-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez natalia2000
-
Witam wciąż smarkająca. Bleeee. Ale za to dzisiaj lece z mezem wieczorem na bankiet, który organizujego jego pracodawca. Powiem Wam w tajemnicy, że mam wielkiego stresa. Po pierwsze będzie tam mnóstwo kobiet, których się boję. Po drugie mam nadzieję, że ubiorę się odpowiednio. Ma być elegancko więc ubiorę sukienkę z chrzcin i kozaki na obcasie. Po trzecie na prawdę ostatnio rzedko wychodzę, do tego będą tam w większości ludzie, których nie znam. Pójdziemy dopiero po położeniu Adasia, a zostanie z nim moja bratowa. mamaola będę dzisiaj myślami z Tobą. To tylko kilka godzin, wrócisz do domku i będzie po wszystkim agatcha, bardzo się cieszę, że wszystko jest ok. Co do badań to nie wiem, bo ja nigdy nie musiałam pobierać, ale słyszałam, że nietrudno o zabrudzenie i później wyniki nie są wiarygodne
-
ja tez poodpisuje jutro ale zeby nie bylo: przeczytalam guga - jutro wszystko wysle dobranoc
-
guga najlepsza czysta lanolina np medeli albo lansinoh polecaja tez alantan lub bepanthen ale nie krem tylko masc
-
mamaola Leoś takim samym obżartuszkiem chyba jak Adaś. Ile już waży? Ja myślę, że Adaś już ponad 8 kg. Muszę chyba zmienić pieluchy na rozmiar 4 :)) filipka jak poszła już mała kupa, to pewnie się odblokuje i dzisiaj będzie tzw. dosrywka :)) adria u nas też śnieg pada. Koniecznie pokaż biżuterię! :) asiula ja też próbuję powrotu do normalnego bebilonu. Ale nie wiem jak to się skończy bo wczoraj małego trochę sypnęło. Z drugiej strony dzisiaj jest lepiej. Może jeszcze poczekamy i poobserwujemy. My jeszcze nie podawaliśmy nic oprócz mleka (chyba jako jedyni tu i już mnie to stresuje) małolatka wiem jak jest. Niby darowanemu koniowi... Może kup małemy cieplutki śpiworek do tej spacerówki? I np folię przeciwdeszczową. W razie czego bęzie chroniła przed wiatrem. guga nie przejmuj się tak. Gdyby kupka jej na prawdę przeszkadzała to nie dałaby o sobie zapomnieć. Ja też zmieniam pampersa zaraz jak tylko zrobi, ale raz na jakiś czas się tego nie zrobi to też się nic nie stanie.
-
Dzień dobry Ale mnie wszystko boli, gadło najbardziej. dzień więc zaczynam od fervexu, żeby jako tako funkcjonować i zająć się małym. W nocy ładnie pospał, za to mnie męczył katar i często sie budziałam. Moja mama ma takie powiedzenie: Jak nie urok to sraczka :)) Adaś wydaje z siebie coraz dziwniejsze dźwięki. A krzyczy przy tym tak, że wszyscy sąsiedzi nas słyszą. Moduluje głosem, widać że strasznie mu się to podoba. Zaraz drugi poranne karmienie i mam nadzieję, że Adaś zaliczy drzemeczkę, a mamusia w tym czasie się wykąpie :) Dzis muszę trochę posprzątać w mieszkaniu. Ojjjj, strasznie mi się nie chce!
-
kasiawawa nam polozna srodowiskowe na samym poczatku mowila, ze jak dziecko skonczy 3 miesiace to do okulisty. Tylko oczywiscie dwa miesiace sie czeka na wizyte, wiec trzeba wczesniej zeklepac maly spi juz 2-ga godzine. Ja tez probowalam sie zdrzemnac, ale mnie telepie. Zaraz bedzie rosolek to moze sie rozgrzeje bez pl znakow bo mam zgrabiale lapki
-
guga mam nadzieję, że niedługo też już będę gotowała dla małego. Mam pytanie. Jak Isia po normalnym mleku? Bo ja już widzę, że chyba będziemy musieli wrócić do pepti. Poliki czerwone, pupa też no i małe krostki się pojawiły. Zobaczymy. asiula, wow !!! Ale super, może uda Ci się zrobić zdjęcie. Ale tak z półleżącej pozycji się podniosła, czy całkiem z plecków? malena nie masz pojęcia ile ja jem słodyczy. adria niestety u nas z karmieniem jest dosłownie to samo. Muszę już karmić Adasia w jego pokoiku przy zamkniętych drzwiach. A kiedy jestem sama to trzeba wyciszyć telewizor albo radio. Mały reaguje nawet kiedy ktoś głośniej rozmawia na klatce schodowej. mamaola dobrze, że nocka lepsza filipka a czy na te 6 tygodni nie mogli by pomóc np. teściowie? Wiesz, żeby ktoś się np. do Ciebie wprowadził na ten czas? My już po badaniu. Oczka w porządku. Ale w przychodni spędziłam blisko dwie godziny, masakra. Dobrze, że w odpowiednim momencie kiedy widziałam, że Adaś jest zmęczony ululałam go i zdrzemnął się na 20 minut. Inaczej mogłoby być kiepsko. Teraz robię rosołek, później upiekę ciasto, bo jutro znów goście
-
dzień dobry No to wiedzę, że wszystkie mieliśmy nocki w miarę. Ja kończę śniadanie, popijam fervex- lekarka zapewniła mnie, że mogę. W sumie to nie mam wyjścia, bo rano już miałam dreszcze. Za chwilę lecimy do okulisty, mam nadzieję, że z oczkami Adaśka wszystko wporządku. Powiem Wam jeszcze jedną rzecz, w którą ciężku uwierzyć, Wczoraj u lekarza Adaś jeszcze nie podciągał się na rączkach. Wieczorem nas zaskoczył i zaczął to robić!! Dziś rano pierwsze co zrobiłam to sprawdziłam to. No i mówiłam, że nadrobi, tylko nie spodziewałam się, że aż tak szybko. No nic tylko się cieszyć. Teraz siedzi w foteliku i wydaje z siebie takie śmieszne dźwięki z siebie, że cały czas śmieję się pod nosem. Lecę się ogarnąć i do "napisania" po lekarzu. ps. nie wiecie, kiedy pogoda ma się trochę poprawić? Jestem załamana tą depresyjną pogodą...
-
My już po lekarzu. Z małym lepiej, nic nie słychać w oskrzelach, więc trzeba czekać. Lekarka mówiła, żeby w taką pogodę nie wychodzić z maluchem na dwór, nawet jak nie pada, bo mgły są równie zdradliwe. Adaś oczywiście rozdarł się podczas badania i po raz pierwszy nie szło go uspokoić. Kiedy ubierałam go już w poczekalni to dał taki koncert, że nie wiedziałam co mam zrobić. Do tego ja cała spocona, chora, pociągająca smarkami, żeby jakoś dać radę... Myślałam, że się tam rozpłaczę, słowo. Nigdy nie miałam takiego uczucia. Dodatkowo Adaś jest już bardzo ciężki i na prawdę taka wyprawa to wyczyn. Po powrocie jestem strasznie zmęczona, jakbym kopalni robiła. Lekarka sprawdzała też napięcie u małego i powiedziała, że mały kiepsko się podnosi. To znaczy ciągnie główkę, kiedy podciąga się go za rączki do siadu, ale powiedziała, że powinien też już zginać przy tym rączki i podciągać się na własnych mięśniach. Mam nadzieję, że niedługo zacznie. Ale nie przejmuje się tym, bo ze wszystkim mnie tak straszyli i jakoś Adaś nadrabiał. malena ale żeś referat kobieto napisała. Normalnie przebilas goskasos mamaola fajnie z tym balkonem. Ja też uwielbiam ser pleśniowy, ale kiedy ja dawałam Adasiowi do powąchania nie był zbyy szczęśliwy. slim Adaś do tej pory przesypiał praktycznie całą noc. Jedno karmienie ewentualnie ok. 6.00 i dalej spanko do 9.00. Ale ostatnio coś się sypie i dziecko nam się "rozprogramowało". Już nawet nie sprawdzam czy to skok. mamaola, adria chyba wszystkie tak mamy. Uwielbiam ten przypływ uczuć. Czasem też mam tak, że nie potrafię pojąć skąd on wziął się na świecie. Rok temu dopiero dowiedziałam się o jego istnieniu a teraz mam żywe złoto. Wciąż dla mnie jest niepojęte, jak dziecko może wziąć się z brzucha. I jak tyle miliardów informacji może być zawartych w dwóch mikroskopijnych komórkach? Nigdy tego nie pojmę ;) filipka oojoj uściski dla chorej Zosi
-
Umieram... Mały jeszcze nie wyzdrowiał a teraz ja się rozkładam. Nocka była okropna. Bolało mnie gardło, nos zapchany, raz było mi zimno, raz gorąco, a to dreszcze. No i do tego ta dzisiejsza pogoda. Tylko się pociąć normalnie. Mały pierwszy raz od dawna obudził się w nocy już po 3.00. Na szczęście później dopiero rano o 8.00. Nic mi się nie chce. Najchętniej nie wychodziłabym dzisiaj z łóżka. Czyżby jesienna depresja? Podpisuję po lekarzu Miłego dnia
-
a ja własnie opycham się czekoladą Marabou, moją ulubioną. Byliśmy na spacerze i chyba jest okej. Ale jutro tak czy siak do lekarza podjedziemy na kontrolę. A we wtorek okulista. agatcha mam nadzieję, że wszystko wporządku. Mam nadzieję, że szybko będziecie w domu. guga ale fajne zdjęcia. Mała coraz bardziej do Ciebie podobna. A tatuś? Pewnie zakochany w swojej małej księżniczce :)) adria trzymajmy kciuki za dzisiejszą nockę. Ja się zaziębiłam sama nie wiem gdzie i obawiam się, że kolejna masakryczna noc nie skończy się dla mnie dobrze. Lecę dopić swoj gorąca mleczko dobranoc, kolorowych snów
-
adria to możemy sobie piątkę przybić. Ja też miałam fatalną noc, spałam łącznie może z 5 godzin, ale w trybie przerywanym :) Głowa mi pęka. goskasos ta lampa jest rewelacyjna!! Ja uwielbiam papierowe lampy, ponieważ dają piękne ciepłe światło. U Adasie w pokoju jest taka zwykła. Twoja strasznie mi się podoba. małolatka chciałam Ci coś napisać. Mam nadzieję, że się na mnie nie pogniewasz. Kiedy pojawiłaś się na forum opowiadałaś takie historie, że włos jeżył mi się czasem na głowie. W ciąży im bliżej byłaś jednak porodu, tym bardziej mnie zaskakiwałaś. Pozytywnie. Widać, że macierzyństwo bardzo Cię odmieniło. Teraz kiedy czytam Twoje posty mam wrażenie, że pisze tu bardzo mądra, dojrzała i wspaniała kobieta. I rewelacyjna mamusia rzecz jasna. Strasznie jestem z Ciebie dumna :)) filipka przykro mi, że mleko sojowe też jest bleee. A co do laktacji pamiętasz ile razy ja już pisałam, że koćzy mi się mleko? A ostatnio Adaś cały dzień jest na piersi :) Zastanawiam się, czy wyciągnąć dzisiaj małego na krótki spacer. Naturalnie ciepluśko się ubierzemy. Ma jeszcze katarek, ale może trochę świeżego powietrza dobrze by mu zrobiło. Lokal wyborczy mamy bardzo blisko, więc na spacerze byłby góra pół godzinki. Jak sądzicie?
-
No super... nasi goście właśnie zadzwonili, ze jednak nie przyjdą. Podobno się źle czują. No cóż. Najgorsze, że się napalilałam na to spotkanie. No i ciasto zrobiłam, wszystko na zapiekankę też już gotowe. Myślicie, że jeśli jeszcze nie wstawiłam jej do piekarnika (wszystko już jest przygotowane w naczyniu żaroodpornym) to moze poczekać w lodówce do jutra i dopeiro juro to upiec? Sama nie wiem ech... Na szczęście dzisiaj przyjechała do mnie dostawa z IKEI :) Mnóstwo pierdół, ale najważniejszy regał do adaśkowego pokoiku. W szafie się już nie mieścimy z rzeczami małego.
-
adria z pieluszkami ja już nie stresuję się tak jak kiedyś. Zakładam po kąpieli i później dopeiro kiedy sama wstaję. Zmiana pieluszki w nocy kończyła się nie tylko rozbudzeniem Adasia (pomimo delikatnego światła lampki nocnej) ale także tym, że ja później nie mogłam spać. Teraz idę do niego z zmakniętymi oczami i karmię po ciemku :) A co do mleka to nie stresuj się czy za mało czy za dużo. Dziecko powinno sobie samo regulować ile zdje. Ja widzę, że jak mam dobry dzień i dużo mleka to Adaś na noc czasem tylko 120 zje. A kiedyś jak miałam mały kryzys rto zjadł 210 :)) Także sam sobie wszystko dawkuje i uważam, że to dobrze. agatcha ja też zaczęłam już rozglądać się za prezentami. Wczoraj w lidlu kupiłam wełnianą kamizelkę dla dziadka i dla mojej brtaniacy śniegową kulę z pozytywką - polecam 17,99. Ale to na mikołaja. Nie wiem co kupię dwulatce pod choinkę, może ciastolinę? Mam już parę pomysłów i chcę pozamawaić też już niedługo, bo później na ostatnią chwilę znów szystko będzie. W zeszłym roku tak fajnie było na spokojnie. aśku niestety Adaś jeszcze nie jest zdrowy. Siedzimy w domu i się kurujemy. Cały czas odciągamy sobie glutki, ale niestety słyszę, że spływa to gdzieś. Staram się go pionizować, ale nie zawsze się daje... Właśnie teraz leży na macie i się bawi :) A my dzisiaj mamy gości, więc piekę ciasto, a na kolację zrobię jakąś zapiekankę makaranową i spokój. Zostaną na wieczór, więc nawet się cieszę. Będzie okazaja, żeby trochę się socjalizować.
-
witam a my wrecz na odwrot nocka znakomita, jedna pobudka o 6 i maly spal pozniej do 9.30, a ja razem z nim. Zobaczymy za to jaki będzie dzień bo mała maruda już się uaktywniła. adria to rzeczywiści może być z głodu. Adaś też na noc sztuczne dostaje i to zazwyczaj ok 180 ml. Takie ma porzeby więc dajemy, Parę razy zdarzyło się, że nawet 210! Może spróbuj dać 150? W końcu to raczj norma w tym wieku. Jak zrobisz następne komplety biżuterii to pochwal się. Na forum też pewnie pozbierasz zamówienia :)) mamaola nam to samo kiedyś sąsiad powiedział i teraz częśto się dopytuje kiedy będzie mała Zosia :) A co do Twoich nocnych pobudek, to może rzeczywiście pragnienie, a może po prostu chęć przytulenia się do mamusi. Może on za każdy, ram kiedy się budzi instyntownie Cię woła? Adaś w nocy budzi się kilka razy, czasem nawet otwiera oczy, ale idzie dalej spać. Woła dopeiro kiedy jest na prawdę głodny. Może faktycznie warto wodę podać? Będzie wiedział, że jeśli nie jest głodny to nie warto Cię budzić? dolfowa wszystko w swoim czasie :) Każdy dzieciaczek rozwija się w swoim tempie i nie można się tak bardzo sugerować innymi dziećmi. Oczywiście sama wiem, jak to jest, bo też częśto wydaje mi się, że Adaś czegoś nie robi, a powinien. A późneij mija kilka dni albo tygodni i jest okej. Tak było z trzymaniem główki. Nie chciał wcale jeszcze to trzeciego miesiąca. A teraz? Pięknie świat ogląda! kasiawawa ale kochane maluchy. A Julek wygląda na opiekuńczego brata. agatcha ale mała się przeciąga ! Śliczności! Adasiowi też się tak zdarza goskasos super, że pokoik już gotowy. Jest bardzo ładny. Strasznie podoba mi się ta tapeta. Wszystko jest takie zgrane i widać, że jest bardzo przytulnie. Gratulacje. A Martusia już nie taka malutka! To i jak fajnie rozmawia :))
-
adria, zapomniałaś, że jest jeszcze Adaś :) filipka, ja nie mam jeszcze pomysłu na prezenty realne ale słodki śpioszek :)
-
filipka ależ Antek jest podobny do sojego tatusia:)
-
blumchen, ja mam dokladnie to samo. Włosy są wszędzie i wychodzą garściami. Zaczęłam brać vitapil ale teraz zaczęłam się zastanwiać czy karmiąc piersią mi wolno? Jak myślicie? dolfowa mi Adaś raz się przewrócił i to wszystko, a tak to wcale. Czasem na boki, ale to też nie zawsze guga, a ja biorę tylko fotelik i wkładam go w sklepi w wózek zakupowy. filipka ja ostatnio miałam wieczorem dość pełne pieri iściągałam laktatorem i też nic nie leciało. Tak jakby moje piersi odzwycziły się od laktatora. Ręcznie idzie jakoś. Może u Ciebie jest podobnie? a u nas noc koszmarna. Adaś jak na złość budził sie dwa razy, więc zbyt dużo nie pospałam sobie. W dodatku oprócz bólu głowy i kiepskiego nastroju stwierdzam dzisiaj, że jest gruba, brzydka, nieatrakcyjna i w dodatku nie mam się w co ubrać ;)))))))))))
-
a do mnie wlasnie zadzwonili ze zleceniem i pewnie pol nocy bede pracowala. Wyobrazacie sobie jaka jestem szczesliwa? Może w przerwie jeszcze tu zajrzę i coś popiszę hehehe Dobranoc
-
blumchen ja mialam spore problemy z karmieniem, nie wiem czy pamietasz moja historie (gronokowiec, przez 1,5 miesiace nie przystawialam Adama) no a że było to tuż po porodzie to laktacja chyba nie rozkręciła się zabyt dobrze pomimo stymulacji. Tak więc pozostaliśmy przy tym, że na noc mały dostej butelkę ze sztucznym a w dzień na piersi. Tak nam wygodnie, bo po pierwsze mam pewność, że to czego nie dojadł w ciągu dnia dostanie wieczorem, po drugie nie było cyrków z witaminą K, a po trzecie Adaś po sztucznym mleku super śpi :) guga tez slyszalam, ze ten fotelik dobry jest. Ech, tylko strasznie drogi
-
jeszcze jedna proba
-
próba suwaczka
-
adria, strasznie dziekuje za wszystkie wyjasnienia i za cierpliwosc, teraz juz wszystko jest jasne! Jszcze raz wielkie DZIĘKI a pytałaś jeszcze o to kiedy Adaś się urodził: 7 lipca. Muszę wstawić w końcu suwaczek, tylko powiedzcie mi jak :) blumchen miło Cię znów widzieć. Fajnie, że dajesz już tyle rzeczy. Ja chciałam już kaszkę wprowadzać, ale niestety dopóki mały jest podziębiony to nie mogę. W dodatku wzorem gugi spróbujemy znów normalnego mleka (a nie bebilonu pepti jak teraz) i najpierw będę musiała go po tym obserwować czy nie wysypuje i dopiero najwcześniej po tygodniu dopiero jakąś nowość. Ale generalnie cały dzień jest jeszcze na cycku, butla na noc, więc się tym nie martwię. małolatka skoro Oliwierek tak reabuje na czopki, to może na przyszłość lepiej jednak w syropek z paracetamolem się zaopatrzyć? Mam nadzieję, że szybko mu przejdzie snoopy ja się właśnie nad takim zastanawiałam. Ty masz właśnie taki śpiworek? Bo ja nie wiem jaki długi wybrać 90 cm czy 110? Widzę, że dzieciaki mają dzisiaj dobry dzień na spanie w ciągu dnia. Adaś już trzecią godzinę rozpoczyna. Zaraz pójdę go wybudzać i może jeszcze trochę poćwiczymy, bo przed południem niestety miałam dużo pracy i zaniedbałam swoje dziecko :(
-
Adaś właśnie przed chwilą siedząc w foteliku dojrzał swoje stopy. Ależ to było śmieszne. Niestety w związku z tym katarkiem muszę sadzać go bardzo wysoko. A on jeszcze dodatkowo się przechylał do przodu i oglądał te swoje nóżki. A sópki jak dłonie obracały się na wszystkie strony. Przezabawane. adria Adaś też śpi w śpiworku. A pod spodem ma body z długim rękawkiem i pajaca. Wydje mi się, że to jednak za mało, bo jak przycodzę do niego w nocy to ma lodowate dłonie. Nie wiem, czy taka jego natura, czy chłopak marznie. Zaczęłąm go dodatkowo przyrywać jeszcze ciepłym kocykiem, ale z tego zawsze się rozkopie. snoopy ale fajne krzesełka. Ja ma ostatnio problem z kupowaniem rzeczy dla małego. Jest ich po prostu za dużo i nie wiem na co się zdecydować. Niby od przybytku głowa nie boli... a jednak. Tak mam teraz np. ze śpiworkiem do fotelika. guga no to piękna waga! Gratulacje realne, przykro mi, że pracodawca nie przyszedł. Domyślam się, że teraz wszystko może się przeciągnąć?
-
adria Jak tłukłam bitki to Adaś też z zaciekawieniem obserwował. Mam kilka pytań dot. ćwiczeń. Przepraszam, że Cię zamęczam. ćw. 1. Jak mam położyć Adasia? Sobie na brzuchu? Mam mieć przy tym wyprostowane nogi? Ułożyć gow tą samą stonę co ja, czy odwrotnie (jego głowa noa moich kolanach)? ćw. 5. Kołyska i do siadu? Nie bardzo rozumiem :)) Nie rozumiem też ćw 7 i 8. Jeśli znajdziesz chwilkę, żeby mi wytłumaczyć będę bardzo wdzięczna. I jeszcze jedno. Czy wszystkie ćwiczeni wykonujemy dla obu stron ciała? Czy jak jest asymetria dla jednej konkretnie?