Babskie pogaduchy..:))

[Margolcia]

Junior szykuje sie do egzaminow na gorze...wiesz,to nie moze byc w takim razie ta przypadlosc...chyba ze chodzi o pamiec dlugoterminowa...on pamieta wszystko co bylo pare lat temu,ale nie wydobedziesz z niego co robil wczoraj...bedzie o tym gadal za tydz...na razie wszystko jest w trakcie badan i szukania...a za tydz egzaminy.ufffffffffffffff..............:)))

a co tam u Ciebie ?? wybieracie sie w tym roku gdzies na wakacje ??

[Gość patrycja`81]

witajcie milczace Baby
co to za pogaduchy,jak taka cisza
rozkrecamy na nowo temat,czy niech umiera smiercia naturalna?

[Margolcia]

wlasnie-agonia tutaj sie rozgoscila..:)))))))))) opowiadaj jak sie czujesz Patrycjo,jak pierwsze objawy itd...:))

[Gość patrycja`81]

ogolnie coraz lepiej,mdlosci sa, ale juz nie takie upierdliwe
spiaca krolewna ze mnie
ale juz bym chciala zeby brzuch mi urosl i zeby dziecko kopalo-bo wtedy bedzie pewnosc ze wszystko ok:)
a teraz czekam niecierpliwie na kolejne usg 1 czerwca
(pojawilo sie prawdopodobienstwo blizniakow,ale tylko jednemu serducho bilo,wiec nie wiadomo co z tym drugim,czy sie wchlonie,czy dotrzyma towarzystwa temu pierwszemu-mam nadzieje ze chociaz jedno-jesli faktycznie to blizniaki(byly) bedzie silne i zdrowe;jka beda dwa to tez dobrze troszke szalono bedzie,ale ...ale wszystko okaze sie pierwszego )
a u Ciebie?
cos wiecej wiesz?(bo sie przyznam bez bicia ze napoczatku sledzilam na kreseczkach,co u Ciebie,jak mi sie przeczytalo posta w "na zywo" i stad wiem ze masz/mialas usg za jakis czas)


i tak to u mnie

[Margolcia]

trzymam kciuki by sie wszystko dobrze skonczylo.....kurcze,mam nadzieje,ze druga fasolka tez dotrzyma towarzystwa i bedzie sie ladnie rozijala..a w ktorym tyg jestes juz ?????
ja mam gdzies 4 tyg i 3 dni (moze 1 tydz wiecej bo na usg byl juz pecherzyk..),ale nie mam totalnie zadnych objawow....nic...oporcz lazenia czasem do toalety i troche tkliwego biustu....za tydz bede jechac na nastepne usg i wtedy rozstrzygnie sie wszystko.........mam mieszane uczucia...raz czuje sie ciazowa,a za chwilke dostaje jakiegos leku,ze sie nie rozwija...ale po 5 poronieniach trudno miec czysta radosc...........

[Jaga]

Magolcia jestem z Tobą, będze dobrze bardzo się cieszę! Ale więcej juz nic nie piszę. Odzwę si później bo ostatnio to na wszystko brak mi czasu. Patreenka a gdzie Ty się podziewasz. Tak dawno nie gadałyśmy???

[Gość patrycja`81]

Margolcia

trzymam kciuki by sie wszystko dobrze skonczylo.....kurcze,mam nadzieje,ze druga fasolka tez dotrzyma towarzystwa i bedzie sie ladnie rozijala..a w ktorym tyg jestes juz ?????
ja mam gdzies 4 tyg i 3 dni (moze 1 tydz wiecej bo na usg byl juz pecherzyk..),ale nie mam totalnie zadnych objawow....nic...oporcz lazenia czasem do toalety i troche tkliwego biustu....za tydz bede jechac na nastepne usg i wtedy rozstrzygnie sie wszystko.........mam mieszane uczucia...raz czuje sie ciazowa,a za chwilke dostaje jakiegos leku,ze sie nie rozwija...ale po 5 poronieniach trudno miec czysta radosc...........

'no ja jestem troszke wczesniej niz mi wskazuje suwak,czyli poczatek 7,ale jeszce nie mam "profesjonalnie"wyznaczonego terminu
jesli chodzi o blizniaki,to nie robie sobie specjalnych nadziei,ani tez nie mysle,o tym intensywnie,tak jak zaraz sie gdy dowiedzialam o prawdop.-poprostu
czas pokaze,a ja mysleniem nic nie zmienie

A Ty wczesnie,sie dowiedzialas o swoim malenstwie,to pewnie dlatego moze jeszce Cie ciazowe przypadlosci typu mdlosci nie dopadly,bo np ja to sie dowiadywalam gdzies kolo 5 tyg. i dopiero po kilku dniach nawiedzaly mnie
wiec nic straconego
rozumie Twoje obawy,ja mimo,ze nie ronilam,i mam nadzieje,ze tak pozostanie,to tez mam obawy,ale to chyba razcej normalne,
ja tez zcasem czuje sie jak bym nie miala lokatora,dobrze ze te chociaz mdlosci sa (ale coraz mniej)
ja za to nie mam jakis bolacych piersi,albo jak mam to i tak mi sie wydaje,ze to mleko Emili sie produkuje

no to czekam i na Twoje usg tak samo jak na moje niecierpliwie
musi byc Margolcia dobrze,i bedzie



Jaga znajdz duzo czasu i pisz

[Gość patrycja`81]

a tak wogole,czy ktos widzial lato?
jesli tak, to prosze pokierowac je do wikingowni

chmury wisza znow w powietrzu:(

[Jaga]

Ja widzę, ja widzę słońce, zieloną trawkę i kupę garów do mycia :(

[Gość patrycja`81]

Jaga

Ja widzę, ja widzę słońce, zieloną trawkę i kupę garów do mycia :(

dawaj gary wrzuce Ci do zmywary,a i podrzuc promyki slonca

[Margolcia]

u mnie jest cieplo,rano bylo slonce,a teraz znow chmury zawladnely niebem.........tylko 1 pranie powiesilam na dworzu by nie zabierac w pospiechu za duzo...reszta idzie na suszare.........

na usg umowilam sie dzis na poniedzialek na godz 11.......jestem pelna obaw....na razie nic dalej mnie inf,ze mam lokatora...mam jednak nadzieje,ze juz za 3 dni bede widac swoje male wielkie serducho..:)))))

dzis zmachalam sie jak cholera..zakupy,szybka kawka u kolezanki,prania juz 3 i latanie z odkurzaczem oraz mopem.tak wyglad moje oszczedzanie sie.......wyslalam dzieci do spania z P,ale on ma totalnie w dupie ich uspienie,bo dalje tam sie piluja a on udaje ze spi....zmeczony krol.a ja tyram jak wol i figa go obchodzi.

Jaga ,a co tak Cie zajmuje ,ze nie masz dla nas czasu ..???? jak tam chlopcy sie miewaja..???

[Jaga]

Margolcia

Jaga ,a co tak Cie zajmuje ,ze nie masz dla nas czasu ..???? jak tam chlopcy sie miewaja..???

Chyba zła organizacja pracy sama nie wiem. Fakt, Hubert daje w kość, nie da się go spuścić z oka ani na chwilkę. Śpi w dzień może 20 minut, a jeszcze sprzątanie, pranie, gotowanie jak zreszta wszystkie. Tylko ze mój tydzień zaczyna się w poniedziałek i kończy w czwartek. Poszłam na studia podyplomowe ciągnę dwa kierunki i prawie każdy weekend mam zajęty. Po tych trzech dniach co jestem w szkole mam górę prania i górę prasowania i składania tego co juz zdążyło wyschnąć. I strasznie mi te tygodnie mijają.

[Margolcia]

Jaga,to ja Cie baaardzo podziwiam..jestes ambitna i dzielna.....ja bym pewnie nie dala rady tego ogarnac...oprocz zajec domowych trzeba sie jeszcze uczyc ...ale wysilek sie oplaci..:)))) ja ,moze jak wrocimy kiedys do Polandu to wezme sie za dalsza nauke.

moje tez sa lapserdaki.dobrze,ze dzis jest troszke pogody na wieczor to fisiuja na ogrodzie...a ja mam chwilke spokoju.

[pbmarys]

Czesc dziewczyny klaniam sie nisko, dawno mnie u was nie bylo
jak tam u was ?? czasem was podczytuje jak mam troche czasu
Ja dzis leniuchuje samiutenka w domu do 20 Narazie leze w lozku a pewnie zaraz bede musiala pomyslec o jakims solowym obiadku proponujecie cos latwego do zrobienia ??

Pozdrowionka

[Margolcia]

o jak milo,Pbmarys zajrzala...:)))) tyle,ze ja dopiero dzis sie zglaszam..:))) jak sie czujesz ??? co w koncu upichcilas na obiad ?? ja wczoraj robilam zupe pomidorowa..:))) wiec i dzis obiad z glowy,bo wielki gar starcza na dwa dni..:)))

dzis wstalam pozno,bo maly spal az do 9 godziny.juz mi oczy zaczely gnic ot takiej dawki snu..:))) a teraz probuje swoja trzodke nakarmic........

[Gość patrycja`81]

Margolcia powodzenia jutro,samych dobrych wiesci

[Margolcia]

im blizej jutro tym mam wiekszego stresa i taka podla mysl w glowie,ze nie zobacze tam nic.........na dodatek wciaz mnie okropnie glowa boli.......mam paracetamol w domu,ale boje sie brac .......

na szczescie dzis jest piekna pogoda........dzieci siedza na dworzu....dotleniaja sie ile moga....

[Gość patrycja`81]

Margolcia jak bylo?

[Margolcia]

bylam na usg...fasolka jest ksiazkowa,bo rano wyliczylam,ze mam 5 tyg i 3 dni i tak samo wyszlo na usg....tyle,ze tak jak sie balam-serce jeszcze nie bije...wiec za tydz mam nastepna wizyte.tym razem we wtorek.mam nadzieje,ze juz sie cos pokaze i bede mogla oficjalnie byc spokojniejsza..:)) a jak Ty sie czujesz..???

[Gość patrycja`81]

no to super
i jaka Ty ksiazkowa
no a wizyty bedziemy miec dzien po dniu,ale ja pierwsza bo w poniedzialek,w dzien dziecka
a u mnie dziekowac jakos idzie,dzis nawet zjadlam lody-a jakies dwa tyg.temu mialam odruch wymiotny na sam widok i zapach
wiec nie jest zle...choc te zapachy mnie wykoncza
noi zaliczylam pierwszy poklon do kibelka(poprzedniej ciazy zaliczylam aze trzy,i nie chcialabym sie teraz tez wychylac ziloscia)

a juz Cie fasolka myzia po wnetrznosciach,czy nadal czekasz na cudne mdlosci

[Margolcia]

kurcze,a ja wciaz nic nie czuje..........tylko bol piersi.....moze jak zacznie bic serducho i zwiekszy sie dawka porgesteronu to wtedy cos mnie zwali znog.z jednej strony wolalabym miec jakies symptomy,nawet te niewygodne ,by wiedziec ,ze rozwija sie dobrze i wciaz tam jest...glupie to ,bo w sumie 1 ciaze przeszlam bez takich akcji,ale potem z kolei w kazdej dobrej mialam wymioty,a w tych awaryjnych nie mialam zadnych objawow....

cos mi sie popsulo z suwakiem...dodalo mi dzis 1 tydz i 1 dzien...musze potem w wolniejszej chwili go skasowac i poszukac nowego.bo sie okaze ze za 2 miesiace juz bede rodzic...;)))

[Jaga]

Witam, nie zaglądałam do Was bo coś albo ktoś rozłączył mnie ze światem. Nie miałam neta przez ostatnie kilka dni ale juz jestem i pisze!
Margolcia bardzo sie cieszę! Życzę lądowania z głową w kibelku!!!
Patrycja trzymam kciukasy za wizytę!

A u nas znowu kaszel, katar, już wysiadam. Ale narazie lekarzy omijam z daleka bo się boję kolejnych antybiotyków. Próbuję radzić sobie sama już jakąś wprawę mam :( Buziolki dla Was babulce i piszcie. Margo przygoń tutaj Patreenkę!

[Margolcia]

zapytam czy ma ochote popisac,ale jak na razie obrabiamy czasem GG......

ja zaraz ide spac z malym,bo po poludniu zawsze mi sie galy zamykaja,ale jakos bez szalenstwa,zadna spiaczka...
to niedobrze,ze znow jakies chorobska probuja zaatakowac chlopcow...chwilka oddechu i znow cos sie dzieje...moje na razie-odpukac ,nie maja gili,oprocz Juniora ktory wpadl w sidla kataru....a on rzadko choruje......

[Gość patrycja`81]

Jaga szybkiego pozegnania z kaszelkami i katarkami
Widze Margolcia,ze poprawilas suwaczek,wczesniej dzidziulec mial fajny napis pupa

[Margolcia]

musialam ,bo tamten mial mega przyspieszenie....jestem taka rodzrazniona ostatnio,ze szok.........a dzis mam miec remont lazienki.ja tego goscia pewnie dzis ubije jak mnie wpieni,bo ja juz jestem na niego zla..wczoraj wpadl o 23 by mi powiedziec ze dzis o 9 ma zamiar remontowac mi lazienke w sypialni..........a moje dzieci oszaleja chyba podczas tego cholernego wydarzenia,a ja razem z nimi........ratunkuuuuuuuuuu.............