Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

hej babeczki,

ja ciągle cierpie na brak czasu, jak Wy to robicie że wszystko obrabiacie i jeszcze tyle piszecie??
mój mały wciąż ma zmienne dni, przedwczoraj i wczoraj w dzien kiepsko było. atak kolki był mocniejszy i cały dzionek potem do bani. kupki nie mógł zrobic. dopiero wieczorem strzelił z wielkim trudem i dzisiaj rano. no i już mu lepiej. wydaje mi sie że te problemy dlatego że teraz więcej sztucznego dostaje mleczka a rzadziej pierś bo juz mam mało pokarmu. no i niesttey nie chce pić herbatek. pewnie dlatego te zaparcia. nie wiem jak go przekonać żeby pił. w ogóle ode mnie nie chce nic oprócz mleka. to i tak postęp bo kiedys w ogóle butelki nie chciał.
Evelka - mam nadzieje ze Ci sie ułoży bo samemu ciezko. ale wiadomo ze nieraz lepiej samemu niz byc nieszczesliwym w zwiazku. najwazniejsze ze Kordianek OK.
Dziewczyny - super fotki i wszystkie naszw styczniowe maluchy do schrupania są.

my dzisiaj na szczepienia idziemy, mam nadzieje ze ne bedzie sie maluszek bardzo męczył.

mam pytanka dwa:
jak śpia wasze maluchy bo mój strasznie niespokojnie, ciagle sie wierci i kręci. bardzo krótko ma spokojny sen.

są tu pewnie butelkowe mamy które cycusiem tez karmiły. jak Wasze dzieciaczki przeszły na samą butelkę? czyli pytanie z serii jak sie rozstac z cycusiem?

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Mamaski
katarzyna3004
Dziewczynki wbijam tylko na moment bo mnie nurtuje jedna rzecz- urodziło nam się dużo chłopców więc pewnie będziecie w stanie odpowiedzieć mi na własnym przykładzie. Wiecie jak to jest z sisiorkami naszych chłopców- czyszczę go kilka razy dziennie i staram się naciągać ( tak kazała położna) oczywiście delikatnie, ale skórka jeszcze nie schodzi. niby czytalam że to może potrwać kilka miesięcy ale wolałabym być spokojna. :)

ja tylko myję czubek podczas kąpieli z tego co mi wszyscy mówili to nic się nie rusza i nie naciąga
troszkę też czytałam w internecie i też tak pisali

mam takie samo zdanie :) nie ruszam tylko przy kąpieli delikatnie myję

jak śpia wasze maluchy bo mój strasznie niespokojnie, ciagle sie wierci i kręci. bardzo krótko ma spokojny sen.

mój tez spi niespokojnie w dzien, w łóżeczku długo nie pospi, najlepiej mu na rekach, tylko mi ciężko juz bo mały wcale nie jest juz taki mały

http://lb1f.lilypie.com/85Jap1.png

http://lb3f.lilypie.com/me8Mp1.png

Odnośnik do komentarza

Dagozbirka - a mój niespokojnie tez w nocy śpi. przez co ja ciągle niewyspana bo sie kręci. nawet jesli uda sie w łózeczku ululac to i tak ja na kazdy większy ruch i jęk sie budze.
a w dzien to owszem rączki najlepsze. jedynie na spacerku spokój.
ale zaczyna sie intersowac powoli zabawkami wiec mam nadzieje ze powoli troszke sie odklei ode mnie. poza tym jak mu sie brzuszkowe problemy skoncza to tez inaczej bedzie. mam nadzieje przynajmniej bo niewiele moge zrobic z nim na rekach.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

no to u nas dziewczyny nocka tez niespokojna tzn oczatek nocki ja go do lozeczka po jedzeniu a ten po 5 min sie budzi i jak wzielamna lozko to spal do 3.30 potem o 5 jak zwykle stekal az tata zszedl z lozka to zasnal i tak do 7.30 bo potem rozrabial az do teraz bo padl

kasia co do siusiaka to mama mowila zeby powoli delikatnie sciagnac, polozna mowila zeby nie ruszac ,a ja czasem przy kapieli ruszam troszke ale jakos specjalnie to zejsc nie chce

joas ja pije herbatki na laktacje od samego poczatku pokarm owszem jest ale nie na tyle zeby sie najadal tylko cycem.... cyca daje mu jak placze i jak mam pelne u mnie tak 4-5 godz i sie napelniaja ,a jak wszystko wyssie to flacha idzie, ale ooli trzeba bedzie rzestawic sie tylko na butelke

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

wczoraj bylismy w manchesterze zlozyc wniosek o paszport dla malego

a dzien wczesniej malo co zawalu nie dostalam bo szukalam swojego dowodu i juz w strachu ze zgubilam gdzies zawsze nosze go w dokumentach a tu sprawszam i go tam nie ma caly dom przerylam no i nie bylo ...ale wkoncu sobie przypomniala ze skanowalam mamie dowod bo chciala i zostawilam go w drukarce a juz sie balam ....ale dobrze sie skonczylo

nom i wstalismy o 5 maly stekal jak codzien to cyca mu dalam i troszke przysnelam a Ł pojechal tate do pracy odwiezc nawet nie zdarzylam chyba oczu zamknac a juz byl z powrotem i mowil zeby wstawac
to ubralam malego siebie zjadlam snaidanie i pojechalismy jechalismy ponad 2 godz:Śpiący: dojechalismy to tam na miejscu jeszcze sie wyczekalismy ale wkoncu zlozylismy te papiery i wracamy do domu a tu GPRS sie zepsul;/ i nie mogl w ogole znalezc trasy tzn trasa byla tylko ciagle ladowalo i to ciagle zle mowilo i pol anglii zjechalismy bo zamiast od manchesteru w gore pojechac to pojechalismy w dol .

wkoncu kupilismy mape i jakos pilotowalam Łukasza a on jechal i wkoncu dotarlismy do domu ale pol anglii przejchalismy hehe tzn to smieszne nie bylo bo maly sie wiercil bo ,mu w foteliku niewygodnie bylo itd.
ale dalismy sobie wszyscy rade... a potem marudny maly byl plakal i w ogole ale jak zaczelismy sie kapac to spokoj sie zrobil

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Heloł Girls!

Jak Was czytam, że dzieciaczki niespokojne to aż głupio mi pisać, bo moja to anioł istny. Wieczorem o 19tej kąpiel i śpi ciurkiem do 6.30 - 7mej rano. Tylko przez sen ok. 23ciej daję jej jeszcze butelkę. Potem z godzinkę pofika, pośmieje się i dalej w kimono do 9tej i znowu butla. I godzinka zabawy i w kimono... To cud, że to dziecię jest takie spokojne. Żadnych problemów z brzuszkiem, jedzeniem. Miała przez moment wysypkę, ale już zeszła.
Mój syneczek był grzeczny, ale Patrycja przerosła wszelkie oczekiwania.

Była mowa o odchudzaniu - od wczoraj przeszłam na dietę z Naturhausem i rozpoczęłam ćwiczenia. Paola pisała, że rozpoczyna dietę Kopenhaską - nie polecam. Sama ją stosowałam po pierwszej ciąży i efekt jojo murowany.Do tego organizm się wyniszcza. Dieta jest drakońska, chudnie się to prawda, ale potem wpada się w szał jedzenia, bo dieta jest zbyt restrykcyjna. Mi niestety po tej diecie wróciło z nawiązką. :-(
Fryzjera, kosmetyczkę już zaliczyłam. Teraz trzeba powrócić do formy - a jest co zrzucać! ha ha ha

Co do chust, to nie kupuję, bo malutka śpi w łóżeczku bez problemu więc mogę wszystko zrobić w domu bez dziecka na ręku. Na pewno jest to fajna sprawa jak maluszek nie może rozstać się z mamą.

Chcę się zapisać na masaż dla maluszków. Myślę, że to mojej malutkiej by się podobało, bo uwielbia jak ją głaszczę i lekko masuję. Pewnie jej by się też spodobał basen, bo uwielbia się kąpać, ale ja jakoś nie jestem przekonana. Jakby mąż poszedł to o.k., ale ja sama jakoś tak nie za bardzo.

Joaś ja miałam za mało pokarmu i stopniowo przechodziłam na butlę. Najpierw zawsze dawałam pierś, a jak wydudlała to butla. Kłopotów z brzuszkiem jak pisałam nie miała żadnych. A mleko na które przeszliśmy to Bebiko 1. Teraz np. po nocce wypija 160ml, a pozostałe posiłki po 130ml. Próbowałam dopajać, ale też miałam z tym problem. Mała pluła wodą, herbatką - wszystkim. Konsultowałam z lekarzem, że nie ma potrzeby dopajania. Małej wystarcza wody z mleka. Dopajać trzeba będzie jak będzie cieplej. Są różne szkoły z tym dopajaniem - jedni mówią tak inni inaczej. Ja po małej widzę, że się dobrze ma, więc na siłę nie wlewam bo tylko ją i siebie stresowałam.

P.S. Śliczne te wasze dzieciaczki ze zdjęć! Słodziaki do schrupania.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3178

Odnośnik do komentarza

Linda ja tez na moje dzieci nie narzekam młody od początku budził się max 2 razy w nocy a teraz zawsze 1 i właściwie przez sen on cyca ciągnie ja nawet tyłeczka z łózka nie podnoszę bo śpi w koszyczku wiec go dosięgam heh i jak cyca opróżni to gdzieś 5 minut bez problemu idzie dalej spać :)

u nas kolek tez nie ma córa też nie miała :)

no i byliśmy u szczepienia 3 kłucia ale mały płakał biedulek no i waży 6700g troszke waga w domu więcej pokazała

uciekam z nicponiami na dwór

Puszor i Milka :)

Odnośnik do komentarza

Mamaski obyśmy naszych dzieciaczków nie przechwaliły :-)

Ja już marzę o wiośnie, a tu śnieg znowu spadł. Jutro ma być już cieplej. Czekam aż się wypogodzi, żeby do lasu można było pójść, bo mam blisko. A po osiedlu chodzić żadna atrakcja. Teraz chlapa straszna, a wcześniej było tyle śniegu, że się nie dało wjechać. Dlatego Malutka na tarasie się spaceruje i mamusia zamiast schudnąć to po porodzie przybrała i dodatkowe kilogramy trzeba zrzucać ;-)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3178

Odnośnik do komentarza

my już po szczepianiach. dwa wkłucia + rotawirus do wypicia. mały płakał a ja prawie razem z nim, ale szybko sie uspokoił na cycku i dałam troszke butli coby głodny nie był. w drodze do domku padł jak zabity i jeszcze śpi bidulek. mam nadzieje że nie bedzie mial jakiś poszczepiennych powikłan typu gorączka.

Linda - pozazdrościć grzeczniutkiej dzidzi. no ale mi mama powtarza że trzeba poczuć że sie ma dziecko hihi. zreszta chyba aż takiej tragedii nie mam. jak czytam to maluchy potrafia godzinami płakać a mój aż tak nie kolkuje. i nie codziennie na szczescie. poza tym już prawie dwa miesiace za nami wiec powoli sie unormuje brzuszek.
ja mam super pomoc od rodziców zwłaszcza mamy i też teściowej. w razie jak bardzo już nie daje rady to teściowa wpada nawet na nocke i odsypiam. póki co juz dwa tygodnie nie nocowała więc nie jest źle.
a dzisiaj przed szczepieniem mój maluszek grzeczniutki był dla mamy całe rano. chyba mu po tej kupce ulżyło. mam nadzieje że juz nie bedzie tych zaparc.

Linda - pocieszyłaś mnie z tym dopajaniem bo mi położna mówiła żeby doapjać między posiłkami a mój za nic nie chce herbatek, tzn czasem wypije ale to musi mieć chętkę.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Kamiśka ja nie mierzę temperatury w pupci. Szkoda mi podrażniać małej pupinki -ale jak byś koniecznie chciała to posmaruj końcówkę termometra wazeliną. Wiem, że jest to powszechny sposób, ale staram się nie mierzyć w pupci - traktuje ten sposób jako ostateczność. Ja mierzę temperaturę w pachwinie dziecka (tak jak my mierzymy sobie pod pachą). Naprawdę łatwy sposób i cały czas widzisz też termometr. Dziecko w ogóle nie zauważa, że coś mu robisz. Poradziła mi go położna. Oczywiście są jeszcze termometry do uszka czy do czółka, ale ja póki co takiego nie posiadam.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3178

Odnośnik do komentarza

my juz po wizycie ktorej nie bylo chora baba kazala przyjechac jak zamkneli akurat w tym dniu przychodnie jakas nienormalna
i kazala przyjechac we czwartek

a ja malemu mierzylam tym termometrem co do ucha sie wklada tylko jakis taki mam termometr niemiarodajny co mierzenie to inna temperatura:Zły: a tak to w pupie mierzylam lekko koncowke do pupy wlozylam a malemu chyba dobrze i wygodnie bylo bo nie protestowal i sie nie ruszal tylko lezal spokojnie
tylko sama koncowke zeby za daleko nie wkladac

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

kamiśka
Witam mamusie

Ja tam swojej dzis nie chwale poprostu aniołek :) a jej sie to nie zdarza
my szczepienie mamy w poniedzialek az sie boje i tez sie obawiam gorączki :( Mam pytanko do was jak mierzycie gorączke waszym bobaskom wiem ze w pupci ale szczerze boje sie jej wpychac do pupci termometru :(
my właśnie mamy cyrki po szczepieniu mały płacze i płacze nie poznaje dziecka zrobiłam okład na jedną nóżkę bo okropnie spuchło i jest lepiej a mały ciut się uspokoił mam nadzieje ze ponownego ataku płaczu nie będzie żałuję że dałam 3 razy kłuć biedulek mogłam iść co jakiś czas po jednej a teraz musi jego organizm odreagować taką dawkę szczepionek

ciekawe jaka będzie dziś nocka tego się boję gorączki chyba nie ma bo zimne czółko ale sprawdzę

wiec dziś aniołka miec nie będę ale mam nadzieje że to tylko dziś po tym szczepieniu:36_2_13:

ja miedzę w pachwinie ale jak będzie potrzeba to w pupci jest najbardziej wiarygodny pomiar tylko 5 kresek trzeba odjąć i termometr wkłada się odrobinkę

Madziaaa ja kiedyś kupiłam taki i szczerze też pokazywał ciągle inną temperaturę i oddałam jednak zwykły z miękką końcówką mi wystarczy

zmykam młodego przebrać

Puszor i Milka :)

Odnośnik do komentarza

Mamaski u nas gorączka pojawiła się dopieko koło 21 a szczepienia miał koło 11. Tylko że u nas była masakra 40 stropni :( Maly dostal ibuprofen i po 15 min było juz 37 a bałam się że moze jakies uczulenie ma- a noc po szczepieniu nie różniła się od tych pozostałych :)a w dzień maleńki płakał strasznie- wiec i tobie zycze takiego przebiegu spraw. Widzę dziewczynki w Polsce naarzekacie na pogode a u mnie +15 stopni już prawie lato :) Własnie wróciliśmy ze spacerku. A co do termometru tez boje sie mierzyc temp w dupce mierze po paszka.
A co do wagi widze mój najstarszy i najmniej wazy, ale lekarz powiedzial ze dobrze przybiera wiec na razie sie nie martwie bo na jego jedzenie tez nie narzekam hehe.

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

hellołek

co za cyrki ze szczepieniami macie ehhh...nam zaczął po czasie się drzeć ale jak zasnął to potem Go budziliśmy i już był normalnie spokojny ale na szczęście obyło się bez opuchlizny i gorączek
Mamaski na opuchliznę dobry altacet w żelu :)

co do sisiorka każdy gada inaczej ale położna nam powiedziała, że raz na tydzień można podczas kąpieli "pomajstrować" tam i tak też robimy-na pewno Mu nie zaszkodzi !

Madzia a tempkę mierzymy normalnie pod paszką
Linda gratki za Aniołka; aa ja też się za siebie wzięłam tylko z kg troszkę gorzej :Szok:

my żyjemy fajnie, dziecię coraz spokojniejsze z chwilami darcia ale już sporadycznie:Śmiech:
Niestety dalej w nocki jemy :Histeria: ale ładnie przybieramy i rośniemyyyyy.

Odnośnik do komentarza

jakos boję sie kupić chustę, wmawiam sobie, że mały juz niedługo nie będzie mnie tak strasznie potrzebował, częściej będzie się sam bawił i juz nie będe musiała go tak często nosic. Zobaczymy.
Dzis nawet udało mi sie go trochę ululac w wózku. Oby tak dalej :)

Joaś to ja Ci nie zazdroszczę takich niespokojnych nocek. Mój budzi sie co prawda 3-4 razy na noc, ale po pierwszej pobudce zabieram go do łóżka i spimy razem. Dzis obudził sie godzine po karmieniu, wyjęlam cyca bo myslałam że może chce jeśc a on tylko się przytulił i zasnął :) potem obudził się o normalne porze :)

Duże te wasze chłopaki na pierwszym szczepieniu. Tomek wazył 5600 g ale rośnie jak na drożdżach. Widac to szczególnie po jego nóżkach, słodkie fałdki :)

a co do termometru to my używamy takiego na podczerwień, ale czasem mnie wkurza bo za kazdym razem pokazuje inną temperaturę. Na szczęście jak na razie nie musiałam z niego korzystać przy Tomku, po szczepionce problemów żadnych nie mielismy.

zauważyłyście że ostatnio rodzi się więcej chłopców niz dziewczynek??

http://lb1f.lilypie.com/85Jap1.png

http://lb3f.lilypie.com/me8Mp1.png

Odnośnik do komentarza

mój po szczepieniu tez ngrzeczny był. zjadł flaszke o 20, potem pocyckał koło 21 i padł koło 22 to wstał dopiero o 3. luksus. potem zasnał ale na krótko i po 4tej musiałam na brzuszek go wziąć. tak wytrwał do 7 i strzelił mega kupsko co wprawiło go w dobry nastrój. teraz po jedzeniu od 8 sie bawimy ale widze ze go to powoli nudzi bo stęka w leżaczku. moze senny jest juz bo na ogół po zabawie ma drzemki.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Kasia, Gosia współczuje Wam poszczepiennych marudzen. oby szybko przeszły.

ooo widze ze mój w lezaczku przysypia, tak myslałam że śpiący jest. kurcze, zaczynam powoli go rozumiec hihi. jak sobie poczatki przypomne to brrrr. ale juz teraz fajnie jest zwłaszcza zabawa i gadanie. cudo. oby nas tylko brzusio nie męczył to będzie super. teraz dwa dni mieliśmy spokój i te mega kupy przynoszą mu ulgę.

a pochwale sie jeszcze że udało mi sie wylicytowac matę za stosunkowo niedużą kasę. mam nadzieje że mojemu sie spodoba i troszke gom zajmie. karuzelka zoo z tiny love przypadła mu do gustu wiec może mata też:

Mata interaktywna Tiny love zoo stan jak nowa (950544866) - Aukcje internetowe Allegro

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Dagozbirka
jakos boję sie kupić chustę, wmawiam sobie, że mały juz niedługo nie będzie mnie tak strasznie potrzebował, częściej będzie się sam bawił i juz nie będe musiała go tak często nosic. Zobaczymy.
Dzis nawet udało mi sie go trochę ululac w wózku. Oby tak dalej :)

Joaś to ja Ci nie zazdroszczę takich niespokojnych nocek. Mój budzi sie co prawda 3-4 razy na noc, ale po pierwszej pobudce zabieram go do łóżka i spimy razem. Dzis obudził sie godzine po karmieniu, wyjęlam cyca bo myslałam że może chce jeśc a on tylko się przytulił i zasnął :) potem obudził się o normalne porze :)

Duże te wasze chłopaki na pierwszym szczepieniu. Tomek wazył 5600 g ale rośnie jak na drożdżach. Widac to szczególnie po jego nóżkach, słodkie fałdki :)

a co do termometru to my używamy takiego na podczerwień, ale czasem mnie wkurza bo za kazdym razem pokazuje inną temperaturę. Na szczęście jak na razie nie musiałam z niego korzystać przy Tomku, po szczepionce problemów żadnych nie mielismy.

zauważyłyście że ostatnio rodzi się więcej chłopców niz dziewczynek??

mój tez w nocy ze mną śpi, tzn pierwsza połowe nocy spędza w wózeczku o tak go sie udaje ululac a drugą ze mną. czasem udaje sie w łóżczeku ale wstawanie i zabawa w "wypluje smoczka a Ty mi włóż" o 3 ciej w nocy zdecydowanie wygodniejsza jest jak razem w wyrku jesteśmy.
najgorsze są te regularne pobudki koło 4tej i leżenie na moim brzuszku. ale widze że mu to ulge przynosi więc go biorę. powoli będe starac sie go odkładac szybciej.
ja mam chuste ale póki co kilka razy używałam, staram sie za wiele młodego nie nosic.

oo budzi sie... idę dalej sie bawic.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Madziaaa może jakieś zapalenie ja już raz miałam bolała mnie pierś i miałam dreszcze i gorączkę no chyba ze cię rwie w środku to ja tak mam jak mały mi źle ssie pierś lub przygryza robi się biała brodawka i potem ten okropny ból ale to tak do połowy piersi

Dogozbirka ja chciałam ale stwierdziłam ze nie dam się modzie hehe tak mi dobrze jak mały nie chce być noszony kupię mu lepiej mate niech fika sobie

co do narodzin chłopaków to w tym dniu co rodziłam był podobno ich wysyp tak mi babki co odbierają porody mówiły :) może luty obfity w dziewczynki ? w końcu chłopaki chcą być starsze ;)

Joaś fajna mata !

ja czekam jeszcze na kasę z L4 !!! od 5 stycznia do narodzin młodego i macierzyński mam dzwonić do Zusu czy mi da radę przelać 23-go i kupić też chce mate u nas likwidują sklepik wiec po 60zł miała i to mnie wyjdzie taniej niż używana na allegro z przesyłką no i mała upatrzyła sobie kucyki pony były po 35zł i ma za pół ceny wszystko wiec na zająca coś małego jej kupię i kilka słodkości

Mikka super focia małego w suwaczku !

Wanilijka no mówiły mi babki jak szczepiły ....a ja zrobiłam z sody oczyszczonej w razie potrzeby działa super jeden okład wystarczył poleciła mi takie odkłady raz babka w przychodni altacet kiedyś 2 tubki na siebie zużyłam i dopiero mi się o tej sodzie przypomniało to 5 minut i opuchlizna znikła

Katarzyna no obyło się na szczęśćie bez gorączki
mały poszedł spać o 20:30 ciut się przebudził jeszcze na cyca i po poł godzince o 22:00 już słodko spał do 4:00 i potem wstał o 7:30 więc myślałam że ciężka noc przed nami a tu niespodzianka a rano powitał mnie pięknym uśmiechem :)

no i po godzince znów był w łóżeczku i tyle co sie obudził aż koszyczek cały się trzęsie tak wariuje :)

Puszor i Milka :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...