Skocz do zawartości
Forum

Szwecja


sekundka

Rekomendowane odpowiedzi

Wwitam!

Widze że dzisiaj wszystkie jeszcze śpią:Uśmiech:
Klaudia ja w poniedziałek ide do kliniki, bo przysłali zaproszenie ze mamy z M przyjsc. Polozna nam wczesniej mowila ze na tym spotkaniu troszke przygotuja Nas, opowiedzą o porodzie i pielęgnacji niemowlęcia. A z M chodze wszedzie a raczej on ze mną bo jeszcze nie zdazylam sie jezyka nauczyc.
Póżniej po spotkaniu mam wizyte od razu u połoznej. Chce ją poprosić o skierowanie na usg, bo tu nie mialam robione. Nie wiem co tym razem mi powie. Bo ostatnio mowila ze tu sie robi tylko raz, a skoro w polsce juz mialam robione i wszystko bylo ok, to tu nie ma takiej koniecznosci zeby robic po raz kolejny. Jak nie to najwyzej pojade jeszcze raz i w polsce zrobie :Rozgniewany:

Pozdrawiam i życze miłego dzionka

Odnośnik do komentarza

czesc Dziewczyny,
Mieszkam w Akersberga, to prawda termin sie zbliza wielkimi krokami i mam nadzieje,ze nic sie nie przedluzy.Jeszcze niewie co to bedzie w kazdym badz razie jestem juz wpelni gotowa,nie mam teraz za duzo czasu,zeby czesto sprawdzac forum,ale bedzie milo jak bedziecie tez pisac na gg lub skype,fajnie byloby poznac inne mamy i czasami wybrac sie gdzies na kawe lub ciastko.Jakbym dlugo sie nie odzywala to znaczy ze rodze.

Jezeli chodzi o rzeczy dla dzieci to polecam Blocket.se - Sveriges största Köp & Sälj marknad i inne stronki z aukcjami,jezeli nie jestescie zrazone do uzywanych rzeczy.Mozna naprawde tanio kupic rzeczy.
Pozdrawiam:Oczko:

Odnośnik do komentarza

witam :) od rana jestem zła, poniewaz nie bede mogła w tym miesiacu urzadzic pokoiku dla Oskara ;(
Bezsensu to jest. Podloge zrobili przed wczoraj a na zalozenie tapet mamy czekac do 14 września!!!!!!! i nawet sami nie mozemy zrobic !!
O 14 mam wizyte u nowej barnmorski, zobaczymy jak to będzie :)
Pozdrawiam!!
Gocha26 Napisz jak było na spotkaniu!!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-22519.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywe6ydagtwhn27.png

:smile_move::pig::smile_move:
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81764df5aed2504bb.png

Odnośnik do komentarza
Gość kingolandia

Witam.Mam chwilke to opowiem jak mi poszło.

Z piątku na sobote odeszły mi wody i pojechalimy do szpitala w huddinge .Nie było skórczów, kazali czekac do niedzieli .A w niedziele poród miał byc wywoływany.Ale inaczej wyszło.Kiedy dojechałam do domu dostałam skórczy co 5 min.Dzwonimy do szpitala a oni jak one długo trwają bo jak mniej niz 1 min to czekac w domu.No to czekalismy az przeszły o 5 rano w sobotę i nic sie nie działo do 23 .

Po 23 dotałam silnych skórczów co 3-4min.W szpitalu powiedzieli ze w huddinge i södertalje nie ma miejsca wiec jechac do sös.Ubralimy mała i do samochodu.Ból straszny .Chodzić nie mogłam.

W szpitalu byliśmy około 00.20.Przyjeli i zrobili badania.Miałam silne bóle ale rozwarcie 1cm.Zostawili mnie i dali zatrzyk przeciwbólowy.Mój M i kinga pojechali do domu.O 5.20 w niedziele bóle sie nasiliły rozwarcie 2,5cm.Kazali dzwonić po M.Meczyłam sie do 7 .O 7.30 zmiana położnych i niepodzianka bo bedzie sie mną opiekowała Jessika z pochodzenia polka.Super babka.Zaraz dała mi gaz ( mi po nim było lepiej).Rozwarcie postępowało słabo wiec o 10.30 zaproponowała znieczulenie w kręgosłóp (epidural) i po tym jak reką odjoł.Podłączyła też leki na przyspieszenie.Przynosiła jedzenie picie pomagała w chodzeniu.Naprawde super sie czułam.O 16.30 rozwarcie było juz na 9 i zaczeły sie parte.Pomagała mi w zmianie pozycji(półsiesdzonca i na boku ).Jak juz sie zaczeły parte to nie ma co ukrywac bo boli i nie możesz tego powtrzymac.Ale miłe słowa zacheta i towarzystwo tez dużo robi i pomaga sie rozluznic.Ogólnie trwało to 20 min i kamilka była juz na świecie.Położyły mi ja na piersiach
i zajeli sie zszywaniem bo troszkę pekło.Po 1,5h zabrali ja na mierzenie i wazenie a mie pomogły sie ubrac i umyc.Pózniej niestety muiałysmy sie pożegnac bo jechałam na inny odział.Gdyby nie jessika to było by owiele gorzej.Dostałam pokoik pojedyńczy z widokiem na kanał :-). Rano w poniedziałek na oddziale zaczeła prace położna Bożena która sie opiekowała mną az do wypisu.Też fajna babka.
Wiec tak to wygładało. A i mój M był dzielny do końca.
Teraz mała tylko śpi i je a ja walcze znawałem pokarmu.
Jesli macie jakies pytania to piszcie.
Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Gość kingolandia

Witam.Mam chwilkę to opowiem jak mi poszło.

Z piątku na sobotę odeszły mi wody i pojechaliśmy do szpitala w huddinge .Nie było skurczów, kazali czekać do niedzieli .A w niedziele poród miał być wywoływany.Ale inaczej wyszło.Kiedy dojechałam do domu dostałam skurczy co 5 min.Dzwonimy do szpitala a oni jak one długo trwają bo jak mniej niż 1 min to czekać w domu.No to czekaliśmy aż przeszły o 5 rano w sobotę i nic sie nie działo do 23 .

Po 23 dotarłam silnych skurczów co 3-4min.W szpitalu powiedzieli ze w huddinge i södertalje nie ma miejsca wiec jechać do sös. Ubraliśmy mała i do samochodu.Ból straszny .Chodzić nie mogłam.

W szpitalu byliśmy około 00.20.Przyjęli i zrobili badania.Miałam silne bóle ale rozwarcie 1cm.Zostawili mnie i dali zastrzyk przeciwbólowy.Mój M i Kinga pojechali do domu.O 5.20 w niedziele bóle sie nasiliły rozwarcie 2,5cm.Kazali dzwonić po M.Męczyłam sie do 7 .O 7.30 zmiana położnych i niespodzianka bo będzie sie mną opiekowała Jessika z pochodzenia polka.Super babka.Zaraz dała mi gaz ( mi po nim było lepiej).Rozwarcie postępowało słabo wiec o 10.30 zaproponowała znieczulenie w kręgosłup (epidural) i po tym jak reką odioł.Podłączyła też leki na przyspieszenie.Przynosiła jedzenie picie pomagała w chodzeniu.Naprawde super sie czułam.O 16.30 rozwarcie było juz na 9 i zaczeły sie parte.Pomagała mi w zmianie pozycji(półsiesdząca i na boku ).Jak już sie zaczęły parte to nie ma co ukrywać bo boli i nie możesz tego powtrzymac.Ale miłe słowa zachęta i towarzystwo tez dużo robi i pomaga sie rozluznic.Ogólnie trwało to 20 min i Kamilka była juz na świecie.Położyły mi ja na piersiach
i zajęli sie zszywaniem bo troszkę pękło.Po 1,5h zabrali ja na mierzenie i ważenie a mi pomogły sie ubrać i umyć.Pózniej niestety musiałyśmy sie pożegnać bo jechałam na inny odział.Gdyby nie jessika to było by owiele gorzej.Dostałam pokoik pojedyńczy z widokiem na kanał :-). Rano w poniedziałek na oddziale zaczeła prace położna Bożena która sie opiekowała mną az do wypisu.Też fajna babka.
Wiec tak to wygładało. A i mój M był dzielny do końca.
Teraz mała tylko śpi i je a ja walcze znawałem pokarmu.
Jesli macie jakies pytania to piszcie.
Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

Kingolandiazazdroszcze Ci ze poszlo tak gladko.A poza tym ja jakos nie mam szczescia do polek.Ja wlasnie mam chwile bo Sanna usnela.U mnie tez przez pierwsze dni milam zawalone od mleka ale jakos przeszlo taraz malutka przystawiam bardzo czaesto bo jak nie dostaje to sie niecierpliwi i mama musi leciec z bufetem,teraz juz nie spi tak dlugo jak w pierwszych dniach robi sobie 2 godzinna przerwe oglada wszystko i chyba sama ze soba gada.ciesze sie ze poki co mam nocki z glowy

http://s2.pierwszezabki.pl/007/007111950.png?576http://img34.glitterfy.com/70/glitterfy-flpbk11172952870134.gif

Odnośnik do komentarza

Motylek moja malutka tez tak miała teraz to bardzo często jest w stanie czuwania wszystko ja interesuje a od 16.00 do 20.00 wcale nie śpi czeka na kąpiel później sobie leży i coś tam gaworzy

Kati czy ta huśtawka która kopiłaś jest bezpieczna?? Boje sie ze moja starsza córeczka będzie chciała pohuśtać to malutka i ze huśtawka sie przewróci:Histeria:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-39268.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39267.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39689.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie.

Co do ID kort to ja robilam w Svensk Kassaservice. Nie pamiętam czy musialam miec kopie paszportu, ale na pewno person- i familjebevis. Musialam isc z kims kto ma juz ID kort, najlepiej z mezem. Wyrobilam w przeciągu 3 tygodni o ile dobrze pamietam.

Bylam dzis na spotkaniu dla rodzicow organizowane przez moja polozna. Bylo w sumie 8 par. Szczerze to powiem wam, ze nie rozumialam wszystkiego. Nie wiem czy isc na nastepne, chociaz zawsze czegos nowego mozna sie dowiedziec. Dzis byla pogadanka, ogolnie o porodzie, o tym co czujemy, o skurczach itd. Za tydzien ma byc nauka oddychania, wiec moze sie skusze.

Szwedki, ktore byly na spotkaniu chwalily Danderydsjukhus, ale ogolnie to chyba maja mniejsze pojecie o tym wszystkim niz my.

http://www.suwaczek.pl/cache/9d1b3cd907.png http://img34.glitterfy.com/47/glitterfy-flpbk16050319862234.gif
http://s2.pierwszezabki.pl/010/010012920.png?6326

Odnośnik do komentarza

gocha26
Witajcie.

Co do ID kort to ja robilam w Svensk Kassaservice. Nie pamiętam czy musialam miec kopie paszportu, ale na pewno person- i familjebevis. Musialam isc z kims kto ma juz ID kort, najlepiej z mezem. Wyrobilam w przeciągu 3 tygodni o ile dobrze pamietam.

Bylam dzis na spotkaniu dla rodzicow organizowane przez moja polozna. Bylo w sumie 8 par. Szczerze to powiem wam, ze nie rozumialam wszystkiego. Nie wiem czy isc na nastepne, chociaz zawsze czegos nowego mozna sie dowiedziec. Dzis byla pogadanka, ogolnie o porodzie, o tym co czujemy, o skurczach itd. Za tydzien ma byc nauka oddychania, wiec moze sie skusze.

Szwedki, ktore byly na spotkaniu chwalily Danderydsjukhus, ale ogolnie to chyba maja mniejsze pojecie o tym wszystkim niz my.

moze i dobrze ze maja mniejsze pojecie, chociaz nie martwia sie na zapas!! :)
a Twój prywatny tłumacz nic nie rozumiał?? ojjj to chyba nie bedzie ze mna rodził :D:D:D:D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-22519.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywe6ydagtwhn27.png

:smile_move::pig::smile_move:
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81764df5aed2504bb.png

Odnośnik do komentarza

hej Kíngolandia:)) tez ci zazdroszcze ze masz to wszystko za soba... ja sie musze jeszcze troche pomeczyc:) kazdy z nas musi to przejsc lepiej lub gorzej to juz zalezy od organizmu:Uśmiech: co do tego id kortu to bez paszportu sie nie obedzie?? bo raczej nie dam rady go wyrobic potrzebny jest moj akt urodzenia z polski a nie zalatwie go bo bym musiala osobiscie nie rozdwoje sie przeciez:) a dowod polski by nie wystarczyl? moze w jakims innym banku... my bylismy w swedbank i tam wymagaja paszportu niestety:(

Odnośnik do komentarza

ewka
gocha26
Witajcie.

moze i dobrze ze maja mniejsze pojecie, chociaz nie martwia sie na zapas!! :)
a Twój prywatny tłumacz nic nie rozumiał?? ojjj to chyba nie bedzie ze mna rodził :D:D:D:D

Moj prywatny tlumacz rozumial tyle co ja, no moze mniej, bo nie podejrzewam Go o znajomosc terminow takich jak macica, łożysko czy cięcie cesarskie :Psoty: chociaz... :)

Ogolnie ok. Ale jakis taki niedosyt pozostaje, bo nie mozna sobie swobodnie porozmawiac :Smutny:

http://www.suwaczek.pl/cache/9d1b3cd907.png http://img34.glitterfy.com/47/glitterfy-flpbk16050319862234.gif
http://s2.pierwszezabki.pl/010/010012920.png?6326

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

czarnulka
co do tego id kortu to bez paszportu sie nie obedzie?

witam! najprawdopodobniej sie nie obedzie :(
spytaj sie swojej barnmorski co Ty w takiej sytuacji masz zrobic

Kingolandia ale Ci super :)
Ewka napisz jak bylo u barnmorski

ja dzisiaj szleje i sprzatam :D
pozdrawionka :)

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

no nie wiem czy to normalne...chociaz nie wiem
jezeli chodzi o rozstepy to u mnie poki co brak(oprocz dwoch " rozowych kreseczek" na biuscie).w zasadzie stosowalam kremy przeciw rozstepom od poczatku ciazy,najpierw jakis krem z Polski(niestety zapomnialam jak sie nazywal) a jak mi sie skonczyl to zaczelam uzywac olejku z "weleda" (kupionego w Szwecji)z ktorego jestem zadowolona(mam nadzieje,ze po porodzie nic mi sie nie pojawi).nie uzywam go regularnie...tak jakos

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...