Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Tak mi się do pracy nie chciało wracać że nawet sobie nie wyobrażacie :Szok:Z Dziubalkami się spotkaliśmy na plażowaniu, z Lemą niestety nie gdyż wczoraj po obiedzie musieliśmy wracać do domu bo elektryk miał jakiś problem :Szok:
W każdym bądź razie w piątek po południu jedziemy znowu do Sobieszewa a z dziewczynami wieczorem idziemy gdzieś same (mężowie dzieci przypilnują), posiedzimy, pogadamy, :mdr:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

Alutko ja miałam wczoraj w pokoju 34st. - mam biuro na poddaszu, bez klimy, masakra.
Rano było cudnie rześko bo całą noc padało, ale teraz już słońce daje równo, ma być dzisiaj 32 u nas - ale wczoraj po południu było 37 w cieniu :Szok:

U nas dekarze od 5 rano bo później nie są w stanie wytrzymać na dachu...

Zazdroszczę spotkania z Dziubalkami, a jeszcze bardziej babskiego piątku :yes:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Alutko niestety w Pieninach nie byłam.

Najbardziej wkurzające jest to, że u mnie w biurze na dole mają klimatyzację :Zły: jak widać są równi i równiejsi.
Ale po maleńku klaruje się moja droga zawodowa na przyszłość :yes: do realizacji jeszcze sporo, jakieś 2 lata, ale co tam, nadal będę piękna i młoda :Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

ale upał!!!
za dnia to normalnie kapie ze mnie, no kapie!!!

jak w poniedzialek masowalam klientke z takim dosc poteznym udem - a przyszla na antycellulit uda i posladki to mialam po godzinnym masazu koszulke do wykręcenia, a w trakcie musialam uwazac by z mojej brody i nosa nie kapało na nią!

w sobote na wesele do Lodzi, w piatek do fryzjerki - nech mi upnie wlosy wysoko i tone lakieru zeby sie trzymalo w tym upale...

ostatni czas mijal mi na wozeniu mamy na rehabilitacje i pomaganiu jej ogolnie w domu, malo co bywalam u sie, mialam klientke na pazurki tyż, ulotki juz dzis u cioci w pracy zostawilam zeby porozdawala kolezankom , musze zamowic ulotki tez takie profesjonalne i rozkolportowac,moj brat tanio wynalazl fajna firme...

a, ja na to wesele, buty mialam zaplanowane te same co poprzednio,ale mi zszedł paznokiec u nogi od tych butów, bede sie teraz musiala zabezpieczyc i zaplastrowac...
a zeby nie bylo roznicy to polozyłam na pazurki u nóg żel kamuflażowy taki blado-mleczno-rózowy to moge w klapkach chodzic na co dzien...

a u mnie kolejny dzien jazdy z niechceniem zasypiania, bylo za jasno i za goraco zaczelam klasc Vicia dopiero po 21ej, ale wychodzi na to , ze on jeszcze teraz dyskutuje ze nie chce spac, ze ja mam isc z im spac, ze to ze tamto...

wiec do relaksu jeszcze chwila, jak zasnie faktycznie...

zrobilam z nim prawie 2 godz spacer - tzn.ja spacer popychajac troche rowerek na ktorym Vic pedałował, zmachałam sie utrzymywaniem prawidlowego kursu, bo o kierowaniu moj sy nie ma zielonego bladego pojecia wobec czego jezdzil od kraweznika do trawnika zygzakiem, ale bez popychania choc odrobine to mu pedalowanie nie szlo wiec ja ie wiem kto wrocil bardziej umeczony z tego spaceru...
tez w miedzyczasie popralam wyschlo, zdjelam, odkurzylam, podlogi umylam kuchnie i lazienke tez - bo jutro intensywny dzien, malego do przedszkola, potem mame na zabiegi, popoludniu jak malego odbiore to musze go "wydac" na czas pracy bratu, bo mam klientke popoludniowa a Luby w tym tyg popoludniowki robi, jak wroce wieczorem to musze sobie tipsy zrobic na to wesele, bo w piatek mam mamy zabiegi i fryzjera, a popoludniu jeszczze odebrac chrzestna z pracy i zawiezc do niej Vicusia na weekend, bo my bladym switem wyjezdzamy do Lodzi na wesele, wrocimy dopiero w niedziele wieczorem, odbiore Vicka i do domku...
tak wiec reszte tyg mam juz zaplanowana, moze mi sie uda jutro moje nadal blade cialo choc na pol godzinki na slonce u mamy na ogródku wywalic, z filtrem na szyje by mnie nie piekla...

czuje sie deczko polamana - po poniedzialkowym masazu dol pleców, po tipsach u klientki srodek pleców, dzis po spacerku rowerkowym ręce...
trza sie bedzie przywyknac do ciezkich robót znowu...

jeszcze sie okazuje ze po tej zimowej stluczce stało sie cos z klima w moim aucie - chlodnice wymienili, sprezarka nowa, raz byla napelniona i wszystko ucieklo, byly dzis wymienione uszczelki i nadal wycieka płyn chlodzacy, a tak by sie przydala klima w tym upale...ale zobaczymy, moze tylko wyciekl "nadmiar"...okaze sie...

udanego odpoczywajacego wieczorka wam zycze!!!!!!!!
pozdrawiam!

i jeszcze raz najlepsze zyczenia dla wszystkich naszych kochanych 3 latków!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :wink:

Niestety wekend się skończył nad czym ogromnie ubolewam ::(: Pocieszam się tym że niedługo urlop (co niektórzy już urlop pokończyli :wink: )

Wekend był super :great: Żałuję tylko że czas tak szybko zleciał i że pogoda w niedzielę nie dopisała. Dzisiaj u nas już nieco chłodniej z czego się ogromnie cieszę :wink: Przyda się trochę odpoczynku od tych upałów :wink:

Babeczko - gratuluję !!!!!!!!!!! :Całus: Powiedz jak urodziny Oliwki :wink:

Lema - jak Franio?? Gorączkuje jeszcze??

Dziubalko - rozpakowałaś się?? :wink:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

czesc
ja w pracy, po urlopie - za tydzien tydzien urlopu znow.

Do Szklarskiej nie dojechalismy :(
Kuba sie rozchorowal nam w drodze, wlasciwie to brzuch go bolal juz dzien przed wyjazdem, a rano mowil ,ze sie zle czuje, zastanawialam sie czy ruszac w droge, ale zapakowani bylismy, wiec pojechalismy - i to byl nasz blad. Na dworze juz o 9 rano bylo 37 st, asfalt mial ponad 50, Kuba w Pyrzycach juz wymiotowal. W Gorzowie do ktorego majac 150km jechalismy 4 h, Kubie zmierzylam temp. a tam prawie 38 st, co przy kubie znaczy - wysoka goraczka ( pamietacie ,ze kuba juz na 37 ,3 dostaje nurofen ). W Gorzowie podjelismy de cyzje powrotu do domu, zadzwonilismy do Pani z pensjonatu ze szklarskiej , odwolalismy przyjazd, zadatek przepadl ale trudno. Do szklarskiej czekalo nas przy takim tempie pewnie jeszcze z 9h drogi. Do domu wracalismy 3h ( Kuba na nurofenie byl spokojniejszy, ale w szczecinie znow wymiotowal).
To byla sobota, a Kuba chorowal do srody - rozwolnienie, mdlosci.
Upalny tydzien spedzilismy w domu, z wypadami nad morze , nad zalew, do kina.... i moze dobrze, bo po gorach biegac przy 40 st w cieniu to bym chyba padla. Pozatym do srody Kuba zle sie czul, wiec pewnie spedzilibysmy czas w pensjonacie, gdzie upal tez niezly byl. Nad morzem o 19 dopoero mozna bylo pojsc na plaze, wychodzac z plazy o 21:30 zostawialismy pelna plaze ludzi. Siedzieli nawet do 1 w nocy.
Urlop wiec , mimo ,ze z baza w domu minal bardzo fajne.

Poczytam teraz i piojde obok.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Alutko ja miałam wczoraj w pokoju 34st. - mam biuro na poddaszu, bez klimy, masakra.
Rano było cudnie rześko bo całą noc padało, ale teraz już słońce daje równo, ma być dzisiaj 32 u nas - ale wczoraj po południu było 37 w cieniu :Szok:

U nas dekarze od 5 rano bo później nie są w stanie wytrzymać na dachu...

Zazdroszczę spotkania z Dziubalkami, a jeszcze bardziej babskiego piątku :yes:

U mnie w pokoju w tamtym tyg. i w pokojach kolezanek - 50st!!!!
Kierownictwo nie reaguje, pracownicy uparci cale szczescie, ale wywalczyli jedynie skrocenie pracy o 1,5 h .
Podobno buchalo z pokoi, to dzis jest duzo chlodniej na dworze a powietrze w pokoju stoi, nawet nie chce sobie wyobrazac, co sie dzialo w zeszlym tygodniu, ja bym napewno zemdlala, bo jestem malo odporna po operacji.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Witam sie pourlopowo::):

Wszystko co dobre szybko sie konczy:yes: Szkoda tez, ze nie konczy sie dobrze, ale o tym na koncu::(:
Najpierw napisze, ze wyjazd nad morze byl super. Sobieszewo bardzo nam sie spodobalo, plaza jest bardzo ladna i niezatloczona. Pogode mielismy az za dobra, upaly byly straszne. Franek byl zachwycony plaza, morzem, wakacjami::): Najwspanialsze mielismy jednak towarzystwo- z Dizubalkami widywalismy sie codziennie od wtorku, w piatek przybyli Alutkowie i mialysmy super babski wieczor, na ktorym nie moglam sie z dziewczynami nagadac::): Az nas z lokalu wyprosili, bo byl zamykany juz:Oczko: W sobote palzowalismy wszyscy razem, pozniej Dziubalki wyjechali, a my z Alutkami zjedlismy jeszcze razem kolacje::): Swietnie bytlo::): Dziewczyny- dziekuje!:Całus:

Macius i Julcia to super dzieciaczki::): Ale trzeba przyznac, ze Franek towarzystwo lipcoiwatek nieco olal, bo od pierwszych chwil zakumplowal sie z Adasiem::): Co oni wyprawiali razem, nie da sie tego opisac::):
Fantastycznie bylo spotkac sie znow z Dziubalkami i poznac Alutke i jej rodzine::): Juz sie nie moge doczekac kolejnego spotkania::):
Niestety Franek wrocil znad morza chory::(: Juz w piatek wieczorem wydal mi sie podejrzanie cieply, ale zlozylam to na karb upalu, dnia pelnego wrazen i braku drzemki w ciagu dnia. W sobote obudzil sie chlodny, w doskonalym humorze, zjadl ladnie sniadanko, wydawalo sie, ze jest ok. I pluje sobie w brode, ze nie bylam ostrozniejsza i ze poszlismy na plaze. W sobotre wieczorem znow goraczkowal, wiec wczoraj rano postanowilismy zbierac sie. Jak przyjechalismy Franek mial 38,5, poplakiwal, ze boli go brzuszek. A wczesniej skarzyl sie na gardelko. W nocy temp. wzrosla do 39,7::(: Mialam takiego stracha, ze nie da sie opisac, zwlaszcza, ze Franek nigdy mocno nie goraczkowal. Nad ranem znow tempka wzrosla do 39,1. Zawiozlam mocz do badania, czekam na wynik i jedziemy do mojej kolezanki zbadac Frania. Jak to bywa w sytuacjach podbramkowych nasza pediatra na urlopie, na szczescie S. jest w pracy i zbada Frania. S. to moja kolezanka z ogolniaka, robi specjalizacje z pediatrii.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Lema
Sa juz wyniki moczu i sa dobre. Zaraz sie zbieram po Frania:yes:

No to dobrze. Pewnie jakas wirusowka to byla 2 dniowa.

Czesc w ogole!!

My weekend tez spedzilismy bardzo milo. W sobote bylismy wieczorem w kazimierzu na koncercie muzyki klezmerskiej, potanczylam z corcia i syniem. A wczoraj mimo marnej pogody pojechalismy na dzialke do znajmoych. Dzieciaki lazily w deszczakach i byly przeszczesliwe:happy:

A u nas od rana grzmi i teraz dolaczyl sie do tego deszcz:oops:Ale pojdziemy sie przejsc po sniadaniu, bo chce zrobic nalesniki a nie wszystko mam:oops:

Lema fajnie, ze sobie odpoczeliscie:yes:
kwiaciarko dobrze, ze wrociliscie, bo nic byscie i tak nie uzyli z goraczkujacym dzieckiem
Isa masz juz porzadek w kompie?

Mikolajku i Maciusiu!!! sto lat!!! spelnienia wszystkich marzen!!!

Odnośnik do komentarza

Kwiaciarko - widzę że urlop miałaś z przygodami na początku :Całus: Dobrze że Kuba wydobrzał i że mimo wszystko urlop się wam udał :wink:

Lema - myślę że Franio jakiegoś wirusa załapał :Całus: Mam nadzieję że wysoka temperatura już nie wróci :Całus:

Asia - sama z chęcią bym pobiegała w deszczu :wink: zwłaszcza że u mnie za oknem duszno się robi i słońce grzeje już całą parą :wink:

Lema - to my dziękujemy za wasze towarzystwo :wink:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie co znowu zaczynam sie denerwowac,wiem ze to moze przez te upaly, ale Oliwia wogole niechce jesc
ostatnio tylko na sniadaniu byla..od dzisiaj daje jej bioraon C...widzialam ze jeszcze jest apetizer -cos takiegojak nieprzejezyczylam...ale jak juz dostala bioaron to bede dawac to...no masakra jakas

Z urodzinek conieco fotek wstawie tez opisalam na prv co bylo przyczyna ze niemoglam wstawic:lol:

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jakie macie szkła w kabinach prysznicowych?? mrożone czy zwykłe?? Chodzi mi o wybór takiego na którym nie będzie widać zacieków i które łatwo umyć :wink:

Dzisiaj w domu od rana działają już hydraulicy, trzeba więc wybrać armaturę sanitarną czyli umywalkę, wannę, kabinę prysznicową i kibelek :wink: Myślę że zdecydujemy się na wszystko z serii CERSANIT OLIMPIA i do tego na meble TENERA.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...