-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MaŁoLaTkA
-
Jakiś mnie dziwny strach obleciał przed tym porodem... JA CHYBA NIE JESTEM JESZCZE GOTOWA!!!!!!! Masakra jakaś ... boję się..... Miłej nocki dziewczyny, ja lecę już spać!! :))
-
Adria miałam pieska przez 11 lat, ale mi zdechł 3 lata temu... już nawet nie pamiętam jak to jest jak się takie cudaśne stworzonko tuli do Ciebie i daje łapkę... to takie słodkie... chciałabym psa strasznie, ale teraz będę mieć małą osóbkę która zajmie cały mój czas, więc psiak odpada.. ale kiedyś NA PEWNO!
-
kasiawawa oczywiście dam znać, ale coś mi się nie wydaje żebym pierwsza była, ja się "umówiłam" na weekend do szpitala! :)) Także trzymam się tej myśli, że pod koniec tygodnia rodzę :)) Wcześniej chyba nie ma szans... a jeszcze mnie mama dzisiaj pocieszyła, że "chłopaków nosi się dłużej" eee.. jakoś mi się nie wydaje... A tato powiedział, że najlepiej by było jakbym urodziła w połowie miesiąca - chyba zwariował!! Ja nie chcę aż tak długo czekać!! :P
-
Gosia super, że się do nas odezwałaś! Bo jak sama widzisz wszystkie się tu martwimy i tęsknimy!!! Wcale nie jesteś wyrodną matką! Ja pewnie jak moje dziecko nie będzie płakać z głodu też będę sobie spała w najlepsze (!!) i też mi się pewnie budzik przyda heh... Nie wiem jak Ty się mogłaś "przyzwyczaić" do szpitala....! Ja to bym chyba pierdolca dostała, nienawidzę szpitali i nie wyobrażam sobie nawet tych KILKU dni po porodzie podczas których będę musiała tam przebywać!! Masakra jakaś... Mam nadzieję, że w końcu Cię wypuszczą i będziesz mogła się cieszyć NORMALNYM światem wraz z maleńką! :)) kasiawawa współczuję tak okropnego porodu!! Aż mnie ciarki przeszły jak to czytałam... ehh... a swoją drogą to nie Twoja wina tyko lekarze powinni wcześniej interweniować!! Teraz życzę Ci aby było zupełnie odwrotnie czyli NAJLEPIEJ i NAJPROŚCIEJ jak tylko może być!! Trzymam kciuki należy Ci się!!! Guga miłej nocki papa :) Adria jakie słodziachne wilczurki!! Kocham psiaki!!
-
Karola hehe no to ładnie nas nastraszyłaś :) oczywiście pozytywnie, ale szkoda, że nic z tego buu... współczuję, że kicia chora.. no ale przez 2 tygodnie to można zdążyć się przyzwyczaić, więc ciekawa jestem czy jednak z wami zostanie :) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN!!!!! :))) życzenia spóźnione, ale jakoś nie wiedziałam, że masz urodzinki :( kasiawawa oglądałam mecz :)) jakoś się wkręciłam, choć nigdy nie lubiłam meczów teraz czekam na Argentyna - Niemcy hehe :) A ja dziś cały dzień mam chyba skurcze, aż zaciskam zęby z bólu, który trwa minutę może 2, ale jest okropny ;/ a jutro na badania, może mi coś moja gin. ciekawego powie... zobaczymy...
-
Karola po czymmmmm??????????? Czyżbyś się rozpakowałaaaaa?????
-
filipka dawaj dawaj z tym porodem!! :)) nie no oczywiście wszystko w swoim czasie, ale tak realnie patrząc to JUŻ CZAS NA NAS!! :) ja się nie mogę doczekać... po prostu masakra!! Trzymam jednak kciuki za naturalny poród!!! Trzymaj się będzie dobrze!! Rudzia mam nadzieję, że sprzątanko się udało :)) Ja też nie słyszałam żeby podczas pełni rodziło się więcej dzieci :) agatcha miłego leniuchowania... :) W dzień śpi mi się o wiele lepiej, więc też sobie leżakuję :)) A za oknem deszcz i pluchaaa.... DAWAĆ tej waszej pogody trochę!!! Bo ja już nie wytrzymam z tą szarością ;/ podobno jutro ma być ładnie - zobaczymy... guga miłego grillowania :) Adria to chyba jednak normalne... mój mały też się tak wypina, aż czasem wstrzymuję powietrze tak mnie rwie ;/ a poza tym tak jak już chyba pisałam codziennie czuję się jakbym miała okres, okropny ból w podbrzuszu, wydaje mi się, że są to te skurcze przepowiadające, ale nie raz tak silne że przez kilka minut nie mogę się ruszyć ;/ kasiawawa też z nudów oglądałam ten mecz! :) 4:1, Niemcy górą !! :)) (chociaż nie lubię szwabów, ale to ze względu na tych dwóch Polaków :))
-
Moim zdaniem chyba nie da się przyspieszyć porodu; ani nerwy ani stres, ani bieganie ani seks ani żadne zioła... po prostu będzie kiedy ma być ! :) DZIDZIA sama wybierze sobie dzień, w którym przyjdzie na świat :)
-
Saradaria no to ładnie się narobiłaś! PODZIWIAM!! Ja zanim się za coś zabiorę to już mi się odechciewa... masakra jaka jestem ociężała ;/ kasiawawa a Twój synek jasnowidzem jest, że Ci przepowiedział poród za 5 dni hehe? Zobaczymy czy się sprawdzi :))
-
Calinka fajnie, że już w nowym domku!! Miłej nocki życzę i tak jak dziewczyny piszą zapamiętaj SEN :)) i jak będzie pozytywny to nie patrz w okno, bo podobno się zapomina i się wtedy nie spełni heh... (nie wiem czy to prawda, ale tak słyszałam :)) Karola mam nadzieję, że egzaminy poszły dobrze... a kicia fajniusia :) Choć nie przepadam za kotami, ale wszystko co małe jest piękne :) obyś jej znalazła jakiś dobry domek skoro sama nie możesz jej przygarnąć... Adria super, że wizyta u promotora się udała! :) i obyś obroniła się w lipcu, będzie z głowy! :) powodzenia życzę! :)) mamaola udanego sprzątania życzę - oby wypaliło! :) Rudzia współczuję tej okropnej nocy, ale cieszę się, że poranek był udany :) i jakoś zrekompensował Ci Twoje cierpienie.. mam nadzieję, że mężulek się opamięta i będzie wszystko DOBRZE!! :) kasiawawa skoro dzisiaj rodzisz to życzę szybkiego i bezbolesnego porodu hehe :) Guga fajnie, że mężuś się spisał :)! Agatcha super, że wyjazd się udał!! annaz miłej wizyty u rodziców :) i oby szef się zgodził na to, żeby mąż pracował gdzieś bliżej domu!
-
Cześć dziewczynki Jestem i jakoś żyję... :) Poczytałam was.. ale jakoś nie mam siły odpisywać, byłam rano na targu i kupiłam sobie drugą koszulę do karmienia, ceny owoców są straszne a tato nie wybrał kasy z bankomatu ;/ miał coś z 60 zł więc wystarczyło tylko na ziemniaki i jakieś kwiatki mama kupiła i jagody, których jeszcze nie zdążyłam spróbować, bo jakoś nie mam ochoty... Przyjechał do mnie mój przyjaciel na chwilę, pogadaliśmy z 2 godzinki siedząc przed domem, miło było go zobaczyć, choć dalej ma lipę z kasą i do oddania długu się nie kwapi... a szkoda, bo by mi się kasa przydała... heh... no cóż może w końcu jakoś się zmobilizuje i mi odda... Wyprasowałam dzisiaj pieluchy, mam ich tylko z 10 czy 12 a zajęło mi to godzinę... masakra jakaś, nie nawidzę prasować ;/
-
Rudzia współczuję.. na prawdę niemiłe to przeżycie się na KIMŚ ZAWIEŚĆ ... szczególnie na swoim mężczyźnie.. heh... szczerze rozumiem, że nie chcesz go widzieć.. ehh Ci mężczyźni.. w ogóle nie zdają sobie sprawy z POWAGI sytuacji!! Pije sobie w najlepsze a Ciebie ma w nosie... nie rozumiem takiego postępowania, mężczyźni w ogóle nie są zdolni do poświęceń!! ;/ widzą tylko swój NOS... mam nadzieję, że nie wszyscy i, że znajdę tego INNEGO...
-
filipka ja też skorzystałam z opcji płać z allegro, ale w sumie to nie wiem jak to wszystko teraz wygląda, bo dawno nie zamawiałam nic na allegro - czy jest może tak, że sprzedawca wchodząc na allegro WIDZI, że ktoś zapłacił za te przedmioty z aukcji? Wysłałam mu dwie wiadomości ale nie wiem gdzie mam sprawdzić, jakby coś odpisał, chyba na e-mailu?? To fajnie, że tak szybko dostałyściie przesyłki :)) Ja też już nie mogę się doczekać, no ale weekend po drodze więc mam nadzieję, że koleś wyśle w poniedziałek i w środę będę miała, choć wolałabym żeby dzisiaj wysłał, ale pewnie nie da rady heh...
-
Calinka też słyszałam, że po porodzie wychodzą ;/ ja już niestety mam ICH DOŚĆ dużo ;/ ale brzuszek "czysty" więc pewnie kupię sobie jeszcze krem zapobiegający powstawaniu rozstępów, żeby dmuchać na zimne... A co do kremu to większość kupiła sudocrem - podobno dobry :)) ale to jest krem JUŻ na odparzenia, do pielęgnacji położne polecają ALANTAN
-
Dziewczyny zazdroszczę wam, że u was ładna pogoda!! U mnie tak szaro i pochmurno a przede wszystkim zimnooo ;/ Pisałyście coś o powrocie do pracy, ja nie mam się w sumie czym martwić, bo nigdy nie pracowałam, więc nie mam do czego wracać, no ale za to będę musiała w ogóle POSZUKAĆ jakiejś pracy, bo przecież rodzice nie będą mnie utrzymywać, tylko co ja zrobię z dzieckiem?? Niby moja mama siedzi w domu i nie pracuje, zajmuje się tylko ogrodem, ale nie wiem czy będzie chciała zaopiekować się moim bejbikiem... sama powiedziała, że nie wie czy da radę... Ja czkawkę dzidzi czuję u dołu tak na wysokości jajnika po lewej stronie także na pewno jest główką w dół :) Wczoraj przed pójściem spać strasznie się wk*rwiłam... bo odezwał się do mnie ojciec mojego dziecka na nk, chciał żebym mu podała nr, bo chce zadzwonić, więc mu wysłałam i ZADZWONIŁ!! Niestety więcej się stresu najadłam niż to wszystko było warte :/!! On pytał co słychać i co tam u mnie a później powiedział, że jego dziewczyna coś chce ode mnie i dał jej słuchawkę ona zaczęła mnie obrażać i po raz kolejny pytać czy to jego dziecko ja stwierdziłam, że nie będę z nią dyskutować, bo już swoje na ten temat powiedziałam i się rozłączyłam, niestety później męczyli mnie jeszcze smsami obrażając mnie (typu: dz*wko, że się puszczam, daję dupy na lewo i prawo i że moje dziecko będzie tak samo sk*rwiałe jak ja) także nie bardzo to było miłe... i tak mnie roztrzęsło, że spaliłam 3 papierosy ;/ ale bardziej wezbrała we mnie agresja niż żal, bo to wszystko co o mnie mówią to NIE PRAWDA!!! Zwykłe oszczerstwa i szczerze to nie wiem dlaczego TA DZIEWCZYNA się tak zachowuje??!! Czego ona ode mnie chce?? O co jej chodz?!?!?! Teraz już wiem na pewno, że założę mu sprawę o ojcostwo, przynajmniej tak mi ODPŁACI za te wszystkie obrazy i nerwy... MUSI wziąć odpowiedzialność za to co się stało...!!!!! mamaola fajnie, że dostałaś te soczewki! :) też weszłam na tę stronkę co podałaś i szukałam najbliższego zakładu optycznego na podkarpaciu, ale jest tylko w MIELCU a to strasznie daleko... ;/ także lipa... Dzisiaj zamówiłam sobie resztę potrzebnych rzeczy dla dzidzi i dla mnie od tego r_p77 co wy :)))) Wydałam 190 zł!! Masakraaa... ale kupiłam 2 paczki pieluszek Huggis newborn - jest tam 27 pieluszek (chyba) i chusteczki gratis - 63 szt, takie nawilżane i skarpeteczki z Disneya - za 20 zł więc myślę, że się opłaca!! :) Kupiłam też wanienkę, bo jeszcze nie miałam, ten sudocrem, wkładki laktacyjne, szamponik dla dziecka i jeszcze parę rzeczy i się nazbierało... heh.. a w ile dni wam przychodziła przesyłka?? Ja już dziś zapłaciłam przelewem przez internet, ale raczej wątpię żeby dzisiaj wysłał choć prosiłam o szybką wysyłkę.. mam nadzieje, że to wszystko DOJDZIE przed porodem !! :)
-
A tak sobie jeszcze przypomniałam, oglądałam dziś program na ZONE CLUB taki opowiadający właśnie o tym jak sobie pary radzą po narodzeniu dziecka i było, że kobieta z trójką dzieci z poprzednich dwóch małżeństw związała się z kawalerem i chcieli mieć dziecko, długo się starali i wyszły im UWAGA: TROJACZKI!! Masakra po całości... ta kobieta musiała 25 razy dziennie karmić więc zamieniła się w maszynę do robienia mleka bardziej i w ogóle tacy zabiegani byli z tym mężem, że nie mieli czasu nawet zjeść obiadu!! Rodzina im w ogóle nie pomogła ;/ matka z siostrą tej kobiety obiecały, że przyjadą. ale się nie zjawiły z resztą ta kobieta mówiła, że jej matka przy porodzie żadnego z jej dzieci nie była, a matka tego kolesia zadeklarowała pomoc w poniedziałki w godzinach 9-12 (szczerze mówiąc śmieszne) ... Ale zatrudnili nianię i jakoś sobie dali radę.. na końcu ta kobieta stwierdziła, że wychowywanie dzieci to PRZYGODA... Więc kobiety nie martwcie się damy radę ! Nosimy po jednym dzieciaczku a ta kobieta nie dość, że nosiła przez 9 m-cy trójkę, urodziła tę trójkę! To jeszcze ogarnęła wychowywanie tej trójki :) Także wierzę, że i my sobie poradzimy i będzie DOBRZE!! :)
-
Guga nie mam na razie skurczy, ale za to strasznie obolałe nogi ;/ porażka... a i tak mało chodzę (chyba, że latanie po schodach tak daje mi w kość - bo pokonuję je po kilkadziesiąt razy dziennie albo i więcej) heh... Gosia na pewno zabiegana, ale też ciekawa jestem co tam u niej słychać :)) Mam nadzieję, że wszystko dobrze i, że niedługo da nam znać jak sobie radzi :) A co do tego płaczu razem z dzieckiem to też mnie siostra straszyła, że sobie nie dam rady i w końcu będzie tak, że i ja zapłakana i dziecko, bo nie będę wiedziała co zrobić ;/ mam jednak nadzieję, że tak NIE BĘDZIE!!
-
filipka aż współczuję Twojemu mężowi... biedny się napracował a Ty i tak nie zadowolona buuu... ale w sumie też nie wiem jakbym się zachowała jakby ktoś posprzątał "po swojemu" a mi by nie pasowało... chyba bym mu pokazała jak chcę żeby to było zrobione żeby nie było, że pracuje na marne a ja później poprawiam po nim, bo to bez sensu :)
-
Filipka gratuluję córci nauki jazdy na rowerze (na dwóch kółkach) :))!! Adria też się wzruszyłam jak napisałaś oo tych życzeniach dla Twojego mężusia na DZIEŃ OJCA :) agatcha życzyłam Ci już udanego wyjazdu?? Jeśli nie to życzę :))
-
Annaz też mam kolejną wizytę 28.06 :) Chyba już ostatnią, mam nadzieję!! :)) Powodzenia, daj znać co i jak :) Rudzia kolejna z wizytą na poniedziałek :) powodzenia również a termin jest tak na oko określony z miesiączki, bo dokładnie nie pamiętam kiedy miałam ostatnią, w 17 tygodniu z USG wyszło, że 4.07 także to chyba najbardziej prawdopodobne... zresztą sama się już w tym pogubiłam, zobaczymy zobaczymy :) Mam nadzieję, że już niedługo!!! Sadza fajnie, że jesteś w domku przynajmniej przez jakiś czas... trochę lipa z tym wywoływaniem porodu, ale szybciej zobaczysz swoją dzidzię :) I oczywiście robią to w trosce o zdrowie Twojego dzieciątka także powodzenia życzę i daj znać!!!! :)) Guga wklej zdjęcie swojego pieska po wizycie u fryzjera hehe jestem ciekawa :))!! Rudzia gratuluję zakupu :) pewnie całymi dniami na allegro siedzisz, że Ci takie okazje wpadają w oko !! :)) hehe Dzisiaj chyba jakiś dzień BADAŃ :) też byłam z rana na morfologii i oddałam mocz, a później spałam do 13... dlatego dopiero teraz tu zaglądam :) saradaria niezła przygoda z arbuzem hehee :) jakoś nigdy nie zauważyłam, że jest moczopędny... hmm... a co do lekarzy to u mnie ta baba przez całą ciążę tak samo się zachowuje, więc pewnie PO PROSTU taka jest no ale co zrobić ;/... Natalia życzę Ci żeby nowi sąsiedzi nie sprawili zbytniego kłopotu, może akurat się uda i będą to jacyś porządni ludzie :)) Adria moja dzidzia też jakaś niespokojna... kopie i kopie - a najgorsze, że po żebrach ;/ albo się tak rozciąga, że rączkami wywija bardzo nisko po pęcherzu a nóżkami właśnie po żebrach, dosłownie tak jak u Ciebie - jakby się chciał przez skórę przedrzeć !! Masakra... Mamaola Czyli jednak nie jest aż tak źle z tą główką - że za duża, wierzę, że uda Ci się urodzić w sposób naturalny i że wszystko pójdzie gładko :) Czego Ci oczywiście ŻYCZĘ :)) Karola powodzenia na egzaminach!! I tak samo jak Rudzia doradzę Ci nie czytanie takich bzdur!! Te choroby na pewno nie są zależne od tego w którym tc sie dziecko urodzi!! To jakaś kompletna paranoja... za wcześnie - ŹLE, za późno - JESZCZE GORZEJ!! Ja chyba zwariuję!! W sumie to nie wiem na kiedy mam tak na prawdę termin więc nie wiem kiedy będzie ciąża nie donoszona a kiedy przenoszona!! To jakaś paranoja... nie chcę się denerwować, więc proszę was dziewczyny nie piszcie o żadnych chorobach... bo ja mam i tak dość bujną wyobraźnię!! WIERZĘ ŻE NASZE DZIECIACZKI BĘDĄ ZDROWE I KOCHANE!!!! Adria haha rozśmieszyło mnie to Twoje przysłowie - szczerze mówiąc pierwsze słyszę ale taka prawda
-
A co do mojej wizyty to wkurzona jestem strasznie... nic się ciekawego nie dowiedziałam ;] moja dr badała mnie "tam" ale nic nie stwierdziła ;] ani czy dobrze ani czy źle... dalej się upiera przy 36 tc ;| bo tak jej wyszło z ostatniego USG!! Co za baba!! I powiedziała, że za tydzień mogę już rodzić, bo będę "w terminie" czyli wg niej w 37 tygodniu i ciąża będzie donoszona!! :/ A ja mam TERMIN porodu na 7.07 na karcie wpisany, wku...wia mnie ta babka ;/ Zleciła mi badania moczu i OB i kolejną wizytę na 28.06 ale USG - NIE ... dowiedziałam się też, że mam wysokie ciśnienie 155/80 ... ale to chyba przez nią bo mnie wkur...wiają wizyty u niej, bo wychodzę z taką samą nieświadomością z którą przyszłam, więc nie wiem po co tam chodzę ;/ Jak dla niej to pewnie mogłabym rodzić za ROK... nie wiem ona jest jakaś dziwna... wszystko tak chłodno i urzędowo traktuje a jak ja się nie odezwę to ona przez całą wizytę pewnie by słowa nie powiedziała (!!) porażka...
-
agatcha noo jakoś przegapiłam tę szkołę rodzenia... w maju właśnie, a teraz w czerwcu - 9 miesiąc, więc mam strasznego lenia, nie lubię jeździć autobusami, a i na nogach trochę daleko, więc jakbym się miała tak zbierać, to pewnie bym połowę spotkań opuściła, więc sobie darowałam... każde wyjście z domu teraz to dla mnie nie lada wyczyn i tak jakoś wyszło... rudzia współczuję kolejnej nieprzespanej nocki... Ja się już chyba przyzwyczaiłam, albo po prostu wystarcza mi to moje marne spanie... może i u Ciebie za kilka dni będzie lepiej :) adria Tobie też współczuję tej nocki... i życzę poprawy oczywiście !! Natalia też bardzo bym chciała szybko wrócić "do formy" :) Ale jak będzie - zobaczymy, ja już mam dość duże rozstępy, kiedyś już o tym pisałam, na brzuszku na szczęście NIC!! Ale na pośladkach, udach i piersiach - masakra... stosuję krem Pharmaceris, a o droższych nie myślałam... może coś na cellulit po ciąży, ale też nie wszystkie można chyba stosować jak się karmi, będę nad tym myśleć później, bo na razie i głowy do tego nie mam i funduszy za bardzo... Saradaria tak chyba jest, że jak stajemy się mniej aktywne to nas łapią jakieś boleści ;/ ja w ogóle na nic nie narzekałam a teraz ten ostatni miesiąc to jakiś koszmar ;/ też powoli zaczynam się dołować... ale już bliżej niż dalej i tylko to chyba "trzyma mnie przy życiu" jakoś... Karola ja to Cię w ogóle podziwiam, że dajesz radę się uczyć, bo już parę egzaminów zaliczyłaś!! Więc i teraz dasz radę... ja się zapisałam do szkoły w listopadzie a w styczniu jak się dowiedziałam o ciąży - zrezygnowałam już kompletnie, bo nie dość, że zapisałam się miesiąc później to mi w ogóle nie szła nauka i się zastanawiałam czemu ;/ zero ochoty do nauki, rozkojarzenie itp. a to pewnie przez ciążę było - o której nie wiedziałam ;/ i w styczniu zrezygnowałam, bo normalnie zero motywacji... dlatego ja Cię na prawdę bardzo podziwiam, że wytrwałaś do teraz!! I życzę kolejnych zdanych egzaminów!! Trzymam kciuki... Calinka nie szukaj nic na necie, bo się tylko zdołujesz kobieto... Nie wiem co Ci mam poradzić... trzymaj się dzielnie i cc nie jest takie straszne! Zdrowie malucha najważniejsze! :) slimlady ja biorę 3 komplety ubranek, 2 koszule do karmienia i 2 zwykłe koszulki - oczywiście długie - na czas porodu (których jeszcze nie mam !!) A co do golenia to chyba zostawię to położnym, bo samej mi się nie chce gimnastykować - to na prawdę wymaga ode mnie sporego wysiłku!! - a poza tym tak jak mamaola pisze, nie wiem czy będę w nastroju podczas skurczów się golić ;/ Majtki ja zamierzam kupić jednorazowe - są pakowane bodajże po 5 sztuk, łatwo zmienić i wyrzucić jakby co, na czas porodu jak się poplamią czy wody pociekną i oczywiście podkłady poporodowe!!
-
slim lady ja leczyłam 3 zęby w ciąży i dentysta normalnie dał mi znieczulenie ... więc nie wiem jak to u Ciebie... Guga też słyszałam, że po ciąży się psują zęby, ja mam na razie wszystkie wyleczone a następna kontrola przed świętami bożonarodzeniowymi chyba, że coś wcześniej się odezwie - mam nadzieję, że NIE Nie odpisuję wszystkim, bo już ledwo na oczy patrzę... idę spać, bo jutro BADANIA :)) oby wszystko było dobrze i jak najbliżej do rozwiązania, mam też nadzieję, że moja gin. nie odstawi mnie "z kwitkiem" czyli nie za wiele powie... tak jak Tobie Karola
-
kasiawawa akurat o obiady nie muszę się martwić, mama zawsze robi obiad, czasem jej pomagam, pranie się wstawi do pralki i się będzie prało :) A poza tym akurat prać lubię więc się tym nie przejmuję - bo powiem nawet, że mnie to odstresowuje i lubię się "pochlapać" w wodzie :P jeśli piorę ręcznie, prasować nie zamierzam :)) chyba, że pieluszki... pomyślę jeszcze... saradaria to faktycznie teściowie się nie popisali heh... no cóż zrobić... niektórzy ludzie tacy są ;/ ale szczerze współczuję... też wiele razy się przekonałam, że najlepiej liczyć NA SIEBIE, bo niestety wiele osób nawet tych najbliższych - zawodzi .... mamaola z Twojego zdania "A na szkole rodzenia dalsza część porodu ;/" wnioskuję, że nieciekawe to były opowieści?? annaz super, że mąż niedługo będzie :) ciesz się jego obecnością, pampersów jeszcze nie mam (tzn. mam kilka od siostry) ale zamierzam kupić PAMPERS newborn - myślę, że takie powinny być - dla noworodków
-
Ale żem się rozpisała :)) hehe chwilę mnie nie było, od rana gdzieś latam i nie chce mi się siedzieć na tyłku pomimo zmęczenia... też nie mogę się doczekać jutrzejszej wizyty u ginekolog!! :) A dzisiaj przeszłam kilka kilometrów na nogach, bo chodziłam po mieście i może stąd mam więcej siły, rozruszałam trochę kości :)) myślałam, że moja "wycieczka" zakończy się gorzej tj. jęczeniem z bólu, ale szczerze nie jest tak źle :) może to jest jakiś sposób, więcej chodzić = więcej energii ??