Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

Wróciłam :lol:

Wszystko w normie, lekarka zadowolona. I wiecie co? Stwierdziła na koniec, że ja to żadnej cukrzycy ciążowej nie mam :whistle: No to po wała ja tam chodzę i jestem na tej durnej diecie? Paranoja... :sarcastic:

W lumpkach nic ładnego nie mieli. Kupiłam Zuzi tylko spodnie dresowe (różowe) i koszulkę (zieloną). Daję Jej to a Ona do mnie "Mamo ale ta koszulka to dla chłopca - dziewczynki chodzą ubrane na różowo" :hahaha::hahaha::hahaha:

justysia_k

ja magnez tez twardo wcinam :))

Ja też :D Lepiej mi z magnezem :whistle:

gosiaczek85palos

Nie udalo mi sie zalatwic zameldowania. Gosciu u ktorego wynajmujemy mieszkanie chce 1000euro za zaltawienie sprawy:Real mad: Nie pozostaje mi nic innego jak jechac do lekarza 1200km w ta i spowrotem:ehhhhhh::zmartwiony:.

O matko jaki palant :lup: Co za wyzysk! Nieźle sobie "zawołał" za zameldowanie :whistle: Może lepiej przekonac Twojego do prywatnych wizyt - tak myślę było by lepiej :wink:

A co do golenia to ja nie mam z tym problemu... mążek mi pomaga :D

Odnośnik do komentarza

znalazlam moje zapiski o czasie, w którym dowiedziałam się, ze jestem w ciazy :) tak sie wzruszylam bo to bylo tak niedawno, a mi sie wydaje ze tyle sie zmienilo w moim zyciu :)))
podziele sie z wami:

Na zajęciach fitness nie daję rady, kondcyjnie wymiękam... ta wakacyjna przerwa daje mi się nieźle we znaki. W saunie po zajęciach nie mogę wysiedzieć, męczę się, wstaję, chodzę, odliczam minuty do wyjścia... organizm odzwyczaił się od saunowych temperatur. Po wyjściu z klubu odpalam papierosa... jak dobrze. Wsiadam do tamwaju, ups, niedobrze mi po tych cholernych fajkach, wysiadam, wsiadam do autobusu. Jadę. Rozmyślam. Piszę do siostry smsa "dlaczego wszyscy mogą mieć dzieci tylko nie ja?". Odpisuje, że na wszystko przyjdzie czas. Nadal mi niedobrze. W domu mąż przygotował kąpiel. Stoję w łazience przed lustrem i myślę o teście schowanym w szafce. Coś przecież jest nie tak. Od kilku dni strasznie chce mi się spać, nie mam na nic sził, po wyjściu od kosmetyczki bez powodu ryczę jak ta wariatka na przystanku. Robię test. Czekam. Wpatruję się. Nic. Chwila, chwila... coś tak jednak jest! Dzownię do siostry, dzwonię do koleżanki, bięgnę do Marka. A może tak, a może nie. Kruszynko nasza, dzień dobry :)
Tak było 08.10.2009

Na drugi dzień szybkie badanie z krwi BetaHCG. Wyniki dopiero po weekendzie. Cholera. Czekam. Cały dzień mdłości.

Sobota 10.10.2009 - nadal mdłosci. Czy ty na pewno tam jesteś? Czy to możliwe? Czy zamieszkałaś we mnie, ze mną? Wykonuję dugi test. Kreska o wiele bardziej wyraźma. Siostra nadal ma wątpliwości. Ja też. Palę z nerwów, z niedowierzania. Na przekór, bo pewnie i tak się okaże, że to nieprawda.

Niedziela 11.10.2009
Z porannego moczu podobno wynik najbardziej prawdopodobny. Robię kolejny test. Tym razem płytkowy. Wyglada na to, że nadal tam jesteś :) Kochana nasza. Mówimy rodzicom. Łzy, szczęscie, gratulacje. Nadal nie wierzę.

Poniedziałek 12.10.2009
Biegnę odebrać wyniki. Beta 248 = 2 - 3 tydzień ciąży. Siostra w poczekalni. Razem wychodzimy z wielkimi rogalami na twarzy :) Jesteś już z nami. Umawiam wizytę u ginekologa. Pierwszy wolny termin dopiero 06.11.2009. Dopiero wtedy Cię zobaczymy? Zaczekam, nigdzie się już bez Ciebie nie wybieram :)

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

justysia_k
ooo mamo ale sobie zrobilam jedzonko :D tost z serem i wedlinka i keczupem i ostrym kremem chrzanowym :D mniaaaaaaaam :D ostrego mi sie chcialo od wczoraj

Mniam pycha tosty :great: Ja wciągnęłam żurek, mąż ugotował przepyszny.

panterka pochwal się bodziakami :wink:

Odnośnik do komentarza

justysia_k
znalazlam moje zapiski o czasie, w którym dowiedziałam się, ze jestem w ciazy :) tak sie wzruszylam bo to bylo tak niedawno, a mi sie wydaje ze tyle sie zmienilo w moim zyciu :)))
podziele sie z wami:

Na zajęciach fitness nie daję rady, kondcyjnie wymiękam... ta wakacyjna przerwa daje mi się nieźle we znaki. W saunie po zajęciach nie mogę wysiedzieć, męczę się, wstaję, chodzę, odliczam minuty do wyjścia... organizm odzwyczaił się od saunowych temperatur. Po wyjściu z klubu odpalam papierosa... jak dobrze. Wsiadam do tamwaju, ups, niedobrze mi po tych cholernych fajkach, wysiadam, wsiadam do autobusu. Jadę. Rozmyślam. Piszę do siostry smsa "dlaczego wszyscy mogą mieć dzieci tylko nie ja?". Odpisuje, że na wszystko przyjdzie czas. Nadal mi niedobrze. W domu mąż przygotował kąpiel. Stoję w łazience przed lustrem i myślę o teście schowanym w szafce. Coś przecież jest nie tak. Od kilku dni strasznie chce mi się spać, nie mam na nic sził, po wyjściu od kosmetyczki bez powodu ryczę jak ta wariatka na przystanku. Robię test. Czekam. Wpatruję się. Nic. Chwila, chwila... coś tak jednak jest! Dzownię do siostry, dzwonię do koleżanki, bięgnę do Marka. A może tak, a może nie. Kruszynko nasza, dzień dobry :)
Tak było 08.10.2009

Na drugi dzień szybkie badanie z krwi BetaHCG. Wyniki dopiero po weekendzie. Cholera. Czekam. Cały dzień mdłości.

Sobota 10.10.2009 - nadal mdłosci. Czy ty na pewno tam jesteś? Czy to możliwe? Czy zamieszkałaś we mnie, ze mną? Wykonuję dugi test. Kreska o wiele bardziej wyraźma. Siostra nadal ma wątpliwości. Ja też. Palę z nerwów, z niedowierzania. Na przekór, bo pewnie i tak się okaże, że to nieprawda.

Niedziela 11.10.2009
Z porannego moczu podobno wynik najbardziej prawdopodobny. Robię kolejny test. Tym razem płytkowy. Wyglada na to, że nadal tam jesteś :) Kochana nasza. Mówimy rodzicom. Łzy, szczęscie, gratulacje. Nadal nie wierzę.

Poniedziałek 12.10.2009
Biegnę odebrać wyniki. Beta 248 = 2 - 3 tydzień ciąży. Siostra w poczekalni. Razem wychodzimy z wielkimi rogalami na twarzy :) Jesteś już z nami. Umawiam wizytę u ginekologa. Pierwszy wolny termin dopiero 06.11.2009. Dopiero wtedy Cię zobaczymy? Zaczekam, nigdzie się już bez Ciebie nie wybieram :)

Ale piękne!!!
Wzruszyłam się normalnie... bardzo ładnie napisane... i widzę, że z Ciebie też taki niedowiarek jak ze mnie... też zrobiłam 3 testy :lol:
Piszesz sobie dalej? Czy tylko początki opisywałaś?

Odnośnik do komentarza

panterko zaczynam mnie frapowac ten automat :D musze i ja kiedys sprobowac :)))) no i pokazuj zakupki dla naszego przystojniaczka :))

elffik to po jaka cholere ty tam wbijasz na te wizyty??? :D moze w formie rozrywki sobie chodzisz??? albo po prostu tak sie ladnie odzywiasz ze ci ta cukrzyca juz nie straszna? tak czy siak baardzo sie ciesze ze wszystko ok
a zuzia jeszcze troche i ci powie - mamo ale ja chce koszulke z hanna montana a nie taka zwykla :D :D dziewczynki sa boskie :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza
Gość panterka

justysia_k
znalazlam moje zapiski o czasie, w którym dowiedziałam się, ze jestem w ciazy :) tak sie wzruszylam bo to bylo tak niedawno, a mi sie wydaje ze tyle sie zmienilo w moim zyciu :)))
podziele sie z wami:

Na zajęciach fitness nie daję rady, kondcyjnie wymiękam... ta wakacyjna przerwa daje mi się nieźle we znaki. W saunie po zajęciach nie mogę wysiedzieć, męczę się, wstaję, chodzę, odliczam minuty do wyjścia... organizm odzwyczaił się od saunowych temperatur. Po wyjściu z klubu odpalam papierosa... jak dobrze. Wsiadam do tamwaju, ups, niedobrze mi po tych cholernych fajkach, wysiadam, wsiadam do autobusu. Jadę. Rozmyślam. Piszę do siostry smsa "dlaczego wszyscy mogą mieć dzieci tylko nie ja?". Odpisuje, że na wszystko przyjdzie czas. Nadal mi niedobrze. W domu mąż przygotował kąpiel. Stoję w łazience przed lustrem i myślę o teście schowanym w szafce. Coś przecież jest nie tak. Od kilku dni strasznie chce mi się spać, nie mam na nic sził, po wyjściu od kosmetyczki bez powodu ryczę jak ta wariatka na przystanku. Robię test. Czekam. Wpatruję się. Nic. Chwila, chwila... coś tak jednak jest! Dzownię do siostry, dzwonię do koleżanki, bięgnę do Marka. A może tak, a może nie. Kruszynko nasza, dzień dobry :)
Tak było 08.10.2009

Na drugi dzień szybkie badanie z krwi BetaHCG. Wyniki dopiero po weekendzie. Cholera. Czekam. Cały dzień mdłości.

Sobota 10.10.2009 - nadal mdłosci. Czy ty na pewno tam jesteś? Czy to możliwe? Czy zamieszkałaś we mnie, ze mną? Wykonuję dugi test. Kreska o wiele bardziej wyraźma. Siostra nadal ma wątpliwości. Ja też. Palę z nerwów, z niedowierzania. Na przekór, bo pewnie i tak się okaże, że to nieprawda.

Niedziela 11.10.2009
Z porannego moczu podobno wynik najbardziej prawdopodobny. Robię kolejny test. Tym razem płytkowy. Wyglada na to, że nadal tam jesteś :) Kochana nasza. Mówimy rodzicom. Łzy, szczęscie, gratulacje. Nadal nie wierzę.

Poniedziałek 12.10.2009
Biegnę odebrać wyniki. Beta 248 = 2 - 3 tydzień ciąży. Siostra w poczekalni. Razem wychodzimy z wielkimi rogalami na twarzy :) Jesteś już z nami. Umawiam wizytę u ginekologa. Pierwszy wolny termin dopiero 06.11.2009. Dopiero wtedy Cię zobaczymy? Zaczekam, nigdzie się już bez Ciebie nie wybieram :)

Justysia pienie :)))

ja zrobiłam tylko jeden test i nie miałam wątpliwości tylko łzy ze szczęścia :) bo moja krecha była wyrązna i już nie raz ja przerabiałąm :)

Odnośnik do komentarza

justysia_k

elffik to po jaka cholere ty tam wbijasz na te wizyty??? :D moze w formie rozrywki sobie chodzisz??? albo po prostu tak sie ladnie odzywiasz ze ci ta cukrzyca juz nie straszna? tak czy siak baardzo sie ciesze ze wszystko ok
a zuzia jeszcze troche i ci powie - mamo ale ja chce koszulke z hanna montana a nie taka zwykla :D :D dziewczynki sa boskie :)))

No nie wiem właśnie :whistle: może w ramach "wyjdź z domu dotleń się co by nie narzekac na nudę" :sofunny:

Boję się tego "Mamo kup mi... bo wszyscy mają" :sarcastic:

Odnośnik do komentarza
Gość panterka

wiecie co dzisiaj sobie poogladałm kosz na pieluchy i mnie kusi bo on zawija te pieluchy we worek i niby zapach nie nie wydobywa a kosztuje 10 Ł a wkłady też 10 tylko nic niepisze na ile to wystarcza

pokaże wam jak to wyglada co o tym myślicie bo w sumie jak ja to wurzuce do kosza chodzi mi o pojemnik na śmieci na polu i jak potem bede otiwerac to niezły bedzie czad i sie zastanawiam nad tym co myslicice ?

http://www.toysrus.co.uk/medias/sys_master/8610238418705712.jpg
http://www.toysrus.co.uk/medias/sys_master/8610238419683872.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość panterka

justysia_k
Elffik

Piszesz sobie dalej? Czy tylko początki opisywałaś?


piszę "pamiętnik dla mojego dziecka" i umieszczam zdjęcia brzszkowe i te z usg...
dam mojej stokrotce jak juz bedzie na tyle dojrzala ze zrozumie wszystkie moje emocje :)
chce jeszcze namowic marka zeby napisal do niej list od taty i tez tam umieszcze :D

Justysia piekny pomysł :zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

justysia_k
Elffik

Piszesz sobie dalej? Czy tylko początki opisywałaś?


piszę "pamiętnik dla mojego dziecka" i umieszczam zdjęcia brzszkowe i te z usg...
dam mojej stokrotce jak juz bedzie na tyle dojrzala ze zrozumie wszystkie moje emocje :)
chce jeszcze namowic marka zeby napisal do niej list od taty i tez tam umieszcze :D

Fajna sprawa :great: Ja zbieram wszystkie rzeczy "pierwsze" od Zuzi. Pierwsze obcięte włoski, pierwszy smoczek, mały pampers, kikut pępowinowy... takie tam. kiedyś też Jej to dam :smile:

Odnośnik do komentarza
Gość panterka

justysia_k
panterka
no właśnie sie zastanawiam ale nie powiem spodobało mi sie to ale chyba to jest niepotrzebne wydawanie kaski


mi sie i tak podoba :D ale musze jeszcze obmacac na zywo jak to wyglada... jak bedzie nadwyzka w budzecie to pewnie kupie, a co se bede odmawiac :water_fun:

:sofunny::sofunny::sofunny:

Odnośnik do komentarza

justysia_k
ostatnio panterko pisalam o tym tez i doswiadczone mamusie na czele z moim markiem :D kazaly mi sie puknac w czolo :lol:

Niby fajne panterko ale jak dla mnie (moje zdanie) szkoda kasy... ale jak Wam nie szkoda to czemu nie :great::wink:

Zmykam na "Rozmowy w toku" :whistle: Do potem :D
Aaaaa i przypominam - dziś You Can Dance :lol:

Odnośnik do komentarza

justysia_k
elffik a ja sie boje wizyt w sklepie zabawkowym itp bo moj marek to by tam sam siedzial kilka godzin a jeszcze taka lene mu dorzucic to bedzie mial wymowke :D eeee damy rade :))

Jasne, że damy :great:

Mój mąż też lubi z Zuzą buszowac w zabawkach :lol:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...