Skocz do zawartości
Forum

maura

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez maura

  1. maura

    Chodziki????

    Obawiam się Rekine, że jeśli ta ankieta miała Ci pomóc w podjęciu decyzji to nie będzie łatwo :) Moja córka korzystała z chodzika i ma piękne proste nogi. Nie wsadzałam jej tam na cały dzień tylko raz na jakiś czas i pilnowałam by nie chodziła na paluszkach. Zresztą nie wierzę, że chodzik wykrzywia nogi. Dziecko bezpiecznie się przemieszcza za mamą po mieszkaniu a kiedy się zmęczy odpoczywa siadając. Korzystałam również z nosiłek. Teraz się pisze, że niszczą kręgosłup dziecka. Moje dziecko ma prosty kręgosłup. Tak więc konkludując jeśli używa się czegoś z głową... Pozdrawiam.
  2. maura

    Co dziś robicie na obiad?

    Zupa z młodych warzyw z fasolką szparagową i piersią z kurczaka + bułka bo drugiego nie ma...
  3. maura

    lipiec 2008

    Nie sądzę. Poród wywołują jeśli przenosisz ciążę a Ty masz jeszcze czas. Lekarze każą się zgłaszać do szpitala 10 dni po wyznaczonym terminie i tam decydują czy wywołują od razu czy czekają do tych 14 dni. Skrócona szyjka to inna sprawa- oznacza to tyle, że możesz nie donosić do 15 lipca bo ona nie wytrzyma obciążenia i zaczniesz rodzić wcześniej. Ja też mam skróconą szyjkę od 2 m-cy. Mam już nawet rozwarcie stwierdzone w pon. w zeszłym tygodniu, termin mam na 29 czerwca i nic sie nie dzieje ;) Pozdrawiam.
  4. maura

    lipiec 2008

    Wywoływany poród to kroplówka z oxyzycyną, przebijanie pęcherza- odbywa się to w szpitalu. Nie wiem na kiedy masz termin ale skoro tak powiedział to nie oszczędzanie szyjki macicy może rozpocząć akcję porodową...
  5. maura

    lipiec 2008

    Ja już mam obsesję ;) Na zone reality oglądam od jakiś 3 dni "Opowieści o narodzinach"... Torba spakowana a tu się autko zepsuło :)
  6. maura

    lipiec 2008

    Uważajcie dziewczyny na siebie z tymi przeprowadzkami :) jak ja bym już chciała mieć skończoną łazieneczkę... a tu jeszcze tyle roboty i potem sprzątania... Coś czuję, że nie zdążę :)
  7. Nasze przeceny wciąż nie umywają się do zachodnich...
  8. Wiem, że są super- mam męża raczka :) i ciąża też nieprzypadkowo w raczku ma się zakończyć :) Ja Małgosiu jestem deminizowanym przez wielu skorpionem :)
  9. wszystkiego co najlepsze Małgosiu :) moja córeczka też będzie Raczkiem :) A co do życia po 30... Kobieta podobno dopiero po 30 zaczyna rozpoznawać swoje potrzeby, dbać o nie i wtedy sex staje się zdecydowanie lepszy ;) pozdrawiam.
  10. Dla Poznaniaków mogę też śmiało polecić super sklep z artykułami dla dzieci! Pati i Maks na ul. Polnej. Pojechałam po Pampersy do Tesco i okazało się, że są droższe niż na Polnej... Szczęka mi opadła. Jest tam wielki wybór wszystkiego dla dzieci (chyba największy sklep w Posen) i w porównaniu z innymi tańszy. Polecam.
  11. maura

    lipiec 2008

    Cześć dziewczyny! Co Was tak wciągnęło, że jeszcze żadna się nie odezwała? Ja już po ostatnich badaniach :) zrobiłam sobie koktail z pół kg truskawek i pół litra kefiru i czekam co się wydarzy ;) Kolejna ciężka noc za mną- mała kopie boleśnie i uciska na pęchęrz więc wstawałam prawie co godzinę... Jeszcze najadłam się arbuza...:) Pozdrawiam wszystkich! A Ty Alutka witaj i dzięki :) Ja już wprawdzie mam jedną odchowaną córę ale ona jest już na prawdę duża a od tej pory to wiele rzeczy się zmieniło... :)
  12. maura

    co tu robic

    Milenko! Zgadzam się w zupełności z Justyną. Mój lekarz też mnie wpędził w niezły stres, bo nie zobaczył tzw. krzyża serca i stwierdził, że mała może mieć wadę i muszę iść na specjalistyczne USG, bo może być potrzebna operacja w łonie i że wogóle to mam za mało wód płodowych. Na to specjalistyczne USG czekałam prawie 2 tygodnie przeżywając niezły stresik. Oczywiście niepotrzebnie. Trzymaj się i koniecznie sprawdź to diagnozę u innego lekarza! Pozdrawiam serdecznie.
  13. maura

    lipiec 2008

    Denerwujesz się? Mój lekarz obliczył termin na 29 czerwca (dzień po Tobie :) ) a wg kalkulatora tej strony mam 28. Nie rozumiem o co chodzi, bo ten kalkulator twierdzi, że jestem w 37 tygodniu + 3 dni a 28 czerwca bedzie 40 tygodni. Coś tu jest nie tak... Ciekawe, która z nas pierwsza... :) pozdrawiam serdecznie :)
  14. ok. podaję nr tel pani stomatolog 607 244 256 chodzimy do niej od lat miła i profesjonalna.
  15. tylko ona jest rozrywana więc trzeba się umówić. Mam też namiary na świetną dentystkę w Posen i ginekologa jeśli ktoś by potrzebował :) Niedrodzy a jakość europejska ;)
  16. maura

    lipiec 2008

    No tak... W Polsce ze wszystkiego robią problem. Z tego co pamiętam to mąż ma prawo być przy cc ale tego prawa lekarze nie respektują...
  17. maura

    lipiec 2008

    A może nie dojechać czy w szpitalu są jakieś problemy z porodami rodzinnymi?
  18. W salonie kenzo trzeba zapytać o p. Lilkę. Podobno najlepsza fryzjerka w całym Posen :) Moja kumpela mi ją bardzo polecała. Miała piękne długie włosy i chodziła do niej cieniować.
  19. maura

    lipiec 2008

    Dobrze pamiętam, że masz termin na 24? Ja muszę zrobić ostatnie badanie ilości płytek we krwi i jutro pewnie się dowiem co dalej. A samopoczucie? Wczoraj byliśmy odebrać w końcu wózek i kupic łóżeczko. Z nadmiaru wrażeń obudziłam się przed 4 i nie mogłam długo zasnąć. Niewyspana jestem cholernie dzisiaj... :( i tęsknię za moją córeczką, która w piątek wyjechała do taty na wakacje...
  20. Ja to sobie kupiłam wyprawkę do szpitala ;) no niestety gruba jestem jak balonik więc ciuchów jeszcze nie kupuję... a na inne rzeczy to mi jeszcze sumienie nie pozwala:)
  21. maura

    wiek żłobkowy

    teraz to i tak jest nienajgorzej. Za komuny były żłobki tygodniowe- od pierwszych dni życia... to dopiero musiał być koszmar!
  22. maura

    Co dziś robicie na obiad?

    zupa szparagowa penne z pomidorami i kurczakiem :)
  23. maura

    lipiec 2008

    Oglądałam kiedyś taki program o porodach w U.K. Oni mają taki sposób, że kiedy dziecko się nie odwróci samo to je zmuszają specjalnym masowaniem brzuszka. To podobno jest bardzo skuteczny sposób. Jednak u nas wiadomo... my siedzimy jeszcze na drzewach ;)
  24. maura

    lipiec 2008

    Justine ile można odpoczywać;) wczoraj wyciągnęłam męża do kina i na lody. Nie bardzo mu się chciało ale jak go nastraszyłam, że z dobre pół roku nie pójdziemy to się zmobilizował:) Bałam się,*że nie dam rady wysiedzieć 1,5 h w jednej pozycji ale fotele były zaskakująco mięciutkie więc dałam radę :) dawno nigdzie nie byliśmy sami :) a niedługo... ;)
  25. maura

    lipiec 2008

    nic się nie martw Goya. Ja mam w domu od prawie 2 lat remont łazienki :) w końcu wymienili mi rury od kanalizacji (nie mogłam się doprosić) i teraz można skończyć :) jednak zajmuje się tym mój ambitny małżonek- robi to pierwszy raz, nie ma czasu bo pracuje i teraz się martwię czy zdąży wszystko zrobić do porodu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...