-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez natalia2000
-
kilka zdjęć bączka
-
filipko możemy sobie podać ręce. Adaś też właśnie sam zasnął!!! Wczoraj zresztą też. Trochę dziamolił w łóżeczku, oglądał karuzelę, patrzył w okno. Ale udało się. Może to jakaś tendencja? Trzymam kciuki za naszych chłopaków! adria, mamaola super, ze maluchy tak pięknie się rozwijają i już szykują się do siadania i pełzania. Oby tak dalej. adria wspaniale ze znów karmi piersią! Nikt nie kibicuję Ci tak, jak ja! Mam nadzieje, ze mała nie będzie Ci już ranić sutków i będziecie się już karmić na stałe. A co do popołudniowych wyjazdów to ja mam tak samo. Adaś już od 18.00 bywa marudny, wiec te ostatnie dwie godziny praktycznie do kąpieli są na rączkach. Ale na 20.00 na kąpiel zawsze wracamy do domciu. Wiem, że on tego od nas oczekuje. Nawet kiedy jest bardzo marudny to wieczorem kiedy go przewijam na przewijaku bardzo się cieszy bo wie, że to już koniec dnia i za chwilkę będzie flaszka spanko ;) Ja się mogę pochwalić jedynie tym, że Adaś wczoraj pierwszy raz głośno się śmiał. Najpierw rano kiedy łaskotałam go w udka (oj, mówię Wam, czasem mam ochotę zjeść te jego słodziutkie nóżki) a później po południu tatuś gilał pod paszką i też mu się bardzo spodobało. Z leżeniem na brzuszku przeszłam na sposób i kładę Adama nawet kilkanaście razy dziennie. Na chwilę, bo dłużej nie wytrzymuje, ale często przez tę chwilę ładnie trzyma główkę.Wczoraj podsunęłam mu laptopa z bajką i bardzo pomogło. Mało to wychowawcze, wiem. Ale chwilowo pomaga i mały wykazuje zainteresowanie. Dzisiaj zaliczyłam zakupy, spacerek, zrobiłam obiad, byłam u taty, a teraz trochę pracuję. Za chwilę przychodzi koleżanka to będą plotki. Tylko mi się pracować dzisiaj wyjątkowo nie chce...
-
a ja tylko po raz kolejny sie pozale, ze jestem przerazona nietrzymaniem glowki przez moje dziecko. Kiedy patrze na zdjecia Waszych pociech jestem coraz bardziej utwierdzona w tym, ze Adas jednak chyba nie rozwija sie prawidlowo. Chyba znow zdecyduje sie na jakas wizyte fizjoterapeuty.
-
mamaola to faktycznie z Leosia już kawał chłopaka. Cieszę się, że trafiłaś do lekarza, któremu możesz zaufać. Mam nadzieję, że wszystko się unormuje i żadnych posiewów nie trzeba będzie robić. saradaria nic nie mów o słodyczach. Nie masz pojęcia jak dużo ja ich jem. Nie mogę się powstrzymać i przez to mam jeszcze sporo kilogramów do zrzucenia. Co do ćwiczeń to mam taki sam zapał, czyli generalnie najchętniej w wolnej chwili leżenie na kanapce. agatcha ja czekam z utęsknieniem, aą Adaś zacznie śmiać się głośno, na razie tylko dziwne dźwięki przy tym wydaje "niechcący". adria przestań tak się stresować waga malutkiej. Pamiętaj, ze Twoje mleko z butelki dziecko może jeść w nieograniczonych ilościach. Limity tycza się tylko mleka modyfikowanego. Nasze mleko jest lżejsze, dziecko szybciej robi się głodne i więcej go potrzebuje. Wszędzie przeczytasz, ze nawet jeśli teraz maluch je dużo i jest "pyza", to kiedy zacznie chodzić wszystko spali. Ale oczywiście Ty jesteś mamą i wiesz i czujesz co jest najlepsze dla Twojego maleństwa. Ale nie stresuj się za bardzo. kasiamaj witaj na forum, pisz dużo i często. Ja się staram jak mogę, ale ostatnio trochę znów pracuje zawodowo i niewiele czasu pozostaje wolnego. filipka, fajna ta zabawka, tez muszę o czymś takim pomyśleć. A powiedz mi jak tam przebiega rehabilitacja Antka? Czy w końcu macie trafna diagnozę? Wzmożone, czy osłabione napięcie?
-
hej kochane w koncu mam chwilke. Wlasnie skonczylam pracowac. Moj Adas skonczyl dzisiaj 3 miesice !! :) Bylimy na szczespieniu i maly wazy 6,6 kg, wiec pieknie przybiera co zreszta widac, bo wyglada jak maly sumo. Dzisiaj byla druga szczepionka n o i zdecydowalismy sie na rotawirusy. Mam nadzieje, ze maly bedzie ladnie spal i bedzie spokojny. Wieczorem zasnal bez najmniejszego problemu. Lekarka swtwierdzila, ze maly za malo lezy na brzuchu. Jak podnosila go za raczki z pozycji lezacej na plecach to niechetnie podnosil glowke, chociaz tak normalnie pieknie ja trzyma. No nic, mam nadzieje, ze wszystko bedzie okej. Ale powiem Wam, ze srenidniojestem zadowolona ze swojego pediatry. Nie mam do niej juz zaufania, zreszta podczas wizyt jakos nie czuje wystarczajaco "wysluchana". Adas od niedzieli nie robil kupy i strasznie sie juz martwilam. Ale nie chcialam dawac mu czopka. Na szczescie dzisiaj w koncu mu odpuscilo. Malo tego, jak juz go przewijalam okazalo sie, ze bylo w brzuszku duzo wiecej kupki i wyladowala nie tylko na przewijaku ale i na podlodze. Musialam go wykapac bo nie szlo doczyscic chusteczkami ;) Moj maz znow dzisiaj na imprezie firmowej, a ja nadrobilam domowe zaleglosci no i popracowalam troszke przy kompie. Zaraz musze sie wypluskac i wtedy poodpisuje ;)
-
blumchen, agat, nie stesujcie sie kochane. 120 ml to orientacyjna porcja. U kazdej kobiety mleko jest inne. Zdarza sie, ze jest tak wartosciowe, ze dziecko nie potrzebuje tak duzej porcji. A\co do laktatroa to nie ma sie co sugerowac, bo zawsze sciaga sie mniej.
-
znalalzalm chwile zeby Was poczytac i poodpisywac :) najpierw adria oczywiscie :) bo temat mi bliski. Kochana nawet jesli to gronkowieci nawet jesli jest nie tylko w ranach ale i w mleku to mozna spokojnie karmic dziecko. Potwierdzali mi to wszyscy lekarze, doradczyni laktacyjna, a nawet panie w laboratorium, wiec spokojnie. Slim ja tez korzystam tak jak Guga z tommy tippee i sa super moim zdaniem. Mialam rozne lacznie z aventem i dr brownem. One maja taki dziwny ksztalt poniewaz sa najbardziej zblizone do kobiecej piersi. Jesli pytasz o diete to ja juz nie mam zadnych ograniczen :) Lacznie zz tym, ze maly mial skaze i ja po malu probuje wszystkiego lacznie z mlekiem i jest na razie okej. agatcha ciesze sie, ze mala tak ladnie przybiera na wadze. annaz popros w lokalu o jakies intymne miejsce zebys mogla nakarmic szkraba, mam nadzieje, ze cos sie uda zakombinowac. a u nas calkiem niezle. Na razie jakos daje rade z dodatkowa praca chociaz niestety nic nie jestem w stanie zaplnowac, bo dzwonia do mnie i czasem cos musi byc zrobione "na juz". No ale zobaczymy. filipka ja doskonale rozumiem Twoje zawodowe rozterki. Sama nie wiem jak to wszystko bedzie. Ale jak na raziem caly czas kalkuluje wszystko tak,zeby w ciagu dwoch lat pojawil sie drugi bobas :) Zamowilam juz chrzciny w lokalu, beda w takiej klimatycznej indyjskiej knajpce Bombay. Tam jest bardzo duza jedna sala bedzie cala dla nas, do tego takie male trzy loze, wiec dzieciaki beda mialy sie gdzie bawic, a i ja w spokoju nakarmie Adaska. Co mi sie podoba, to ze zamiasta rosolu i schabowego bedzie dla kazdego kilka dan w malych porcjach do wyboru tak jakby w ramach jednego dania. A ze uwielbiamy orientalne smaki... Tylko co na to dziadkowie heheheh :)) Adas juz jakby lepiej lezy na brzuszku, chociaz 5 minut to i tak nasz rekord. Ostatnio zaczelam zastanawiac sie kiedy dziecu wprowadza sie stale pokarmy. Wiem, ze dziciom butelkowym szybciej, a moj jest 50/50 :) wiec sama nie wiem. A Wy kiedy planujecie? Czy po prostu bedziecie obserwowac maluchy i wtedy zdecydujecie?
-
a ja Was wlasnie podczytuje niestety pracy na razie strasznie duzo, nie wiem jak to pogodze wszystko. Strona dla ktorej pracuje rusza w poniedzialek wiec tak na prawde dopeiro wtedy okaze sie czy podolam. Na razie tworze jakis archiwum i zapas. Pozniej bedzie praca bardziej na biezaco. Maz niestety nie pomaga mi zbyt wiele, ale mam nadzieje, ze to sie zmieni. Adas usmiecha sie coraz wiecej. Rozbraja mnie totalnie. Czasem mam ochote wszystko rzucic i wpatrywac sie w niego. No nic, chwilowo nie pisze wiecej, poniewaz oczywiscie musze jeszcze popracowac. A maz wlasnie wyszedl na impreze. Smutno mi. pozdrawiam cieplo Was i maluszki.
-
adria na poczatek moje wielkie gratulacje dla Ciebie!! TRzymalam mocno kciuki, zreszta widze, ze wszystkie trzymalysmy :) Blumchen, adria spokojnie. Ja tez sie naodciagalam, ale czego sie nie robi dla naszych dzieciaczkow. :) guga ciesze sie bardzo, ze regularne karmienie przynosi rezultaty. Mam nadzieje, ze bedzie juz tylko lepiej. kasia strasznie dlugo Cie trzyma to przeziebienie. W sumie mi tez znow sie gardlo odezwalo w nocy i teraz boli. Psikam tantum, zobaczymy czy cos pomoze. Kochane niestety pewnie od dzsi bede zaglada rzadziej. Pewnie mnie zganicie, ale ja niespodziewanie aktywizuje sie zawodowo. Dostalam pewna propozycje. Jest calkiem ciekawa, bede mogla pracowac z domu + telefon. To tylko co prawda na trzy miesiace, ale dzieki temu moge otworzyc sobiew rozne drzwi na przyszlosc. Jest to dla mnie o tyle istotne, ze do swojej dotychczasowej pracy nie mam za bardzo juz co wracac. Zbyt wiele zmian personalnych. Zreszta nie wiem, czy dam rade w tej nowej pracy. Stwierdzilam, ze Adas jest najwazniejszy i nie pozwole sobie na zaniedbanie go. Jesli wiec zauwaze, ze nie daje rady to na szczescie moge zrezygnowac. Z jednej strony sie ciesze, z drugiej to olbrzymi wyzwanie i bede na prawde duzo pracowala, zwlaszcza rano i wieczorem, ale moze sie oplaci. Najgorsze, ze jeszcze nie ustalilam ile mialabym za to dostac pieniazkow. Sadze, ze mnie nie skrzywdza. Dodatkowe pieniazki sie przydadza. To oznacza tylko jedno: mniej czasu na wszystko, wiec takze mniej czasu na forum. Pewnie bede regularnie czytac, ale nie wiem jak czasto bede mogla odpisywac. Mamnadzieje, ze mi wybaczycie. No ale to dopeiro od przyszlego tygodnia, wiec nie jest najgorzej. No dobra lece, bo dzisiaj tez kupa spraw do pozalatwiania. Musze m. in. zarezerwowac lokal na chrzciny. Sciskam Was mamusie
-
tu podaje moj profil n nk: http://nk.pl/profile/767516 :) adria mi po leczeniu sutki zupelnie sie zagoily. Teraz maly potrafi mocno szarpac i vciagnac ale rzadko boli ale na pewno nic sie nie nadrywa i nie ma juz zadnych ran. mamaola ja tez sie strasznie mecze kiedy maly tak wyje. Czasem probuje go brac na przetrzymanie, ale w ten sposob robie sobie krzywde. reszta pozniej bo mam goscia :))
-
guga tylko ze moj Adas przy lezeniu na brzuchy krzyczy w nieboglosy. To ten rodzaj placzu ktorego ja jako mama nie potrafie zniesc. Czuje sie tak, jakby ktos robil mu straszna krzywde, to na prawde okropne. Nie ma mowy zeby zasnal, taka jest afera. agatcha to super, ze taka dobra noc. Trzymam kciuki za kupke! adria no pewnie, ze bedziemy wszystkie trzymac kciuki!! Nie denerwuj sie, bo obrona to juz formalnosc. Zreszta Ty duzo sie uczylas. Zobaczysz, jak jutro po poludniu bedziesz sie wspaniale czula! A co do karmienia to powiem Ci, ze mi tez znow sie pojawiaja problemy. Mam bardzo malo pokarmu. Moze dlatego, ze zaprzestalam picia herbatek laktacyjnych, moze dlatego, ze wogole za malo pije, a jeszcze bardziej prawdopodobne, ze dlatego, iz nie karmie juz malego w nocy, tylko dopiero ok. 5-6 rano, a czasem dopeiro po 8. Sprobuje rozkrecic jeszcze laktacje, ale nie wiem co z tego wyjdzie. mamaola ja mam ten sam problem. Nie mam lekarza, ktoremu moglabym ufac w 100 %. Ostatnio slyszalam, ze swietny jest dr Sobczyk. Przyjmuje w przychodzni przy ul. Kadlubka. Slyszalam o nim same pozytywy. Mozesz sprawdzic. filipko, czyzby dzisiaj miala sie pojawic u Ciebie osoba do pomocy? Ale byloby super!
-
kochane, a ja juz jestem zalamana lezenie malego na brzuszku, a raczej tym ze tego lezenie nie ma wcale. On za nic w swiecie sobie z tym nie radzi, z lezeniem na piszczelach jest podobnie. Tyle tylko dobrze, ze na rekach jak polozy sie go na brzuszku to pieknie zadziera glowke. Ale to oczywiscie nie zastapi podpierania sie na raczkach, czyli tradycyjnej pozycji na plaskim podlozu. Teraz wizyte u lekarza mam dopiero 7 pazdziernika i nie wiem czy jej nie przyspieszyc i nie skonsultowac tego. Powiedzcie jestem przewrazliwiona? Powinnam jeszcze poczekac? Kurcze, ciagle jakies dylematy...
-
no to melduje sie z rana!! Wszystkie dzieciaczki przekochane, sliczne i slodkie. Do tego Wasze okruszki tak pieknie trzymaja glowke lezac na brzuszku :) Moj za nic w swiecie nie chce i to mnie martwi. To zxnaczy glowke ladnie trzyma ale jak jest na brzuchu na kolanach czy na rekach, tak, ze nie ma nic pod glowa. Na brzuchu wydaje mi sie, ze denerwuje go podloze i jakos nie moze zalapac, ze tez mozna podniesc w takiej pozycji glowke. No nic, moze mu przejdzie z czasem. A teraz troche o naszym wyjezdzie. Generalnie ciesze sie, ze pojechalam. Odwiedzilismy babcie mojego meza, zmienilismy troche otoczenie. Na slub kupilam sobie sukienke. Jest bombkowa ze stojka, wiec nie musialam sie stresowac ze zza duzego dekoltu wypadaja mi piersi, czy ze wszyscy patrza sie na moj brzuch. Mysle, ze jesli ubiore grube rajstopy to bede moga te sukienke ubrac tez na chrzciny bo jest calkiem elegancka. Zobaczymy tylko czy sie dopierze :) W kosciele maly ladnie spal, pozniej pojechalismy ga wykapac i nakarmic i dpeiro pojechalismy na wesele. To byla takie typowe wiejskie wesele :) fajne, swojskie. Jednak szybko odkrylam, ze nie czuje sie dobrze, ze moja maz i jego siostra swietnie sie bawia ze swoimi znajomymi z mlodosci, a ja jakos nie moge sie odnalezc. Tesknilam za Adasiem, chcialam jak najszybciej do niego wrocic. A ze bylam kierowca to wszyscy razem ze mna musieli wracac. Mowilam, ze moga zostac i wrocic taksowka, ale jakos wrocilismy razem. Mialam wyrzuty sumienia. Ale 2,5 miesiaca po porodzie mozna bylo sie tego spodziewac. No i w taki oto sposob juz o 2 w nocy bylismy w domu. Dzisiaj maly spal w nocy 13 godzin z jedna przerwa na karmienie :) Ale cos za cos bo teraz jest tak marudny, ze nie wiem juz jak mu dogodzic. Poodpisuje Wam drogie mamusie troche pozniej, bo teraz musze sie zajac malym potworkiem
-
witajcie kochane ja tylko na chwile bo niedawno wrocilismy z Walcza ze slubu. Padam, musialam wszysytko rozpakowac. Jutro napisze wiecej. Na raze tylko Was poczytalam. Gosiu, strasznie sie ciesze, ze sie odezwalas. Kamien z serca!
-
adria bebilon tradycyjny kosztuje ok 40 zl za duze opakowanie. Dziecko srednio zjada 120-150 ml na jeden posilek (ale jak widac po naszych dzieciaczkach bywa roznie, czasem nawet tylko 60) a takich posilkow jest na dobe 6-8. Jedno opakowanie starcza wiec mniej wiecej na tydzien. Sa tez o polowe mnijsze opakowania, ale bardziej oplaca sie kupowac wieksze. Najtaniej za bebilon w rossmanie 36,99 bywa, nie wiem ile w hipermarkecie, moze taniej. A tak to bywa nawet za 45 zl. Nam chyba w podobnej cenie. Najtanszy bebiko, ale nie znam opini na ten temat. Wiem, ze polecany jest bebilon ewentualnie nan. Ja uzywam teraz bebilonu pepti ze wzgledu na skaze.
-
agatcha przykro mi, ze wyniki sa nienajlepsze. Mam nadzieje, ze niedlugo sie poprawi. A Adas od wczoraj nie zrobil jeszcze kupki. To pierwsza taka jego sdluzsza przerwa. Mam nadzieje, ze niec groznego. A powiedzcie w razie czego to czopki glicerynowe trzeba kupic spcejalne dla dzieci? czy takie normalne tylko jakas czesc dac? Nie wiem...
-
adria jak podawalam Adasiowi z butelki to pil znacznie wiecej niz sztucznego. Naszego mleko jest lzejsze i dlatego wiecej i latwiej wchodzi maluchom do brzuszka. Swoim mlekiem nie mozna przekarmic dziecka :) blumchen ja dostalam tabletki antykoncepcyjne cerazette (jedyne do karmienia piersia) ale jakos zrezygnowalam i nie zaczelam ich nawet brac. Jakos mam dosc hormonow i na razie uzywamy dosc przyziemnych metod "mechanicznych". Niestety. Mysle, ze o hormonach pomysle dopiero za jakis czas :)
-
Guga, Adasiem zaopiekuje sie babcia. Do koscioloa pojdziemy razem. Pozniej wrocimy do domciu, nakarminy malego, wykapiemy i polozmy spac i dopeiro pojedziemy. On spi praktycznie cala noc. A my i tak pewnie ok 2 wrocimy spowrotem bo trzeba tez troche pospac, ze sie zajmowac szkrabem w niedziele.
-
a u nas bez zmian, ja caly czas prycham i smarkam. Caly czas tylko modle sie, zeby nie zarazic malego. Staram sie postrzymywac przed zblizaniem do niego twarza, ale zazwyczaj o tym zapominam i i tak obcalowywuje Adasia:) W weekend jedziemy na wesele do Walcza, a ja wciaz nie wiem w co sie ubiore. Pozyczylam pare rzeczy od kolezanki, ale jakos we wszystkim wygladam fatalnie. Moze jutro skocze i dokupie jakas ladna bluzke do spodnicy, bo w sukienkach jeszcze nie czuje sie za dobrze. Najcheteniej schudlabym w jedna noc 5 kg i wtedy moze zmiescilabym sie w swoje kreacje. Ech...Kiedys myslalam, ze 3 miesiace po porodzie odzyskam swoje cialo i wage, ale niestety... guga mi fizjoterapeuta mowil, ze taka asymetria czesto sie zdarza i Adas tez mial. No i nagle ktoregos dnia przeszlo. Cwiczylam z nim owszem, ale raczej pokazywanie obrazkow i w ten sposob prowokowanie skretu. A co do lezenie n brzuchu to Adas nie wyrzumuje nawet 5 miut! A co dopiero czas, ktor Wam zalecono. Moze sprobuj czesciej klasc ja sobie na kolanach, wtedy dzieci sa spokojniejsze, przynajmniej ja tak oszukuje malego. mamaola u mnie Adas tak czesto chcialby jesc w dzien, ale tez staram sie go przetrzymywac. Ale u mnie to wynika chyba z tego, ze dlugo spi w nocy, czasem ponad 10 godzin na jeden raz wiec mysle, ze w ciagu dnia narabia. filipka kurcze to Zosia wczesnie zaczela zabkowac. Czyli ze nam tez to sie moze przydarzyc w kazdej chwili? Kurcze, czemu te dzieci tak szybko rosna? :)) a wiecie ja wciaz zastanawiam sie nad szczepieniami. Niedlugo bedzie druga tura. Na pewno do tego wezme ospe, ale wciaz sie zastanawiam nad pneumo i meningokokami i rotawirusami. Przerazaja mnie choroby poszczepienne. Sama nie wiem, nie chodzi o pieniadze. Po prostu bojesie, ze to za duzo jak dla takiego malego dziecka. Wiem, ze temat byl juz poruszany, ale bede wdzieczna za rady.
-
u nas z piasteczkami tak samo. Ale czesto juz ma rozprostowane.Niedawno pierwszy raz odkryl swoja raczke. Mowie Wam jak smiesznie wygladalo, jak ogladal ja na wszystkie strony :) blumchen, malutka pieknie glowke trzyma!!
-
witam sie porannie niestety cos mnie rozklada coraz mocniej. Boje sie jednak cytryny i miodu bo tez sa podobno bardzo alergizujace. Slyszalam ze imbir zalany goraca woda z cytryna pomaga. Moze sprobuje. A maly potwor caly czas spi od 20. 30 (mial tylko jedna pobudke na szamanko o 6.00 - zjadl i poszedla spac). Caly czas sie zastanawiam, czy moge mu na to pozwalac. Ale widze ze jak ma takie dlugie przerwy w nocy to w dzien nadrabia i czesciej je. A mi to odpowiada, bo mozemy sie wysypiac :) Pogoda dzisiaj nieciekawa niestety. Mam nadzieje, ze po poludniu sie poprawi i pomimo choroby zxmobilizuje sie do spacerku.
-
agatcha moim zdaniem sudorem powinien pomoc. malolatka Twoj synek jest przeuroczy. Sama slodycz. Wyglada w tym ubranku jak aniolek. A tak mi sie jeszcze przypomnialo zeby napisac, ze 24 pazdziernika bedziemy chrzcic Adasia. Juz sie troche stresuje jak to bedzie w kosciele, maly na pewno da koncert :)
-
adria no i bardzo dobrze ze podalas sztuczne. Przeciez teraz mieszanki sa tak doskonale, ze nie masz sie o co martwic. Teraz najwazniejsze wyleczyc piersi. Ja mocno, bardzo mocno trzymam kciuki. Ja tez caly czas daje raz dziennie butle Adasiowi i tak juz sie przyzwyaczilismy, jemu tez jest z tym chyba dobrze. agatcha ja nie stosuje takiej eliminacyjnej diety i z malym jest wszystko okej. Wczoraj nawet rybke zjadlam na obiad. Jem czekolade i inne zakazane produkty i jest wszystko wporzadku. Wystrzegam sie tylko czystego bialka: mleka i jajek. A przetwory takie jak smietana czy jogurty stosuje w niewielkich ilosciach. Ty tez na pewno znajdziesz swoj zloty srodek i stworzysz idealna diete dla siebie. kasiawawa mnie tez cos chyba bierze, mam zatkany nos i oglnie taka rozbita jestem. Dzisiaj zaczelam sie zastanawiac co by bylo gdybym sie tak totalnie rozlozyla. Czy wtedy mozna karmic piersia? asiula moj tez sie tak slini. Czasem sie smiejemy ze puszcza babelki ze sliny :) blumchen gratuluje, ze mala sama zasnela. Mi Adas padl dzisiaj po drugim podejsciu wiec tez nie jest zle. Ciesze sie jednak, ze sam zasypia po nocnym i wieczornym karmieniu, bo wtedy mam najmniej sily na usypianie. A my dzisiaj rano bylismy na zakupach. Po poludniu jedziemy w odwiedziny do mojej kolezanki, ktora miesiac temu urodzila coreczke. Ciekawe jak maly na nia zareaguje hehehe. Musze porobic im razem zdjecia, dwa maluchy, do tego chlopiec i dziewczynka beda pewnie smiesznie wygladac :)
-
adria to na razie stosuj sie do zalecen. A w razie czego pamietaj ze mozna zrobic badania z rany i z mleka na obecnosc gronkowca. Mi babka wtedy mowila, ze jak sa takie rany to zazwyczaj wlasnie to. Przepraszam, ze ja Ci tak truje, na prawde mam nadzieje, ze to jednak nie gronkowiec. Ale gdyby mi ktos powiedzial o tym wczesniej to nie mialabym takich olbrzymich ran, ktore goily sie 1,5 miesiaca. rzymam kciuki!!
-
adria a moze jak ta piers nie bedzie sie chciala goic to skonsultuj z lekarzem czy nie gronkowiec i wtedy mozna doustny antybiotyk podac taki, zeby dzieku nie zaszkodzil? Wiesz, ja jestem strasznie przewrazliwiona na tym punkcie, bo wiem, ze sama za dlugo zwlekalam. Wszyscy mowili, ze edzie juz tylko lepoiej, a z piersiami coraz gorzej. Upewnij sie przy okazji u lekarza, bedziesz moze spokojniejsza. A pokoki nakladki pomagaja to super. Moze wrecz zauwazysz ze sie wszystko zacznie szybciutko goic i nie bedziesz usiala korzystac z moich rad.