Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

RenataOslo
babeczqa

Babeczka, wcale nie, mój jak teraz nie pójdzie do łóżeczka, topołoży się na podłodze i zaśnie, po co dzieciaka męczyć, by się słaniał na podłodze.

Tak tzn niechcialam zebys mnie zle odebrala sa dzieci co bardzolubieja spaci tego potrzebuja....tak jak Twoj Mikolaj i wiesz ze musisz go polozyc bo bedzie spac na podlodze:)
0

Tak, tak, źle nie odebrałam, wiem o co chodzi. Chciałam napisać, ze niekoniecznie dzieci, ktore duzo śpią w dzień nie chcą spać w nocy. Mikołaj jak z 2 drzemki wstanie np o 17.00, to i tak przed 20.00 już śpi na nockę.

Renata moja Ala też śpi od 19.30.-20.00 do 6.30. I też jak Miko nie budzi się w nocy bo jest wyspana, tylko z innego powodu, który właśnie próbuję ustalić. A drzemki ma 2 krótkie albo jedną dłuższą, zależy od dnia i od niej samej, czy jest zmęczona.
Poza tym nasze dzieci (oczywiście nie wszystkie) są teraz w okresie że 2 drzemki to za dużo a jedna to za mało.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

isa32
ale generalnie to ja robię coś nie tak, że moje dziecko je tyle ile je... przykre dla matki jak nie wiem co ::(:

Ty się nie zadręczaj myślami, bo nie ma takiej potrzeby!
Są dzieci, ktore lubią jeść i takie, które słabo jedzą.
Alicja jest apatyczna? słaba? mało biega? kurcze nie wiem co jeszcze... NIE!!! Tak nie jest, przynajmiej z tego co piszesz, ze wszędzie Jej pełno!
Pewnie je tyle ile potrzebuje Jej organizm.

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

isa32
RenataOslo
babeczqa

Babeczka, wcale nie, mój jak teraz nie pójdzie do łóżeczka, topołoży się na podłodze i zaśnie, po co dzieciaka męczyć, by się słaniał na podłodze.

Tak tzn niechcialam zebys mnie zle odebrala sa dzieci co bardzolubieja spaci tego potrzebuja....tak jak Twoj Mikolaj i wiesz ze musisz go polozyc bo bedzie spac na podlodze:)
0

Tak, tak, źle nie odebrałam, wiem o co chodzi. Chciałam napisać, ze niekoniecznie dzieci, ktore duzo śpią w dzień nie chcą spać w nocy. Mikołaj jak z 2 drzemki wstanie np o 17.00, to i tak przed 20.00 już śpi na nockę.

Renata moja Ala też śpi od 19.30.-20.00 do 6.30. I też jak Miko nie budzi się w nocy bo jest wyspana, tylko z innego powodu, który właśnie próbuję ustalić. A drzemki ma 2 krótkie albo jedną dłuższą, zależy od dnia i od niej samej, czy jest zmęczona.
Poza tym nasze dzieci (oczywiście nie wszystkie) są teraz w okresie że 2 drzemki to za dużo a jedna to za mało.
A mi sie wydaje,ze dzieci sa w okresie przechodzenia z 2 drzemek na 1.
Trzeba im pomoc to "zrobic" , zazwyczaj wlasnie przesuwa sie 1 sza drzemke na pozniej, ona wtedy trwa dluzej ale jest 1. Jak kladziesz dziecko nadal spac w porze bylej 1 drzemki, to ona nie wytrzyma do wieczora i bedzie chcialo drzemki 2giej, krotkiej ale poznej.
1 dni sa ciezkie, bo dziecko wlasnie chce spac, ale mozna po malu przesuwac te drzemki, mozna zaczac od 15 minut. Na pewno wytrzyma .

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
babeczqa
Isa - a ile dostaje białka w miesie..tzn ile je dziennie mieska??jakbys tak mogla okresli lyzeczke?? dwie??

A własnie dziewczyny, dajecie codziennie mięsko dzieciom??
Ja jak sama Julci gotuje zupke to dokładam do jej porcji ze dwie - trzy łyżeczki mięska ugotowanego i łyżeczke masła albo oleju. Czasem do tego jedzenia słoiczkowego tez dokładam co nieco mięska. Przynajmniej raz w tygodniu Julcia je też rybę i póxniej pieknie pachnie hihihihihiih :Oczko:

Ja zawsze daj miesko, kazdego dnia. Jesli obiad jest z ryba to na drugie sniadanko kanapka z szynka.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Babeczko a rytuał dnia jest zachowany, choć na pewno inaczej się Alą opiekujemy, tzn. ja i mama.
Mięsko dostaje codziennie. Obiady takie jak my, naprawdę różne rzeczy dostaje do spróbowania.
Kwiaciarka te dwa spacerki to racja, ale nie mogę zmuszać do tego mamy, jak ma siłę i jest ładna pogoda to wtedy wychodzą 2 razy. To wszystko nie jest takie proste,nie ma mnie w domu, trudno mieć wpływ na wszystko.
Spróbuję przesunąć tą drzemkę na 12, może to coś da. Jutro jestem z nią sama w domu, bo nie wolno jej jeszcze wyjść na dwór to będę "eksperymentować"

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

isa32
babeczqa
najwazniejsz jest jeszcze to zeby dziecko mialo taki" rytual dnia" tzn ze by tez wiedzialo co jest po czym co jest w kolejce...
Twoja mama opiekuje sie Alka i robi po swojemu a ty jestes w weekdn i robisz po swojemu...i dziecko pozniej niewie...
U mnie Przychodzi godz 17.00 i Oliwia sama ciagnie za palec i pokazuje na owoce...i mowi ban.....co onzcza ze banana chce...tak samo wie kiedy pora znu...dziecko to wyczuwa i juz jest przyzwyczajone.
Moze warto zeby tez takie cos wprowadzic Alicji??

Ale co mam jej wprowadzić? Wiesz, nie wszystkie dzieci chcą i lubią jeść, uwierz mi. Jestem trochę przewrażliwiona na tym punkcie, bo niby wszyscy mnie rozumieją (nie chodzi mi o forum, tylko o rodzinę, znajomych) ale generalnie to ja robię coś nie tak, że moje dziecko je tyle ile je... przykre dla matki jak nie wiem co ::(:

Przybij piatke! Ja z kolei ciagle slysze, ze cos zle robie, bo Franek jest takim maminsynkiem... To moja wina, ze go tak do siebie przywiazalam.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
isa32
Poza tym nasze dzieci (oczywiście nie wszystkie) są teraz w okresie że 2 drzemki to za dużo a jedna to za mało.

A mi sie wydaje,ze dzieci sa w okresie przechodzenia z 2 drzemek na 1.
Trzeba im pomoc to "zrobic" , zazwyczaj wlasnie przesuwa sie 1 sza drzemke na pozniej, ona wtedy trwa dluzej ale jest 1. Jak kladziesz dziecko nadal spac w porze bylej 1 drzemki, to ona nie wytrzyma do wieczora i bedzie chcialo drzemki krotkiej ale poznej.
1 dni sa ciezkie, bo dziecko wlasnie chce spac, ale mozna po malu przesuwac te drzemki, mozna zaczac od 15 minut. Na pewno wytrzyma .

No właśnie o to mi chodzi.
Ja się postaram tak zrobić, ale jak mam zmusić do tego mamę? Mogę jej tylko powiedzieć a zrobi i tak po swojemu, jak to moja mama :oops:
Lema wie o czym mówię :Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

isa32
kwiaciarka
isa32
Poza tym nasze dzieci (oczywiście nie wszystkie) są teraz w okresie że 2 drzemki to za dużo a jedna to za mało.

A mi sie wydaje,ze dzieci sa w okresie przechodzenia z 2 drzemek na 1.
Trzeba im pomoc to "zrobic" , zazwyczaj wlasnie przesuwa sie 1 sza drzemke na pozniej, ona wtedy trwa dluzej ale jest 1. Jak kladziesz dziecko nadal spac w porze bylej 1 drzemki, to ona nie wytrzyma do wieczora i bedzie chcialo drzemki krotkiej ale poznej.
1 dni sa ciezkie, bo dziecko wlasnie chce spac, ale mozna po malu przesuwac te drzemki, mozna zaczac od 15 minut. Na pewno wytrzyma .

No właśnie o to mi chodzi.
Ja się postaram tak zrobić, ale jak mam zmusić do tego mamę? Mogę jej tylko powiedzieć a zrobi i tak po swojemu, jak to moja mama :oops:
Lema wie o czym mówię :Oczko:

Wiem::)::yes:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

RenataOslo
Isa, ja nie do końca zrozumiałam co napisałaś o nocnym jedzeniu...
czyli jak dasz kaszkę koło 23.00 to zaczynają się sensacje spankowe spowodowane np bólem brzuszka po jedzeniu? Myślisz, ze Ala jak zje kaszę to potem gorzej śpi?
Jeśli tak, to daj Jej kaszkę koło 21.00, czyli chwilę potem jak zaśnie. Bo mi sie zdaje, ze jak ona zje koło 16.00 czy 17.00, to minie te 4 godziny i dzieciak powinien być już głodny. No kurcze sama nie wiem.

tak mi się właśnie wydaje...
Spróbuję o 21 jej dawać, jeśli nie będzie jadła przed snem

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

A tak jeszcze w kwestii mięsa. Są dzieci, które go nie lubią, a jakimś cudem są zdrowe i wszystko z nimi dobrze. Więc nie u wszystkich to się sprawdza. Alicja też ma dni, że nie tknie mięsa. Zresztą myślę, że nie ma sensu dyskutować co i w jakich ilościach je moje dziecko. Jak się nie miało niejadka w domu to się nie ma pojęcia. Sorry, ale tak to wygląda. Ja już się nawet spotkałam z opinią, że gdybym jej dawała do jedzenia to co lubi to by jadła :Zły: miała wtedy 9 miesięcy i naprwdę wyrobiony gust kulinarny :Zły:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Lema

Przybij piatke! Ja z kolei ciagle slysze, ze cos zle robie, bo Franek jest takim maminsynkiem... To moja wina, ze go tak do siebie przywiazalam.

To się ciesz z tego póki tak jest a całą resztę, która tak myśli olej. Bo jak Franio podrośnie to już nie bedzie tak różowo, ze będzie przy Tobie non stop.
Wiem cos na ten temat... Michałek niedługo skończy 15 lat i nawet nie pozwali mi swojego zdjęcia na forum wstawić czy na NK. Do szkoły na wywiadówkę to tata z mamą już trochę "wstyd", niby tego nie okazuje ale zawsze "wymyśli" inne rozwiązanie niż po mojej myśli. Niestety taka kolej rzeczy :)

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

RenataOslo

Babeczqo- kochana, uwierz mi na slowo, ze to nie takie latwe, zeby dwie osoby zajmujac sie dzieckiem robily to identycznie. Poza tym dla malucha sam fakt, ze mama jest w domu, nie idzie do pracy to wielka zmiana rytualu. Wydaje mi sie, ze nasze dzieci sa juz na tyle duze ze zauwazaja tez tygodniowe zmiany rytmu, mam na mysli dizeci mam pracujacych. Chciaz inne tez, bo dla nich to z kolei znaczy, tata nie idzie do pracy, ze rodzenstwo do szkoly/przedszkola.

Racja, święta racja!

Może i nie jest łatwe ale mozliwe :Oczko: Jula mimo tego że na codzien zostaje z babcią je i spi we wczesniej ustalonych porach. Niezależnie więc od tego czy to ja sie nia zajumuje czy tez babcia jedna albo druga albo jeszcze W. Juli rytuał dzienny sie nie zmienia :Oczko: Je o stałych porach, drzemie mniej więcej o tej samej porze...wie juz co po czym nastepuje :Oczko::Całus:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Alutka7912
Isa - a może w wekend jak jesteś w domu spróbuj zmienic jadłospis Aluni tak żeby przed snem zjadła mleczko i zobaczysz wtedy czy budzi sie bo jest głodna.:Oczko:
Tak patrze na ten jadłopspis i powiem Ci co mi sie w oczy rzuciło....
Alunia je rano mleczko o 7 a później dopiero o 12-13. Czyli pomiedzy pierwszym a drugim posiłkiem mija 5-6 godzin...moim zdaniem to za duża przerwa.:Całus: Kolacje zjada ok. 17 i do 7 rano nic.....Isa ja mysle że może ona głodna jest i dlatego sie budzi.

Chyba jednak nie lubię takich dyskusji :oops:
Po pierwsze: jeśli nie idzie spać ok.10 to wtedy przed drzemką dostaje kanapkę, mleko jeśli tej kanapki nie chce. A jeśli idzie spać i śpi do 12 to przecież nie będę jej budzić
Po drugie: Babeczko jak mam ją kłaść spać o 12 jeśli najczęściej o 10 ledwie patrzy na oczy.
Dalej: napisałam, że daję jej jeść ok. 23 bo nie chce jeść przed snem, więc raczej głodna być nie powinna.
Mleka wypija w sumie +/- 600. Jeśli je normalnie obiad, do tego jakiś deser, serek, bo jeśli obiad wypada, to wtedy jedno mleko więcej. Przecież wiecie nie od dziś, że ona jest dość oporna na jedzenie innych rzeczy niż mleko. I tak jest lepiej odkąd odstawiam Nutra, które odstawię do konca tego tyg. całkowicie.
ok.
Przepraszam skoro urazilam.

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

isa32
kwiaciarka
isa32
Poza tym nasze dzieci (oczywiście nie wszystkie) są teraz w okresie że 2 drzemki to za dużo a jedna to za mało.

A mi sie wydaje,ze dzieci sa w okresie przechodzenia z 2 drzemek na 1.
Trzeba im pomoc to "zrobic" , zazwyczaj wlasnie przesuwa sie 1 sza drzemke na pozniej, ona wtedy trwa dluzej ale jest 1. Jak kladziesz dziecko nadal spac w porze bylej 1 drzemki, to ona nie wytrzyma do wieczora i bedzie chcialo drzemki krotkiej ale poznej.
1 dni sa ciezkie, bo dziecko wlasnie chce spac, ale mozna po malu przesuwac te drzemki, mozna zaczac od 15 minut. Na pewno wytrzyma .

No właśnie o to mi chodzi.
Ja się postaram tak zrobić, ale jak mam zmusić do tego mamę? Mogę jej tylko powiedzieć a zrobi i tak po swojemu, jak to moja mama :oops:
Lema wie o czym mówię :Oczko:

No wlasnie, jak mama bedzie oporna to nici.
Powiedz jej, ze trzeba tak, bo Ala w nocy zle spi.
A na dobry poczatek to w weeken przesuwaj sama drzemki i juz.
Na poczatek naprawde wystarczy 15 minut, ktore kazde dziecko wytrzyma.
A co Ty na moje propozycje spacerow - rano i po poludniu ? :-)

Bo wiesz jak Ala po 3 godzinach od wstania idzie juz spac, a pozniej ma 8h przerwy i dopiero idzie spac na noc, to moze ona zbyt zmeczona zeby dobrze spac???
No ja sama eksperymentuje z Ela i narazie doszlam w lasnie do tego, ze 1drzemka od poludnia do 14 i spacer po poludniowy, nawet pozny, polepszaja jej spanie.
A moze jednak nocne jedzenie ja wybudza? No to trzeba zaeksperymentowac wszystko, Tobie jest ciezej bo pracujesz, ale na poczatek wlasnie weekendy :)
Dlaczego Ala je obiad o 16-17 - nie mozna jej dac go wczesniej?
widze, ze moj grafik nie przypadl Ci do gustu ;), no ale moze choc czesc z tego co piszemy moglabyc sprobowac?
np,kilka z nas napisalo o drzemce, ktora by przesunely na pozniej i obiad wczesniejszy. Wiem, ze moze Ciebie to denerwowac, ale jesli kilka osob zwraca uwage na to samo , to moze cos w tym jest.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

isa32
babeczqa
najwazniejsz jest jeszcze to zeby dziecko mialo taki" rytual dnia" tzn ze by tez wiedzialo co jest po czym co jest w kolejce...
Twoja mama opiekuje sie Alka i robi po swojemu a ty jestes w weekdn i robisz po swojemu...i dziecko pozniej niewie...
U mnie Przychodzi godz 17.00 i Oliwia sama ciagnie za palec i pokazuje na owoce...i mowi ban.....co onzcza ze banana chce...tak samo wie kiedy pora znu...dziecko to wyczuwa i juz jest przyzwyczajone.
Moze warto zeby tez takie cos wprowadzic Alicji??

Ale co mam jej wprowadzić? Wiesz, nie wszystkie dzieci chcą i lubią jeść, uwierz mi. Jestem trochę przewrażliwiona na tym punkcie, bo niby wszyscy mnie rozumieją (nie chodzi mi o forum, tylko o rodzinę, znajomych) ale generalnie to ja robię coś nie tak, że moje dziecko je tyle ile je... przykre dla matki jak nie wiem co ::(:
No rozumiem cie.
Moja Oliwka tez jest niejadkiem...ale obiad zjada i to mnie cieszy...taks amo bym reagowala jak Ty.

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Babeczko a rytuał dnia jest zachowany, choć na pewno inaczej się Alą opiekujemy, tzn. ja i mama.
Mięsko dostaje codziennie. Obiady takie jak my, naprawdę różne rzeczy dostaje do spróbowania.
Kwiaciarka te dwa spacerki to racja, ale nie mogę zmuszać do tego mamy, jak ma siłę i jest ładna pogoda to wtedy wychodzą 2 razy. To wszystko nie jest takie proste,nie ma mnie w domu, trudno mieć wpływ na wszystko.
Spróbuję przesunąć tą drzemkę na 12, może to coś da. Jutro jestem z nią sama w domu, bo nie wolno jej jeszcze wyjść na dwór to będę "eksperymentować"

Ok. no to dobrze.

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

isa32
RenataOslo
Isa, ja nie do końca zrozumiałam co napisałaś o nocnym jedzeniu...
czyli jak dasz kaszkę koło 23.00 to zaczynają się sensacje spankowe spowodowane np bólem brzuszka po jedzeniu? Myślisz, ze Ala jak zje kaszę to potem gorzej śpi?
Jeśli tak, to daj Jej kaszkę koło 21.00, czyli chwilę potem jak zaśnie. Bo mi sie zdaje, ze jak ona zje koło 16.00 czy 17.00, to minie te 4 godziny i dzieciak powinien być już głodny. No kurcze sama nie wiem.

tak mi się właśnie wydaje...
Spróbuję o 21 jej dawać, jeśli nie będzie jadła przed snem

zrób tak, moze akurat bedzie dobrze, no trzeba próbować wszystkiego, tak jak ja kiedyś jak Mikołaj nie chciał się kąpać-jestem specjalistką od 30-sto sekundowego kąpania i "od pomysłów" na krzyczące dziecko w kąpieli!

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

isa32
A tak jeszcze w kwestii mięsa. Są dzieci, które go nie lubią, a jakimś cudem są zdrowe i wszystko z nimi dobrze. Więc nie u wszystkich to się sprawdza. Alicja też ma dni, że nie tknie mięsa. Zresztą myślę, że nie ma sensu dyskutować co i w jakich ilościach je moje dziecko. Jak się nie miało niejadka w domu to się nie ma pojęcia. Sorry, ale tak to wygląda. Ja już się nawet spotkałam z opinią, że gdybym jej dawała do jedzenia to co lubi to by jadła :Zły: miała wtedy 9 miesięcy i naprwdę wyrobiony gust kulinarny :Zły:

Isa :Całus: Najwazniejsze że Alunia je :Całus: Może jej się odmieni i dostanienie super apetytu :Oczko: Jeśli jest zdrowa, żywiołowa to wszystko ok :Oczko: I powiem Ci że na zdjęciach które zamieszczasz Alunia wcale nie wygląda na niejadka :Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Babeczko a rytuał dnia jest zachowany, choć na pewno inaczej się Alą opiekujemy, tzn. ja i mama.
Mięsko dostaje codziennie. Obiady takie jak my, naprawdę różne rzeczy dostaje do spróbowania.
Kwiaciarka te dwa spacerki to racja, ale nie mogę zmuszać do tego mamy, jak ma siłę i jest ładna pogoda to wtedy wychodzą 2 razy. To wszystko nie jest takie proste,nie ma mnie w domu, trudno mieć wpływ na wszystko.
Spróbuję przesunąć tą drzemkę na 12, może to coś da. Jutro jestem z nią sama w domu, bo nie wolno jej jeszcze wyjść na dwór to będę "eksperymentować"

a nie widzialam tego postu jak pisalam swoj, no tak, spacery zaleza od mamy.
No ale weekendy macie wspolne , to juz cos na dobry poczatek :)
Oj, tam , bedzie dobrze :)
Takze sie nie martw, zacznij od drzemki :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
RenataOslo

Babeczqo- kochana, uwierz mi na slowo, ze to nie takie latwe, zeby dwie osoby zajmujac sie dzieckiem robily to identycznie. Poza tym dla malucha sam fakt, ze mama jest w domu, nie idzie do pracy to wielka zmiana rytualu. Wydaje mi sie, ze nasze dzieci sa juz na tyle duze ze zauwazaja tez tygodniowe zmiany rytmu, mam na mysli dizeci mam pracujacych. Chciaz inne tez, bo dla nich to z kolei znaczy, tata nie idzie do pracy, ze rodzenstwo do szkoly/przedszkola.

Racja, święta racja!

Może i nie jest łatwe ale mozliwe :Oczko: Jula mimo tego że na codzien zostaje z babcią je i spi we wczesniej ustalonych porach. Niezależnie więc od tego czy to ja sie nia zajumuje czy tez babcia jedna albo druga albo jeszcze W. Juli rytuał dzienny sie nie zmienia :Oczko: Je o stałych porach, drzemie mniej więcej o tej samej porze...wie juz co po czym nastepuje :Oczko::Całus:

Niezupelnie to mialam na mysli. Franek tez je glowne posilki o stalych porach, spi tez w takim samym czasie, ale rozne drone odstepstwa zdarzaja sie mojej mamie.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka

No wlasnie, jak mama bedzie oporna to nici.
Powiedz jej, ze trzeba tak, bo Ala w nocy zle spi.
A na dobry poczatek to w weeken przesuwaj sama drzemki i juz.
Na poczatek naprawde wystarczy 15 minut, ktore kazde dziecko wytrzyma.
A co Ty na moje propozycje spacerow - rano i po poludniu ? :-)

Bo wiesz jak Ala po 3 godzinach od wstania idzie juz spac, a pozniej ma 8h przerwy i dopiero idzie spac na noc, to moze ona zbyt zmeczona zeby dobrze spac???
No ja sama eksperymentuje z Ela i narazie doszlam w lasnie do tego, ze 1drzemka od poludnia do 14 i spacer po poludniowy, nawet pozny, polepszaja jej spanie.
A moze jednak nocne jedzenie ja wybudza? No to trzeba zaeksperymentowac wszystko, Tobie jest ciezej bo pracujesz, ale na poczatek wlasnie weekendy :)
Dlaczego Ala je obiad o 16-17 - nie mozna jej dac go wczesniej?
widze, ze moj grafik nie przypadl Ci do gustu ;), no ale moze choc czesc z tego co piszemy moglabyc sprobowac?
np,kilka z nas napisalo o drzemce, ktora by przesunely na pozniej i obiad wczesniejszy. Wiem, ze moze Ciebie to denerwowac, ale jesli kilka osob zwraca uwage na to samo , to moze cos w tym jest.

Ależ przypadł mi do gustu grafik. Dwa spacery jak najbardziej, ale napisałam wcześniej, że to zależy od mojej mamy, jej sił itd. I to nie jest wymówka :Oczko:
Tą drzemkę postaram się teraz w weekend przesunąć, też to już napisałam :Oczko:
Oj Kwiaciarko widać, że P. jest w domu :Śmiech::Śmiech:
Mnie nie denerwuje zwracanie uwagi na to samo, to akurat świadczy o tym, że może być w tym problem :yes: Generalnie jestem dziś wkurzona, bo niewyspana, więc mogę być trochę "agresywna" :oops: za co z góry przepraszam.
Wszystim Wam jestem wdzięczna za spostrzeżenia i rady :Całus:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

RenataOslo
Lema

Przybij piatke! Ja z kolei ciagle slysze, ze cos zle robie, bo Franek jest takim maminsynkiem... To moja wina, ze go tak do siebie przywiazalam.

To się ciesz z tego póki tak jest a całą resztę, która tak myśli olej. Bo jak Franio podrośnie to już nie bedzie tak różowo, ze będzie przy Tobie non stop.
Wiem cos na ten temat... Michałek niedługo skończy 15 lat i nawet nie pozwali mi swojego zdjęcia na forum wstawić czy na NK. Do szkoły na wywiadówkę to tata z mamą już trochę "wstyd", niby tego nie okazuje ale zawsze "wymyśli" inne rozwiązanie niż po mojej myśli. Niestety taka kolej rzeczy :)

Wlasnie tak robie, ciesze sie tym. Ale chodzi mi o to, ze takie komentarze zwyczajnie sa wkurzajace. Przeciez nie robie niczego na sile, jest jak jest. Po czesci wynika to z tego, ze Franio taki jest, po czesci z tego, ze duzo, bardzo duzo czasu spedzamy tylko we dwoje. Zdarzaja sie cale tygodnie, kiedy po poludniu jestesmy sami, a po czesci moze i z tego, ze ze mnie taka matka kwoka...:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...