Ciężarna w kolejce

[Gość Paulina]

Witam, chciałabym się wyżalić i zapytać czy wy też tak macie. Jestem już w 2 ciąży i nerwy już mi puściły. Nigdy ale to nigdy żaden staruch nie puścił mnie w kolejce,do tego mają specjalne godziny na zakupy a i tak łażą w innych bo już spać nie mogą. Ja stoję z wielkim brzuchem w długiej kolejce i nikt ale to nikt mnie nie puści bo zapomniał jak to jest. Dlaczego my nie mamy specjalnej godziny, bardziej potrzebujemy jeść dla dziecka niż staruch ,który nudzi się całymi dniami,do tego bezczelny i chamski gdy się go zapyta czy ustąpi miejsca.szlag mnie trafi w końcu. Dlaczego nikt nas nie broni?

[Gość Lulu]

Witam, myślę, że wiadomość napisana w złym tonie. Do każdego trzeba mieć szacunek... Też jest w ciąży i też w kolejnej i nie są mi potrzebne żadne względy. Jeśli czegoś potrzebuje idę do sklepu stoję w kolejce ile trzeba, robię zakupy i wychodzę. A ty kiedyś też będziesz takim "staruchem" a człowiek starszy też potrzebuje jeść tak jak i ty oraz twoje dzieci. 

[Gość Paulina]

Napisałam,że piszę już że złości. Z szacunkiem bez słowa przeszłam 2 ciążę ale już nie wytrzymałam z uwagi na bezczelność i chamstwo niektórych. Jak będę staruchem to przypomnę sobie tą złość i napewno pomogę ciężarnej w 9 miesiącu zamiast rzucać się do niej.Nie mówiłam o wszystkich,bo nie wszyscy są chamscy. 

[Gość Juka]

Nie tylko starsze osoby udają,że nie widzą brzuszka ciążowego. Zdarzało mi się niejednokrotnie stać w kolejce i nikt nie zauważył dopóki pani kasjerka nie poprosiła aby mnie przepuścili...szok jednym słowem.