Skocz do zawartości
Forum

Babskie pogaduchy..:))


Margolcia

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie:)

patrycja81 kochana wywialo mnie do nikad:) jakos nie mialam ostatnio humoru i jakos tak wychodzilo ze co weszlam to mi sie odechcialo siedziec i schodzilam albo niunka marudzila i musialam sie nia zajac. ale znowu powrocilam:) troche napisalscie a wczesniej watek umieral i super ze sie zmienilo:)
pozniej was nadrobie:)

panterko witaj i tutaj:) chyba ci sie naprawde musi nudzic:) biedaku...:)

ardhara widze masz negatywne podejscie a powinnas byc przy nadziei non stop. to jest bardzo wazne. i jesli juz zafasolkujesz to bedzie dobrze tym razem!!!!!!! nie moze byc inaczej!!!!!!!!!!!!!!!!!
a codziennie poranne mdlosci moga wlasnie na to wskazywac!

kasia milego dnia zyczymy:)
my nigdzie nie jedziemy bo po 1wsze pogoda niefajna po 2 maz bedzie ogladal formule1 i nie ma sensu nic planowac bo trwa az do 2-3pm wiec pozniej nie ma sensu nigdzie sie bujac a pozniej maja wpasc znajomi.

a u nas jest ok. z mezem sobie ostatnio pare rzeczy wyjasnilismy i zapowiada sie ze bedzie lepiej ale to sie okaze...
niunka nasza rosnie i sobie gaworzy caly dzien w jej jezyku i mamy ubaw straszny ale tez i marudzi bo zabkuje ...

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200812094565.png
Childminder jestem sobie juz :)

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070804050123.png

Odnośnik do komentarza

witajcie kobietki......

Panterko-jasne,ze mozesz z nami klikac...:))) nawet sie nie zastanawiaj tylko pisz tutaj smialo...:)))

Kasiu-to dzis jest ten wielki dzien...:)))) takie powitania po dlugich rozlakach sa baaardzo fajne...jakby sie przezywalo nowe chwile i uczucia znow buchaja....ale ta 3 rano..??? i to z Mama..??? pewnie dzis kawka za kawka na ratunek leci..:))) zagladaj tu do nas czesciej bo tesknie..:)))

Ardharo-ja w kazdym miesiacu trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje,ze sie w koncu uda..nie trac nadzieji....witaminki oboje lykacie wiec efekty w koncu musza sie pokazac...:))

Kayu-dzis od rana kusicie mnie ciastem....na watku styczniowek Asilek robi z truskawkami...a ja jak zwykle mam sie wirtualnie wypchac...:))) bede plaaakac....

Niespokojnanew-nasze zwiazki sa baaardzo emocjonalne,ale nie oznacza ze nie da sie z tym czegos jeszcze zrobic...mam nadzieje ze nasze wysilki wlozone w nie beda ladnie %%%% i to nie w wodzie ognistej...:)))) moj Miki za to zamiast mowic brzeczy jak mucha......i jedyne slowo jakie lubi najczesciej mowic w naszym jezyku jest wlasnie mucha....tylko patrzec jak mi sie pewnego dnia przeobrazi w owada....

a ja dzis mam minimalne mdlosci...ostatnio z rana sa najdelikatnijesze...da sie zyc...moze wreszcie zaczna mijac calkowicie...i dzis mam dzien pt-poszukiwanie buta mojego synka....zostal mu sie jeden.....i nie mamy juz pomyslow gdzie go mogl posiac....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny jak fajnie że nie tylko ja mam burzliwy związek bo ja ze swoim to też bardzo często sie kócimy i czasami to ja już sobie myślę po co my wogóle jesteśmy ze sobą żeby sie tylko kłocić wiadomo raz jest dobrze a raz źle ale jak jest źle to człowiek ma zwątpienia

Odnośnik do komentarza

ech,ja to czasem nie mam dnia by do jakiejs wymiany slow nie doszlo...potem dlugo bywa ok,az znow zaczyna sie okres walk i przesilen..........juz sie nawet pare razy rozwodzic chcielismy,ale jednak udalo sie to wszystko posklejac....niestety zdaje sobie sprawe ze latwo nigdy nie bedzie....najwieksza pociecha jest to,ze moj uwielboa swoje dzieci,a one jego...to slepa milosc....jak on jest w domu to ja mam wolne...one wisza na nim a on puchnie z dumy,ze jest tak kochany,a ja oczywiscie go w tym utwierdzam udajac zazdrosna...a tak na prawde to mam chwile na oddech....:)))))))))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

słodko .. :)

u ciebie to chociaż są dzieci a u mnie nie i powiem ci że czasem to ja już nie mam siły i nawet mi się nei chce oddzywac ja już tak sobie czasami myślę żę to może Pan Bog nie chce byśmy mieli dzieci bo tak często się kłócimy sam już nie wiem Ale nadal próbujemy i zobaczymy co będzie

Odnośnik do komentarza

panterko margolcia no wlasnie ja ze swoim mezem juz tez to przechodzilam i powiedzialam mu ze to jest ostatni raz i jesli sie nie zmieni skladam wniosek o separacje! juz wiele razy mialam odejsc to mnie ublagal abym zostala i czesto sie zastanawialam po co ?! nie ma sensu ale pogadalismy i oby wkoncu zrozumial ze nie powinien sie tak zastanawiac! wiesz moj to nawet mi grozil wczesniej ze corke mi zabierze a wtedy bym umarla!! takze nasze klotnie byly ekstremalne! teraz ja schodze na bok i nie wdaje sie w sprzzeczki wieksze bo nie chce aby mala od mlodych lat juz sluchala krzykow itd.

ardhara nie mysl ktory to dzien cylku nie zyj pod kalendarzem po prostu zyj spontancznie i bedzie lepiej. wydaje mi sie ze zyjac pod data popadniesz w jakis obled i juz w nic nie uwierzysz. wyluzuj troche. przepraszam jesli urazilam tymi slowami ale powiem szczerze nie wiem ile razy probowalas a ne wyszlo?!
BEDZIE DOBRZE!!!

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200812094565.png
Childminder jestem sobie juz :)

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070804050123.png

Odnośnik do komentarza

Panterko-gdyby Bozia tak myslala,to my bysmy nie mieli ani jednego...uwierz mi,czasem byl u nas Armagedon....wiec nie mysl w ten sposob....jedno ma tez na to wielki wplyw-stres...ja teraz mniej sie denerwuje...przynajmniej nie az tak jak w poprzednich ciazach i lagodnie ja znosze...zaczelma sobie wiecej rzeczy olewac...a poprzedich umieralam...i na samo zajscie podobno tez.....ale stres wykorzenic ze swojego zycia to bardzo trudno,bo ja jestem w sumie klebkiem nerwow....

za to polecam Ci wit jakie sa dostepne w UK i u mnie dla kobiet starajacych sie o dziecko...z taka komorka i plemnikiem na opakowaniu...oraz dla faceta firmy Wellmann...oboje zaczelismy to lykac na 2 miechy zanim nam sie teraz udalo....droga inwestycja,ale moze to tez nam pomoglo.

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

margolci ja zażywam teraz polske witaminki femifertil i mam nadzieję ze coś pomogą Oby :)

A co do moicrozmyślań to wiem wiem ale wiesz sama jak to jest jak człowiek ma zły dziń i rozmyśla ciągle Powiem ci że ja to tak jak ty jeden wielki kłębek nerwów chodzący mnie jest bardzo łątwo wyprowadzić z równowagi ale i tak już się ograniczam w pracy to już olewam ale nie zawsze się da a w domku to staram sie ograniczać ale cięzko czasami jest bo mój M to czasami tak palnie że chyba sam nie wie co mówi a potem przeprasza

Odnośnik do komentarza

Panterko-wazne ze potrafi przeprosic...a wiesz,moze sprobuj na sam wpierw powalczyc ze stresem..mnie moja polska GP poradzila dostepne w aptece pastylki ziolowe Kalms...i sa dobrymi uspokajaczami...tylko po nich nie wolno prowadzic auta....moze to juz bedzie polowa sukcesu....na dodatek zyjac w UK czy tutaj trezba sobie radzic z depresja ktora potrafi dopasc nawet tutajszych mieszkancow...nie jest latwo-ale przeciez jestesmy silne baby z Polski i sobie poradzimy,prawda..???..:))))

Nieposkojnanew-szantaz o zabraniu dzieci to najgorszy argument jaki mozna uslyszec....ja tez juz pare razy dostalam takie postulaty.byl czas,ze schowalam nawet dzieci paszporty u znajomej....ale mam nadzieje,ze to tylko koszmare wspomnienia...poza tym-co on by sam zrobil z tymi dziecmi..??? i pewnego dnia wrzucilam na luz...

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

margolciu wlasnie wiem ze co oni by z dziecmi zrobili?! kiedys mi powiedzial ze jesli bede chciala odejsc to mnie pusci bez problemu poznie zmienial zdanie i tak w kolko ale powiem ci ze masz racje ze wiele klotni wynika ze stresu i frustracji. jak pracowalam klocilismy sie praktycznie codziennie a teraz wrzucilam na luzik i tez juz inaczej podchodze do zycia bardziej spokojnie i jest od razu inaczej a i maz jest troszke inny. i tylko chce bardzo aby tak zostalo miedzy nami. dla dobra niunki i naszych zyc:)

panterko ja tez bylam klebkiem nerwow i tez moznabylo mnie wyprowadzic z rownowagi jakims jednym glupim tekstem ale teraz zlewam to jak on cos powie albo krzyknie na mnie to zaczynam milczec i wtedy lukasz mnie pyta czemu nic nie mowie to mu mowie ze sie obrazilam ze krzyczal czy cos powiedzial to mnie przeprosi albo uglaszcze i jest ok:)
kochana przy staraniu sie o baby sprobuj wyluzowac i podejdz do sprawy olewajaco:)
powodzenia!

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200812094565.png
Childminder jestem sobie juz :)

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070804050123.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Ardhara
- nawet jak mam to i tak pewnie sie nie utrzyma jak poprzednie

zreszta no to jest moj 21 dzien cyklu... z 29 - jakim cudem mdlosci z tego powodu ???


czy to fasolka czy nie -Ardhara troche optymizmu i wiary nie zaszkodzi::):



panterka
cześć dziewczynki :)

moge tu znami popisac czasem bo mam nadziję że tu jest spokojnie ? :)


Witaj i pisz:usmiech:
narazie burz nie bylo,i nic na to nie wskazuje:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

sie rozpisalyscie o chlopach:D

a ja Wam napisze,ze wczoraj w koncu sie farbnelam,i jestem zadowolona-kolor kasztanowy-a na wlosach...ladny :D

moja Malenka Emilka juz chyba wygrala z goraczka,przez noc nie dostala czopiska.
a mi sie przez pol nocy snilo ze zeby jej rosna-bo mi co chwila wisiala na cycu,budzila sie nie spokojnie...bo moje dziecie bezzebne jest:)


milej niedzieli zycze:)

Odnośnik do komentarza

niespokojnanew teraz wlasnie nie bylo zycia pod kalendarzem ;) - dopiero teraz zajzalam co i jak jak mi sie problemy ranne zaczely :)

przez ten remont lazienki i sesje w sumie tylko odruchowo rano tempke mierzylam i zapisywalam a tak to nawet nie myslalam o czymkolwiek - to bylo daleko odemnie :)

no i martwie sie ze nie ma miejsca narazie na ta laparoskopie - ne wiem ile bede czekac :(

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

kaya
bajustyna
No i ciastko zrobione czeka w lodówce chłodzi się :) U nas pogoda do du..y. Kinga ( starsza) bawi się lego a mała śpi. Ja zaraz biorę się za prasowanie :( Może któraś lubi prasować i mieszka gdzieś niedaleko mnie? :):zostań moją!::zostań moją!:

bajustynko to ja wpadne mieszkam w tym samym miescje co ty hehhe

witam!
o matko jak WY się rozpisujecie :) super!!!

Z Sosnowca jesteś?

Odnośnik do komentarza

ardhara w kazdym badz razie kochana wiecej wiary! zobaczysz ze wkoncu sie uda!! ja bede trzymala kciuki!! i czekala na dobra wiadomosc!!

patrycja to sie juz przepros i sie nie bocz na aparat:) i wklejaj swoje sliczne foteczki!!

ardhara ja mam na obiad ziemniaczki super suroweczke i piersi z kurczaka z pieczarkami i zapiekanym serem:) pychotka:) dobroci mojego meza:)

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200812094565.png
Childminder jestem sobie juz :)

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070804050123.png

Odnośnik do komentarza

ja dzis na obiad zrobilam zupe pomidorowa i w sumie nie mialam ochoty jej zjesc,wiec jestem glodna....i nie za bardzo mam pomysl co mam sobie zapodac.....mama jakas dziwna chec na salate ze smietana....moze jutro sie skusze i sobie zakupie...w sumie,podobne ciagoty co z Mikim....i szkoda,ze nie mam ogorkow kiszonych ....zjadlabym je na kanapce...konserwowe sa fe teraz....

a jutro rano mam wizyte u okulisty z Mikim...wiec wstac musze o 7.........bo tam sie daleko drepcze ,a wizyta jest na 9.40...w sumie jest to tylko wizyta kontrolna bo na szczescie maly nie ma zadnych klopotow z oczami.

a buta dzis znalazlam za plotem u sasiadow.....takie madre jest moje dziecie....dobrze,ze ich dzieci nie wyszly na ogrod bo moglyby tego buta wyrzucic gdzies do smieci....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Margolcia chetnie oodstapie Ci ogorki kiszone,polskie,ale nie domowej roboty::):

Niespokojna,dzis na spacerze pogodzilismy sie z fotograficznym:D

na jednym jestem w siodmym niebie,bo sie tulam do corki:hahaha:
a na drugim mozna dostrzec moj malusi okragluszek:oczko:


i jak kolor:D bo fryzura ogolnie przed fryzjerem:lol:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...