Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

kamiśka
my dalismy dla tego ze oni nie maja za duzo kasy i jeszcze na dodatek nie moga miec dzieci mała adoptowali chcielismy jakos pomóc

Rozumiem może w takiej sytuacji postąpiła bym podobnie :) Ale w normalnych warunkach jeżeli rodzice są w stanie utrzymać dzieciołka nie mają jakichś wielkich potrzeb w danej chwili to ja bym ich nie "rozpuszczała" jednorazowo hehe zawsze później tez potrzebują pomocy :) Ja co jakiś czas robie swoim przybranym dzieciaczkom prezenty ale zawsze pytam czego potrzebują rodziców naturalnie dorzucam coś dla nich bo nie bardzo dzieciaczki cieszą się z samych ciuszków a o to najczęściej proszą rodzice :)
A ja swojemu maluszkowi założyłam lokatę i po jego urodzeniu poinformowałam rodzinkę że jeżeli mają ochotę robić małemu prezenty to proszę bardzo kwotę jaką maja przeznaczyć na upominek wpłacają na jego konto bo jesteśmy z mężem w stanie zapewnić mu wszystko czego potrzebuje więc nie ma sensu nawalać niepotrzebnych ubrań zabawek itd. Po przylocie do Usa dostałam tyle ciuszków że w ej chwili mam nierozpakowywane rozmiarówki i nie rozpakuję bo mały wyrasta - na szczęście niektórzy przyniesli większe i będzie na lato :)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

Ło mamamija! 1000zł na chrzciny fiu fiu Też bym miała problem z przyjęciem takiej kasy. Mam nadzieję, że nam nikt nie da takich pieniędzy na chrzciny Malutkiej. W ogóle uważam, że lepiej dać prezent niż pieniądze. Jak ja zostałam mamą chrzestną, to dałam dziecku pamiątkę (srebrną tabliczkę Matki Boskiej z wygrawerowanymi życzeniami - można powiesić na ścianę czy postawić). A dodatkowo uzgodniłam z mamą dziecka co by się przydało i kupiłam jeździk. Razem ok. 300zł. Mała była jeździkiem zachwycona, a pamiątkę będzie mieć do starości.
Teraz w maju wyprawiam w jeden weekend komunię (niedziela) i chrzciny (sobota). Na komunię zapowiedziałam rodzinie, że syn zbiera na rower, aby nikt się nie wygłupił i sam takiego drogiego prezentu nie zrobił. Jak słyszę, że znajomi jako chrzestni biorą kredyt żeby kupić komputer czy rower to po prostu niepoważne. Do tego to rodzice tego dziecka mieli takie oczekiwania - żenła po prostu. Ważny jest sakrament komunii a nie prezenty.

Kropeczko co do szczepionek to nie chciałam żadnych dodatkowych, ale wiele osób poleciło mi pneumokoki ponieważ Junior chodzi do szkoły, więc jest większe prawdopodobieństwo zarażenia. Wydatek jest 300zł jednorazowo x 4 dawki tj. 1200zł. Wzięłam też za dopłatą szczepionkę skojarzoną 5w1, żeby zmniejszyć ilość wkłuć - jednorazowo extra 140zł.
Moje dziecię przeżyło traumę na wczorajszym szczepieniu, aż mi się potem budziła w domu z krzykiem przerażenia. Jak zasnęła o 19tej po kąpieli tak spała do 6.30 rano. Raz tylko dałam jej jeść przez sen o 23ciej.
Wanilijko lekarka zdiagnozowała wysypkę jako trądzik niemowlęcy. Mam tylko 2x dziennie przemywać kwasem bornym i to wsio. Dobrze, że to nie alergia pokarmowa. Co do jedzenia małej to daję jej 6x na dobę 130ml i w zasadzie zawsze wypija do dna. Lekarka powiedziała, że czasami i te 130ml może być za mało. I faktycznie dziś po tych 6,5 godzinach wtranżoliła 150ml jednym tchem, a po dwóch godzinach znowu 130ml. Pilnuję tylko, żeby dobowo się zgadzało mniej więcej 780ml. Dopajać niczym nie dopajam.

Mudiczku
moja niunia też robi kupkę co 3 dni. Jest ona całkiem normalna (nie zatwardzeniowa). Malutka dobrze się czuje, więc doktorka powiedziała, że nie mam czym się martwić, bo niektóre dzieci tak mają.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3178

Odnośnik do komentarza

nom tysiac to mojej siostrze chrzestna dala na weselu

Linda to Ci rodzice to chyba nie powazni sa rower i komputer chyba zle sie czuli

ja z siostra mojej siostrze najmlodszej kupilysmy rower bo ona chrzestnych miala tylko do podtrzymania teraz to sie nia nie interesuja w ogole,
moim chrzestnym jest mojej mamy brat ale tez na komuni nie byl poznalam go dopiero kilka lat pozniej jak moja siostra sie urodzila to przyjechal jestem pewna ze nawet nie wie jak wygladam ,ale niby na weselu ma byc. A chrzestna to juz predzaj jak bylam mniejsza to wakacje u niej spedzalam zaprosilam ja na 18 powiedziala ze przyjedzie i nie przyjechala

teraz chyba rodzice chrzestni sa bardziej rozgarnieci ze ttak powiem bardziej odpowiedzialnie podchodza do tego

ja tam zamierzam mojego chrzesniaka traktowac prawie jak syna tym bardziej ze to syn siostry z ktora mam najlepszy kontakt od urodzenia

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Ja uważam że to zależy od ludzi dla jednych 1000zł to norma dla innych 100zł u nas rodzina pochodzi ze wsi i tylko my z dużego miasta jesteśmy i u nich zupełnie inne zarobki wiec jakbym dała 1000zł to potem jakby byli u nas na imprezie pewnie by chcieli dać podobnie a tam ta kwota to więcej niż ich wypłata i powiedzmy że musieli by sobie odmawiać żeby mojemu dziecku tyle dać dlatego u nas się daje od 100zł do 200zł chrzestni powiedzmy 200zł i i tak dla nich to za dużo jak się da i potem przeżywają i opierniczają że aż tyle ...

Ja jako nastolatka u siorki dałam przed chrztem 200zł (tak żeby mu coś ładnego przed kupiła ) i kupiłam mu kombinezon do chrztu też dałam 100zł a to też było 7 lat temu potem dałam 200zł w prezencie na chrzest i dokupiłam pamiętam sanki bo to zimą było hehe no ale pracowałam i nie miałam rodzinny i dzieci wiec chrześniakowi kupowałam dużo :)

większe kwoty to myślę już się daje na weselach i komuniach -choć tu też widzę że ludzie szaleją a dzieciaki wymyślają laptopy komórki itd a to nie o to chodzi a ślub to inna sprawa młodzi muszą się urządzić i to na nowy start w życiu ;)

Puszor i Milka :)

Odnośnik do komentarza

Mamaski masz rację dla niektórych 100 to dużo dla innych 1000 mało :)
Ja powiem szczerze nawet jak bym miała dużo kasy to na chrzest bym tyle nie dała chyba że byłaby taka sytuacja że na prawdę rodzicom się nie przelewa i taka kasa by im się przydała, ale na komunie siostry syna (nie jest moim chrześniakiem) kupiliśmy z mężem komputer- mamy trochę oszczędności, wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy że jestem w ciąży wiec zaszaleliśmy- ale siostrze też się nie przelewa i uznałam to jako inwestycję w mojego ukochanego siostrzeńca :) Ale boje się na prawdę komunii mojego chrześniaka bo to za 4 lata i nie wiem czego się spodziewać po jego pazernej mamusi. Jak na gwiazdkę kupiłam mu puzle i ciuchy to kręciła nosem a ja wtedy nie mogłam już chodzić i wysłałam męża po cokolwiek siostrzeniec dostał to samo tylko oczywiście adekwatne do wieku i mama jego i on byli zachwyceni- więc to też zależy od rodziców jak zareagują. Dla mnie liczy się to że mogę polegać na chrzestnych mojego dziecka w każdej sytuacji i wiem że jak by się nie potoczyło nasze dalsze życie oni zawsze nam pomogą i będą przy nas albo przy naszym dziecku :)
To tyle w tym temacie hehe
Mój mały oszalał dziś od rana nie spał w ogóle u nas jest 15. Już zaczął marudzić ze zmęczenia dostał butle wyciumkał 30 ml i padł :) i to tak ze jak go do łóżeczka wkładałam to nawet nie stęknął a zawsze po włożeniu go trzeba go jeszcze wycałować :)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

hej babeczki

Patrys przestawil sie ze spanie i jedzeniem nocnym ale mnie to cieszy , poniewaz o 20 kapanie i butel i spi tak do 1 a pozniej o 6 butel i koniec spania do 8 hihi. z kupami nie mamy problemu codziennie jedna rano robi.ale zmyslow nabral i nie chce zabardzo lezec tylko juz chcial by siedziec i mamy maly problem z tym:36_2_12: widze ze temat chrztow sie zaczal i prezetow u nas chrzesna w prezecie albo ubiera dzieciulka ,albo daje prezent 100-200 zl, a chrzestny daje lancuszek i placi za akta ale to tez nie jest koniecznosc . bo to zlezy jak sie z rodzicami dogada.

a ja zaczelam sie intensywnie odchudzac bo w czerwcu mam u siostry wesele dlugo wyczekiwane i trzeba ladnie wygladac hihi

Odnośnik do komentarza

kamiśka
No to się przedstawiamy :) Kamilcia urodziła się w 39 tc przez cesarskie cięcie przyczyną było odklejające się łożysko.Nawet nie dane mi było usłyseć wrzasku mojej pociechy urodziła się maleńka ale 10 dostała. Mała je i rośnie :)pozdrawiamy i jak mi Kamiśka pozwoli to bedziemy czesciej tu bywac.

hej babinki,

witam nową koleżankę.

u nas nocka średnia, mały ciągle sie kręci i wybudza, myślę ze go brzuszek męczy ale nie płacze już więc jest lepiej. może powoli sie normuje a daje mu tylko raz dziennie plantex i żadnych kropelek już.
ja karmie juz coraz wiecej butelką. cycek jest na dojadanie i dopieszczanie ale juz nie zawsze. pokarmu mam coraz mniej, zreszta nogdy za wiele nie było. maly wciaga z butli max 120 - 130. a czasem mniej, tyle ze nieregularnie jada jeszcze, staram sie trzymac odstepów min 3 godz miedzy butlami. no i dziennie nie zjada wiecej niz 6 x 120. w nocy dzis o 2 zjadł 110, a rano przed 6 był cyc i dojadł 60.

a wczoraj byłam u dentysty,na szczescie nic mi sie nie porobiło nowego, mam 2 zeby do zrobienia ale to jaj juz cycac nie bedziemy zeby mocne znieczulenie dac. ufff, ciesze sie ze nie posypało sie nic.

a młody pospał sam z 20 min dał mi zjesc sniadanie i juz na mamusi siedzi tzn zasnał na brzuszku i tal ciagle chce przytulak mały. nic nie moge robic prawie. no ale powoli zaczynaja go interesowac zabawki wiec moze niedługo troszke sie odklei ode mnie.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

witajcie moje drogie mamuski..:)))

Kamiska-witam na naszym watku..:))) mam nadziejej,ze bedziesz czesto klikala..:))

a co do chrztu..kurcze...ja mam wiekszy dylemat kogo wybrac niz co dostane...a juz co dam to w ogole nie jest problem...jak dla mnie-kazdy daje tyle na ile go stac i nie ma co tu dyskutowac,ze 1 tys to za duzo...jak mnie stac to daje tyle,a jak nie to mniej....wazne,aby ze szczerego serca ...nawet 1 para malych skarpetek bardziej cieszy jak jest dana z sympatia niz zloty lanczuszek z wyrachowania i musu...jakbym miala nawet 3tys a byloby mnie stac-to gdybym byla chrzestna to bym dala...nie ma co tutaj debatowac...

moja Zosia ma dzis szczepienie i jakby cos przeczuwala od 6 rano daje Jazzu....niespokojna i placzliwa...katarku juz nie ma ,wiec jej ta przyjemnosc nie ominie....

lece bo znow daje glos...:))) trzymajcie sie cieplutko...:)))))))))))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

ło ale się rozkręciło nam na styczniu :Śmiech:

Witam Kamiśke i zapraszam do aktywnego naparzania w klawiaturkę z nami:Oczko:
Joaś to super, że już nie płacze a że się kręci to jak u nas... z czasem na pewno przejdzie. Widzę masz głodomorka w domku hihi-ładne daweczki
Margo napisz jak Mała po szczepieniu okay?
Gosiu nas też czeka weselicho w czerwcu-to może razem zaczniemy zrzucać:Histeria: którego to macie tę zabawę siostry ??? jej ja już zaczynam się zastanawiać co na siebie wsadzę haha i co zrobimy z małym na tę noc :Zakręcony:

Mamaski i Kasiu ta nocka po całym dniu niespania niczym nie różniła się od poprzednich, Oskar i tak wstawał co 3h na amciu hehe. Niezbyt liczyłam, że przecharczy nam nockę:Szok:

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

małego w nocy znowu udało się nam raz napoić herbatką zamiast mleka, suuper :) ale i tak wstać trzeba było i tak :) no i już taki klocek się robi ciężki, oczywiście staram się Go nie nosić ale jak się weźmie na łapki to drętwieją. Marudny jak ma iść spać i nie wiem cóż tak kaprysi bo skoro chce Mu się spać to niech zamknie ślipki i charczy a nie drze się jak opętany:Szok:

Co do chrzestnych ehhh i ja jestem zdania, że każdy daje na ile Go stać i ile może... bardziej liczy się dla mnie by się dzieckiem interesowali :)

okay zmiatam bo mały kaprysi - oczywiście chce Mu się spać więc i orkiestra :Zakręcony:

Odnośnik do komentarza

a co do butelki i cyca ...to w cycach juz sie chyba unormowalo i nie ma juz takiego nawalu mleka ....:Oczko:

choc oczywiscie jak kilka godz nie daje to sie twarde robia i jak zacznie ssac i wypusci cyca z buzi to wszedzi sie leje :Padnięty::D

a tak to przed spaniem daje butelke ,potem troche cyca z obu tak zeby troszke upil ale nie wszystko i 60ml butelki, nastepnie troszke cyca jak sie bardzo drze a tak to herbatke, potem cyca , potem 90ml butelke i w ciagu dnia staram sie cyca dawac a jak wszystko wyssie to daje 60ml mleka i herbatke ok 2 razy w ciagu dnia

i tak sie zastanawiam bo pasuje zaczac cwiczyc:Szok: i sie odchudzac ale szkoda mi tego karmienia bo to poniekad wygodne...::):bo jak bardzo placze bo glodny to do cyca go przystawie i miedzy czasie sie butelka robi, w nocy jak postekuje to mu cyca daje to przestaje, czasem i na spiaco mu daje on sobie ssa az zasnie i wypluje, no i dobry usypiacz z cyca jest niee mowiac ze smoka czasem sobie robi z cyca

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Nom a u nas nocka ok. jak go odnioslam do lozeczka to troche plakal i poszlam sie kapac to tatus wzial na brzuch malego i spali chwile razem az ja przyszlam i go odlozyl.

i tam maly spal do 2 o 2 kwekac zaczal ale wlozylam reke do lozeczka przez szczebelki i przestal - i tak doszlam do wniosku ze to moze przez to bo on siew tym lozeczku przemiszcza sciaga do w moja strone az wkoncu jest pod szczebelkami i czasem nawet glowa uderzy w nie i jest placz nom a ja wlozylam reke miedzy szczebelka a jego glowke i przestal i potem przemiescil sie mniej wiecej na srodek lozeczka i zchodzil w dol przynajmneij o po 3 jak juz sie obudzil znalazlam go na srodku lozeczka :Histeria:

i pojadl sobie tak ok 4 wlozylam go znow do lozeczka i na gadanie mu sie wzielo ...zaczal gaworzyc i cieszyc sie az wkoncu znudzilo mu sie i plakac zaczal to dalam mu reszte butelki bo nie wszystko wypil i wzielam na brzuch troche sie wiercil ale wkoncu zasnal i juz mi sie nie chcialo wstawac i wkladac go do lozeczka wiec spalismy sobie razem :D i nastepna pobudka bylo kolo 8 to dotal troche cyca i herbatke i znow troche sobie pogadalismy

pousmiechal sie :Podziw: jaki on slodki jak sie usmiecha :Podziw::Podziw: mmm ale to jak kazde dziecie ... pogadalismy chwile i dostal butelke 90ml i spi .... przez nianie slysze ze troche steka ale spi wiec pisze :D:Śmiech:

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

no moja pociecha juz wstala ...to sie naspal :Histeria:
pewnie jakbym z nim spala to dluzej do 12 pewnie bysmy spali jak nie dluzej

o i przebralam malego nawet sie cieszyl jak go przebiralam a nie plakal jak zawsze , kupy nie bylo bo byla wczoraj ... i oczywiscie jak go przebiralam a dokladnie jak konczylam
zabiegi kosmetyczne typu pudrowanie to sikac zaczal i trzeba bylo od nowa wycieras suszyc i pudrowac i smarowac kremikiem i zmienic pampersa bo ten to jzu wszedzie osikany a jaki zachwycony byl jak sikal i takie odglosy wydawal z siebie jakie mama wydaje tak trzyma dlugo siuski a potem sie zalatwia :Śmiech:

a teraz jak narazie grzecznie w lezaczku lezy i oglada pokoj ... pod koneic wyprowadzamy sie z tego mieszkania i na jakies inne idzimy ale jeszcze nie wiem w poniedzialek mamy jechac ogladac
i lezy maly ze skarpetkami na lapkach ale to tylko dla jego bezpieczenstwa ...
ostatnio karmilam go cycem odwrocilam glowe w 2 strone a tu nagle placz i tak strasznie placze a ja sobie mysle co sie stalo patrze a ten oko zamkniete i placze i oczywiscie paluszki pchal tam gdzie nie wolno a mama mowila no i tak sie skonczylo jak sie skonczylo ze mama zalozyla skarpety na lapki bo rekawice potrafi sobie sciagnac to w skarpetach chodzi i nie ma problemu z wkladaniem sobie paluszkow do oczu ...bo to nie pierwszy raz

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie :)
Jako że jestem mamusią styczniowego malucha chciałąbym do was dołączyc :)
Tomasz urodził sie 12 stycznia 2010 r. i dzis kończy 2 miesiąc. Czas strasznie szybko leci.
Jesli tylko mały czasowo pozwoli mi to chętnie będe Was odwiedzała w tym wątku. A teraz uciekam bo Tomek się obudził - łóżeczko go chyba paży :) - najlepiej śpi się przecież na rękach mamy...prawda?? :D

http://lb1f.lilypie.com/85Jap1.png

http://lb3f.lilypie.com/me8Mp1.png

Odnośnik do komentarza

Witaaj Dagozbirka super że nasze grono się powiększa :) Może opowiesz namcoś więcej o sobie.
Ja wpadłam się tylko pochwalić że mały dziś raz w nocy wstał o 4.20 :smile_$: jak zasnął o 22 :) Hehe Może się litje wreszcie nad mamusią :)
Spadam bo zaraz na szczepienie jedziemy aż się boję z domku wyjść buziaczki mamuśki i moje słodkie dzieciaczki :)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...