Skocz do zawartości
Forum

Start:) Czerwiec 2009:)


Rekomendowane odpowiedzi

joanna28
http://starania.net/images/smiles/Bez%20tytu%B3u.bmp Może popróbujmy na podstawie tego? fajna pierdołka

kalendarzyk ma�şe�ski

Zwłaszcza podoba mi się ta podpowiedź kiedy dziewczynka a kiedy chłopczyk :smile_jump: Chociaż i tak z tego wynika, że chłopiec może się urodzić zamiast dziewczynki i odwrotnie ::):

asiorek352

Buziam Was mocno,idę już spać bo to był ciężki dzień...
Agmi,Ewcik-pozdrawiam Was gorąco...
Nikuś ,Paddik jest mój:)hi,hi:)
Muszę się podroczyć,żeby ta Nikusia wkońcu tu zajżała:)
Pa,pa:36_2_53:

My też pozdrawiamy Ciebie i Twoją rodzinę cieplutko ::):
No właśnie, kilka dziewczyn się schowało gdzieś :Psoty: A tu :bocian: krąży i krąży i nie może się zdecydować :36_1_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

ewcia_k
Witajcie dziewczyny:) Jakos mnie tutaj dawno nie bylo, ale jakos tak ciagle cos bylo do zrobienia przed weseliskiem:) POmoc wystroic kosciol, autko, podniesc na duchu pania mloda:D:Deheh.. Ale juz po wszystkim i tyle przygotowan, a wszystko zlecialo jakby w 5 minut:( Hmm kazdy normalny czlowiek po weselu odsypia, ale jak tutaj przy dziecku spac??:D:D hehe Chyba bedzie go trzeba popoludniu wywiesc do babci:D:D niech pobawi:) bo m w najlepsze spi... ale jak to moze byc na weselu, przy kazdym stoliku i z kazdym trzeba sie napic...ehh co za glupie zwyczaje... no a nie ma to jak byc kierowca:D:D:D
No a tak ogolnie to powinnam wczoraj dostac @ i tak sie ciesze ze nie przylazla hehe bo jak to tak na wesele sie wpraszac:D:D Teraz juz moze przychodzic:) Tescik pokazal I wiec czekam z niecierpliwoscia:D:D i cos czuje ze dzisiaj wpadnie:) Tak wiec za jakis czas zaczynamy znow male staranka:):D
No a Wy juz zaczelyscie?? Hmm @ wasze juz sobie poszly a moja kurcze dopiero sie zacznie... ehhh my to kobitki mamy :D:D
Podrawiam Was serdecznie i zycze udaaanej niedzieli:)

Ewcia, pisałyśmy posty w tym samym czasie chyba ::):
To się dziewczyno napracowałaś przy uroczystości ::): Hehe, ja to czasem lubię być kierowcą. Dzisiaj w nocy mi się śniło, że strasznie piratowałam na drodze :smile_jump:
Jak chcesz, możesz @ do mnie odesłać, ja na nią czekam a nie przychodzi no i w efekcie cały "wysiłek" na nic :Psoty:
Tobie również udanej niedzieli.
Ja idę się doprowadzić do porządku a potem do kościoła.
Do zobaczenia później!

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

No tak Agmi chyba pisalysmy w tym samym czasie:D Nie ma to jak zgranie:) No ja moge jezdzic w te i z powrotem:) Alkoholu i tak nie pije, a za kolkiem uwielbiam siedziec:) A CO do @ to bardzo chetnie ci ja podesle ale hmm musi sie najpierw zjawic:D moze temu sie nie zjawia ze 3 tyg pdsawilam malego od cycka i moze sie tam wszytsko znow pomieszalo??;/ hmmmmm

Rowniez do uslyszonka pozniej kobietki:D:)

Odnośnik do komentarza

Hejka babeczki! Agmi ,tak patrze na suwaczek Twojej córeczki i właśnie skojarzyłam ,że moja utracona niunia byłaby starsza od Twojej zaledwie o 3 m-ce....kochana.......jesteś szczęściarą!!!!!!!!!! wstyd może ale bardzo Ci zazdroszczę!!!!! Tak bym chciała córeczkę..........zamyśliłam się dziś trochę w tej kwestii i trochę kłuje mnie serducho.Jutro idę do gina bo ten okres miałam(mam) bardzo dziwny.Dzisiaj nic nie leci tylko plamka krwi ale strasznie mnie w środku coś kłuje w podbrzuszu.A co do temperatury to jest nadal -rano 37.1 a teraz nieco mniej bo 36.8
Muszę jutro iść bo czuje ,że coś jest nie tak jak powinno być.Przeciez na okres cycki nie robią się żylaste,poza tym jestem zdrowa a skąd ta temperatura? przecież na okres zawsze spada.No i dlaczego podczas chodzenia twardniało mi podbrzusze?
Boję się tej jutrzejszej wizyty,bo ostatnia ciąża zakończyła się tragicznie(miałam niewydolność szyjki macicy i Sandra urodziła się w 23 tyg. ciąży-żyła moja kochaniutka tylko 1 m-c i 3 dni).Lekarze mi mówili ,że kolejna ciąża bedzie bezpieczna za pół roku -rok.Ale nie wykluczyli ,że sytuacja się nie powtórzy .teraz mija 9 m-cy od porodu).Tak bardzo chcę córeczkę i tak bardzo sie boję....
Mam nadzieję ,że teraz to nie była ciąża ,bo to by oznaczało moją klęskę w staraniach.
Mam nadzieję ,że mnie rozumiecie,bardzo pragne córeczkę,bo w głębi czuję że wraz z nią odzyskałabym, cząstkę mojej ukochanej Sandruni...

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

joanna28
Hejka babeczki! Agmi ,tak patrze na suwaczek Twojej córeczki i właśnie skojarzyłam ,że moja utracona niunia byłaby starsza od Twojej zaledwie o 3 m-ce....kochana.......jesteś szczęściarą!!!!!!!!!! wstyd może ale bardzo Ci zazdroszczę!!!!! Tak bym chciała córeczkę..........zamyśliłam się dziś trochę w tej kwestii i trochę kłuje mnie serducho.Jutro idę do gina bo ten okres miałam(mam) bardzo dziwny.Dzisiaj nic nie leci tylko plamka krwi ale strasznie mnie w środku coś kłuje w podbrzuszu.A co do temperatury to jest nadal -rano 37.1 a teraz nieco mniej bo 36.8
Muszę jutro iść bo czuje ,że coś jest nie tak jak powinno być.Przeciez na okres cycki nie robią się żylaste,poza tym jestem zdrowa a skąd ta temperatura? przecież na okres zawsze spada.No i dlaczego podczas chodzenia twardniało mi podbrzusze?
Boję się tej jutrzejszej wizyty,bo ostatnia ciąża zakończyła się tragicznie(miałam niewydolność szyjki macicy i Sandra urodziła się w 23 tyg. ciąży-żyła moja kochaniutka tylko 1 m-c i 3 dni).Lekarze mi mówili ,że kolejna ciąża bedzie bezpieczna za pół roku -rok.Ale nie wykluczyli ,że sytuacja się nie powtórzy .teraz mija 9 m-cy od porodu).Tak bardzo chcę córeczkę i tak bardzo sie boję....
Mam nadzieję ,że teraz to nie była ciąża ,bo to by oznaczało moją klęskę w staraniach.
Mam nadzieję ,że mnie rozumiecie,bardzo pragne córeczkę,bo w głębi czuję że wraz z nią odzyskałabym, cząstkę mojej ukochanej Sandruni...

Hejo kobietki...:36_2_53:
Tak Asiu,wiem co czujesz....
Ja też chcę oszukać los...i zajść w ciąze by móc w jakimś stopniu odzyskac tamtą dzidzię...
Jeju jakie to życie trudne...
Moje krasnale już wykompane są i teraz Wiki zasnęła przy mleczku a Czaruś bajki ogląda,więc mam już wolne:)
Idę coś wszamać,bo głód mnie łapie.
Aśka trzymam kciuki za jutrzejszy dzień:)

Odnośnik do komentarza

joanna28
Hejka babeczki! Agmi ,tak patrze na suwaczek Twojej córeczki i właśnie skojarzyłam ,że moja utracona niunia byłaby starsza od Twojej zaledwie o 3 m-ce....kochana.......jesteś szczęściarą!!!!!!!!!!

To prawda, że jestem :Nieśmiały: A też niewiele brakowało... Współczuję Ci...

ewcia_k

Ja mialam pierwsza @ po 6 miesiacach od porodu. Za to kolezanka urodzila w tym samym dniu i kurde do dzisiaj nie ma:) Czasem mysle ze fajnie jej:)

Czyli w sumie prawie dwa lata bez @. Kiedyś o tym marzyłam :Oczko:

Sufrując po necie znalazłam coś, co może Was zainteresować. Musiałam przybiec na forum :Oczko:

Z zapisanym wykresem temperatury nie potrzeba przeprowadzać testu ciążowego. Z 99% pewnością można stwierdzić obecność dziecka w łonie matki po 21 dniach utrzymującej się wyższej temperatury.
Znalazłam to tu: klik

No i dzisiaj też coś czytałam o mierzeniu temp przy karmieniu i nie jest to takie głupie więc chyba do tego wrócę :36_1_1: No i już nie potrzebuję testów ciążowych :P

Aha i jeszcze coś:

"Dla odróżnienia śluzu szyjkowego od innej wydzieliny, która śluzem nie jest (np. upławy lub wydzielina pochwowa) można posłużyć się testem wody. Śluz szyjowy wrzucony do wody utrzymuje się w całości i nie tonie, natomiast każda inna wydzielina rozpada się i rozpływa w wodzie." [E. Wójcik, Naturalne planowanie rodziny. Metoda objawowo-termiczna według prof. dra med. J. Rotzera, Kraków 2005, str 45.

Pewnie to wszystko wiecie ale wklejam dla przypomnienia :Oczko: Ja tego wszystkiego albo nie wiedziałam albo nie pamiętałam ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

joanna28
Asiu ! Sory ,że tak pytam ale co właściwie stało się ,że Twoja kruszyneczka nie żyje?Straciłyśmy nasze dzieci niemal w tym samym czasie.Moja Sandra zmarła 5 września 2008.
Trzymaj coś na ząbek

http://4.bp.blogspot.com/_lddFFu6s4yQ/SXZWXlLNNrI/AAAAAAAAMug/PrqjJGJyqaE/s400/2.jpg

Nie szkodzi,że pytasz Asiu...Moje maleństwo było maciupeńkie,bo był to 9 tc...-dopiero a może aż...
Własciwie opiszę wszystko od początku.
Wiktorka urodziła się w lipcu...Pierwszą @ po porodzie miałam 23 pazdziernika...Po kr ótce opisujac od września z naszym synkiem zaczęły sie dziać cuda...Bakteria gronkowca zaatakowała jego skórę i przez to miałam silny stress i kompletny brak czasu dla siebie,ponieważ będac w szpitalu z Cezarkiem ,myślałam o mojej 4 miesiecznej wtedy córci...Ehh 24 listopad to data kolejnej @ i pierwszy dzień spędzony na oddziale dziecięcym-w izolatce...Wyszlismy do domku po 7 dniach ale i tak tam trafialismy na kontrolę do pani dermatolog.Uwierzcie mi moje zdrowie było mi kompletnie obojetne...Nie byłam na kontroli u gina po przysłowiowych 6 tyg.od porodu heh...
Czas leciał i w grudniu nie dostałam @-dla mnie nie było to dziwne bo byłam swieżo po porodzie ale stres mógł zrobić swoje...Do głowy mi nie przyszło,że mogę być w ciązy...(do dziś nie wiem czy wtedy byłam)
1 stycznia przy siadaniu na łózko poczułam dziwny ból,taki napierajacy na szyjkę macicy i zaczełam plamić...kilka kropel krwi i po wszystkim...
Myslałam ,że @ przyszła...I tak też było.Na drugi dzień dostałam @ która trwała 5 dni,miałam przerwę 2 dniową i plamiłam przez 2 tyg...Ale jak już pisałam ważniejszy był dla mnie mój syn i jego zdrowie...
W połowie lutego dostałam wysoką gorączkę 40 stopni trwało to jedna dobe....I było ok.tylko czasami podbrzusze mnie pobolewało tak jak na @...Aż 4 marca zle się czułam z wieczora....W nocy z 4-5 marca...Zaczęły się ze mną cuda dziać...Nie będe opisywać,bo nawet tego się nie da wyobrazić...Tylko napiszę,ze poród przy tym to pikuś...poroniłam...-do końca nie byłam pewna czy to ciąza...
Nie wiem w sumie czy zaszłam w ciąze w grudniu czyli ostatnia @ była 24 listopada-i dziecko się we mnie nie rozwijało czy może w styczniu ostatnia @ była 1 stycznia nie wiem i już się nigdy nie dowiem...
W dniu poronienia,zrozumiałam,że ja i moje zdrowie także jest bardzo wazne-mimo wszystko...Tego dnai pierwszy raz w życiu bałam się o własny tyłek....
Nikt czasu nie cofnie...Odebrałam ze szpitala wyskrobiny poporonne i pochowałam częśc życia mojego dziecka...Nie będe Wam opisywac co było w szpitalu,bo nie ma sensu...bez antybiotyków się nie obeszło i o mało nie położyli mnie na stół operacyjny,bo było podejżenie ciązy ektopowej...
Dla synka(*)i Sandruni(*)i blizniaków Nikusi(*)(*)

Odnośnik do komentarza

agmi
joanna28
Hejka babeczki! Agmi ,tak patrze na suwaczek Twojej córeczki i właśnie skojarzyłam ,że moja utracona niunia byłaby starsza od Twojej zaledwie o 3 m-ce....kochana.......jesteś szczęściarą!!!!!!!!!!

To prawda, że jestem :Nieśmiały: A też niewiele brakowało... Współczuję Ci...

ewcia_k

Ja mialam pierwsza @ po 6 miesiacach od porodu. Za to kolezanka urodzila w tym samym dniu i kurde do dzisiaj nie ma:) Czasem mysle ze fajnie jej:)

Czyli w sumie prawie dwa lata bez @. Kiedyś o tym marzyłam :Oczko:

Sufrując po necie znalazłam coś, co może Was zainteresować. Musiałam przybiec na forum :Oczko:

Z zapisanym wykresem temperatury nie potrzeba przeprowadzać testu ciążowego. Z 99% pewnością można stwierdzić obecność dziecka w łonie matki po 21 dniach utrzymującej się wyższej temperatury.
Znalazłam to tu: klik

No i dzisiaj też coś czytałam o mierzeniu temp przy karmieniu i nie jest to takie głupie więc chyba do tego wrócę :36_1_1: No i już nie potrzebuję testów ciążowych :P

Aha i jeszcze coś:

"Dla odróżnienia śluzu szyjkowego od innej wydzieliny, która śluzem nie jest (np. upławy lub wydzielina pochwowa) można posłużyć się testem wody. Śluz szyjowy wrzucony do wody utrzymuje się w całości i nie tonie, natomiast każda inna wydzielina rozpada się i rozpływa w wodzie." [E. Wójcik, Naturalne planowanie rodziny. Metoda objawowo-termiczna według prof. dra med. J. Rotzera, Kraków 2005, str 45.

Pewnie to wszystko wiecie ale wklejam dla przypomnienia :Oczko: Ja tego wszystkiego albo nie wiedziałam albo nie pamiętałam ::):

Dzięki Agmi...:36_2_53:
Bardzo mi się to przyda...
Jak Asieńka?Ja za chwilkę lece z dziecmi na dwór bo jest tak parno...Fajna pogoda,bo co chwilkę słonko wyskakuje:):36_1_74:
Miłego dnia dla wszystkich:)
A ta moja córa broi-matko włazi wszędzie...No już na łóżku stoi...
Lecę kobietki da,da:)

Odnośnik do komentarza

Asiu tak czytam ta Twoja historie i az mnie w serduchu scisnelo... jak duzo musialas przejsc... Mam nadzieje, ze teraz już wszystko zawsze bedzie w porzadku i ze juz zycie nie postawi Cie przed takimi zdarzeniami!!!!

A tak ogolnie to Witam Was wszystkie:) Moj lobuziak sobie spi, ale jak wstanie to do wozka i do babci:)) Troszke zachmurzone ale nie pada i jest strasznie cieplutko...az duszno...;/

Jak tam Wam wogole wekendzik minal?? Ja poszlalam na weselisku, i znow na jakis czas mam dosc, a szczegolnie moj m:D Ten to oczywiscie chory na nastepny dzien, ale czegoz mozna sie spodziewac po tych chlopkach naszych... Tescie oczywiscie wchodza na glowe i czasami normalnie mam ochote im cos powiedziec... boje sie ze kiedys nie wytrzymam i ehhh bedzie klotnia.... A wydawalo sie ze jak zamieszkami sami to daja nam swiety spokoj... ehhh szkoda slow...;/

A jak tam ze staraniami?? Zaczela juz ktoras?? JA nadal czekam na @. Miala zawitac niby w sb, ale narazie jej nie ma...hmmm moglaby juz wpasc bo kurde czekam i czekam a tu nic...

Milego dnia dziewczyny dla Was!!!!:) I do uslyszonka:)

Odnośnik do komentarza

Asiu! Tak mi przykro-wiem co mogłaś odczuwać....Nawet nie nacieszyłaś się maleństwem...Ja moją Sandrusię widywałam całymi dniami ale niestety nie mogłam jej nawet dotknąć-zrobiłam to dopiero ,gdy zmarła-wytuliłam i chciałam ze sobą skończyć,życie straciło dla mnie zupełnie sens...Konkretnie opisałam to na kąciku zadumy i za każdym razem jak tam wchodzę i czytam to wszystko to ryczę jak głupia ,przeżywam to wszystko na nowo...Widzisz,życie jest tak beznadziejnie skonstruowane ,że ci co chcą mieć dzieci najzwyczajniej tracą je, a ci co na nie nie zasługują to rodzą jedno za drugim i pozostawiają je skazane same na siebie albo pakują w beczki...
Może jeszcze nam się uda...zawsze trzeba mieć choc odrobinkę nadziei...
Ja dzisiaj nawet nie zostałam zarejestrowana do gina bo powiedziano mi ,że mam przyjść dopiero jak nie będę wogóle krwawić-jestem wściekła z tego powodu,ale co zrobić? będę czekać ....
Troche rano popłakałam mężowi w ramiona,sama nie wiem czego ale miałam jakiś kiepski nastrój,męczy mnie brak mojej niuni,chyba zaczynam popadać w paranoję..
Mój kochany pocieszył mnie ,że kiedy tylko mu powiem to zrobimy dzidzię albo nawet 10 jak tylko bedę chciała-jest cudowny(czasami).
Nie wiem jak Ty Asiu ,ale ja nie jestem w stanie zapomnieć tego wszystkiego,wspomnienia bardzo często mnie prześladują,zdjęcie Sandry mam na środku ściany i co rano i nie tylko wpatruję się w nie ale gdy zamykam oczy widzę ją zawsze tak jak w szpitalu -usmiechniętą,wyciagajacą rączkę w stronę mojego głosu( bo moje utracone szczęście tak reagowało ,gdy do niej mówiłam).

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

joanna28
Asiu! Tak mi przykro-wiem co mogłaś odczuwać....Nawet nie nacieszyłaś się maleństwem...Ja moją Sandrusię widywałam całymi dniami ale niestety nie mogłam jej nawet dotknąć-zrobiłam to dopiero ,gdy zmarła-wytuliłam i chciałam ze sobą skończyć,życie straciło dla mnie zupełnie sens...Konkretnie opisałam to na kąciku zadumy i za każdym razem jak tam wchodzę i czytam to wszystko to ryczę jak głupia ,przeżywam to wszystko na nowo...Widzisz,życie jest tak beznadziejnie skonstruowane ,że ci co chcą mieć dzieci najzwyczajniej tracą je, a ci co na nie nie zasługują to rodzą jedno za drugim i pozostawiają je skazane same na siebie albo pakują w beczki...
Może jeszcze nam się uda...zawsze trzeba mieć choc odrobinkę nadziei...
Ja dzisiaj nawet nie zostałam zarejestrowana do gina bo powiedziano mi ,że mam przyjść dopiero jak nie będę wogóle krwawić-jestem wściekła z tego powodu,ale co zrobić? będę czekać ....
Troche rano popłakałam mężowi w ramiona,sama nie wiem czego ale miałam jakiś kiepski nastrój,męczy mnie brak mojej niuni,chyba zaczynam popadać w paranoję..
Mój kochany pocieszył mnie ,że kiedy tylko mu powiem to zrobimy dzidzię albo nawet 10 jak tylko bedę chciała-jest cudowny(czasami).
Nie wiem jak Ty Asiu ,ale ja nie jestem w stanie zapomnieć tego wszystkiego,wspomnienia bardzo często mnie prześladują,zdjęcie Sandry mam na środku ściany i co rano i nie tylko wpatruję się w nie ale gdy zamykam oczy widzę ją zawsze tak jak w szpitalu -usmiechniętą,wyciagajacą rączkę w stronę mojego głosu( bo moje utracone szczęście tak reagowało ,gdy do niej mówiłam).

Jejuś Asiu...
Przykro mi to straszne...
Mnie Bóg oszczędził cierpienia i nie było mi dane poznać mojego maleństwa-myslę,ze to i lepiej dla mojej psychiki...
Ale Twój roadział z życia z Sandrunią to było coś bardzo pięknego a jednoczesnie brutalnego...
Bardzo szanuję takie kobiety,którym los wyżadził tak wielką krzywdę...
Ale wiesz co uda nam sie i bedziemy tu pisać o dolegliwościach ciążowych-zobaczysz:)
Ewcik ja mam 10 dzień cyklu,także zaczynam lada dzień a własciwie nie szaleje...
Stwierdziłam,że nie w porządku kochać sie z męzem tylko wtedy gdy jest owulka...Na spokojnie...Nie zabezpieczamy się ale jakoś specjalnie nie będę ingierowac w starania...No bo stać na głowie nie potrafię he,he:)
Buziam Was:)
A tak wogóle to u nas też super pogoda...Mała już mi padła na noc...A młody pojechał jeszcze na działeczkę z tatusiem:)Fajno mam nie?

Odnośnik do komentarza

]

Ale wiesz co uda nam się i będziemy tu pisać o dolegliwościach ciążowych-zobaczysz:)

mam Asiu taką nadzieję.
Co do pogody to u mnie leje!!!!!
Kaczawa się podniosła-mam nadzieję ,że nas tu nie zaleje.Ja teraz czekam na syneczka ,bo wczoraj pojechał do dziadka i dziś wraca.Jak ja się za nim stęskniłam!!!!! Zupełnie jakby go nie było z 10 dni.
Ewcia! -Czego się nie oddzywasz?
Agmi! -ty tak samo!
Gdzie te wszystkie kobitki wywiało?

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki! Ja tam się nie oddzywam bo mam doła.niestety -poronienie-musze teraz odczekać 6 m-cy...
Jednak dobrze myślałam ,że to ciąża,jestem przekonana ,że to była moja kolejna córeczka ,bo miałam okropna twarz ,skórę i chęć na słodkości.
Trudno ,ale za was będę trzymać kciuki-ja teraz cierpię po czyszczeniu...boli jak cholera...nie mam nastroju do niczego...

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...