maura
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez maura
-
Wozek Roan Rocco i chusta Bebelulu Lulu
maura odpowiedział(a) na kata temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Witaj Kata :) Co do wózka to Ci nie pomogę. Co do chusty to niedawno zakupiliśmy z mężem na allegro egzotyczną chustę (podobno tkana w Gwatemalii). Nie wiem jakie są u Ciebie zimy, ale niezbyt zimne to ta chusta nadaje się świetnie. Ja jej w czasie upałów nosić nie mogłam, bo jest gruba i konkretnie grzeje więc na pewno świetnie się sprawdza w chłodniejsze dni. Pozdrawiam :) -
Dziękuję za gratulacje i zostawiam Wam ten wątek :) ale pozwólcie czasem mi tu zajrzeć do Was ;) Pozdrawiam i życzę szybkiego porodu i przesypiających noce dzieciątek :)
-
Cześć dziewczyny! Gratulacje dla młodych mam :) Zniknęłam 5 lipca bo te poranne skurcze były początkiem cudu narodzin. Około drugiej w nocy dostałam bole krzyżowe i to od razu co 5 min. Moje dziecko przyszło na świat o 5.10 Teraz nie mam na nic czasu :) pozdrawiam
-
Ja je miałam do poludnia co godz. mniej więcej. Potem przeszły, a ok. 16 wróciły ale zdecydowanie słabsze. Dzisiaj prawie nie chodzę, bo nie jestem w stanie a mała mnie strasznie katuje :( Justine, napisz mi proszę jak u Ciebie wyglądają te skurcze. Czy podobnie jak u mnie i Pophon- mocny ból podbrzusza czy może krzyżowe? Spokojnej nocy mam nadzieję :) do jutra
-
przesadziłaś Basica ;)
-
Pisałaś, że była z Tobą przy porodzie i bardzo Ci pomogła czyli miałaś pomoc taką za jaką wiele z nas musi niestety płacić...
-
Ja mam to co wczoraj choć mam ochotę na coś słodkiego...
-
Ja wciąż czekam czy się rozkręci. Umyje się, ogolę... dopakuje torbę, poprasuję :)
-
Jest to ogromna kasa faktycznie. Ja mam to szczęście, że po pierwsze nie mieszkam w Warszawie a po drugie szpital, w tym szpitalu, który ostatecznie wybrałam jest bardzo miły personel i w opinii rodzących tam kobiet nie ma potrzeby płacić komuś dodatkowo :)
-
Wczoraj byłam na badaniach w szpitalu, który ma opinię dobrego. Z braku łóżek podłączono mnie do ktg na porodówce rodzinnej. Podpytywałam położną o pozycje do rodzenia- czy można w innej niż na wznak. Pani położna powiedziała, że się nie zdarzyło... Że kobiety sa zwykle tak zmęczone, że same się kładą na łóżko i chcą mieć z głowy...
-
Chyba tylko Pophon i ja jesteśmy po tzw. terminie :) a Wy macie jeszcze czas dziewczyny :) ja już w stresie jak mnie coś zaboli ;) niby też bym chciała być po wszystkim ale jak mnie dzisiaj obudziły bóle brzuch to czekałam kiedy się to skończy :) ... szkoda, że się nie da bezboleśnie rodzić... :)
-
A ja chciałam wczoraj przyspieszyć ale mój M padł bez życia i tyle... :) Dzisiaj przed 7 obudził mnie straszny ból brzucha ( taki jak przy okresie tylko sporo mocniejszy) teraz siedzę i obserwuję bo nie wiem co to jest... Na skurcze to było za długie i za częste. Pomęczyło mnie z godz. potem zasnęłam na godz. i obudziło znowu ale słabsze. Chyba mała mi coś strasznie uciska, bo boli mnie połowa brzucha już teraz i to ta gdzie ona mocniej siedzi. No zobaczymy co z tego będzie... A Wy jak tam?
-
Nie każdy ma siostrę położną więc myślę, że Twoja opinia nie może być brana pod uwagę...
-
To życzę żeby się rozkręciło :) popracujcie nad tym z mężem :) podobno to najlepszy sposób... ;)
-
Byłam w kinie i na lodach :) skoro nic się nie dzieje to muszę się czymś zająć, bo potem długo nie będzie czasu ;) Ponieważ nie było miejsc w szpitalu to podłączyli mnie na porodówce na ktg tak więc miałam próbę generalną ;) dreszczyk lekki mnie przechodzi na samo wspomnienie tego łóżka... To do jutra chyba, że się coś w nocy w końcu wydarzy... Pozdrawiam serdecznie mamuśki.
-
Mnie chcieli zostawić w szpitalu ale w sumie nie wiadomo po co bo skurczy nie miałam :) mam przyjść we wtorek na wywołanie jeśli nic się nie wydarzy... Coś chyba muszę zrobić, żeby się ruszyło ;)
-
Ja jadę na 14 na badania. Kazali wziąć szlafrok i klapki :) może mnie już zostawią... ;) A upał to jeszcze nie wiem, bo nie wychodziłam. Mieszkam w kamienicy więc mam chłodek... Pamiętam jak mieszkałam w bloku to lato było koszmarem...
-
w planach botwinka i ratatuja na drugie :)
-
No chciałabym, żeby to tak szybko poszło- skurczyk i dziecko na świecie :) Doszłam do wniosku, że noszenie dziecka to ogromne poświęcenie dla kobiety. No chyba, że ma się super ciąże, bez dolegliwości i zagrożeń :) a facet i tak nigdy tego nie zrozumie...
-
Ja też już się nabrałam ze dwa razy na to łupanie w krzyżu. Wczoraj już myślałam, że się zaczyna, bo mała ewidentnie zmieniła miejsce- jest niżej i bardziej na środku- takie mam odczucie- dzięki temu już nie mogę chodzić itd. ale o tym już pisałam. Mogłoby się zacząć bo to już naprawdę uciążliwe się zrobiło :)
-
Ja idę dzisiaj na jakieś badania (jak się uda dostać) namówił mnie jeden kolega- ktg, usg i coś tam jeszcze. Takie niby porządniejsze niż kontrola u własnego ginka. Chciałabym wiedzieć już kiedy... A tego się z badań, bo skurcze to chyba sama muszę poczuć ;) na wszelki wypadek się golę... :)
-
Witam po kolejnej nocy podczas, której znowu nic się nie wydarzyło... Dzisiaj mam wizytę to zobaczę co dalej... Jak się dzisiaj czujecie w upał? Mnie od trzech dni bardzo puchną stopy i dłonie. Mała zeszła mi jeszcze niżej i teraz mnie tak ugniata, że nie mogę chodzić, siedzieć, leżec ;) ogólnie super :)
-
Coś słaby ruch na naszym wątku... Pewnie przez te upały ;) Dajcie znać ile nas jeszcze zostało. Ja mam jutro wizytę to się dowiem co mój lekarz wymyślił dla mnie... Pewnie szpital. Ósmego byłoby 10 dni po terminie a więc jak się nic nie wydarzy do tego czasu to mi będą wywoływać a tego bym nie chciała. Pozdrowienia dziewczyny! :)
-
Rodzice 9 - latków czyli dzieci rocznik 1998
maura odpowiedział(a) na sloneczko79 temat w Uczniowie, Nastolatki
no właśnie :) chłopaki mają przerąbane z mamami ;) -
Oczywiscie masz rację choc jak widać z początkowych wypowiedzi na moim wątku wynajęcie położnej to dla niektórych bezsensowna fanaberia :)