maura

Widzisz Berita... To chyba bardzo elitarna choroba, bo jesteś jedyną, która się odezwała ;)

Wiecie co? Długo tu nie zaglądałam pochłonięta przeszukiwaniem internetu (opisów, opinii i cen różnych wózków). Dowiedziałam się, że X-lander jest świetny tylko ciężko go dostać :) bo schodzi jak ciepłe bułeczki. Kupiłam więc fotelik Mutsy play, który może w lecie zastąpić gondolkę i zwrotną spacerówkę Quinny Freestyle. No ciekawa jestem co z tego będzie... Dziękuję za podpowiedzi. Jak się rodziła moja pierwsza córka to sprawa była prosta- 3 zachodnie firmy na rynku oraz dużo kiepskich polskich wózków. Teraz jest dużo wózków podobnej jakości niezależnie od miejsca produkcji więc wybór jest bardzo trudny... Pozdrawiam wszystkich!

Polecam Grzybowo koło Kołobrzegu. Mała miejscowosć, w której jest piękna szeroka, czysta plaża, dużo pensjonatów, hotele, jadłodajnie, smażalnie i inne miejsca, do wydawania pieniędzy :). Plus jest taki, że nie ma dyskoteki i wczasowicze to przeważnie rodziny z dziećmi.

A czy któraś z Was miała może Inglesinę? Ja miałam ją przy pierwszym dziecku- Cross. Potrzebowałam wózka terenowego i ten był faktycznie dobry. Nie wiem jednak są wózki tej firmy. W sklepach są chyba trudne do dostania.

Bardzo się cieszę, że podjęłyście mój temat. Zdawałoby się, że zakup wózka to sama przyjemność a tu niestety niespodzianka. Wybór duży, ceny zróżnicowane i jak już pisałam na wstępie jestem mocno do tyłu :) Dlatego wasze opinie są dla mnie bezcenne. Sama wiem jedynie tyle, że nie mogę sobie pozwolić na wózek trzyfunkcyjny za ponad 2000 zł :( dlatego chyba Graco spełnia na razie moje oczekiwania. Czytałam jednak, że jego słabą stroną są kółka i właściwie brak gondolki.

No to jak mam się nie martwić... Wciąż słyszę, że to nieludzki kołhoz, że studenci przy porodzie, niemiłe pielęgniarki itd. Człowiek jest taki bezbronny przy porodzie i po, że nawet nie ma siły walczyć o swoje prawa. Pierwsze dziecko rodziłam na Lutyckiej. Tam przynajmniej personel jest życzliwy :)

Dziękuję za miłe przyjęcie i życzenia. Wam również wszystkiego dobrego w macierzyństwie :)

Kochani rodzice! Jestem w ósmym miesiącu ciąży i muszę wybrać wózek mojej córci. Moja pierwsza córa ma już 9 lat i przez ten czas na rynku pojawiły się setki firm, których nie znam. Proszę Was o podzielenie się swoimi doświadczeniami. Ja znam tylko firmę Chicco, Inglesinę, Maxi Cosi-( ten na pewno jest dla mnie za drogi), oglądałam też Graco ale opinie na temat tych wózków są sprzeczne.

Ja w pierwszej ciąży smarowałam się Penatenem przeciw rozstępom, teraz ten krem jest niestety nieosiągalny wiec musiałam znaleźć inny. Znajoma kosmetyczka poleciła mi Gerbera. Muszę powiedziec, że ten krem bardzo mi odpowiada. Jednak jestem przekonana, że rozstępy to kwestia genów a nie stosowanych kosmetyków. Wczoraj koleżanka żaliła mi się, że wydała przez okres ciąży majątek na Mustellę i ma sine rozstępy...

Witam wszystkich! Ja nastawiałam się na poród w wodzie w Raszei ale niestety mój lekarz oświadczył, że muszę mieć poród monitorowany i to na Polnej. Naczytałam się o tym szpitalu samych złych rzeczy i jestem załamana...

Bardzo dziękuję. Muszę uzbroić się w cierpliwość bo jakoś nikt nie chce podjąć tematu...

Czy któraś z Was ma podobny problem? Chciałabym porozmawiać o leczeniu tej choroby i porodzie. Proszę o odpowiedź. Jestem trochę zdesperowana.

Witam wszystkie Czerwcóweczki! Ja mam termin na 28 ale niestety nie będę mogła czekać na naturalny poród.

Ja wychowywałam się z bokserem. Był moim najlepszym przyjacielem i choć potem mieliśmy z rodzicami jeszcze kilka psów tego pierwszego wspominam najczulej. Moja córeczka uczyła się chodzić trzymając się naszego amstafa, którego kochała tak jak ja boksera. Teraz przyjaźni się z naszym młodziutkim dogiem, który niebawem przeżyje szok, bo na świat przyjdzie nasza druga córeczka. Z nią nie będzie mógł się tak fajnie bawić

Witam! Mieszkam na Łazarzu ale nie jestem rodowitą Poznanianką

To moje pierwsze kroki na forum. Mieszkam w Poznaniu, jestem mamą 9-latki a w czerwcu urodzę drugą córcię. Pozdrawiam serdecznie.

Witam wszystkich! Mam kłopot, o którym chciałabym porozmawiać. Dowiedziałam się, że jestem chora na trombocytopenię. Jest ona na pewno dziedziczna w moim przypadku. Jestem w 33 tygodniu ciąży. Nastawiałam się na poród w wodzie ale lekarz sprowadził mnie na ziemię informując, że czeka mnie wywoływany poród i transfuzja płytek. Chciałabym zapytać czy któraś z Was miała takie doświadczenia i mogłaby się nimi ze mną podzielić (czytaj pocieszyć...)