Skocz do zawartości
Forum

Marzec 2012


Królik

Rekomendowane odpowiedzi

cześć dziewczynki

no i mamy poniedzialek,jak ja ich nie lubię
na razie kawkę piję ,pranie wstawione,ale po za tym nic mi się nie chce

Tinka to może pierwsza będziesz do wyklucia

nasz mały tak bryka że wszystko mnie boli i skurcze mam a po za tym jeszcze mnie zdęło i nic nie powiem

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

tinka_20
Przespalam sie 2 godzinki i obudzil mnie glod....ide zjesc, choc sie boje, bo co zjem, to zaraz jest wizyta w toalecie....

Oj zaczyanam sie martwic, bo mzoe to jeszcze jakies zatrucie i mama mowi, zebym sie nie odwodnila....

Kurcze dziewczynki sama nie wiem co robic...

nie martw się czasami organizm tak reaguje,może to i ze stresu że może już zaczynasz rodzić
uzupełniaj płyny bo one są najważniejsze

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich gorąco :)
Widzę że niektóre z nas szykują się powoli do porodu.
Ja dzisiaj nie śpię od 4 rano. Obudził mnie skurcz i tak męczyło mnie przez 3 godzinki, a do tego potworny ból głowy, że spać się nie dało.
Wstałam i co.... wszystko rozchodziłam, kurcze a miałam nadzieję że to już. Skurcze były nieregularne (10, 8 15 minut), ale niektóre dość mocno bolały.
No i siedzę półprzytomna bo bal dziecko miało w przedszkolu więc zdjęcia robiłam i dopiero wróciłam.
Jestem na maksa zmęczona, ale ciekawie było poczytać co się u was dzieje.
Mnie również ciekawi która będzie pierwsza :)
Trzymam kciuki za wszystkie!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/553fa513d0.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4054654e3a.png

Odnośnik do komentarza

A poza tym ja też się zastanawiałam czy z tym czopem śluzowym to zawsze tak jest.
Mi przy pierwszym porodzie nie odszedł, tzn odszedł ale chyba podczas już rozkręconej akcji bo ja osobiście tego nie pamiętam. Zastanawiam się czy razem będzie podobnie, bo jak narazie to jedynie skurcze się pojawiają. Nie mam też biegunki i apetyt dopisuje. Woda jedynie mi się zatrzymała w organizmie bo spuchły mi nogi.

http://www.suwaczek.pl/cache/553fa513d0.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4054654e3a.png

Odnośnik do komentarza

Współczuję, chociaż przynajmniej wiesz że się oczyścisz i nie będzie niespodzianek przy porodzie. Ja w pierwszej ciąży miałam okropną biegunkę ale już w szpitalu, kiedy zaczęli podawać mi oksytocynę.
Ale cieszyłam się bo czułam się o wiele lepiej psychicznie że nic tam nie zalega i nie blokuje wyjścia maluszkowi na świat. Więc nie ma tego złego...........;)

http://www.suwaczek.pl/cache/553fa513d0.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4054654e3a.png

Odnośnik do komentarza

Heyka

U mnie dziś wizytka na 15:30 ostatnia

Mala całą noc tak fikala że brzuch aż bolal, nadvranem to samo.
Muszę przyznać że i ja sie dziś nie najlepiej czuje, brzuch sie jakoś spina podczas chodzenia, ból jak na @, mam wrażenie że musze do łazienki bo mam wrazenie ze dostane biegunke ale nic sie nie dzieje.
Ciężko mi sie dziś oddycha i wogóle czuje sie jakos tak dziwnie.

tinka a Ty dalej sie meczysz

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Hejka!

My nadal w dwupaku.Czasami mnie coś zaboli stwardnieje brzuch czy też złapie jakiś mały skurcz czy też kolka a co najczęstsze to nacisk na pęcherz aż do bólu ale to chyba jeszcze nie czas…Dziwne mam tez czasami odczucie jak siedzę i się pochylę to mam jakiś ucisk na żołądek nie wiem co to jest.No i nogi mnie bolą że długo kucać nie mogę ani stać na chyląco…Mamita wczoraj powiedziała mi że mi wywaliło do przodu brzuch tzw podpórka na ręce mi się zrobiła hehehe…

Ale naskrobałyście przez weekend…Widziałam że pisałyście tam o rozmiarach dzieci ja słyszałam że to chłopaki takie duże się rodzą 4kg i powyżej 4kg a dziewczyny mniejsze się rodzą.Ostatnio dzwoniła do mnie znajoma i mówiła że jej szwagra żona urodziła w końcu (bo miała termin na 7) chłopaka 4.120 i 56-58cm.Ta to musiała się namordować…Wczoraj nawet rozmawiałam z mężem i szwagrem na temat porodu i rozmiarów dziecka i ciekawa jestem ile moje bobo będzie ważyło.Ostatnio jak byłam w styczniu na usg w wawie to ważyła około 3kg o ile dobrze pamiętam więc ciekawe ile teraz waży. W następny wtorek mam wizytę więc przycisnę go żeby mi zrobił usg żeby sprawdził ile waży.Wogóle to do porodu potrzebne są wydrukowane usg?Bo ja nie mam żadnego więc będę musiała się upomnieć o nie.A tak na temat cc to czy mąż może być przy cc?

Ja to siedzę w domu i się zastanawiam jak będzie wyglądał mój poród czy się szybko potoczy no i co najważniejsze w kiedy mnie dopadnie.Mam nadzieję że moje bobo poczeka aż mój mąż będzie na urlopie (który ma wziąć od 5marca) bo nie chciałabym sama być w chwili gdy dzidzia będzie chciała wyjść na świat…

A tak na marginesie czy któraś z was zna lek invag?Czy jego można stosować bez przerwy?Bo mam dylemat bo znowu mnie swędzi miejsce intymne a brałam (przez 7dni) już tabletki dopochwowe (pimafucin) które przepisał mi lekarz a potem kazał mi właśnie kupić ten invag i że mam już go cały czas brać ale na ulotce pisze że bierze się go przez 7dni bo jest 7 kapsułek.Dlatego też mam dylemat czy go brać dalej czy nie (bo już mi się skończył) a wizytę mam dopiero w następny wtorek…

Wczoraj byliśmy z mężem u moich rodziców pobraliśmy wszystkie ubranka które mamita uprała więc mogę się już pakować i czekać na poród.No i komodę prawdopodobnie w tym tyg już będziemy mieli bo właśnie rozmawiałam z mężem który dzwonił tam do sklepu się przypomnieć i powiedzieli że możliwe że pod koniec tyg będzie dostawa.Bardzo bym się cieszyła z tego powodu bo chciałabym już ogarnąć ten bałagan w pokoju i czekać spokojnie przygotowana na przyjście dzidziusia…

tinka_20 nie ma to jak pomoc mamy nie prawdaż?Ja sama nie wiem co bym zrobiła bez swojej mamity…Tak szczerze mówiąc to chciałabym ją mieć zawsze obok siebie…

żabol22 masz rację niezły prezencik byśmy mieli chciałby dlatego że ostatnio jak zapytałam męża co mi kupi na pierwszą rocznicę to on powiedział że dzidziusia mi da więc nigdy nic niewiadomo chociaż wolałabym żeby jeszcze poczekało.Z teściową jesteśmy nastawione na 8marca ale to się okaże…:)

No i mam tez niestety złe wieści.Otóż w piątek mój mąż został napadnięty wracając z pracy.Myślałam że znowu poszedł pić bo nie odbierał moich tel gdy już dawno powinien być w domu a ja cała w nerwach byłam i wkurzyłam się i spakowałam się z zamiarem wyjechania następnego dnia.Gdy się odezwał ja nie odbierałam tel stwierdzając że pewnie dzwoni żeby jak zwykle zapytać się o której ma autobus.Po jakimś czasie przyszedł szwagier i powiedział żebym poszła do niego (do swojego męża) założyła mu jakiś opatrunek bo go napadli.Serce mi podeszło do gardła a gdy poszłam do kotłowni on siedział cały zakrwawiony.Wkurzona na niego byłam ale jak zobaczyłam w jakim stanie jest to moment mi wszystko minęło i płakać mi się chciało.Cały w nerwach był a ja zaczęłam go pielęgnować z tej krwi. Na szczęście nic mu się niestało poważnego no i że nic mu nie zabrali.Ma tylko ranę w oku brwiowym bo chyba dostał butelką.Jejku nikomu tego nie życzę co ja przeżyłam wtedy.Jednak czasem pozory mogą mylić i w rzeczywistości może być inaczej niż my kobiety sobie myślimy w główce…

Ale się rozpisałam…Dobra zmykam się pakować bo zaraz trzeba objadek szykować…

Odnośnik do komentarza

Zabolku czekamy na wiesci.
A ja sie nadal mecze, mama twierdzi, ze powinnam jechać do lekarza, zeby sprawdzili czy z synkiem wszystko ok....bo teraz doszedl bol żołądka - chce mi sie wymiotować. moze to jakieś zatrucie, albo organizm cos fiksuje....
Boje sie tylko jechać, bo mnie zostawia juz do końca....

Katarzynko
dzięki za mile slowa. Co do leku, o który pytasz - nie znam, ja zawsze brałam clotrimazolum.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Tinka spokojnie,jak mocno się martwisz to jedź na pogotowie,dla samego spokoju ducha,może rzeczywiście coś tam się szykuje,może ten twój organizm się oczyszcza,mogą być wymioty i biegunka także wszystko mozliwe,a maluszki przed porodem mniej się ruszają bo też sie przygotowują

Katarzyna oj to się na martwiłaś,no niestety nie przewidzi człowiek co tak naprawdę sie dzieje,dobrze że nic poważniejszego sie mężowi nie przytrafiło

tak czytam o waszych mamach i powiem,że ja tak słodko nie mam bo dla mnie nikt nie pomaga,mogę tylko liczyć na siebie i dzieci
nawet teraz mąż musi wcześniej zjechać,aby był w domu jaj ja już będę w szpitalu

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Miska tylko mój maluch dziś wyjątkowo aktywny, a do szpitala nie chce, bo jak to fałszywy alarm to mnie na 100% na patologii zostawia, a ja nie chce być w szpitalu i czekać....

a co do sytuacji z mamami to jeszcze bardziej podziw dla ciebie. Jesteś dzielna i wielki podziw dla Ciebie

Juz mam dosyc tej karuzeli...ciagle cos....

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

oj powiem,że ciężko jest ale jakoś musze dawać sobie radę,choć już teraz powiem,że opadam z sił,czekam tylko na przyjazd męża i moge już rodzić,a teraz każdy skurcz czy spacer do toalety to nerwy może już sie coś zaczyna,a jeszcze nie jestem na to gotowa,właśnie ze względu na to że nie mam opieki nad dziecmi

Tinka to nie ma co sie spieszyc na porodówkę,takie leżenie to nie ma sensu
jak już sie zacznie to na pewno bedziesz o tym wiedziec

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

tinka_20
Miska rozumiem,ze jest ciężko. Ja z jedna córcia mam dużo pracy i czasem dosyć i ledwo zyje.
A Ty trojka dzieci + brzuszek oraz obowiązki domowe.
Tak wiec rozumiem Cie doskonale.

ciężko jest za dużo jak na jedną osobę

Martek73
Misia,to już prawie 38 tc.

Jak to zleciało. :noooo:

Jak samopoczucie??

samopoczucie takie sobie dzisiaj mam marny dzień

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...