Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)

[isa32]

Kajoszka bo te nasze smyki są nieprzewidywalne, trzeba coraz bardziej uważać. A z łóżeczkiem to wiesz, ja nie namawiam. Każdy robi po swojemu, ale im dłużej śpi z Tobą tym trudniej będzie jej się odzwyczaić. Mam przykład w rodzinie, że mama śpi z 6 letnim synkiem a tata z 3 letnią córeczką Ala czasem w weekendy po południu śpi ze mną, czy z D, w ostatni weekend spała w środku, a jaka szczęśliwa była jak otworzyła oczy i miała nas oboje ale generalnie ma swoje łóżeczko.

[isa32]

Kajocha myślałam, że A idzie do pracy,a on wraca, to na pewno te Twoje smutki zaraz rozgoni

[kajocha]

isa32

Kajoszka bo te nasze smyki są nieprzewidywalne, trzeba coraz bardziej uważać. A z łóżeczkiem to wiesz, ja nie namawiam. Każdy robi po swojemu, ale im dłużej śpi z Tobą tym trudniej będzie jej się odzwyczaić. Mam przykład w rodzinie, że mama śpi z 6 letnim synkiem a tata z 3 letnią córeczką Ala czasem w weekendy po południu śpi ze mną, czy z D, w ostatni weekend spała w środku, a jaka szczęśliwa była jak otworzyła oczy i miała nas oboje ale generalnie ma swoje łóżeczko.

niefajnie, ale ja znam dużo przypadków, ze dzieci spały z rodzicami i potem nie było problemu z osobnym spaniem więc chyba nie czeka nas zmiana ;) oby tylko było tak, jak myślę z tym spaniem ;)

[kajocha]

isa32

Kajocha myślałam, że A idzie do pracy,a on wraca, to na pewno te Twoje smutki zaraz rozgoni

taaaaa jasne rozgoni... zostawi mnie dla młodszej ! śpi z Alką jak ma na 14 do pracy a ja kimam solo

[kajocha]

Oooo słysze go... odstawia rower do gospodarczego i idzie

zaraz zawoła w drzwiach: gdzie masz ciepłe kapcie, gazete i napar z ziół kobieto ? ;)

[asia78]

Wyobrazcie sobie ze Stefan spi z nami naprawde sporadycznie, bo nie jest fanem spania z rodzicami, wierci sie i mruczy. A Polusia idzie do nas niemlze noc w noc

[kajocha]

asia78

Wyobrazcie sobie ze Stefan spi z nami naprawde sporadycznie, bo nie jest fanem spania z rodzicami, wierci sie i mruczy. A Polusia idzie do nas niemlze noc w noc

pamietam, ze jak miałam moze z 5 lat to czesto do rodzicow szłam w nocy w długiej koszuli nocnej mama mnie brała, ale póxniej odkładała do wyrka a mi sie płakać chciało bo miałam takie koszmary... jak to mamie opowiadałam to sie śmiała bo myślała, ze ja to robiłam bo chciałam z nimi spać straszna trauma

[kajocha]

Ok laski ja sie już serio żegnam :)

do jutra ciał !

[asia78]

Dobranoc Kajoszko!!

[isa32]

Podejrzewam, że jak Ala już będzie dobrze dreptać i sama wychodzić z łóżeczka to też będzie wędrować do łoża swoich starych ;)

[isa32]

Słodkich snów Kajoszko

[asia78]

isa32

Podejrzewam, że jak Ala już będzie dobrze dreptać i sama wychodzić z łóżeczka to też będzie wędrować do łoża swoich starych ;)

Nie najpierw nauczy sie wolac mama opa!!

[isa32]

hehe

[asia78]

Mam fajny tekst na karte z okazji rocznicy slubu

JAK JA Z TOBA IKS LAT WYTRZYMALAM/LEM TO I RESZTE WYTRZYMAM

[isa32]

przeglądam zdjęcia Ali z grudnia, zobatrzcie to, takiego D lubię :Uśmiech:

[asia78]

Ale malutka Alusia

[isa32]

Dobry tekst :) chyba to ślubnemu napiszę w tym roku

[isa32]

jak tak teraz spojrzałam na to zdjęcie Ali i to, które jest obok suwaczka to

[asia78]

Roznica diametralna:) Isa jadlas w koncu obiad?

[isa32]

o i jeszcze jedno, jedno z moich ulubionych :Uśmiech:

[asia78]

Jejku jeszcze niedawno byly takie maluchy

[isa32]

Tak, jadłam, zrobiłam makaron z sosem pomidorowym i serem, mniammm... co prawda był częściowo jak ta Wasza chińszczyzna, ale pycha
Teraz wypiłam małe piwko i strasznie mi się jeść zachciało, jak zawsze po %, muszę iść spać

[asia78]

Isa robilas kiedys babke ziemniaczna? bo dziewczyny robia na watku obiadowym,moze i ja jutro zroibe?

[isa32]

asia78

Jejku jeszcze niedawno byly takie maluchy

mnie to strasznie trudno w to uwierzyć i z jednej strony chcę drugie, a z drugiej to naprawdę cieszę się, że mam za sobą te pierwsze miesiące

[isa32]

Nie robiłam takiej babki, muszę zajrzeć na ten wątek, może się pozytywnie zainspiruję ;) teraz odkąd jest Ala, a D nie ma to raczej mało gotuję, ale ogólnie to lubię coś tam popichcić. Nie mówiąc o ciastach, które wychodziły prawie zawsze, a teraz mam w bloku piekarnię-cukiernię i jakoś leniwa się zrobiłam