Półroczne gaworzenie

[Slatvia]

Witam, moje pytanie do was rodziców, nasza córeczka niedługo będzie miała pół roku. Wydaje się że jest wszystko ok, chętnie bawi się zabawkami które dajemy, bardzo chętnie patrzy na książeczki które pokazujemy, utrzymuje kontakt wzrokowy, uśmiecha się, wodzi za głosem jak włączamy tv to od razu chce patrzeć co na ekranie (nie pokazujemy, ale chętnie obraca się do dźwięku i obrazu) jedyne co nas martwi to fakt że mało gaworzy a przynajmniej nam się tak wydaje. Wszyscy nam mówią jakie spokojne dziecko co zapala u nas kolejne lampki... Rodzinny skierował nas do neurologa że względu na asymetrie ulozeniowa (obecnie już prawie jej nie ma) miała zrobione usg przeciemiaczkowe w wieku jakoś 4 miesięcy wyszło ok, aczkolwiek ciemiączko na kolejnej wizycie było już bardzo malutkie, szwy ok jedynie czołowy zarośnięty. Wracając do mowy jesteśmy ciekawi jak było lub jest u was z takimi polroczniakami? Czy dużo gaworza? Nasza trzeba stanąć na rzęsach żeby zaśmiała się w głos tak to się tylko uśmiecha i jest wesoła. Stąd jeszcze raz jak u was żył polroczniakow było lub jest? Dużo gadają i śmieją się w głos?