-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez affi
-
Jadzik, jak dla mnie to Oliwka nie ma szans być głodna, spróbuj jednak wcisnąc jej smoka. Wydaje mi się ze zwyczajnie ma potrzebę ssania. Ja jakbym ZOśce smoka nie dawała to też by wisiała non stop na piersi! Penny, z tym ulewaniem to moja kuzynka tez miała jazdy u synka. Juz u gastrologa byli mieli maluchowi rurki wprowadzać, brrrr...ale dostał kropelki, lekarz zalecał włozyc encyklopedie pod nóżki łozeczka, aby nie było całkiem w poziomie i przeszło ( fakt ze dopiero jak zaczął stabilnie sam siedzieć). ZOska też czasem chlusnie ale to wtedy jak sie naje jak bąk wiec może u Małego własnie z tego to wynika... Franiu, co z tą "dziurką" w serduszku u ZOsi?
-
no to ja jeszcze sesje Zosi i tez lece, bo łapa mi od trzymania córy więdnie.
-
Franiu, bez dwóch zdań głosik oddany!!! Wstawiam fotki z wczorajszego spaceru, Klamorka dzięki u nas noc bezsenna, zaczeło sie koło 20 i skonczyło koło 4, ciagły krzyk. co sie bede rozpisywac, same to znacie!! teraz tez pisze jednym palcem.Starszak na spacerze z babcia, bo juz z nudów szału dostawał.
-
filcia A dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacerek. Nad Warszawą +18 i błękitne niebo. Miodzio :)) oj tak potwierdzam, pogoda była boooska
-
a to własnie moja panterka :)
-
Klamorka i jak film? Wiesz że sceny z boiska kręcone były w moim mieście( Legionowie), na stadionie który widzę z mojego pokoju;) ??? pozazdrosćiłam Weronice panterki ;) ( tak serio to spadkowa ale dzis było tak cieplutko że dwa cieniutkie kombinezony miała na dworku. U mnie dziś jakoś smętnie. Penny rozumiem Cie z tym obijaniem. Też od pierwszego dnia robie wszystko jak przystało na kurę domową ( sprzątam, piorę, gotuję) bez taryfy ulgowej, a przecież kurcze po operacji byłam. Tyle ze ja sama chyba sie wpasowałam w taką rolę, bo wolę szybko sama robic niz tłumaczyć gdzie co i jak. Mam wrażenie ze m to wyczuł i wie ze jak zacznie sie z czymś ociągac albo jęknie że nie wie to sama sie podniose i zrobię.
-
Jadzik, niby "żucie' smoczka może osłabiac odruch ssania piersi. Tyle że są takie ssaki jak moje dzieci, które ssać muszą 20 na 24 h i nie danie im smoczka oznaczałoby ze wiszą na mojej piersi przez ten czas. Odzwyczajanie od smoczka zaczelismy jak F skonczył roczek stopniowo i jak miał koło 1,5 roku juz nie pamietał co to smoczek. Jak była u nas połozna, mówiła że smoczek to nic złego jesli rozsądnie uzywany. My wyjmujemy Zosi jak zasnie jesli sama nie wypluje.
-
a to Zosia jak skonczyła 3 tygodnie :)
-
Frania!!! kurcze!!! Przykro mi, mam nadzieję że ta diagnoza sie nie potwierdzi, jest jeszcze szansa??? czym się charakteryzuje pępek przepuklinowy???
-
Klamorka , polecam " Aż po grób". bylismy dwa dni temu ( M miał imieniny). Bawcie sie dobrze!
-
Klaudusia , fryzura BOMBOWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Masakra!!! mam recepte na szybkie dojscie do formy po porodzie!!! Dla mam mających dwójke dzieci to samo ich posiadanie dla tych mających tylko jedno to wypozyczyc drugie albo szybko postarac sie o własne. Ledwo zipie i czuje sie jakbym tone węgla wykopała. Bylismy u lekarza: F gardło, noc , uszy zapakowane, całe szczęście płucka, oskrzela czyste, ufff. dostał półantybuityk i kilka innych specyfików. Zosia - jest ok, uffffff, dostała cos osłonowo. Mamusia natomiast zostawiła ponad 120 zł w aptece, sic!!! Teraz mam chwilę ciszy. Zoska zjadła. Frania zabrała babcia( moja mama oczywiscie) do siebie bo on wymaga 100 % uwagi a ja z Zosią nie dałabym rady( mimo najszczerszych chęci). Mój M ma dzis imprezę w pracy- dawno zaplanowane pepkowe w pracy i pewie wróci późno w stanie hmmm...wesołym. tesciowa na dobre strzeliła focha , ani razu nie zadzwoniła i git. Jako ze nie ma dzis F, zaczynam naukę spania Zosi w łozeczku ( nie bedzie go budziła). mam nadzieję, że sie uda bo chciałabym wyprowadzic się do męza za czas jakiś. tak, tak Frida jest the best cos mi dzis odbiło i dla poprawienia humoru kupiłam sobie ksiązkę Cichopkowej "Sexy mama" ( mąz mnie wysmieje jak zobaczy) o dochodzeniu fo formy po porodzie. Jak dojdzie dam znać czy warto było.
-
Dziewczyny, przyszła mama, wiec mam chwilkę. Młody nic nie je, nic nie pije a jak mu wcisnęłam łyzeczke serka to zwymiotował-widocznie zólądek nie przyjmuje. Wizyta dopiero na 16. WYje, bo wszystko go boli. Wcale sie nie dziwie - chyba zoładek paracetamolu tez nie przyjął bo temperatura wciąz powyzej 39. Insana- zazdoszcze...bardzo!!! Ja znowu nie zmruzyłam oka. Gorączka F + kolki Zosi= bezsenna noc. no ale jak pisze Penny kiedys odespię ;)
-
Na początku Jadzik, fajnie że jestescie już w domku!!! Przepraszam Cie kochana ze nie odpisałam Ci na ostatniego sms-a ale mam sajgon ostatnimi czasy. Buziaki dla Oliwci! Dziewczynki jakos tak mnie pewnie nie będzie duzo przez jakis czas bo mam w domu mały szpital. Franio- wysoka gorączka, kaszel koszmarny. ZOsia póki co bez gorączki ale pokasłuje. Idziemy dzis do lekarza. Jako ze sie zawzięłam ze nie prosze o pomoc siedze z marudami sama. Własnie jestem nimi obłozona. F po lewej padł( po nieprzespanej nocy), Zosia nakarmiona zaczyna właśnie "kwękać". trzymajcie się kobietki i zdrówka Wam zyczę!!!
-
Klamorka foty boskie, szczególnie jak SUPER BRAT KARMI SIOSTRĘ!!! Bomba! Dorodne masz te dzieciaczki. Zosia przy Weronice to taki kurdupelek
-
Justib, cudna ta fotka!!!
-
MotylekAiner, przykro mi, Twoja kandydatura wymięka :)Moja teściowa bije Twoją na łeb. Pewnego dnia, (gdy już byłam w trakcie rozwodu) siedziała u mnie od rana. Jak chciałam wyjść do sklepu po soki dzieciom (skoro i tak siedziała, to mogłam ją zostawić z dziećmi na 10 min), to powiedziała mi tak: jak wyjdziesz to zadzwonię po policję że porzuciłaś dzieci. Pogratulujcie mi wygranej :) dobra moja wymiekła Motylek masz moze pojecie skad sie takie wiedzmy biorą? dzięki za mądre słowa, troche mi lepiej.
-
Miłego pieczenia Agulla!!! My czekamy do wiosny z chrzcinami. Tyle ze mamy konkretny powód troche przyziemny. chcemy aby matka chrzestną była moja przyszła szwagierka. No ale wolimy byc pewni ze jednak do slubu dojdzie, bo głupio by było ( odpukać, puk puk) gdyby do slubu nie doszło. poza tym ona zmieni nazwisko i uznalismy ze bez sensu robic bałagan w papierach potem. Swoja droga mam pytanko, myslicie że chrzestni którzy sa małżenstwem to bardzo głupi pomysł??? Mój M uważa ze wsród wielu minusów jest jeszcze ten, że krzywdzi sie dziecko, bo dostaje zawsze jeden prezent , hihi dostałam od kolezanki: 1.Idz na Google mapy. 2. wcisij "Pokaz trase". 3. Napisz Japan jako miejsce poczatkowe. 4. Napisz USA jako cel. 5. Idz na 27 lub 38 punkt twojej drogi, a jak sie zasmiejesz, poslij to dalej zeby inni mogli sie posmiac... :) dzieki Klamorka za zyczonka. Żeby nie mysleć za duzo ogarnęłam chatę, w czasie kiedy Zośka spała... przynajmniej czysto jest ale doła mi to nie zmniejszyło :(
-
franiaAffi, "zarabia na wasze bogactwo"??? Super tekst... Teściowa na stos biegiem marsz! Frania ubawiłam sie, dzieki wielkie!!! Niunia, Twoja tez sie zmiesci,ktos jeszcze swoja dorzuci? obawiam sie ze jakbym ze swoja mieszkała to takie akcje byłyby codziennoscia. pisze jedym palcem, bo Zoska na rekach tylko to jej sie podoba , wrrrr Majeczka, Weronika wielkie całusy z okazji skonczenia pierwszego miesiaczka mama ma dzis kupic Bobotic i mi podrzucic, trudno spróbuje dac Zosi
-
Kochane jesteście, wiecie???
-
frania BABO DASZ RADĘ SAMA! a jasnę, że dam radę!!!!! Zawezmę się i dam!!! U mnie jest na tyle gorzej, że F ma jakies dziwne histerie, boi się kąpieli, ciemności zaćżął się bać i trzeba miec mega cierpliwość i duuuzo czasu. Zaczęły się też problemy zaparć. Nie wiem czy problem wynika z mniejszej ilości spozywanych płynów czy na tle nerowym. Tak więc nie wyobrażam sobie kąpieli dwojga gdzie czasem trzeba F przekonywac 20 min zeby usiadł w wannie, albo zeby umył ząbki. No ale nie narzekam, powtarzam sobie że dam rade!!! Fajnie byłoby miec tylko czasem męza do pomocy, cięzko tylko miec do niego pretensje bo zarabia na nasze bogactwo jak to tesciowa określa.
-
Dzieki Klamorka najgorsze ze wiem, że ona tego nie przemyśli, zwyczajnie dostane etykietke niewdzięcznej i trzepnietej synowej
-
dziewczyny, cięzko mi, nie wiem co sie dzieje... wczoraj M wyszedł z pracy o 20 ( godzine wraca) zostałam z dwójką i opcja wykąpania , nakarmienia i połozenia frania i całej opieki nad Zosią. przyszła tesciowa mówi zajme sie ZOsią wykąp F. Franek w ryk ze spac nie idzie ze idzie sie bawic, ale ze w przedszkolu spac nie chce a rano musze go budzic byłm twarda i mówie ze idziemy sie myc, atesciowa Franiu idz sie wykąp i zejdz do babci ( no więc szlag mnie w duchu trafił, bo wiedziała ze F ma isc spac). wczesniej oczywiście nie dała mi w spokoju nakarmić Zosi, zaglądając mi cycki, łaziła za mna podtrzymując jej głowkę jakbym sama tego nie robiła więc byłam ostro wkurzona ale siedziałam cicho. Poszlismy z F a ten w łazience histeria ale taka ze umyc sie za chiny nie dał, byłam spokojna. Wychodzimy z łazienki a ta leci na góre i wrzeszczy "ja go połoze". jak F zobaczył babcie to wrzask ze chce na dół. Nie wytrzymałam i warknęłam na nią żeby poszła na dół. Niestety to co sie potem działo mnie przerosło. Franek rzucił sie na podłoge zaczął walic piesciami głowa, potem bic mnie , rzucac się i wrzeszczec ze nie chce z mamą ze chce do Baby. Nerwy mi pusciły i ... no własnie. Wzięłam pod pache zniosłam wrzeszczącego histeryka a tesciowa na mnie z gębą co robie zebym sie uspokoiła czemu on sie tak drze wiec jej powiedziałam ze chce do babci bo babcia mu w głowie mota i na wszystko pozwala. Ni zagłebiając sie w szczegóły wyrzuciłam wszystko co mi na sercu lezało, własciwie wywrzeszczałam. Ta tylko dolała oliwy do ognia mówiąc ze inne baby wychowuja dzieci i tylko ja mam takie problemy, że ona miała cięzej i nikt jej nie pomagał. Poryczała się. W tym momencie wszedł M., a ta kłamczucha ze jej powiedziałam ze dzieciaka mi porywa wbrew woli. Więc jej jeszcze dorzuciłąm ze kłamczucha jest. Zawinęła się i poszła do domu. Najgorsze jest to ze mimo iz powiedziałam tylko to co myślę czuje sie podle. Nie zamierzam jej przepraszać. WIem tylko ze teraz bedzie pokrzywdzona udawała, a z pewnością nie przemysli. Bedzie kwitowała złosliwie za kazdym razem ze np. nie dotknie Frania bo bedę mówiła ze chce go porwać. Wiem ze cięzki mnie zywot czeka. Nie wiem jakie staowisko przedstawic, opowiedziec M prwde co mnie boli czy dla swietego spokoju powiedziec tylko że nerwy mi pusciły i zwalic na hormony. jedno jest pewne, skonczyły sie iedomówienia!!! EHHH WYGADAŁAM SIĘ. Co najlepsze F dzis wyspany wstał w super humorze, co nie miałoby miejsca gdyby zszedł jeszcze na dół Przepraszam że Wam smuce, ale wczorajszy dzien chciałabym wymazać... p.S spałam 2 h, Zoska zaliczyła kolkę i pewnie udzielił jej sie mój nastrój. Ja mam since pod oczami od płaczu i łeb mi pęka.
-
franiaA Zosia kolki ma w nocy? Bo Julcia to miała popołudniami i wieczorami. Ale - pewnie nie ma reguły.(Ja to się po cichu modlę, żeby tym razem nas to ominęło...) no i cholera jasna przyplątały się i pod wieczór, od dwóch godzin łaze w kółko z Młodą na łapach. franek sie drze bo nie moge sie z nim bawić. burdel wszedzie. M w pracy wsciekły bo coś mu nie poszło. Dziewczyny wymiękam!!!
-
franiaaffi Jak Franio z tym kaszlem???szczerze to nie wiem, z przedszkola nie dzwonili zeby zabierać ( więc pewnie nie jest źle) a Teście dzis go przywożą ale jeszcze nie dojechali. Uznałam ze sama nie będę dzwoniła bo uznają ze w domu musiał się na prawdę kiepsko czuc skoro matka dzwoni i sie pyta.