-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez affi
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 57
-
roniaaffironiahej dziewczyny co tu u was się dzieje wszystko ok ?już chyba tak.... chyba ? to jak będziecie wiedzieć napewno dajcie znać bo troszkę poczytałam i wytrzeszczu dostałam na niektóre konwersacje ciężko stwierdzić bo juz same nie bardzo wiemy komu wierzyć. Szkoda że przed rejestracją nie ma obowiązkowego testu na wykluczenie oszustek i oszołomek :)
-
roniahej dziewczyny co tu u was się dzieje wszystko ok ? już chyba tak....
-
dobra Laski, ja uwierzyłam. Pogadałam sobie z ta Panią na gg. Pisałą zupełnie inaczej niż ta oszołomka. Mam nadzieję że serio się ktoś pod nią podszywał bo inaczej zwątpie we wszystko.
-
tak myslałam, że jak sprawa przycichnie to żądna uwagi "gwiazda forum" sie odezwie :) Może by tak sprawdzić ID komputera :)
-
DaffiIWA23ja myślę że to ona bo od razu zaatakowała aby jej nie zawracać głowy, a nie zainteresowała się o co dokładnie chodziuwazam dokladnie tak samo jak ty. i ja też :)
-
Agusia, ona mi pisała że we wtorek wraca dopiero do pracy.
-
agusia20112affiDaffiszczerzew jej odpwoiedz zawierala same odpowiedzi na to co tu sie dzieje.. tzn tu pisala ze dzieci nie chciala i same najgorsze rzeczy i zed nie pracuje bo nie ma jak. w mailu napisala ze pracuje cale dnie nie ma na nic czasu i wolna chwile spedza z dziecmi. odpisala mi doslownie to co tu bylo jej przeciwienstwem. a przeciez ja nic nie pisalam jej na ten teamt tylko zeby spojrzala czy to co na tym forum sie dzialo to jej zasluga? ja podejrzewam jednak ze to ona.czyli co... prowokacja.... ? tylko w jakim celu? ja uważam że to jednak nie prowokacja,a tu na forum mogła w miarę anonimowo napisać co czuje i że jej źle w rodzinnym życiu....z tego co napisała do Daff też wynika że czuje się zmęczona wszystkim dwójka tak małych dzieci pochłania duzo czasu...a nie wszystkie kobiety odnajduję się z macierzyństwie,szczególnie nieplanowanym fakt, tyle, że ona włożyła też duzo energii żeby pogrozic ludziom. Bo z tego co mi wiadomo to ładnych kilka osób dostało od niej wiadomości na priva. Ja jakbym była zmęczona to raczej wysłałabym maila zeby się wyżalić albo poprosic o pomoc. No i jeszcze jedno, nie sądzicie że człowiek z takim cv i dużą ilościa pracy nie ma tyle czasu żeby siedzieć przed kompem???? Absolutnie nikogo nie chce obrazić, bo sama dużo tu siedze( uzależniłam się :))).
-
Daffiszczerzew jej odpwoiedz zawierala same odpowiedzi na to co tu sie dzieje.. tzn tu pisala ze dzieci nie chciala i same najgorsze rzeczy i zed nie pracuje bo nie ma jak. w mailu napisala ze pracuje cale dnie nie ma na nic czasu i wolna chwile spedza z dziecmi. odpisala mi doslownie to co tu bylo jej przeciwienstwem. a przeciez ja nic nie pisalam jej na ten teamt tylko zeby spojrzala czy to co na tym forum sie dzialo to jej zasluga? ja podejrzewam jednak ze to ona. czyli co... prowokacja.... ? tylko w jakim celu?
-
Daffi , gratuluje odwagi :) !!!!
-
DaffiOdwazylam sie na krok i napisalam z jej str maila.. dziewczyna jest zaskoczona ale nie wiem czy pisze prawde czy moze udaje. jesli ta laska podszyla sie pod nia dobrze by bylo jakby zglosila to na policje ze ktos przywlaszczyl sobie jej dane osobowe i ja oczernil w swietle forumek na parenting.pl tym bardziej że to nie musi byc jedyne forum na którym ją oczerniła. Jeśli byłoby to prawdą to z pewnością powinna zgłosić to na policję. Mam nadzieję, że w momencie jak to zrobi da nam jakoś znać.
-
Dziewczyny to zwykła ściema, depresja ma to do siebie ze człowiek jest apatyczny i brak mu sił i chęci do działąnia , a biorąc pod uwagę z jaką ona zażyłością nas obrażała i ilu osobom wysłała na priva pogróżki to energii jej nie brakuje. Potem zwyczajnie widząc jak zawżało i widząc naszą gotowośc do zgłoszenia tego dalej zwiała. Jak jej napisałam na gg że naślę kuratora aby sprawdził w jakich warunkach żyją dzieci to postraszyła mnie kryminałem i zablokowała gg. Jedyne co mnie teraz zastanawia to czy osoba pisząca na forum jest rzeczywiście osobą na zdjęciu, bo coś za łatwo było ją znaleźć. P.s no chyba że jest to jakiś inny rodzaj zaburzenia psychicznego, jakas schizofrenia czy coś...
-
Dziewczyny a nie sądzicie, że ona zwyczajnie robi sobie z nas jaja?
-
wiecie co jeśli to prowokacja to ona doskonale się bawi czytając to- a tego nie chcemy a jeśli to wszystko prawda to i tak jej tym nie pomożemy, bo ona nie chce tej pomocy. WIęc chyba nie ma co więcej gdybać, obyśmy o tej Pani w żadnym kontekście już nie usłyszały.
-
tylko olac . Tak więc zatruj się własnym jadem !
-
Tylko po co miałybyśmy do niej pisać...
-
zulugulaPrzepraszam, że się wtrącam (może nie powinnam), ale też uważam, że z tą kobietą coś nie tak. Zastanawiam się czy nie zawiadomic opieki - kobieta, która nie znosi swoich dzieci i ma jakąś pernamentną depresję to krok do tragedii. Znalazłam na nią namiary:jadachowska.prv.pl a skąd masz na nią namiary, jeśli wolno spytać?
-
jadzikBrrrr... przeraża mnie Twoje podejście do życia L!!! Więcej pogody ducha i trochę uśmiechu na twarzy potrafi zdziałać cuda! Wiem, bo ja bywam ponurakiem i wtedy, to nawet pani w sklepie bywa dla mnie niemiła, a wystarczy, ża mam dobry dzień i uśmiecham się do wszystkich, to zawsze jakiś rabat dostanę, albo czegoś mi tam drobnego nie policzą lub coś z pod lady wyciągną, co nie jest dostępne dla innych klientów..., zależy oczywiście od sklepu, bo ja lubię te małe a w nich tak jest, zawsze możesz pogadać A jeślo chodzi o pomoc za darmo, to jest możliwa, ale trzeba się odwdzięczyć tym samym, a co Ty myslisz, że Ty masz dostać i na tym koniec, ten ktoś też musi mieć w tym interes... Może dasz korki jakiemuś dzecku za darmo. a w zamian jego mama popilnuje Ci dzieci jak będziesz potrzebować... Znam wiele takich przykładów z życia, np moja siostra krawcowa, czasem uszyje lub przerobi komuś coś za darmo i wiele tym uzyskuje... Widzę, że Ty zamknęłąś się w swoim świecie uzależnionym od kazy i z takim podejściem niczego nie zdziałasz. Ja jestem z zmałego miasta, ale myślę, że w Warszawie też mieszkają ludzie!!! ot choćby Motylek, warszawianka...TAk, zakręcona do potęgi drugiej a z usmiechem na twarzy i dzieciakami pod pachą zwiedza kraj :) no i tak ogólnie w 100% podpisuje się pod wypowiedzią Jadzik. L przemysl to, z takim nastawieniem łatwiej isć przez zycie.
-
bo ja osobiście z takim nastawieniem bym Cię nie zatrudniła.[/quote] Na szczęście nie Ty jesteś od tego, tylko kompetentni ludzie: otóż mnie zatrudnili i to na dobrym stanowisku, a to już siódmy rok pracy zawodowej mi leci... a co do pytania, nie nie siedziałabym, przyznaję... bo kobietą też jestem, nie tylko matką. A ja myślę, że Ty nie możesz znaleźć pracy, dlatego tak mówisz... no nic dziwnego, jak się tak długą przerwę robi, to potem brak doświadczenia, to nie zatrudniają...wiem, że jakbyś mogła i miała gdzie, poszłabyś... bo wszystkie chcemy być spełnione i zawodowo![/quote] po pierwsze nie mów za wszystkich bo cos czuje że wiekszośc z nas ma odmienne zdanie od Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Po drugie ZONK bo ja mam pracę!!!!Z własnego wyboru zostaje w domu. Spełniona się czuję póki co w domu, wtedy jak spotykam się z przyjaciółmi, jak jem z kochanym męzem kolacje, jak jedziemy całą rodziną nad morze. Jestes w stanie to zrozumieć?
-
a i nie odpowiedziałas a pytanie: ZOstałabyś w domu jakbys miała kasę na podstawowe wydatki dla siebie i dzieci?
-
No i takie pytanie, jakbys miała kasę na najpotrzebniejsze rzeczy dla siebie i dzieci bez proszenia zostałabys z nimi w domu?[/quote] kaska z nieba nie leci,,,, może Tobie leci, to kłaniam się... zdradzaj sekret, jak mam zrobić, ,żeby mi też leciałała....[/quote] ok sekret: większa wiara w ludzi, brak złośliwości, miłość, usmiech na twarzy, trochę szczęścia, dużo pracy, usmiech dzieci co rano i wio do przodu. Jak dla mnie musisz duzo popracować , bo ja osobiście z takim nastawieniem bym Cię nie zatrudiła.
-
opiekowała się nami Babcia( cudza) która traktowała nas jak własne wnuki i kasy za to nie brała, myslę że teraz też jakbys sie postarała jakąś starsza Panią która chce dorobić do emerytury byś znalazła. No ale nie o tym rzecz i przekonywac Cię nie mam zamiaru bo Ty tłumaczysz wszystkim to że nie masz możliwości być i matką i kobietą sukcesu a tak jak napisała Jadzik miałabyś możliwość pracowania w domu jako tłumacz. [/quote] hahahah, bez kasy???? na jakiej planecie, bo nie u nas zapewne ZADNA OPIEKUNKA NIE OPIEKUJE SIE TERAZ ZA DARMO nic za darmochę nie masz... a jako tłumacz się zarabia w domu mniej niż sprzątaczka... nie mam zamiaru tak, skoro mąż mi daje 400 pln miesięczne na swoje wydatki i jak mi nie starcza , bo może coś do jedzenia kupiłam i chce dodatkowe 50 krzywi nosem.... jak ja mam nie zarabiać?[/quote] co Ty za bajki opowiadasz, sama zatrudniałam tłumacza i jak masz papier to wcale mało się nie zarabia. Dodatkowo możesz korki z języka dawać. No a skoro tak chcesz robić karierę to może Twoja firma ma złobek przyzakładowy, a jak nie ma to może warto wyjśc z inicjatywą ?
-
no jak masz takie podejście to o czym tu gadać. Utwierdziłas się w przekonaniu że się nie da i nikt Ci nie przetłumaczy. Wiesz ..ja kiedyś uwielbiałam być "bidulką" tzn lubiłam jak ludzie mówili "oj jesteś biedna, bo....." i pocieszali do znudzenia. Tyle ze to do niczego nie prowadzi i tylko powoduje że człowiek sam w to zaczyna wierzyć. Nie lepiej udowodnić sobie i innym, że się da i mieć zaj...stą satysfakcję? No i takie pytanie, jakbys miała kasę na najpotrzebniejsze rzeczy dla siebie i dzieci bez proszenia zostałabys z nimi w domu?
-
a opiekowała się nami Babcia( cudza) która traktowała nas jak własne wnuki i kasy za to nie brała, myslę że teraz też jakbys sie postarała jakąś starsza Panią która chce dorobić do emerytury byś znalazła. No ale nie o tym rzecz i przekonywac Cię nie mam zamiaru bo Ty tłumaczysz wszystkim to że nie masz możliwości być i matką i kobietą sukcesu a tak jak napisała Jadzik miałabyś możliwość pracowania w domu jako tłumacz. Napisz zwyczajnie że nie chcesz siedzieć z dziećmi i iśc do pracy i dyskusja sie skonczy ale nie pisz że się nie da bo się da!
-
wybacz, ale myslę że kobiety w naszych czasach bardziej się rozczulają nad sobą. Moja mama też wychowywała mnie i brata sama i walczyła z moim ojcem w sądzie, poradziłą sobie z depresją, dała radę finansowo mimo ze była tłamszona przez już całe szczeście eks męża( mojego ojca). Zrobiła podyplomówkę. Pracowała zawodowo i osiągęła baaardzo dużo w tej kwestii. [/quote] No dobrze dla niej, że poradziła sobie, na pewno miała pomoc, babci bo ja nie wierzę w takie super kobiety co robią i tak dalej, bla, bla.... pracowała zawodowo i brała Was do pracy tak?[może w żłobkach było więcej miejść, bo na nianię samej na pewno nie było stać po prostu niektóre rzeczy są fizycznie niemożliwe, w dzisiejszych czasach. Wtedy praca czekała na człowieka, teraz człowiek goni za pracą i jej nie ma. To skoro tak, dlaczego TY nie pracujesz, i jeszcze ona Ci pomaga przy dzieciach? To nie jest też rozczulanie się nad sobą? Po prostu teraz są inne czasy i tyle[/quote] Nie miała absolutnie żadnej pomocy, jak "rzucali" cos w sklepie na kartki to prosiła sąsiadke zeby zaglądała do nas i kupowała i jej. Ty zapewne tez masz sąsiadki... ja nie pracuje wyobraź sobie bo nie chce, chce wychować moje dzieci, bo kocham je najbardziej na świecie, a moja mama pomaga mi tylko dlatego że zyc bez wnuków nie może i bez jej pomocy tez bym sobie poradziła. Wydaje mi się że masz małą wiarę w ludzi i w samą siebie.
-
aaa Jadzik i pełen szacunek dla Twojej Mamy, jak możesz to jej przekaż
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 57