Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

oto jak funkcjonuje moja panna:

6.30 - pobudka
7.00 - kaszka z mlekiem
9.30 - 10.30 - zazwyczaj idzie spać, często sama woła, że chce, jeśli śpi 1,5 - 2h to ma jedną drzemkę, jeśli krócej to ok 15 na 0,5 - 1h do łóżeczka
12-13 - obiad albo manna z mlekiem - tu jest różnie, ja staram się dawać obiadek, moja mama chyba zawsze daje jej mannę...
później spacer
Po spacerze deser, serek, zależy ile ten spacer trwa, ile minęło od posiłku i ile np. zjadła na obiac.
ok 16-17 znów coś je: w przypadku mojej mamy to obiad, w moim różnie, jak nie chce niczego tknąc to dostaje mleko
o 19.30 - 20.00 do łóżka (wcześniej oczywiście kąpiel) - za mały odstęp czasowy, żeby chciała coś jeść.

I myślę od dzisiejszego poranka, że problem jest w tych porach jedzeniowych. Był czas, że jadła przed snem, nie była karmiona w nocy i spała do rana. Teraz jak nie zje nic przed spaniem (te godziny jedzenia po południu są niestety ruchome) to daję jej butelkę ok 23. I wczoraj do tego momentu spała bardzo ładnie a później się zaczęło.
Myślę, że gdybym była sama z nią w domu to bym to poprzesuwała, ale moja mama uważa, że manna musi być jako drugi posiłek (a nie lepiej np. serek, deser jeśli do obiadku daleko? moim zdaniem tak). Naprawdę zaczynam uważać, że problem leży w karmieniu. Ala jest szczuplutka więc moja mama jej podtyka np. a to biszkopcika, a to kawałek bułeczki. I choć ona nie zjada tego dużo, to wydaje mi się, że to zaburza cały rytm. Dodam, że w weekendy sypia lepiej, nie wiem czy ze względu na to, ze D jest w domu, czy dlatego, że ja mam trochę inny rytm dnia. No i jeśli wstanie np. o 12 to już jej nie kładę spać do wieczora, bo musiałabym to robić o 17. A moja mama uważa, że powinna spać 2x. Nie narzekam na nią, pomaga mi, wiem jak bardzo, ale czasem mogłaby mnie posłuchać... ::(:
Coś mi się wydaje, że sama sobie odpowiedziałam :Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Lema
kwiaciarka
heloł :)

Na chwile wpadlam, bo szykujemy z P. sobie kawke.

Ela spi 1 raz w ciagu dnia , idzie spac pomiedzy 12-13 i spi od 1,5 do 2h. Ale np, wczoraj spala w dzien tylko 1 godzine.

Isa,Lema te pobudki dzieci to napewno przejsciowe. Ela tydzien taki miala ,ze o 4 wstawala na 1,5h. Od wczoraj jak reka odjal. tfu, tfu ,zeby nie zapeszyc . U Was tez przejdzie.

papa, milego dnia

Ech, z tym Frania spaniem to wiecie jak jest, ciagle sie na nie skarzylam. Teraz jest o niebo lepiej niz bylo w okresie na przyklad od maja do lipca, gdzie w zasadzie od polnocy do rana nie bylo spania.... Pewnnie za jakis czas zdarzy nam sie lepsze spanie, ale mysle, ze do konca zabkowania bedzie bardzo roznie z tym...
Ojjj napewno to zabkowanie daje we znaki.
Kazde dziecko inaczej przechodzi.
Ale damyrade:lo:

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

isa32
oto jak funkcjonuje moja panna:

6.30 - pobudka
7.00 - kaszka z mlekiem
9.30 - 10.30 - zazwyczaj idzie spać, często sama woła, że chce, jeśli śpi 1,5 - 2h to ma jedną drzemkę, jeśli krócej to ok 15 na 0,5 - 1h do łóżeczka
12-13 - obiad albo manna z mlekiem - tu jest różnie, ja staram się dawać obiadek, moja mama chyba zawsze daje jej mannę...
później spacer
Po spacerze deser, serek, zależy ile ten spacer trwa, ile minęło od posiłku i ile np. zjadła na obiac.
ok 16-17 znów coś je: w przypadku mojej mamy to obiad, w moim różnie, jak nie chce niczego tknąc to dostaje mleko
o 19.30 - 20.00 do łóżka (wcześniej oczywiście kąpiel) - za mały odstęp czasowy, żeby chciała coś jeść.

I myślę od dzisiejszego poranka, że problem jest w tych porach jedzeniowych. Był czas, że jadła przed snem, nie była karmiona w nocy i spała do rana. Teraz jak nie zje nic przed spaniem (te godziny jedzenia po południu są niestety ruchome) to daję jej butelkę ok 23. I wczoraj do tego momentu spała bardzo ładnie a później się zaczęło.
Myślę, że gdybym była sama z nią w domu to bym to poprzesuwała, ale moja mama uważa, że manna musi być jako drugi posiłek (a nie lepiej np. serek, deser jeśli do obiadku daleko? moim zdaniem tak). Naprawdę zaczynam uważać, że problem leży w karmieniu. Ala jest szczuplutka więc moja mama jej podtyka np. a to biszkopcika, a to kawałek bułeczki. I choć ona nie zjada tego dużo, to wydaje mi się, że to zaburza cały rytm. Dodam, że w weekendy sypia lepiej, nie wiem czy ze względu na to, ze D jest w domu, czy dlatego, że ja mam trochę inny rytm dnia. No i jeśli wstanie np. o 12 to już jej nie kładę spać do wieczora, bo musiałabym to robić o 17. A moja mama uważa, że powinna spać 2x. Nie narzekam na nią, pomaga mi, wiem jak bardzo, ale czasem mogłaby mnie posłuchać... ::(:
Coś mi się wydaje, że sama sobie odpowiedziałam :Oczko:
No chyba tak sama sobie odpowiedzialas.
Ale wydaje mi sie ze o 12- 13 zawczesnie na obiadek bo pozniejjuz nic konkretnego nieje... np. obiadek przesunac na oko 14- 15 wtedy brzuszek bardziej najedzony.
no i moglaby spac okolo 12- 14 ...

A Alka ile tego mleka dostaje w dzien???
norma okolo 600 ml. powinna sie zamknac...

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

Isa - a może w wekend jak jesteś w domu spróbuj zmienic jadłospis Aluni tak żeby przed snem zjadła mleczko i zobaczysz wtedy czy budzi sie bo jest głodna.:Oczko:
Tak patrze na ten jadłopspis i powiem Ci co mi sie w oczy rzuciło....
Alunia je rano mleczko o 7 a później dopiero o 12-13. Czyli pomiedzy pierwszym a drugim posiłkiem mija 5-6 godzin...moim zdaniem to za duża przerwa.:Całus: Kolacje zjada ok. 17 i do 7 rano nic.....Isa ja mysle że może ona głodna jest i dlatego sie budzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

Dokladnie, tak jak pisze Alutka, moze ona glodna porpostu jest.
ja podam teraz jadlospis Oliwii.

7.00 - kaszka
11.00- kaszka owocowa
miedzy 7.00 a 11.00 zjadla pol bulki, albo jogurcik albo paroweczke, chrupi.
12-14 drzemka
14- 14.30 - OBIAD
17.00 - deser tzn. owoce
miedzy 14-17 zjadla ciasteczko albo paluszki
no i 19.30 kaszka na noc....
20.00 idzie spac...

wnocy daje czasem herbatke tylko.

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

isa32
oto jak funkcjonuje moja panna:
6.30 - pobudka
7.00 - kaszka z mlekiem
9.30 - 10.30 - zazwyczaj idzie spać, często sama woła, że chce, jeśli śpi 1,5 - 2h to ma jedną drzemkę, jeśli krócej to ok 15 na 0,5 - 1h do łóżeczka
12-13 - obiad albo manna z mlekiem - tu jest różnie, ja staram się dawać obiadek, moja mama chyba zawsze daje jej mannę...
później spacer
Po spacerze deser, serek, zależy ile ten spacer trwa, ile minęło od posiłku i ile np. zjadła na obiac.
ok 16-17 znów coś je: w przypadku mojej mamy to obiad, w moim różnie, jak nie chce niczego tknąc to dostaje mleko
o 19.30 - 20.00 do łóżka (wcześniej oczywiście kąpiel) - za mały odstęp czasowy, żeby chciała coś jeść.

A może spróbuj tak:
7 - I śniadanie - mleczko albo kaszka
11-11.30 - drugie sniadanko np. kanapeczka z serkiem i mleczko do popicia lub jakis serek, jogurt, bułeczka
12 - drzemka (może uda Ci się ją przetrzymac do tej pory:Oczko:)
15-16 - obiadek
19 - kolacja

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

isa32
oto jak funkcjonuje moja panna:

6.30 - pobudka
7.00 - kaszka z mlekiem
9.30 - 10.30 - zazwyczaj idzie spać, często sama woła, że chce, jeśli śpi 1,5 - 2h to ma jedną drzemkę, jeśli krócej to ok 15 na 0,5 - 1h do łóżeczka
12-13 - obiad albo manna z mlekiem - tu jest różnie, ja staram się dawać obiadek, moja mama chyba zawsze daje jej mannę...
później spacer
Po spacerze deser, serek, zależy ile ten spacer trwa, ile minęło od posiłku i ile np. zjadła na obiac.
ok 16-17 znów coś je: w przypadku mojej mamy to obiad, w moim różnie, jak nie chce niczego tknąc to dostaje mleko
o 19.30 - 20.00 do łóżka (wcześniej oczywiście kąpiel) - za mały odstęp czasowy, żeby chciała coś jeść.

I myślę od dzisiejszego poranka, że problem jest w tych porach jedzeniowych. Był czas, że jadła przed snem, nie była karmiona w nocy i spała do rana. Teraz jak nie zje nic przed spaniem (te godziny jedzenia po południu są niestety ruchome) to daję jej butelkę ok 23. I wczoraj do tego momentu spała bardzo ładnie a później się zaczęło.
Myślę, że gdybym była sama z nią w domu to bym to poprzesuwała, ale moja mama uważa, że manna musi być jako drugi posiłek (a nie lepiej np. serek, deser jeśli do obiadku daleko? moim zdaniem tak). Naprawdę zaczynam uważać, że problem leży w karmieniu. Ala jest szczuplutka więc moja mama jej podtyka np. a to biszkopcika, a to kawałek bułeczki. I choć ona nie zjada tego dużo, to wydaje mi się, że to zaburza cały rytm. Dodam, że w weekendy sypia lepiej, nie wiem czy ze względu na to, ze D jest w domu, czy dlatego, że ja mam trochę inny rytm dnia. No i jeśli wstanie np. o 12 to już jej nie kładę spać do wieczora, bo musiałabym to robić o 17. A moja mama uważa, że powinna spać 2x. Nie narzekam na nią, pomaga mi, wiem jak bardzo, ale czasem mogłaby mnie posłuchać... ::(:
Coś mi się wydaje, że sama sobie odpowiedziałam :Oczko:

ja bym zmienila:
za wczesnie moim zdaniem idzie spac po rannym wstaniu. Ja bym przetrzymala ja do 12 i o 12 polozyla spac na 1 drzemke.
A o 10 spacer. Po spacerze by lepiej moze zjadla - ale nie manne , lecz dalabym zupe wtedy. Dzieci po spacerze zazwyczaj chetnie cos jedza :) Po spacerze i zupie spac .
Obiad bym dawala napewno wczesniej- o 15 i znow na spacer.

no czyli bym taki rozklad dnia zrobilka:
6,30 pobudka
7 kaszka
10 spacer
po spacerze 11-12 zupa
12-14 drzemka
15 obiad
po o biedzie znow scpacer ( moze po mame do pracy - chyba,ze daleko pracujesz , no to gdzies w poblizu domu moze wypatrywac mame wracajaca z pracy - po takim spacerze, kiedy sie dotleni, moze lepiej bedzie w nocy spala ).
Po spacerze jakies jablko albo inny owoc.
19,30 kolacja - kaszka i spac.

A zupy i 2giego jesli nie zje duzo to nic, wazne ,ze jadla , mysle, ze bardziej urozmaicone jedzenie, 1 drzemka i spacer po obiedzie czyli po 15 moga polepszyc noccne spanie :)
Np. przy Eli zauwazam, ze jesli pojdzie na dwor po poludniu to naprawde i szybciej zasypia i lepiej spi.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Hello,

u nas noc z 3 lub 4 pobudkami, Mikołaj płakał, jakby go coś bolało, smok był w buźce.

Lema
Czy ktores z dzieci oprocz Maciusia spi jeszcze dwa razy w ciagu dnia?

Mikołaj śpi 2 razy, teraz właśnie śpi na 1 drzemce, zalezy ile pośpi, później jeszcze koło 14.00-15.00.

babeczqa
Isa aha noi te drzemkiw ciagu dnia....2 to moim zdaniem za duzo..ewentualnie jak dziecko chore czy bardzoplaczace....ale jak w dzien tyle sie wyspi w nocy niebedzie spalo...

Babeczka, wcale nie, mój jak teraz nie pójdzie do łóżeczka, topołoży się na podłodze i zaśnie, po co dzieciaka męczyć, by się słaniał na podłodze.

Isa, ja nie do końca zrozumiałam co napisałaś o nocnym jedzeniu...
czyli jak dasz kaszkę koło 23.00 to zaczynają się sensacje spankowe spowodowane np bólem brzuszka po jedzeniu? Myślisz, ze Ala jak zje kaszę to potem gorzej śpi?
Jeśli tak, to daj Jej kaszkę koło 21.00, czyli chwilę potem jak zaśnie. Bo mi sie zdaje, ze jak ona zje koło 16.00 czy 17.00, to minie te 4 godziny i dzieciak powinien być już głodny. No kurcze sama nie wiem.

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
Isa - a może w wekend jak jesteś w domu spróbuj zmienic jadłospis Aluni tak żeby przed snem zjadła mleczko i zobaczysz wtedy czy budzi sie bo jest głodna.:Oczko:
Tak patrze na ten jadłopspis i powiem Ci co mi sie w oczy rzuciło....
Alunia je rano mleczko o 7 a później dopiero o 12-13. Czyli pomiedzy pierwszym a drugim posiłkiem mija 5-6 godzin...moim zdaniem to za duża przerwa.:Całus: Kolacje zjada ok. 17 i do 7 rano nic.....Isa ja mysle że może ona głodna jest i dlatego sie budzi.

Chyba jednak nie lubię takich dyskusji :oops:
Po pierwsze: jeśli nie idzie spać ok.10 to wtedy przed drzemką dostaje kanapkę, mleko jeśli tej kanapki nie chce. A jeśli idzie spać i śpi do 12 to przecież nie będę jej budzić
Po drugie: Babeczko jak mam ją kłaść spać o 12 jeśli najczęściej o 10 ledwie patrzy na oczy.
Dalej: napisałam, że daję jej jeść ok. 23 bo nie chce jeść przed snem, więc raczej głodna być nie powinna.
Mleka wypija w sumie +/- 600. Jeśli je normalnie obiad, do tego jakiś deser, serek, bo jeśli obiad wypada, to wtedy jedno mleko więcej. Przecież wiecie nie od dziś, że ona jest dość oporna na jedzenie innych rzeczy niż mleko. I tak jest lepiej odkąd odstawiam Nutra, które odstawię do konca tego tyg. całkowicie.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

babeczqa
Isa - a ile dostaje białka w miesie..tzn ile je dziennie mieska??jakbys tak mogla okresli lyzeczke?? dwie??

A własnie dziewczyny, dajecie codziennie mięsko dzieciom??
Ja jak sama Julci gotuje zupke to dokładam do jej porcji ze dwie - trzy łyżeczki mięska ugotowanego i łyżeczke masła albo oleju. Czasem do tego jedzenia słoiczkowego tez dokładam co nieco mięska. Przynajmniej raz w tygodniu Julcia je też rybę i póxniej pieknie pachnie hihihihihiih :Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

Kwiaciarko, ale może mama Isy gotuje obiad na 16.00? wiesz, to tak troche ciężko jak jesteś od kogoś "uzalezniona", my w domu siedzimy, to kombinujemy jak tu zrobic, by było ok. Mama Isy tez pewnie tak chce, ale nieraz ciężko jest wytłumaczyc pewne nawyki i tok myślenia. Jak Mikołaj jest u mojej mamy to ona pcha w niego jak w kaczkę, a najlepiej jakby ciągle cos jadł, by przypadkiem głodny nie chodził. Nie wazne, ze potem 3 qpy na dzien, ze w nocy sensacje, wazne by dziecko jadło!!!

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

najwazniejsz jest jeszcze to zeby dziecko mialo taki" rytual dnia" tzn ze by tez wiedzialo co jest po czym co jest w kolejce...
Twoja mama opiekuje sie Alka i robi po swojemu a ty jestes w weekdn i robisz po swojemu...i dziecko pozniej niewie...
U mnie Przychodzi godz 17.00 i Oliwia sama ciagnie za palec i pokazuje na owoce...i mowi ban.....co onzcza ze banana chce...tak samo wie kiedy pora znu...dziecko to wyczuwa i juz jest przyzwyczajone.
Moze warto zeby tez takie cos wprowadzic Alicji??

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
babeczqa
Isa - a ile dostaje białka w miesie..tzn ile je dziennie mieska??jakbys tak mogla okresli lyzeczke?? dwie??

A własnie dziewczyny, dajecie codziennie mięsko dzieciom??
Ja jak sama Julci gotuje zupke to dokładam do jej porcji ze dwie - trzy łyżeczki mięska ugotowanego i łyżeczke masła albo oleju. Czasem do tego jedzenia słoiczkowego tez dokładam co nieco mięska. Przynajmniej raz w tygodniu Julcia je też rybę i póxniej pieknie pachnie hihihihihiih :Oczko:

Ja raczej codziennie, jak nie w zupce to szyneczka, natomiast nie dodaje masła czy oleju, masełko je z chlebkiem a olej hm... no tran pije :)

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
Isa - a może w wekend jak jesteś w domu spróbuj zmienic jadłospis Aluni tak żeby przed snem zjadła mleczko i zobaczysz wtedy czy budzi sie bo jest głodna.:Oczko:
Tak patrze na ten jadłopspis i powiem Ci co mi sie w oczy rzuciło....
Alunia je rano mleczko o 7 a później dopiero o 12-13. Czyli pomiedzy pierwszym a drugim posiłkiem mija 5-6 godzin...moim zdaniem to za duża przerwa.:Całus: Kolacje zjada ok. 17 i do 7 rano nic.....Isa ja mysle że może ona głodna jest i dlatego sie budzi.

Mój Mikołaj tez od śniadania nic nie je do czasu jak wstanie z 1 drzemki a to właśnie jest koło 12.00

Isa daje Ali kaszkę koło 23.00.

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

babeczqa
najwazniejsz jest jeszcze to zeby dziecko mialo taki" rytual dnia" tzn ze by tez wiedzialo co jest po czym co jest w kolejce...
Twoja mama opiekuje sie Alka i robi po swojemu a ty jestes w weekdn i robisz po swojemu...i dziecko pozniej niewie...
U mnie Przychodzi godz 17.00 i Oliwia sama ciagnie za palec i pokazuje na owoce...i mowi ban.....co onzcza ze banana chce...tak samo wie kiedy pora znu...dziecko to wyczuwa i juz jest przyzwyczajone.
Moze warto zeby tez takie cos wprowadzic Alicji??

Babeczqo- kochana, uwierz mi na slowo, ze to nie takie latwe, zeby dwie osoby zajmujac sie dzieckiem robily to identycznie. Poza tym dla malucha sam fakt, ze mama jest w domu, nie idzie do pracy to wielka zmiana rytualu. Wydaje mi sie, ze nasze dzieci sa juz na tyle duze ze zauwazaja tez tygodniowe zmiany rytmu, mam na mysli dizeci mam pracujacych. Chciaz inne tez, bo dla nich to z kolei znaczy, tata nie idzie do pracy, ze rodzenstwo do szkoly/przedszkola.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

babeczqa

Babeczka, wcale nie, mój jak teraz nie pójdzie do łóżeczka, topołoży się na podłodze i zaśnie, po co dzieciaka męczyć, by się słaniał na podłodze.

Tak tzn niechcialam zebys mnie zle odebrala sa dzieci co bardzolubieja spaci tego potrzebuja....tak jak Twoj Mikolaj i wiesz ze musisz go polozyc bo bedzie spac na podlodze:)
0

Tak, tak, źle nie odebrałam, wiem o co chodzi. Chciałam napisać, ze niekoniecznie dzieci, ktore duzo śpią w dzień nie chcą spać w nocy. Mikołaj jak z 2 drzemki wstanie np o 17.00, to i tak przed 20.00 już śpi na nockę.

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

babeczqa
najwazniejsz jest jeszcze to zeby dziecko mialo taki" rytual dnia" tzn ze by tez wiedzialo co jest po czym co jest w kolejce...
Twoja mama opiekuje sie Alka i robi po swojemu a ty jestes w weekdn i robisz po swojemu...i dziecko pozniej niewie...
U mnie Przychodzi godz 17.00 i Oliwia sama ciagnie za palec i pokazuje na owoce...i mowi ban.....co onzcza ze banana chce...tak samo wie kiedy pora znu...dziecko to wyczuwa i juz jest przyzwyczajone.
Moze warto zeby tez takie cos wprowadzic Alicji??

Ale co mam jej wprowadzić? Wiesz, nie wszystkie dzieci chcą i lubią jeść, uwierz mi. Jestem trochę przewrażliwiona na tym punkcie, bo niby wszyscy mnie rozumieją (nie chodzi mi o forum, tylko o rodzinę, znajomych) ale generalnie to ja robię coś nie tak, że moje dziecko je tyle ile je... przykre dla matki jak nie wiem co ::(:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Lema
babeczqa
najwazniejsz jest jeszcze to zeby dziecko mialo taki" rytual dnia" tzn ze by tez wiedzialo co jest po czym co jest w kolejce...
Twoja mama opiekuje sie Alka i robi po swojemu a ty jestes w weekdn i robisz po swojemu...i dziecko pozniej niewie...
U mnie Przychodzi godz 17.00 i Oliwia sama ciagnie za palec i pokazuje na owoce...i mowi ban.....co onzcza ze banana chce...tak samo wie kiedy pora znu...dziecko to wyczuwa i juz jest przyzwyczajone.
Moze warto zeby tez takie cos wprowadzic Alicji??

Babeczqo- kochana, uwierz mi na slowo, ze to nie takie latwe, zeby dwie osoby zajmujac sie dzieckiem robily to identycznie. Poza tym dla malucha sam fakt, ze mama jest w domu, nie idzie do pracy to wielka zmiana rytualu. Wydaje mi sie, ze nasze dzieci sa juz na tyle duze ze zauwazaja tez tygodniowe zmiany rytmu, mam na mysli dizeci mam pracujacych. Chciaz inne tez, bo dla nich to z kolei znaczy, tata nie idzie do pracy, ze rodzenstwo do szkoly/przedszkola.

Racja, święta racja!

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...