Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

Rany jaka ja jestem przejedzona! Czuje się jak bym 100kg ważyła a dalej słodyczki podjadam! Co ja robie najlepszego :(
Ale dawno Izabeli nie było,nie wiem czy ona już wyjechała czy co ?
Owerpowered też się gdzieś w przeprowadzce zawieruszyła !
Nie ładnie nie ładnie :)
Dobra ja też będe się już kładła. Im szybciej zasne tym mniej zjem :hahaha:
Do jutra !!

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki! Jestem dziś pierwsza! Miałam okropną noc... :-/ Nie wiem co mi sie dzieje ostatnio, ale to chyba nerwy, nie mogę oddychać dobrze, wczoraj mi serce waliło, tak, że myślałam, że mi wyskoczy z piersi! Cały czas mam wrażenie jakbym była 'niedowentylowana'-nie wiem jak to opisać-mam ochotę brać głębokie oddechy cały czas, a nie mogę, nie udaje mi się.... przecież normalnie człowiek nie bierze tak często głębokich oddechów? Co mi jest? Głupieję.... I noc przeszła mi strasznie-cały czas sie wierciłam.

Wczoraj była u mnie koleżanka i przyniosła mi znów paczkę potrzebnych rzeczy, jakieś majtki jednorazowe do szpitala, pampersy dla maleństwa, niedrapki dla dzidzi i masę innych rzeczy! :mdr:

A czy ja Wam się chwaliłam, ż upiekłam szarlotkę? Tak więc - tadam! Upiekłam-ale jakoś mało jej wyszło-M. się śmieje, że to ta ja całą spałaszowawszy! :P

Stysia - marsz do dentysty! Tak jak Ci dziewczyny radzą!

stokrotka_87

poczytałam was trochę.. strasznie dużo dziś naklikałyście...aż żałuję że mnie dziś tu nie było..no ale niestety miałam jazdy... zresztą tak jak i jutro i pojutrze i chyba cały tydzień...

No właśnie Stokrota - brak tu Ciebie! :-) I innych dziewczyn też! hello?!

Niezapominajkaa
Oto nasza lista z pierwszej strony. Dzieczyny których jeszcze tu nie ma proszę dopiszcie się. Reszta niech uzupełnia datę swoich urodzin i datę porodu. Kopiujcie i dopisujcie!!!!!!!!!

ania s – Zakopane
Asik – Kraków/Tonbridge/GB
izabell30
Justyna 80
Kasia 1983 – Skierniewice
Kaszaaaaaa – Wrocław, ur. 25.03.1981
kundzia83
krzyk ciszy
laninia – Bydgoszcz
Lea – GB, ur. 04.07.1979
Mili 7774 – Ostróda, ur. 5.02.1989
Niezapominajkaa – Wrocław, ur. 7.01.1979, data porodu 20.03.2010.
Olusia – Pruszcz Gdański , ur. 29.09.1989
owerpowerd – Warszawa
paula 219 – Poznań
qmpeela – Lublin
Redberry – opolszczyzna, ur. 28.12.1980
szczęśliwa – kujawsko – pomorskie
stysiapysia – Gniezno
stokrotka 87 – Rumia/Gdynia, ur.14.01.1987
szarotka – Rotterdam
zoska – Gdynia

Redberry – Kluczbork/Nysa, ur. 28.12.1980 data porodu:27.03.2010r.

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Agunia - Podlasie, ur .23.05.1979 , data porodu 16.03.2010
ania s – Zakopane
Asik – Kraków/Tonbridge/GB
izabell30
Justyna 80
Kasia 1983 – Skierniewice
Kaszaaaaaa – Wrocław, ur. 25.03.1981,data porodu 05.03.2010
kundzia83
krzyk ciszy
laninia – Bydgoszcz
Lea – GB, ur. 04.07.1979
Mili 7774 – Ostróda, ur. 5.02.1989
Niezapominajkaa – Wrocław, ur. 7.01.1979, data porodu 20.03.2010.
Olusia – Pruszcz Gdański , ur. 29.09.1989
owerpowerd – Warszawa
paula 219 – Poznań
qmpeela – Lublin
Redberry – Kluczbork/Nysa, ur. 28.12.1980 data porodu:27.03.2010r.
szczęśliwa – kujawsko – pomorskie
STYSIAPYSIA – Gniezno,ur.10.09.1982 r.; data porodu 27.03.2010 r.
stokrotka 87 – Rumia/Gdynia, ur.14.01.1987r.; data porodu 27.03.2010 r.
szarotka – Rotterdam
zoska – Gdynia

Odnośnik do komentarza

Witam Was dziewczynki.
Dzisiejszą noc spokojnie przespałam,na szczęscie nic mnie nie bolało. Ale musialam kontrolować pozycję do spania,bo kilka razy już mialam ochotę na plecy się położyc.
W końcu trzeba będzie się przyzwyczaić.
Mój mężuś pojechał w trasę więc kilka dni będę sama.
Pozdrawiam i wszystkim życze miłego dzionka :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Redberry
Hej dziewczynki! Jestem dziś pierwsza! Miałam okropną noc... :-/ Nie wiem co mi sie dzieje ostatnio, ale to chyba nerwy, nie mogę oddychać dobrze, wczoraj mi serce waliło, tak, że myślałam, że mi wyskoczy z piersi! Cały czas mam wrażenie jakbym była 'niedowentylowana'-nie wiem jak to opisać-mam ochotę brać głębokie oddechy cały czas, a nie mogę, nie udaje mi się.... przecież normalnie człowiek nie bierze tak często głębokich oddechów? Co mi jest? Głupieję.... I noc przeszła mi strasznie-cały czas sie wierciłam.

Wczoraj była u mnie koleżanka i przyniosła mi znów paczkę potrzebnych rzeczy, jakieś majtki jednorazowe do szpitala, pampersy dla maleństwa, niedrapki dla dzidzi i masę innych rzeczy! :mdr:

A czy ja Wam się chwaliłam, ż upiekłam szarlotkę? Tak więc - tadam! Upiekłam-ale jakoś mało jej wyszło-M. się śmieje, że to ta ja całą spałaszowawszy! :P

Stysia - marsz do dentysty! Tak jak Ci dziewczyny radzą!

stokrotka_87

poczytałam was trochę.. strasznie dużo dziś naklikałyście...aż żałuję że mnie dziś tu nie było..no ale niestety miałam jazdy... zresztą tak jak i jutro i pojutrze i chyba cały tydzień...

No właśnie Stokrota - brak tu Ciebie! :-) I innych dziewczyn też! hello?!

Niezapominajkaa
Oto nasza lista z pierwszej strony. Dzieczyny których jeszcze tu nie ma proszę dopiszcie się. Reszta niech uzupełnia datę swoich urodzin i datę porodu. Kopiujcie i dopisujcie!!!!!!!!!

ania s – Zakopane
Asik – Kraków/Tonbridge/GB
izabell30
Justyna 80
Kasia 1983 – Skierniewice
Kaszaaaaaa – Wrocław, ur. 25.03.1981
kundzia83
krzyk ciszy
laninia – Bydgoszcz
Lea – GB, ur. 04.07.1979
Mili 7774 – Ostróda, ur. 5.02.1989
Niezapominajkaa – Wrocław, ur. 7.01.1979, data porodu 20.03.2010.
Olusia – Pruszcz Gdański , ur. 29.09.1989
owerpowerd – Warszawa
paula 219 – Poznań
qmpeela – Lublin
Redberry – opolszczyzna, ur. 28.12.1980
szczęśliwa – kujawsko – pomorskie
stysiapysia – Gniezno
stokrotka 87 – Rumia/Gdynia, ur.14.01.1987
szarotka – Rotterdam
zoska – Gdynia

Redberry – Kluczbork/Nysa, ur. 28.12.1980 data porodu:27.03.2010r.
Redberry widzę,że dzisiaj Ty miałaś nie za dobrą noc....Musimy jakoś to przetrwac,a zbliżająca się jesien nie wpływa na nas zbyt dobrze.
Staraj się nie rozmyślać o oddychaniu,bo będziesz mimowolnie łapać za dużo powietrza i nie będziesz się przez to dobrze czuła. Postaraj się jakoś zrelaksować,uspokoić,zrób cos przyjemnego dla siebie co zawsze sprawia Ci przyjemność.
Co do szarlotki to pewnie wyszła pyszna :) Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Agunia - Podlasie, ur .23.05.1979 , data porodu 16.03.2010
ania s – Zakopane
Asik – Kraków/Tonbridge/GB
izabell30
Justyna 80
Kasia 1983 – Skierniewice
Kaszaaaaaa – Wrocław, ur. 25.03.1981,data porodu 05.03.2010
kundzia83
krzyk ciszy
laninia – Bydgoszcz
Lea – GB, ur. 04.07.1979
Mili 7774 – Ostróda, ur. 5.02.1989
Niezapominajkaa – Wrocław, ur. 7.01.1979, data porodu 20.03.2010.
Olusia – Pruszcz Gdański , ur. 29.09.1989
owerpowerd – Warszawa
paula 219 – Poznań
qmpeela – Lublin, ur.12.04.1987 data porodu 30.03.2010r.
Redberry – Kluczbork/Nysa, ur. 28.12.1980 data porodu:27.03.2010r.
szczęśliwa – kujawsko – pomorskie
STYSIAPYSIA – Gniezno,ur.10.09.1982 r.; data porodu 27.03.2010 r.
stokrotka 87 – Rumia/Gdynia, ur.14.01.1987r.; data porodu 27.03.2010 r.
szarotka – Rotterdam
zoska – Gdynia

dodałam sie w koncu ;)
witam dziewczyny. Widze ze nachodzą nas wszystkie jakies czane mysli. Ja niestety tez to przechodzę. Po zajeciach w weekend wczoraj nie mogłam sie ruszać. Brzuch twardy i bolesny, miałam wrazenie jakby mi miało wszystko wypasc... masakra naprawde. No i od 4dni zmagam się z ciągłymi bolami głowy. Znacie jakies naturalne sposoby na usmierzenie bólu głowy? Bo ja sie chyba wykonczę.
Córa moja chora no i niestety mnie tez juz wzięło przeziebienie. Zatoki zapchane wszystko mi spływa. Jutro umówiłam sie na dodatkową wizytę u gina ze względu na moje samopoczucie. Zobaczymy co mi powie. Dziewczyny czy któraś z was siedzi już na zwolnieniu? I jak jest z wydawaniem, lekarze nie robią problemów? Mi zwolnienie skonczyło sie w sobote a ze nadal zle sie czułam to pojechałam wczoraj do przychodni do zwykłego gina myslałam ze wystawi mi po badaniu zwolnienie na jakies 2-3dni do wizyty jutrzejszej a ten wyskoczył do mnie z gębą nie dał szansy by cokolwiek wytłumaczyc powiedziec nie zbadal tylko powiedział ze ciaza to nie choroba i ze moge podnosic 5kg w pracy wiec on mi zwolnienia nie wystawi. Powiedziałam mu z wejscia jak sie czuje co sie dzieje ze chce zeby mnie zbadał i jesli jest taka mozliwosc zeby wystawił mi zwolnienie bo nie jestem w stanie pracowac z tymi bólami głowy i bólem brzucha... :| słów mi brak... naprawde.....

Odnośnik do komentarza

Agunia

Redberry widzę,że dzisiaj Ty miałaś nie za dobrą noc....Musimy jakoś to przetrwac,a zbliżająca się jesien nie wpływa na nas zbyt dobrze.
Staraj się nie rozmyślać o oddychaniu,bo będziesz mimowolnie łapać za dużo powietrza i nie będziesz się przez to dobrze czuła. Postaraj się jakoś zrelaksować,uspokoić,zrób cos przyjemnego dla siebie co zawsze sprawia Ci przyjemność.
Co do szarlotki to pewnie wyszła pyszna :) Pozdrawiam

No właśnie, a najgorsze, że ja o tym myślę... masz rację, że potrzebuję się uspokoić i zrelaksować... dzięki Kochana. :love:

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela

Dziewczyny czy któraś z was siedzi już na zwolnieniu? I jak jest z wydawaniem, lekarze nie robią problemów? Mi zwolnienie skonczyło sie w sobote a ze nadal zle sie czułam to pojechałam wczoraj do przychodni do zwykłego gina myslałam ze wystawi mi po badaniu zwolnienie na jakies 2-3dni do wizyty jutrzejszej a ten wyskoczył do mnie z gębą nie dał szansy by cokolwiek wytłumaczyc powiedziec nie zbadal tylko powiedział ze ciaza to nie choroba i ze moge podnosic 5kg w pracy wiec on mi zwolnienia nie wystawi. Powiedziałam mu z wejscia jak sie czuje co sie dzieje ze chce zeby mnie zbadał i jesli jest taka mozliwosc zeby wystawił mi zwolnienie bo nie jestem w stanie pracowac z tymi bólami głowy i bólem brzucha... :| słów mi brak... naprawde.....

ja jestem na zwolnieniu od sierpnia jmuż. Nie miałam żadnego problemu z tym, wręcz gin mój się ucieszył, że może mi wystawić :-)))

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Agunia - Podlasie, ur .23.05.1979 , data porodu 16.03.2010
ania s – Zakopane
Asik – Kraków/Tonbridge/GB
izabell30
Justyna 80
Kasia 1983 – Skierniewice
Kaszaaaaaa – Wrocław, ur. 25.03.1981,data porodu 05.03.2010
kundzia83
krzyk ciszy
laninia – Bydgoszcz
Lea – GB, ur. 04.07.1979
Mili 7774 – Ostróda, ur. 5.02.1989
Niezapominajkaa – Wrocław, ur. 7.01.1979, data porodu 20.03.2010.
Olusia – Pruszcz Gdański , ur. 29.09.1989
owerpowerd – Warszawa
paula 219 – Poznań
qmpeela – Lublin, ur.12.04.1987 data porodu 30.03.2010r.
Redberry – Kluczbork/Nysa, ur. 28.12.1980 data porodu:27.03.2010r.
szczęśliwa – kujawsko – pomorskie
STYSIAPYSIA – Gniezno,ur.10.09.1982 r.; data porodu 27.03.2010 r.
stokrotka 87 – Rumia/Gdynia, ur.14.01.1987r.; data porodu 27.03.2010 r.
szarotka – Rotterdam
zoska – Gdynia

dodałam sie w koncu ;)
witam dziewczyny. Widze ze nachodzą nas wszystkie jakies czane mysli. Ja niestety tez to przechodzę. Po zajeciach w weekend wczoraj nie mogłam sie ruszać. Brzuch twardy i bolesny, miałam wrazenie jakby mi miało wszystko wypasc... masakra naprawde. No i od 4dni zmagam się z ciągłymi bolami głowy. Znacie jakies naturalne sposoby na usmierzenie bólu głowy? Bo ja sie chyba wykonczę.
Córa moja chora no i niestety mnie tez juz wzięło przeziebienie. Zatoki zapchane wszystko mi spływa. Jutro umówiłam sie na dodatkową wizytę u gina ze względu na moje samopoczucie. Zobaczymy co mi powie. Dziewczyny czy któraś z was siedzi już na zwolnieniu? I jak jest z wydawaniem, lekarze nie robią problemów? Mi zwolnienie skonczyło sie w sobote a ze nadal zle sie czułam to pojechałam wczoraj do przychodni do zwykłego gina myslałam ze wystawi mi po badaniu zwolnienie na jakies 2-3dni do wizyty jutrzejszej a ten wyskoczył do mnie z gębą nie dał szansy by cokolwiek wytłumaczyc powiedziec nie zbadal tylko powiedział ze ciaza to nie choroba i ze moge podnosic 5kg w pracy wiec on mi zwolnienia nie wystawi. Powiedziałam mu z wejscia jak sie czuje co sie dzieje ze chce zeby mnie zbadał i jesli jest taka mozliwosc zeby wystawił mi zwolnienie bo nie jestem w stanie pracowac z tymi bólami głowy i bólem brzucha... :| słów mi brak... naprawde.....
To jakiś głupi ten lekarz....jak dziecko Twoje będzie chore , to na lekarstwa i zabiegi kasy Ci nie da.... idx po l4 do rodzinnego , skoro tamten pajac Ci nie chce zwolnienia dać ...cwok jeden hyhy

Odnośnik do komentarza

Redberry
qmpeela

Dziewczyny czy któraś z was siedzi już na zwolnieniu? I jak jest z wydawaniem, lekarze nie robią problemów? Mi zwolnienie skonczyło sie w sobote a ze nadal zle sie czułam to pojechałam wczoraj do przychodni do zwykłego gina myslałam ze wystawi mi po badaniu zwolnienie na jakies 2-3dni do wizyty jutrzejszej a ten wyskoczył do mnie z gębą nie dał szansy by cokolwiek wytłumaczyc powiedziec nie zbadal tylko powiedział ze ciaza to nie choroba i ze moge podnosic 5kg w pracy wiec on mi zwolnienia nie wystawi. Powiedziałam mu z wejscia jak sie czuje co sie dzieje ze chce zeby mnie zbadał i jesli jest taka mozliwosc zeby wystawił mi zwolnienie bo nie jestem w stanie pracowac z tymi bólami głowy i bólem brzucha... :| słów mi brak... naprawde.....

ja jestem na zwolnieniu od sierpnia jmuż. Nie miałam żadnego problemu z tym, wręcz gin mój się ucieszył, że może mi wystawić :-)))

Czyli trafiłam na konowała, wczoraj po powrocie do domu poczytałam opinie o tym lekarzu i niestety pozytywnych prawie nie było.

stysiapysia
qmpeela
Agunia - Podlasie, ur .23.05.1979 , data porodu 16.03.2010
ania s – Zakopane
Asik – Kraków/Tonbridge/GB
izabell30
Justyna 80
Kasia 1983 – Skierniewice
Kaszaaaaaa – Wrocław, ur. 25.03.1981,data porodu 05.03.2010
kundzia83
krzyk ciszy
laninia – Bydgoszcz
Lea – GB, ur. 04.07.1979
Mili 7774 – Ostróda, ur. 5.02.1989
Niezapominajkaa – Wrocław, ur. 7.01.1979, data porodu 20.03.2010.
Olusia – Pruszcz Gdański , ur. 29.09.1989
owerpowerd – Warszawa
paula 219 – Poznań
qmpeela – Lublin, ur.12.04.1987 data porodu 30.03.2010r.
Redberry – Kluczbork/Nysa, ur. 28.12.1980 data porodu:27.03.2010r.
szczęśliwa – kujawsko – pomorskie
STYSIAPYSIA – Gniezno,ur.10.09.1982 r.; data porodu 27.03.2010 r.
stokrotka 87 – Rumia/Gdynia, ur.14.01.1987r.; data porodu 27.03.2010 r.
szarotka – Rotterdam
zoska – Gdynia

dodałam sie w koncu ;)
witam dziewczyny. Widze ze nachodzą nas wszystkie jakies czane mysli. Ja niestety tez to przechodzę. Po zajeciach w weekend wczoraj nie mogłam sie ruszać. Brzuch twardy i bolesny, miałam wrazenie jakby mi miało wszystko wypasc... masakra naprawde. No i od 4dni zmagam się z ciągłymi bolami głowy. Znacie jakies naturalne sposoby na usmierzenie bólu głowy? Bo ja sie chyba wykonczę.
Córa moja chora no i niestety mnie tez juz wzięło przeziebienie. Zatoki zapchane wszystko mi spływa. Jutro umówiłam sie na dodatkową wizytę u gina ze względu na moje samopoczucie. Zobaczymy co mi powie. Dziewczyny czy któraś z was siedzi już na zwolnieniu? I jak jest z wydawaniem, lekarze nie robią problemów? Mi zwolnienie skonczyło sie w sobote a ze nadal zle sie czułam to pojechałam wczoraj do przychodni do zwykłego gina myslałam ze wystawi mi po badaniu zwolnienie na jakies 2-3dni do wizyty jutrzejszej a ten wyskoczył do mnie z gębą nie dał szansy by cokolwiek wytłumaczyc powiedziec nie zbadal tylko powiedział ze ciaza to nie choroba i ze moge podnosic 5kg w pracy wiec on mi zwolnienia nie wystawi. Powiedziałam mu z wejscia jak sie czuje co sie dzieje ze chce zeby mnie zbadał i jesli jest taka mozliwosc zeby wystawił mi zwolnienie bo nie jestem w stanie pracowac z tymi bólami głowy i bólem brzucha... :| słów mi brak... naprawde.....
To jakiś głupi ten lekarz....jak dziecko Twoje będzie chore , to na lekarstwa i zabiegi kasy Ci nie da.... idx po l4 do rodzinnego , skoro tamten pajac Ci nie chce zwolnienia dać ...cwok jeden hyhy

Powiedziałam mu ze jest imbecylem ale z takim to niestety nie da rady. Rodzinny tez nie chciał mi wystawic tłumaczac ze nie moze dzien wstecz i ze jak on mi wystawi to nie bedzie ciazowe płatne 100% tylko 80% co jak przeczytałam potem w domu jest oczywiscie nieprawdą... nastepny inteligent. Zapisałam się więc do mojego gina tego sprzed ciąży, ale niestety prywatnie... musiałam trochę kasy wyłożyć ale cóż. Zbadał powiedział co i jak i SAM wystawił mi zwolnienie na 3 tygodnie zebym odpoczęła. Naprawde cyrk, i jak my kobiety w ciazy maja sie nie denerwować? Moze i ciaza to nie choroba ale jesli czuje sie tak podle do pracy mam kawał drogi 25km nie jestem w stanie wysiedziec 8h na krzesełku bo brzuch mi sie stawia to chyba mam prawo spokojnie odpoczywac w domu...

Odnośnik do komentarza

A zeby było smieszniej jak chodziłam w ciazy z Lena to była to ciaza bardzo zagrozona. Ciagle podtrzymywana i moj lekarz powiedział ze ze wzgledu na to ze tamta ciaza była taka to teraz powinnam bardziej uwazac oszczedzac sie. A ten po pytaniu czy córka urodziła sie w terminie (przenosiłam ja w efekcie koncowym 2tyg) stwierdził ze skoro jak przenosiłam to nie ma sie czym martwic. A CO Z TYMI WSZYSTKIMI POBYTAMI W SZPITALU? Po co brałam w takim razie leki na podtrzymanie? Zaczełam od duphastonu a skonczyłam na cordafenie w miedzy czasie w szpitalu podawali fenoterol. Do 38 tygodnia ciagle leki ciagle coś. To nic nie znaczy? Nic nie nzaczy to, ze lekarz stwierdził oporną i stawiająca sie macice równiez teraz? Rozstrzelac 70% polskiej służby zdrowia.

PS Stysiu ja o USG tez musze sie dopytywac sama bo oni nic nie wiedzą :| dopki

Odnośnik do komentarza

Redberry
Boże, to co piszesz to jakis koszmar-ale tak czasem jest.. :-/// człowiek czasem może zwątpić we wszystko... :cry:

No niestety tak to wygląda, albo ja mam takie dopne szczęście. Gdyby nie to wszystko co przeszlam z Leną pewnie inaczej bym do tego podchodziła. Mnie 1tydzien i 5dni po terminie odsyłali od szpitala do szpitala bo nie mieli miejsc. W koncu wyszlo tak ze przez przypadek ( pojechałam na ktg) zostawili mnie w szpitalu, którego NIGDY nie brałam pod uwagę ( ma nieciekawe opinie). Pani dr. jeszcze zanim podpięła ktg zaprosiła mnie na UGS bo coś ją zaniepokoiło okazało się, że ja już nie miałam prawie wód płodowych. A wszystko wydalo sie po tym jak powiedziałam ze coraz mniej mała sie rusza. W moim szpitalu w ktorym chciałam rodzic nikt na to nie zwrócil uwagi :|

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Redberry
Boże, to co piszesz to jakis koszmar-ale tak czasem jest.. :-/// człowiek czasem może zwątpić we wszystko... :cry:

No niestety tak to wygląda, albo ja mam takie dopne szczęście. Gdyby nie to wszystko co przeszlam z Leną pewnie inaczej bym do tego podchodziła. Mnie 1tydzien i 5dni po terminie odsyłali od szpitala do szpitala bo nie mieli miejsc. W koncu wyszlo tak ze przez przypadek ( pojechałam na ktg) zostawili mnie w szpitalu, którego NIGDY nie brałam pod uwagę ( ma nieciekawe opinie). Pani dr. jeszcze zanim podpięła ktg zaprosiła mnie na UGS bo coś ją zaniepokoiło okazało się, że ja już nie miałam prawie wód płodowych. A wszystko wydalo sie po tym jak powiedziałam ze coraz mniej mała sie rusza. W moim szpitalu w ktorym chciałam rodzic nikt na to nie zwrócil uwagi :|
Kurka, i jak się nie denerwować ... poprostu co drugi nie nadaje się na lekarza...:(((( buuu

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...