-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez justa83
-
EWELKA nie martw się. Myślę, że mama instynktownie wyczuwa czy z dzidzią wszystko ok. Teraz postaraj się pić dużo wody i licz te ruchy. A jak będziesz się denerwować to lepiej jedź do szpitala dla świętego spokoju. Trzymam mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze.
-
Paulina a jak tam Twoja waga? Nadal spada? Ja właśnie się zważyła i od wtorku schudłam 1,5kg. Wyczytałaś gdzieś dlaczego tak się dzieje? Wiem, że to oznaka zbliżającego się porodu, ale nie wiem czym spowodowana. Fakt, że często miewam mdłości, ale przechodzą i w sumie jem tyle ile wcześniej a nawet mam wrażenie, że więcej.
-
Kleopatra ja mam ten model bez niani, bo nie miałam innego wyboru i dokupiłam nianię osobno, ale jak znajdziesz ten lepszy model w okazyjnej cenie to polecam! I warto kupić używany, bo jest dużo tańszy, a zniszczyć się tego raczej nie da, więc będzie wyglądać jak nowy.
-
Kleopatra ja mam ten monitor oddechu, ale udało mi się go kupić dużo taniej od znajomej. Już leży w łóżeczku i sprawdziliśmy czy działa. Kumpeli dwa razy w przeciągu roku włączył się alarm. Chociażby dla tych dwóch sytuacji nie wahałam się ani chwili.
-
Trochę odpoczęłam i zjadłam zupkę warzywną od babci ... mniam :) Selene ja przez pierwsze 3 dni po wizycie u gin chodziłam jak na szpilkach, że zaraz urodzę, że to już. A teraz minął już ponad tydzień od tej wizyty i przestałam o tym myśleć bo bym oszalała. Cały czas coś tam czuję nie tak, ale żadnych konkretów. Czekam na poród z zaskoczenia. Jakoś tak mi ostatnio szybko czas leci. I bardzo dobrze :) wczoraj od rana do wieczora miałam gości. Dziś my idziemy w odwiedziny do znajomych, a jutro kolejni odwiedzą nas :) Trzeba korzystać póki czas.
-
Witam się i ja, ale tylko na chwilkę bo muszę iść się położyć. Noc dziś miałam dość ciężką. Kładłam się z bólami i skurczami (ale czułam, że to jeszcze nie porodowe). W nocy wstałam na siusiu i jak się położyłam to mnie rozbolał brzuch jak na okres i strasznie mnie mdliło. Tak więc niewiele dziś spałam. Ania dołączam się do tego co dziewczyny piszą. W żadnym wypadku nie wolno Ci tak myśleć! Będziesz cudowną mamusią, a my 6-tego będziemy trzymać kciuki i czekały na relację :) Nic się nie martw. Mineralka gratuluję rocznicy. Mój małżonek też raczej ma kiepską pamięć do dat, ale o najbliższej będę mu już miesiąc wcześniej przypominać bo to 10 w kwietniu będzie! A co do sąsiadów, to moi się tak wycwanili, że potrafią do mnie domofonem 5 razy dziennie dzwonić (wiedzą, że w domu siedzę), żebym im drzwi otworzyła bo oni klucza nie mają. Normalnie szału można dostać, ale mąż już wczoraj z nimi pogadał i mam nadzieję, że w końcu klucz sobie dorobią. Ja tu na ostatnich nogach ledwo chodzę, a zaraz dzidzia się urodzi. Ludzie nie mają wyobraźni. Co za problem klucz sobie dorobić. Teraz trochę odpocznę i później do Was zajrzę
-
Melduję, że jeszcze nie rodzę :) Wpadłam się pożegnać i przepraszam za moją nieobecność, ale dziś cały dzień miałam gości. Fajnie bo przynajmniej dzień szybko zleciał i o kolejny jeden dzień jestem bliżej spotkania z maluszkiem. Dziś zauważyłam, że brzuszek dość mocno mi się opuścił. Może to tylko takie wrażenie, ale pępka już nie widzę i mąż też przyznał mi rację. Może jutro zrobię zdjęcie to Wam pokażę. Teraz kładę się już spać, bo brzuch mnie trochę boli od jakiś dwóch godzin, ale nie jakoś szczególnie. Do jutra Mamusie
-
Kleopatra wapno możesz śmiało wypić, nawet pod koniec ciąży jest wskazane. Mi gin zaleciła co jakiś czas pić. Co do tych bóli w pachwinach to ja też je mam teraz już codziennie i co noc. Nóg nie mogę do góry podnieść. Założenie spodni nie jest łatwe a nie wspomnę o skarpetkach
-
Dzień dobry! Na początek dzięki Paulina za gratki. Właśnie stuknęła mi 40-stka!!! Ale masz wyobraźnię kobieto :) Może ten Twój sen to rzeczywiście jakiś znak, ale z góry zapowiadam, że na razie czuję się dobrze. Trochę brzuch mnie pobolewa jak na okres, ale często mi się to rano zdarza. Maleństwo brzuszek śliczny. Pamiątka na całe życie :) Ja to sobie nie mogę tego wyobrazić, że za chwilkę brzucha nie będę mieć. Bejbik masz prześliczną córkę. Dzięki za relację z porodu. Mnie to pewnie będzie słychać na wszystkich piętrach tak będę wyła skoro teraz czytając Twoją relację łezka w oku się kręci.
-
Ja już się żegnam dzisiaj. Miłego wieczoru Dobranoc
-
Avalka ja też miałam taką sytuację z lustrem, a raczej mój tata. Wtedy był sam w domu w nocy siedział w salonie, a w sypialni mieliśmy wielką szafę z lustrem no i to lustro odkleiło się i spadło na meble z taką siłą, że aż dziury w meblach zrobiło. Tata omal zawałunie dostał
-
Bejbki witamy ponownie :) Gratuluję jeszcze raz! Odpoczywaj teraz dużo bo za chwilkę malutka będzie w domu i czasu Ci będzie brakować. Jestem pewna, że Patrynia szybciutko wyzdrowieje. Trzymam kciuki i czekam na jakieś foteczki. A ja już po ktg jestem. Oczywiście nic się nie dzieje. Czynność skurczowa nijaka, ale ważne że z małą wszystko ok. Jak dotrwam do przyszłego wtorku to kolejne ktg mnie czeka. Małej się na świat nie spieszy
-
Zaraz zmykam na ktg. Trzymajcie kciuki! Może dziś się coś wyjaśni :)
-
EWELKA ja to w sumie już tak od 3-4 tygodni mam wszystko dopięte na ostatni guzik. Tylko żadnych zabawek nie kupowałam, bo na pewno goście nas obdarują :) Jeszcze tylko muszę kupić wit. D i K, ale to dopiero po porodzie, bo dawka jest uzależniona od sposobu karmienia - piersią, butelką lub mieszane. Łóżeczko już czeka na maleńką
-
Lollal kurcze dobrze, że wszystko wróciło do normy. Trzymaj się i badaj to tętno jak najczęściej. Pisz na bieżąco czy wszystko ok. W sumie to już możesz rodzić. Może rzeczywiście warto pogadać z lekarzem o przyspieszeniu porodu w Twoim przypadku bo z tym tętnem nie ma żartów.
-
Avalka duża, a raczej długa ta Twoja dzidzia. Dobrze, że wszystko ok. Z tym terminem porodu to nigdy nic nie wiadomo. Ja od tygodnia chodzę przekonana że to już a tu dupa - nic się nie dzieje.
-
Melduję się w dwupaku :) Nic się nie zapowiada, że to dziś ten wielki dzień. Po południu pojadę na ktg to może coś się wyjaśni. Aniu mąż rzeczywiście nadal fryzury nie zmienił, ale pewne kroki zostały już poczynione. Niedawno miał uroidziny, więc mu zafundowałam wizytę u świetnego fryzjera. Tak się składa, że termin tej wizyty pokrywa się z moim terminem porodu czyli 1-go września. Jestem ciekawa czy się zdecyduje :)
-
Ja już zmykam. Do jutra Mamusie
-
Ja obawiam się, że dopóki mała będzie przy cycu to z winka nici :/ ale za to potem pewnie po jednej lampce będę tak pijana jak nigdy :)
-
Paulina tak myślałam, że Ci net padł, albo uciekłaś przed burzą bo u mnie właśnie zaczynało też grzmieć :) Mineralka widzę, że fajowy poród miałaś. Jestem tylko ciekawa jakby się to skończyło gdybyś wtedy na to ktg nie pojechała. Moja położna ze szkoły rodzenia mówiła, że porodu nie da się pomylić z niczym innym i chyba trochę w tym racji. To chyba jakaś taka mamusiowa podświadomość działa. Ja jutro po południu jadę na ktg. Zobaczymy może też ruszymy prosto na porodówkę. ALE MAM OCHOTĘ WINA SIĘ NAPIĆ!!!
-
Doorota to dobrze, że po wizycie wszystko ok. Wytrzymaj jeszcze dwa tygodnie i bierz się za rodzenie :) Avalka śliczne zdjęcia. Zazdroszczę Ci wypadu, bo ja to już nie mogę :/ Sił to by mi pewnie starczyło, ale nie chciałabym urodzić na drugim końcu Polski :)
-
Tak jak obiecałam wklejam zdjęcia z wesela
-
Jaga trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki. Gratuluję po cichutku. Informuj nas na bieżąco. Dla mnie jesteś nadal naszą Wrześniówką :) Elwira dzięki za zdjęcia. Śliczna Majeczka. Napisz co tam u Sandry. Jak się czuje? Pozdró ją serdecznie i niech szybko do nas wraca
-
Cześć Kobietki Ja dziś już w lepszym nastroju. To chyba taki jednodniowy spadek formy był. Oby się nie powtórzył. Napisałam już do Pauliny smsa, ale jak na razie nie odpisuje. Trzymajmy kciuki.Może ją ruszyło :) Mam pytanie: czy znacie jakieś sprawdzone metody na opuchnięte stopy? To co mi się zrobiło to nie macie pojęcia. Nigdy czegoś takiego nie miałam. Od soboty stopy mam coraz większe, a dziś rano nawet kapci nie mogłam założyć i teraz na boso latam. Na razie zmykam trochę mieszkanie ogarnąć bo mam gości niedługo, a potem popiszę z Wami troszkę. Będę tu zaglądać i sprawdzać co z Pauliną. Doorota śliczny brzuszek. Mój chyba zaczął się naprawdę obniżać bo pępka już nie widzę :)
-
Dobranoc Mamuśki U mnie wszystko się uspokoiło, także raczej czeka mnie kolejny dzień w dwupaku. Miłego wieczoru