Skocz do zawartości
Forum

MaŁoLaTkA

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MaŁoLaTkA

  1. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Jakiś mnie dziwny strach obleciał przed tym porodem... JA CHYBA NIE JESTEM JESZCZE GOTOWA!!!!!!! Masakra jakaś ... boję się..... Miłej nocki dziewczyny, ja lecę już spać!! :))
  2. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Adria miałam pieska przez 11 lat, ale mi zdechł 3 lata temu... już nawet nie pamiętam jak to jest jak się takie cudaśne stworzonko tuli do Ciebie i daje łapkę... to takie słodkie... chciałabym psa strasznie, ale teraz będę mieć małą osóbkę która zajmie cały mój czas, więc psiak odpada.. ale kiedyś NA PEWNO!
  3. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    kasiawawa oczywiście dam znać, ale coś mi się nie wydaje żebym pierwsza była, ja się "umówiłam" na weekend do szpitala! :)) Także trzymam się tej myśli, że pod koniec tygodnia rodzę :)) Wcześniej chyba nie ma szans... a jeszcze mnie mama dzisiaj pocieszyła, że "chłopaków nosi się dłużej" eee.. jakoś mi się nie wydaje... A tato powiedział, że najlepiej by było jakbym urodziła w połowie miesiąca - chyba zwariował!! Ja nie chcę aż tak długo czekać!! :P
  4. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Gosia super, że się do nas odezwałaś! Bo jak sama widzisz wszystkie się tu martwimy i tęsknimy!!! Wcale nie jesteś wyrodną matką! Ja pewnie jak moje dziecko nie będzie płakać z głodu też będę sobie spała w najlepsze (!!) i też mi się pewnie budzik przyda heh... Nie wiem jak Ty się mogłaś "przyzwyczaić" do szpitala....! Ja to bym chyba pierdolca dostała, nienawidzę szpitali i nie wyobrażam sobie nawet tych KILKU dni po porodzie podczas których będę musiała tam przebywać!! Masakra jakaś... Mam nadzieję, że w końcu Cię wypuszczą i będziesz mogła się cieszyć NORMALNYM światem wraz z maleńką! :)) kasiawawa współczuję tak okropnego porodu!! Aż mnie ciarki przeszły jak to czytałam... ehh... a swoją drogą to nie Twoja wina tyko lekarze powinni wcześniej interweniować!! Teraz życzę Ci aby było zupełnie odwrotnie czyli NAJLEPIEJ i NAJPROŚCIEJ jak tylko może być!! Trzymam kciuki należy Ci się!!! Guga miłej nocki papa :) Adria jakie słodziachne wilczurki!! Kocham psiaki!!
  5. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Karola hehe no to ładnie nas nastraszyłaś :) oczywiście pozytywnie, ale szkoda, że nic z tego buu... współczuję, że kicia chora.. no ale przez 2 tygodnie to można zdążyć się przyzwyczaić, więc ciekawa jestem czy jednak z wami zostanie :) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN!!!!! :))) życzenia spóźnione, ale jakoś nie wiedziałam, że masz urodzinki :( kasiawawa oglądałam mecz :)) jakoś się wkręciłam, choć nigdy nie lubiłam meczów teraz czekam na Argentyna - Niemcy hehe :) A ja dziś cały dzień mam chyba skurcze, aż zaciskam zęby z bólu, który trwa minutę może 2, ale jest okropny ;/ a jutro na badania, może mi coś moja gin. ciekawego powie... zobaczymy...
  6. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Karola po czymmmmm??????????? Czyżbyś się rozpakowałaaaaa?????
  7. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    filipka dawaj dawaj z tym porodem!! :)) nie no oczywiście wszystko w swoim czasie, ale tak realnie patrząc to JUŻ CZAS NA NAS!! :) ja się nie mogę doczekać... po prostu masakra!! Trzymam jednak kciuki za naturalny poród!!! Trzymaj się będzie dobrze!! Rudzia mam nadzieję, że sprzątanko się udało :)) Ja też nie słyszałam żeby podczas pełni rodziło się więcej dzieci :) agatcha miłego leniuchowania... :) W dzień śpi mi się o wiele lepiej, więc też sobie leżakuję :)) A za oknem deszcz i pluchaaa.... DAWAĆ tej waszej pogody trochę!!! Bo ja już nie wytrzymam z tą szarością ;/ podobno jutro ma być ładnie - zobaczymy... guga miłego grillowania :) Adria to chyba jednak normalne... mój mały też się tak wypina, aż czasem wstrzymuję powietrze tak mnie rwie ;/ a poza tym tak jak już chyba pisałam codziennie czuję się jakbym miała okres, okropny ból w podbrzuszu, wydaje mi się, że są to te skurcze przepowiadające, ale nie raz tak silne że przez kilka minut nie mogę się ruszyć ;/ kasiawawa też z nudów oglądałam ten mecz! :) 4:1, Niemcy górą !! :)) (chociaż nie lubię szwabów, ale to ze względu na tych dwóch Polaków :))
  8. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Moim zdaniem chyba nie da się przyspieszyć porodu; ani nerwy ani stres, ani bieganie ani seks ani żadne zioła... po prostu będzie kiedy ma być ! :) DZIDZIA sama wybierze sobie dzień, w którym przyjdzie na świat :)
  9. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Saradaria no to ładnie się narobiłaś! PODZIWIAM!! Ja zanim się za coś zabiorę to już mi się odechciewa... masakra jaka jestem ociężała ;/ kasiawawa a Twój synek jasnowidzem jest, że Ci przepowiedział poród za 5 dni hehe? Zobaczymy czy się sprawdzi :))
  10. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Calinka fajnie, że już w nowym domku!! Miłej nocki życzę i tak jak dziewczyny piszą zapamiętaj SEN :)) i jak będzie pozytywny to nie patrz w okno, bo podobno się zapomina i się wtedy nie spełni heh... (nie wiem czy to prawda, ale tak słyszałam :)) Karola mam nadzieję, że egzaminy poszły dobrze... a kicia fajniusia :) Choć nie przepadam za kotami, ale wszystko co małe jest piękne :) obyś jej znalazła jakiś dobry domek skoro sama nie możesz jej przygarnąć... Adria super, że wizyta u promotora się udała! :) i obyś obroniła się w lipcu, będzie z głowy! :) powodzenia życzę! :)) mamaola udanego sprzątania życzę - oby wypaliło! :) Rudzia współczuję tej okropnej nocy, ale cieszę się, że poranek był udany :) i jakoś zrekompensował Ci Twoje cierpienie.. mam nadzieję, że mężulek się opamięta i będzie wszystko DOBRZE!! :) kasiawawa skoro dzisiaj rodzisz to życzę szybkiego i bezbolesnego porodu hehe :) Guga fajnie, że mężuś się spisał :)! Agatcha super, że wyjazd się udał!! annaz miłej wizyty u rodziców :) i oby szef się zgodził na to, żeby mąż pracował gdzieś bliżej domu!
  11. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Cześć dziewczynki Jestem i jakoś żyję... :) Poczytałam was.. ale jakoś nie mam siły odpisywać, byłam rano na targu i kupiłam sobie drugą koszulę do karmienia, ceny owoców są straszne a tato nie wybrał kasy z bankomatu ;/ miał coś z 60 zł więc wystarczyło tylko na ziemniaki i jakieś kwiatki mama kupiła i jagody, których jeszcze nie zdążyłam spróbować, bo jakoś nie mam ochoty... Przyjechał do mnie mój przyjaciel na chwilę, pogadaliśmy z 2 godzinki siedząc przed domem, miło było go zobaczyć, choć dalej ma lipę z kasą i do oddania długu się nie kwapi... a szkoda, bo by mi się kasa przydała... heh... no cóż może w końcu jakoś się zmobilizuje i mi odda... Wyprasowałam dzisiaj pieluchy, mam ich tylko z 10 czy 12 a zajęło mi to godzinę... masakra jakaś, nie nawidzę prasować ;/
  12. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Rudzia współczuję.. na prawdę niemiłe to przeżycie się na KIMŚ ZAWIEŚĆ ... szczególnie na swoim mężczyźnie.. heh... szczerze rozumiem, że nie chcesz go widzieć.. ehh Ci mężczyźni.. w ogóle nie zdają sobie sprawy z POWAGI sytuacji!! Pije sobie w najlepsze a Ciebie ma w nosie... nie rozumiem takiego postępowania, mężczyźni w ogóle nie są zdolni do poświęceń!! ;/ widzą tylko swój NOS... mam nadzieję, że nie wszyscy i, że znajdę tego INNEGO...
  13. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    filipka ja też skorzystałam z opcji płać z allegro, ale w sumie to nie wiem jak to wszystko teraz wygląda, bo dawno nie zamawiałam nic na allegro - czy jest może tak, że sprzedawca wchodząc na allegro WIDZI, że ktoś zapłacił za te przedmioty z aukcji? Wysłałam mu dwie wiadomości ale nie wiem gdzie mam sprawdzić, jakby coś odpisał, chyba na e-mailu?? To fajnie, że tak szybko dostałyściie przesyłki :)) Ja też już nie mogę się doczekać, no ale weekend po drodze więc mam nadzieję, że koleś wyśle w poniedziałek i w środę będę miała, choć wolałabym żeby dzisiaj wysłał, ale pewnie nie da rady heh...
  14. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Calinka też słyszałam, że po porodzie wychodzą ;/ ja już niestety mam ICH DOŚĆ dużo ;/ ale brzuszek "czysty" więc pewnie kupię sobie jeszcze krem zapobiegający powstawaniu rozstępów, żeby dmuchać na zimne... A co do kremu to większość kupiła sudocrem - podobno dobry :)) ale to jest krem JUŻ na odparzenia, do pielęgnacji położne polecają ALANTAN
  15. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Dziewczyny zazdroszczę wam, że u was ładna pogoda!! U mnie tak szaro i pochmurno a przede wszystkim zimnooo ;/ Pisałyście coś o powrocie do pracy, ja nie mam się w sumie czym martwić, bo nigdy nie pracowałam, więc nie mam do czego wracać, no ale za to będę musiała w ogóle POSZUKAĆ jakiejś pracy, bo przecież rodzice nie będą mnie utrzymywać, tylko co ja zrobię z dzieckiem?? Niby moja mama siedzi w domu i nie pracuje, zajmuje się tylko ogrodem, ale nie wiem czy będzie chciała zaopiekować się moim bejbikiem... sama powiedziała, że nie wie czy da radę... Ja czkawkę dzidzi czuję u dołu tak na wysokości jajnika po lewej stronie także na pewno jest główką w dół :) Wczoraj przed pójściem spać strasznie się wk*rwiłam... bo odezwał się do mnie ojciec mojego dziecka na nk, chciał żebym mu podała nr, bo chce zadzwonić, więc mu wysłałam i ZADZWONIŁ!! Niestety więcej się stresu najadłam niż to wszystko było warte :/!! On pytał co słychać i co tam u mnie a później powiedział, że jego dziewczyna coś chce ode mnie i dał jej słuchawkę ona zaczęła mnie obrażać i po raz kolejny pytać czy to jego dziecko ja stwierdziłam, że nie będę z nią dyskutować, bo już swoje na ten temat powiedziałam i się rozłączyłam, niestety później męczyli mnie jeszcze smsami obrażając mnie (typu: dz*wko, że się puszczam, daję dupy na lewo i prawo i że moje dziecko będzie tak samo sk*rwiałe jak ja) także nie bardzo to było miłe... i tak mnie roztrzęsło, że spaliłam 3 papierosy ;/ ale bardziej wezbrała we mnie agresja niż żal, bo to wszystko co o mnie mówią to NIE PRAWDA!!! Zwykłe oszczerstwa i szczerze to nie wiem dlaczego TA DZIEWCZYNA się tak zachowuje??!! Czego ona ode mnie chce?? O co jej chodz?!?!?! Teraz już wiem na pewno, że założę mu sprawę o ojcostwo, przynajmniej tak mi ODPŁACI za te wszystkie obrazy i nerwy... MUSI wziąć odpowiedzialność za to co się stało...!!!!! mamaola fajnie, że dostałaś te soczewki! :) też weszłam na tę stronkę co podałaś i szukałam najbliższego zakładu optycznego na podkarpaciu, ale jest tylko w MIELCU a to strasznie daleko... ;/ także lipa... Dzisiaj zamówiłam sobie resztę potrzebnych rzeczy dla dzidzi i dla mnie od tego r_p77 co wy :)))) Wydałam 190 zł!! Masakraaa... ale kupiłam 2 paczki pieluszek Huggis newborn - jest tam 27 pieluszek (chyba) i chusteczki gratis - 63 szt, takie nawilżane i skarpeteczki z Disneya - za 20 zł więc myślę, że się opłaca!! :) Kupiłam też wanienkę, bo jeszcze nie miałam, ten sudocrem, wkładki laktacyjne, szamponik dla dziecka i jeszcze parę rzeczy i się nazbierało... heh.. a w ile dni wam przychodziła przesyłka?? Ja już dziś zapłaciłam przelewem przez internet, ale raczej wątpię żeby dzisiaj wysłał choć prosiłam o szybką wysyłkę.. mam nadzieje, że to wszystko DOJDZIE przed porodem !! :)
  16. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    A tak sobie jeszcze przypomniałam, oglądałam dziś program na ZONE CLUB taki opowiadający właśnie o tym jak sobie pary radzą po narodzeniu dziecka i było, że kobieta z trójką dzieci z poprzednich dwóch małżeństw związała się z kawalerem i chcieli mieć dziecko, długo się starali i wyszły im UWAGA: TROJACZKI!! Masakra po całości... ta kobieta musiała 25 razy dziennie karmić więc zamieniła się w maszynę do robienia mleka bardziej i w ogóle tacy zabiegani byli z tym mężem, że nie mieli czasu nawet zjeść obiadu!! Rodzina im w ogóle nie pomogła ;/ matka z siostrą tej kobiety obiecały, że przyjadą. ale się nie zjawiły z resztą ta kobieta mówiła, że jej matka przy porodzie żadnego z jej dzieci nie była, a matka tego kolesia zadeklarowała pomoc w poniedziałki w godzinach 9-12 (szczerze mówiąc śmieszne) ... Ale zatrudnili nianię i jakoś sobie dali radę.. na końcu ta kobieta stwierdziła, że wychowywanie dzieci to PRZYGODA... Więc kobiety nie martwcie się damy radę ! Nosimy po jednym dzieciaczku a ta kobieta nie dość, że nosiła przez 9 m-cy trójkę, urodziła tę trójkę! To jeszcze ogarnęła wychowywanie tej trójki :) Także wierzę, że i my sobie poradzimy i będzie DOBRZE!! :)
  17. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Guga nie mam na razie skurczy, ale za to strasznie obolałe nogi ;/ porażka... a i tak mało chodzę (chyba, że latanie po schodach tak daje mi w kość - bo pokonuję je po kilkadziesiąt razy dziennie albo i więcej) heh... Gosia na pewno zabiegana, ale też ciekawa jestem co tam u niej słychać :)) Mam nadzieję, że wszystko dobrze i, że niedługo da nam znać jak sobie radzi :) A co do tego płaczu razem z dzieckiem to też mnie siostra straszyła, że sobie nie dam rady i w końcu będzie tak, że i ja zapłakana i dziecko, bo nie będę wiedziała co zrobić ;/ mam jednak nadzieję, że tak NIE BĘDZIE!!
  18. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    filipka aż współczuję Twojemu mężowi... biedny się napracował a Ty i tak nie zadowolona buuu... ale w sumie też nie wiem jakbym się zachowała jakby ktoś posprzątał "po swojemu" a mi by nie pasowało... chyba bym mu pokazała jak chcę żeby to było zrobione żeby nie było, że pracuje na marne a ja później poprawiam po nim, bo to bez sensu :)
  19. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Filipka gratuluję córci nauki jazdy na rowerze (na dwóch kółkach) :))!! Adria też się wzruszyłam jak napisałaś oo tych życzeniach dla Twojego mężusia na DZIEŃ OJCA :) agatcha życzyłam Ci już udanego wyjazdu?? Jeśli nie to życzę :))
  20. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Annaz też mam kolejną wizytę 28.06 :) Chyba już ostatnią, mam nadzieję!! :)) Powodzenia, daj znać co i jak :) Rudzia kolejna z wizytą na poniedziałek :) powodzenia również a termin jest tak na oko określony z miesiączki, bo dokładnie nie pamiętam kiedy miałam ostatnią, w 17 tygodniu z USG wyszło, że 4.07 także to chyba najbardziej prawdopodobne... zresztą sama się już w tym pogubiłam, zobaczymy zobaczymy :) Mam nadzieję, że już niedługo!!! Sadza fajnie, że jesteś w domku przynajmniej przez jakiś czas... trochę lipa z tym wywoływaniem porodu, ale szybciej zobaczysz swoją dzidzię :) I oczywiście robią to w trosce o zdrowie Twojego dzieciątka także powodzenia życzę i daj znać!!!! :)) Guga wklej zdjęcie swojego pieska po wizycie u fryzjera hehe jestem ciekawa :))!! Rudzia gratuluję zakupu :) pewnie całymi dniami na allegro siedzisz, że Ci takie okazje wpadają w oko !! :)) hehe Dzisiaj chyba jakiś dzień BADAŃ :) też byłam z rana na morfologii i oddałam mocz, a później spałam do 13... dlatego dopiero teraz tu zaglądam :) saradaria niezła przygoda z arbuzem hehee :) jakoś nigdy nie zauważyłam, że jest moczopędny... hmm... a co do lekarzy to u mnie ta baba przez całą ciążę tak samo się zachowuje, więc pewnie PO PROSTU taka jest no ale co zrobić ;/... Natalia życzę Ci żeby nowi sąsiedzi nie sprawili zbytniego kłopotu, może akurat się uda i będą to jacyś porządni ludzie :)) Adria moja dzidzia też jakaś niespokojna... kopie i kopie - a najgorsze, że po żebrach ;/ albo się tak rozciąga, że rączkami wywija bardzo nisko po pęcherzu a nóżkami właśnie po żebrach, dosłownie tak jak u Ciebie - jakby się chciał przez skórę przedrzeć !! Masakra... Mamaola Czyli jednak nie jest aż tak źle z tą główką - że za duża, wierzę, że uda Ci się urodzić w sposób naturalny i że wszystko pójdzie gładko :) Czego Ci oczywiście ŻYCZĘ :)) Karola powodzenia na egzaminach!! I tak samo jak Rudzia doradzę Ci nie czytanie takich bzdur!! Te choroby na pewno nie są zależne od tego w którym tc sie dziecko urodzi!! To jakaś kompletna paranoja... za wcześnie - ŹLE, za późno - JESZCZE GORZEJ!! Ja chyba zwariuję!! W sumie to nie wiem na kiedy mam tak na prawdę termin więc nie wiem kiedy będzie ciąża nie donoszona a kiedy przenoszona!! To jakaś paranoja... nie chcę się denerwować, więc proszę was dziewczyny nie piszcie o żadnych chorobach... bo ja mam i tak dość bujną wyobraźnię!! WIERZĘ ŻE NASZE DZIECIACZKI BĘDĄ ZDROWE I KOCHANE!!!! Adria haha rozśmieszyło mnie to Twoje przysłowie - szczerze mówiąc pierwsze słyszę ale taka prawda
  21. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    A co do mojej wizyty to wkurzona jestem strasznie... nic się ciekawego nie dowiedziałam ;] moja dr badała mnie "tam" ale nic nie stwierdziła ;] ani czy dobrze ani czy źle... dalej się upiera przy 36 tc ;| bo tak jej wyszło z ostatniego USG!! Co za baba!! I powiedziała, że za tydzień mogę już rodzić, bo będę "w terminie" czyli wg niej w 37 tygodniu i ciąża będzie donoszona!! :/ A ja mam TERMIN porodu na 7.07 na karcie wpisany, wku...wia mnie ta babka ;/ Zleciła mi badania moczu i OB i kolejną wizytę na 28.06 ale USG - NIE ... dowiedziałam się też, że mam wysokie ciśnienie 155/80 ... ale to chyba przez nią bo mnie wkur...wiają wizyty u niej, bo wychodzę z taką samą nieświadomością z którą przyszłam, więc nie wiem po co tam chodzę ;/ Jak dla niej to pewnie mogłabym rodzić za ROK... nie wiem ona jest jakaś dziwna... wszystko tak chłodno i urzędowo traktuje a jak ja się nie odezwę to ona przez całą wizytę pewnie by słowa nie powiedziała (!!) porażka...
  22. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    agatcha noo jakoś przegapiłam tę szkołę rodzenia... w maju właśnie, a teraz w czerwcu - 9 miesiąc, więc mam strasznego lenia, nie lubię jeździć autobusami, a i na nogach trochę daleko, więc jakbym się miała tak zbierać, to pewnie bym połowę spotkań opuściła, więc sobie darowałam... każde wyjście z domu teraz to dla mnie nie lada wyczyn i tak jakoś wyszło... rudzia współczuję kolejnej nieprzespanej nocki... Ja się już chyba przyzwyczaiłam, albo po prostu wystarcza mi to moje marne spanie... może i u Ciebie za kilka dni będzie lepiej :) adria Tobie też współczuję tej nocki... i życzę poprawy oczywiście !! Natalia też bardzo bym chciała szybko wrócić "do formy" :) Ale jak będzie - zobaczymy, ja już mam dość duże rozstępy, kiedyś już o tym pisałam, na brzuszku na szczęście NIC!! Ale na pośladkach, udach i piersiach - masakra... stosuję krem Pharmaceris, a o droższych nie myślałam... może coś na cellulit po ciąży, ale też nie wszystkie można chyba stosować jak się karmi, będę nad tym myśleć później, bo na razie i głowy do tego nie mam i funduszy za bardzo... Saradaria tak chyba jest, że jak stajemy się mniej aktywne to nas łapią jakieś boleści ;/ ja w ogóle na nic nie narzekałam a teraz ten ostatni miesiąc to jakiś koszmar ;/ też powoli zaczynam się dołować... ale już bliżej niż dalej i tylko to chyba "trzyma mnie przy życiu" jakoś... Karola ja to Cię w ogóle podziwiam, że dajesz radę się uczyć, bo już parę egzaminów zaliczyłaś!! Więc i teraz dasz radę... ja się zapisałam do szkoły w listopadzie a w styczniu jak się dowiedziałam o ciąży - zrezygnowałam już kompletnie, bo nie dość, że zapisałam się miesiąc później to mi w ogóle nie szła nauka i się zastanawiałam czemu ;/ zero ochoty do nauki, rozkojarzenie itp. a to pewnie przez ciążę było - o której nie wiedziałam ;/ i w styczniu zrezygnowałam, bo normalnie zero motywacji... dlatego ja Cię na prawdę bardzo podziwiam, że wytrwałaś do teraz!! I życzę kolejnych zdanych egzaminów!! Trzymam kciuki... Calinka nie szukaj nic na necie, bo się tylko zdołujesz kobieto... Nie wiem co Ci mam poradzić... trzymaj się dzielnie i cc nie jest takie straszne! Zdrowie malucha najważniejsze! :) slimlady ja biorę 3 komplety ubranek, 2 koszule do karmienia i 2 zwykłe koszulki - oczywiście długie - na czas porodu (których jeszcze nie mam !!) A co do golenia to chyba zostawię to położnym, bo samej mi się nie chce gimnastykować - to na prawdę wymaga ode mnie sporego wysiłku!! - a poza tym tak jak mamaola pisze, nie wiem czy będę w nastroju podczas skurczów się golić ;/ Majtki ja zamierzam kupić jednorazowe - są pakowane bodajże po 5 sztuk, łatwo zmienić i wyrzucić jakby co, na czas porodu jak się poplamią czy wody pociekną i oczywiście podkłady poporodowe!!
  23. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    slim lady ja leczyłam 3 zęby w ciąży i dentysta normalnie dał mi znieczulenie ... więc nie wiem jak to u Ciebie... Guga też słyszałam, że po ciąży się psują zęby, ja mam na razie wszystkie wyleczone a następna kontrola przed świętami bożonarodzeniowymi chyba, że coś wcześniej się odezwie - mam nadzieję, że NIE Nie odpisuję wszystkim, bo już ledwo na oczy patrzę... idę spać, bo jutro BADANIA :)) oby wszystko było dobrze i jak najbliżej do rozwiązania, mam też nadzieję, że moja gin. nie odstawi mnie "z kwitkiem" czyli nie za wiele powie... tak jak Tobie Karola
  24. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    kasiawawa akurat o obiady nie muszę się martwić, mama zawsze robi obiad, czasem jej pomagam, pranie się wstawi do pralki i się będzie prało :) A poza tym akurat prać lubię więc się tym nie przejmuję - bo powiem nawet, że mnie to odstresowuje i lubię się "pochlapać" w wodzie :P jeśli piorę ręcznie, prasować nie zamierzam :)) chyba, że pieluszki... pomyślę jeszcze... saradaria to faktycznie teściowie się nie popisali heh... no cóż zrobić... niektórzy ludzie tacy są ;/ ale szczerze współczuję... też wiele razy się przekonałam, że najlepiej liczyć NA SIEBIE, bo niestety wiele osób nawet tych najbliższych - zawodzi .... mamaola z Twojego zdania "A na szkole rodzenia dalsza część porodu ;/" wnioskuję, że nieciekawe to były opowieści?? annaz super, że mąż niedługo będzie :) ciesz się jego obecnością, pampersów jeszcze nie mam (tzn. mam kilka od siostry) ale zamierzam kupić PAMPERS newborn - myślę, że takie powinny być - dla noworodków
  25. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Ale żem się rozpisała :)) hehe chwilę mnie nie było, od rana gdzieś latam i nie chce mi się siedzieć na tyłku pomimo zmęczenia... też nie mogę się doczekać jutrzejszej wizyty u ginekolog!! :) A dzisiaj przeszłam kilka kilometrów na nogach, bo chodziłam po mieście i może stąd mam więcej siły, rozruszałam trochę kości :)) myślałam, że moja "wycieczka" zakończy się gorzej tj. jęczeniem z bólu, ale szczerze nie jest tak źle :) może to jest jakiś sposób, więcej chodzić = więcej energii ??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...