Skocz do zawartości
Forum

Pierwsze poronienie, a obawy związane z drugą ciążą


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :) Pisze, ponieważ chciałabym wiedzieć czy ktoś był w podobnej sytuacji. Pierwszą ciążę poroniłam w szóstym tygodniu. Na własną rękę chciałam odnaleźć przyczynę. Okazało się, że cierpię na niedoczynność tarczycy. Zaczęłam przyjmować leki i po dwóch miesiącach (od przyjmowania leków, po pierwszym poronieniu minęło około 10 miesięcy) zaszłam ponownie w ciążę. To dopiero początek, czwarty tydzień, dzwoniłam już do pani endokrynolog i zmieniłam dawki leków. Czy ktos był w podobnej sytuacji? Może któraś z was poroniła pierwsza ciążę, a druga przebiegała wzorcowo i teraz jesteście szczęśliwymi mamusiami? :) Obawiam się, że ta ciąża również skończy się poronienieniem :(

Odnośnik do komentarza

Emma to normalne w Twojej sytuacji. Sama szalałam przez kilkanaście pierwszych tyg. Jestem w 35 tc i nadal spr na papierze toaletowym czy wsztsyko ok... U mnie była ciut inna konfiguracja. Pierwsza ciąża ledwo, ale donoszona. Druga poroniona. Jedną z przyczyn był paskudny krwiak. Teraz w trzeciej również była walka, problemy z 2 ciąży powtórzyły się, ale dziecko było tym razem bardziej waleczne. Nie długo będę tulić Synka ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza

Przedwczoraj dowiedziałam się o ciąży i jestem umówiona na pierwszą wizytę do ginekologa na poniedziałek - tak, jestem w Polsce. Do endokrynologa dzwoniłam od razu jak się dowiedziałam i zmieniłam już dawkę leku na niedoczynność tarczycy, wyniki miałam teraz w normie, a to mnie ucieszyło, ponieważ przy problemach z tarczyca najważniejsze jest utrzymywanie hormonów na odpowiednim poziomie. Badania z krwi będę musiała robić co miesiąc i wszystko kontrolować.

Odnośnik do komentarza

A robiłaś badanie genetyczne poronionego zarodka? Bo jeśli nie to nie jest powiedziane, że niedoczynność była powodem i masz się teraz obawiać poronienia. To wbrew pozorom bardzo częste zjawisko na tak wczesnym etapie, natura sama to reguluje. Myślę, że jak będziesz miała uregulowane hormony to wszystko będzie dobrze, staraj się myśleć pozytywnie. Niedoczynność, może być powodem, ale nie musi, mnóstwo dziewczyn, w tym ja, się z ta choroba boryka, choćby tu na forum i jest wszystko ok. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Byłam w szpitalu i miałam wykonane badanie histopatologiczne, ale wynik to tylko, tłumaczone z łaciny na polski: resztki doczesnej. Czyli tak jakby potwierdzenie, że ciąża była i obumarła. Wiem,że czasem natura robi swoje, ale to już druga ciąża i strasznie się boję, że i tym razem się nie uda. Chociaż staram się być dobrej myśli.

Odnośnik do komentarza

Ja niedoczynnosc leczę już kilka lat, pierwsza ciąża wzorowa. Dwie kolejne poronione - w drugim poronieniu zrobiłam badanie genetyczne, przyczyna poronienia wyszła genetyczna (badanie histostologiczne nie wskaże przyczyny poronienia). Teraz czwarta ciąża na ukończeniu, narazie wszystko ok. Niedoczynnosc jest bardziej przyczyna niepowodzeń zajścia w ogóle, bo później już w ciąży jest często wykrywana. Odpowiednie utrzymanie hormonów w normie powoduje ze nie ma zagrożeń w donoszeniu. Podpytaj endokrynologa czy nie musisz jeszcze dodatkowo suplementowac jodu.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Przyjmuje jod w tabletkach dla ciężarnych. W większej dawce, samego jodu farmaceutka nie chciała mi wydać bez recepty. Wizytę u endokrynologa mam za niecałe dwa tygodnie, dawki leków już zmienione, takze jestem dobrej myśli. Każdego dnia czuje się odrobinę spokojniejsza :) Dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...