Skocz do zawartości
Forum

40-godzinne pensum dla nauczycieli - to dobrze?


Rekomendowane odpowiedzi

tillomama
tak na marginesie odnośnie "wytrzymałości" nauczyciela..
pod koniec zeszłego roku szkolnego na korytarzu w trakcie przerwy podeszła do mnie mama jednego z uczniów (takiego małego szatanka) i ze zbolałą miną wyjaśniła, że ja to mam dobrze, że jestem odporna na te wrzaski dzieci, bo ona nie potrafi pięciu minut wytrzymać w takim hałasie. I że jak to dobrze, że jej Skarb jest taki cichy i grzeczny..
w tym momencie jej Skarb (który jeszcze nie zauważył, że Mama po niego przyszła) przebiegł obok nas z rozdzeirającym rykiem. Mina tej Mamy bezcenna

cos w tym jest,że mamy największych diabłów,maja mniemanie o spokojnym charakterze swych pociech

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

tillomama
tak na marginesie odnośnie "wytrzymałości" nauczyciela..
pod koniec zeszłego roku szkolnego na korytarzu w trakcie przerwy podeszła do mnie mama jednego z uczniów (takiego małego szatanka) i ze zbolałą miną wyjaśniła, że ja to mam dobrze, że jestem odporna na te wrzaski dzieci, bo ona nie potrafi pięciu minut wytrzymać w takim hałasie.

w szkole najwiekszy halas jest na przerwach-a wtedy to i nauczyciele siedza w swoich "kanciapach"

bo jak nauczyciel umie wzbudzic respekt,a i co najwazniejsze umie prowadzic lekcje ciekawie i madrze-to jest cisza(co prawda sa elementy uczniowskie co ich nic nie zreformuje)

najwiecej halasu moga stworzyc najmlodsze dzieci:D
szczegolnie takie co zaczynaja przedszkole:lol:

Odnośnik do komentarza

Helena
w szkole najwiekszy halas jest na przerwach-a wtedy to i nauczyciele siedza w swoich "kanciapach"

bo jak nauczyciel umie wzbudzic respekt,a i co najwazniejsze umie prowadzic lekcje ciekawie i madrze-to jest cisza(co prawda sa elementy uczniowskie co ich nic nie zreformuje)

jakich "kanciapach"? a dyżury na korytrzach? po trzech/czterech migrenka jak nic :P

Agusia masz rację ;) najczęściej się słyszy od takich rodziców "ale przecież on w domu taki grzeczny" ;P
a mój wychowanek kiedyś mi wprost powiedział (szóstka klasa SP), że on w szkole szaleje, bo w domu musi być cicho. I w szkole tak naprawdę to niewiele można mu zrobić, a jak będzie się źle zachowywał w domu to PS3 nie dostanie :Niespodzianka::Psoty:

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

tillomama
Helena
w szkole najwiekszy halas jest na przerwach-a wtedy to i nauczyciele siedza w swoich "kanciapach"

bo jak nauczyciel umie wzbudzic respekt,a i co najwazniejsze umie prowadzic lekcje ciekawie i madrze-to jest cisza(co prawda sa elementy uczniowskie co ich nic nie zreformuje)

jakich "kanciapach"? a dyżury na korytrzach? po trzech/czterech migrenka jak nic :P

trzy cztery razy?
nie wiem,moze czasy sie zmienily-ale jak ja pamietam,to na kazdej przerwie byl inny nauczyciel-to z podstawowki wspomnienia
ze sredniej kojarze tylko nauczycieli sprawdzajacych tylko szatnie-czy uczniowie nie pala

a w maju tego roku bylam odiwedzic kolezanke ze szkoly sredniej-to nie widzialam nauczycieli pilnujacych korytarzy:P

Odnośnik do komentarza

W szkole podstawowej (w mojej ) jest tak, że na kazdym korytarzu, szatni itp jest od 2 -3 nauczycieli dyżurujących.
Dodatkowe jesli ja (klasy 1-3) chce wypuscic dzieci na przerwe na korytarz to moim obowiazkiem jest ich pilnowac, albo przekazuje ich nauczycielowi dyzurujacymi a ja wtedy np.korzystam z toalety.
Nie moge zostawić dzieci bez opieki bo ja za nich odpowiadam.

Jak jest w gimnazjum , średniej nie wiem.
Ale w podstawówkach u nas tak jest.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

tinka_20
W szkole podstawowej (w mojej ) jest tak, że na kazdym korytarzu, szatni itp jest od 2 -3 nauczycieli dyżurujących.
Dodatkowe jesli ja (klasy 1-3) chce wypuscic dzieci na przerwe na korytarz to moim obowiazkiem jest ich pilnowac, albo przekazuje ich nauczycielowi dyzurujacymi a ja wtedy np.korzystam z toalety.
Nie moge zostawić dzieci bez opieki bo ja za nich odpowiadam.

Jak jest w gimnazjum , średniej nie wiem.
Ale w podstawówkach u nas tak jest.

wiem od pani ,że u nas też
pani powtarza,że odpowiada za swoich uczniów,do czasu kiedy nie opuszczą szkoły
jeśli któremuś by sie coś stało to ona odpowiada przed prokuratorem

byłam kilka razy w szkole i widziałam kilku dyżurujących nauczycieli na przerwie...na korytarzu i na na boisku dwóch

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

tinka no u mnie też tak właśnie (mała szkoła - połączona SP z gimnazjum).
3 nauczycieli na każdym piętrze + szatnie + stołówka + dodatkowy w bibliotece.
Standardowo przy sześciu lekcjach mam 3 dyżury, a jak mam pecha i kończę późno to i cztery (bo jest mniej n-li do obsadzenia dyżurów)..

a w średnich to ciężko mi powiedzieć - dawno nie byłam :P

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

agusia20112
po prostu widzę i obserwuję
nie można wszystkiego zwalać na szkołę
nie wystarczy posłać dziecko do szkoły i uważać,że wszystko zrobią za nas
to rodzice ponoszą odpowiedzialność za wychowanie,
i muszą dzieciom wpoić jakieś normy
prezenty i "wolna ręka" nie zastąpią zaangażowania rodziców w życie dzieci

pięknie napisane

tinka_20
Co do gimnazjum to mi sie cos o uszy obilo....i po 15 latach znow stwierdzaja,ze im nie wyszlo.

Ale ile nauczyciele wydali na nowe doksztalacanie sie...ile kasy firmy dokszalajace zarobily.

To tak jak z podrecznikami...ja uwazam,ze to jest wyciaganie kasy i juz dawno ktos z tym powinnien zrobic porzadek. Chociaz podreczniki moglby byc przekazywane na nastepne lata, choc teraz i w podrecznikach czasem sie pracuje...

ja uważam, że gimnazjum to był poroniony pomysł i wprowadził tylko zamęt i drastyczną zmianę w zachowaniu dzieci

widzę, że dyskusja wre

co do dyżurów, ja pracuję/pracowałam w podstawówce i gimnazjum i na każdej przerwie były dyżury. nie było opcji, żeby nie wyjść na dyżur, i to nie raz na dzień.
każdy nauczyciel po kilka dyżurów dziennie, no ale też nie codziennie.
w niektórych szkołach po dwoje na jeden korytarz - głównie chodzi o gimnazjum

niestety jest tak, że dzieci na przerwach szaleją, nie wszystkie ale część
i jeśli coś by się stało to nauczyciel dyżurujący odpowiada za to
a jeśli by go nie było na dyżurze w momencie wypadku to lepiej nie mówić

co do narzekań, owszem narzekamy, ale prawie jak każdy
ja akurat na wakacje i wolne dni nie narzekam, to duży plus pracy nauczyciela
ale pozostali muszą sobie zdać sprawę, że my nie mamy całych wakacji wolnych, całych ferii - bo są dyżury ( u nas w szkole każdy musi "zaliczyć" dyżur ) itp.
pomimo tego, to i tak jest sporo wolnego w roku
najfajniej jeśli chodzi o święta

ale

u mnie w okolicy zostały dwie "normalne" szkoły
reszta została przerobiona na stowarzyszenia niestety czyli brak karty nauczyciela i mniejsze pieniądze
ja zanim poszłam na zwolnienie, zarabiałam ok 600zł
także wcale kokosów nauczyciel nie zarabia - jak to niektórzy myślą

poza tym teraz znaleźć pełny etat w jednej szkole graniczy z cudem, także wielu nauczycieli pracuje w kilki szkołach jednocześnie
był czas, że pracowałam w trzech, bez samochodu, ciężko z dojazdem, nie raz drałowałam przez zaspy, z językiem na brodzie, żeby zdążyć z jednej szkoły do drugiej

a w ogóle teraz jeśli chodzi o pracę anglisty w naszym rejonie to wszystko jest poobstawiane
nie ma szans na pracę

także wydaje mi się, że trochę powodów jest, aby narzekać

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Mosia super przedstawiłaś sytuacje...

Ja tez przez pare lat bujalam sie po kilku szkolach.....co roku nowa szkola, nowe zwyczaje, nowi ludzie, za czym kogos poznalas to juz szlam do innej skzoly...bo bylam tak na zapchanie dizury, gdzie sie miejsce choc na chwile zwolnilo.

Pracowałam w dwóch placówkach i tez, np. jednego dyrektora nie obchodziło to,ze mam zajęcia w innej szkole i nie moge np. w czyms pomoc lub kogoś zastąpić.
I nie wazne,ze w kazdej szkole mialam po pol etatu i tak jego szkola byla najwazniejsza.
Kiedyś tez miałam bardzo nieprzyjemna sytuacje (wlasnie z tym dyr) i to bardzo odbiło sie na moim zdrowiu, stres, nerwy, wiec jak dowiedziałam sie,ze w tej szkole nie ma dla mnie pracy.....dziwne...ale cieszyłam sie.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

ja miałam to szczęście, że szli mi na rękę z lekcjami i dostosowywali to pozostałych szkół

ale akurat był sezon na anglistki w ciąży, więc byłam potrzebna
i tak na zastępstwach bujałam się 2 lata

aż w końcu znalazłam miejsce dla siebie, szkoła ze stowarzyszenia, ale fajna, miła atmosfera - choć zapierdziel miałam, bo też plastycznie się wykazywałam, żeby pokazać się z jak najlepszej strony ( do tego kółko j. ang za free ) i to była moja pierwsza normalna umowa i bach, zaszłam w ciążę.
i teraz spróbuję złożyć tam papiery na wiosnę, może mnie wezmą.
no chyba, że nie będę miała z kim zostawić Marcela więc już nie wrócę

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Helena
Dziewczyny,nie odbierzcie mnie zle:P bo to nie chodzi o to-

no ale czytajac Was,az sie naprawde nasuwa sie porownywanie do innych zawodow-bo w sumie w kazdej w kazdej
branzy mozna narzekac na to samo na co i Wy narzekacie

no ale to nic nie zmienia
nie ma zawodu idealnego i każdy zawsze będzie narzekać

ale tu rozmawiamy o zawodzie nauczyciela
i ten zawód omawiamy
i pomysł, że nauczyciel za mało pracuje :lup:

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

mosia

ale tu rozmawiamy o zawodzie nauczyciela
i ten zawód omawiamy
i pomysł, że nauczyciel za mało pracuje :lup:

bo porownujac z innymi krajami-malo godzin pracuje :P

bo z tego co mi sie wydaje(do takich przynajmniej doszlam wnioskow czytajac Wasze wypowiedzi)-nie wiem,jak zle to poprawic
Wasza praca za ktora dostajecie pieniadze to sa liczone godziny na ktorych prowadzicie zajecia lekcyjne?(ewentualnie jakies tam dyzury na feriach i itp=
ze sprawdzanie prac,przygotowanie do pracy to juz sie nie liczy do pensji?

bo jesli tak:

bo biorac pod uwage liczbe godzin przepracowanych tygodniowo-czyli najmniej 18 h-max 30
to malo pracujecie patrzac na Wasza pensje(patrzac na dane)
dlatego ja jestem,zeby Wam podniesli wymiar pracy do 40-no zeby te przygotowania i inne takie wliczyc w wymiar pracy

Odnośnik do komentarza

Helena
mosia

ale tu rozmawiamy o zawodzie nauczyciela
i ten zawód omawiamy
i pomysł, że nauczyciel za mało pracuje :lup:

bo porownujac z innymi krajami-malo godzin pracuje :P

bo z tego co mi sie wydaje-nie wiem,jak zle to poprawic
to Wy macie liczone za przeprowadzone godziny lekcyjne?tak
ze sprawdzanie prac to juz sie nie liczy tak?

bo jesli tak:

bo biorac pod uwage liczbe godzin przepracowanych tygodniowo-czyli najmniej 18 h-max 30
to malo pracujecie patrzac na Wasza pensje(patrzac na dane)
dlatego ja jestem,zeby Wam podniesli wymiar pracy do 40-no zeby te przygotowania i inne takie wliczyc w pensje;)

dokładnie, płacą nam za lekcje
a za resztę nie.
jakbym pracowała powiedzmy te 18h tygodniowo i tyle - czyli wchodzę rano do szkoły, odbębniam zajęcia, wychodzę i koniec mojej roboty - to ok. można się czepiać, że mało pracujemy a zarabiamy ( choć z tym zarabianiem to różnie jest )

jak mi zwiększą liczbę godzin i zapłacą za to, czyli za to, że w szkole będę siedzieć, sprawdzać prace itp., niech jeszcze rady, wywiadówki itp. wliczą w te 40 godzin

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

ale też helena jak chcemy już porównywać, to może weźmy też pod uwagę zarobki nauczycieli w innych krajach, warunki pracy itp.

nie wiem , bo się nie orientuję, ale czy w innych krajach też mają taki sztywno narzucony program nauczania?
rozkłady materiału zatwierdzane przez dyrekcję, z których trzeba się wywiązać co do godziny, bo inaczej to już niezrealizowany materiał? ( i nieważne, że np. lekcja przepada, bo apel, próba czy wycieczka ), rób co chcesz, ale musisz zrealizować

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

mosia

u mnie w okolicy zostały dwie "normalne" szkoły
reszta została przerobiona na stowarzyszenia niestety czyli brak karty nauczyciela i mniejsze pieniądze
ja zanim poszłam na zwolnienie, zarabiałam ok 600zł
także wcale kokosów nauczyciel nie zarabia - jak to niektórzy myślą

ile godzin w tygodniu pracowalas?jaki stopien awansu zawodowego?
jezeli poruszasz temat pensji-to powinnas uwzglednic to

bo ja patrze na statysyki to nauczyciel stazysta zarabia wiecej

i teraz sama nie wiem,czy te statystyki o kant...potluc-
czy Twoja placa byla adekwatna do przepracowanych godzin

Odnośnik do komentarza

Helenko mi to cały czas chodzi o to,ze ......
przez wiele lat, pokolen nauczyciel pracowal 18godzin - to bylo jego podstawowe pensum. (nauczyciel, zerowki, swietlicy, biblioteki szkolnej ma wieksze pensum).

I teraz tak chyba 3 lata temu dolozyli nam 2 godziny, czyli mamy 20 godzin (nauczyciel przedmiotu).

I teraz chodzi,ze za wszelka cene doczepili sie nagle ,zebysmy pracowali po 40 godzin tygodniowo.
Tylko ja mam jedno pytanie...jak bede z tego wyliczana.?

bo nawet pracujac po 20 godzin tygodniowo, nigdy nie wychodziłam ze szkoły punktualnie.... (TO JEST TYLKO PRZYKLAD np. urzednik o 15).
Bo musialam poczekac z dzieckiem na rodzica, zrobic xero, porozmawiac z pedagog....oczywiscie to nie jest codziennie...ale raz zostawalam krocej raz dluzej.

I w tym wszystkim chodzi w jaki sposob bede rozliczana......???

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Helena
mosia

u mnie w okolicy zostały dwie "normalne" szkoły
reszta została przerobiona na stowarzyszenia niestety czyli brak karty nauczyciela i mniejsze pieniądze
ja zanim poszłam na zwolnienie, zarabiałam ok 600zł
także wcale kokosów nauczyciel nie zarabia - jak to niektórzy myślą

ile godzin w tygodniu pracowałaś?jaki stopien awansu zawodowego?
jezeli poruszasz temat pensji-to powinnaś uwzględnić to

bo ja patrze na statysyki to nauczyciel stażysta zarabia wiecej

i teraz sama nie wiem,czy te statystyki o kant...potluc-
czy Twoja placa byla adekwatna do przepracowanych godzin

Helenko pisalma o tym wczesniej,ze czesto w gazetach sa glupoty....

pamietam jak kiedys Orlos w teelexpresie podal ile nauczyciel dostal wyrownania/podwyzki nie pamietam....a ja wiecie ile dostalam.....1zl ...:36_2_39:
mozecie nie wierzyc ale tak bylo, ale bylo nauczyciele znow dostali podwyzke

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Helena
mosia

u mnie w okolicy zostały dwie "normalne" szkoły
reszta została przerobiona na stowarzyszenia niestety czyli brak karty nauczyciela i mniejsze pieniądze
ja zanim poszłam na zwolnienie, zarabiałam ok 600zł
także wcale kokosów nauczyciel nie zarabia - jak to niektórzy myślą

ile godzin w tygodniu pracowalas?jaki stopien awansu zawodowego?
jezeli poruszasz temat pensji-to powinnas uwzglednic to

bo ja patrze na statysyki to nauczyciel stazysta zarabia wiecej

i teraz sama nie wiem,czy te statystyki o kant...potluc-
czy Twoja placa byla adekwatna do przepracowanych godzin

mnie to nie ma co brać pod uwagę, bo pisałam, że pracuję w stowarzyszeniu
ok. 600zł, a byłam stażystą
etat w szkole ze stowarzyszenia u nas to 22 godziny, ja pracowałam 12 godz.
w szkole
ale pracowałam więcej, dłużej, te 12 godz. to same lekcje
i nie to nie ciurkiem, że tak powiem, np. jedna godzina - okienko - następna godzina

najwięcej zarabiałam jak pracowałam na 3 szkoły+korki
ale wtedy to nie miałam czasu za przeproszeniem się po d.. podrapać

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

mosia

dokładnie, płacą nam za lekcje
a za resztę nie.
jakbym pracowała powiedzmy te 18h tygodniowo i tyle - czyli wchodzę rano do szkoły, odbębniam zajęcia, wychodzę i koniec mojej roboty - to ok. można się czepiać, że mało pracujemy a zarabiamy ( choć z tym zarabianiem to różnie jest )

jak mi zwiększą liczbę godzin i zapłacą za to, czyli za to, że w szkole będę siedzieć, sprawdzać prace itp., niech jeszcze rady, wywiadówki itp. wliczą w te 40 godzin

takie rozwiazanie by bylo najlepsze:)
moim zdaniem;)

Odnośnik do komentarza

Helena
mosia

dokładnie, płacą nam za lekcje
a za resztę nie.
jakbym pracowała powiedzmy te 18h tygodniowo i tyle - czyli wchodzę rano do szkoły, odbębniam zajęcia, wychodzę i koniec mojej roboty - to ok. można się czepiać, że mało pracujemy a zarabiamy ( choć z tym zarabianiem to różnie jest )

jak mi zwiększą liczbę godzin i zapłacą za to, czyli za to, że w szkole będę siedzieć, sprawdzać prace itp., niech jeszcze rady, wywiadówki itp. wliczą w te 40 godzin

takie rozwiazanie by bylo najlepsze:)
moim zdaniem;)

Helenko
czy ja dobrze rozumiem.....czyli pracuje 40godzin przy tablicy?

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...