Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Lema
Wcozraj L. mial troche wolengo czasu po poludniu, wiec pojechalam w tym czasie, kiedy on byl w domu do pediatry pogadac o szczepionce i po recepte na mleko. Franek mi pomachal, ani slowa protestu, ze wychodze, a L. mowi, ze jakies 15 min. po moim wyjsciu zaczelo sie placzliwe wolanie "musia", wiec L. wlaczyl niezawodnego pocieszyciela- Teletubisie. Franus zajal sie bajka, z pol godziny siedzial zapatrzony, a potem rozpalkal sie zalosnie, "musia, musia" wolal i nic nie pomagalo, zadne tlumaczenie, nic. Plakal bidus dopoki nie wrocilam.

A wieczorem kapie go i pytam co robil z tata, no to mi mowi, ze bajke ogladal i plakal. Pytam czemu plakales, przeciez z tata jest dobrze, tata kocha itp. itd. a on na to mi mowi, ze "musi" plakal.

Lema z czasem będzie lepiej :Całus: na pocieszenie opowiem Ci o wczorajszym poranku. Jak wychodziłam, to Ala nie chciała dać mi buzi, ani zrobić papa. Mówię, że mamusia już idzie a ona na to "dobzie". Jak wyszłam to po 15 min. zaczęła mówić do mojej mamy: "mamusia buzi nie papa nie" i zaczęła płakać :Niespodzianka: płakała mamie godzinę ::(: a przecież wie, że wracam, została z babcią jak zwykle. I nie wyszłam po cichu. Także nasze bąki potrzebują mamy jak tlenu :yes: dlatego pozwalam jej na spanie ze mną i inne rzeczy, których pewnie bym ją oduczyła gdybym nie pracowała. Nie usprawiedliwiam się, ale nie mogę zabrać jej przytulania wieczorem, mojej bliskości, skoro mnie nie ma przez większość dnia...

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Jesli chodzi o Frania to on u babci teraz zostaje bez najmniejszego problemu, buzi, papa i biegnie zadowolony:yes: Dlatego w zeszly weekend zostal z dziadkami, a nie z tata, bo balismy sie, ze w domu moze bardzije tesknic. I chyba tak by bylo. Jemu wieczor w domu to juz wybitnie z mama sie kojarzy i tyle, chyba tak to trzeba tlumaczyc.
No i noc... Dzis w nocy byl taki krzyk na to, ze tata pomagal mu wejsc do lozka, ze chyba dlatego pozniej tak mnie kurczowo trzymal. Ale za to rano ja sobie drzemalam, a on z tusiem sie tulil w lozku, jeszcze dwa tygodnie temu to bylo nie do pomyslenia. Tulenie sie do taty nie istnialo u nas.

Wiem,ze minie to wszystko, juz i tak jest duzo lepiej. Takze powoli, powoli i wszystko sie ulozy, ale szkoda mi go i tyle jak tak za mna placze.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
w czwartek mam jeszcze wizyte u mojego prywatnego endo, ciekawe co mi powie.... w sumie nie chcial wiele mowic, poki nie zobaczy wynikow usg.
Tamten stary endo - profesor sugerowal wyciecie, ale doszly mnie sluchy, ze Ci co robia w szpitalach operacje dostaja kase za operacje , ktore zleci z wlasnych gabinetow :surprised: i zeby uwazac, bo specjalnie wysylaja ....nie chce mi sie wierzyc... ale ten prof to taki zboczony..wiecej do niego nie pojde, nie dosc ze 350 za wizyte ( z usg i biopsja, ale i tak drogo) to jeszcze 4h siedzi sie na krzesle w poczekalni bo ma takie opoznienia, to jeszcze czulam sie jak molestowana.

Alutka to bierzecie jednak kredyt na budowe domu?

Nie, no co Ty :Oczko: Hihihih oczywiście żartuję (a chciałabym nie żartować :Oczko: ) Po egzaminie W. ruszamy z ta całą papierologia i nie tylko :Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

serki i jogurty Ela tez z lodowki dostaje.
Ostatnio chcialam dac jej danonka , bo cos nie chce od jakiegos czasu jesc serka wiejskiego, kupilam waniliowy danonek i powiedziala ,ze be. P. wczoraj jej kupil truskawkowy , jak zobaczyla kubeczek to machala, ze nie, ale jak pokazalam ,ze rozowe w srodku to wziela i zjadla 1,5 serka :)
Odtracila wiejski, ale za to chce w dzien przed spaniem pic mleko .

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Ala nadal żadnego serka nie chce, tylko ser żółty. Danonki kiedyś ukochane teraz mogą nie istnieć. Na dodatek innych tez nie chce. Widzi tylko opakowanie, że to serek i koniec...
Wczoraj zjadła pół plasterka szykowej, cud...
Ale np. naleśniki przedwczoraj zjadła dwa :Niespodzianka: więc nie to, że nie chce jeść tylko nie daje się namówić na nowe rzeczy.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Kwiaciarko to widzę, że Ela podobnie jak Ala ::): ulubiona zupa: rosół. Potrafi zjeść dwie porcje na raz :Szok: drugie gorzej, ale też zjada. Wczoraj zjadła kanapkę z szynkową, ale w pewnym momencie zdjęła resztę wędliny, stwierdziła że "sam chiebek" ale zobaczyła masło i kazała sobie suchy przynieść :Oczko:
Wiesz ja lubię 99% potraw, choć np. owoce morza mi nie podchodzą. Mam nadzieję, ze Ala w końcu się rozje. Chodzi mi o różnorodność

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...