Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

Malagaaa
No To fajnie że tak :) ale ja czuje się kochana i mój miś dba o mnie , to nie tak ze on jest oschły i w ogóle :) tylko nie jest wylewny nie będzie ze mną ryczal na komedii , nie będzie gotować (chyba że naprawde by musiał ) ale jest nauczony że on zarabia , praca fizyczna i umysłowa mu nie straszne , a ja moge być w domu ale moim obowiązkiem jest dac mu jeść i posprzątac i się z nim zgadzam :) i wbrew pozorom jest czuły , tylko nie nadmiernie , lubi też głupio żartowac , ale coż kocham go takiego jakim jest :)

wiem, wiem :)
chodzilo mi bardziej o gosiaczka bo ona chyba bezpieczna i kochana sie nie czuje :/

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

justysia_k
Malagaaa
Powiedżcie mi a wierzycie w zabobony i te rózne inne ?
Np czerowna kokardka w wózku ? nie obcinać włosków do pierwszego roku , mnie się podoba ten że jak wyjdzie pierwszy ząbek i mama to zauwazy tata powinien jej kupić pierścionek żeby nie rosly krzywo . Ale czasem niektóre sa tak durnowate że koniec świata ;pp

Znalazłam też o zgadze żezazwyczaj oznacza dziewczynke , a jak już będzie chłopiec to urodzi się z czuprynką na głowie :) heh

ja w zabobony nie wierze, ale czerwona kokarda w wozeczku pewnie bedzie bo babcia nie wytrzyma :D
a i to z tym pierscionkiem mi sie podoba - tato kupuje mamie pierscionek hmmmm prosze bardzo :D

a zgagi nie mam - mialam chyba raz przez caly czas i mam corcie :D noo chyba ze usg

nas oklamalo - to bedzie mi synciu biegal w bodach w kwiatki :D :D

Ja niby nie wierzę , ale wstążke przywiesze pewnie ;p a tych co do płci to nie jestem wstanie uwierzyć bo 3/4 mi się nie zgadza;pp
ale przyznam że jak mi babcia wyskoczyła że mam nie nosić paska bo dzidzia sie owinie pępowiną to jakos nie ubiore:P (nie stresujcie się ja nosiłam pasek pod biustem ) ;p nie normalnie

a moja mama dostała pierscionek jak siostrze wyszedl ząbek :) śliczny jak nie wiem :)

Najbardziej rozwalił mnie zabobon że jak sie goli nogi w ciąży to dziecko będzie łyse heh

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Kochać w ciąży (niezagrożonej) też się nie można, szczególnie od szóstego miesiąca. Powód jest oczywisty - dziecku będą ropiały oczka.

Wiemy też, dlaczego musieliśmy tyle miesięcy gotować, smażyć i zmywać naczynia. Przyszła matka smażyć nie może, bo jak jej tłuszcz kapnie na brzuch, to dziecko będzie miało znamię. Zmywanie naczyń? Wykluczone. Przecież jak kobieta zachlapie sobie wodą brzuch, dziecko będzie pijakiem.

W ciąży nie wolno też szyć i haftować, nawet przyszyć guzika, bo dziecko owinie się pępowiną i udusi... Czasem ryzyko może być inne - że dziecko w pępowinę się w brzuchu owinie. Z tego powodu nie przechodzimy pod sznurkami z rozwieszonym praniem czy słupami z wysokim napięciem. Nie nosimy też korali ani łańcuszków.

- I nie patrz na nikogo brzydkiego, bo dziecko będzie podobne! - to słyszeliśmy na własne uszy.

Jak pikantne, to chłopak

Trochę za późno dowiedzieliśmy się, że niepotrzebnie wydaliśmy po kilkaset złotych na USG, by poznać płeć dziecka. Od razu powinniśmy wiedzieć, że będą córki. Była zgaga? Była! A jak zgaga piecze, to będzie dziewczynka. A nawet jeśli urodzi się chłopiec, to będzie miał dużo włosów.

W jakiej sytuacji chłopiec będzie na sto procent? Gdy mama trzyma kubek z herbatą za ucho. Oraz gdy będąc w ciąży, je pikantne rzeczy...

A dlaczego w ogóle zaszła w ciążę? Pewnie usiadła na krześle, na którym siedziała kobieta w ciąży. "No i u mnie w pracy się sprawdza, bo ciągle ktoś chodzi z brzuchem" - skomentowała jedna z forumowiczek ten przesąd.

Po urodzeniu dziecka jest trochę prościej? A skąd! Zakazy się mnożą. Znamy je wszystkie.

* Nie wolno obcinać dziecku włosów, zanim skończy roczek, bo rozum ucieka.

* Nie wolno kąpać dziecka po zachodzie słońca, a przynajmniej nie wylewać po zmroku wody z tej kąpieli.

* Nie wolno jeść kiszonych ogórków, bo mleko w piersiach skwaśnieje...

* ...albo chodzić po słońcu, bo się z kolei zsiądzie.

* Pożyczać komukolwiek czegokolwiek z domu, bo to psuje stosunki w rodzinie, szczególnie po urodzenia dzidziusia.

Spacer z dzieckiem nie będzie nam straszny, gdy przypniemy do wózka czerwoną kokardkę. Już na nasze córy nikt uroku nie rzuci! Jeszcze tylko splunięcie obok
wózeczka "na szczęście" i ruszamy alejką przed siebie

znalazłam to w internecie i nie które są nad wyraz śmieszne;pp

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Ja tam nie wierzę w te przesądy i z tego co wiem to u mnie w rodzinie nic takiego się nie praktykuje :)

Jeszcze 2,5 h i wróci moje kochanie. Ciężko tak się samej siedzi w domu...

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Witam kochane,

Wpadam na chwilke bo zaczelismy w koncu remot pokoiku dla dzidzi. Malz maluje i juz robi sie coraz ladniej. Jutro jedziemy zamowic mebelki do pokoju. Bardzo sie ciesze dziewczyny. Instykt wicia gniazda mnie uskrzydlil.

Gosiaczku bardzo mi przykro slyszec, ze Twoj facet tak niepowaznie sie zachowuje. Mam nadzieje, ze jak Wasz coreczka juz przyjdzie na swiat to bedzie nia tak oczarowany, ze zacznie Was traktoawc jak na to zaslugujecie. Napewno jego matka ma duzy wplyw na niego, skoro mowisz ze ciagle do niego wydzwania i nie chciala zebysie razem wyjechali. Klopoty z praca to napewno tez troche go dreczy zwlaszcza, ze szykuja se Wam pewne wydatki zwiazane z przyjsciem dzidzi na swiat.
Tak sie zastanawiam czy nie udalo by Ci sie nawiazac z jego matka jakis bardziej pozytywnych relacji. Wiem, ze za nia nie przepadasz i wcale nie musisz ale, zeby chociaz ja troche przeciagnac na swoja strone. Matki potrafia miec niesamowity wplyw na swoich juz dosroslych synow i juz nie jeden zwiazek rozpadl sie wlasnie przez "troskiwa mamuske". Koniecznie tez pozalatwiaj sobie becikowe i inne dodatki na dziecko i te pieniazki koniecznie musza byc tylko dla Ciebie i corki- tak na wszelki wypadek gdyby on jednak nie zmadrzal.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg1kc8qciz.png http://emotikona.pl/gify/pic/niemowle.gif

:angel1: Aniolek 6tc :angel1: Synek 36 tc

Odnośnik do komentarza

panterka
Ja bym zrobiłą tak powiedziała mu o wzystkim co mnie boli i poszła na długi spacer sama a niech się pomartwi

wlasnie tak zrobilam w sobote,wyszlam o 19 wieczorem i wrocilam dopiero kolo 22. Wydzwanial jak szalony a ja nie odbieralam ani tez sie nie rozlaczalam. Jak przyszlam do domu to mowil,ze sie martwil i przejmowal i ze na policje juz chcial isc bo myslal,ze mnie ktos porwal. Do lekarza tez juz sie wybieral po tabletki uspokajajace:sofunny:

Ok no dalam chlopu do myslenia i powiedzialam,ze jak jeszcze raz wyskoczy mi z takimi tekstami to nastepnym razem nie wroce.:no:

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.png

Odnośnik do komentarza

tina
Witam kochane,

Wpadam na chwilke bo zaczelismy w koncu remot pokoiku dla dzidzi. Malz maluje i juz robi sie coraz ladniej. Jutro jedziemy zamowic mebelki do pokoju. Bardzo sie ciesze dziewczyny. Instykt wicia gniazda mnie uskrzydlil.

Gosiaczku bardzo mi przykro slyszec, ze Twoj facet tak niepowaznie sie zachowuje. Mam nadzieje, ze jak Wasz coreczka juz przyjdzie na swiat to bedzie nia tak oczarowany, ze zacznie Was traktoawc jak na to zaslugujecie. Napewno jego matka ma duzy wplyw na niego, skoro mowisz ze ciagle do niego wydzwania i nie chciala zebysie razem wyjechali. Klopoty z praca to napewno tez troche go dreczy zwlaszcza, ze szykuja se Wam pewne wydatki zwiazane z przyjsciem dzidzi na swiat.
Tak sie zastanawiam czy nie udalo by Ci sie nawiazac z jego matka jakis bardziej pozytywnych relacji. Wiem, ze za nia nie przepadasz i wcale nie musisz ale, zeby chociaz ja troche przeciagnac na swoja strone. Matki potrafia miec niesamowity wplyw na swoich juz dosroslych synow i juz nie jeden zwiazek rozpadl sie wlasnie przez "troskiwa mamuske". Koniecznie tez pozalatwiaj sobie becikowe i inne dodatki na dziecko i te pieniazki koniecznie musza byc tylko dla Ciebie i corki- tak na wszelki wypadek gdyby on jednak nie zmadrzal.

Tina probowalam nawiazac z nia kontakt ale na prozno,to ja pierwsza zawsze wyciagalam reke i robilam z siebie blazna a ona smiala mi sie w twarz i robila ze mnie posluszna idiotke. Skonczylo sie. Jesli ona nie chce nawiazac ze mna pozytywnych kontaktow to trudno bo ja dluzej nie bede sie przed nia blaznic.
Co do sytuacji finansowej musze zapewnic sobie i corce wlasne zrodlo utrzymania w razie gdyby tak jak mowisz"nie zmadrzal". Zobaczymy co sie uda zrobic w tej sprawie.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.png

Odnośnik do komentarza

Troche mnie ta Gosi sytuacja nakrecila, az mi chyba cisnienie sie podnioslo. Moj malz ma nie latwy charakter, jest upartym cholerykiem. Jak sie klocimy to piorka leca !! Ale nigdy nie powiedzial ani tez nie zrobil nic co moglo by mnie tak zranic. Poza tym bardzo dba o mnie a teraz i o moj brzuszek. Nie ma czegos takiego, ze sa zajecia tylko kobiece i on sie tego nie bedzie tykal- potrafi ugotowac, wyprac, posprzatac a ostatnio nawet skracal zaslony do sypialni. Co nie znaczy, ze ja to jestem krolewna i nic nie robie, oczywiscie wiekszosc takich domowych rzeczy robie ja ale jak trzeba to on chetnie pomoze. A najbardziej to cenie w nim to,ze ma wpojone zasady, ze to mezczyzna jest odpowiedzialny za bezpieczenstwo i utrzymanie rodziny.
No nic mam tylko nadzieje, ze u Gosi to tylko przejsciowe problemy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg1kc8qciz.png http://emotikona.pl/gify/pic/niemowle.gif

:angel1: Aniolek 6tc :angel1: Synek 36 tc

Odnośnik do komentarza

gosiaczek85palos
tina
Witam kochane,

Wpadam na chwilke bo zaczelismy w koncu remot pokoiku dla dzidzi. Malz maluje i juz robi sie coraz ladniej. Jutro jedziemy zamowic mebelki do pokoju. Bardzo sie ciesze dziewczyny. Instykt wicia gniazda mnie uskrzydlil.

Gosiaczku bardzo mi przykro slyszec, ze Twoj facet tak niepowaznie sie zachowuje. Mam nadzieje, ze jak Wasz coreczka juz przyjdzie na swiat to bedzie nia tak oczarowany, ze zacznie Was traktoawc jak na to zaslugujecie. Napewno jego matka ma duzy wplyw na niego, skoro mowisz ze ciagle do niego wydzwania i nie chciala zebysie razem wyjechali. Klopoty z praca to napewno tez troche go dreczy zwlaszcza, ze szykuja se Wam pewne wydatki zwiazane z przyjsciem dzidzi na swiat.
Tak sie zastanawiam czy nie udalo by Ci sie nawiazac z jego matka jakis bardziej pozytywnych relacji. Wiem, ze za nia nie przepadasz i wcale nie musisz ale, zeby chociaz ja troche przeciagnac na swoja strone. Matki potrafia miec niesamowity wplyw na swoich juz dosroslych synow i juz nie jeden zwiazek rozpadl sie wlasnie przez "troskiwa mamuske". Koniecznie tez pozalatwiaj sobie becikowe i inne dodatki na dziecko i te pieniazki koniecznie musza byc tylko dla Ciebie i corki- tak na wszelki wypadek gdyby on jednak nie zmadrzal.

Tina probowalam nawiazac z nia kontakt ale na prozno,to ja pierwsza zawsze wyciagalam reke i robilam z siebie blazna a ona smiala mi sie w twarz i robila ze mnie posluszna idiotke. Skonczylo sie. Jesli ona nie chce nawiazac ze mna pozytywnych kontaktow to trudno bo ja dluzej nie bede sie przed nia blaznic.
Co do sytuacji finansowej musze zapewnic sobie i corce wlasne zrodlo utrzymania w razie gdyby tak jak mowisz"nie zmadrzal". Zobaczymy co sie uda zrobic w tej sprawie.

Oj Gosiaczku to w takim razie trzymam tylko kciuki zeby on zrozumial co jest dla niego wazniejsze czy mamuska czy Wasza rodzina. Mam nadzieje, ze dzidzia przywroci rownowage w Waszym zwiazku. Poki co to zorientuj sie w hiszpanskim systemie socjanym i sprawdz wszystko co moze Ci sie nalezec. Czy bedziesz miec prawo do zasilku macierzynskiego i zasilku na dziecko??? Napewno nie zostaniesz tam bez zadnej pomocy.
Powodzenia Gosia i trzymaj sie dzielnie!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg1kc8qciz.png http://emotikona.pl/gify/pic/niemowle.gif

:angel1: Aniolek 6tc :angel1: Synek 36 tc

Odnośnik do komentarza

justysia_k
panterka
Ja bym zrobiłą tak powiedziała mu o wzystkim co mnie boli i poszła na długi spacer sama a niech się pomartwi

ja mysle dokladnie tak samo...
powiedz co jest zle i ze sobie nie pozwolisz na takie traktowanie i wyjdz nacieszyc sie sloneczkiem i piekna pogoda... wez ksiazke-poczytaj troche na dworze, usiadz i wypij pyszna hebatke w knajpce a on niech siedzi i mysli...

malaga swietne ubranko juz taki maly dzentelmen :))))

ehh jak tak czytam o tych chlopach to dla mnie obca sytuacja :36_2_13: m. ma swoje zagrania ale bardziej takie pomysl dzieki ktorym uratuje swiat a pozniej wychodzi ze tylko sie cos spieprzylo i musimy kombinowac co by tu zrobic zeby wszystko naprawic :D poza tym to zawsze traktuje mnie jak ksiezniczke i gdyby mogl to by noisl na rekach... jestesmy razem juz tyle lat i wiadomo byly rozne sytuacje ale nigdy, przenigdy nie splynela mi po policzku lza z powodu jego zlego mnie traktowania... zawsze rozpieszczal, czasem do przesady, zawsze dawal wszystko czego chcialam i potrzebowalam i jest na kazde skrzywienie i zawolanie obok mnie... taki moj aniol stroz :angel1: a ciaza to juz zrobila z nim taki szal ze szkoda slow - od poczatku chcial zebym poszla na zwolnienie, najlepiej zebym caly czas lezala, byle kichniecie to juz mam nic nie robic on sie wszystkim zajmie... mowie wam skarb :D zawsze sie smieje ze gdybym wiedziala ze bedzie takim doskonalym mezem to nie czekala bym tylelat zeby za niego wyjsc :D ale wiadomo - musialam sprawdzic - jak to ja :36_6_3:
dlatego bola mnie takie sytuacje jak u gosiaczka i nie bardzo wiem co powiedziec :( powinnaysmy sie czuc bezpieczne i kochane to naprawde minimum niezbedne do budowania zwiazku... bez tego niczego nie bedzie...

Ciesze sie Justysiu,ze masz takiego kochanego meza,wyrozumialego i pomocnego. Ja nie czuje sie ani bezpiecznie,ani pewnie przy moim facecie. Musze uwazac co mowie bo jedno zdanie nie tak i juz jestem wyzwana od debilek,idiotek,demonow itd. itp. Mowisz nie uronilas ani lzy przez swojego faceta,ja juz chyba wylalam cala rzeke. Nigdy zadna osoba w moim krotkim zyciu nie doprowadzila mnie do takiego stanu. Czasami to sobie mysle,ze to jest poprostu maltretowanie i znecanie sie psychiczne.
A to dlatego bo nic mi nie wolno,najlepiej to by mnie zamknal w domu pod kluczem i tylko zebym czasem z kims slowa nie zamienila a przy jego kolegach to juz wogole lepiej jakbym sie nie odzywala bo mu wstyd przynosze. Mysli,ze jak kupi mi jakas drobnostke to bede zadowolona i bede tanczyc tak jak on tego chce czyli:siedziec w domu,sprzatac,gotowac,najlepiej sie nie odzywac a juz o cos sie mam albo sie sprzeciwie to podnosi glos i wtedy obwinia mnie o wszystko co najgorsze. Czasami to zamierza sie do rekoczynow i jak widzi ze placze i mowie ze ma mnie zostawic to on na to" ty specjalnie mnie prowokujesz zebym Cie uderzyl i chcesz zrojnowac mi zycie" . Ocencie same sytuacje.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.png

Odnośnik do komentarza

Chcialam jeszcze pogratulowac Asiuli coreczki. Bardzo sie ciesze, ze dziewczynka bo narazie faceci zdecydowanie dominuja na forum:-)

Czy juz wiecie jakie imie??? Oj dla dziewczynek latwiej chyba wybrac imie- jest tyle ladnie brzmiacych imion.

Dobra zmykam do mojego malarza, musze skontrolowac jak tam praca przebiega :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg1kc8qciz.png http://emotikona.pl/gify/pic/niemowle.gif

:angel1: Aniolek 6tc :angel1: Synek 36 tc

Odnośnik do komentarza

gosiaczek85palos
justysia_k
panterka
Ja bym zrobiłą tak powiedziała mu o wzystkim co mnie boli i poszła na długi spacer sama a niech się pomartwi

ja mysle dokladnie tak samo...
powiedz co jest zle i ze sobie nie pozwolisz na takie traktowanie i wyjdz nacieszyc sie sloneczkiem i piekna pogoda... wez ksiazke-poczytaj troche na dworze, usiadz i wypij pyszna hebatke w knajpce a on niech siedzi i mysli...

malaga swietne ubranko juz taki maly dzentelmen :))))

ehh jak tak czytam o tych chlopach to dla mnie obca sytuacja :36_2_13: m. ma swoje zagrania ale bardziej takie pomysl dzieki ktorym uratuje swiat a pozniej wychodzi ze tylko sie cos spieprzylo i musimy kombinowac co by tu zrobic zeby wszystko naprawic :D poza tym to zawsze traktuje mnie jak ksiezniczke i gdyby mogl to by noisl na rekach... jestesmy razem juz tyle lat i wiadomo byly rozne sytuacje ale nigdy, przenigdy nie splynela mi po policzku lza z powodu jego zlego mnie traktowania... zawsze rozpieszczal, czasem do przesady, zawsze dawal wszystko czego chcialam i potrzebowalam i jest na kazde skrzywienie i zawolanie obok mnie... taki moj aniol stroz :angel1: a ciaza to juz zrobila z nim taki szal ze szkoda slow - od poczatku chcial zebym poszla na zwolnienie, najlepiej zebym caly czas lezala, byle kichniecie to juz mam nic nie robic on sie wszystkim zajmie... mowie wam skarb :D zawsze sie smieje ze gdybym wiedziala ze bedzie takim doskonalym mezem to nie czekala bym tylelat zeby za niego wyjsc :D ale wiadomo - musialam sprawdzic - jak to ja :36_6_3:
dlatego bola mnie takie sytuacje jak u gosiaczka i nie bardzo wiem co powiedziec :( powinnaysmy sie czuc bezpieczne i kochane to naprawde minimum niezbedne do budowania zwiazku... bez tego niczego nie bedzie...

Ciesze sie Justysiu,ze masz takiego kochanego meza,wyrozumialego i pomocnego. Ja nie czuje sie ani bezpiecznie,ani pewnie przy moim facecie. Musze uwazac co mowie bo jedno zdanie nie tak i juz jestem wyzwana od debilek,idiotek,demonow itd. itp. Mowisz nie uronilas ani lzy przez swojego faceta,ja juz chyba wylalam cala rzeke. Nigdy zadna osoba w moim krotkim zyciu nie doprowadzila mnie do takiego stanu. Czasami to sobie mysle,ze to jest poprostu maltretowanie i znecanie sie psychiczne.
A to dlatego bo nic mi nie wolno,najlepiej to by mnie zamknal w domu pod kluczem i tylko zebym czasem z kims slowa nie zamienila a przy jego kolegach to juz wogole lepiej jakbym sie nie odzywala bo mu wstyd przynosze. Mysli,ze jak kupi mi jakas drobnostke to bede zadowolona i bede tanczyc tak jak on tego chce czyli:siedziec w domu,sprzatac,gotowac,najlepiej sie nie odzywac a juz o cos sie mam albo sie sprzeciwie to podnosi glos i wtedy obwinia mnie o wszystko co najgorsze. Czasami to zamierza sie do rekoczynow i jak widzi ze placze i mowie ze ma mnie zostawic to on na to" ty specjalnie mnie prowokujesz zebym Cie uderzyl i chcesz zrojnowac mi zycie" . Ocencie same sytuacje.

Kochana to moze warto sie zastanowic czy chcesz tkwic w takim zwiazku???? Bo to bedzie rowniez dom Twojej corki i czy napewno chcesz zeby ona se wychowywala w warunkach gdzie Ty nie czujesz sie bezpiecznie?? Jestes mloda, bardzo ladna dziewczyna wiec moze szkoda przekreslac sobie calego zycia dla jakiegos DRANIA.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg1kc8qciz.png http://emotikona.pl/gify/pic/niemowle.gif

:angel1: Aniolek 6tc :angel1: Synek 36 tc

Odnośnik do komentarza

Kochana to moze warto sie zastanowic czy chcesz tkwic w takim zwiazku???? Bo to bedzie rowniez dom Twojej corki i czy napewno chcesz zeby ona se wychowywala w warunkach gdzie Ty nie czujesz sie bezpiecznie?? Jestes mloda, bardzo ladna dziewczyna wiec moze szkoda przekreslac sobie calego zycia dla jakiegos DRANIA.

Caly czas o tym mysle i ta cala sytuacja spedza mi sen z powiem. Nie chcialabym zostac samotna matka z wyboru ale tkwic w chorym zwiazku(bo tak mozna go nazwac) tez nie jest dobre. Moze jak mala podrosnie i uzbieram troche funduszy to odwaze sie na jakis krok.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.png

Odnośnik do komentarza

tina
gosiaczek85palos
justysia_k

ja mysle dokladnie tak samo...
powiedz co jest zle i ze sobie nie pozwolisz na takie traktowanie i wyjdz nacieszyc sie sloneczkiem i piekna pogoda... wez ksiazke-poczytaj troche na dworze, usiadz i wypij pyszna hebatke w knajpce a on niech siedzi i mysli...

malaga swietne ubranko juz taki maly dzentelmen :))))

ehh jak tak czytam o tych chlopach to dla mnie obca sytuacja :36_2_13: m. ma swoje zagrania ale bardziej takie pomysl dzieki ktorym uratuje swiat a pozniej wychodzi ze tylko sie cos spieprzylo i musimy kombinowac co by tu zrobic zeby wszystko naprawic :D poza tym to zawsze traktuje mnie jak ksiezniczke i gdyby mogl to by noisl na rekach... jestesmy razem juz tyle lat i wiadomo byly rozne sytuacje ale nigdy, przenigdy nie splynela mi po policzku lza z powodu jego zlego mnie traktowania... zawsze rozpieszczal, czasem do przesady, zawsze dawal wszystko czego chcialam i potrzebowalam i jest na kazde skrzywienie i zawolanie obok mnie... taki moj aniol stroz :angel1: a ciaza to juz zrobila z nim taki szal ze szkoda slow - od poczatku chcial zebym poszla na zwolnienie, najlepiej zebym caly czas lezala, byle kichniecie to juz mam nic nie robic on sie wszystkim zajmie... mowie wam skarb :D zawsze sie smieje ze gdybym wiedziala ze bedzie takim doskonalym mezem to nie czekala bym tylelat zeby za niego wyjsc :D ale wiadomo - musialam sprawdzic - jak to ja :36_6_3:
dlatego bola mnie takie sytuacje jak u gosiaczka i nie bardzo wiem co powiedziec :( powinnaysmy sie czuc bezpieczne i kochane to naprawde minimum niezbedne do budowania zwiazku... bez tego niczego nie bedzie...

Ciesze sie Justysiu,ze masz takiego kochanego meza,wyrozumialego i pomocnego. Ja nie czuje sie ani bezpiecznie,ani pewnie przy moim facecie. Musze uwazac co mowie bo jedno zdanie nie tak i juz jestem wyzwana od debilek,idiotek,demonow itd. itp. Mowisz nie uronilas ani lzy przez swojego faceta,ja juz chyba wylalam cala rzeke. Nigdy zadna osoba w moim krotkim zyciu nie doprowadzila mnie do takiego stanu. Czasami to sobie mysle,ze to jest poprostu maltretowanie i znecanie sie psychiczne.
A to dlatego bo nic mi nie wolno,najlepiej to by mnie zamknal w domu pod kluczem i tylko zebym czasem z kims slowa nie zamienila a przy jego kolegach to juz wogole lepiej jakbym sie nie odzywala bo mu wstyd przynosze. Mysli,ze jak kupi mi jakas drobnostke to bede zadowolona i bede tanczyc tak jak on tego chce czyli:siedziec w domu,sprzatac,gotowac,najlepiej sie nie odzywac a juz o cos sie mam albo sie sprzeciwie to podnosi glos i wtedy obwinia mnie o wszystko co najgorsze. Czasami to zamierza sie do rekoczynow i jak widzi ze placze i mowie ze ma mnie zostawic to on na to" ty specjalnie mnie prowokujesz zebym Cie uderzyl i chcesz zrojnowac mi zycie" . Ocencie same sytuacje.

Kochana to moze warto sie zastanowic czy chcesz tkwic w takim zwiazku???? Bo to bedzie rowniez dom Twojej corki i czy napewno chcesz zeby ona se wychowywala w warunkach gdzie Ty nie czujesz sie bezpiecznie?? Jestes mloda, bardzo ladna dziewczyna wiec moze szkoda przekreslac sobie calego zycia dla jakiegos DRANIA.

:noooo:
oj gosiaczku szkoda mi ciebie :((( nie pisalas nam wczesniej ze takie masz przeboje w domu :(
a z tym podnoszeniem reki to juz mi normalnie sie cisnienie podnioslo :(((
biedna ty moja kochana jestes :( zacznij sie zastanawiac jak sobie ulozyc zycie bo tak jak pisze tina twoja corka na pewno tez nie bedzie chciala miec takiego ojca ktorego bedzie sie bala i domu w ktorym beda takie akcje... nie chce cie jakos nakreca czy buntowac ale prosze przemysl czy to wszystko warte jest twoich lez i stresow.... jestes bardso mloda i jestem pewna ze jezeli to nie jest twoj ksiaze to gdzies tam on czeka na ciebie i twoja corke - SZKODA ZYCIA na placz i nerwy
przytulam cie baaaaaardzo mocno!

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

gosiaczek85palos
Justysiu nie pisalam nic wczesniej bo nie chcialam sie uzalac,jedyna osoba z ktora moglam o tym porozmawiac byla moja siostra. Teraz jest daleko ode mnie i nie mam sie komu wyzalic. Wiec ciesze sie ze moge chociaz Wam wyplakac sie do rekawa.

czasem trzeba sie nad soba pouzalac :) i od tego tez tutaj jestesmy zeby tych uzalan wysluchac...
mysl pozytywnie i staraj sie nie stresowac dla coreczki
:36_1_67:

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza
Gość panterka

gosiaczek85palos
panterka
Ja bym zrobiłą tak powiedziała mu o wzystkim co mnie boli i poszła na długi spacer sama a niech się pomartwi

wlasnie tak zrobilam w sobote,wyszlam o 19 wieczorem i wrocilam dopiero kolo 22. Wydzwanial jak szalony a ja nie odbieralam ani tez sie nie rozlaczalam. Jak przyszlam do domu to mowil,ze sie martwil i przejmowal i ze na policje juz chcial isc bo myslal,ze mnie ktos porwal. Do lekarza tez juz sie wybieral po tabletki uspokajajace:sofunny:

Ok no dalam chlopu do myslenia i powiedzialam,ze jak jeszcze raz wyskoczy mi z takimi tekstami to nastepnym razem nie wroce.:no:

rób wiecej tak to może coś zadziała :big_whoo:

gosiaczek85palos
justysia_k
panterka
Ja bym zrobiłą tak powiedziała mu o wzystkim co mnie boli i poszła na długi spacer sama a niech się pomartwi

ja mysle dokladnie tak samo...
powiedz co jest zle i ze sobie nie pozwolisz na takie traktowanie i wyjdz nacieszyc sie sloneczkiem i piekna pogoda... wez ksiazke-poczytaj troche na dworze, usiadz i wypij pyszna hebatke w knajpce a on niech siedzi i mysli...

malaga swietne ubranko juz taki maly dzentelmen :))))

ehh jak tak czytam o tych chlopach to dla mnie obca sytuacja :36_2_13: m. ma swoje zagrania ale bardziej takie pomysl dzieki ktorym uratuje swiat a pozniej wychodzi ze tylko sie cos spieprzylo i musimy kombinowac co by tu zrobic zeby wszystko naprawic :D poza tym to zawsze traktuje mnie jak ksiezniczke i gdyby mogl to by noisl na rekach... jestesmy razem juz tyle lat i wiadomo byly rozne sytuacje ale nigdy, przenigdy nie splynela mi po policzku lza z powodu jego zlego mnie traktowania... zawsze rozpieszczal, czasem do przesady, zawsze dawal wszystko czego chcialam i potrzebowalam i jest na kazde skrzywienie i zawolanie obok mnie... taki moj aniol stroz :angel1: a ciaza to juz zrobila z nim taki szal ze szkoda slow - od poczatku chcial zebym poszla na zwolnienie, najlepiej zebym caly czas lezala, byle kichniecie to juz mam nic nie robic on sie wszystkim zajmie... mowie wam skarb :D zawsze sie smieje ze gdybym wiedziala ze bedzie takim doskonalym mezem to nie czekala bym tylelat zeby za niego wyjsc :D ale wiadomo - musialam sprawdzic - jak to ja :36_6_3:
dlatego bola mnie takie sytuacje jak u gosiaczka i nie bardzo wiem co powiedziec :( powinnaysmy sie czuc bezpieczne i kochane to naprawde minimum niezbedne do budowania zwiazku... bez tego niczego nie bedzie...

Ciesze sie Justysiu,ze masz takiego kochanego meza,wyrozumialego i pomocnego. Ja nie czuje sie ani bezpiecznie,ani pewnie przy moim facecie. Musze uwazac co mowie bo jedno zdanie nie tak i juz jestem wyzwana od debilek,idiotek,demonow itd. itp. Mowisz nie uronilas ani lzy przez swojego faceta,ja juz chyba wylalam cala rzeke. Nigdy zadna osoba w moim krotkim zyciu nie doprowadzila mnie do takiego stanu. Czasami to sobie mysle,ze to jest poprostu maltretowanie i znecanie sie psychiczne.
A to dlatego bo nic mi nie wolno,najlepiej to by mnie zamknal w domu pod kluczem i tylko zebym czasem z kims slowa nie zamienila a przy jego kolegach to juz wogole lepiej jakbym sie nie odzywala bo mu wstyd przynosze. Mysli,ze jak kupi mi jakas drobnostke to bede zadowolona i bede tanczyc tak jak on tego chce czyli:siedziec w domu,sprzatac,gotowac,najlepiej sie nie odzywac a juz o cos sie mam albo sie sprzeciwie to podnosi glos i wtedy obwinia mnie o wszystko co najgorsze. Czasami to zamierza sie do rekoczynow i jak widzi ze placze i mowie ze ma mnie zostawic to on na to" ty specjalnie mnie prowokujesz zebym Cie uderzyl i chcesz zrojnowac mi zycie" . Ocencie same sytuacje.

:36_19_2::36_19_2::36_19_2::36_19_2:

Kochana zastanów sie czy warto być z taki facetem skoro próbował podnieść na ciebie reke i jeszcze zwala na ciebie że to twoja wina Wiem ze to jest cieżkie ale jak bym sie powarznie zastanwowiła a teraz to ja bym poleciała do Polski rodzić Nie wiem jak tam twoja sytuacja w Polsce z rodzinka ale ja bym poważnie nad tym pomyślała bo szkoda ciebie a przedewszystki twojwj córci Mam nadzieje że jakoś ci sie poukłada i pamiętaj nam możesz sie wygadac jeśli chcesz :zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...