Skocz do zawartości
Forum

MaŁoLaTkA

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MaŁoLaTkA

  1. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Karola dobrze, że zwolniłas trochę tempo, bo należy Ci się odpoczynek, a z tym zielonym to ładna obsesja hehe :) Ale zielony to bardzo ładny kolor - uspokaja :), gorzej jak mamusie przesadzają z różowym wtedy to jest paranoja chociaż bardzo lubię ten kolor :)) ale trzeba mieć jakiś umiar :)
  2. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Adria a nom jutro będę zajęta moim chłopakiem, tyle czasu go nie widziałam !! :) Agatcha uważam, uważam na siebie :) Stosuję krem na twarz z filtrem 50 i na brzuszek też, bo skóra jest cieńsza i rozciągnięta więc żeby mi się coś nie porobiło ale nogi za to opalam hehe :)
  3. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Gosia też współczuję tego leżenia w jednej pozycji, to jakaś paranoja! I cieszę się, że znalazł się jakiś normalny lekarz i się nad Tobą zlitował, bo to naprawdę przesada ;/ A z tymi opłatami za położną to też jakieś niedorzeczne ;/ a najbardziej bym się bała właśnie tego, że mogę wpakować pieniądze w błoto po prostu, jakby coś poszło nie tak i na przykład CC a wtedy niestety nie ma odwrotu, bo taką położną się zamawia dużo wcześniej... Ja tam uważam, że jestem silną kobietą i dam sobie radę :) Dawniej kobiety rodziły w domach czy w ogóle bez opieki lekarzy i też jakoś dawały radę to myślę, że i ze mną tak będzie - a poza tym różne są przypadki i może być też tak, że za późno się zorientuję, że rodzę (choć to absurd ale i tak bywa) i nie zdążę do szpitala dojechać hehe i urodzę w karetce i po co mi taka położna wtedy?? Moja mama tak miała, że nie było miejsca w szpitalu w moim mieście a w ogóle za późno przyjechała i ją wieźli do szpitala oddalonego o kilkanaście km - z pół godziny to trwało i prawie by w karetce urodziła heh... także wszystko jest możliwe a po co pakować tyle kasy na marne... Lepiej coś dzidzi kupić, bo po porodzie też wydatki będą nie małe, a ja akurat mam niezbyt ciekawą sytuację finansową...
  4. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Trochę mnie nastraszył ten mój chłopak, bo dzwonił wczoraj i powiedział, że będzie teraz 2 tygodnie pić jak wyjdzie (!!) ale oczywiście dodał, że żartował, ale i tak wydaje, mi się że będzie chciał poimprezować ;/ nie wiem jak ja to wytrzymam - o ile w ogóle mam zamiar to znosić (!)
  5. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    kasiawawa sam przyjedzie, bo ja nie mam czym się dostać a trochę to daleko, a poza tym jazda samochodem mi nie służy sczególnie w takie upały (!!)
  6. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Natalia Czytałam, że jak się ma kota i małe dziecko to trzeba bardziej zwracać uwagę na czystość w domu, wiedziałaś o tym? A poza tym zwierzęta przenoszą różne choroby np. toksoplazmozę, miałaś badania? Podobno jest zalecane kobietom w ciąży, ja w sumie jako dziecko, ale już 6 letnie miałam psa - spałam z nim (tzn. on w moim łóżku hehe), przytulałam, czasem nawet lizał mnie po twarzy jak to pies i nigdy mi nic nie było czy był brudny czy czysty heh.. :) także nie wiem jak to jest do końca z tymi zwierzakami, może przy noworodku trzeba bardziej uważać?
  7. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    agatcha widzę, że od rana pracowity dzień :) Ja też wstałam o 7 i zabrałam się za pranie hehe - moich rzeczy, żeby nie leżały w łazience i pewnie ogarnę trochę mój pokój :)
  8. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Cześć dziewczyny :) U mnie też nocka w miarę dobrze, raz nad ranem wstałam na siku :) a poza tym to jakiś komar mi się zadomowił w pokoju i zostałam pogryziona, ale tylko w dwóch miejscach, upodobał sobie mój brzuch i rękę, dobrze, że mnie bardziej nie pogryzł, bo masakra jak to swędzi ;// a u mnie gorąco od samego rana a jutro już mój chłopak będzie po południu !!!!!! Guga powodzenia u gina czekamy na relację :)
  9. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Ale się rozpisałyście wieczorkiem hehe :) Ja idę już spać, korzystajcie ze snu póki możecie, później ciągłe wstawanie w nocy da nam w kość także miłej nocki życzę i dobranoc mamusie i brzusie :))
  10. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    adria też słyszałam o tym wynajmowaniu położnej, było nawet ostatnio w "Pytaniu na śniadanie" tyle, że np. w Warszawie jest to bardzo kosztowna przyjemność - ok. 2000 zł, ale w małych miastach pewnie nie aż tyle, zdania są podzielone, ja nie mam zdania... ale w sumie po co mi kolejny wydatek, dam sobie radę sama a pieniądze wolę wydać na dzidzię :))
  11. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Ja chyba zaliczam się do osób odpornych na ból nie wiem czy to COŚ wielkiego czy nie, ale zrobiłam sobie koloczyk w języku, oczywiście w gabinecie kosmetycznym i mam go już 2 lata :) Wiem, że niektóre osoby by się na to nie zdecydowały albo np. na tatuaż, ja w sumie kiedyś chciałam sobie zrobić ale nie zdecydowałam się, bo miejsce które wybrałam - dolna część brzucha rozciągnęłaby się w ciąży (zakładałam, że kiedyś będę w ciąży - oczywiście nie tak szybko heh...) ale może po ciąży i karmieniu za parę lat się zdecyduję :)) w pępku też miałam kolczyk, ale musiałam go wyciągnąć na okres ciąży - niestety///
  12. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    agatcha o matko agatcha nie strasz!! Jaka tragedia... teraz to ja już się boję ;/ w sumie co ma być to będzie ja nie wiem za jakie grzechy ludziom się takie rzeczy przytrafiają ... Straszne... :(
  13. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Kurde w sumie to lipa trochę, bo ja nie wiem nic o tym moim szpitalu, nie wiem jak tam jest ani NIC, może się wybiorę zobaczyć chociaż z raz na tę szkołę rodzenia to się czegoś dowiem, teraz jak mój chłopak wyjdzie z ZK to może mi się go uda namówić żeby tam ze mną poszedł :) bo samej mi się nie chce hehe...
  14. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Guga dzięki wielkie za komplementy i próbuję myśleć pozytywnie a co będzie życie pokaże :) Miejmy nadzieję, że już mnie nie skopie po dupie, bynajmniej nie tak boleśnie... Choć w sumie wszystko da się przeżyć... A co do porodu to ja myślę, że skoro jest taka opcja to warto skorzystać, po co się męczyć heh... ja tam nie jestem miłośniczką bólu a podobno na skurcze parte już nie działa znieczulenie, a słyszałyście, że właśnie przy tych skurczach trzeba mieć zamknięte oczy i brodę blisko klatki piersiowej? Bo podobno może się wzrok uszkodzić czy jakoś tak? Czytałam ostatnio na forum w wątku "POŁOŻNA" NAJWAŻNIEJSZE to pozytywnie się nastawić do porodu i bez stresu, moja siostra była tak zestresowana, że wzięła 2 znieczulenia, które po krótkim czasie przestały działać a później była już tak wykończona, że myślała, że nie da rady, ale nie chcieli jej dać już 3 znieczulenia i urodziła po 12 h, ale podkreślam, że była bardzo zestresowana, bo pierwsze dziecko poroniła a daty porodów się akurat zbiegły i za wszelką cenę chciała urodzić w innym terminie a poza tym powiedzieli jej, że dzidzia będzie niepełnosprawna ;/ a ma ZDROWĄ córeczkę
  15. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Gosia współczuję tej męczarni w szpitalu, to musi Cię nieźle dobijać... ale z drugiej strony dobrze, że z małą wszystko w porządku!! Bardzo się cieszę!! I trzymam kciuki, żeby nadal było okej... No to pewnie pierwsza z lipcówek zobaczysz swoją dzidzię :)) oczywiście czekamy na relację :)
  16. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Blumchen ja nigdy nie zdecydowałabym się na ślub z powodu dziecka - jeśli oczywiście nie kochałabym tego faceta, a też mi się w sumie wydaje, że czasem lepiej bez ojca niż z TAKIM TYPEM, który nawet się nie interesuje, wątpię żeby sobie zdawał z tej całej sytuacji sprawę i raczej pewnie jeszcze sobie wmawia, że to nie jego, więc takiego kogoś mi nie potrzeba, co parę dni widzę tylko zdjęcia SZCZĘŚLIWEJ PARY - jego i tej dziewczyny co mnie strasznie wkurza sama nie wiem dlaczego... on się zachowuje tak jakby się nic nie stało ;/ ale szczerze to jego mam w dupie, żal mi tylko TEJ LASKI, bo sama nie wie NA KOGO trafiła ;/ ... a może im się ułoży? Nie mój interes - mam ich daleko gdzieś heh....
  17. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Blumchen strasznie Ci dziękuję za te słowa, bardzo mnie podniosły na duchu, a poza tym pomijając moją sytuację - bez ojca dziecka, będę mieć wszystko na głowie, staram się nastawiać pozytywnie, wiem, że dziecko zmieni wszystko w moim życiu, ale mam nadzieję, że będę dobrą mamą i jakoś dam radę z tymi wszystkimi obowiązkami i, że będzie mi to sprawiać radość, bo mężczyźni przychodzą i odchodzą, kocha się ich i przestaje, a dziecko będzie z nami zawsze i zawsze będziemy je kochać (tak mi się bynajmniej wydaję, bo niewyobrażam sobie matki, która nie kocha swojego dziecka, choć wcześniej nie była pewna czy jest gotowa na jego pojawienie się na świecie)
  18. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Widzę dziewczyny, że też dręczą was obawy... czyli nie jestem sama... też od kilku dni sama nie wiem co dzieje się w mojej głowie, boję się i się cieszę... jakieś takie rozdrażnienie... Nie wiem czy dam radę i czy jestem gotowa na macierzyństwo, to przecież tyle wyrzeczeń!! Czytałam forum majówek i dziewczyny po prostu sobie nie dają rady narzekają na brak snu, ciągły płacz dziecka, brak mleka w piersiach, strasznie bolące sutki od karmienia i w ogóle, że nie mają KOMPLETNIE NIC czasu dla siebie tak dziecko zajęło ich czas... No w sumie taka prawda, takiego malucha trzeba mieć 24 h na dobę na oku, cały czas sprawdzać czy śpi czy głodny i wszystko... Nie wiem, nie wiem jak to będzie (??) jestem załamana swoim myśleniem i czuję, że mnie to przerasta...
  19. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    slim_lady ja bym się raczej na Twoim miejscu nastawiała na datę porodu z miesiączki, mi z USG wyszły 2 różne daty: 14.07 i 21.07 ale nie myślę, że będę musiała aż tyle czekać prawie 3 tygodnie dłużej!! Przesada jakaś prawie 11 miesięcy w ciąży haha to niedorzeczne, dlatego stawiam na 4.07 lub 7.07 każde dziecko rośnie inaczej i najbardziej prawdopodobne są daty z pierwszych USG, bo dla nich np. to, że dziecko waży 2 kg jest wyznacznikiem któregoś tam tygodnia a przecież rodzą się różne dzieci jedne ważą 3kg a inne nawet 4,5 kg
  20. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    filipka powodzenia u lekarza :) Oby wszystko było dobrze :)
  21. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Karola Twoja teściowa to też ma chyba nierówno pod sufitem heh... akurat to nie Twoja wina, że utyłaś, bo raczej nie ma kobiety w ciąży, która by nie przytyła i czuła się jak skowronek, każda z nas ma jakieś dolegliwości a Twoja teściowa zwyczajnie się spasła i dlatego nie może chodzić i powinna mieć do siebie pretensje!! WIĘCEJ WYROZUMIAŁOŚCI - co za babsko - przepraszam, ale to dla mnie niepojęte ;/ ludzie są okropni!!
  22. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Karola współczuję tego szefa tyrana, jakiś bezmózg! Znalazł sobie konia pociągowego - Ciebie i masakra!! Ja bym go chyba własnymi rękami udusiła i zapytała czy nie chce się zamienić rolami (chodzi mi o ciążę) Trzymaj się i bez stresu, wiem, że jest ciężko, ale wierzę, że dasz radę! Olej tego palanta!!
  23. Trzy rzeczy które musisz wiedzieć o becikowym: - 1000 złotych becikowego dostają rodzice każdego dziecka które przyjdzie na świat. Jedynym warunkiem jest posiadanie aktu urodzenia. Jest to właściwe becikowe, dla wszystkich, wg. projektu LPRu. Niżej przeczytasz jak i gdzie złożyć wniosek. - Rodziny ubogie, te które kwalifikują się do zasiłku rodzinnego, z okazji narodzin dziecka dostają extra dodatek w wysokości 1000 złotych - Becikowe samorządowe , zależy od miejscowość w której mieszkasz. Sprawdź czy Twoje władze samorządowe uchwaliły dodatkowe becikowe. "Becikowe" Jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka. Becikowe przysługuje wszystkim, niezależnie od uprawnień do dodatku z tytułu urodzenia dziecka oraz od dochodu rodziny, w wysokości 1000 zł na dziecko. Wprowadzone ustawą z dnia 29 grudnia 2005 r. o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych (Dz. U. Nr 12, poz. 67). Becikowe jest świadczeniem rodzinnym. Ustawa z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. Nr 14, poz. 176, z późn. zm.) w art. 21 ust. 1 pkt 8 stanowi, iż świadczenia rodzinne są wolne od podatku dochodowego. 1. Becikowe przysługuje: matce, 2. ojcu lub 3. opiekunowi prawnemu dziecka. Pisemny wniosek o becikowe można złożyć w urzędzie gminy lub w ośrodku pomocy społecznej (w miejscu, gdzie wypłacane są świadczenia rodzinne) w terminie 12 miesięcy od dnia narodzin dziecka (zmiana wprowadzona w czerwcu 2007 roku, wcześniej obowiązywal termin 3 miesięcy). Wniosek złożony po terminie będzie pozostawiony bez rozpoznania. 1. Do wniosku o becikowe dołączamy następujące dokumenty: dokument stwierdzający tożsamość osoby ubiegającej się o becikowe 2. skrócony odpis aktu urodzenia dziecka lub inny dokument urzędowy potwierdzający datę urodzenia dziecka; 3. pisemne oświadczenie, że na dziecko nie zostało wcześniej pobrane becikowe np. przez drugiego z rodziców). 4. zaświadczenie lekarskie o opiece medycznej od 10 tygodnia ciąży Zaświadczenie lekarskie Uwaga - wymóg przedstawienia zaświadczenia lekarskiego zostanie zawieszony na dwa lata. Kobiety którym odmówiono wypłaty becikowego będą miały prawo ubiegać się ponownie. MINISTERSTWO ZDROWIA Warszawa, 3 lutego 2010 r. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia postanowiły zmienić przepisy dotyczące wypłacania tzw. becikowego: kobiety które po 1 listopada 2009 roku wystąpiły lub wystąpią o wypłatę becikowego nie będą musiały udowadniać, że najpóźniej od 10 tygodnia ciąży były pod opieką lekarza ginekologa lub położnej. Jedynym warunkiem otrzymania pieniędzy będzie okazanie przez rodzica zaświadczenia lekarskiego, które potwierdzi co najmniej jedną wizytę ciężarnej u lekarza ginekologa lub położnej. Becikowe otrzymają też te kobiety, którym po 1 listopada 2009 r. odmówiono jego wypłaty, bo nie potrafiły udowodnić, że przebywały pod stałą opieką lekarza od 10 tygodnia ciąży. Po wejściu w życie nowych przepisów będą miały prawo ponownie ubiegać się o wypłatę pieniędzy w urzędach gmin i Miejskich Ośrodkach Pomocy Społecznej. Nowe przepisy wejdą w życie po nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych. Projekt ma stanąć na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów. Źródło Od listopada 2009 do otrzymania becikowego wymagane było przedstawienie zaświadczenia lekarskiego o pozostawaniu pod opieką medyczną przez okres co najmniej od 10 tygodnia ciąży - do porodu. Wymóg został zawieszony do 31 grudnia 2011 r. Zaświadczenie potwierdza fakt odbycia co najmniej trzech wizyt u ginekologa - w każdym trymestrze ciąży. Musi zostać wypisane na specjalnym formularzu określonym w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 września 2009 r. "w sprawie formy opieki medycznej nad kobietą w ciąży, uprawniającej do dodatku z tytułu urodzenia dziecka". Wzór zaświadczenia lekarskiego dostępny jest w portalu becikowe.com Formą opieki medycznej, o której mowa w rozporządzeniu, są świadczenia zdrowotne udzielane w ramach: 1. podstawowej opieki zdrowotnej; 2. ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych; 3. leczenia szpitalnego.
  24. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    O proszę bardzo adria wstała :)) ten ból to pewie z przemęczenia! Kobieta w ciąży nie powinna się dużo schylać - tak gdzieś czytałam, a Ty się pewnie nieźle ogimnastykowałaś żeby ten ogródek wyplewić, oszczędzaj się! To już nie są żarty - 9 miesiąc!! Moja mama przez nadmierny wysiłek fizyczny urodziła w 8 m-cu! Także nigdy nic nie wiadomo... Mnie też głód dopadł dlatego wstałam o 7, w sumie wiem dlaczego - bo wczoraj nie jadłam kolacji, ale nie miałam ochoty, więc dzisiaj musiałam wstać wcześniej, bo "na głodzie" nie da się spać heeh :) Ale pocieszające jest to, że nie musiałam kilka razy do toalety wstawać, tylko raz nad ranem, może 5 godzina była...
  25. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Widzę, że śpiochy z was straszne :)) Mi tak słonko przygrzewa w okno, że spać się nie da... agatcha może ręce mam szczupłe, ale tyłek i nogi nie, bo gdzieś musi być te 20 kg, które przytyłam - masakra jakaś... też się coraz częściej zastanawiam nad tym moim kolorem włosów, ale chyba jeszcze trochę je rozjaśnie i narazie będzie.. a w przyszłym roku coś innego wymyślę :) a opalenizna oczywiście, że dla chłopaka hehe... bo on cały czas się chwali, że jak murzynek wygląda i nawet mu skóra schodzi - bo grają w piłkę tam w ZK hehe.... slim_lady mnie też nigdy nie przeszkadzały wertepy a teraz pomijając fakt, że ciężko mi jest w ogóle wsiąść do auta i jakkolwiek się ułożyć to brzuch mnie tak uwiera i mały się tak kręci, że jazda samochodem w pozycji siedzącej jest prawie niemożliwa, jak już to na półleżąco (!!) Mi został w sumie tylko miesiąc do rozwiązania a wam dziewczyny współczuję, praktycznie cały lipiec przechodzić w ciąży w takie upały ;/ choć kto wie, może się któraś wcześniej rozpakuje :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...