Jak to jest z tymi smoczkami?

[Gość Marta]

Witam! Jestem przyszłą mama i przygotowuję powoli wyprawkę. Jest to moje pierwsze dziecko więc znaki zapytania na każdym kroku. Mam dylemat odnośnie smoczkow tych zwykłych oraz butelkowych. Pani w sklepie przekonywała mnie że jeżeli kupię dany smoczek z firmy x to później juz lepiej żebym dokupowała wszystko z tej firmy x bo dziecko przyzwyczaja się do jednego 'wzorca' i później może mieć problem z innym kształtem, odrzucać inne produkty. Jak to u Was było drogie Mamy? Czy sugerowałyscie się instynktem i to co uwazalyscie za słuszne kupowalyscie (pierwszy smok firmy a, drugi firmy b, butla firmy c) czy wszystko z jednej linii marki? Rozumiem- marketing marketingiem ale nie mam pojęcia jak to jest w praktyce..

Dziękuję z góry za wszelką pomoc 

[Gość Asia]

Wydaje mi sie, że wszystko zależy od dziecka... Moja coreczka miała wszystko innych producentow... butle do mleczka starałam sie trzymac takie same bo bylo latwiej z dopasowywaniem końcowem, laktatora itd. Ale...smoczki "uspokajacze" były przerozne. Na kazdym etapie miała swoich faworytów, ale nie gardziła zadnym w awaryjnej sytuacji 😉 Była smoczkowym stworem, ale blisko 2 urodzin zaczęłam ją odzwyczajać (przegryzała smoczki i juz bylo niebezpiecznie) na dobrą sprawe byly 2 cięzkie noce i tematu nie było. Nie ma problemu ze zgryzem, z ząbkami, gada jak katarynka więc u nas smoczki są miłym wspomnieniem (za 2 miesiące skończy 3 latka) 🙂

[Dziubala]

W ogóle nie zwracałam uwagi na to, by smoczek był tej samej firmy co smoczek od butelki 😉 . Natomiast butelki i smoczki do niej były tej samej firmy. Musiały być, by pasowały 😉
Kieruj się rozsądkiem 🙂

[Gość elaela]

też pierwsze słyszę , ze musza być zgodne. Zresztą moze być tak, że butla Ci nie będzie w ogóle potrzebna, czego Ci życzę. Ja przy pierwszym używałam butelki z lovi i polecam z całego serca a smoczka z nuka. Byłam zadowolona wiec przy drugim juz wiem, ze kupie to samo. Smoczki z nuka są dość specyficzne bo mają wycięty jakby dół, nie da sie ich składać obojętnie gora dol tylko zawsze tak samo, kurczę nie wiem jak to wyjaśnić i przez to że są tak skonstruowane to dziecko nam już nie chciało innego smoczka. Kieruj sie tym co Ci sie podoba, co wydaje Ci sie byc potrzebne i praktyczne dla Ciebie.

[Gość Zakochana]

Dokładnie, nie kupuj za dużo, zwłaszcza smoczki to specyficzna sprawa. Córka aakceptowała nuk ten właśnie ścięty, a synek absolutnie takiego nie chciał i dopiero okrągły złapał. Smoczek do butelki miałam dla córki Canpol i Medela,  a synek pił tylko z lanshinoh innych nie chciał. Więc to czasem metoda prób i błędów, że zmarnowanymi pieniędzmi czasem bo niestety smoczka już nie zwrocisz 😉