maura
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez maura
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Cześc dziewczyny! Mam podobny kupkowy problem :) jak Wy miałyście. Moja 3 miesięczna córeczka jak już wiem na pewno- nie toleruje mleka krowiego. Odstawiłam więc wszystko co z nim związane- nastąpiła- zniknęła wysypka i przestały jej się robić ranki za uszami, z kup zniknęły niestrawione "kawałki" mleka. Kupy pozostały jednak wodniste i śluzowate. Szukalam więc dalej aż trafiłam na informację- że podobne objawy daje nietolerancja glutenu. Do tego mała dostała ciemieniuchę. Muszę zrobić jej testy. Napiszcie mi proszę o testach plastrowych. Nie spotkałam się z tym.
-
Jak zrzucić niepotrzebne kilogramy po ciąży?
maura odpowiedział(a) na temat w Noworodki i niemowlaki
Cześć dziewczyny! Ja nie mogłam się doczekać kiedy skończy się moja zagrożona ciąża, żeby w końcu zacząć uprawiać sport a teraz... po krótkim zrywie (po dwóch tygodniach od porodu wyskoczyłam na rolki- zawiało mnie i przez tydzień umierałam na zapalenie piersi...) wielki zapał mi opadł. Nie mam po prostu na to siły... :( a poza tym musiałabym chyba ćwiczyć w nocy :) bo w dzień mała nie daje mi się najeść a co dopiero ćwiczyć;) -
witaj maleństwo! Jest się czym pochwalić :) gratuluję! Wszystkiego dobrego!
-
wiecie co? Ja też czytałam i miałam świadomość od lat, że tak jest głównie wśród plemion na wsiach ale co innego jest przeczytać a co innego zobaczyć w reportażu filmy kręcone amatorską kamerą... Tego się nie da opisać słowami... Już samo oglądanie to trauma a co do piero przeżycie tego... Wczoraj dziękowałam bogu, że urodziłam się w Europie...
-
Właśnie przed chwilą skończyłam oglądać na Planet szokujący reportaż o obrzezaniu dziewczynek w Afryce. Unicef i kilka innych organizacji od lat walczą z tym barbarzyńskim "zabiegiem" wykonywanym najczęściej dziewczynkom przed zamążpójściem (mniej więcej w 13,14 roku życia) choć na filmach były pokazane dużo młodsze dziewczynki. Zabieg jest wykonywany przez znachorki, na prośbę matki dziecka, bez znieczulenia, bez higieny... Ranę spinają kolcami akacji i wiążą dziecku nogi na 4 tygodnie żeby rana się zrosła. Wszystko to dla mężczyzn, którzy uważają, że nieobrzezane narządy kobiece są obrzydliwe, a nieokaleczona w ten sposób kobieta nie daje rozkoszy i jest nie do ujarzmienia bo zachowuje popęd seksualny. Podobno mimo ogromnego postępu jaki wywołała edukacja społeczeństw afrykańskich i tak jeszcze dziennie wykonuje się ok.6000 zabiegów. Szczęście mają dziewczynki, którym się to robi w gabinetach ginekologów ze znieczuleniem. Obrzezane dziewczynki już jako dorosłe kobiety często umierają podczas porodu lub ich dzieci. Piszę o tym ponieważ jeszcze nie opadłam z emocji. Chyba nigdy nie zapomnę tych krzyczących z bólu dziewczynek... Jak matka, która sama doznała tego bólu zresztą może pozwolić by jej własne dziecko przeszło taką traumę? Jestem w szoku...
-
a ja dziewczynki straciłam pracę. Podczas mojej nieobecności przeorganizowali system pracy tak, że nie mogę już tam wrócić... :(
-
jem florę, która podobno nie zawiera mleka. Nie wiedziałam, że do bułek czy makaronu dodaje się mleko...
-
Moja córka skończy 5 października 3 miesiące... Przypuszczenie, że jest uczulona na gluten wzięło się stąd, że po odstawieniu produktów z mleka mała miała dalej śluzowate, wodniste kupki. Przeanalizowałam dokładnie mój schematyczny jadłospis. Codziennie jem na śniadanie bułkę z wędliną... Często jem makarony- po nich też kupki były właśnie takie jak pisałam.
-
Dziewczyny! Ja się załamałam...moja mała ma uczulenie nie tylko na białko krowie ale chyba też na gluten... Ja już nie wiem co mam jeść... :(
-
dzięki alugaf :) To prawda wejście i ta suchość... No ale od czego są żele :) pozdrawiam
-
Cześć dziewczyny! Wczoraj spróbowaliśmy znowu (do trzech razy sztuka;), byłam w miłosnym nastroju (nie jak poprzednimi razami... nastawiona na ból:), zabezpieczona przed ciążą (to mnie też jednak spinało) i... było cudownie :) Nie od razu ale i tak szybko. Powiem Wam,że warto było czekać prawie rok na taki seks :) :) :) Pozdrawiam i dziękuję za podjęcie tematu. Dzięki Wam przestałam się zamartwiać:)
-
krupnik i spagetti pomidorowe z kurczakiem
-
wiesz Agulaf... musiałabym wstawać do małej nieprzytomna co 2 godziny (jak ostatnio) więc raczej dla bezpieczeństwa a nie z wygodnictwa dziecko śpi z nami :) A co do śmierci łóżeczkowej znam tak zdiagnozowany przypadek ośmiomiesięcznego niemowlęcia, które się nie obudziło. Sekcja wykazała, że miało ukrytą wadę serca. Śmierć tym straszniejsza, że dziecko rozwijało się idealnie, było pogodne i wyglądało na okaz zdrowia. Tylko mamusia paliła papierosy w ciąży i potem karmiąc piersią...
-
Kalela, czuję się trochę winna za tą nieprzespaną nockę. Może czasem faktycznie nie trzeba wierzyć książkom i nie "polepszać" tego co dobre. Moja mała nawet by nie zasnęła na brzuszku. Czasem sobie w ciągu dnia poleży ale śpi z nami i zawsze na plecach :) Łóżeczko jak na razie jest zbędnym sprzętem ale to tak często bywa przy karmieniu piersią... :)
-
Śpi całą noc tylko z jedną przerwą? Pozazdrościć :) Kurde, nie wiem sama... Pewnie by się faktycznie budził, gdyby mu bylo niewygodnie. Nie wiem tylko czy taka pozycja jest do końca zdrowa ( w takim wymiarze godzin). Ja bym zapytała lekarza czy to jest całkiem bezpieczne. Pozrawiam.
-
No tak :) nie zrozumiałam... W brzuszku też miała często czkawkę ale na to raczej nie ma sposobu :)
-
moja mała też ma często czkawkę, niezależnie od tego czy była "odbijana" po jedzeniu czy też nie. Lekarka powiedziała mi, że z tego wyrośnie :)
-
czytałam to samo- że może się udusić... Plusy leżenia w ciągu dnia są oczywiste ale w nocy to podobno zbyt ryzykowne. Nie jestem pewna czy mu też wygodnie całą noc na brzuchu? Pozdrawiam.
-
Witaj Pophon! :) Kalela czytałam, że dziecko nie powinno w nocy spać na brzuszku, bo to jest niebezpieczne. Dzieci w drugim m-cu podnoszą się na ramionkach a w trzecim próbują siadać. Wystarczyło raz pokazać mojej małej, że może się podciągnąć i teraz cały czas chce siedzieć. Śmiesznie to wygląda jak np.budzi się do jedzenia i od razu podnosi głowę bo chce usiąść... homo sapiens... :)
-
No właśnie :) jak już podrośnie i powie tata a najlepiej "tata jest najlepszy na świecie" :) i będzie można się nim pochwalić to zacznie się zajmować;) Nie chce Cię martwić ale chłopcy długo lubią być tylko z mamusią :)
-
ja nigdzie jeszcze sama nie wychodzę, bo karmię piersią na żądanie.
-
Nie zazdroszcze Ci Ileene. My mamy taki kłopot, że mała nie chce zostać u taty dłużej niż 5 min. Jestem niestety niezastąpiona... Wszystko robię w stresie (jem, myje się, wieszam pranie itd) bo mała zaraz płacze kiedy jej znikam z zasięgu rączki. Nie wiem z czego to wynika ale tak jest od początku. A co do Twojej sytuacji to myślę, że faceci dużo gorzej znoszą płacz dziecka i szybko się denerwują kiedy próbują coś zrobić a to nie przynosi skutku. Dziecko z kolei te nerwy wyczuwa i płacze jeszcze bardziej. Mój mąż dużo czytał jak go ochrzaniałam, że wciąż popełnia te same błędy. Teraz już ma wiedzę ale mała i tak chce być ciągle ze mną. Kiedy zaczyna mu płakać próbuje ją uspokoić ale mała reaguje dopiero na mnie... Pozdrawiam i życzę wytrwałości w rozmowach z partnerem.
-
wiem co czujesz... mamaZuzi :) Ja powoli się przyzwyczajam choć nie jest łatwo... Kiedy lekarka stwierdziła, że wysypka na policzkach i klatce piersiowej mojej córeczki to alergia na mleko nie uwierzyłam. Potem stwierdziła to samo moja lekarka a ja dalej nie dowierzałam. Czytałam, że 60% diagnozowanej alergii na mleko jest błędna i że teraz lekarze każdą wysypkę pod to podciągają. Ja mleka nie piłam- jedynie kefir, jadłam masło, sery, oraz dużo sosów ze śmietaną i zup. Przestałam jeść nabiał- wysypka zniknęła ale kupy były pieniste albo śluzowe. Postanowiłam więc zrezynować ze wszystkiego co ma mleko, nie jem jaj i nie piję herbaty z cytryną, bo to też mogło uczulać. Wysypka zniknęła, kupy przestały się pienić i śluzować;) Dzisiaj robię jednak eksperyment z herbatą. Zobaczymy. Mleko to trucizna :) wiem już na pewno bo podczas diety złamałam się i podjadłam bitą śmietanę z lodów męża. Reakcja była szybka-kupa cała ze śluzu. Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości :)
-
my też chcieliśmy być "nowoczesni" ;) i miec dziecko bez ślubu ale niestety biurokracja sprawiła, że oboje bardzo zapragnęliśmy się pobrać :)
-
Witaj :) ja obydwie ciąże miałam "przenoszone". Piszę to w cudzysłowie ponieważ termin porodu jest umowny z uwagi na schemat obliczania. Pierwszy poród mi wywoływano tydzień po terminie. Zwykle wywołują 10 do 14 dni po terminie ale ja i tak leżałam już w szpitalu (przyjechałam ze skurczami przepowiadającymi i mnie już zostawili). Drugie dziecko urodziłam 5 lipca a termin miałam na 29 czerwca. Poród zaczął się sam w sobotę a we wtorek byłam już umówiona w szpitalu na wywoływanie. O cesarce niewiele wiem, bo nie miałam... Pozdrawiam i nie stresuj się. Pojedziesz po prostu jutro do szpitala. Powodzenia :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10