
ewelka21
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ewelka21
-
Dziękujemy za piękne książeczki:)Pola jest bardzo zadowolona:)
-
Serdecznie dziękuję za wyróżnienie i gratuluję wszystkim uczestnikom konkursu bez względu na to czy wygrali czy też nie:)Wszystkie wypowiedzi były naprawdę ciekawe:)
-
Kołobrzeg, rok 2032 Siedzę na tarasie i pijąc niegazowaną wodę mineralną, delektuję się gorącymi promieniami sierpniowego słońca...,,- Nic się tutaj nie zmieniło..." - myślę i sycę oczy widokiem spokojnego morza...Białe grzbiety fal niecierpliwie uderzają o piaszczysty brzeg plaży...,,-Cześć mamo!"-melodyjny głos Polki wyrywa mnie z zamyślenia...Ucieszona podnoszę wzrok i rzucam się jej na szyję...,,-Córeczko jak się cieszę , że przyjechałaś!"-zdaję się krzyczeć. ,, -Nie widziałam Cię już całe dwa tygodnie...Strasznie się za Tobą stęskniłam..."-może i przesadzam ale nie mogą nacieszyć się jej obecnością. W końcu kiedyś byłyśmy nierozłączne...Do dziś pamiętam jak przyszłyśmy tutaj po raz pierwszy...Już wtedy wiedziałam,że będzie to nasze ulubione miejsce...Tylko nasze...I chociaż od tamtego momentu minęło już dwadzieścia lat, to nadal czuję się w nim naprawdę wyjątkowo...Nie zmieniło się w nim bowiem prawie nic...No może z wyjątkiem nas samych...Gdy przyprowadziłam tu Polę po raz pierwszy miała zaledwie trzy latka...Zadarty nosek, burza złotych włosów na głowie i uśmiech rozrabiaki...Uwielbiała tutaj przychodzić i razem ze mną skakać przez fale, turlać się po złocistym piasku i zanurzać stopy w lodowatej wodzie Bałtyku..Ten zadarty nosek i zadziorny uśmiech został jej do dziś...Tylko włosy nie mają już dawnego, złotego odcienia...Pewna siebie, odważna, przebojowa, ale jednocześnie szczera, wrażliwa i uczciwa...Dokładnie tak wyobrażałam ją sobie w przyszłości...Spełnioną i szczęśliwą....Mającą w życiu pasję i powołanie...Żyjącą w zgodzie ze sobą i z własnymi przekonaniami...Szanującą ludzi, naturę i otaczający ją świat... Oddaną przyjaciółkę, kochającą córkę i siostrę...Moją maleńką niegdyś córeczkę... Gdy tak na nią patrzę niezmiernie Cieszę się, że nigdy nie próbowałam na siłę wyznaczyć jej drogi którą powinna podążać...Że nie wyznaczałam jej celów,które według mnie powinna osiągnąć...Że nie podejmowałam za nią decyzji...Że pozwoliłam być sobą..
-
Gratuluję wszystkim zwycięzcom:)
-
Mimo, że Pola kocha wszystkie zwierzęta to jedne uwielbia przytulać, drugie karmić a na jeszcze innych jeździć:)
-
,,Gdy gorąco na dworze, zimna kąpiel pomoże. Kotek o tym mój dobrze wie, i do basenu ze mną uda się. Gdy się już wykąpiemy, to nad morze pójdziemy. A kiedy w domu będziemy, kwiaty też podlejemy. Bo i im w upały pachnie wodą, a same wykąpać się przecież nie mogą":) *Zdjęcia z tegorocznych wakacji u babci
-
Dziękujemy za książkę:)Już zaczynamy wypróbowywać przepisy:)
-
Chociaż sama mam już dwójkę szkrabów, to dziękuję Redakcji za konkurs w którym mogą brać użytkownicy nie będący jeszcze rodzicami:)
-
Dziękuję za wyróżnienie i gratuluję pozostałym zwycięzcom:) Na pewno wykorzystam wszystkie pomysły:)
-
,,Czy na łące czy też w wannie, czytam sobie nieustannie. Czy to w domu, czy na dworze, czytać sobie wszędzie możesz!".
-
NALEŚNIKI ZE SZPINAKIEM Składniki: Ciasto: -mąka pszenna -mleko -jajko Nadzienie: -szpinak(może być mrożony) -łyżka śmietany 18% -sól -ewentualnie pół ząbka czosnku Przygotowanie: Mąkę, mleko i jajko połączyć ze sobą.Wymieszać.Smażyć na rozgrzanej patelni po obu stronach. Szpinak ugotować na parze lub udusić na patelni z odrobiną oleju. Dodać śmietanę, doprawić solą do smaku. Jeśli Wasze dziecko lubi czosnek można także przecisnąć go przez praskę i dodać do szpinakowo - czosnkowego ,,kremu" . Tak przygotowane nadzienie nakładać cienką warstwą na usmażone wcześniej naleśniki.Podawać ciepłe. SMACZNEGO!
-
Jajeczne myszki Składniki: -jedno ugotowane na twardo jajko -plasterek żółtego sera -plasterek wędliny drobiowej -rzodkiewka -szczypiorek -ketchup Przygotowanie: Jajko ubrać ze skorupki i przekroić na pół. Rzodkiewkę pokroić w cienkie plasterki. Nożem zrobić nacięcia w jajku, w miejscu gdzie mają być uszy i delikatnie wcisnąć w nie plastry rzodkwi. Ketchupem namalować oczy, nosek zrobić z kawałka wędliny.Łodyga zielonego szczypiorku posłuży za wąsy i ogon.Całość ułożyć na plasterku żółtego sera. Oczywiście do wykonania poszczególnych elementów myszki można użyć innych, dowolnych składników. SMACZNEGO!
-
UŚMIECHNIĘTA PIZZA SKŁADNIKI: CIASTO: - 2 szklanki mąki, - ok.20 g drożdży, - szczypta cukru, - szczypta soli, - oliwa z oliwek, - ok.1/2 szklanki ciepłej wody. SOS POMIDOROWY: - 3 małe, lub 2 duże pomidory - 1 cebula - papryka w proszku(dla dzieci proponuję słodką) - 2 ząbki czosnku DODATKI: -pieczarki -ser żółty -szynka -cebula -pomarańczowa papryka -kiszony ogórek PRZYGOTOWANIE: 1.Drożdże rozkrusz ,rozpuść w 1/2 szklanki ciepłej wody. Dodaj mąkę, pół łyżeczki soli ,ok.2-3 łyżek oliwy z oliwek i delikatnie wymieszaj.Następnie ugniataj rękami aż do uzyskania jednolitej miękkiej masy. Oprósz mąką i odstaw w ciepłe miejsce na 20 minut. 2.Pomidory sparz wrzątkiem,obierz ze skóry,usuń gniazda nasienne i pokrój w kosteczkę. Cebulę i czosnek obierz,drobno posiekaj i delikatnie podsmaż na 2 łyżkach oliwy z oliwek.Dodaj łyżeczkę słodkiej papryki i pomidory. Wymieszaj.Duś pod przykryciem około 10 minut. 3.Pokrój pieczarki w plastry; szynkę na paski; cebulę i ogórka na krążki;paprykę w małe trójkąciki. 4.Uformuj z wyrośniętego ciasta pizzę o średnicy około 28 cm i grubości ok. 1 cm. Formuj ciasto rękoma lub za pomocą wałka i jeśli trzeba, podsyp ciasto odrobiną mąki. Podwiń lekko brzegi ciasta, tworząc podwyższony brzeg, aby sos nie wypłynął na zewnątrz. 5.Posmaruj ciasto przygotowanym sosem do pizzy, zostawiając czysty brzeg pizzy. Rozłóż na sosie przygotowane wcześniej składniki,tak by tworzyły kształt uśmiechniętej twarzy. Górę pizzy posyp startym serem. 6.Nagrzej piekarnik do 220 stopni. 7.Piecz pizzę ok. 15 minut. SMACZNEGO!
-
Fajny konkurs:)
-
Serdecznie dziękuję za wyróżnienie i gratuluję pozostałym zwycięzcom:)
-
Gratuluję:)
-
RedakcjaDrogie Panie, w tym konkursie liczy się to czy wiemy jakich witamin potrzebują nasze dzieci i jak im ich dostarczać. Nie rozpraszajmy się jakimiś prawnymi kwestiami ;) Oczywiście wypowiedź która byłaby skopiowana słowo w słowo mogłaby być uznana za plagiat, ale jeśli nie jest identyczna, a tym bardziej jest autorstwa tej samej osoby to nie widzimy tu problemu, chociaż oczywiście jak zawsze doceniamy Waszą czujność :)Pozdrawiamy i życzymy spokojnego wieczoru. Droga Redakcjo, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że to wątek konkursowy i to nie miejsce na poruszanie innych tematów, ale nie mogę pozwolić by inny użytkownik wysuwał ku mojej osobie bezpodstawne oskarżenia i naruszał tym samym moje dobre imię. Oczerniać jest łatwo, dużo gorzej jest potem przeprosić...Dobranoc:)
-
Czekamy z niecierpliwością, powodzenia:)
-
Dodam ponadto, że nie pozwolę aby ktoś niszczył moje dobre imię, chronione prawnie poprzez art.23 i 24 kodeksu cywilnego, i oskarżał mnie o przestępstwo którego nie popełniłam.
-
martalobosOj ewelka :)Na forum mjakmama widziałam taki sam post. Nie moge skopiować linku, ale ewidentnie jest to plagiat Nieładnie kopiowac ;) Droga Martalobos ! Po pierwsze post widniejący na forum mjakmama nie jest taki sam, tylko podobny( np. forma listu) Tematy konkursów są bowiem zupełnie inne. Po drugie nie ma tu mowy o żadnym plagiacie, bo to ja jestem autorką obu wypowiedzi. No chyba że sama siebie o ten plagiat oskarżę:) Następnym razem zastanów się odrobinę zanim znowu kogoś oczernisz. Bezpodstawne oskarżenie o plagiat jest bowiem niezgodne z prawem i podlega karze na podstawie artykułu 234 kodeksu karnego.
-
Już wysyłam:)
-
W lutym tego roku już po raz drugi zostałam mamą. Moja ciąża już od samego początku budziła ogromne emocje w mojej starszej, trzyletniej córce...Na początku towarzyszyła jej pewna ciekawość z odrobiną niedowierzania... Gdy pierwsza fascynacja minęła Pola zaczęła zadawać nam mnóstwo, niejednokrotnie bardzo krępujących pytań... ,, - Mamo, a skąd wzięła się w Twoim brzuszku...Jak tam weszła?Możesz ją wyjąć?Na chwilę, proszę" - zapytała niemalże od razu Pola gdy powiedzieliśmy jej, że będzie miała siostrę. I wtedy zaczął się długi wykład na temat miłości, rodziny,dzieci... ,, - (...)Po prostu...Gdy dwoje ludzi się kocha to pragną mieć dzieci..."-Powiedział na koniec mąż. Myśleliśmy, że Poli to w zupełności wystarczy ale ona pytała dalej: ,,- A ja mogę mieć dzieci?Mamo,ja też chciałabym mieć córeczkę..."-kontynuowała. ,, - Kochanie, będziesz miała śliczną córeczkę, gdy będziesz dorosła...A poza tym musisz mieć męża..."-odpowiedziałam. ,, - Ale ja nie chcę mieć męża!Chcę mieć córeczkę z tatą!"-wykrzyczała i wyszła z pokoju. ,, - Chyba czeka nas kolejna poważna rozmowa..."-powiedział do mnie mąż z uśmiechem... Potem, rozmawialiśmy na ,,te" tematy jeszcze wielokrotnie. Pola za każdym razem miała oczywiście mnóstwo pytań: ,, - Mamo kiedy ona się urodzi?A może wyjmiemy ją na chwilę, żebym mogła pokazać jej moje nowe puzzle?A potem z powrotem włożymy ją do brzucha?" albo ,, - Mamo, czy Idzie nie nudzi się w twoim brzuchu?Przecież nie masz tam nawet żadnych zabawek...".I tak w nieskończoność..:)
-
Gdzie jest dziecko – co robić gdy nasze dziecko nie odbiera telefonu?
ewelka21 odpowiedział(a) na Orange Polska temat w Konkursy
No tak...Ile charakterów, tyle różnych odczuć i zachowań...Jedno jest jednak pewne - nowa usługa Orange przyda się każdemu bez wyjątku...Dzięki niej bowiem zaoszczędzimy i sobie i dzieciom dodatkowych, zupełnie niepotrzebnych zmartwień i lęków... Dobranoc:) -
OlinkaJulcia już ma Parentusia, zatem życzę powodzenia w konkursie! Miśki są naprawdę słodkie!:) Olu, a może zawalczysz o Parentusia dla Szymonka?Ja spróbuję:)