatków kosmetycznych:)
-
-
-
Zanim zdecydowałam się na wzięcie udziału w tym konkursie musiałam się zastanowić, które z tak wielu momentów w życiu mojej małej córeczki mogę uznać za najważniejsze...Które z nich najbardziej zasługują na to, aby o nich opowiedzieć...Ale im dłużej się zastanawiałam, tym w mojej głowie robił się większy mętlik...No bo jak z pośród ,,ważnych" wybrać te ,,najważniejsze"?Po chwili zdałam sobie jednak sprawę, że nie potrafię wybrać...Nie mogę wybrać bo wszystkie momenty w których moje dziecko,chociaż przez chwilę, zaczęło być zaradne, są dla mnie tak samo ważne... Na zdjęciu poniżej przedstawiam Wam kilka ważnych momentów samodzielności w życiu mojej przedwcześnie urodzonej córeczki: - pierwsze pozajelitowe karmienie - pierwsza próba mycia ząbków - pierwsze kroki(przy małej pomocy ściany,ale zawsze" - pierwsza samodzielna próba ,,nocnikowa"
-
-
-
Redakcjo, czy pod uwagę będą brane tylko rysunki czy też można wykonać mikołaja dowolną techniką?Pozdrawiam
-
Pierwszy rok życia dziecika jest dla jego rodziców niezwykle ważny .To czas budowania rodzicielskiej więzi, tworzenia bliskości, okazywania uczuć i poznawania się na wzajem... Wychowywanie bowiem to nie tylko karmienie, noszenie na rękach, nieprzespane noce i nieustanne zmęczenie...Wychowywanie to także długie spacery, fikanie koziołków na trawie, skakanie przez przeszkody, zabawa w berka, pływanie i gra w piłkę... Radość, którą codzinnie czerpię ze wspólnej zabawy z Polą i Idą pozwoliła mi zgubić nie tylko wspomnienia o wszelkich trudach i niedogodnościach związanych z macierzyństwem, ale i wszystkie zbędne kilogramy...
-
-
-
-
Droga córeczko! Czy wiesz, że witaminy są bardzo potrzebne...Że gdyby nie one Twój organizm nie mógłby funkcjonować jak należy...Naprawdę...Witaminy mają bowiem mnóstwo zadań. Jedne koordynują pracę układu odpornościowego, inne wpływają na system nerwowy, jeszcze inne dbają o stan skóry i paznokci...A czy wiedziałaś, że najczęściej pełnią te wszystkie ważne zadania równocześnie? Nie...?W takim razie wzbogaciłaś się o jeszcze jedną przydatną informację...Ale powiem Ci coś jeszcze – nasz organizm nie potrafi ich jednak sam wytworzyć. Dlatego też powinny być do niego dostarczone z jedzeniem. Ale zwykła, nawet bogata w warzywa i owoce dieta, nie wystarczy...Niektóre witaminy potrzebują bowiem jeszcze jednego składnika - tłuszczu. W przeciwnym razie organizm ich nie przyswoi...Weźmy na przykład taką witaminę D...Moje mleko(które zresztą tak bardzo lubisz) zawiera jej bardzo niewiele. To właśnie dlatego podawałam Ci ją w kroplach już od pierwszych dni życia...Twoja starsza, urodzona o czasie siostra potrzebowała jej dziennie aż 400 jednostek! Ale to i tak nic w porównaniu z Tobą...Wcześniaki takie jak Ty potrzebują jej bowiem aż dwa razy więcej! Wyobrażasz to sobie? Gdybyś była karmiona mlekiem modyfikowanym,a ilość wypijanego przez Ciebie pokarmu pokrywałaby się z dziennym zapotrzebowaniem na witaminę D, pewnie nie musiałabyś jej dodatkowo przyjmować...Pytasz jak długo będziesz musiała ją jeszcze przyjmować? No cóż... Kiedyś uważano, że należy podawać ją wyłącznie niemowlętom karmionym piersią w pierwszym roku życia. Powszechnie uważano bowiem, że codzienny spacer wystarczy, aby zapobiec jej niedoborom. Dziś wiadomo jednak, że w naszym klimacie samo korzystanie ze słońca nie wystarczy. W okresie intensywnego rozwoju organizm potrzebuje witaminy D do tego, aby zmagazynować odpowiednie ilości wapnia wzmacniającego kości. Z racji tego, że wapń wchłania się dość wolno, witaminę D powinno podawać się także dzieciom powyżej 1 roku życia. Zwłaszcza jesienią i zimą. Starsze dzieci zwykle nie wymagają już dodatkowej suplementacji, pod warunkiem, że mają normalną dietę i prawidłowe wchłanianie, a także zdrowe nerki i wątrobę. U nastolatków, w okresie szybkiego wzrostu – podczas dojrzewania hormonalnego i płciowego – suplementacja może być wskazana, ale tylko po konsultacji z lekarzem. Niedobory witaminy D najczęściej dotyka dzieci takie jak Ty – czyli przedwcześnie urodzone. Ale nie tylko. Spotkać to może także bliźnięta oraz niemowlęta które bardzo szybko rosną albo są karmione mlekiem modyfikowanym niewzbogaconym witaminą D. Pytasz dlaczego witamina D jest aż taka ważna? Bez jej udziału organizm nie jest w stanie przyswoić wapnia i fosforu, które są najważniejszym budulcem kości. Może to prowadzić do krzywicy. Zbyt mała jej ilość może ponadto sprawić, że mleczaki będą się wyrzynały już popsute. Witamina ta jest także składnikiem enzymów ważnych dla systemu nerwowego. Działa korzystnie na słuch, gdyż decyduje o dobrym stanie kostek ucha wewnętrznego. I jeszcze jedno – witamina D łagodzi stany zapalne skóry i podnosi odporność. Jak już wcześniej wspomniałam niedobór witaminy D może prowadzić na przykład to krzywicy. Jednak klasycznej krzywicy w naszym kraju w zasadzie już się nie spotyka. Jednak, niedobór tej witaminy daje inne charakterystyczne objawy. Maluch może mieć nadmiernie płaską główkę z tyłu , a na czole mogą pojawić się wypukłe guzy czołowe. Opóźnia się zrastanie ciemiączka. Na skutek krzywicy żeber i słabości mięśni brzucha dziecko może mieć tzw. „żabi” brzuszek (gdy leży, brzuszek rozlewa się na boki). Może się też zrobić nerwowe i gorzej spać. To okropne prawda?Ale uwaga – witaminę D łatwo jest także przedawkować. Dlatego też, dawkę witaminy D zawsze trzeba uzgodnić z lekarzem. Zbyt duża jej ilość powoduje nudności, wymioty, brak łaknienia oraz uszkodzenia nerek, zaburzenia rytmu serca, a także zbyt szybkie zrastanie się ciemiączka. Pewnie zastanawiasz się skąd ja to wszystko wiem...?To proste...Jestem przecież Twoją mamą...Kochającą mamą...
-
Każda dziecięca kąpiel jest niewątpliwie wspaniałą przygodą...Nie od dziś bowiem wiadomo,że dzieci uwielbiają wodę.Można nawet śmiało powiedzieć,że woda jest w pewnym sensie ich naturalnym środowiskiem.W wodach płodowych spędzają przecież aż 9 m-cy swojego życia.Może to właśnie dlatego Pola tak bardzo uwielbia się kąpać!Gdy Pola miała parę miesięcy kąpiel,oprócz swojej podstawowej funkcji,była dla niej także miejscem relaksu,odprężenia i ukojenia dla nękanego przez ,,kolki"brzuszka.Delikatne masaże wykonywane w wodzie działały lepiej niż niejeden apteczny produkt.Uczucie błogości jakiego wtedy doznawała zaowocowało nie tylko tym,że jest ona dla niej bardzo przyjemna ale także absolutnym brakiem lęku przed wodą.Teraz Pola ma już 3,5 roku i jej kąpiele wyglądają już nieco inaczej.Małą,różową wanienkę zastąpiła duża,,,dorosła"wanna.Aby nadać jej trochę dziecięcego charakteru przed każdą kąpielą wkładam do niej kolorową antypoślizgową matę i całą masę rozwijających wyobraźnię zabawek.Ich wybór jest ogromny;począwszy od gumowych kaczek a skończywszy na wodnej koszykówce. Co możemy polecić? Z całą stanowczością kolorowe farbki i flamastry, którymi można malować nie tylko własne ciało, ale i płytki czy wnętrze wanny. Dostarczają one nie tylko mnóstwa radości, ale i rozwijają przy tym zdolności manualne dzieci, uczą rozpoznawać kolory a co najważniejsze łatwo się zmywają i są całkowicie bezpieczne. Godne uwagi są także piankowe puzzle, za pomocą których można wyczarować w łazience swój własny magiczny i niepowtarzalny świat, a przy okazji zdobyć umiejętność konstruktywnego i przestrzennego myślenia. Ale nawet najlepsze i najdroższe zabawki mogą okazać się zupełnie nieprzydatne jeżeli nie pomożemy uruchomić dzieciom ich wspaniałej wyobraźni. Tylko ona może bowiem sprawić, że zwykła plastikowa butelka może stać się wspaniałym jachtem a puste opakowanie po płynie do kąpieli może spokojnie zastąpić jego kapitana. Tuż nad wanną zamieściłam plastikowe uchwyty,które pomagają Poli samodzielnie się podnieść oraz kolorowe naklejki,które przyciągają jej wzrok. Wannę zamieniam też czasami na kolorowy, nadmuchiwany basen. To nic że na płytkach zalega woda, a lustro zachodzi parą...Ważne, że Pola jest naprawdę szczęśliwa! Nie bez znaczenia pozostaje także wybór odpowiedniego szamponu i płynu do kąpieli.Delikatne,nie szczypiące w oczy,kolorowe a przy tym pięknie pachnące i pieniące się kosmetyki zadowolą każdego szkraba.Nie małą atrakcją będą kolorowe,barwiące wodę i musujące kule do kąpieli. Najbardziej jednak polecam magiczny proszek do kąpieli, który w kontakcie z wodą zmienia się w kisiel! Pola uwielbia się w nim kąpać!Ciało dziecka najlepiej myć miękką,kolorową gąbką lub myjką,którą należy dokładnie osuszać po każdej kąpieli.Szorstka tkanina może odstraszyć niejednego zucha!Delikatne ciało dziecka wymaga równie delikatnego ręcznika.Choć niemowlę raczej nie zwróci uwagi na jego kolor to kilkulatek na pewno.Radzę wówczas pozwolić,by mógł sam go wybrać. Pola najbardziej lubi ręcznik z wizerunkiem swojego ulubionego bohatera, którym jest ostatni bez wątpienia Scooby-Doo:) No ale chyba najbardziej lubi nasze wspólne, szalone kąpiele podczas których, ubrane w kolorowe kąpielowe stroje, nurkujemy w poszukiwaniu podwodnych skarbów, łowimy pływające w wannie plastikowe ryby czy też śpiewamy znane, traktujące o morskich przygodach, piosenki...Ach, zapomniałabym...Gdy Pola była młodsza dużą rolę w naszych kąpielowych przygodach odgrywały także wymyślane przeze mnie historie. Zdarzało się więc, że udawałyśmy morskie syreny, wcielałyśmy się w rybki czy kraby...Bywałyśmy także piratami, ale szybko zrezygnowałam z tych opowieści, bo pewnego dnia Pola rezolutnie świadczyła, że przecież ,,piraci nie lubili się kąpać".:) A na koniec wierszyk :) Kolorowe naklejki lub płytki łazienkowe, są do zabawy zawsze gotowe. Mięciutka gąbeczka,pachnący płyn do kąpieli, niejednego brudaska w mig rozweseli. A ręcznik z ulubionym bohaterem, stanie się najlepszym przyjacielem. I nie ważne jest wody rozlewanie, bo tyle radości daje kąpiel w pianie. Oczy przed wodą ochroni specjalna czapeczka, lub płucząca włoski mała koneweczka. Szampon delikatny,nie szczypiący w oczy, niejednego szkraba sobą zauroczy. Mydełko małe i pachnące, zmieści się w każdej rączce. Pachnący ręcznik jednorazowy, przyprawi malca o zawrót głowy. A kiedy maluch ma katarek, daj mu pachnących chusteczek parę. Ząbki się zdecydowanie lepiej szoruje, gdy pasta dobrze smakuje. Kubek z klepsydrą odmierzy czas, a piosenka,,Hej szczoteczko"rozbawi nas. Szczoteczka mała i kolorowa, szybko w małej rączce się schowa. W nauce szczotkowania pomogą edukacyjne książki i gry, jeśli nie wiesz jak to robić,zajrzyj tam i ty. Pamiętaj też by malca chwalić,tulić,całować i w dalszej walce z zarazkami dzielnie dopingować.
-
Dziekujemy ogromnie:)Pola cieszy sie ze ktos docenil jej prace:)
-
ciekawe czy ktos dostal juz maila z informacja o testowaniu...?u mnie cisza...
-
-
-
catrinka Wcześniej zdjęcia się nie dodały Zdjęcia można było dodawać do 08(czyli do wczoraj) do 23.59
-
-
-
-
Dziś w Sodorze wielkie święto, Tomek minę na przejętą. Pracy ma dziś co niemiara, więc się bardzo, bardzo stara. Chleby wiezie od piekarza, a jogurty od mleczarza. ,,-Czy już wszystko jest gotowe?”, Tomek wciąż zachodzi w głowę. ,, -Teraz pora na atrakcje!” – Piotruś ma na pewno rację. Mknie po torach do Domkowa, od pośpiechu boli głowa! Tam Pan Bańka już do czeka, ,,-Tomku!” woła już z daleka. Szybko Tomku już ruszamy, dzieciom uśmiech zapewniamy. Błyskawicznie więc ruszyli i na występ ten zdążyli. Wszyscy śmiali się , bawili, jedli chlebek, jogurt pili. Zawiadowca uśmiechnięty, no a Tomek?Wniebowzięty!
-
Koktajl owocowy - p 10 miesiącu Składniki: 2 szklanki jogurtu naturalnego dojrzały banan 3 słodkie mandarynki łyżka miodu Przygotowanie: Banana i mandarynki starannie umyć, obrać, pokroić w cząstki i przełożyć do wysokiego naczynia. Dodać jogurt naturalny oraz miód. Wszystkie składniki dokładnie zmiksować. Smacznego:)
-
Zupa krem z kalafira- po 8 miesiącu życia Składniki: 150 gram świeżego lub mrożonego kalafiora 2 ziemniaki marchewka łyżeczka masła koperek Przygotowanie: Ziemniaki i marchew obierać i ugotować razem z kalafiorem w szklance wody. Koperek posiekać. Marchewkę włożyć do kubeczka, dodać dwie łyżki wywaru i zmiksować. Do pozostałej zupy dodać łyżeczkę masła, zmiksować. Dodać koperek i wymieszać. Smacznego:)