Skocz do zawartości
Forum

kat_ja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kat_ja

  1. AsJaKat_ja to szybko zdrowiej do końca A Gośka zadowolona, że w przedszkolu? Zachwycona Tylko rozrabiara jest nieziemska Niemal codziennie jestem na dywaniku...
  2. Ja ostatnio mam regularny urlop od gotowania Gocha żywi się w przedszkolu, mąż ciągle na wyjazdach, a ja jadę na sałatkach i kanapkach. I bardzo mi z tym dobrze
  3. Witajcie. Powoli dochodzę do siebie, ale nadal krople do nosa co 6-8 godz. muszą być bo zdycham z zatkania... Gocha zdrowa, już trzeci tydzień chodzi do przedszkola, co jest dla mnie nie lada zaskoczeniem Poza tym nadrabiam zaległości różne i umieram z zimna Buziaki
  4. Zupa grzybowa i zapiekanka makaronowa.
  5. Jestem. Co słychać? Otóż choróbsko mnie zmogło Na dodatek A. jutro wyjeżdża sobie odpocząć Nie chce mi się pisać, taka słaba jestem... Ann jak tylko się podleczę, to się zamelduję. Nie chcę rozsiewać paskudztwa. Buziaki dla wszystkich
  6. Dzień dobry. A może raczej powinnam powiedzieć dzień mokry Zmoczyło mnie dzisiaj jak diabli jak wracałam rano z przedszkola... Anya mam nadzieję, że za pół roku będziecie mieli szczęśliwie zabieg już za sobą. Trzymam kciuki. My pewnie z migdałem też będziemy startować jak się zrobi cieplej, bo niestety Gocha też trochę smarcze... Nie ma się co spieszyć z takimi decyzjami w naszym przypadku AsJa, ja to się śmiałam, ze godzinę dłużej to chyba pospali ci, którzy w telewizji zapowiadali tę zmianę czasu. My na pewno nie, bo Gocha w niedzielę wstała o 7.18. Starego czasu W każdym razie nie poczułam jej ani trochę i tylko łapię doła, że o 16.30 już jest ciemno...
  7. Kota po wakacjach zrobiła się bezczelna, wiecznie głodna i strasznie łasa na pieszczoty Potrafi zacząć wyć o 6.00 w sobotę przy łóżku bo jest głodna Nie liczyłabym na to, że w razie nagłego ataku myszy kot się zachowa. Chyba że mysz połozy jej się w misce, zdechnie i jeszcze się sama obedrze ze skóry... AsJa trzymam kciuki za zdrówko skarba Będzie dobrze. Na pewno!
  8. O kurcze Już się odzywam Myszom mówię stanowcze nie Przede wszystkim dziękuję bardzo za życzenia. Miałam się wcześniej zgłosić, ale zarobiona jestem tak, że nie mam czasu taczek załadować Gocha w przedszkolu, więc nadrabiam wszystkie zaległości, które mi się nazbierały podczas zwolnienia. Niutek przedszkolanko buziaki dla Was i niech pełna sprawność szybko wraca Ann czy możesz mnie wpisać gdzieś do kalendarzyka na spotkanie? AsJa jak Fasolka? A właściwie Fasolek? A reszta do raportu! Raz, dwa
  9. Ja bym wymieniła na większą. Moja Gośka ma w tej chwili 4,5 roku i nosi ciuchy na 116/122cm. Jak na swój wiek jest duża (porównując z dzieciakami w przedszkolu to jest równa wzrostem z tymi o rok starszymi). A najlepiej zapytaj mamy dziewczynki i wszystko będzie jasne
  10. Pierś z kurczaka w serowej panierce, ziemniaki i jakaś surówka. Tylko jaka hmmmm...
  11. Dzień dobry. Na początek chciałam napisać, że zżera mnie zazdrość... Kluska, tak cholernie Ci zazdroszę tego Egiptu, że nawet sobie nie wyobrażasz Cierpię, jest mi ciągle zimno, nogi rozgrzewają mi się tylko po 2 kieliszkach brandy, czyli późnym wieczorem... To pewnie za sprawą mojego trupiego ciśnienia Poza tym zaczyna mnie boleć gardło, a to z pewnością nie jest dobry znak... Ale muszę się jakoś podnieść, bo w niedzielę mam gości. Gocha na szczęście OK. AsJa my prąd mamy, ale w środę dzwonił brat A., który mieszka za Piasecznem i oni nie mieli i nie było wiadomo kiedy będą mieli. Oczywiście to nic wesołego, ale usmialiśmy się, że szewc bez butów chodzi, bo on pracuje w PSE Operator No i nadal apeluję do reszty o pokazanie się. Chociaż listę podpiszcie, no
  12. Gulasz z serc drobiowych w sosie myśliwskim, ryż, tarta marchewka.
  13. Potwierdzam U nas to nawet nie pada tylko wali śnieg z deszczem Wyprowadzam się gdzieś w cieplejsze klimaty...
  14. Karkówka grillowana, sałatka grecka, ziemniaki.
  15. Dobry. Właśnie wróciłyśmy ze spaceru po lesie. Zatrzęsienie wiewiórek Ann ja Gochę przetrzymam jeszcze ten tydzień w domu, bo po pierwsze jest jeszcze dość osłabiona, a po drugie spotkałam wczoraj znajomą mamę z przedszkola i doniosła mi, że pomór, a te dzieciaki które chodzą wszystkie z gilami i kaszlami Anya Weronika cudna AsJa w sumie macie jeszcze trochę czasu na wybór imienia, więc może po prostu czekać na natchnienie A gdzie reszta? Proszę się meldować
  16. Pomidorowa, souvlaki z kurczaka, frytki, sałatka grecka z grecką fetą i oliwkami. Jednym słowem ostatnie wakacyjne wspomnienie kulinarne
  17. Dzień dobry. Byliśmy wczoraj na kontroli u pediatry i po anginie nie ma śladu Co więcej - wstrętny gil, który zawsze ciągnął się nie wiadomo ile nawet po antybiotykach poszedł sobie precz Niemniej jednak antybiotyk musi Gocha łykać jeszcze do końca tygodnia. Ale możemy wychodzić!!! Więc dzisiaj krótki spacerek. Nareszcie! Miłego dnia
  18. Witam. Moje dziecko ewidentnie zdrowieje, bo przekracza od rana wszelkie granice upierdliwości Dlatego podpisuję tylko listę, życzę miłego dnia i spadam zająć małpiszonicę pieczeniem ciasta ze śliwkami Ann
  19. Pomidorowa z makaronem i placki z jabłkami.
  20. Dzień dobry I u nas antybiotyk robi dobrze. Gocha zewnętrznie wygląda na całkowicie zdrowe dziecko Gdyby nie to obrzydliwe gardło to puknęłabym się w czoło i powiedziała: "Jaka angina???" Zaczęła normalnie jeść, łobuzuje i ogólnie jest duzo lepiej. Na szczęście... Miłego zdrowego dnia dla wszystkich
  21. Dla małżonka stifado z knedlikiem, a dla Gochy i mnie golonka trybowana w warzywach z kaszą.
  22. Witajcie. Przede wszystkim najserdeczniejsze życzenia dla dorosłej Tosi! Rośnij zdrowo i wesoło Anulka mam nadzieję, że u Was już lepiej. Zdrówka niezmiennie A my mieliśmy wczoraj nasze prywatne full wypas "Na dobre i na złe" Gocha się tak pochorowała, że mysleliśmy że ma zapalenie wyrostka robaczkowego. Koszmarna, niezbijalna gorączka, wymioty, ból brzusza w prawym dole biodrowym. Zadzwoniliśmy po lekarza z Luxmedu. Dyspozytor idiota przysłał nam "erkę" Nic to, lekarz zbadał Gochę od góry do dołu i orzekł, że wg niego to wirusówka, bo gardło zawalone ma też, ale ponieważ on nie jest pediatrą, to radzi jechać na SOR żeby tam na 100% lekarz wykluczył wyrostek. No więc podrzucili nas do bielańskiego, w drodze Gocha puściła 3 pawie w karetce i dotarliśmy na izbę przyjęć. Lekarz z luxedu był na tyle trzeźwo myślący, że odpowiednio przedstawił sytuację i dostaliśmy się bez kolejki. Nie będę Wam opisywała jak przebiegał wywiad i jak lekarka próbowała za wszelką cene dowieść, że kłamię iż moje dziecko jest chore, bo szkoda mi po raz drugi na to nerwów Wyszło na to, że Gocha ma obrzydliwą anginę... Dostaliśmy antybiotyk, całą kartkę zaleceń i kopa w dupę na odchodne. Kurtyna! Ja jeszcze słaba, ale i tak o niebo lepiej niż było. Tak więc do poklikania jak ochłonę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...