Skocz do zawartości
Forum

Start:) Czerwiec 2009:)


Rekomendowane odpowiedzi

joanna28
Agmi! Ile ja bym dała ,żeby mój synek był znowu maleńki(przynajmniej by nie pyskował).mam wielkiego lenia na wszelkie zajęcia w domu...zwiążę swojego ukochanego i będę męczyć aż do skutku!
NIE PODDAM SIĘ,BĘDĘ DĄŻYĆ DO WYTYCZONEGO CELU!!!!!!!:36_1_66:

Joanno! Może jak moja Asia będzie duża to też zatęsknię za tą małą ale narazie nie mogę się doczekać, kiedy będziemy razem siadały przy herbatce i ciasteczku i rozmawiały jak matka z córką o poważnych sprawach ::):
Też mam wielkiego lenia... :Nieśmiały:
Nie poddawaj się, dziewczyno!! :36_2_25:

ewcia_k

Agmi hehe cierpliwosci to ja nie mam, ale nie chce sie rozczarowac wiec musze dotrwac do @...Jak nie przyjdzie to wtedy zatestuje:) A dzisiaj juz znow dzien blizej...:D:D Milego dnia dla Was Kobitki :)

Podziwiam Cię, Ewciu ::): Ja już kilka negatywnych testów wyrzuciłam do śmieci (jakiś czas temu) :Nieśmiały: ::): Udanego wieczoru!

joanna28
tak czy inaczej ciąża stała się moją obsesją i muszę postawić na swoje.co do pogody to chyba zwariuję bo nie zapowiada się na poprawę.

Asiu... Nie chcę tutaj się wymądrzać ale czasem szkoda nerwów na rozmyślanie o takich rzeczach, które naprawdę nie zawsze zależą całkowicie od nas... Ja niedawno byłam o kilka kroków od obsesji... Przekopałam internet wzdłuż i wszerz, żeby znaleźć nadzieję. A to nie tak...
A pogoda faktycznie nie zapowiada się ładna. W nocy burze! :pogoda:

asiorek352

Mówi w sumie sporo...Wiesz ona już ma brata i przy nim sie duzo uczy-nawet broić niestety...Mówi:mama,tata,dada,nie nie,oj oj,papa,gdzie-ale bez literki g wymawia i wychodzi dzie,baba...i jeżeli jej się pytam czy chce soś mówi ta-ale czy ona to wogóle rozumie?Hi,hi za to doskonale rozrabia...Włazi gdzie popadnie...

Ale faaaaaajnie :smile_jump: Myślę, że przy takim repertuarze raczej wie, co mówi :Oczko: :Śmiech: Właśnie to jest fajne w starszym rodzeństwie, że młodsze łatwo się od niego uczy, bo chyba łatwiej naśladować starszego braciszka niż dorosłego rodzica (tak mi się wydaje) ::):

asiorek352

Dzisiaj Dzień Ojca,więc ja w imieniu dzieci zrobiłam mała niespodziankę dla męża...
Zrobiłam mega duże ptasie mleczko...Ale sie ucieszy ten mój łasuch...
Muszę go rozpieszczac bo za 2 tygodnie mam owulkę:)hi,hi...

Super pomysł!! My nie byłyśmy zbyt oryginalne... ::): Kiedyś robiłam krówki ale ptasiego mleczka nigdy. Można prosić o przepis? :Śmiech:

joanna28
Nie wytrzymałam i zrobiłam ten cholerny test-i nic!!!!!jestem dzisiaj kłębkiem nerwów!!!!!!! I tak się nie poddam!!!!

Przykro mi... Trzymam kciuki, żeby się szybko udało ::): :bocian:

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

joanna28
Nie wytrzymałam i zrobiłam ten cholerny test-i nic!!!!!jestem dzisiaj kłębkiem nerwów!!!!!!! I tak się nie poddam!!!!

Aśka ...za wcześnie na test skarbie...Daj sobie na luz...Mam podstawowe pytanie,kochana robiłaś teraz testy owulacyjne?
Wiesz ja przy córci zrobiłam test 5 dni po spodziewanej @ i ta druga kreska słaba była...Poczekaj jeszcze i się nie denerwuj...Jaka miałas temperaturę?
Bo mi dzień przed spadła do 36,5...Jezeli nie spada jest ok:)
Trzymaj się :)

Odnośnik do komentarza

Joasia moze za wczesnie na test... ja cierpliwie czekam na sb a pozniej na poniedzialek... chociaz dzisiaj szlam obok apteki i strasznie kusilo to jednak poszlam dalej:D:D
A moze test felerny??hmm roznie moze byc... Ja tez nie nastawiam sie na teraz, ale najwyzej wszytskie zaczniemy kolejna probe:D:D A poki nie ma @ to jakas nadzieja jest:)

Odnośnik do komentarza

asiorek352

Aśka ...za wcześnie na test skarbie...Daj sobie na luz...Mam podstawowe pytanie,kochana robiłaś teraz testy owulacyjne?
Wiesz ja przy córci zrobiłam test 5 dni po spodziewanej @ i ta druga kreska słaba była...Poczekaj jeszcze i się nie denerwuj...Jaka miałas temperaturę?
Bo mi dzień przed spadła do 36,5...Jezeli nie spada jest ok:)
Trzymaj się :)

W sumie to racja, może być za wcześnie... Nie można tracić nadziei ale z drugiej strony, jak się człowiek "nastawi" to potem też może zaboleć. Tak więc spokój nas uratuje ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

ewcia_k
Joasia moze za wczesnie na test... ja cierpliwie czekam na sb a pozniej na poniedzialek... chociaz dzisiaj szlam obok apteki i strasznie kusilo to jednak poszlam dalej:D:D
A moze test felerny??hmm roznie moze byc... Ja tez nie nastawiam sie na teraz, ale najwyzej wszytskie zaczniemy kolejna probe:D:D A poki nie ma @ to jakas nadzieja jest:)

Masz rację i dobrze,że testu nie kupiłas...
Ja już nigdy nie kupię testu prędzej,bo potem kusi jak nie wiem...
Trzymam kciuki za Was...

Odnośnik do komentarza

asiorek352

Masz rację i dobrze,że testu nie kupiłas...
Ja już nigdy nie kupię testu prędzej,bo potem kusi jak nie wiem...
Trzymam kciuki za Was...

Mój test już się zakurzył w szufladzie :D W ciąży test zrobiłam jakieś 3 tyg. po terminie @ bo mi się nie chciało wierzyć, że się udało ::): A miałam mdłości i te sprawy ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

agmi
asiorek352

Masz rację i dobrze,że testu nie kupiłas...
Ja już nigdy nie kupię testu prędzej,bo potem kusi jak nie wiem...
Trzymam kciuki za Was...

Mój test już się zakurzył w szufladzie :D W ciąży test zrobiłam jakieś 3 tyg. po terminie @ bo mi się nie chciało wierzyć, że się udało ::): A miałam mdłości i te sprawy ::):

Agmi a coś Ty taka zamyślona dzisiaj?
Śpi Wasze słoneczko?
Bo moje małe smerfy od 19...robią haaaa....

Odnośnik do komentarza

asiorek352

Agmi a coś Ty taka zamyślona dzisiaj?
Śpi Wasze słoneczko?
Bo moje małe smerfy od 19...robią haaaa....

Ehh... no życie daje mi ostatnio w kość :) Ale już niedługo powinna się rozwiązać jedna przykra sprawa...
Asiunia śpi :) Ale zasnęła jakieś 20 minut temu :) Kąpiel jej dzisiaj przepadła :P Smerfy :) Jak ładnie :)

ewcia_k
KOchane ja trzymam za Was wszystkie mocno zeby sie nam spelnily te wymarzone II:) I to oby jak najszybciej:)) jakby sie teraz udalo to nasze dzieciaczki bylyby z marca:D:D a ja mam wlasnie synusia tez z marca:) Ale by bylo fajnie :) rowne 2 latka miedzy nimi by bylo:)

Ja za Ciebie też trzymam kciuki! Mój tata jest z marca! Świetny miesiąc :D

asiorek352
A własnie dziewczyny...Jak wspominacie porody?

Lepiej, niż sobie wcześniej wyobrażałam, że mogłabym wspominać :36_1_1: W dużym skrócie: Przyszłam rano na termin do szpitala, położne stwierdziły że nic się nie dzieje, ordynator że powszem - dzieje się. Potem godzinami łaziłam po korytarzu żeby jednak się ruszyło bo sama też nie czułam, żeby cokolwiek się działo. Wieczorem poczułam poważny skórcz, wezwałam męża, potem dużo ciężkiej pracy... niestety na leżąco... bolało bardzo... O 4:05 dostałam Mychę na brzuch ::): A potem zaczęło się nowe życie ::): W sumie jakieś 5 godzin porodu. Byłam z siebie dumna :Śmiech:

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Hello

a ja rodzilam 14 godzin podczas mistrzostw swiata w piłce noznej i bardzo chciałam mecz oglądnąć jednak nie mogła ;/
Ale ordynator mi zdawał relację .. pani położna akurat jak na nasz szpital trafiła mi sie ta jedna jedyna wspaniała :))))
Cudna kobita anioł poprostu .. a darłam się tak ze mnie potem odwiedzały dziewczyny z ginekologii :) hihiii
ale super było bo cały czas czułam że żyj dla niego ! Że cud się dzieje i że go zobaczę zaraz ...
ale urodził się przyduszony (po tylu godzinach)
i gdyby nie to że akurat był tam inkubator od Jurka O. to niestety ..... nie byłoby Natana bo do Częstochowy byśmy nie zdążyli ... takż e.... jest ok !


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/10420.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny:) Asiorek dzieki za herbatke:D:D Co do porodu to w sumie nie mam co wspominac bo mialam cc:) Jedyne co pamietam bo najpierw dostalam znieczulenie do kregoslupa to to ze tylko na jedna strone poszlo i jak mnie szarplo... ehhh niezbyt fajne uczucie poczuc skalpel na sobie:D:D hehe ale spoko pozniej mnie uspali i juz nic nie pamietam, tylko jak znow mnie wybudzili i jak mnie wiezli na sale to kazdy prog miedzy drzwiami byl strasznie odczuwalny:D:D ale wszystko szlo przezyc:) Pozniej bylo znow zle wstawac, ale jedna pielegniarka powiedziala mi ze jak nie wstane sama to przyjdzie i mi pomoze wstac wiec wolalam sama sie pozbierac i hops na nogi:D:D Jakos to przelecialo ... 7 dni w szpitalu... ehhh teraz juz po cc wypuszczaja na 7 dobe wiec troszke lepiej:) No i tak to u mnie bylo:D:D

A co tam u Was?? Bo u mnie za okienkim sloneczko:D:D jejka az sie chce zyc:) Pewnie jeszcze lunie dzisiaj ale poki co mamy piekne sloneczko:):)

Odnośnik do komentarza

Kurde ale zła jestem !!
I poślij tu chłopa do apteki !!!
Wziął moją recepte na Duphaston i Clo i dzwonie do niego czy aby kupił a a on mówi że ma takie jedno i 35zł kosztowało .. ja mówię jak jedno?
A on no jedno i mi czyta że dupek ma .. kurde a kaj Clo??? no nie wiem .. kazałam mu lecieć spowrotem do tej apteki i niech zobaczy tą recepte jeszcze raz ten ciołek co mu to wydawał .. ale gdyby mnie baran słuchał w doma to by nie było pretensji!! I problemów !!
Bo by wiedział że dwa leki tam miały być!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ach !


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/10420.png

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczyny! Może faktycznie się pospieszyłam ,temperaturka jest nawet wyższa ,bo od wczoraj mam 37.2 st. A wcześniej miałam prawie cały czas 36.9-37.1st. Sama nie wiem co myśleć ? Może przeziębienie o którym nie wiem? Kurde!!!odezwę się ostatecznie w poniedziałek to was poinformuję jak sprawy się mają.na razie test nic nie pokazał a brzuszek podczas chodzenia puchnie-nie wiem już nic....pozdrawiam was wszystkie-poklikam w poniedziałek-papa

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

No to teraz ja wam opiszę moje porody:36_4_20:
Otórz miesiąc przed terminem porodu mojego synka,remontowaliśmy z lekka mieszkanko...
Takie małe odświeżanie i tp.Mąż uparł się,ze na ten czas mnie wywiezie ale ja nie dałam za wygrana i zostałam pod pretekstem robienia posiłków dla niego i jego kolegi pomocnika:)No trwało to zaledwie 4 dni:)Po remoncie jechałam na ostatnie badanie krwi przed porodem a wieczorem przywiezli nam nowe łóżko...Następnego dnia,zdziwiło mnie,że mojaą kruszynkę nie męczy czkawka...hmmmm...
Po południu zrobiło mi się zimno,myślałam ,że to grypa i połozyłam się do łózka...Całą noc się kręciłam,bo czułam lekki ból pleców-wtedy myslałam,że to łózko takie niewygodne...No ale o 4 nad ranem to juz było przegięcie,ból był niesamowity...Poszłam do łazienki i zobaczyłam lekkie plamienie,więc obudziłam meża że chyba rodzę i niech wstaje...
W tym czasie ja się pakowałam,myłam i takie tam cuda...Zdyszana właze do pokoju i co widzę...Męza,który smacznie spi...
Nie zle co?On myslał,że to sen przecież do porodu został miesiąc i jeden dzień...
Jakoś zwleklismy się do auta i jedziemy,deszcz padał i był to jesienny poranek.I tak sobie jedziemy i na drodze traktor,który jechał może z 20 na/h i zero miejsca na wyprzedzanie...Tak z 4 kilosy za nim sie wleklismy...A ja skurcze już miałam regularne...No po chwili mój kochany do mnie ...Asiu nie martw się, ale paliwa nam nie starczy...-myslałam,że śnię.Udało nam się jednak dojechać na tym co mielismy do stacji benzynowej...No teraz...myslę sobie będzie ok.młody depnął na gaz do dechy...I cio?Policja :)Ledwo zachamował bo od tego deszczu droga chamowania była długa....Ale puścili nas bo widziei,że poród się zaczął...
Weszlismy na pogotowie...a tam ciemno,nikogo nie ma...Mówię do męża,że ma kaszlnąć to ktos wylezie i tak też było....Na porodówce przebili mi pęcherz by wody wyleciały i wtedy zaczęła się jazda...Ja rozkraczona lężę i przyszła sprzataczka sprzątać...to tam jeszcze by szło...Ale jakaś młodziutka nacinała mi krocze-na żywca bo bolało jak cholera...Chyba się na mnie uczyła...No i skórcz po tym urodził się mój 3 kilowy wcześniaczek...
Coś cudownego...Maluszka od razu zabrano do inkubatorka ponieważ miał zapalenie płuc i urodził się z niedotlenieniem...W szpitalu bylismy 11 dni ,ponieważ antybiotyk był podawany przez 10 pełnych dób:)Mój wcześniaczek waży teraz 20 kilo i mówi Kocham Cię mamusiu:)

Odnośnik do komentarza

Na a córcia:)
Wymarzony poród:)
Pojechałam do lekarza dzień po terminie i mu mówię,że wczoraj minał termin tzn.7.07.2008 a on na to no i co teraz?
A ja na to ,teraz to ja poproszę skierowanie na porodówkę,bo ileż można łazić w te upały...
No i mi dał bo miałam rozwarcie na 2 palce:)
Było wolne miejsce na porodówce,więc mnie tam połozyli...
Papierkowa robota bla bla...
Kroplówka i masaż szyjki...
3 piękne godzinki i mała urodzona:)Poród był super...Akurat była burza:)
Ale mówię Wam tak fajno sie do tego przygotowałam,na sali,że raz-dwa 3 parcia i po wszystkim:)
hi,hi:)Myslę,że gorzej mi się rodziło syna bo miałam bóle krzyżowe....

Odnośnik do komentarza

Kurcze no jakbym scenariusz filowy czytała Asiu spoko .. a z córeczką też pięknie :)
Ja to iałam bóle niesamowite .. i sam początek nie różnił się niczym poza tym że byłam poprostu wyęczona i podczas porodu zasypiałam na 2-3 inuty i zaś się darłam z bólu .... och było naprawdę ostro!!!
Mnie szyli na żywca i bardzo ale to bardzo jestem za tym aby przy porodach kobiety bardziej bły traktowane jak kobiety a nie świnie ..
Mój natan miał 3,90 jak się urodził ;/


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/10420.png

Odnośnik do komentarza

Joanno no widzisz nic straconego!! Moze faktycznie bylo za wczesnie i test nic nie wykryl. Skoro tempka tak skoczyla to moze masz fasoleczke w brzuszku:) Jejku ale byloby super:)Przynajmniej Ty jedna sposrod nas wszystkich:) Ale spoko spoko my do Ciebie napewno dolaczymy juz niebawem:D:D
W sumie w poniedzialek stestujemy razem:D:)

Asiu to to mialas z tymi porodami:) Tak Ci sie synus pospieszyl na swiat:) Ale widze ze zadowolona jestes z porodow wiec widze ze to chyba nie taka straszna sprawa:) Ja sie po cc nie zgodze na porod sn... co innego rodzic tak nie majac za soba cc... ehhh a pozatym moja gin mowila mi ze oni nie nalegaja na naturalny porod po cc bo wiedza jakie moga byc komplikacje....

Nikusia Duzego chlopaka mialas... moj mial 3650 i az dziwne ze sie mi taki klocus zmiescil w brzuszku:) Moje 9 kg ktore przybralam nie wskazywalo na takiego klocusia a jednak:D:)

Dobrej nocy Dziewczyny i do uslyszenia jutro:)
hmm ale burza sie szykuje...;/

Odnośnik do komentarza

Hejo kobietki....:36_2_53:
Ale u nas leje,całą noc to padało...
Nikusiu jak tam u Ciebie?
Martwię się bo w pogodzie mówili,że u Was jest powódz....
Wstawać dziewczyny na kawkę:)
Ewcik trzymam kciuki,aby do poniedziałku...
Joasiu,który to juz dzień tak wysokiej tempki?
Agmi,czemu się smucisz?Wiem ,że dreczy Cie jakaś przykra sprawa....
Wszystko zapewne się wyjaśni i będzie dobrze:)

Buziam Was wszystkie:36_3_19:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...