-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez affi
-
franiaA Zosia kolki ma w nocy? Bo Julcia to miała popołudniami i wieczorami. Ale - pewnie nie ma reguły.(Ja to się po cichu modlę, żeby tym razem nas to ominęło...) No własnie Franek tez miał tak w okolicach 18, a ZOśka zaczyna koło 23 konczy koło 2-3. Napina sie, wręcz fioletowieje, pręży. dziękuje tylko że F te wrzaski nie budzą.
-
melduje się!! My byłysmy z ZOŚKĄ na dwu godzinnym spacerze, mam adzieję ze jej nie zaszkodzi, póki co spi jak suseł!!! Ciekawe co w nocy bedzie robić. My USG bioderek cudem mamy na 6. XII ( dzis zapisywałam). Co do wszelkich kropelek na kolki to one kurcze są wszystkie od drugiego miesiąca, pozostaje mi herbatka z kopru włoskiego, buuuu
-
DominikaOgólnie mam czasobrak, siłobrak, snubrak,rekobrak,oczobrak i nie wyrabiam na zakrętach, ale za to jak jest wesoło :-) ale się usmiałam oczywiście jedynioe ze słowotwórstwa nie z sytuacji Dominika jak to się mawie w gwarze nastolatków, wielki szacun!!!!
-
Agulla2Dziewczyny dziekuje wam za odpowiedzi.Affi, Zosieńka jest śliczna. Moj synek robi identyczny dziubek. Insana, zdradz co trzeba zrobic, zeby dzidzia spała 8 h w nocy, bo moj mały to max miał 3,5 h. Przewaznie to 1,5-2h. dzieki Agulla :) Dziubki sa słodkie co do spania obawiam się że zwyczajnie ten typ tak ma, nie pozostaje nam nic innego jak miec nadzieję, że nasze tez się "wyregulują"
-
Insanaaffi mam zapieprz ale z Amelką.. znów chora po kilku dniach w przedszkolu i byłam z nią u takiego starszego pana pediatry i w końcu jakieś konkrety- kazał zrobić rtg zatok i wymaz z noska - wyszło przewlekłe zapalenie zatok- takie od kilku miesięcy (tak myślę że od września jak zaczęła chodzić bo od tego czasu ma ciągle zapchany nos). Byłoby ok gdybym nie chodziła z nią do lekarzy ale byłam z 6 razy w ośrodku i nikt jej tego nie wykrył dopiero ten lekarz oczywiście prywatnie... Ogólnie Amelka jest strasznie marudna a jak ma gorączkę to już masakra. Ten lekarz mówi ze jest to zaraźliwe i że mam izolować Natalkę ale jak tu izolować.. nie da się a przecież Amelki nie dam do mamy jak jest chora bo będzie jej przykro że jej nie chcę. W sumie Amelka jest cły czas chora i do tego czasu mała się nie zaraziła więc pozostaje mi nadzieja że będzie oki.Zapomniałam dodać że Natalka przesypia całą noc praktycznie- dzisiaj 8 godzin bez budzenia i to mnie bardzo cieszy :) Biedna Amelka, kurcze takie choróbsko u małego dziecka, buuuuuuuuuu No ale zazdroszcze przespanych nocy i tego że pokarm Ci przez to nie zanika( tak chyba pisałaś, nie?). ja jak miałam te przerwy po 6-7 h to zauważyłam ze mam mniej w dzień.
-
Nika , jak z karmieniem????Dajesz radę??? Niunia, wyspałas się??? Jak tesciowa nadal wkurzająca czy przystopowała? Frania, gdzie jesteś??? Madziu, jak poranek? mam nadzieję ze bez rewolucji żoładkowej... jak o kims zapomiałam to przepraszam dobra chyba nadrobiłam zaległości, hihi
-
aneta82Witajcie.W końcu urodziłam 02.11.2010. Igor ważył 3600, 55 cm długości. Leżałam w szpitalu od 28.10. Miałam wywoływany poród 31.10 i nic. Złapało mnie samo 2 listopada. Rodziłam ze znieczuleniem zo dzięki Bogu. Igor daje mi popalić, ciągle wisi na cycu. Wielkie gratulacje!!!! Igorek sliczniutki!! Ma taką śliczna buźkę przystojniaczek!!!. jak ty się czujesz?
-
klamorkaAffi a czy trzeba czymś zasłużyć???tak po prostu żeby miło było :) a to dziekuję!!! Też całujemy!!! Zosia wysyła całusa/cmoka!!!
-
klamorkaDzień dobry Babeczki.... dzisiaj ma przyjść do mnie znów położna...mam nadzieję ostatni raz....w miarę się wyspałam...i nie śpię już od 7...powoli robię porządki...i zastanawiam się co zrobić na obiad...w tym tygodniu zamierzam umówić się do dentysty i musze rozejrzeć się za jakimś dobry ginekologiem bo do mojej pani ginki już nie mam zamiaru pójść i postaram się też umówić....chyba,że dostanę @...wiecie co...od niedzieli boli mnie serce...chyba będę musiała wybrać się do lekarza i zrobić wszelkie możliwe badania bo już nie pamiętam kiedy ostatnio jakieś miałam....no i zamierzam wziąść się za siebie...jak będzie potrzeba to nawet do dietetyka pójdę....najwyższa pora....obym tylko wytrwała....A jak tam WY po nocy się miewacie??? Miłego dnia....u mnie słonko świeci,więc później wybiorę się z dzieciakami na spacer... no ja sie nie wysypiam, znowu zaliczylismy atak kolki. Teraz spioch smacznie spi! Nie da sie jej dobudzic a w nocy szaleje, ehhh Dodatkowo F ma paskudny kaszel, poszedł do przedszkola ale chyba pojde z nim do lekarza po powrocie albo jutro. Klamorka cięzko sie Małą w tej chuscie umieszcza?? wygodnie jej tam?
-
klamorkaAiner ja z moją Małą pierwszy raz na spacerku a zasadzie na szybkich zakupach w super markecie byliśmy jakoś w dzień wyjścia ze szpitala albo na drugii dzień....potem jakoś byliśmy z nią w UM zarejestrować Ją i potem jak była ładna pogoda to wychodziłam z Nią i nie czekałam żadnych dwóch tyg....ale teraz jest już chłodno i pogoda brzydka ale 10 myślę,że spokojnie możecie wziąć Małą...najwyżej buźkę zakryjesz pieluszką tetrową tak jak ja to zrobiłam (ludzie gapili się jakbyśmy z marsa spadli ale mnie to nie przeszkadzało...)Agulla ja różnie przebieram Weronikę....czasem przed czasem po jedzeniu....oczywiście czekam aż jej się odbije co nie zawsze się zdarza i też kładę ją na boczku (co wyczytałam gdzieś ostatnio że tylko dzieci ze skłonnością do ulewania i te które mają problem ze stawami biodrowymi powinno się kłaść na boku).Moja królewna również zasypia przy karmieniu a czasem nawet jak ją karmię to śpi....Jeśli chodzi o butelkę to może kup smoczek bardziej przypominający sutek (z Aventu np...)I uwierz mi na pewno nic nie robisz źle...rób tak jak podpowiada Ci intuicja a będzie dobrze...Moja je co trzy godziny ale budzi się po godzinie na picie....A Synusia masz śliczneo...jak wszystkie nasze dzieciaczki...Buziakidla Was i jak masz jeszcze jakieś wątpliwości pisz śmiało....zawsze pomożemy doradzimy i powspieramy się nawzajem.... Affi i dla Ciebie też buźki :) o rany !!! DZIĘKUJE! czym sobie zasłużyłam?????
-
filciaaffi: Rodziłam na Karowej, skąd miałam lekarz prowadzącą. Do dnia porodu nastawiałam się na poród na Madalińskiego, ale w związku z terminem i ewentualną możliwością interwencji przez lekarkę, udaliśmy się na Karową. Chodziliśmy do Szkoły Rodzenia przy Madalińskiego, ale na końcowe KTG już na Karową i tak pozostało do finału. Pod kątem opieki nade mną i dzieckiem - polecam. Smaczna kuchnia, warunki lokalowe ok nawet w 3-os pokoju. Trochę było wad w łazience, ale nie nastawiałam się na pobyt w Hiltonie :) Bez problemów z odwiedzinami - mąż był od 9 do 22. Znieczulenie 400 zł (na Madalińskiego.. 700!), dość szybki wypis nawet w niedzielę. Przy porodzie było dużo osób - zgodziłam się na studentki i były - pomocne, wesołe. Położne rotowały tak, że w sumie nie wiem z kim rodziłam :) Po drodze była zmiana, nad ranem przyszły inne. Większość miłych i delikatnych. Mają strasznie młodych pediatrów (facetów), ale wydali mi się kompetentni. Obchody rano i wieczorem - i ginekologiczny i pediatryczny. Może jedynie za późno robili niektóre badania, np z aparaturą do pomiaru słuchu weszli do pokoju po 23:00.. Może to celowe było, nie wiem.. Ale większość badań w pokoju przy mamach. Tylko szczepienia w sali zabiegowej. no to zareklamowałaś, fajnie!!! problem tylko w tym ze na karową cięzko jest sie dostac z ulicy a jak widze bardzo szkoda. To szpital kliniczny i "lubią" specjalne przypadki. Dzieki za opinie! Filcia F tez miał pomaranczowy mocz, tez nam powiedzieli ze to normalne. Filcia ze zdjęciem to do Klaudusi, ona jest naszym specem od suwaczków :) co do temperatury, z tego co pamiętam powyżej 37,5 ( noworodki maja wyższą) jest podwyższona, powyzej 38 st. to gorączka i nalezy sie bezzwłoczie udac do lekarza, bo u tak małych dzieci szybko rosnie i niektóre dzieci moga mieć drgawki.
-
Agulla2Witam dziewczyny,bardzo długo nie pisałam. Nadmiar obowiazków, ale podczytywałam was troszkę. U nas wszystko w porzadku, chociaz maly napedzil nam stracha ostatnio. Przedłużała mu sie żółtaczka i lekarz zlecił badani krwi m.in. morfologię i wyszły mu bardzo niskie płytki krwi. Jak mój maz poszedł z wynikami do niego, to on,ze natychmiast trzeba powtórzyc badania i jak sie potwierdza wyniki to maly na hematologii bedzie musial lezec. Ja myslalam,ze zawalu dostane. Powtórzylismy badania i wynik wyszedł bardzo dobry. Babka w laboratorium stwierdzila,ze takie przeklamania przy płytkach sa bardzo czeste. JA zreszta tez mialam tak w ciazy,ze raz mi niskie wyszły, a przy powtórzeniu dobre. Najwazniejsze,ze maly jest calkiem zdrowiutki i ładnie przybiera ( w tydzień przytył 300 gram). Mam do was jeszcze mnostwo pytań, bo jako niedoswiadczona matka, ciagle wydaje mi sie, ze cos robie nie tak. 1. Kiedy lepiej przewijac maluszka przed,czy po karmieniu? Bo jak go przebieram przed to placze, bo jest głodny, jak go przewijam po to mu sie ulewa i czasem dostaje czkawki? 2. Czy waszym maluszkom zawsze sie odbija, bo u nas to różnie bywa. Czasem nosze go na ramieniu po 15 min i i tak mu sie nie odbije, a tylko sie rozbudza. 3. Czy wasze maleństwa tez zasypiają przy cycu? Bo moj niestety tak i martwie się, ze sie przyzwyczai i nie bedzie umial inaczej zasnąć. 4. Ile wasze maluszki potrafia nie spac. Bo moj czasem pieknie spi, budzi sie, zje i spi dalej, a czasem potrafi marudzic wiecej niz 3 h, mimo,ze nie jest głodny. 5. Jak nauczyc dziecko pic z butelki. Chciałabym moc czasem gdzies wyjsc i moja mama podalaby mu odciagniete mleczko. Ale moj synus krzywi sie na widok butli, smoczka zreszta tez nie toleruje. 6. Jak zasypiaja wasze szkraby. Bo moj to tylko, alebo przy cycu,albo kołysany. Boje sie,ze w przyszlości nie bedzie umial inaczej. Tylko,ze on nie polezy za bardzo sam. Jak widzicie watpliwosci mam mnostwo. Kocham mojego Mikołaja nad zycie,ale czasem wydaje mi sie,ze robie wszystko nie tak jak trzeba i on sie denerwuje. Dziekuje z goru dziewczyny za odpowiedzi. Pozdrawiam was gorąco. 1. czasem przed, czasem po a czasem i przed i po, bo zdązy dwa razy narobić Brak reguły. to też zalezy czy musze ja wybudzić- czysczenie pępka działa rewelacyjnie ;) Czy jest juz tak głodna ze byłby jeden wielki wrzask podczas przewijania. 2. coraz częsciej sie odbija ale bywało róznie. Trzeba lekko docisnąc brzuszek i masowac po bleckach. ostatnio przeczytałam ze jak po kwadransie nie odbije trzeba połozyc i za jakis czas znowu w pion, wtedy powinna pójść banieczka( jak mawia moja mama). 3. niestety tak kurcze. 4. to samo, widocznie niektóre tak maja. Moje to chyba najgorsza opcja, w dzien spi w nocy szaleje. 5. może łyzeczką, pracochłonne. Spróbuj smoczka przypominającego sutek są takowe. Wiem tez ze są takie dzieci których za chiny nie da sie nauczyc ssać smoka. tak sie mądrzyłam ale walczyłam ostatnio z takim przypadkiem -synkiem kuzynki. ASmok jest ble i koniec. moze coś mu przypasuje 6. wiesz co na początku potrzebuje więcej miłości. Ja zamierzam po miesiacu powoli uczyć Zosię zasypiania w łozeczku. Wiem ze bedzie to okupione płaczem ale trudno. To ze masz watpliwości swiadczy ze jestes dobrą matką. ja przy F tez je miałam, teraz tez mam tyle ze troche mniej i brak czasu na nadmierne rozterki ;) trzymaj się i słuchaj intuicji ufff ale elaborat
-
ainer85Cześć dziewczynki po weekendzie! tak na wstępie powiedzcie mi jakie owoce można jeść? bo już sama nie wiem a mam straszną ochotę. my wczoraj byliśmy u teściowej na obiedzie. zrobiła specjalnie dla mnie zrazy podlizuje się żmija jedna. nie wiem czy mogę je jeść ale zjadłam :] w końcu nie są smażone. a tak w ogóle to mam problem bo do tej pory nie wiem co można a co nie. w jednym miejscu pisze to w drugim tamto. ehhh i sutki mnie bolą, smaruje je cały czas, ale i tak bolą. teraz sobie wietrze i chodzę po domu z gołymi cyckami i zostawiam kropelki wszędzie po sobie bo mi ciągle kapie z nich. faktycznie te nasze dzieciaczki to prawie wszystkie ciemne czuprynki maja. jak po jednym ojcu :P po jakim czasie wyszłyście na spacer? i czy wychodzicie teraz, czy za brzydka pogoda? ja mam już straszną ochotę wyjść, ale położna powiedziała żeby poczekać do 2 tyg. ale nie będę tyle czekała, piotrek 10 ma wypłatę to weźmiemy mała chociaż do galerii bo zakupy trzeba będzie zrobić, nie wiem czy to nie głupie, bo to skupisko ludzi i bakterii ;/ wczoraj sie wkurzyłam i sobie sama wyciągnęłam szew, bo już mnie wkurzało to ciągnięcie, a ta durna położna mi nie zdjęła ich tylko przy następnej wizycie chce to zrobić. czyli 2 tyg z szwami mam chodzić. jedna mi sama wypadła jedną sobie wyciągnęłam zostały jeszcze 3, powinno jej wystarczyć :P Pierwszy raz na spacer wyszliśmy po tygodniu ( no na taki ekspresowy-15 minutowy). Po dwóch tygodniach spacery były juz po godzince. jako że u nas ostatnio leje to siedzielismy w domku, ale dzis nie pada( jeszcze) więc koło południa sie wybierzemy. Zrobisz jak uważasz ale ja do marketu tak szybko bym sie chyba nie wybrała ale ja mam mozliwośc zostawienia Zosi mojej mamie ( tesciowej bym nie zostawiła).
-
Agulla2Witam po nocy,u nas niestety pobudki srednio co 1,5-2 h, wiec jestem srednio wyspana. Maz po kapieli wczoraj znowu walczyl, zeby dac malemu butle i niestety kolejna proba nie udana. BUtelek mamy juz 4 (Anent, Nuk, Canpol, Tommy Tippi) i zadna mu nie odpowiada. No chyba,ze to wina mleka (kupilismy Enfamil). Nie wiem juz sama jak go nauczyc. U nas siusiu nigdy nie było zabarwione na czerwono, ale skoro pediatra mowi,ze to mozliwe, to napewno tak jest. My dzisiaj wybieramy sie na pierwszy spacerek (u nas chłodno,ale słonce pieknie swieci) Mam nadzieje,ze sie uda. Pozdrawiam i zycze miłego dnia Agulla u nas enfamil też nie podszedł Franiowi( dokarmialismy jakiś czas jak walczyłam z grzybicą), jak go spróbowałam to wcale sie nie dziwię. Może spóbuj innego mleczka. U nas zaskoczył na Nan active. Wasz Mały jest ślicziutki!!!
-
rany nie nadązam Was czytac, mój ssak nie odpuszcza!!!!! Ałc moje sutki!!! Frania, Penny, Insana wasze dzieciaczki też szaleją skoro Was nie ma??? Masakra, doczytam później i poodpisuje!!! Buziole mamuśki!!!
-
Filcia w którym szpitalu w końcu rodziłaś???? Polecasz???
-
Dzięki Klamorka, uspokoiłaś mnie z tym kikutem :) Słuchajcie dostałam sms-a od Jadzik: "jestem wciekła bo planowo miałysmy wyjść wczoraj ale zostawiaja nas przynajmniej jeszcze do jutra w szpitalu. Z Małą wszystko dobrze to ja mam jakiś stan zapalny i biorę antybiotyki. Mała wrzeszczy w nocy ale to przez antybiotyk- boli ja brzuszek :( "
-
rany tak sie zbierałam z napisaniem postaże 10 innych sie pojawiło. No to u mnie dziewczyny tez się zaczęły jazdy, koniec okresu ochronnego. Wiedziałam ze nie będzie tak dobrze cały czas i skonczy sie jak m pójdzie do pracy. ZOska wisi na cycu, prawie nie spi i nie ma mowy o poleżeniu w leżaczku czy na kocyku, rączki mamy są the best. Cycki mnie juz bola bo ciąg to ona ma niesamowity ( jak franek) laktator jest super delikatny w porównaniu z nią. Nika, zacznę od Ciebie, miałam dokładnie to co Ty przy franiu ale nie poddawaj sie jesli chcesz karmic. Robisz własciwie wszystko co możesz. Tylko pamietaj trzeba duzo pic, najlepiej wody. ja wlewałam w siebie do 4 litrów. niektórzy mówią że to bujda ale ja widziałam poprawę. po drugie polecam poradnie laktacyjną. W twoich okolicach Ci nic nie polece niestety, ale dobry doradca pomoże. Kobitki patrza jak przystawiasz, sprawdzą przybór wagi, obejrzą ci piersi. Mi pomogły, przyczyna okazały się pleśniawki których nie zauwazyłam ( zwyczajnie bolało go jak ssał). Sa tez inne przyczyny np. krótkie wędzidełko. Dlatego dobrze się wybrac do takiej babeczki. Trzymaj sie kobitko!! Niunia, z F też uzywałam infacolu, tylko on pomagał, ale Sab Simplex nie miałam. teraz szukam jakiegos źródełka dostawy. Znacie kogos kto sprzedaje? Filcia, Mały jest przecudny, kurcze ale mamy piekne te dzieciaki Klamorka z Weroniki to juz niezła pannica, widze że nie tylko ja ubieram czasem Mała w kiecki, hihi . Śliczne masz dzieciaki!!!
-
No nie da sie ukryć, że zaczęło mnie bawic robienie tesciowej na przekór. Ona ma dziwne teorie np. kilka dni temu stwierdziła że kobiety o mniejszych piersiach nie maja pokarmu, gdzie jej druga synowa mając miseczkę A wykarmiła dwóch Byczków po 4,5 kg piersią( karmiąc kazdego prawie 3 lata). dziewczyny kiedy Waszym Pociechom odpadł kikut pępowinowy??? Zosia ma dzis 19 dobę a pępowinka wciąz jest. Niby nic sie tam nie dzieje, nie jest czerwony, nie smierdzi ale kurcze chyba powiien już odpaść. oczywiście przecieramy przy każdej zmianie pieluszki ale nic. Słyszałam ze czasem dzieciaki są w tej kwestii "oporne" ale nie wiem czy sie do przychodni udac czy poczekać...
-
ALe pustki.... no to nam się tez jazda zaczęła. Trzecia noc z rzędu nieprzespana i to nie przez karmienia, chyba niestety kolki sie zaczęły... Spałam dzis między 1-3 poza tymi godzinami lulałam, nosiłam, karmiłam...tak więc byłam hojrak , a wracam do bardziej restrykcyjnej diety, buuuuuuuuuuuuuuuuu Frania masz jeszcze tego Sab-a??? Chetnie odkupię, chyba ze faktycznie ten Bobotic równie dobry, sprawdziła juz któraś? M pojechał nieprzytomny do pracy, bo spac sie przy tym wrzasku nie dało. Dodatkowo w przedszkolu mówią że F sie zmienił, ze wymusza i domaga sie uwagi non stop. Jak widac obecność siostry nie przeszła bez echa. No i jeszcze doszedł problem zaparć, też podejrzewam na tle psychicznym bo nigdy z tym problemów nie było! U mnie leje od ... nawet nie pamietam od kiedy. Na spacer wyjsc sie nie da. Ponuro i paskudnie. Wielka góra prania czeka... ehhhh. Dobra to juz ponarzekałam... Jak u Was??? Jadzik, Filcia, wracacie dzisiaj??? Odezwijcie się! Klamorka jak humor? Niunia, jak majeczka spi i jak mleczko toleruje??? Madzia, jak z rana, mdłości odpusciły trochę? Penny, jak tam Twoje sprawy? aaaa jeszcze jedna wypowiedz mojej tesciowej. Powiedziałam jej ze czekam na chuste bo bede mogła po F chodzic z Zosią( na razie oni go odwożą). Na co moja tesciowa ze " po domu z chusta to tak ale na dwór to wstyd bo będę jak cyganka wyglądała". Dobre nie??? To juz wiem ze baaaardzo chce chuste i pierwszeco zrobie to przejde się na spacer z Zosią do tesciowej :)
-
taaaa rodzinnie. Teściowa chciała mnie otruc pulpetem rybnym... marcin patrzył na mnie ze współczuciem jak odgryzając kęsa popijałam odrazu kompotem, fuuuu. Bo to dobre dla Zosi.... Franek został na noc u tesciów bo rano go do klubiku zaprowadzą. Cisza tu i spokój bo moja Królewna znowu cały dzien przespi aby w nocy szaleć. Juz druga noc zupełnie nieprzespana. Franiu robiłaś ciasto???
-
Karmię Zosię i się kładziemy. Śpijcie długo Babeczki!!!
-
DominikaAno ta końcówka ciazy dal mi w kość. na usg na izbie przyjęć, gdzie pojechalam ze skurczami jeszcze we wrzesniu okazało się, że rozwarcie jest, owszem 4,5 cm, skurcze sa, ale nieefektywne, mimo,z e bardzo silne, a Ania wypięła sie pupką na świat, wyniki krwi poszły starsznie w doł, krzepliwośc miałam mega niską i nadal mam taką :/ do tego okazało sięz,e Ania jest malenka. Sugerowano pomyłke w teminie, a to niemożliwe i do kkońca byłam na lekach na podtrzymanie. 19.10 o 20 wyszłam z monitoringu ze szpitala, wróciłam kilka godzin później, bo o 2:55 z partymi, urodziłam o 3:05 :) Ania bya łrzeczywiscie malutka, ale okazało sie, ze była to wina i łożyska i zwęzonej tętnicy macicznej, przez to nie mogła normalnie przybierac, za to teraz nadrabia, wisząc na cycu non stop :) ciezko mi z cała czwórka, nie ukrywam, bo z połowa nie jestem w stanie sie wyrobic, mimo tego, ze non stop robie i robie.o spaniu moe pomarzyc jedynie :/ w nocy iore,prasuje,srztam, myje i podciagam z praca. Affi-własnnie zastanawiałam sie, kto jeszcze zalapie sie na date 20.10.2010 :) gratuacje :) Jeju Dominika, ja Cie podziwiam!!!! Może jednak skusze się na trzecie skoro Ty z czwórką dajesz radę...? U nas Zosia sama wybrała termin( wody mi odeszły) bo cc miałam zaplanowane 5 dni później. Ja byłam zachwycona datą. Dominika ale urodziłas naturalnie???
-
Niunia ale sie cieszę , że jednak jesteś :)) Penny, chyba nie zrozumiałam, co miałas na mysli z mierzeniem tych zagłębień, hmmmm chyba . Madzia, Ty sie bidulko masz z tymi mdłościami. Rany niech Cie juz pusci!!!! Klaudusia, ta pogoda nie sprzyja dobremu nastrojowi
-
Dominika wiedziałam że Twoja Ania będzie sliczną kobitka i sie nie zawiodłam, cuuudo. połechcze swoje ego i napisze ze dziewczynki z 20.10 wyjątkowo nam sie udały, hihi a co mi tam :) Dobrze zaciskałas te nogi :). Jasne że Cie pamiętamy, zastanawiałyśmy sie co u Ciebie